Skocz do zawartości


Dionizy

Pod wspólnym dachem

Polecane posty

Czas na Gofra
example123

Ehhhh jak ja kocham lato i słońce, nawet jak męczy ten żar itd itp to kocham. Oczywiście nie pracuję na słońcu więc mogę sobie na to pozwolić a kto pracuje na słońcu i ma odmienne zdanie?

Dzisiaj położę swoje zwłoki niech popieszczą mnie promienie :)

Idziecie również?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dionizy
22 godziny temu, example123 napisał:

Idziecie również?

Prowadź!!!

Ja za Tobą choćby nie wiem co i nie wiem gdzie.

zanućmy sobie po drodze jakieś zmysłowe:

-Hej ho. Hej ho. na plażę by się szło.

A gdy juz zajdziemy tam gdzie piasek i słońce znowu kupisz mi trzy kolorowe lody. Tak jak wtedy gdy wszystko było jeszcze takie niewinne. Jagoda, kiwi i malinka. Potem popatrzę na Twoją rozradowaną twarz dniem, słońcem, smakiem lodów i radością spotkania.

Wiesz? Pamiętam jak zawstydziłaś się zauważając jak moje ciekawskie oczy biegną w ślad za białą strużką kapiącego troszkę loda z dekoltu gdzieś tam gdzie skryte niewinne dziewczęce wdzięki. Ze śmiechem zakryłaś to wstydliwie plażowym ręcznikiem z Kubusiem Puchatkiem a potem popatrzyłaś na mnie chyba pierwszy raz w ten sposób swoimi oczami zza mgiełki i dojrzewającego zamyślenia. A potem.....

Tak dużo się zmieniło. Teraz już jesteśmy dorośli i to chyba nawet za bardzo. Stoimy jak niebosiężne drzewa wśród młodych podlotkowych a dystans jakim obdarzyła nas codzienność nie pozwala nawet na dotyk palcu-gałęzi. Tylko kilka liści jesiennej melancholii czasem przyniesie wiatr.......i kilka slow w słuchawce telefonu myślowego

-Halo? To ja. Jeszcze patrzę w błękit nieba i nocne oczy gwiazd choć ponoć do sklepu przywieźli już piły.....

Nie radzę sobie........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
Dnia 4.07.2020 o 12:25, Amani napisał:

 i z tej pielęgnacji to mnie już dziś głowa boli ? 

Czyli było za dużo lub za mało rumianku? :D

Dnia 5.07.2020 o 09:09, example123 napisał:

Idziecie również?

Ja nie idę! Już mi skóra schodzi. Nawet nie wiem kiedy się spiekłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
example123
12 godzin temu, Dionizy napisał:

Prowadź!!!

Ja za Tobą choćby nie wiem co i nie wiem gdzie.

zanućmy sobie po drodze jakieś zmysłowe:

-Hej ho. Hej ho. na plażę by się szło.

A gdy juz zajdziemy tam gdzie piasek i słońce znowu kupisz mi trzy kolorowe lody. Tak jak wtedy gdy wszystko było jeszcze takie niewinne. Jagoda, kiwi i malinka. Potem popatrzę na Twoją rozradowaną twarz dniem, słońcem, smakiem lodów i radością spotkania.

Wiesz? Pamiętam jak zawstydziłaś się zauważając jak moje ciekawskie oczy biegną w ślad za białą strużką kapiącego troszkę loda z dekoltu gdzieś tam gdzie skryte niewinne dziewczęce wdzięki. Ze śmiechem zakryłaś to wstydliwie plażowym ręcznikiem z Kubusiem Puchatkiem a potem popatrzyłaś na mnie chyba pierwszy raz w ten sposób swoimi oczami zza mgiełki i dojrzewającego zamyślenia. A potem.....

Tak dużo się zmieniło. Teraz już jesteśmy dorośli i to chyba nawet za bardzo. Stoimy jak niebosiężne drzewa wśród młodych podlotkowych a dystans jakim obdarzyła nas codzienność nie pozwala nawet na dotyk palcu-gałęzi. Tylko kilka liści jesiennej melancholii czasem przyniesie wiatr.......i kilka slow w słuchawce telefonu myślowego

-Halo? To ja. Jeszcze patrzę w błękit nieba i nocne oczy gwiazd choć ponoć do sklepu przywieźli już piły.....

Nie radzę sobie........

Ach to były czasy.... na samo wspomnienie o lodach ślinka mi cieknie...

Jak dobrze, ze telefon myślowy tak dobrze działa.....

