Skocz do zawartości


Dżulia

Śmierć, a co dalej?

Polecane posty

Dżulia
1 godzinę temu, Maybe napisał:

Odczuć czy zobaczyć?

I jedno i drugie.

Odczucie to dotyk, uścisk, który znany jest za życia od danej osoby. 

Nie uwierzysz, ale dla mnie jest to osoba wiarygodna i zdrowa umysłowo, która po śmierci swego męża miała z nim stosunki płciowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Maybe
8 godzin temu, Dżulia napisał:

I jedno i drugie.

Odczucie to dotyk, uścisk, który znany jest za życia od danej osoby. 

Nie uwierzysz, ale dla mnie jest to osoba wiarygodna i zdrowa umysłowo, która po śmierci swego męża miała z nim stosunki płciowe.

Sorry Dzulia ale odczucia są subiektywne, a jeśli widzisz Boga, to czas iść do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Tak naprawdę ( niestety dużo ludzi o tym nie myśli ), rzeczy materialne, pieniądze, dobrobyt w obliczu śmierci się nie liczy. 

Bo co z tego, że ludzie coś w ziemskim życiu nagromadzą, jakieś majątki, dobrobyt, jak w momencie śmierci ( a można stracić życie w każdej chwili i to tak naprawdę cud, że jeszcze ludzie żyją ) i to wszystko straci znaczenie. 

Bo do grobu nie zabierze nikt pieniędzy, ani majątków i to pozostanie na ziemi. 

Tylko sprawy duchowe się najbardziej liczą, a nie pieniądze i dobrobyt. 

Tylko ludzie często się nad tym nie zastanawiają, bo skupiają się tym, co jest materialne, na ziemi. 

A pieniądze i to wszystko z czego ludzie korzystają są ważne w jakiś sposób, ale tylko na ziemi. 

Poza nią już nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
4 godziny temu, Maybe napisał:

Sorry Dzulia ale odczucia są subiektywne, a jeśli widzisz Boga, to czas iść do lekarza.

Łał, fajna diagnoza i w dodatku za darmochę.

PS. Czytaj co napisałam, a nie zmyślaj.

Boga nikt nie widział, więc jak mogłam napisać o tymże widzeniu.

Znaki Boga są czymś innym niż Bóg.

To tyle wyjaśnienia byś zrozumiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, Miejscowy napisał:

Tak naprawdę ( niestety dużo ludzi o tym nie myśli ), rzeczy materialne, pieniądze, dobrobyt w obliczu śmierci się nie liczy. 

Bo co z tego, że ludzie coś w ziemskim życiu nagromadzą, jakieś majątki, dobrobyt, jak w momencie śmierci ( a można stracić życie w każdej chwili i to tak naprawdę cud, że jeszcze ludzie żyją ) i to wszystko straci znaczenie. 

Bo do grobu nie zabierze nikt pieniędzy, ani majątków i to pozostanie na ziemi. 

Tylko sprawy duchowe się najbardziej liczą, a nie pieniądze i dobrobyt. 

Tylko ludzie często się nad tym nie zastanawiają, bo skupiają się tym, co jest materialne, na ziemi. 

A pieniądze i to wszystko z czego ludzie korzystają są ważne w jakiś sposób, ale tylko na ziemi. 

Poza nią już nie. 

To, że ludzie gromadzą różne dobra ziemskie jest dobre, bo pokolenia następne z tego korzystają. Taka jest nasza rola na ziemi, ale rzeczywiście zapominamy o życiu duchowym, które nie musi być związane z religią chrześcijańską, bo z reguły tak na forach jest uznawane.

Tak jak nikt nie odbierze nam wiedzy jaką posiadamy dzięki wykształceniu, tak również nikt nie zabierze nam duchowości...a materialność można w każdej chwili stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
26 minut temu, Dżulia napisał:

To, że ludzie gromadzą różne dobra ziemskie jest dobre, bo pokolenia następne z tego korzystają. Taka jest nasza rola na ziemi, ale rzeczywiście zapominamy o życiu duchowym, które nie musi być związane z religią chrześcijańską, bo z reguły tak na forach jest uznawane.

Tak jak nikt nie odbierze nam wiedzy jaką posiadamy dzięki wykształceniu, tak również nikt nie zabierze nam duchowości...a materialność można w każdej chwili stracić.

