Skocz do zawartości


Frau

Babskie pogaduchy u Frau ?

Polecane posty

Frau
7 minut temu, Żebrak napisał:

Dopiero luty a tylko w tych trzech kategoriach zbliżamy się do miliona. Kogo to interesuje? Ale gdyby napisać: konflikt na Ukrainie pochłonął już milion ofiar, to łzy same wypływają z oczu. Wiem, to zupełnie co innego. 

Takie są fakty i tego nie zmienimy. 

Potrzebujemy wszyscy czasu, żeby się z obecną sytuacją "oswoić".

Co innego możemy zrobić? 

 

Wczoraj miałam tak dużą głowę, że złapałam się wieczorem za mycie okien.

Tak odreagowuję zdenerwowanie. 

Zaraz łapię za żelazko i jakoś mi zleci...

Wytłumaczyłam sobie, że odczuwamy zaniepokojenie i smutek, bo wszystko dzieje się blisko nas.

A przecież miliony ludzi na świecie cierpi z różnych powodów.

Powiedziałam basta! 

W doopie mam ciągłe analizy komentatorów. 

Co ma być, to będzie. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Żebrak
1 minutę temu, Frau napisał:

Takie są fakty i tego nie zmienimy. 

Potrzebujemy wszyscy czasu, żeby się z obecną sytuacją "oswoić".

Co innego możemy zrobić? 

 

Wczoraj miałam tak dużą głowę, że złapałam się wieczorem za mycie okien.

Tak odreagowuję zdenerwowanie. 

Zaraz łapię za żelazko i jakoś mi zleci...

Wytłumaczyłam sobie, że odczuwamy zaniepokojenie i smutek, bo wszystko dzieje się blisko nas.

A przecież miliony ludzi na świecie cierpi z różnych powodów.

Powiedziałam basta! 

W doopie mam ciągłe analizy komentatorów. 

Co ma być, to będzie. 

 

 

Komentatorzy zarabiają na chleb. Teraz wszyscy się uaktywniają. To trochę przypomina wysyp truskawek. Wszystkie ręce na pokład!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
8 minut temu, Żebrak napisał:

 

Czasami trzeba umieć rozładować napięcie. To dziewczynom się udało. Bezsilność czasami wyprowadza nas na manowce. Życie to tylko rosyjska ruletka. Dzisiaj ja, jutro (oby nie) Ty. Szkoda, że nie byłaś w wojsku. Szybko nauczyliby Cię jak na to patrzeć.

Faktycznie tak było. 

Rozmawiałyśmy sobie prywatnie o tym i stwierdziłyśmy, że Bogiem nie jesteśmy. 

Żyć trzeba dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Wracając do pączków i boczków ? 

 

Tato? A dlaczego cukierki są zawijane w szeleszczące papierki?

 

Żebyśmy słyszeli jak mamusia się odchudza.

====≈=======

I miuzik

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 godzinę temu, aliada napisał:

I żartujesz sobie z nich? 

Ok, pewnie się za bardzo przejęłam po obejrzeniu kilku obrazków z wczoraj...

Nie, nie przejalas się nadto, wojna to zawsze tragedia, większa niż cokolwiek. Dodam że niedługo będą narzekać, że za wielu uchodzców z Ukrainy przyjęliśmy.  A będzie ich nawet do 5 mln.

Ale łączmy się w bólu z Ukrainą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 godzinę temu, Frau napisał:

Faktycznie tak było. 

Rozmawiałyśmy sobie prywatnie o tym i stwierdziłyśmy, że Bogiem nie jesteśmy. 

Żyć trzeba dalej.

Żyć tak, ale nie żartować z śmierci ludzi. To zasadnicza różnica.

Gdzież twoja wrażliwość Frau? 

Opowiedz mi o niej.....

 

 

Ps. Wyjątkowa wrażliwość....chciałam dodać...

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
3 minuty temu, Żebrak napisał:

O czym to rozmawialiśmy @Frau ? Boczki i pączki?? Został Ci jeszcze chrust (faworki)?

Nie. Ja tego nie robię. Komu? 

Piję kawę i ślę sms-y. 

Pod numer: 72052 o treści 

"UKRAINA". 

 

W zwrotnych podziękowaniach podają adres Caritasu. 

Pomogę jak mogę. Jeszcze ogarnę miejsce zbiórki na moim osiedlu. 

Od samego gadania nikomu nie ulży. Trzeba działać wedle swoich możliwości ? 

Mam sporo ładnych ubrań, które chyba w zbyt wysokiej temperaturze prałam ? 

Jakieś takie ciasnawe ? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
8 minut temu, Frau napisał:

Nie. Ja tego nie robię. Komu? 

Piję kawę i ślę sms-y. 

Pod numer: 72052 o treści 

"UKRAINA". 

 

W zwrotnych podziękowaniach podają adres Caritasu. 

Pomogę jak mogę. Jeszcze ogarnę miejsce zbiórki na moim osiedlu. 

Od samego gadania nikomu nie ulży. Trzeba działać wedle swoich możliwości ? 

Mam sporo ładnych ubrań, które chyba w zbyt wysokiej temperaturze prałam ? 

Jakieś takie ciasnawe ? 

 

Szczerze? Najbardziej żal mi dzieci. Czemu zawiniły? Agresor to agresor. Każdy ma swoje sympatie polityczne, ale dzieci są ponad podziałami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
3 minuty temu, Żebrak napisał:

Szczerze? Najbardziej żal mi dzieci. Czemu zawiniły? Agresor to agresor. Każdy ma swoje sympatie polityczne, ale dzieci są ponad podziałami.

I tylko o tych wmanewrowanych w piekło teraz myślę. 

Znalazłam stronkę, gdzie podają wiele sposobów, jak pomóc im materialnie. 

Podejrzewam, że w kościele lub szkole urządzą zbiórkę darów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Czy to duży wysiłek umożliwić ewakuację matkom z dziećmi, ludziom chorym i starcom? Jak trzeba mieć zryty beret popierać agresora i oglądać oddział noworodków ewakuowany do metra. Brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Frau napisał:

I tylko o tych wmanewrowanych w piekło teraz myślę. 

Znalazłam stronkę, gdzie podają wiele sposobów, jak pomóc im materialnie. 

Podejrzewam, że w kościele lub szkole urządzą zbiórkę darów. 

Już urządzili. Są potrzebne rzeczy pierwszej pomocy. Materiały opatrunkowe, lekarstwa, mydło itp. Lista jest długa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Świat nie wierzy łzom, ale wierzy Twoim pieniądzom. Płaczesz nad sobą, bo boisz się, że taki sam los może spotkać Ciebie. Nie wzruszaj się obrazkami widzianymi na ekranie telewizora. Zacznij działać. Tam też jest zima. Ciepły posiłek każdemu potrzebny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Żywym trzeba pomagać by tych zabitych było jak najmniej. 

Faceci w określonym wieku nie mogą opuścić Ukrainy, to ich odróżnia od Arabów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
20 minut temu, Żebrak napisał:

Już urządzili. Są potrzebne rzeczy pierwszej pomocy. Materiały opatrunkowe, lekarstwa, mydło itp. Lista jest długa.

O wszystko proszą. Ubrania, koce też. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Frau napisał:

O wszystko proszą. Ubrania, koce też. 

Wiem. Wszystko jest potrzebne. Naprawdę tak trudno wydzielić strefy zdemilitaryzowane? Naprawdę trudno? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
4 minuty temu, Żebrak napisał:

Wiem. Wszystko jest potrzebne. Naprawdę tak trudno wydzielić strefy zdemilitaryzowane? Naprawdę trudno? 

Wiesz co @Żebrak

To ja już idę wykroić te 2 oczka i zabieram się za tarcie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Frau napisał:

Wiesz co @Żebrak

To ja już idę wykroić te 2 oczka i zabieram się za tarcie ?

To małe forum, mało ludzi, ale jak się poczyta niektórych...