-opowiadaj

-słucham

7 godzin temu, BrakLoginu napisał:

 

Ja nie idę! Już mi skóra schodzi. Nawet nie wiem kiedy się spiekłem.

To jak zeszła to trzeba na nowo się opalić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

No a dziś Nasza niezwykle Urocza i Sympatyczna Zuzia ma urodzinki. Tort zamówiony dojedzie po objedzie Szampan też i ruskie pierogi. 

Zuziu Kochana. Wszystkiego najlepszego. Spełnienia marzeń i planów szeptanych gwiazdom I wszystkiego czego pragniesz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Droga Somsiadko @Zuzia w tym jakże uroczystym dniu życzę Tobie zdrowia, szczęścia, radości oraz powodzenia w życiu i miłości :)

stokrotki%20i%20motyl%20w%20p%C5%82atkac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma
Napisano (edytowany)

Dla smukłej Zuzanki

kształtne sasanki,

dla Dużej Zuzanny

pożyteczne dziewanny,

dla zręcznej Zuzi

do przyszycia guzik. ?

 

Takie tam małe wariacje na temat: 'dużo szczęścia i słodyczy alma życzy'.

Bo szczęścia życzę. ? I zdrowotności i mądrości pożytecznej Tobie, Zuziu.

Edytowano przez Alma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada

Wszystkiego dobrego, Zuziu. 

 A to kwiatki dla Ciebie (niebieskie ;))

gf-d-C5z-rnb-A-Yu6-A-czarnuszka-damascen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
example123

@Zuzia Oby każdy dzień sprawiał Ci radość :) Zdrówka?:salut:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Dziękuję wszystkim za życzenia, kwiatki i trunki

Jest mi niezmiernie miło :)

Odsypiam świętowanie dlatego tak mało mnie tu  ;)

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
Dnia 9.07.2020 o 16:47, Zuzia napisał:

Odsypiam świętowanie dlatego tak mało mnie tu  ;)

Czyli było jak powinno być :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
23 godziny temu, Dionizy napisał:

Jakoś tu cicho tak jakby wszyscy pojechali na jakąś wycieczkę

Pouciekali wszyscy do swoich spraw, a może wirtualne spotkania nie są już takie ważne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
19 minut temu, Zuzia napisał:

Pouciekali wszyscy do swoich spraw, a może wirtualne spotkania nie są już takie ważne?

Może.

Każdy ma swoje sprawy, swoje ważne i mniej ważne zdanie. Pokończyły się tematy do konwersacji a ja trochę się zniechęciłem i tyle. Lubię teraz być w ogrodzie wśród kwiatów i zieleni. Lubię wyprawy do lasu albo nad jakieś jezioro czy rzekę. Nie chce mi się pisać To chyba już moja dziadkowatosć sie odzywa. Wczoraj w oczku posadziłem rośliny przywiezione z ostatniej wyprawy. Posadziłem tez inne kwiaty przywiezione. Pomyślałem ze one nigdy nie bywają w złym humorze i zawsze są mnie rade. Że chętnie wsłuchują się w moje długie i często głupie opowieści kiwając przy tym swoimi barwnymi główkami  

Dobrego i pogodnego dnia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Bywały czasy że na forum można było się trochę zresetować, pośmiać, ale jakoś tak się porobiło że poczucie humoru osób z drugiej strony jest jakieś inne. Nie mam czasu się nad tym głębiej zastanawiać bo i po co:) Życie płynie swoim tempem, czasem szybciej czasem trochę spowalnia.

Idę do ogrodu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tośka
7 godzin temu, Dionizy napisał:

ja trochę się zniechęciłem i tyle.

to chyba jest pierwotna przyczyna

a nie ze sie tematy skonczyly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

A mnie tu mają za zrzędę i nudziarza to ostatnio staram się mało pisać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
12 godzin temu, Zuzia napisał:

 a może wirtualne spotkania nie są już takie ważne?

wirtualne spotkanie nie powinny i oby nigdy nie były takie ważne,

to, co prawdziwe, przynajmniej w moim przypadku, jest po prawej za oknem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
11 godzin temu, Zuzia napisał:

Bywały czasy że na forum można było się trochę zresetować, pośmiać, ale jakoś tak się porobiło że poczucie humoru osób z drugiej strony jest jakieś inne.

ileż razy czytałem już takie teksty...

to takie smutne?

11 godzin temu, Zuzia napisał:

Nie mam czasu się nad tym głębiej zastanawiać bo i po co:) Życie płynie swoim tempem, czasem szybciej czasem trochę spowalnia.

Idę do ogrodu;)

a jednak nie takie smutne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany
30 minut temu, Gość w kość napisał:

wirtualne spotkanie nie powinny i oby nigdy nie były takie ważne,

to, co prawdziwe, przynajmniej w moim przypadku, jest po prawej za oknem,

To Ty nie jesteś prawdziwy? I Inni też nie? I ja? ?

 

12 godzin temu, Dionizy napisał:

Pomyślałem ze one nigdy nie bywają w złym humorze i zawsze są mnie rade. Że chętnie wsłuchują się w moje długie i często głupie opowieści kiwając przy tym swoimi barwnymi główkami  

Też jestem Ci rada, chociaż nie jestem kwiatuszkiem, :) i Twoje opowieści chętnie czytam i limeryki i wszystkie strony umysłu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
14 minut temu, Sany napisał:

To Ty nie jesteś prawdziwy? I Inni też nie? I ja? ?

prawdziwy?

chyba w większości przypadków jesteśmy tylko zestawem literek przetworzonych przez nasze umysły na jakiś obraz,

mniej bądź bardziej wiarygodny?‍♂️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany
34 minuty temu, Gość w kość napisał:

prawdziwy?

chyba w większości przypadków jesteśmy tylko zestawem literek przetworzonych przez nasze umysły na jakiś obraz,

mniej bądź bardziej wiarygodny?‍♂️

Ale te literki pisze prawdziwa osoba.  Fakt, że tworzymy sobie jej obraz, ale skupiamy się na tym co ma do powiedzenia, co chce przekazać.

Np. załatwiając jakąś sprawę przez telefon,też nie widzi się drugiej osoby, a jest się przekonanym, o autentyczności rozmówcy.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
10 godzin temu, Sany napisał:

To Ty nie jesteś prawdziwy? I Inni też nie? I ja? ?

 

Też jestem Ci rada, chociaż nie jestem kwiatuszkiem, :) i Twoje opowieści chętnie czytam i limeryki i wszystkie strony umysłu...

