Skocz do zawartości


Dionizy

Pod wspólnym dachem

Polecane posty

KapitanJackSparrow
22 minuty temu, Monika napisał:

Snikersa? :)

Dzięki, muszę ostrożnie z słodyczami, wiesz,  nie miej mnie za nieokrzesańca,  bo wiem, że nie pyta się kobiet ile mają lat 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Nomada
Dnia 30.01.2024 o 20:11, Zuzia napisał:

@Nomada ja w sobotę spacerowałam po górkach z dwoma można powiedzieć kozłami, albo barankami, nie powiem że z osłami choć jeden się upierał i nie chciał iść pod górę, ale z górki schodził jak koziołek Zdobyliśmy prawie szczyt wieży ruin zamku. 
 

Prawie zdobyliście to wielkie osiągnięcie ; )

Ja wczoraj na polanie ćwiczyłam długie kroki. To konsekwencja zaistniałej wcześniej sytuacji. Zenek poradził. Szkoda że nie mam trzech par odnóż byłoby szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nomada
Dnia 31.01.2024 o 10:34, Zuzia napisał:

 miał w koszyczku ususzone listki rzepy i sprzedawał dość drogo. Kupiliśmy z Dyziem i z tym drugim koziołkiem.

Efekt był taki że nie weszliśmy na sam szczyt 😄

 

Myślałam że drugi koziołek je tylko arbuzy. To się narobiło. Tedegtyw by się przydał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nomada
12 godzin temu, Monika napisał:

Dlatego mi wciąż zimno przecież piszę.

Nawet herbata z piorunem (imbirem) nie pomaga. Gorętszej nie ma przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nomada
20 godzin temu, aliada napisał:

Dobrze że czasem ponosi, brakowało tu tego. 

Miło widzieć że się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
3 minuty temu, Nomada napisał:

Miło widzieć że się dzieje.

Tak, w dodatku Dionizy ostatnimi czasy pobijał rekordy w nieodzywaniu się, a one są tu naprawdę wyśrubowane. ;)

No a z kolei pod jego i Zuzi nieobecność nikt nie śmiał  buszować po Chacie - ani nawet nie chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow

Coś mi tu pachnie związkiem Dyzia i Zuzi oni coś za dużo razem łażą po górach 😝

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
37 minut temu, KapitanJackSparrow napisał:

Coś mi tu pachnie związkiem Dyzia i Zuzi oni coś za dużo razem łażą po górach 😝

 Tego nie wiem, ale jedno muszę zdementować, i to stanowczo: NIE MA czegoś takiego jak "za dużo łazić po górach", nieważne razem czy osobno.🤩 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
1 godzinę temu, aliada napisał:

Tak, w dodatku Dionizy ostatnimi czasy pobijał rekordy w nieodzywaniu się, a one są tu naprawdę wyśrubowane. ;)

No a z kolei pod jego i Zuzi nieobecność nikt nie śmiał  buszować po Chacie - ani nawet nie chciał.

Wiesz Aliado? Będę do Ciebie zwracać się Ania,

A więc Aniu To moje milczenie spowodowane było głównie tym że miałem bardzo poważne kłopoty ze wzrokiem. Teraz tez nie jest najlepiej ale powoli zaczynam pisać. Mile to jest że brakowalo Tobie moich literek. 😊. Wiem że Zuzia tez byla na L4 bo przecież ktoś musiał się mną opiekować i codziennie ,,ojejeć,,  Marzenie

Teraz tak sobie myślę ze  trzeba znaleźć jakiś powód by odcisnąć swój ślad.

Na życiu

By spełnić czyjeś sny i tęsknoty

Poczuć dotyk rzęs osuszający oczy

A rankiem?

W błękicie nieba zanurzyć dłonie

nie wypowiadać zadnych myśli

niech dryfują pod żaglami marzenia

xxx

Dziś Nomi przyniosła do domu cebulki mieczyków i chyba kalii. Zaskoczyła mnie. Może nie tym że przytargała te cebule ale swoim strojem

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Przerwało mi sie coś i post pojawił się. To chyba przez to ze gdy zobaczyłem Nomi w tej długiej lnianej spódnicy bielonej chyba na słońcu z delikatnym haftem na dole. Do tego bogato ozdobiona zapaska i kwiecista bluzka bardzo bufiasta. Pięknie

- Wiesz Nomi. Za oknem jeszcze zima i w nocy jeszcze są mrozy

-Wiem Dyziu ale tak bardzo już chce mi się wiosny. Oczyszczę sobie te cebulki by jak już przyjdzie czas to szybko je posadzić.

Uśmiechnąłem się. To takie piękne. Cudowny strój i ta tęsknota do ciepła. Obiecałem Ani i Zuzi zrobić wczesną wiosnę jakiś niewielki tunel foliowy by mogły w nim posiać aksamitki i georginie. Na parapecie w kuchni widziałem już wschodzące pomidory i żeniszek. Tak. Nieuchronnie idzie wiosna.

Teraz dopiero zauważyłem że ten ludowy styl prezentują też Monika i Ania. Może i ja powinienem podchwycić ten nastrój? No tak! A KJS czyli Jacek jak zwykle w kapeluszu pirackim i z opaską na oku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
15 minut temu, aliada napisał:

 Tego nie wiem, ale jedno muszę zdementować, i to stanowczo: NIE MA czegoś takiego jak "za dużo łazić po górach", nieważne razem czy osobno.🤩 😉

Tak dokładnie jest Aniu. To chodzenie jest bardzo ważne z czego nie wszyscy zdają sobie sprawę. Chodzi oczywiście głownie o kalorie ale również o sprawność mięśni i plóc. No i jest jeszcze jeden aspekt. W nogach znajduje się system zastawek które wspomagają prace serca. Gdy chodzimy nasze serce bije łatwiej, krew krąży szybciej co w powiązaniu z dobrą dietą i wysilkiem gwarantuje mocne serce na wiele lat. Z tego co wiem i obserwuję Ty Aniu też lubisz pomaszerować sobie. Super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Ja też lubię spacerować. Jutro spacerkiem idę zrobić RTG stóp, bo chyba za mało chodzę i mi coś nie tak z nimi się dzieje.

 

A potem przyjdę

na palcach cichutko

uchylę drzwi do twoich myśli

zajrzę i zniknę

nim otworzysz oczy i usta

pomyślisz że sen

zaszeleścił pod poduszką 

śpij

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Widział ktoś @BrakLoginu? Brak mi go tu

Zawsze przybiegał z szarlotką, a w piątki proponował Heńka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
48 minut temu, Dionizy napisał:

Z tego co wiem i obserwuję Ty Aniu też lubisz pomaszerować sobie. Super.

Lubię, ale zimą w góry nie chodzę - trzeba by pewnie wysyłać koziołka z beczułką rumu żeby mnie ratował (bo bernardyna chyba nie mamy?...).

49 minut temu, Zuzia napisał:

Widział ktoś @BrakLoginu? Brak mi go tu

Zawsze przybiegał z szarlotką, a w piątki proponował Heńka

Może odkurzmy telefon myślowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
3 minuty temu, aliada napisał:

Lubię, ale zimą w góry nie chodzę - trzeba by pewnie wysyłać koziołka z beczułką rumu żeby mnie ratował (bo bernardyna chyba nie mamy?...).

Może odkurzmy telefon myślowy?

Aliadoaniu aaa ty po jakich górach przemierzasz?

Edytowano przez KapitanJackSparrow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
39 minut temu, KapitanJackSparrow napisał:

Aliadoaniu aaa ty po jakich górach przemierzasz?

Po polskich najróżniejszych, od Bieszczadów po Izerskie. Zawsze przynajmniej część urlopu musi być w jakichś górach, i tam staram się przejść wszystkie okoliczne szlaki, czy też większość. Ale oczywiście typowo rekreacyjnie, nie mam jakiejś świetnej kondycji, raczej zapał i nie boję się zmęczyć. :)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nomada
22 godziny temu, aliada napisał:

Tak, w dodatku Dionizy ostatnimi czasy pobijał rekordy w nieodzywaniu się, a one są tu naprawdę wyśrubowane. ;)

No a z kolei pod jego i Zuzi nieobecność nikt nie śmiał  buszować po Chacie - ani nawet nie chciał.

Czuję się zakłopotana. Nie zamierzałam buszować ;  ) Dom mnie przywołał nie bez powodu bo nic bez niego się nie dzieje. Gdy zajrzałam do izby pierwszy raz zobaczyłam postać siedzącą w koncie z dala od okien i kominka. Skuloną, szarą i cichą. Podeszłam bliżej, wrodzona ciekawość nie dała mi wyboru. Gdy tylko się zbliżyłam owa postać spojrzała na mnie nieufnie. Przez chwilę zastanawiałam się co zrobić rozglądając się po izbie gdy natrafiłam na dwie pary wielkich oczu natarczywie wpatrujących się we mnie. To były nasze Świerszcze. Poprosiłam by wyszły na środek izby i zagrały wszystkim znaną melodię. Gdy zaczęły grać postać jakby się ożywiła i już wyciągała dłoń wydawało mi się że w geście powitania wzbijając chmurę kurzu który osiadł na jej włosach, twarzy i ramionach. Zawstydzona tym cofnęła rękę. Podeszłam do niej i wilgotnym ręcznikiem przetarłam jej czoło, powieki i policzki. Pod warstwą kurzu kryły się urocze rumieńce. Wcześniej blade i surowe rysy twarzy zamieniły się w subtelną i łagodną linię kobiecej delikatności. Szare oczy pociemniały.

- Jesteś piękna- powiedziałam.

Kąciki jej ust lekko się uniosły.

- Ale tylko wtedy gdy nie jesteś smutna- dodałam przeczesując palcami jej długie proste kruczoczarne włosy.

Uśmiechnęła się już bez obaw, wstała, serdecznie mnie uściskała i wyszła.

 

 

Myślę że już wiecie kto opuścił dom ;  )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
20 godzin temu, aliada napisał:

Po polskich najróżniejszych, od Bieszczadów po Izerskie. Zawsze przynajmniej część urlopu musi być w jakichś górach, i tam staram się przejść wszystkie okoliczne szlaki, czy też większość. Ale oczywiście typowo rekreacyjnie, nie mam jakiejś świetnej kondycji, raczej zapał i nie boję się zmęczyć. :)

 

Niech no wrócę do formy może wchłoniemy was na wspólny szlak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
2 godziny temu, Nomada napisał:

Czuję się zakłopotana. Nie zamierzałam buszować ;

Hmmm

Odrzuć zakłopotanie

Po prostu bądź

2 godziny temu, Nomada napisał:

Kąciki jej ust lekko się uniosły.

- Ale tylko wtedy gdy nie jesteś smutna- dodałam przeczesując palcami jej długie proste kruczoczarne włosy.

Uśmiechnęła się już bez obaw, wstała, serdecznie mnie uściskała i wyszła.

Koleje losu

Ktoś przychodzi

Ktoś odchodzi

Pozostają ślady dłoni, odciski stóp, świergot myśli

Czemu nikt nie powiedział :

-Zostań!

Zostań bo jesteś ważna jak chleb na stole 

i woda w studni

Bądź

xxxxxxxx

49 minut temu, KapitanJackSparrow napisał:

Niech no wrócę do formy może wchłoniemy was na wspólny szlak...

No to wracaj pośpiesznie do zdrowia bo wiosna już tuż mówią że czyms przyjedzie:

Przyjście wiosny
Jan Brzechwa

Naplotkowała sosna,
że już się zbliża wiosna.

Kret skrzywił się ponuro:
„Przyjedzie pewnie furą”.

Jeż się najeżył srodze:
„Raczej na hulajnodze”.

Wąż syknął: „Ja nie wierzę.
Przyjedzie na rowerze”.

Kos gwizdnął: „Wiem coś o tym.
Przyleci samolotem”.

„Skąd znowu - rzekła sroka -
Ja jej nie spuszczam z oka
I w zeszłym roku, w maju,
Widziałam ją w tramwaju”.

„Nieprawda! Wiosna zwykle
Przyjeżdża motocyklem!”

„A ja wam to dowiodę,
Że właśnie samochodem”.

„Nieprawda, bo w karecie!”
„W karecie? Cóż pan plecie?
Oświadczyć mogę krótko,
Przypłynie własną łódką”.