Ostrożnie z nożem!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
2 minuty temu, Żebrak napisał:

To małe forum, mało ludzi, ale jak się poczyta niektórych...

Ostrożnie z nożem!?

Będziesz żył ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
17 minut temu, Fifka napisał:

@Maybe gdzie Twój czarny humor? 

Sorry ale są granice, jak ich nie zauważasz to twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
10 godzin temu, aliada napisał:

Żarciki, a ludzie tam giną naprawdę...

Przykro mi @aliada że nie potrafisz poradzić sobie ze swoja bezradnością.

Ja stres odreagowuje własnie tak - inaczej już dawno nie pracowałabym w zawodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
19 minut temu, Fifka napisał:

Przykro mi @aliada że nie potrafisz poradzić sobie ze swoja bezradnością.

Ja stres odreagowuje własnie tak - inaczej już dawno nie pracowałabym w zawodzie.

Może źle myślę, ale wydaje mi się, że ludzie próbują już nawet wpływać nie tylko na myślenie innych ale i zachowania. Mnie to kurwa bardzo boli, bo nie zamierzam płakać wtedy, kiedy wszyscy płaczą. Głównie tylko dlatego, że tak wypada. O swoim postrzeganiu rzeczywistości napisałem parę postów wyżej. Nie bawmy się w faryzeuszy. Niby każdy walczy o wolność, cokolwiek to znaczy, a Ci którzy krzyczą najwięcej próbują stosować zamordyzm. Oczywiście, są pewne granice....wtrącania się w zachowania innych.

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
2 minuty temu, Maybe napisał:

Sorry ale są granice, jak ich nie zauważasz to twoja sprawa.