Dziękuję 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 927
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Gość w kość
      ... taką wodą być...🤔
    • Gość w kość
      nie tym razem, ... ale rozwaliłem dętkę około 20km od wypożyczalni, ... w deszczu...   ... ale przecież sam chciałem🤷‍♂️      
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @albatros Kiedyś zastanowiło mnie to, że ze skończoności można wyprowadzić nieskończoność. Wystarczy odpowiedni warunek. Na przykład liczba całkowita dzielona przez inną całkowitą, daje w rezultacie wynik dążący do nieskończoności. (Na przykład 4:3). Tym warunkiem jest wymóg równości. Trzeba podzielić na równe części, bez reszty. A skończoność i nieskończoność to przeciwieństwa.
    • Gość w kość
      aha, yyy... ... to jak to w końcu było?🤔
    • Antypatyk
    • Antypatyk
      Pieprzna przypominam... kwitnie czarny bez...  
    • Gregor
      W języku polskim nie ma wyrazów na "ość".   Niechętnie 
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Nie jestem dobry z fizyki ani matematyki i nie wiem jaka jest aktualnie najbardziej prawdopodobna wg fizyków koncepcja początku wszechświata. Ale też ta niewiedza nie jest dla mnie dość dobrą podstawą do tego, by stwierdzić, że to znaczy, że wszechświat musiał być w takim razie dziełem Boga. Może się okazać, że za x lat naukowcy znajdą sensowne wyjaśnienie. Ta nieskończoność galaktyk równie dobrze może być argumentem na to, że to wszystko było dziełem przypadku i nikt tego nie kontroluje. Może wszystko ewoluuje we wzajemnych reakcjach bez celu. Natomiast masz u mnie plusa (jeśli mogę tak powiedzieć, jeśli nie uznasz tego za zbytnią poufałość) za argument o prawach fizyki. Bo ten argument naprawdę daje do myślenia i sam z nim wychodzę czasami wobec wojujących ateistów, jeśli mi się zdarza z takimi dyskutować. Takie argumenty, zmuszające do myślenia, bardzo lubię. 
    • Astafakasta
      Chcecie znać prawdę? Napiszę wam.  W wieku 17 lat wpakowałem się przez kolegę w narkotyki. 9 lat brałem. Przestałem na 4. Od 2010 roku jestem zupełnie czysty. Alkoholu nie piję. Zamknięto mnie w psychiatryku, bo jakiejś babie pod wpływem urojeń rozwaliłem telefon, a ta nakłamała, że ją kopnąłem, więc odpowiadam za rozbój. Tak już jestem w zamknięciu ponad dwa lata. W domu też tworzyłem, więc i tu postanowiłem to dalej rozwijać, bo w mojej sytuacji ciężko jest kogokolwiek poznać i nikt zazwyczaj tego nie chce robić. Poza czterema osobami nie mam znajomych. Jedna z nich pisze do mnie co jakieś sześć dni lub teraz rzadziej do mnie wiadomość elektroniczną. Nie ma wokół mnie takich ludzi, z którymi mógłbym spontanicznie pogadać, bo każdy ma swoje życie, sprawy jak to tlumaczą i nikt nie jest zainteresowany gościem, który ma 43 lata, siedzi na rencie i nic w życiu nie osiągnął. Próbowałem już szukać znajomych, to się nie udaje. Kiedyś było ich mnóstwo, bo były narkotyki, melanże i astafakasta był taki cool, bo ćpał z nimi i robił graffiti, jednakże byłem w tym wszystkim bardzo samotny. Narkotyki wszystko znieczulały. W pewnym momencie zauwazyłem, że nic nie mówię. Że nie mam myśli. Byłem już wypalonym wewnętrznie wrakiem człowieka. W tym momencie zaczęło do mnie docierać, że może by wszystko wróciło na swoje miejsce, gdybym przestał ćpać. Może bym sobie nawet kiedyś mógł znaleźć dziewczynę? Ta myśl powodowała nadzieję. Wszystko mnóstwo czasu się działo, bo substancje i negatywne, bardzo negatywne stany mijały mocno powoli jakby nie mijając. Samotność spowodowała, że przestałem ćpać. Nadal czuję pustkę w środku i chcę ją zapełnić pracą nad rozwojem własnej sztuki. To mi daje ukojenie. To mi daje tyle, że już niekiedy nie czuję się tak bardzo nikim.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To było chyba trochę bardziej dziwne. Jeśli dobrze zrozumiałem, to Mentzen tłumaczył się, że poszedł na to piwo z Sikorskim i Trzaskowskim, bo go zaprosili, a z Nawrockim też by poszedł, ale ten go nie zaprosił. Mentzen wyszedł z założenia, że do jego knajpy to on ma być zapraszany... a nie on ma zapraszać.