A wiosna przyszło pieszo -
Już kwiaty z nią się śpieszą,
Już trawy przed nią rosną
I szumią: „Witaj wiosno!”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

@Nomada pięknie przedstawiłaś to co zostałaś w chacie gdy było tu bardzo cicho.

Zastanawiam się kim była. Skoro wyszła to już jej nie ma. 

Teraz widzę jasność, radość, spotkania, rozmowy.

Nie ma tylko BiLa i szarlotki, ale to też się niedługo zmieni, bo telefon myślowy działa.

1 godzinę temu, KapitanJackSparrow napisał:

Niech no wrócę do formy może wchłoniemy was na wspólny szlak...

Nie mogłeś wcześniej pisać, razem byśmy poszli do zamku Kunegundy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Dziś chciałem trochę uporządkować strych

z tego regału co jest po prawej stronie od wejścia spadła płócienna torba a z niej rozsypały się po podłodze fotografie. Nie ktore z nich już lekko pożółkłe. Przypomniało mi się zdjęcie które niedawno otrzymałem na FB.

Pamiątka tamtego uczucia.

Wspomnienie tamtych uczyć

Pierwszych wspólnych chwil

Czasu gdy spełniły się marzenia

Tylko ta tęsknota

Do chwil

Które już nie wrócą.

Gdy zapatrzony w setki obrazów na fotografiach zapomniałem o porządkach niepostrzeżenie za moimi plecami zaistniała Monika. Nie wiem jak długo stała i wpatrywala się w moje zamyślenie. Poczułem w pewnej chwili jej wzrok a potem dotyk kobiecej dłoni

-Dionizy. Co się stało? Jesteś taki nie obecny

-Nic sie nie stało. Przynajmniej teraz już nic.

Podniosłem się z tureckiego siadu zbierając rozsypane fotografie do płuciennej torby by je umieścić z powrotem na regale.

-Wiesz Moniko? Czasem nie zdajemy sobie sprawy że mamy w garści niepowtarzalny skarb. Ten jeden jedyny który wypełnić może cały świat. Ale dochodzimy do wniosku że jeszcze potrzeba nam jeszcze jakiś kamyczek leżący na poboczu naszej ścieżki. Próbujemy ogarnąć dłonią i Brylant i powszedni kamyk. Czar pryska. Chwila szczęścia już nie wróci bo czas nie ma tego w zwyczaju. Siadamy na poboczu bez chęci na dalszy marsz.

,,Nic dwa razy się nie zdarza

i nie zdarzy z tej przyczyny

zrodziliśmy się bez wprawy

i pomrzemy bez rutyny..

** To z Szymborskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
3 minuty temu, Zuzia napisał:

Teraz widzę jasność, radość, spotkania, rozmowy.

Cieszę sięze tak myślisz

Cieszę się ze tu jesteśmy

wszyscy

Wydawało mi się ze dziś było spotkanie kobiet z naszej wsi na świetlicy. Kobiety czasem muszą sie ze sobą spotkać, poplotkować, wymienić sie nowymi wzorami haftów i przepisami na mazurki ktorch już niedługo czas nadejdzie A przytym zawsze znajdzie sie jakaś nalewka albo zapomniany Heniek Czy Ania była z Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
10 minut temu, Zuzia napisał:

razem byśmy poszli do zamku Kunegundy

Super

Niedawno czytalem o jeszcze jednym ciekawym miejscu. Palac w Łomnicy który ma bardzo mroczną historię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
31 minut temu, Zuzia napisał:

@Nomada....

......

Nie mogłeś wcześniej pisać, razem byśmy poszli do zamku Kunegundy

Biedaczka rzuciła się zdaje  z wieży. No zerkałem sobie kilka razy z niej w dół , no nie miała żadnych szans przeżycia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
3 minuty temu, KapitanJackSparrow napisał:

Biedaczka rzuciła się zdaje  z wieży. No zerkałem sobie kilka razy z niej w dół , no nie miała żadnych szans przeżycia 

