tośka 320 Napisano 18 Września 2020 .... juz myslalam ze każe mi sprzatac te uschle kwiaty... 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wigusia Napisano 18 Września 2020 Zimno dziś było nad ranem, trza się do kogoś przytulić bo jesień już puka do drzwi. Ja mogę te kwiaty posprzątać, nie ma problemu Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 282 Napisano 18 Września 2020 Ludzie! <krzyczy> czas nazbierać grzybów, co by je ususzyć oraz delektować się nimi zimą 6 godzin temu, Wigusia napisał: Zimno dziś było nad ranem, trza się do kogoś przytulić bo jesień już puka do drzwi. Polecam się Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Heniu Napisano 19 Września 2020 2 godziny temu, BrakLoginu napisał: Ludzie! <krzyczy> czas nazbierać grzybów, co by je ususzyć oraz delektować się nimi zimą Polecam się I browara : 0 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 807 Napisano 19 Września 2020 14 godzin temu, tośka napisał: .... juz myslalam ze każe mi sprzatac te uschle kwiaty... Łon nie jest taki by cokolwiek kazać? Spokojnie. 14 godzin temu, Wigusia napisał: Zimno dziś było nad ranem, trza się do kogoś przytulić bo jesień już puka do drzwi. Ja mogę te kwiaty posprzątać, nie ma problemu Cieszę się że można na Ciebie liczyć. Widzę Twoją obecność pomiędzy kwitnącymi krzewami i roślinami jednorocznymi. Czuję ją. Widzę jak przekonujesz hortensje by zmieniły swoją biel na odcienie różu i bordo a łodygi malw rozciągasz w nieskończoność by było miejsce jeszcze na nowe już jesienne młode kwiaty. Trzeba jeszcze zebrać szczepki koleusa by były na przyszły rok i pelargonii. No i lapidarium jest kilka sukulentów które trzeba zabrać do domu w tym ,,Ucho szreka,, i ,, Jezyk teściowej,, Nie wiem gdzie to wszystko pomieścić. Miłe jest przytulanie do kogoś bardzo ciepłego i to nie tylko nad ranem bo każda pora jest do tego dobra. Każda chwila która mija bezpowrotnie a potem we wspomnieniach budzi pytanie: Czemu było bez tulenia? 5 godzin temu, Heniu napisał: czas nazbierać grzybów, Trochę pozbierałem w czasie wyjazdu i mam wysuszone w słoiku borowiki. Czy będzie ich więcej? Nie wiem bo mam teraz bardzo ograniczony czas i jestem bardzo pogubiony. Nie radze sobie z wieloma problemami i smutkami a na dodatek jeszcze mam nie wykopane ziemniaki no i buraki też jeszcze w polu. Podobnie jak dynie seler, por, marchew, pietruszka i cebula z siewu. Na krzewach malin mnóstwo owoców podobnie jak na aronii. Chyba muszę poprosić Tośke o pomoc Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tośka 320 Napisano 19 Września 2020 no przecież zjadlabym ci polowe tych malin Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 807 Napisano 19 Września 2020 2 godziny temu, tośka napisał: no przecież zjadlabym ci polowe tych malin W maseczce? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 807 Napisano 20 Września 2020 No i przyszła niedziela. Piękna, słoneczna tak trochę pachnąca jeszcze latem choć wyczuwa się już unoszący się w powietrzu leki zapach jesiennej melancholii. Lasy co prawda jeszcze nie zapłonęły jesienną ferią barw ale widać ze stanie się to już wkrótce. Ciekawe czy misie już nazbierały wystarczającą ilość sadełka i czy wymoszczone już mają swoje gawry na zimową drzemkę. Moja sąsiadka pewnie szykuje sie na zimę stulecia wnioskuję patrząc na falujące w trakcie każdego kroku zbiorniki tłuszczu w formie potężnych fałd nie tylko na brzuchu ale praktycznie wszędzie, z każdej strony i na każdej wysokości.. Bilki jak co tydzień ubrał sie odświętnie. Trzeba przyznać ze bardzo kożystnie wygląda