Nie uważam żeby rozładowanie emocji poprzez żart było czymś niewłaściwym. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 542
    • Postów
      253 308
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      835
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Ekhart23
    Najnowszy użytkownik
    Ekhart23
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Nafcik, co Ty masz na avku? Zawsze zapominam zapytać🙂
    • Vitalinka
    • Gregor
      Sacrum 
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Nasuwa mi się tu odpowiedź w stylu faryzejskim, czyli poprzez odwołanie do Pisma. Ale używam tu słowa "faryzeusz" nie jako coś pejoratywnego, wszak Jezus też był w zasadzie faryzeuszem, czyli osobą stanu niekapłańskiego, która dobrze znała i przestrzegała Pisma i nauczała o tym, co jest w Pismach. Ta moja odpowiedź to tak w skrócie (i tym razem bez cytowania): Łk 6, 29-36. Jeszcze tylko dodam, że zatrzymałem się nad tym określeniem "obcy bliźni". Brzmi trochę jak oksymoron... i trochę nie. Dla mnie też ważniejsi są moi bliscy, niż inni ludzie.     Tak, masz rację, niestety. I sam w sobie też to zauważam. Nie jest to dobre, jest nawet zawstydzające i powodujące chęć weryfikacji własnych argumentów. Bo to osłabia ich siłę, jeśli w jednym przypadku powołujemy się na większy Autorytet, a w innym jesteśmy skłonni ten Autorytet ignorować. Za siebie przepraszam i przyjmuję krytykę. I w ogóle dobrze mi jest mierzyć się z krytyką i wskazywaniem niekonsekwencji. Zastanowiłem się nad tym, dlaczego tak się dzieje. I myślę, że chodzi o to, że nigdy nie rozmawiamy o całości. O całym świecie i nieskończonej liczbie relacji, i procesów, jakie w nim zachodzą, bo nie jest to możliwe. Dyskutujemy o wybranych wycinkach rzeczywistości. O jakimś problemie. a nasz mózg(?) stara się być skuteczny. To znaczy stara się przekonać rozmówcę, wytłumaczyć to, co wydaje się niezbyt dobrze przekazane. Chce osiągnąć jakiś cel.I dobiera argumenty, które wydają się jak najbardziej przekonujące. W drugą stronę działa to odwrotnie: przekonywany stara się podważać siłę argumentu, wątpić... A w tych konkretnych sprawach, które zestawiasz, dla mnie istotna jest waga i rodzaj problemów. Kwestie migracji i obrony życia poczętego mają podobną wagę. Dotyczą tak samo praw podstawowych. Pomiędzy lewicą a katolikami są duże różnice zdań w kwestii definiowania człowieka lub w zakresie przyznawanej ochrony w sytuacji konfliktu w relacji człowiek-człowiek, matka-płód, matka-dziecko nienarodzone. Kwestia małżeństwa (jego świętości dla katolików, statusu dla niewierzących) jest dla mnie osobiście czymś mniej istotnym, ale zauważam, że nikt nie zamierza zmuszać katolików do zawierania małżeństw/związków jednopłciowych. Katolicy zaś chcą zabronić tego innym ludziom, nie kierującym się w swoim życiu Katechizmem. I jest to spór jakby czysto o definicję. Z mojego punktu widzenia wygląda to tak, że katolicy chcą narzucić innym obowiązywanie własnej definicji. Chociaż nie - dokładniej będzie to ująć jako niezgodę katolików na rozszerzenie definicji. Jest to jakby wyższość litery nad duchem. (Tu też trochę skojarzenie z faryzeuszem, w takim znaczeniu, że podobno bardziej liczyło się dla nich Pismo, niż duch) Bo wygląda to tak, że nie ważne że dwie kobiety (lub dwaj mężczyźni) się kochają i chcą żyć razem jako rodzina (dlaczego tak chcą to już nie moja sprawa) to ważniejsze od ich życia jest to, jaka ma być definicja. Tu się nie upieram jednak. Może rzeczywiście mają rację katolicy... a mi tylko wydaje się, że byłoby czymś lepszym umożliwienie tym dwojgu takiego życia, jakiego chcą, jeśli nikogo tym nie krzywdzą. 
    • Vitalinka
      Tak, racja chodzi o przykazanie miłości🤗 Mogłeś nie pisać w takim mentorskim tonie, tylko zwyczajnie mnie poprawić🙂 Swego samego - pisanie na szybko☺️ Przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni i życzę cudownej niedzieli❤️
    • KapitanJackSparrow
      Jestem za równością z tym zastrzeżeniem że osoby aspirujące do życia w naszym narodzie muszą sie wykazać chęciami do zarobienia na siebie. Natomiast jakieś przywileje typu masz tu dom masz tu szybciej lekarza przed obywatelami polskimi są skandaliczne i niedopuszczalne. No ale ja nie ustalam tych zasad , to tylko moje pobożne życzenia 
