Skocz do zawartości


Dionizy

Pod wspólnym dachem

Polecane posty

aliada
8 minut temu, Dionizy napisał:

Nie wiem czy jeszcze ktoś z Was to pamięta lub miał z tym kontakt

Tak, dawne mieszkanie mojej babci było ogrzewane takim piecem kuchennym. Gdy się w nim rozpaliło, ciepło docierało do kaloryferów w pokojach, a piecowe fajerki służyły do gotowania już tylko pomocniczo, bo babcia miała też zwykłą kuchenkę gazową. Więc na piecu raczej się tylko podgrzewało gotowe potrawy, opalało cebulę do rosołu albo właśnie piekło jabłka (pamiętam ten karmelowo - cynamonowy zapach...). I to tylko zimą; latem piec odpoczywał.

A ostatnio spotkałam taki piec w Bieszczadach. Nasza gospodyni rozpalała w nim prawie codziennie, drewnem, mimo że to było lato, i mimo że wszystko gotowała na nowoczesnej płycie indukcyjnej. Zupełnie inaczej robiło się w kuchni, kiedy piec ożywał; jakoś chciało się rozmawiać, nawet mnie. A na to tylko czekała pani Jadzia, która była wielką gadułą (z kolei jej mąż na odwrót, zwykle milczał. Dziwne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Nomada
Dnia 12.12.2023 o 18:44, Monika napisał:

Ja nie miałam pojęcia co to i nigdy nie jadłam, aż z ciekawości kiedyś zrobię:)

Może dobra na chorobę, bo lekka.. dlatego suchy chleb, natka to ogrom wit c, tylko ten boczek nie pasuje- tłusty ciężkostrawny, ale jest opcjonalny.

Napisz jeszcze proszę o właściwościach stokrotki, bo ja myślałam, że są trujące. A wiesz,  że babka lancetowata (taki "chwast" co rośnie wszędzie) ma właściwości bakterio-grzybo i wirusobójcze? Też w młodości przykładałaś na zdarte kolana?

Pozdrawiam:)

Babka lancetowata nie tylko na rany a boczek do wodzianki ? nie. Stokrotka oczyszcza krew to w zasadzie najważniejsza rola Stokrotki kluczowa w walce ze wszystkim.

Dziękuję i również pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
Dnia 12.12.2023 o 23:20, aliada napisał:

A ostatnio spotkałam taki piec w Bieszczadach. Nasza gospodyni rozpalała w nim prawie codziennie, drewnem, mimo że to było la

Ja mam znajomych a właściwie przyjaciół na pobliskiej wsi. Czasem wspominam w pisaniu o Piotrze z Zachelmia i jego koniach.U niego w kuchni stoi jeszcze taki piec.Podlączony jest do komina o sporych rozmiarach Ok 150cm na 150cm. do tego pieca można wejść z holu bo są tam stalowe drzwi. Są tam w środku pręty na ktorych wieszalo sie mięso do wędzenia. Piotr zawsze wieczorem czyści ten piec i układa w nim specjalne smolne drzazgi a na to dobre suche drewno. Pierwszą czynnością rano to przykłada zapałkę i w izbie zaczyna być slychać trzaskanie z paleniska i zaczyna unosić się zapach. Wtedy czas na kawę i śniadanie. Oni też mają normalną kuchenkę ale tak czy owak w kuchni musi plonąć.

Zastanawiam się jak w tym roku ubierzemy choinkę

Macie jakieś propozycje?

Może by tak zrobić wszystkie ozdoby własnoręcznie?

Czy ktoś to jeszcze potrafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
21 godzin temu, Dionizy napisał:

Zastanawiam się jak w tym roku ubierzemy choinkę

Ja chyba nie chcę w tym roku choinki

Popatrzę sobie u innych na to kolorowe drzewko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
1 godzinę temu, Zuzia napisał:

Ja chyba nie chcę w tym roku choinki

Popatrzę sobie u innych na to kolorowe drzewko

Tak czasem los popląta wszystko

chwile bardzo złe i tragiczne ustawi tuż przed świętem bardzo radosnym i wyczekiwanym i potem trzeba bardzo dużo czasu  o ile to jest możliwe by znowu w tych dniach powrócił uśmiech. Też mam z tym czasem bardzo tragiczne i złe wspomnienia Przez jakiś czas nie obchodziłem świąt nie było u mnie w domu choinki ani wigilii. Teraz powoli to wszystko wraca ale wspomnienia trwają. Trzymaj się Zuziu Wszystko jest częscią życia. Zabawa praca, wychowywanie dzieci. Wszystko i chwile radosne i smutne. I narodziny i śmierć. Trzeba to wszystko zaakceptować bo wtedy łatwiej jest żyć.

Tylko te łzy duszące i bezradność......

xxxxx

Bili już ustawił w izbie przyniesioną choinkę. Tą o której wspominałem. Ja jako świadomy wyznawca starosłowiańskich wierzeń  jakoś nie jestem zwolennikiem kolorowego drzewka. Zawsze pojawialo się ono w domu no bo dzieci i prezenty i tradycja ale zawsze też zawieszona była pod sufitem tuż nad drzwiami podłożnica i do tej pory tak jest. To taki szczególny bardzo mistyczny czas gdy umieranie dnia nagle się kończy i wkrótce zacznie go przybywać tak jakby rodziło się nowe. Wszystkie religie i te współczesne i te już dawno zapomniane świętują zimowe przesilenie. Czy data 25 grudnia to urodziny Jezusa? Nie wg mnie nie. On narodził się w judaistyczne święto namiotów czyli coś w rodzaju naszych dożynek i było to raczej koniec września początek października Była to jedyna szansa by w chwili tradycyjnego powrotu do miast swojego narodzenia dokonać spisu ludności przez rzymian do celów podatkowych. Żydzi byłi nomadami  i ciężko byłoby ich policzyć w innych okolicznościach

Opowiedzcie jak obchodzicie wigilię albo jak jej nie obchodzicie

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nomada
19 godzin temu, Zuzia napisał:

Ja chyba nie chcę w tym roku choinki

Popatrzę sobie u innych na to kolorowe drzewko

Pękniętego serca się nie zagipsuje Wspomnień nie da się wymazać można je starannie poukładać a tęsknoty nie zagłuszysz można spróbować ją tylko przytulić

Jedynie czas jest w stanie złagodzić te wszystkie ostre krawędzie.

Trzymaj się ciepło Zuziu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nomada
Dnia 14.12.2023 o 01:03, Dionizy napisał:

Ja mam znajomych a właściwie przyjaciół na pobliskiej wsi. Czasem wspominam w pisaniu o Piotrze z Zachelmia i jego koniach.U niego w kuchni stoi jeszcze taki piec.Podlączony jest do komina o sporych rozmiarach Ok 150cm na 150cm. do tego pieca można wejść z holu bo są tam stalowe drzwi. Są tam w środku pręty na ktorych wieszalo sie mięso do wędzenia. Piotr zawsze wieczorem czyści ten piec i układa w nim specjalne smolne drzazgi a na to dobre suche drewno. Pierwszą czynnością rano to przykłada zapałkę i w izbie zaczyna być slychać trzaskanie z paleniska i zaczyna unosić się zapach. Wtedy czas na kawę i śniadanie. Oni też mają normalną kuchenkę ale tak czy owak w kuchni musi plonąć.

Zastanawiam się jak w tym roku ubierzemy choinkę

Macie jakieś propozycje?

Może by tak zrobić wszystkie ozdoby własnoręcznie?

Czy ktoś to jeszcze potrafi

Na mojej zawsze były zimowe jabłka i orzechy zawinięte w aluminiową folię Łańcuch z papieru i korale z jarzębiny

Ale gdy tyko drzewko pojawiało się w izbie stawało się domem Kuby To bardzo ciekawskie ptaszysko musiał wszystkiego dotknąć spróbować i poprzestawać wedle swojego gustu To była prawdziwie żywa choinka co rusz któraś z gałązek się poruszała

Tak pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
1 godzinę temu, Nomada napisał:

Na mojej zawsze były zimowe jabłka i orzechy zawinięte w aluminiową folię Łańcuch z papieru i korale z jarzębiny

Ale gdy tyko drzewko pojawiało się w izbie stawało się domem Kuby To bardzo ciekawskie ptaszysko musiał wszystkiego dotknąć spróbować i poprzestawać wedle swojego gustu To była prawdziwie żywa choinka co rusz któraś z gałązek się poruszała

Tak pamiętam.

Ach! Mój kochany dziadzio opowiadał o takiej właśnie choince z jabłkami i orzechami...ech znów będę płakać.

Bardzo z nim tęsknie, On uwielbiał Święta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiunia

Pozdrawiam wszystkich,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nomada
12 godzin temu, Monika napisał:

Ach! Mój kochany dziadzio opowiadał o takiej właśnie choince z jabłkami i orzechami...ech znów będę płakać.

Bardzo z nim tęsknie, On uwielbiał Święta:)

Jeśli musisz to płacz. Ja wspominam z czułością. Z waty śnieg na igiełkach wyglądał jak prawdziwy; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Nie dotknę waty!!!!!!!😩

Nie nawidzę jak coś mi trzeszczy w palcach. Nie dotykam waty, mąki ziemniaczanej, uciekam gdy ktoś skrzypi styropianem po szybie.

Nie nie nie!!!!!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
23 godziny temu, Basiunia napisał:

Pozdrawiam wszystkich,

Milo ze tu zaglądasz

Napisz coś jak dawniej

niech pędzą slowa w końskich grzywach

Nie znowu popędzą konie po kryształowym bruku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
51 minut temu, Dionizy napisał:

Nie dotknę waty!!!!!!!😩

Nie nawidzę jak coś mi trzeszczy w palcach. Nie dotykam waty, mąki ziemniaczanej, uciekam gdy ktoś skrzypi styropianem po szybie.

Nie nie nie!!!!!

 

 

Hej, mąka ziemniaczana tak skrzypi leciutko tylko, a brałeś sweter wełniany między zęby? :)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
16 godzin temu, Nomada napisał:

Jeśli musisz to płacz. Ja wspominam z czułością. Z waty śnieg na igiełkach wyglądał jak prawdziwy; )

Tak trzeba się wypłakać wtedy jest lepiej . Dziękuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nomada
18 godzin temu, Monika napisał:

Tak trzeba się wypłakać wtedy jest lepiej . Dziękuję:)

Każdy z nas ma inny system obronny. Nie dziękuj bo za co. 

:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nomada
19 godzin temu, Dionizy napisał:

Nie dotknę waty!!!!!!!😩

Nie nawidzę jak coś mi trzeszczy w palcach. Nie dotykam waty, mąki ziemniaczanej, uciekam gdy ktoś skrzypi styropianem po szybie.

Nie nie nie!!!!!

 

Hmm niech pomyślę śnieg pod butami  w mroźny dzień też trzeszczy. A mąka ziemniaczana to nie skrobia. Może warto to przemyśleć.

Ale dobrze niech będzie bez waty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
43 minuty temu, Nomada napisał:

Nie dziękuj bo za co. 

...a choćby za odpowiedź:)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nomada
14 godzin temu, Monika napisał:

...a choćby za odpowiedź:)

 

Witaj Moniko wiesz forma wypowiedzi ma duże znaczenie sugeruję więc zmianę formy 

Nie napiszę ''trzeba'' bo ta nie daje Ci wyboru (nakazuje)a każdy powinien mieć prawo wyboru

Napiszę że można ale nie trzeba.

Taka gra słów; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nomada
11 godzin temu, Monika napisał:

 

Fajny łańcuch na choinkę tylko trochę taki amerykański. Naszą polską choinkę można przystroić ozdoba ze słomy, filcu, drewna czy papieru. Są też polskie fabryki bombek z długą tradycją. Jedna jest w Złotoryji. Wiedziałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
4 godziny temu, Nomada napisał:

Witaj Moniko wiesz forma wypowiedzi ma duże znaczenie sugeruję więc zmianę formy 

Nie napiszę ''trzeba'' bo ta nie daje Ci wyboru (nakazuje)a każdy powinien mieć prawo wyboru

Napiszę że można ale nie trzeba.

Taka gra słów; )

Zgadzam się, tyle, że użyłam tego słowa w stosunku do płaczu, a nie odpowiedzi.

Odpowiedzieć... można- też często nie odpowiadam jak nie mam ochoty.

Płacz to potrzeba fizjologiczna, naturalna. Przy tych już nie należy przesadzać z dawaniem sobie wyborów ;)

4 godziny temu, Nomada napisał:

Fajny łańcuch na choinkę tylko trochę taki amerykański. Naszą polską choinkę można przystroić ozdoba ze słomy, filcu, drewna czy papieru. Są też polskie fabryki bombek z długą tradycją. Jedna jest w Złotoryji. Wiedziałaś?

Tak, to święta w Kanadzię więc i łańcuch tamtejszy:)

Chodziło mi o ideę samodzielnego przygotowania ozdób, taki łańcuch jest całkowicie ekologiczny, przyznam, że pierwszy raz widziałam popcorn jako ozdobę :D

Z filcu szyłam mikołajki, aniołki i reniferki na święta, oj wiem coś o tym.

Łańcuchy papierowe , wszelkie ozdoby i kartki, szopki, witraże i wszystko, dosłownie wszystko co można robić samodzielnie z dzieciakami mam w swoim życiu już zaliczone:) 

Spokojnych, białych, magicznych i zdrowych Świąt:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antypatyk
2 godziny temu, Monika napisał:

wszystko co można robić samodzielnie z dzieciakami mam w swoim życiu już zaliczone:) 

Monisiu, dziecko drogie, z czyimi dzieciakami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
1 godzinę temu, Antypatyk napisał:

Monisiu, dziecko drogie, z czyimi dzieciakami?

Antypatyku drogi, duszo ma bratnia, to forum publiczne. Jak za 100 lat założymy konta to Ci napiszę, tymczasem udanych, zdrowych, rodzinnych i magicznych Świąt Ci życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nomada
5 godzin temu, Monika napisał:

 

Spokojnych, białych, magicznych i zdrowych Świąt:)

Dziękuję i wzajemnie zdrowych i pogodnych świąt dla Ciebie i rodziny: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nomada

Dziś zachodzące Słońce pomalowało chmury szkarłatem i nawet sierp Księżyca jakby zbladł przyglądając się temu płonącemu Niebu

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 832
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
    • Miły gość
      I są do dziś tak przebijakowywani😜🤣
    • Aco
      Wilkołakowie i wampirniacy tak byli przebijakowywani.
    • KapitanJackSparrow
      Tak tak czytelniku i czytelniczko bywa że uda się wam  tu przeczytać niezłe bzdury🤣 ale tak znam historie ze średniowiecza że wstrętne babska przebijano kołkiem osinowym do ziemi przez serce 😀
    • Vitalinka
      miększy, miększejszy?😐 bardziej miękki, w tej skali a w innej nie, zresztą nie ważne, bo chodzi o jego symbolikę. Twardy, majestatyczny (to nie to samo co monumentalny) mający pełno znaczeń i miejsca w ludowych podaniach....no i wiedźmy robiły miotły tylko jesionowe ponoć 🙂
    • Aco
      Absolutnie nie powinniśmy przyjmować, zwłaszcza innego wyznania, bo to zawsze rodzi dużo większe konflikty.
    • Vitalinka
      No widzisz...dlatego oni powinni walczyć u siebie, z tego wniosek. Lecz jak piszę, Ci co pracowali uczciwie i nie musieli - pojechali. Ludzie są wszędzie różni i nie można oceniać ich po nacji, płci (naprawdę się staram😉) wierze itd. Lecz piszemy tu o przyjęciu emigrantów i o tym czy Polska ma na to jeszcze kondycje, jak przepełniony szpital, w którym brak miejsc nawet na Polaków i ich dzieci...
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...