Skocz do zawartości


Dionizy

Pod wspólnym dachem

Polecane posty

Wesoły
BrakLoginu
2 minuty temu, Dżulia napisał:

Dobrej i spokojnej nocki.

Kolorowych snów <powiedział zakładając bagnet na broń> :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dżulia

O matko tu pomór jakiś padł...taka cisza.

Przed chwilą, BrakLoginu napisał:

Kolorowych snów <powiedział zakładając bagnet na broń> :D

Już wiem czemu tak świetnie się spało...kolorowo było, ale dobrze, że nie zdążyłeś założyć tej broni, bo we śnie nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Ozory jedzą, do łóżka kładą się z bronią...

Nie lepiej tak normalnie, zamiast ozorków jajecznicę zjeść na śniadanie, do Broni z kwiatami przyjść a nie z bagnetem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
example123
Dnia 8.05.2020 o 12:43, BrakLoginu napisał:

Przeca one ponoć służą do uciech cielesnych czy cuś? :P

 

Hehe no i widać kto tu lubi sado-masło czy cuś :)

Dyziaczku ko...ko...ko...ko... uważaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
Dnia 8.05.2020 o 12:00, la primavera napisał:

Już pomyślałam. I wymyśliłam, że nie jest mi potrzebne cudze nieszczęście, żeby dostrzec swoje szczęście. 

 

 

Jak myślisz, czy człowiek który nie umie liczyć i który znalazł czterolistną koniczynę ma też prawo szczęścia?

Piękna i głęboka myśl Weroniko. mi też nie jest potrzebne ani cudze ani własne nieszczęście by być zadowolonym z życia i cieszyć sie codziennością. Moze nawet jest tak że w kumulacji ogólnego zadowolenia osiągam więcej radości. Taki prawie że orgazm szczęścia. Myśle ze cudze nieszczęście jest potrzebne zakompleksionym osobnikom do tego by poczuć sie lepiej

9 minut temu, example123 napisał:

Hehe no i widać kto tu lubi sado-masło czy cuś :)

Dyziaczku ko...ko...ko...ko... uważaj ;)

No już mam na sobie lateksy i obrożę. Trochę sie niepokoję bo co będzie jak tu nagle wpadnie Tośka z jakimś kropidłem patrząc na me zgrabne ciało

1 godzinę temu, la primavera napisał:

Ozory jedzą, do łóżka kładą się z bronią...

Nie lepiej tak normalnie, zamiast ozorków jajecznicę zjeść na śniadanie, do Broni z kwiatami przyjść a nie z bagnetem? 

Będziesz moją Bronią Weroniko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
example123

:D  to już nie mogę się doczekać aż ta Tośka wpadnie. Tośkaaaaaaaaaaaa!!!!!!!! onotu ;)

Dyziaczku szykuj się ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
Dnia 8.05.2020 o 23:29, BrakLoginu napisał:

Sorki tak tylko wyrwane z kontekstu. Dyzio nie nerwuj się

Nie nerwuje się. Wszystko jest ok. Wtedy tam nie chodziło mi o jakieś odniesienia czy  poszczególne zdania. Tam wtedy pojawiły sie jakieś przesłania duchownych za chwile jakiś gosć zaczął wyjaśniać co i jak i jeszcze chwila i zacząłby tu pisać znowu jakiś ksiundz z Azerbejdżanu Nie mam nic przeciwko temu tak jak mnie nie obchodzi ,,Wielka epopeja narodu,, ale wszystko ma swoje miejsce i tam powinno się znaleźć. Tu chciałbym zachować pierwotną myśl sprzed dwóch lat by rozmowy toczyly się tak jak przy wspólnym stole w wielkiej wiejskiej izbie. O codzienności o tym i o tamtym i o pupie Maryny też. Fajnie gdy ktoś popuści wodze fantazji i stworzy jakiś obrazek ale takie teksty jak pisze Weronika są super no ale to jest jedyna i niepowtarzalna Weronika ze swoim Chau  Ale nie będą tu o wszystkich pisać teraz bo każdy z nas jest niepowtarzalny i bardzo potrzebny i myślę ze bardzo musimy dbać o pojawiających się nowych userów bo to taka świeża krew, świeże myśli i pomysły. Inne poglądy. To ważne bo gdy tego nie będzie to wygadamy wszystko, znudzimy się sobą i znikniemy tak jak odlatują dmuchawce na wietrze codzienności.

 

16 minut temu, example123 napisał:

:D  to już nie mogę się doczekać aż ta Tośka wpadnie. Tośkaaaaaaaaaaaa!!!!!!!! onotu ;)

Dyziaczku szykuj się ?

No mówię ze jestem już gotowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tośka

nie wiem... jak ma obrożę, to moze trzeba smycz i na spacer?  ostatnio trudno mi o moj dziwny humor,  bo drugi miesiac plagi spadają na moja rodzine 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 godziny temu, example123 napisał:

Hehe no i widać kto tu lubi sado-masło czy cuś :)

 

Nie prawda! Tu z tego miejsca pragnę ogłosić, że masła już od dawna nie ma w moim menu, występuje jedynie w śladowych ilościach :D 

1 godzinę temu, Dionizy napisał:

i jeszcze chwila i zacząłby tu pisać znowu jakiś ksiundz z Azerbejdżanu

Małe sprostowanko. Ksiundz był z Armenii i była nim nie jaka Rypsyma. Teraz na innych forach udaje kogoś kim nie jest. No i nie była z Armenii, a mieszkała w Polsce. Naściemniała tutaj ludzi wierzących, a jak ktoś napisał, że zgłosi to na Policję to przeprosiła i zwiała :D  No i te pamiętne spowiedzi <leży i kwiczy> :P 
Jest to dowód, że w Internetach na prawdę można być kim się chce.

1 godzinę temu, tośka napisał:

ostatnio trudno mi o moj dziwny humor,  bo drugi miesiac plagi spadają na moja rodzine 

Współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Zapewne tosiu, trudno o uśmiech-choćby i krzywy- gdy okoliczności nie ku temu.  Czasem plagi przemijają a czasem trzeba nauczyć się z nimi żyć. Co by to nie było- końca życzę. 

 

Zuziu, moja glicynia dogoniła Twoją. Kawę piję pod jej kwieciem, kilka pszczółek na pokuszenie wodzi, i pachnie, pachnie, pachnie...

 

2 godziny temu, Dionizy napisał:

Będziesz moją Bronią Weroniko?

Bronia Weronika Pocahontas la Primavera

Sama bym sobie ładniej nie wymyśliła.

?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 godzinę temu, la primavera napisał:

Zuziu, moja glicynia dogoniła Twoją. Kawę piję pod jej kwieciem, kilka pszczółek na pokuszenie wodzi, i pachnie, pachnie, pachnie...

Gucio z Mają już też odwiedzili wspomnianą glicynię? :) Swoją drogą nazwa kojarząca się z gliceryną :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
1 godzinę temu, BrakLoginu napisał:

Gucio z Mają już też odwiedzili wspomnianą glicynię? :) Swoją drogą nazwa kojarząca się z gliceryną :D 

No tak. Trochę podobna do nazywy,, Rycyna,, Chociaż rycyna to dość rzadka nazwa Może nie ona ale jej skutki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
3 godziny temu, BrakLoginu napisał:

 nazwa kojarząca się z gliceryną :D

 

1 godzinę temu, Dionizy napisał:

Trochę podobna do nazywy,, Rycyna,,

Och, ty prześmiewczy narodzie. Niech będzie po światowemu- wisteria. Lepiej?

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
2 godziny temu, la primavera napisał:

 

Och, ty prześmiewczy narodzie. Niech będzie po światowemu- wisteria. Lepiej?

 

 

 

Odrazu prześmiewczy narodzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
Napisano (edytowany)

033JPG_qaqwsnx.jpg

032JPG_qaqwsnn.jpg

Zaskoczenie. Dziś rano już nie gdzieś tam wysoko w górach śnieg ale tuż tuż za oknem. No może nie ma go zbyt wiele ale lasy pobielone. Zdjęcia zrobiłem jak wróciłem z biegania tzn ok 6 30 szkoda że nie miałem ze sobą aparatu bo stamtąd widoki były zajefajne.

19 godzin temu, la primavera napisał:

Bronia Weronika Pocahontas la Primavera

Sama bym sobie ładniej nie wymyśliła.

La Primavera i Pocahontas to Twoje pomysły Moja Miła Weronika to takie imię które kojarzy mi sie ze spokojem, rozwagą, polityczną mądrością czyli wszystkie cechy które dostrzegam w Tobie A Bronia? Hmmmmm to wg Twojej sugestii postać do której chadza się z kwiatami czyli to też by sie zgadzało. Zresztą widziałem kiedyś jak Bili robił wiązankę polnych kwiatów. To chyba było w końcówce maja zeszłego roku bo nazrywane miał maki polne i chabry I całe mnóstwo rumianków tych co rosną za ostatnimi ogrodzeniami naszej wsi w kierunku stawów hodowlanych. Patrząc na sposób kompozycji tych kwiatów wokół wiechy kwiatostany krwawnika zastanawiałem sie skąd on ten facet niby od kielni i łopaty posiada tak wyrafinowany zmysł estetyki. No coż Nigdy nie wiadomo co w człowieku siedzi i czasem może się okazać że te pokryte odciskami dłonie są najdelikatniejsze na świecie. Potem tą wiązankę widziałem przypadkiem gdy przechodziłem koło niedomkniętych drzwi Twojego pokoju Weroniko. Stała w białym pękatym szkle na stoliku przykrytym szydełkową serwetą. Podobało mi sie to ale ja tak nigdy nie potrafiłem Brak mi tego czegoś tam w głębi. Kiedyś chciałem zrobić niespodziewajkę Aliadzie i narwałem wiązkę łubinów i próbowałem jej wręczyć ale  chyba był to za wielki snopek bo pogoniła mnie wrzeszcząc coś o jakiś wypadających robakach, kapiącej wodzie i blocie na butach. No ale co ja poradzę ze łubiny rosły przy rowach i troche tam było mokrawo. A robaczki wcale nie byly takie wielkie i jakże sympatyczne.  

Edytowano przez Dionizy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
58 minut temu, Dionizy napisał:

narwałem wiązkę łubinów i próbowałem jej wręczyć ale  chyba był to za wielki snopek bo pogoniła mnie wrzeszcząc coś o jakiś wypadających robakach, kapiącej wodzie i blocie na butach.

Musisz wszystkim opowiadać, jaka ze mnie jędza?... Przepraszam za tę sytuację i za wszystkie inne, które Ci się jeszcze przypomną w związku ze mną. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
16 minut temu, aliada napisał:

Musisz wszystkim opowiadać, jaka ze mnie jędza?... Przepraszam za tę sytuację i za wszystkie inne, które Ci się jeszcze przypomną w związku ze mną. ;)

Dobrz juz nie będę. Miło Cię widzieć. Nie jesteś w pracy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
8 minut temu, Dionizy napisał:

Dobrz juz nie będę. Miło Cię widzieć. Nie jesteś w pracy? 

No tak, myślałeś, że nie usłyszę.

Dzisiaj jestem w pracy domowej, stąd ta czujność. ;)

A skoro mowa o kwiatkach, to muszę gdzieś w pobliżu znaleźć jakiś ładny bez (bez bycia pogonionym przez właściciela najlepiej). Nie dla mnie, ja akurat rzeczywiście bez wolę na krzakach, w wazonie szybko więdnie no i niech te robale żyją sobie w spokoju. Chodzi o jedną, dwie gałązki dla starszej pani, która nie wychodzi z domu, może sobie przypomni że jest maj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Artysta metaloplastyk, bajarz, szalony mors, włóczykij, poeta, zapalony ogrodnik, przerośnięty hippis i do tego jeszcze biegacz. Nie nudzi Ci się w życiu, oj nie nudzi.?

Ładny obrazek. Maki, rumianek i kąkole.

,,Chwieją się maki wśród pszenicy złotej,

Pośród srebrnego kołyszą się żyta... " to Marek Dębski. Bo maki to nie tylko te na Monte Cassino. Te są takie narodowe, poważne, zadumane, krwiste. Przy nich się nie tańczy.