No i właśnie to tak wygląda. 

 

Ludzie żyją we współczesności, w dobie materializmu, a to ludzi pochłania. 

Ludzie, zdobywając coraz więcej i coraz więcej, skupiają się tylko na tym, dlatego zapominają czym tak naprawdę jest duchowość. 

A w momencie śmierci, to wszystko przestaje mieć znaczenie. 

Każdy majątek i każde pieniądze można zawsze stracić. Zresztą pieniądze służą przeważnie do wydawania na życie, a w dzisiejszych czasach one, jak to się mówi "idą jak woda... ". 

Więc, rzeczy materialne dziś mogą być, a jutro ich może nie być. 

Fakt, pieniądze i jakieś tam rzeczy materialne są ważne ( a żyjemy w mocno zmaterializowanym świecie i to jest tym przesiąknięte ), ale w sprawach duchowych, to nie ma znaczenia i nie będzie miało. 

Tylko to kwestia podejścia do sprawy i odpowiedniego nastawienia. 

Trzeba chcieć się tak do tego nastawić i trzeba to poczuć w sobie. No a nic na siłę. 

Ludzie najczęściej, szczególnie w tych czasach idą tam, gdzie jest wygodne życie, gdzie jest: dobrze i fajnie. 

Dlatego mało kto chce rezygnować z dobrobytu i posiadania. 

Ludzie stają się coraz bardziej wygodni, w różnych sprawach. 

 

A jest jeszcze coś takiego, jak: skromność. 

 

Można się tego nauczyć, jeżeli ktoś nie potrafi być skromny. Ale trzeba chcieć się tego, z własnej woli nauczyć. 

 

Więc, można gromadzić majątki i dobrobyt i to nie jest nic złego, ale kwestia jest tylko tego taka, że to musi mieć umiar i pewne granice. 

I własnie, skromność powoduje, że ludzie nie potrzebują więcej, niż to, co już mają. 

Tylko takich ludzi jest raczej mało, którzy tak myślą i uważają, w tych czasach szczególnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, Miejscowy napisał:

No i właśnie to tak wygląda. 

=====

Tylko takich ludzi jest raczej mało, którzy tak myślą i uważają, w tych czasach szczególnie. 

Tak, masz rację w swej wypowiedzi.

Skromność jest ważna.

Ludzi takich jak piszesz jest mało, a to dlatego, że nie znamy pełnego zasięgu takich ludzi, bo zwyczajnie się nie afiszują...może więc jest ich więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
Dnia 2.08.2021 o 16:28, Dżulia napisał:

Z tamtego świata wrócił P. Jezus, którego widzieli apostołowie

 

Jest to ważne wszak życie jest wieczne, ale nie można wrócić by inaczej wykorzystać czas ziemski.

 

Nie ma potwierdzenia o tym, że Jezus istniał a tym bardziej, że ktoś go widział. Jest tylko opis w biblii, którą mógł napisać każdy kto umie książki pisać.

 

Życie wieczne jest ale nie dla pojedynczych jednostek. Jest z pokolenia na pokolenie i to jest wieczność ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
Dnia 3.08.2021 o 21:45, Dżulia napisał:

Łał, fajna diagnoza i w dodatku za darmochę.

PS. Czytaj co napisałam, a nie zmyślaj.

Boga nikt nie widział, więc jak mogłam napisać o tymże widzeniu.

Znaki Boga są czymś innym niż Bóg.

To tyle wyjaśnienia byś zrozumiała.

Znaki to też tylko odczucia ludzkie, które nie mają nic wspólnego z prawdą i dowodem na istnienie Boga, czy życia po śmierci, bo są subiektywne.

Dlatego Bóg i wszystko z nim związane, również życie po śmierci, pozostaje w sferze wiary, a nie faktów. Niektórzy ludzie nie widzą potrzeby wierzenia w jakieś subiektywne odczucia. Ja we własne subiektywne odczucia również nie wierzę, a co dopiero czyjeś. Mózg płata figle i do dziś nie znamy jego działania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
19 godzin temu, hogan napisał:

Nie ma potwierdzenia o tym, że Jezus istniał a tym bardziej, że ktoś go widział. Jest tylko opis w biblii, którą mógł napisać każdy kto umie książki pisać.

 

Życie wieczne jest ale nie dla pojedynczych jednostek. Jest z pokolenia na pokolenie i to jest wieczność ludzi.