    • KapitanJackSparrow
      O wasza wymiana zdań to świetny przyczynek do ubolewania nad stanem polskiej kinematografii.  Nie wiem czy to tamten ustrój pełen absurdów był kopalnią pomysłów na kinematograficzne perełki czy też były to czasy bardziej zdolnych ludzi zgodnie z zasadą że trudne czasy tworzą silne ( czytaj inteligentniejsze )  społeczeństwa. A może jedno i drugie.  Owszem nasza kinematografia utknęła w szufladce w której owszem zdarza się obejrzeć dobre kino ale często jest to film typu kryminał. Polskie komedie są przerysowane, nienaturalne i często nieśmieszne. Nawet jak da się je obejrzeć raz to nie ma mowy o powrocie do tego typu kina. Aktualnie filmy polskie nie stają się kultowymi. Chociaż czy coś jest kultowe możemy ocenić po pewnym czasie to ja nie widzę takich kandydatów do stania się nimi. Leży i kwiczy produkcja kina dla dzieci i młodzieży. Z czasów lewicowego 🤣realnego  socjalizmu można wymienić dziesiątki tytułów filmów dla tej grupy widzów, zrobionych jak majstersztyk i bawiących zarówno dzieci jak dorosłych Poległo kino historyczne a zapotrzebowanie widza  jest , to widać to po produkcjach  na platformach streamingowych.  Kręci ktoś ciekawy Polski film obyczajowy? No nie.       
    • Nomada
      Jesteśmy krajem postępowym a to niesie za sobą konsekwencje. Tylko dlaczego imigranci mają przywileje których nie mają obywatele? Mają sprzyjające warunki do rozmnażania się na obcej ziemi w przeciwieństwie do ''tubylców''. Skandynawowie dzięki takim działaniom mają obecnie problem. Zresztą nie tylko oni. Na jednego Skandynawa rodzi się troje imigrantów.
    • Nomada
      Raczej to drugie.
    • Nomada
      Pisząc ich kogo konkretnie masz na myśli?
    • Nomada
    • Astafakasta
      A kto to jest Boo?
    • KapitanJackSparrow
      Z punktu widzenia demografii Polska jest skazana za imigrantów. Najlepiej takich których się da spolszczyć. Polacy nie rozmnażają się w tempie które pozwala że spokojem spoglądać w przeszłość.  Zamiast siać postrach imigrantami warto by stworzyć sprawny aparat państwowy do spraw imigrantów uchodźców. Wszystkie działania mające na uwadze asymilację poprzez pracę znajdują moje poparcie.   
    • KapitanJackSparrow
      Faktycznie tak jest. Ale dlaczego tak się dzieje?  Dzieje się tak, bo społeczność  katolicka z naciskiem na kler, za wszelką cenę stara się narzucić swoje idee i wartości niekatolickiej reszcie społeczeństwa. Odbywa się to zresztą drogą prawną poprzez ,,wybrańców partyjnych"  co ciężko kwestionować, bo takie są założenia demokracji. Ale w idealnym świecie demokracji większość powinna zauważać problemy i liczyć się z  mniejszością. No i mamy impas tych środowisk i każde próby dyskusji kończą się przerzucaniem na argumenty o których piszesz. Ale jak nie cytować Biblii zadeklarowanym często fanatycznym katolikom, którzy nakazują innym żyć według jej zasad, a sami mają z tym problem.  I jeszcze jedno  Moim zdaniem atakując lewicowe środowiska skupiasz się na przypadkach ekstremalnych odklejeńców i opisujesz to środowisko przez ten pryzmat. Lewicowy jest dureń który chce zbawić świat przyklejając sobie dloń do asfaltu i lewicowy taki Zandberg. To dwa różne modele lewicowe.  W środowiskach katolickich też nie brakuje odklejeńców. Tu postanowiłem zrobić kropkę nad rozwodzeniem się nad grzeszkami katolików.  A z innej beczki Braun zarzucający kłamstwo oświęcimskie ?  Geniusz czy idiota? Ja że swej strony szybko odpowiem idiota. 
    • Aaa...
      W 10 Przykazaniach jest coś o szacunku do bliźniego swego (jak swego samego)?   Zresztą dobrze gdyby było, może byś wtedy nie pisała w takim mentorskim tonie.  
    • Nafto Chłopiec
      Wszystko chyba należy od nastawienia. Ostatnio bardzo dużo jeździmy za granicę i jesteśmy bardzo zadowoleni, ale na przykład wybraliśmy się w ramach wyjątku do Poznania i też było super. Po prostu chyba człowiek potrzebuje jak najdalej uciec od tego polskiego kurwidołka chociaż na kilka dni, nie myśleć o pracy, o ludziach z którym dzień w dzień jeździsz do pracy tym samym tramwajem.  Tutaj za granicą (Włochy, Hiszpania) masz na pewno większą gwarancję dobrych cen w knajpach i przede wszystkim pogody.Jeśli chodzi o Andaluzję w której jesteśmy teraz i bezdomnych czy imigrantów zdecydowanie mniej niż spotykaliśmy do tej pory.