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @PieprznaChrystus też znał Pisma i je wykładał uczniom. To nie jest nic złego znać Pisma. Bo z Pismem to jest tak, jak z listem od ukochanej dziewczyny. Kto przy zdrowych zmysłach otrzymawszy list od ukochanej nie przeczytałby go tylko polegał na tym, co ktoś mu powie, co może być w tym liście? A jeśli masz rację, że antyklerykałowie i ogólnie ateiści są "lepszymi specjalistami od interpretacji Pisma", to też trochę wskazuje na lekceważący stosunek wierzących do tegoż Pisma. Ja chyba nie uważam siebie za antyklerykała. Może czasami, gdy słyszę niektórych polskich hierarchów. Myślę, że z każdym można rozmawiać, za to wobec duchowieństwa mam też większe... hmm... oczekiwania. Mam też niestety wrażenie (czy przekonanie), że oni doskonale wiedzą, że nie mają kontaktu z Bogiem, nie są żadnymi pośrednikami i w znacznej części traktują swoją funkcję jako zawód. To nie musi być zarzut (ale to znowu temat na odrębną dyskusję). Pewnie wydaję Ci się zaślepionym fanatykiem multi-kulti, lewackich ideologii itp., ale to wynika tutaj tylko z tego, że zwracam uwagę na to, co jest z góry odrzucane przez ludzi prawicy. Mam też krytyczny stosunek do różnych kultur, nie zależy mi na tym, by jakieś promować, co najwyżej na tym, by się nie zwalczały. A myślę, że i między nami znalazłoby się trochę podobieństw. Całkowicie zgadzam się z tym, że dzieci (i nie tylko je) trzeba chronić, nie mam nic przeciwko limitom obcokrajowców w szkołach czy klasach ani w stosowaniu nawet większych ograniczeń swobód migrantów, jeśli nie potrafią docenić przyjęcia i ochrony. Tak samo nie mam nic przeciwko deportacjom lub uchwaleniu ustawy pozwalającej karać obcokrajowców za przestępstwa bardziej surowo, niż własnych obywateli. (Takie prawo i tak byłoby łagodniejsze od całkowitego uniemożliwienia prawa do azylu). Nie podoba mi się jednak traktowanie wszystkich jako... nawet nie tyle potencjalnych co domyślnie-terrorystów, złodziei, gwałcicieli. Ani zło ani dobro nie ma narodowości. A na granicy rozgrywały się, rozgrywają i ciągle będą się rozgrywać dramaty nie tylko tzw. "młodych byczków, którzy powinni walczyć a nie uciekać".    
    • la primavera
      ,,Innego końca nie bedzie"   Kiedy ojciec rodziny zostawia żonę, trójkę dzieci i odbiera sobie życie, to nie są już te czasy, żeby chowali go na końcu cmentarza. Zazgrzytało mi to. Mała miejscowość nie znaczy od razu, że jest  zaściankowa,  zabita dechami i że panują tu średniowieczne zwyczaje. Tak mi to nie pasowało,  choć ogólnie film jest dobry. Porusza mega trudny temat. Delikatny. Nie wiadomo jak o nim opowiedzieć. To tragedia człowieka, który nie chciał już żyć. I jeszcze większa tych, którzy zostali , którzy mną w dłoniach jego zdjęcia,  wtulają sie w zapach jego koszuli. Nie rozumieją,  winią siebie, jego a może wszystkich wokół.    Film  nie opowiada o pierwszych dniach po tragedii ale przychodzi z wizytą do rodziny po trzech latach.   Główna bohaterką jest najstarsza z rodzeństwa Ola, która wyjechała do wielkiego miasta, a teraz wraca w rodzinne strony, do domu, po wspomnienia,  po ciepło rodzinne czy po prostu ot, tak. Nie było jej tu na tyle długo, że potrzebuje pretekstu by swój przyjazd wytłumaczyć. Są urodziny jej brata, zatem niech będzie,  że przyjechała na jego urodziny.  Zastaje rodzinę w trakcie  przygotowań do przeprowadzki. Nowe mieszkanie czeka a dom jest wystawiony na sprzedaż. Mama ma nowego faceta, najmłodsza siostra bardziej nie pamięta niż pamięta tatę, a brat nie chce wracać do tamtych wydarzeń.  Po prostu jakoś sobie radzą,  żyją dalej, bo co niby maja robić.  A nasza główna bohaterka  potrzebuje jeszcze trochę czasu by zostawić rzeczy takimi jakimi są, by pojać, ze nie wszystko można zrozumieć,  i nie na wszystko jest wytłumaczenie.  I że nic nie zmieni  końca. Póki co, ciągle jeszcze chce wspominać,  pytać i pamiętać.    Bardzo dobrze przedstawione są w filmie relacje rodzeństwa,  tak się lubią i nie lubią zupełnie normalnie. Duży plus za nie rozwinięcie wątku romansowego z miłością sprzed lat. Całkiem niezłe młode pokolenie aktorów a Agata Kulesza zawsze dobra. Zatem całkiem niezły polski dramat. I trudno się nie rozpłakać.    😆
    • Pieprzna
      Antyklerykałowie są zawsze lepszymi specjalistami od interpretacji Biblii niż instytucje kościelne 😉 Są jak szatan kuszący Chrystusa na pustyni. Bardzo dobrze znają pisma, ale używają ich jako narzędzia manipulacji stosownie do aktualnych potrzeb. Żeby było jasne, nic do ciebie nie mam, to uwagi ogólne.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      W zupełności mi nie przeszkadza i chętnie zapoznam się z Twoim wytłumaczeniem i porozmawiam. Jak to napisał mój ulubiony filozof: "rozmowa jest ofiarowywaniem świata Drugiemu". I ja również szanuję uczucia i wierzenia innych, chociaż może czasami sprawiam odmienne wrażenie. Nie wiem jaką formę rozmowy wolisz? Taką otwartą, na forum, czy w formie prywatnych wiadomości? Obie są jak najbardziej OK.