Z tym wszystkim masz rację.

W literaturze faktu też nie ma potwierdzenia wszak o tym piszą tylko ludzie i każdy może o tym pisać po swojemu...nie prawdaż?

 

No pewnie, że wieczność jest taka jak piszesz ciało zjedzą robaki, a te są pożywką dla innych zwierząt, a zwierzęta zjadają inne lub ludzie i tak wygląda wieczność...chyba się z tym zgodzisz? Aaaa jeszcze mogą być prochy, które są pożywką dla żyznej gleby na której rosną rośliny, a zjada je człowiek i zwierzęta...wszak chyba zdajesz sobie sprawę, że są cieki lub inne zjawiska, które przenoszą je w różne strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
5 godzin temu, Maybe napisał:

Znaki to też tylko odczucia ludzkie, które nie mają nic wspólnego z prawdą i dowodem na istnienie Boga, czy życia po śmierci, bo są subiektywne.

Dlatego Bóg i wszystko z nim związane, również życie po śmierci, pozostaje w sferze wiary, a nie faktów. Niektórzy ludzie nie widzą potrzeby wierzenia w jakieś subiektywne odczucia. Ja we własne subiektywne odczucia również nie wierzę, a co dopiero czyjeś. Mózg płata figle i do dziś nie znamy jego działania. 

No tak masz rację...wszak wiarą jest również, że spożywając masło, margarynę lub smalec to jest to samo, bo to są tłuszcze i służą nam do jedzenia.

A mózg spłata figla kiedy uświadomimy sobie, że są bardzo zdrowe i bardzo potrzebne naszemu organizmowi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
8 godzin temu, Dżulia napisał:

No tak masz rację...wszak wiarą jest również, że spożywając masło, margarynę lub smalec to jest to samo, bo to są tłuszcze i służą nam do jedzenia.

A mózg spłata figla kiedy uświadomimy sobie, że są bardzo zdrowe i bardzo potrzebne naszemu organizmowi. 

Masło smalec i margaryna są zbadane, ich skład jest znany. Możemy sobie uświadomić czym są chyba że mamy problem z przyjmowaniem prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
3 godziny temu, Maybe napisał:

Masło smalec i margaryna są zbadane, ich skład jest znany. Możemy sobie uświadomić czym są chyba że mamy problem z przyjmowaniem prawdy.

No tak, a nie słyszałaś, że Całun Turyński też został zbadany...myślisz, że to problem w poznaniu prawdy. Chyba, nie muszę wyjaśniać pojęcia "Całun Turyński".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andromeda
Dnia 11.08.2021 o 10:22, Dżulia napisał:

No tak, a nie słyszałaś, że Całun Turyński też został zbadany...myślisz, że to problem w poznaniu prawdy. Chyba, nie muszę wyjaśniać pojęcia "Całun Turyński".

Matka Boża w jednym z ubiegłorocznych orędzi chciała by zdjąć z całunu turyńskiego istniejące tam jeszcze komórki krwi jej Syna i porównać z komórkami  krwi występującymi w cudach eucharystycznych jakie zdarzają się podczas mszy św w wielu kościołach w Europie ( po kilka na każde stulecie) .

Zapewnia , że są one tej samej grupy krwi.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, andromeda napisał:

Matka Boża w jednym z ubiegłorocznych orędzi chciała by zdjąć z całunu turyńskiego istniejące tam jeszcze komórki krwi jej Syna i porównać z komórkami  krwi występującymi w cudach eucharystycznych jakie zdarzają się podczas mszy św w wielu kościołach w Europie ( po kilka na każde stulecie) .

Zapewnia , że są one tej samej grupy krwi.

 

 

Ja nie mam wątpliwości co dzieje się podczas mszy św.

Dzieje się w każdym Kościele na każdej mszy, ale nie wszyscy w to wierzą, bo nie widzą...dodałabym, że duży udział jest w tym duchownego celebrującego mszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
Dnia 11.08.2021 o 10:22, Dżulia napisał:

No tak, a nie słyszałaś, że Całun Turyński też został zbadany...myślisz, że to problem w poznaniu prawdy. Chyba, nie muszę wyjaśniać pojęcia "Całun Turyński".

A czy Ty wiesz ile jest uznanych takich całunów na całym świecie za autentyczne?