    • Pieprzna
      A gdzie jest dobro bliźniego tego, który jest obok mnie? Dzieci, małżonków, sąsiadów, kolegów z pracy... Dlaczego mam ich narażać na przemoc i biedę? Obcy bliźni ma mieć pierwszeństwo? To nie jest chrześcijaństwo tylko ideologiczne frajerstwo.  Zauważyłam, że politycy lewicowi i ich wyborcy zachęcają katolików do wprowadzania w życie nakazów biblijnych kiedy chodzi o migrację, ale kiedy katolicy chcą bronić życia poczętego i świętości małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny wg tego co mówi Pismo, to wtedy każe im się siedzieć cicho i zachowywać po katolicku tylko w swoim domu.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Vitalinka Przyznam, że trochę mi głupio, bo wypowiadam się jak jakiś kaznodzieja. Jakbym pouczał innych jakie mają mieć podejście do moralnych prawideł, od których przecież sam się oddaliłem przez brak wiary. Chcę więc tu tylko zaznaczyć, że to bardziej powinno być przekazanie moich subiektywnych odczuć. I tych smutnych konstatacji. Smutnych może tylko dla mnie. A inni przecież mają pełne prawo do swojego rozumienia tego, co dobre i co złe. Do rozumienia po swojemu. Nie chcę niczego nikomu narzucać. ...ale tak dodam jeszcze w kwestii dosłowności. Zauważyłem, że argument o tym, że Biblii nie należy czytać dosłownie pojawia się zazwyczaj przy tych wersetach, które są niewygodne dla nas. Które burzą nasz spokój. Te, które nam się podobają, mogą być czytane i odbierane dosłownie. Nie masz takiego wrażenia?
    • Vitalinka
      Dla Boo❤️🌺🌸💮     🥰🤗😊❤️
    • Vitalinka
      Nie nabierzcie się😉  
    • Vitalinka
      tak.   Tak jest, o tym trzeba pamiętać.   I znów złe wnioski. I brak pamięci (pamięć wybiórcza?) o 10 przykazaniach, które są NAJWAŻNIEJSZE, a jest w nich napisane ( szanuj bliźniego swego, jak swego samego ). A na zbawienie ma szanse każdy nie wiem skąd te wnioski bezsensowne.
    • Vitalinka
      O nie, nie, nie. Ty to wszystko bierzesz zbyt dosłownie. Oczywiście, że będą, bo tak działa Szatan. I taka jest psychika słabych ludzi, że to robią - jak Ci co w jeden tydzień witali Jezusa palemkami by w następnym rzucać w Niego kamieniami. To nie jest wymysł WIARY tylko WYBÓR ludzi. Tych słabych. Tak, bo są tylko słabymi ludźmi i nie wiedzą co czynią. Nie rozumieją. Tak jak Ty. Nie mogą pojąć. Nie są na tym poziomie. Nad czym ja ubolewam i się za nich modlę.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      kości pienika (pienik to taki owad) kuce w cyfrze ptaszyna przy maku @Vitalinka Dobra... już nie podpowiadam. Drugie dobrze
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Dla Aliady... chyba rzadko tu zaglądającej  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To prawda - przykład o wigilijnym talerzu to odwołanie do Tradycji a nie religii. Ale cała reszta bazuje na odniesieniu do chrześcijańskiej miłości bliźniego. I do tego, co jest chyba czymś w rodzaju sedna tej religii: dostrzeżenia w bliźnim Jezusa czy Boga. Nie dosłownie, ale w takim znaczeniu, że "czego nie uczyniliście tym potrzebującym, Mnie nie uczyniliście" (swobodny cytat z pamięci). Ja rozumiem przesłanie Jezusa jako zniesienie granic. Wyjście poza ramy narodu (wybranego... a jeśli jest zniesienie granic wybranego narodu, to i granice innych narodów są podobnie nieistotne). Umożliwienie zbawienia dla wszystkich na ziemi, co znaczy, że ci inni też są ważni.      Tu się nie zgodzę. Ja tu nie widzę, by z tego przykazania wynikała konieczność niepozwalania innym niszczenia wyznawców Jezusa (w imię wiary). W wielu miejscach jest zapowiedź, że "prześladować was będą, jako i Mnie prześladowali. Cieszcie się i radujcie w tym dniu, bowiem wielka będzie wasza nagroda w niebie". A jakby tego było mało, jest jeszcze przykazanie kochania swoich wrogów i prześladowców. Chrześcijańska moralność nie jest łatwa. Nie nastawia się na osiągnięcie szczęścia na tu na ziemi.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...