A byłes w tym miejscu gdzie spadła i pozostawiła odcisk swoich policzków na skale?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 536
    • Postów
      252 774
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      823
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Igoryvb
    Najnowszy użytkownik
    Igoryvb
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Chi
    • Monika
      0:45 - jaki piękny piesiulek!!!😍
    • Pieprzna
      @KapitanJackSparrow basenowy pomór dotarł i do nas. Dzieciakom powietrze ucieka, woda się wylewa, a dziury nie możemy wytropić 🤦‍♀️
    • Monika
      Primaverko, chyba cofam się w rozwoju 😉- nie mogłam zmęczyć (kiedyś jeszcze spóbuję)❤️
    • Chi
    • Chi
      Hej Hej 😘   U mnie nastroje wakacyjne      
    • Monika
      „Słowa na K” to historia dziewczyny, która gubi się gdzieś pomiędzy tym, co powinna, a tym, co czuje. Wciągnięta w poszukiwanie „czegoś więcej” – emocji, spełnienia, siebie – pozwala się porwać chwili. Spotyka ludzi, z którymi rusza w podróż bez planu – za beztroską, śmiechem, małymi momentami, które smakują jak spełnione marzenia. To nie jest historia o napadzie.To droga. Znajomości bez słów, decyzje bez mapy. Opowieść o szukaniu sensu nie w wielkich gestach, ale w drobnych zdarzeniach – tych, które zostają w pamięci, choć wydają się niepozorne. Bo może wcale nie sukces jest w życiu najważniejszy. Może ważniejsze są marzenia, ludzie, chwile, które mają smak prawdziwego „teraz”. I choć każdy dzień przypomina przygodę, gdzieś głęboko pojawia się pytanie: „czego tak naprawdę mi brak?”. W końcu przychodzi moment ciszy. Przebudzenie. I zrozumienie, że brakowało kilku prostych słów.Tych na K.. Nie kasa, kariera Ale może:Kocham Czasem wystarczy tylko jedno.       (piękny głos, cudowny)
    • Chi
      Nie pozwól, by ktoś, kto nie chodził w Twoich butach, mówił Ci, jak masz wiązać sznurówki.  
    • Vitalinka
      Czuję się cudownie i jestem dziś szczęśliwa 🌞💞
    • 4 odsłony ironii
      Dzień dobry 🙂 Jak tam nastroje? Ktoś już wakacjuje? 😉    
    • KapitanJackSparrow
      Cytaty o miłościach ? Skolim i ja uważamy, że....😝😁   Dla mnie Zatańczysz teraz dla mnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Oj tak ładnie Ładnie Bujaj się tak ładnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Hej, piękna kręć dziś dla mnie Dla mnie Zatańczysz teraz dla mnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Widzę ciebie mała Jak jesteś doskonała Jak bardzo mnie to jara Jak bardzo mnie to jara Wchodzę do klubu, zamawiam pierwszą setę Biorę zawsze dla siebie najpiękniejszą kobietę Biorę Ciebie mała Chcę byś tu została Chcę, byś skarbie mnie tej nocy mocno całowała Lubię jak się droczysz, myszko Lubię jak dochodzisz Uważaj moja mała Żebyś się nie zakochała Dla mnie Zatańczysz teraz dla mnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Oj tak ładnie Ładnie Bujaj się tak ładnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Rozkładam nogi Twoje I biorę to co moje Kolejną nockę, skarbie Spędzamy już we dwoje Chciałaś mieć łobuza jak Twoje koleżanki Podejdę teraz bliżej, ja zerwę z Ciebie majtki Będziesz więcej chciała, zobaczysz jak to działa Przy mnie tej nocy będziesz ostro balowała Dla mnie Zatańczysz teraz dla mnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Ej, Ładnie Bujaj się tak ładnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Dla mnie Zatańczysz teraz dla mnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Ej, piękna Poruszaj tak biodrami Jak zostaniemy sami Poskładam Cię jak łabędzia z origami Idę zawsze z piękną panią Wbijam na salony Jak kiedyś Jak wbiłem z moją damą Dla mnie Zatańczysz teraz dla mnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Oj, tak ładnie Ej, Ładnie Bujaj się tak ładnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Hej piękna kręć dziś dla mnie 😁
    • la primavera
      ,,Kraina wielkiego nieba " -  Carey Mulligan i Jake Gyllenhaal grają małżeństwo na zakręcie. W środku  młodziutki Ed.Oxenbould w roli ich syna. Jego oczami patrzymy na rozpadająca się rodzinę, którą młody chciałby zcalic choćby na zdjęciu.  Film bez wielkich dram, kłótni i ciągnących się awantur, ale z emocjami wypisanymi na twarzach. Bardzo podobała mi postać która grała Carey, żony i matki, która trzyma ich wszystkich razem ale której ramiona w końcu słabną,  która się poddaje  i nie chce juz być cokołem swojej rodziny. Donkiszotowaty mąż kolejny raz wymiguje się z życia, zdziwiony, że nikt nie gra hymnów  pochwalnych przy jego powrocie.  Jeanette osłabiona nieobecnością męża, wikła się w coś, co nie przynosi jej niczego dobrego,  jest w tym jakby wbrew sobie, jakby według zasady, że niech będzie obojętnie jak,  byle było inaczej. Potrzebuje  chwili, by odnaleźć siebie,  nie tą, która kiedyś była, ale tą, którą pragnie być teraz. Choć to nie jest opowieść o poszukiwaniu szczęścia, bo szczęśliwych ludzi tu nie widać, to stabilność jaką daje jasność sytuacji i obrany kierunek,  są nie mniej ważne.  Ładny film.  
    • Nafto Chłopiec
      Ja też nie wiem czy na pikniku pracowniczym nie dostałem bo tak mnie wycięło że rzygałem z powodu bólu głowy. Póki co rzeczywiście planeta płonie, aż się warszawskie metro zapaliło 😂
    • Vitalinka
      Nie, o sposobach wyrażania miłości, zależnych od człowieka, wyniesionych z domu rodzinnego i przez to, że różnych, to często prowadzących do nieporozumień ze względu na nieświadomość ich genezy. Oczekiwania wobec miłości to oddzielny temat.🙂
    • Vitalinka
      Zgadzam się.   Pamiętam do dziś jak będąc dzieckiem wbiegliśmy z bratem na wydmy i jak Babcia na nas nakrzyczała, byłam bardzo zdziwiona i zaciekawiona dlaczego nie możemy biegać po takim fajnym piaseczku. Wtedy Babcia nam wszystko wytłumaczyła. Nadal nie rozumiałam, ale słuchałam, a o zakazie pamiętam do dziś, tak samo jak i wpojone oraz wytłumaczone , zasady typu : nie biegać w Kościele czy ustępować starszym w autobusie.   I znów wracam do tematu wychowywania, a nie hodowania.
    • Pieprzna
      A to nie jest po prostu sukcesja? W naszej strefie wszystko dąży do stania się lasem. To naturalny proces.
    • KapitanJackSparrow
      Powiedz jak to jest że w Niemiaszki nie budują żadnych zapór , ba! siedzą, opalają  na tych wydmach i jakoś normalnie tam jest. Aż miło sobie zrobić zdjęcie z nad morza. Bo widać morze i naturalne wydmy. Nie ma problemu.  U nas zaš , nie mówię że wszędzie ale niejednokrotnie widzę za tymi płotami inwazję roślinności, a tam roślinności, krzaczorów!  z piekła rodem która głuszy i zatraca wszystkie takie cenne delikatnie chronione roślinki krajobrazu wydmowego. 
    • KapitanJackSparrow
      Dokładnie. Przy każdym zejściu powinien stać ,,darmowy " WC będący własnością gminy nadmorskiej. Powinni sprzątać i  się cieszyć zeh ich gminę  raczyłem zaszczycić swoimi odwiedzinami i zostawić klocka.     Ewentualnie jakiś podatek klimatyczny  plażowy wprowadzić na wzór  niemiecki. Może by się przerzedziło na plażach od morza ludzisk. 
    • KapitanJackSparrow
      W sumie to szkoda, bo ciekawi mnie ale😝
    • Nomada
      Ale żeby nie było zostawię ; )   Ciekowe i pouczające : )
    • Nomada
      Zatkało kakao😛
    • Nomada
      Czym więc jeszcze można operować  w tej przestrzeni?
    • Nomada
      Napisałaś o oczekiwaniach, każdy je ma, są materialne.
    • Nomada
      Dobrze, ale 🤔 No dobrze nie ma ale.
    • Nomada
      Dlaczego wczoraj nie widziałam?  No dobrze, z ganku w prawo na klatkę schodową, z niej w lewo do kuchni. Kompot jest w lodówce która stoi przy oknie; )
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...