w czystych, uprasowanych spodniach pomimo tego że chyba mu się one troche wstąpiły podobnie jak bardzo starannie wyprasowana koszula. Nie nosi krawata ale to już nie jest tak istotne. W niedziele to nie jest ten sam Bili co w tygodniu. Potem podchodzi do każdego z domowników podaje rękę tak jakby się żegnał i znika na kilka godzin. Zuzia i Tośka tez jakieś takie odświętne są w te niedzielne dni. Czuję sie czasem niezręcznie w swoich dzwonowatych dżinsach i koszuli z obciętymi nożyczkami rękawami. Taki obcy jakby nie stąd. Brakuje mi w tym domu Weroniki która gdzieś przepadła. Moze zakochała się i zabierając Hau powędrowała gdzieś za siódma góre i siódme morze za głosem swojego serca. Może. Nie będę rozmyślać nad tym. Wypiłem już poranną kawę i zwyczajnie jak to w niedzielę jade sobie na szpermel pokopać w starociach. Miłej niedzieli milczący współbojownicy codziennego trudu Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 944 Napisano 20 Września 2020 Ciekawe czy coś znalazłeś na szpermelu. Ja ostatnio wyszukałam piękne kieliszki na zielonych nóżkach i całkiem ładną donice. Niedziela powoli zamyka powieki. Na razie są półprzymknięte i tli się jeszcze blask zasypiającego słońca Niebo na zachodniej stronie nabiera ciekawych kolorów, a smugi i chmury tworzą ciekawe formy. Pięknie. Robi się jesiennie. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 807 Napisano 21 Września 2020 14 godzin temu, Zuzia napisał: Ciekawe czy coś znalazłeś na szpermelu. Ja ostatnio wyszukałam piękne kieliszki na zielonych nóżkach Musisz teraz zrobić jakąś dobrą nalewkę by potem zaprosić mnie na wlany weń zapach jesieni. Jesieni i Twoich dłoni. I by chwilę pośmiać sie wspólnie w milczeniu patrząc na kadry z archiwum nierealności. Ja w sumie nic nie kupiłem. Tylko trochę nici przemysłowych bo nimi lepiej mi się szyje a w domu wiecznie coś się rozpruwa, coś potrzeba przeszyć czy naprawić. Kupinem sobie też dwie pary spodni bo po urlopie i codziennym pływaniu tamte stare są jakieś rozciągnięte i lecą mi z .........no powiedzmy z pupy. Jednak codzienny wysiłek we wodzie ma zbawienny wplyw na sylwetkę i samopoczucie. Obiecałem sobie że te praktyki będe kontynuować ale ale jak na razie to tylko obietnice bo życie trochę wszystko weryfikuje. 14 godzin temu, Zuzia napisał: Niedziela powoli zamyka powieki. Na razie są półprzymknięte i tli się jeszcze blask zasypiającego słońca Niebo na zachodniej stronie nabiera ciekawych kolorów, a smugi i chmury tworzą ciekawe formy. Pięknie. Robi się jesiennie. Czy już kiedyś mówiłem że potrafisz pięknie malować słowami pejzaże. Chłonąc słowa widzę to niebo w odcieniach złota i czerwieni i skupione ostatnie tego dnia promienie skupione na ziewających już chmurach. Ziewających ale ciągle skorych do zabawy w ,, zgadnij kim jestem,, w trakcie to której przybierają formy figlarnych owieczek albo groźnych smoków ziejących słonecznym ogniem. Czasem te chmury opowiadają o morskich przygodach przyjmując wygląd sztormowych lub też łagodnych w czasie flauta fal. Czasami opowiadają historię o tym jak rodzi sie chleb codzienny, powszedni przyjmując formę falujących na wietrze łanów zboża. Pięknie malujesz te obrazy Zuziu a ja bardzo lubię zaczytać sie w tej galerii słów. Cisza. wsłuchuje się w nią i czy nie usłyszę w niej odgłosu trąbki jakiegoś strażaka grającego nie koniecznie alert przed tatarskim wojskiem. Dobrego i pomyślnego dnia. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 807 Napisano 22 Września 2020 Dziś mamy ciekawy astronomicznie dzień. Rano jeszcze jest lato ale wieczór będzie już jesienny. Zastanawiam się nad wymarszem dziś w góry. Trochę na spacer,trochę na pogaduszki z mieszkańcami lasów no a trochę by nazbierać być może kilka grzybków. Hmmm tylko co będzie jak spotkam Liczyrzepę? albo jakieś inne stwory które to to teraz zaczynają królować z racji coraz dłuższych nocy? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tośka 320 Napisano 22 Września 2020 mozesz mi wysłać jesienna pocztowke. z jarzebina 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 807 Napisano 22 Września 2020 2 godziny temu, tośka napisał: mozesz mi wysłać jesienna pocztowke. z jarzebina No ale na jaki adres? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tośka 320 Napisano 22 Września 2020 Oj.... to juz prościej bedzie jak mnie uprzedzisz ze jedziesz przez legnice... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
example123 373 Napisano 24 Września 2020 Dyziaczku Ty to masz dobrze, ja boję się sama iśc do lasu. Na grzybach się nie znam więc nie zbieram ale zazdraszczam troszku zbieraczom 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 282 Napisano 25 Września 2020 @example123 jak ładnie zatrzepoczesz rzęsami to ja z @Dionizy naumiemy Cię i wręcz przedstawimy Panom Grzybom Lekcja 1: przyjmuje się, że wszystkie są jadalne, ale niektóre tylko raz Przy okazji mego wpisu to zapytywujem gdzie jezd @RAW. Sprawa techniczna jezd, a jego znofu nima jak jezd potrzebny! Dnia 19.09.2020 o 02:38, Heniu napisał: I browara : 0 Dziękować Heniu za Henia i za grzyby Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
example123 373 Napisano 26 Września 2020 Ja tam wolę wiele razy @BrakLoginu Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sany 791 Napisano 28 Września 2020 Kiedyś takiego znalazłam. Ładny no nie? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 282 Napisano 1 Października 2020 Dnia 26.09.2020 o 13:51, example123 napisał: Ja tam wolę wiele razy @BrakLoginu E tam wiele razy... trzeba trochę żyć na krawędzi Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tośka 320 Napisano 2 Października 2020 zauwazyliscie ze dionizy zaginal? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 807 Napisano 2 Października 2020 Dnia 18.09.2020 o 16:50, tośka napisał: .... juz myslalam ze każe mi sprzatac te uschle kwiaty... Ja też tęsknie Tosiu. Staram się coś przeżyć by mieć o czym napisać Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 282 Napisano 2 Października 2020 2 godziny temu, tośka napisał: zauwazyliscie ze dionizy zaginal? I @Jacenty też gdzieś zniknął. Chodzą słuchy, że zebrało mu się na jakieś amory 8 minut temu, Dionizy napisał: Staram się coś przeżyć by mieć o czym napisać Jak nie ma o czym pisać, to zawsze można o tyłeczku niejakiej Maryny Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tośka 320 Napisano 2 Października 2020 ja to sie staram w ogole przezyc wczoraj rano mialam 220/140 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 282 Napisano 2 Października 2020 7 godzin temu, tośka napisał: wczoraj rano mialam 220/140 Kiedyś często miewałem temu podobne. Na coś chorujesz? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 807 Napisano 2 Października 2020 7 godzin temu, tośka napisał: ja to sie staram w ogole przezyc wczoraj rano mialam 220/140 Coś musisz z tym zrobić. Lekarz koniecznie ale też być może zmiana sposobu życia. Wiem że to trudne bo stres, klopoty itd ale możne też sobie pomóc dobrą dietą, aktywnością fizyczną, pozytywnym myśleniem. Zadbaj o siebie bo ten wynik jest bardzo zły. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach