Skocz do zawartości


Zranieni

Zaloguj się, aby obserwować  

Forum dla zranionych. Niespełniona miłość, nieudany związek? Wyżal się.

51 tematów w tym forum

  1. Puszkin44
    Jacenty

    Dlaczego mnie nie chcą .

    • 2 odpowiedzi
    • 84 wyświetleń


  2. Puszkin44
    gość
    • 3 odpowiedzi
    • 115 wyświetleń
  3. Puszkin44

    Skoro głupota ludzka nie zna granic

    • 0 odpowiedzi
    • 58 wyświetleń
  4. basia
    hogan
    • 11 odpowiedzi
    • 2 686 wyświetleń
  5. Iga
    Czerwona Róża

    Przez męża czuję się nikim

    • 1 odpowiedź
    • 1 964 wyświetleń
  6. Henio
    Czerwona Róża

    jak sie zemscic za zdrade?

    • 2 odpowiedzi
    • 1 534 wyświetleń
  7. sweety
    Czerwona Róża

    Jak odbudować zaufanie po zdradzie?

    • 2 odpowiedzi
    • 1 616 wyświetleń
  8. Emilka
    Sisi

    Zdruzgotana

    • 2 odpowiedzi
    • 1 713 wyświetleń
  9. Manka
    Sisi

    Wielkie rozczarowanie

    • 2 odpowiedzi
    • 1 549 wyświetleń
  10. Karolina
    Sisi

    Zdrada za zdradą

    • 2 odpowiedzi
    • 1 677 wyświetleń
  11. Porzucona
    Czerwona Róża

    Smutne historie miłosne

    • 3 odpowiedzi
    • 1 797 wyświetleń
  12. Ona30
    SNOWDOG

    Zostalam tyle razy zdradzona

    • 6 odpowiedzi
    • 1 851 wyświetleń
  13. horpyna
    hagne
    • 2 odpowiedzi
    • 1 605 wyświetleń
  14. hagne
    BrakLoginu

    po jakim czasie się zapomina o kimś? 1 2

    • 33 odpowiedzi
    • 5 644 wyświetleń
  15. Naiwna
    Wania

    Czuje sie wykorzystana

    • 2 odpowiedzi
    • 1 872 wyświetleń
  16. Gość
    Tomasz

    Zranilam. Jak to naprawić?

    • 3 odpowiedzi
    • 1 936 wyświetleń
  17. Sanel
    BrakLoginu

    Zdradza mnie ze swoją byłą

    • 3 odpowiedzi
    • 1 920 wyświetleń
  18. Kamil
    Mokra Koniczynka

    Zdrada? Co robić? Wybaczyć?

    • 2 odpowiedzi
    • 1 829 wyświetleń
  19. Arek
    Lawendowa

    Zdrada żony - jak żyć?

    • 1 odpowiedź
    • 1 817 wyświetleń
  20. Elka21
    Alma

    Zostawia i wraca, obraża i przeprasza

    • 7 odpowiedzi
    • 2 083 wyświetleń
  21. Judith
    Layne

    Mój facet mnie zdradził ze swoją koleżanką

    • 1 odpowiedź
    • 1 880 wyświetleń
  22. Krystyna67
    Lawendowa

    Zdrada męża - co zrobić?

    • 2 odpowiedzi
    • 1 973 wyświetleń
  23. Dani
    Lala z nieba

    Zostawiła mnie na dobre

    • 3 odpowiedzi
    • 2 118 wyświetleń
  24. Mary
    Olus

    Jak poradzić sobie ze zdradą?

    • 1 odpowiedź
    • 1 930 wyświetleń
  25. gość
    Olus

    Czemu kobieta już mnie nie chce?

    • 2 odpowiedzi
    • 6 489 wyświetleń
Zaloguj się, aby obserwować  




  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 271
    • Postów
      234 847
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      673
    • Najwięcej dostępnych
      2 006

    RosjaniUkrain
    Najnowszy użytkownik
    RosjaniUkrain
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • la primavera
      ,,Czas krwawego  księżyca " Niespecjalny, bez szału, rozczarował mnie. Długość filmu nie jest dla mnie problemem, ale to, że jest on  płaski, bez emocji, choć opowiada o strasznych wydarzeniach, spodob, w jaki  ta historia została przestawiona nie sprawił,  ze  zaangażowała mnie emocjonalnie. Może gdyby  film skupil sie na jednym morderstwie bylby w stanie mnie bardziej zaciekawić, utrzymac zainteresowanie  a tak to jeden trup, drugi trup, trzeci...niektórych nawet nie dane nam było poznac za życia. Indianie jacyś tacy niewidoczni, bezwolni, bez własnego zdania,  spolegli, przyjmujący bez większego sprzeciwu reguły białych. Byli tłem choć to była przecież ich historia, to o ich życie  toczyła sie walka.  Ani de Niro ani di Caprio nie byli dla mnie interesujący. Ciągle grymasy i marszczenie twarzy to wszystko co w nich widziałam. Coś się w filmie zaczęło dziać, gdy do akcji wkroczyło FBI.Zaczyna sie śledztwo  i chociaz tez sie o nim za wiele nie dowiadujemy,  to przynajmniej coraz bliżej do końca. Koniec też z innej bajki, dla mnie miał groteskowy wyraz, a przecież wydarzenia  o których film opowiadał  byly tragiczne.       
    • KapitanJackSparrow
      😂😂😂👍 No naprawdę rozbawiła, i ta oszczędność słów hehe 
    • Monika
      Wyjście. Wesołych Świąt:)
    • KapitanJackSparrow
      Zobacz @Pieprzna jakie credo...
    • KapitanJackSparrow
      Na szczęście póki co nie ma tu  twych rządów 😂 
    • Pieprzna
      Dlatego ja się w tym temacie nie udzielam traktując go jako sacrum tego forum. I tobie zalecam profanum umieszczać gdzie indziej. 
    • KapitanJackSparrow
      Ja nie wiem czy temat Dyzia wytrzyma taki ogrom skojarzeń 😂
    • KapitanJackSparrow
      Prawda , byłem już świadkiem kilku wejść 😁  Yyy tak na marginesie...jakie masz pierwsze skojarzenie do słowa - wejście 🙈😁
    • Monika
      Ty również też (a teraz kto bardziej;D)   W sensie, że szopkę? Jestem specjalistką:)
    • KapitanJackSparrow
      Takie talarki z gęstym siadłym mlikiem pychota w zwykły dzień jednakże święta to musi być to coś .... Gołąbki ? 😁
    • Nomada
      głupi los podły los chce nas rzucić na ten stos ludzi smutnych  i przegranych w beznadziei zapomnianych       2+1 Iść, ciągle iść w stronę słońca W stronę słońca aż po horyzontu kres Iść ciągle iść tak bez końca Witać jeden przebudzony właśnie dzień Wciąż witać go, Jak nadziei dobry znak Z ufnością tą, Z jaką pierwszą jasność odśpiewuje ptak Iść ciągle być w tej podróży Którą ludzie prozaicznie życiem zwą Iść, ciągle iść jak najdłużej Za plecami mieć nadciągającą noc Z najprostszych słów Swój poranny składać wiersz W kolorach dwóch Raz zobaczyć to co niewidzialne jest Iść, ciągle iść, trafiać celnie W zawianej piaskiem trawy ślad Być sobą być niepodzielnie Oczami dziecka mierzyć świat Z najprostszych słów Swój poranny składać wiersz W kolorach dwóch Raz zobaczyć to co niewidzialne jest Iść, ciągle iść w stronę słońca W stronę słońca aż po horyzontu kres Iść ciągle iść tak bez końca Witać jeden przebudzony właśnie dzień
    • Nomada
      Cześć Łobuzie; )
    • Nomada
      A jakże Dionizy będzie też pyszny mazurek na miodzie i kapuśniak z prawdziwkami a do niego talarki z ziemniaków smażone na patelni pychota
    • KapitanJackSparrow
      Pardon bo pewnie nie mieliśmy okazji @Nomada Jestem Jack Jack Sparrow.. Do usług 
    • Nomada
      wygrałeś😂
    • KapitanJackSparrow
      Monika pewnie jakieś jasełka odprawi, Dyziu drogi,  podczytuję was czasem, alee gdzież mi do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych i ojczyzny łona, ech z tego co wspomniałem jedynie te pagórki i łona mi bliskie ale i owszem ojczyzna bo gdy przyjdą podpalić twój dom ten w którym mieszkasz...to wiadomka. Piszesz do Zuzi często to i macie o czym opowiadać, do mnie Zuzie nie piszą wcale, pewnikiem za moją  piracką przeszłość za uszami. O! uszy, a czy wiesz drogi Dyziu co w pirackim żargonie oznacza słowo uszy?🤦 No więźniem skojarzeń jestem coś trzeba by zrobić by uwolnić się od tego. Może na ryby pójść....?🤦  Dobra zacznijmy od początku Gwiazdka się znaczy.  Zatem masz Dyziu na pod orędziu szczaby bukowe lub dębowe by słuszny zadek wieprza uwędzić? Cicho ..Nomada coś napisała zatem nara .. lecę zobaczyć co i jak
    • Nomada
      Dzień dobry Dionizy Chętnie się napiję Dodaj proszę imbiru i miodu bo coś mnie gryzie tam gdzie nie powinno Dziś do domu przybiegła Alberta wiesz ta wcześniej mieszkająca pod miotłą. W końcu udało jej się odkopać wejście do norki która jest pod starą czereśnią bo tam się wyprowadziła. Zrugała mnie jak cię mogę bo zapomniałam zanieść jej zapas owsa na zimę.  Znalazła sobie koleżankę na długie zimowe pogaduszki. To dżdżownica Balbina. Jesienią Alberta pomogła jej wciągnąć kilka liści pod ziemię z których Balbina zrobiła sobie ciepłą kołderkę i od tego czasu są razem. Jakież to miłe, prawda?
    • Puszkin44
      Moje relacje ze starszą siostrą nie były zawsze dobre. Bardzo się od siebie różniłyśmy. Ona była prymuską i pupilkiem nauczycieli. Rówieśnicy za nią nie przepadali. Nikt jej raczej nie zazdrościł. Była zamknięta w sobie, zimna. Odpychała od siebie zarozumiałością. Wywyższała się, lubiła narzucać wszystkim swoją wolę i była niekoleżeńska. Brakowało jej poczucia humoru. Ja byłam inna. Wesoła, pogodna, bardzo lubiana, ale też ciągle wpadająca w jakieś tarapaty. Nie radziłam sobie za dobrze z emocjami. Nietrudno się dziwić, że nie mogłyśmy się dogadać, zwłaszcza że Anka ciągle donosiła na mnie rodzicom.    W dorosłym życiu nasze role nagle się odwróciły. Ja się wyciszyłam i skupiłam się na nauce. Dostałam się na prestiżową uczelnię, skończyłam ją z wyróżnieniem i zaczęłam robić karierę. Anka była dla mnie wtedy okropna. Kilka razy powiedziała mi nawet, że kto jak kto, ale ja na pewno na to nie zasługuję. Ona na pierwszym roku studiów związała się z dużo starszym facetem. Zupełnie zwariowała na jego punkcie, choć to okropny człowiek. Tak ją zmanipulował, że przestałam ją poznawać. Rzuciła studia, bo tak chciał. Zaszła w ciążę, potem w drugą. To typowy toksyczny związek. Rozstają się co chwilę, potem do siebie wracają. Jest od niego uzależniona psychicznie.  Chciałam jej pomóc. Zależało mi na kontakcie z siostrzeńcami. Zakopałyśmy więc w końcu topór wojenny. Anka zaczęła pożyczać wtedy ode mnie pieniądze. Na początku nie miałam nic przeciwko temu. Nie narzekałam na brak gotówki. Ostatnio poprosiła mnie o dużą kwotę, o pięćdziesiąt tysięcy. Płakała, że ma długi, a jej facet nie wspiera jej finansowo. Bez wahania zrobiłam przelew. Potem nagle przestała ode mnie odbierać telefony. Myślałam, że coś się stało. Wystawałam nawet pod jej domem. Nie natknęłam się na nią, ale na jej partnera, który podjechał pod klatkę nowym samochodem. Wiecie, co zrobił? Poklepał mnie po ramieniu, zaśmiał się i podziękował, że dołożyłam się do jego nowej zabawki. Nadal nie mogę w to uwierzyć... Jak mogła tak się zachować? Będę walczyć o swoje pieniądze, ale jej już nigdy w życiu nie zaufam.  Małgorzata
    • Puszkin44
      To teraz możesz jakąś laseczkę poderwać i jej wylizać wiesz co ( autocenzura ) .
    • syn fubu
      zamiast się starzeć ja odwrotnie - młodnieje, ludzie patrzą się na mnie jak na obiekt z Marsa
    • Dionizy
      No tak Czasem odwagi brak na jeden krok na jeden skok lot ktory nie musi być upadkiem ,,,,,Los Cię w drogę pchnął I ukradkiem drwiąc się śmiał, Bo nadzieję dając Ci, Fałszywy klejnot dał A Ty idąc w świat Patrzysz w klejnot ten co dnia, Chociaż rozpacz już od lat Wyziera z jego dna Co dnia,  Na rozstaju dróg, Gdzie przydrożny Chrystus stał Zapytałeś: dokąd iść? Frasobliwą minę miał Przystanąłeś więc, Z płaczem brzóz sprzymierzyć się I uronić pierwszy raz W czerwone wino łzę W wino łzę,,,,***   *** Tekst piosenki Rynkowskiego Bardzo trafnie ilustruje moje odczucie w ostatnim czasie
    • Dionizy
      To może i ja coś tu dopiszę?   Poczuj jak wspomnienia falują tamte chwile tańczą na dłoni te światy są w nas w kroplach wody na policzku   chcę być jak gwiazda błyszczeć nie szkodząc martwa xxxx   wciąż marzę przemykam milknę znikam   bezsens uparcie zaklinam
    • Dionizy
      No i w koncu jest nas coraz więcej. Przybyl tez KJS. Wszyscy wiedzą że on tak naprawdę ma na imię Jurek no ale zafascynowany piratami z Karaibów postanowił że będzie Jack Sparrow. Ok. Nie ma problemu. Myślę zresztą że każdy powinien sobie samodzielnie wybrać imię takie by mu się podobalo i żeby się z nim utożsamiać Ja jestem Dionizym z wyboru już od wielu lat i bardzo mocno utożsamiam się z nim. Czasem gdy uslyszę że ktoś woła ,, Dyziu!,, odruchowo się oglądam. Nie wiem Nonado czy zwrocilaś uwagę ze tam w ogrodzie pomiędzy jaśminem a tą jeszcze mloda wisienką stoi spora donica a w niej taki około półtorametrowy srebrny świerk. To nasza choinka już od kilku lat. Kiedyś jechałem tuz po świętach przez osiedle Zabobrze i znalazłem go kolo śmietnika. Ktoś nie wiadomo czemu wyrzucił mlodziutką choinkę w doniczce. Zabrałem ją w nadziei że przeżyje. Od tamtej pory już sporo urosła a BL musi co roku powiększać mu doniczkę Postanowiliśmy ze dopóki będziemy w stanie ja wnosić do izby będzie tu przybywac na trzy dni świateczne potem znowu do ogrodu. Kiedyś gdy już będzie zbyt duża po prostu posadzimy  ją tak by była dobrze widoczna i z drogi i z okien naszego domu i tam będziemy ją lekko przystrajać Nie mogę się już doczekać wigilii. Pewnie jak zwykle Zuzia będzie kleić uszka z grzybami ususzonymi latem po zbiorach w naszym lesie. Je pewnie znowu ugotuję spory garnek czystego ostrego barszczu. Buraki już są zakiszone w sporym kamiennym garze w spiżarni. BL rozprawi się z karpiami a Nomada upiecze swój znakomity sernik z rojem rodzynek i skórkami pomaraćczy. No i ma jeszcze spory woreczek suszonych owoców na pachnący kompot. Zobaczymy co przygotuje Monika. Zresztą tak naprawdę nie jest aż tak bardzo istotne to co znajdzie się na talerzach. Wcale nie musi być tego aż tak wiele i nie wiadomo co. Istotą jest ta chwila gdy wszyscy staniemy wokół stołu z krótką modlitwą a potem połamiemy się chlebem życzac sobie szczerze dobrych rzeczy. Nawet bez slów bo nie zawsze wzruszenie pozwala na wyszeptanie czegokolwiek A jutro zapalimy przy śniadaniu drugą świecę Śpijcie spokojnie Może opowiecie jak wygląda w Waszych domach wigilia
    • KapitanJackSparrow
      A wejścia som trzy 😂
    • KapitanJackSparrow
      Ty również 😁
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...