A wiesz ile gwoździ da się wbić w jeden pal? A obecnie liczba uznanych gwoździ za te co pochodzą od pala ukrzyżowania Jezusa, przekracza liczbę pięciokrotnie.

To o czyzm piszesz, to tylko wiara,  nie mająca nic wspólnego z faktami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
59 minut temu, hogan napisał:

A czy Ty wiesz ile jest uznanych takich całunów na całym świecie za autentyczne?

Ale, że wszystkie są Jezusa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
2 godziny temu, Pieprzna napisał:

Ale, że wszystkie są Jezusa?

No a czyje? Wszystkie uznawane są za całuny biblijnego Jezusa. I każdy twierdzi, że jego jest "mojszy"(prawdziwszy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Cóż, życie jest na ziemi bardzo krótkie i to jest: chwila życia. A potem jest już wieczność nieskończona... 

Przecież, niektórzy umierają lub tracą życie nawet w bardzo młodym wieku, a nawet dzieci, które pożyły kilka lat. 

Więc tak naprawdę, życia właściwie dla niektórych nie ma na ziemi. 

Bo nawet, jeżeli ludzie się rodzą, to niektórzy żyją: dwa, trzy lata, a potem umierają na jakieś choroby lub zginą w wypadkach, jako dzieci. 

 

I tu pytanie, czy było sens się w ogóle urodzić? 

 

No ale kto by przewidział jakieś zdarzenie, wypadek lub chorobę? 

 

Ludzie tak naprawdę żyją jakimś cudem, bo są tak delikatni, ich ciało jest tak kruche, że wystarczy jakieś nawet głupstwo, żeby życie stracić. 

A nie ma: dwóch żyć. Jest tylko jedno. 

 

To nie gra komputerowa, w której żyć jest kilka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, hogan napisał:

A czy Ty wiesz ile jest uznanych takich całunów na całym świecie za autentyczne?

A wiesz ile gwoździ da się wbić w jeden pal? A obecnie liczba uznanych gwoździ za te co pochodzą od pala ukrzyżowania Jezusa, przekracza liczbę pięciokrotnie.

To o czyzm piszesz, to tylko wiara,  nie mająca nic wspólnego z faktami.

W Ewangeliach są najważniejsze fakty.

 

Całun Turyński dokładnie zbadano i tak "policzek" wymierzony przez sługę arcykapłana (Ewangelia) był uderzeniem pałką co spowodowało oprócz rany złamanie chrząstki nosowej i przesunięcie w prawo oraz wyrwane frag. brody.

 

Naliczono 121 śladów śladów cyfry 8, to wynik biczowania rzemieniem zakończonym podwójną ołowianą kulką. Uczeni stwierdzili, że podczas bicia Jezus był przykuty do niskiego słupa.

 

Korona cierniowa, którą wciśnięto na głowę spowodowała rany, a krew na Całunie wyróżniono jako żylną i tętniczą.

 

Odtworzono "Drogę krzyżową"...rany na łopatkach od niesionej belki, lewe kolano zmiażdżone od upadku co uniemożliwiało chodzenie, dlatego ostatnią trasę był wleczony przez żołnierzy. (Opinia lekarzy badających Całun)

 

Obfite skrzepy w okolicy nadgarstków oraz obfite krwawienie z rany prawego boku  przebitego nieżyjącemu P.J. a później osocze. Zbadano krew gr. AB.

Znaleziono ślady dwu monet, które wybite były w 29 r.

 

Sensacje pochodzące są różne m. in te o których piszesz, ale fakty przekazane przez badaczy Całunu Turyńskiego o których napisałam dla Ciebie są "tylko"wiarą chrześcijan?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Śmierć nie ominie nikogo, choćby nie wiem, kto i co robił. 

Prędzej, czy później ona do każdego przyjdzie. 

 

Pytanie: kiedy i o której godzinie? 

 

Ja sobie patrzyłem na taki program amerykański i to dość ciekawy: "Śmierć na 1000 sposobów", na stacji TV4. 

No ten program pokazuje właśnie jak łatwo można stracić życie, w sekundę, w minutę, na różne sposoby. 

To, że jeszcze żyjemy, to jest wynikiem czasami szczęścia, czasami jakiegoś fartu... 

I program ten jasno to pokazuje widzom. Śmierć zawsze czeka i będzie czekała na każdego, wszędzie, w każdym miejscu. 

A ludzie tylko musza się "potknąć", by stracili życie. 

 

Smutne to, ale taka prawda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
Dnia 14.08.2021 o 22:19, Dżulia napisał:

W Ewangeliach są najważniejsze fakty.

 

 

 

W ewangeliach nie ma żadnych faktów, są tylko wymyślone bajki. Od tego powinnaś zacząć post pisać.

 

Ja piszę o naukowcach a nie badaczach. Badaczem może zostać każdy, wystarczy że zainteresuje się danym tematem i już

może prywatnie badać co tylko chce. Natomiast naukowca zobowiązuje stopień naukowy a więc owi naukowcy wiedzą, że

całun to religijna ściema aby ogłupić wyznawców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
1 godzinę temu, Miejscowy napisał:

Śmierć nie ominie nikogo, choćby nie wiem, kto i co robił. 

Prędzej, czy później ona do każdego przyjdzie. 

 

Pytanie: kiedy i o której godzinie? 

 

Ja sobie patrzyłem na taki program amerykański i to dość ciekawy: "Śmierć na 1000 sposobów", na stacji TV4. 

No ten program pokazuje właśnie jak łatwo można stracić życie, w sekundę, w minutę, na różne sposoby. 

To, że jeszcze żyjemy, to jest wynikiem czasami szczęścia, czasami jakiegoś fartu... 

I program ten jasno to pokazuje widzom. Śmierć zawsze czeka i będzie czekała na każdego, wszędzie, w każdym miejscu. 

A ludzie tylko musza się "potknąć", by stracili życie. 

 

Smutne to, ale taka prawda. 

To nie jest smutne. Powinniśmy się cieszyć, że mamy szansę pobyć na Ziemi, póki w ogóle jeszcze istnieje. Fakt, nie opowiemy o tym nikomu po śmierci ale za to może lżej umrzeć będzie można :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Dnia 15.08.2021 o 22:31, hogan napisał:

W ewangeliach nie ma żadnych faktów, są tylko wymyślone bajki. Od tego powinnaś zacząć post pisać.

 

Ja piszę o naukowcach a nie badaczach. Badaczem może zostać każdy, wystarczy że zainteresuje się danym tematem i już

może prywatnie badać co tylko chce. Natomiast naukowca zobowiązuje stopień naukowy a więc owi naukowcy wiedzą, że

całun to religijna ściema aby ogłupić wyznawców.

A badacz to sroce spod ogona wyleciał?

Badaniami w przypadkach wymagających konsultacji pracują naukowcy z różnych dziedzin naukowych...minęły czasy"szkiełko i oko", bo o takich naukowcach piszesz lub o tych co na bazarze Różyckiego kupili dyplom.

Jeśli naukowcy o jakich piszesz mają dowody, by obalić prawdę to winni udowodnić, ale takich dowodów nie ma oprócz twierdzenia, że to nieprawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

Śmierć paradoksalnie nie jest naszym wrogiem, jest tylko droga pełną cierni, a kiedy się z nią zżyć staje się wręcz opiekunką życia które masz, ponieważ ona pasożytuje na życiu i pragnie rozumieć je na różne, czasem radykalne sposoby.

Porównałbym śmierć do inteligentnego wirusa na który jedni posiadają tymczasowe przeciwciała i nic im nie zrobi.

W końcu jednak nadchodzi i ma respekt przed człowiekiem który poświęcał jej za życia maksimum introspekcji.

Bo co to jest śmierć gdy umiera zdrowy człowiek w zasadzie bez przyczyny, i co to jest śmierć gdy staruszek co dnia jej wyczekuje jak przygody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 562
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • LadyTiger
      Jestem chrześcijanką, ale argumenty poza religijne to takie, że człowiek jest zbyt kompleksową istotą, twórczą i z potencjałem na rozwój, żeby jego jedynym jego przeznaczeniem miało być umrzeć gdzieś pod płotem jak byle roślinka, niezależnie od tego, jakich wielkich rzeczy dokonał. Nawet mogę przypuszczać, że nie wszystek umiera - właśnie dzięki temu potencjałowi mózgu lub, ambitniej, duszy. Ciekawostka, kiedyś chrześcijanie myśleli, że się nie umiera, tylko zasypia na wieki, a to zmienia postać rzeczy, i nawet jak w to nie wierzysz warto korzystać z filozofii dawnych ludzi. 
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      przecież ten mem jest źle wykorzystany przez Ciebie...chyba...albo ja go rozumiem odwrotnie.
    • kuba
      witam jestem kuba. jestem osobą w spektrum Autyzmu przez którego nie mam żadnych znajomych ani dziewczyny choć miałem kiedyś dziewczynę jak mieszkałem kiedyś w województwie Opolskim do 2017 roku ale niestety zdradziła mnie a wcześniej skompromitowała się na balu maturalnym na którym byłem z nią w Opolu w 2017 roku. Jeśli chodzi o 2017 rok to ten rok był dla rokiem kiedy moje życie zostało diametralnie przerwane bo w poprzednim miejscu zamieszkania spędziłem najlepsze lata swojego życia znajomi, kobieta którzy odeszli w niepamięć a teraz męczę się w placówce terapeutycznej dla osób niepełnosprawnych gdzie w 2022 roku została naruszona moja nietykalność cielesna przez instruktora który nie boi się konsekwencji swoich czynów bo także tam zostałem poszarpany przez panią psycholog która chce mi załatwić sprawę o zniesławienie i o pomówienie bo twierdzi że mnie dotykała a mnie szarpnęła przez co wpadłem w coraz większą depresję a depresja moja pogłębia się także z powodu tego że nie mam z kimś iść na wesele w rodzinie które będzie 30 sierpnia 2025 w bartnikach a dodatkowo nie mogę wytrzymać nerwowo z partnerem matki swojej który się porównuje cały czas do ojca mojego którego bardziej kocham niż jego przez co teraz partner domaga się by ojciec mój który mieszka w Warszawie przejął prawo do pełnoprawnej opieki nade mną a matka moja grozi że odejdzie od swojego partnera i że nie pozwoli na to by taki jełop za przeproszeniem krzywdził jej dziecko. Mama jest zupełnie sama , dostaje ataki od każdego głównie od moich dziadków którzy są ze strony matki mojej a obecny partner także podniósł rękę na matkę moją przez co chciałem mu tę rękę urwać bo gnój mnie traktuje tak worek treningowy na którym można się wyżywać a matka nie raz na to moja pozwala by mnie krzywdził a sąsiedzi nie reagują w żaden sposób bo nie chcą mieć problemów. z racji tego że coraz częściej partner matki mojej tak jak dziadek mój którego w duchu nienawidzę za dręczenie mnie psychiczne a kiedyś mnie dręczył też i to fizycznie bo wiele razy od niego pasem dostałem marzy o tym by ojciec mój wziął mnie na wychowanie choć ojciec nie chce brać mnie na tydzień do warszawy nawet choć tego bardzo pragnę i marzę o tym i czekam na dzień kiedy zamieszkam z ojcem swoim w Warszawie bo takie marzenie ma partner matki mojej który wyzywa te miasto od najgorszych określeń i który jest zazdrosny o to że mama moja rozmawia z kolegą swoim dawnym bo jest bardzo samotna i z racji tego że partner matki nie pozwala mi mieć żadnej dziewczyny nawet z zespołem Aspergera bo tego bardzo pragnę i z racji tego że partner matki mojej nie pozwala mi podjąć żadnej pracy nawet takiej żebym mógł do renty dorobić i że twierdzi że nikt nie przebije go i że nikt mu nie podskoczy i że nie pozwoli by żaden facet inny odebrał mu moją matkę której i tak nie szanuję tak jak ojca mojego mówiąc o nim okropne rzeczy przez co nie raz uciekałem z domu przez niego mówiąc mu że wszędzie będzie mi lepiej niż u niego dodając że jest pijakiem i chamem i prostakiem i zwykłym zerem tak jak jego córeczka która kiedyś u nas się upiła w święta wielkanocne robiąc obciachu swojemu nowemu chłopakowi o imieniu Tomasz postanowiłem  poszukać kogoś dla mamy swojej jakiegoś innego faceta nawet kogoś z rodzinnego śląska do którego chciałbym wrócić lub nawet kogoś z nienawidzonej przez obecnego partnera matki Warszawy kto nie będzie pił ani nie będzie mną rzucał w nerwach jak worek kartofli lub jak jakąś lalkę bo modlę się nie raz bo boga mam jeszcze żeby mama od niego odeszła i żeby w jej życiu pojawił się mężczyzna który ją naprawdę pokocha bo wiele razy mówiłem obecnemu partnerowi matki że mama zasługuje na kogoś kto nie będzie takim chamem i pijakiem jak on i kto mi nawet z podjęciem pracy pomoże i kogoś kto będzie miał odpowiednie znajomości by mnie i mamie mojej pomóc a mimo tego jakim jest chamem prostakiem i egoistą i zarozumialcem który wszystkich w koło obraża bo nie raz groziłem mu że go nagram kiedyś i wrzucę do sieci lub wyślę filmik jak się zachowuję w stosunku do mnie i jak wyzywa wszystkich do miejsca w którym z nim zrobią odpowiedni porządek dla takich degeneratów jak on przez co twierdzi że się niczego nie boi nawet ciosu od kogoś silniejszego od niego i bardziej sprytnego od niego bo także tak twierdzi mój dziadek że nic mu nie udowodnią. Tak więc szukam mężczyzny dla mamy mojej który taki  nie będzie i który nie będzie pił alkoholu bo wiele razy by stanąć w swojej obronie naruszyłem nietykalność cielesną partnerowi matki mojej bo zacząłem ćwiczyć boks zacząłem trenować sztuki walki by gościowi się w końcu postawić. tak więc gdyby ktoś się pojawił dla mamy ktoś taki nawet może być ktoś ze śląska lub z innej części polski kto mnie i mamie mojej pomoże to bym był szczęśliwy ważne żeby mógł naprawić błędy obecnego partnera matki mojej , błędy poprzedniego partnera matki i błędy ojca mojego. tak więc pozdrawiam i każda wiadomość będzie dla mnie czymś ważnym a nawet i cieszyłbym się gdyby posypały się pozytywne komentarza a może i jakiś list dostanę kiedyś od jakieś dziewczyny nawet z zespołem Aspergera a czekam też na wiadomość od pewnej osoby z dawnego miejsca zamieszkania którą nie raz widziałem i która się do mnie uśmiechała i której się mimo autyzmu podobałem bo byłem gościem z zasadami a mimo autyzmu uważam że potrafię zbudować związek oparty na szczerości i na odwzajemnionym uczuciu czego mi teraz zakazują a całym szacunkiem zasługuje na  kogoś kto na moje wyznanie mojej miłości zareaguje zupełnie inaczej niż pewne dwie dziewczyny z placówki terapeutycznej do której uczęszczam bez wyrażenia na to mojej zgody. pozdrawiam. 
    • Miły gość
      Czyli ty się do niej zaliczasz😉
    • Antypatyk
      Nie... głupota nie ma granic... ,a nie... czekaj...
    • Vitalinka
      Czytam forum i zawsze podobają mi się Twoje wypowiedzi. Gdzie jesteś? Co do kobiety. Kobieta powinna być SOBĄ.
    • Vitalinka
      No i super niech decydują. Ci, którzy sobie poradzą z daną kobietą.
    • Vitalinka
      Ale to wina lekarzy! Ich obowiązkiem było ratować te kobiety robiąc im aborcje w stanie zagrożenia życia - tak stanowi prawo. Ja już jestem tak wkurzona tym tematem, że aż zapytam KO IM ZAPŁACIŁ ZA ICH ŚMIERC, że nie ratowali życia choć mieli taki obowiązek, po to by ludzie  pisali jak Ty i szli na te wszystkie marsze...ech...
    • Vitalinka
      Tak dokładnie to POGARDA, tego słowa mi brakowało. Ubrana w piękne zwroty, słowa, kłamstwa - pogarda, wrodzona z której nawet nie zdają sobie sprawy, uważając siebie za dobrych.
    • Vitalinka
      Nie tylko "otwieraniem szampana"... nawet ja bałam się cieszyć, aż nie było pewne... I ten sztab za nim jakby potrzebował 900 ludzi do pomocy i ta żona wyrywająca mu mikrofon...😦 Jak mi go było szkoda...potem w sumie, też im życzę dobrze, ale dobrze, że nie wygrali🙂
    • Vitalinka
      Nie ma piękniejszego podsumowania, tego wszystkiego czego się bałam. Oto ta słynna wrażliwość na swoich rodaków, o której pisze Pan z żuczkiem w avatarze.  
    • Aco
      Wszystko ma swoje granice.  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Piszesz tak dramatycznie, jakby ktoś miał kogoś zmuszać do aborcji. Pomyśl o Izabeli, Dorocie i innych kobietach, które mogłyby żyć, gdyby zdecydowano się na aborcję. Ich dzieci już nie zobaczą swoich matek. Inaczej niż na fotografii. Mężczyznom jakoś łatwo przychodzi decydować co kobietom wolno a czego nie.
    • zagubionywtłumie
      Może rozwiniesz wypowiedź .  Na czym się opierasz w swoim przekonaniu ?
    • zagubionywtłumie
      Jest bardzo jasny przekaz od kontrwywiadu. Większe kraje świata nie chcą zaprzestania wojen bo to jest wielki miliardowy biznes. Nawet w elektoracie Joe Bidena czy w ministerstwach Francji, Hiszpanii oraz Niemiec i Chin  handel bronią to bardzo duże zyski. Oficjalnie  kraje te  nie przyznają się .
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Ja zdecydowanie wolę mieć bielmo na oczach, niż obnosić się z "wartościami ch." i wybierać wbrew tym wartościom. Otwartość na uchodźców to nie kwestia dumy ale przyzwoitości. Takiej, którą szczyci się przecież KK. Ale od dawna wiadomo, że więcej wspólnego z chrześcijańską wrażliwością ma lewica, niż sami chrześcijanie. Zwłaszcza, (o nie-dziwo) katolicy. Zwłaszcza w Polsce. Stało się, co się miało stać. Zwolennicy PiS-u poparliby nawet Sylwiusza Jakubowskiego, sławnego byłego wójta Żelazkowa, gdyby go Kaczyński wybrał na kandydata. W tym wszystkim dobre jest chociaż to, że po exit-pollach przez chwilę prowadził Trzaskowski w związku z czym zdążył się zbłaźnić jeden z gorszych byłych prezydentów, (prezydent myśliwy Komorowski) mówiąc o otwieraniu małego szampana teraz, a dużego w poniedziałek. Widać, jak są odklejeni od rzeczywistości. No cóż, gratulacje dla prawicy. Teraz to już "alleluja i do przodu" Gratuluję, ale się nie cieszę.
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      No!👍😉 🤗❤️
    • Astafakasta
    • KapitanJackSparrow
      Nie no właśnie jestem już w domu, tym razem z opóźnieniem wysyłam bo było tak zajebiście że nie było czasu 😀
    • KapitanJackSparrow
      No i opadł wreszcie kurz wyborczy. Ponad 70 proc frekwencji robi wrażenie. W przełożeniu na wskaźnik dot. podziału społeczeństwa polskiego myślę, że nastąpił wzrost swar skłóceń sąsiedzko- rodzinno- koleżeńskich.  Kto wie może i wzrost rozwodów. Cieszy się Putin z Katarzyną II Wielką, Cieszy się wschód Polski alee okazuje się że w Poznańskiem 😅 też się cieszą? Ja się nie cieszę, aaa gdyby wynik był w drugą stronę też bym się nie cieszył. Wiem to bo o 21.00 przełączyłem na TV i się dowiedziałem że Trzaskowski został prezydentem!🤣 Prychnąłem bo jakim trzeba być głąbem by dzielić skórę na niedźwiedziu. Zaraz po orędziu wyłączyłem propagandę i spokojnie oglądałem meczyki. Stąd wiem że nie ucieszyłem się. 😁 Myślę że dobrze się jednak stało. Naród wybrał. Po tym jak Trzaskowski podpalił w wieczór wyborczy uważam że kurna dobrze się stało. Wyobraźmy sobie podobną gafę w ważnej sprawie międzynarodowej. Tak nie lubię go i nie ufam. 😀  Był prezydentem elektryk ponoć kapuś to może być i ochroniarz ponoć alfons 😀 widać taką mamy polską  tradycję.   Bo cóż światło wyborcze zgasło a myy musimy iść po swoje. 
    • Pieprzna
      Dzięki. Kuleżanki nie zeszły na zawał dziś rano? Już sobie wyobrażam ten wściek pani S. 😄
    • Aco
    • KapitanJackSparrow
      Wróciłem i się nic nie zmieniło  Pozdrowienia z Bieszczad od fun club 👋👋😁   @Pieprzna aaa mój to góry wołają muszę iść 😀
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...