    • albatros
      A widziałeś kosmos z najnowszego orbitalnego teleskopu Webba ? Za każdą gromadą galaktyki są następne miliardy galaktyk i tak bez końca. Czy uważasz , że to wszystko samo się zrobiło? Musiał być ktoś kto stworzył fizyczne prawa i połączyć ze sobą materię. Tylko Bóg mógł to uczynić.    
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Pieprzna Całkiem trafnie mnie określiłaś. Mam minimalne przywiązanie do granic (nie tylko Polski - oczywiście) i narodowości a patriotyzm postrzegam jako jeden z ważnych czynników wpływających na to, że wojny są toczone. I jako postawę, która mi osobiście wydaje się nie do pogodzenia z duchem Ewangelii. Z tym, co w niej uważam za dobre. To mój subiektywny pogląd, ale wiem też, że całkiem skutecznie i sensownie mogą działać na bazie chrześcijańskiej ideologii również patrioci, ludzie podkreślający znaczenie granic i więzów krwi czy wspólnoty narodowej. Jesteśmy po prostu różni i nigdy nie będzie tak, że wszyscy będą się ze sobą zgadzać. Można być dumnym patriotą a można też realizować siebie w wolności od religii i państwa w takim zakresie, w jakim to możliwe. Nic mi do tego, jak kto wierzy, w co wierzy. Ja kieruję się w swoim działaniu swoim przekonaniem o słuszności, Ty swoim. Nie znaczy to dla mnie, że jestem lepszy od Ciebie czy coś w tym stylu. Forum jest między innymi od tego, by się tu ścierały różne poglądy. I spodobało mi się na przykład, że wstawiłaś tu cytat o wypowiedzi kardynała Sarah. Na tej podstawie mogę stwierdzić, że właśnie jesteśmy świadkami korekty stanowiska Kościoła. Tak, jak zmienił się stosunek Kościoła np. do demokracji, tak najprawdopodobniej już niedługo Kościół położy bardziej zdecydowany nacisk na prawo ochrony granic i zrezygnuje z porównania uchodźcy/migranta do Chrystusa. Nie będziesz więc miała podstaw do obaw o zarzut "fałszywej katoliczki". Kościół (instytucja) się zmienia. Ludzie Kościoła dzisiaj mają większy wpływ na jego kształt, niż w dawnych wiekach.    I bardzo dobrze, że nie działają na Ciebie tanie chwyty. Na mnie też nie.
    • Pieprzna
      Ciebie też proszę żebyś przestał. To nie miała być reklama bis.
    • KapitanJackSparrow
      Jakby co to wpadaj do pirata po nową porcję obelg. 
    • KapitanJackSparrow
      Najlepsze że jako Vitalinka rozwodziła się  o Monice, współczuła jej 🤣,  że ją rozumie że ja okropnie się zachowałem. 🤣 Jakie auto wsparcie😀  Tak tak postronny czytelniku to babsko przylazło się zabawić moim kosztem i zapewne pragnie mi zafundować bana nieustannie prowokując. Masz tylko jeden problem bo nie zdajesz sobie nawet sprawy jak bardzo mam to w doopie 🤣 i coraz bardziej mnie to bawi. Dajesz ...ooo taaak grzeczna suczka 🤣
    • KapitanJackSparrow
      No i wyszło szydło z worka  Monika vel Vitalinka nie utrzymała ciśnienia i znów o mnie tylko gada 😅 wiem bo sprawdziłem na jej koncie bo mi się wyświetla że coś tu pisze . Aaaa mam zablokowaną. Teraz wzięła się za dyskryminację osób starszych w tym Januszów. Karyńskie zachowania upośledzonej baby patologii tego forum. Teraz serio się nie szczypię, prosi się wyraźnie o klapsy w policzki masochistka jedna. Niedługo 18 to może pójdzie do kościoła po komunię 😴
    • Pieprzna
      Może sprawdza czy go wywołujesz. Jeśli 70% twoich wpisów ma być o kapitanie, to ja też stąd spadam.
    • Antypatyk
    • Astafakasta
      Nawet tego nie zauważyłem przy większych błędach ;-). 
    • Vitalinka
      Kapitan znów na moim profilu, tak mnie zablokował.... Idę stąd on ma obsesje.
    • Astafakasta
      Prawie codziennie robię jeden rysunek rano. Nie mam specyficznego projektu w tej chwili. Nie pracuję nad niczym specjalnie. Głównie pracuję nad portretami. Robię to od roku ponad, tak regularnie, że już mam ten odruch, że trzeba rysować, znaczy się nawyk. Czasem jeszcze jest tak, że nie wyjdzie i nad tym pracuję by za każdym razem wychodziło jak należy. Wczoraj rysowałem stopy męskie i choć chat gpt uznał, że to poziom zaawansowany to ja widziałem, że są nieudane, więc nigdzie nie wstawiałem. Tak co dzień pracuję krok po kroku nad tym głównym projektem by nauczyć się dobrze realizmu i go wykorzystywać...
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...