Ale są te rosnące w rowach przydrożnych, na łąkach i w zbożu. Swojskie, o gorących płatkach, roztańczonych sukienkach. To chyba te były w tym bukiecie. I jeszcze było coś. Małe zielone o czterech płatkach. Dla Dżulii

 ,,..opowiastka o kobiecie, która znalazła czterolistną koniczynkę. Zawołała swego męża i dzieci, i przyjaciół, wszyscy siedzieli razem całą noc, pełni nadziei i nasłuchiwali, kiedy nadejdzie szczęście. Ale nic się nie działo, tylko drzewa szumiały, dziecko się śmiało, świecił księżyc. Rano rozeszli się zawiedzeni, że szczęście nie przyszło."
(M. Musierowicz)

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
1 godzinę temu, la primavera napisał:

,,..opowiastka o kobiecie, która znalazła czterolistną koniczynkę. Zawołała swego męża i dzieci, i przyjaciół, wszyscy siedzieli razem całą noc, pełni nadziei i nasłuchiwali, kiedy nadejdzie szczęście. Ale nic się nie działo, tylko drzewa szumiały, dziecko się śmiało, świecił księżyc. Rano rozeszli się zawiedzeni, że szczęście nie przyszło."
(M. Musierowicz)

No tak, pouczające.

Ale - może któreś z nich chorowało? Może ledwo wiązali koniec z końcem i on musiał wyjeżdżać gdzieś za chlebem? Może marzyli o innym życiu, gdzie indziej, z kimś innym?

 

Więc czy możemy wyrokować za kogoś, że  jest szczęśliwy, tylko, głupi, nie zdaje sobie z tego sprawy?

Trochę to jednak protekcjonalne. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tośka
21 godzin temu, la primavera napisał:

Niech będzie po światowemu- wisteria. Lepiej?

 

 

 

Ojej... to prawie jak " histeria" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
3 godziny temu, aliada napisał:

No tak, pouczające.

Ale - może któreś z nich chorowało? Może ledwo wiązali koniec z końcem i on musiał wyjeżdżać gdzieś za chlebem? Może marzyli o innym życiu, gdzie indziej, z kimś innym?

 

Więc czy możemy wyrokować za kogoś, że  jest szczęśliwy, tylko, głupi, nie zdaje sobie z tego sprawy?

Trochę to jednak protekcjonalne. 

To opowiastka. Twoja historia zakrawa na książkę.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
23 godziny temu, aliada napisał:

Przepraszam za tę sytuację i za wszystkie inne, które Ci się jeszcze przypomną w związku ze mną.

Dlaczego przepraszasz?

Przecież wiesz że nie ma za co.

22 godziny temu, la primavera napisał:

Artysta metaloplastyk, bajarz, szalony mors, włóczykij, poeta, zapalony ogrodnik, przerośnięty hippis i do tego jeszcze biegacz. Nie nudzi Ci się w życiu, oj nie nudzi.

Już sie tłumaczę. Pracownia i co tam się dzieje to moja praca którą bardzo lubię Ogród to moja reklama związana z tym co robię bo jeśli przychodzą kliencie do mnie a moje prace w większości związane są z ogrodami to gdyby u mnie panowała bylejakosć to nie byłaby to dobra reklama. Natomiast bieganie i inna aktywność fizyczna jak również morsowanie to objaw mojego skąpstwa wrodzonego. Robię to wszystko by zaoszczędzić na rachunkach w aptece za jakieś leki na nadciśnienie, nadmiar cukru, maści na bóle stawów i kręgosłupa itd. Poza tym lubię czuć sie sprawnym. Reszta to nałogi z którymi trudno sie rozstać

19 godzin temu, aliada napisał:

No tak, pouczające.

Ale - może któreś z nich chorowało? Może ledwo wiązali koniec z końcem i on musiał wyjeżdżać gdzieś za chlebem? Może marzyli o innym życiu, gdzie indziej, z kimś innym?

 

Więc czy możemy wyrokować za kogoś, że  jest szczęśliwy, tylko, głupi, nie zdaje sobie z tego sprawy?

Trochę to jednak protekcjonalne. 

No tak ale po co az tak analizować jeśli nie było mowy o tych niedobrych rzeczach. Tak często nie widzimy tego dobra które jest w naszym posiadaniu a dostrzegamy z zazdrością często pozorne dobra u innych. Pozorne bo czy jakiś dobry samochód, wyjazd do tropików na wycieczke, czy markowe ciuchy są miarą szczęścia? Pewnie nie ale tak codzienność kształtuje świadomość. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grazynagejsza
Dnia 6.05.2020 o 08:11, tośka napisał:

bo sprawdziles ze sie nie wespniesz po flage? :D moge dac zdjecie z psem,  raz bylam a przezywam trzeci dzien.

fe041d85fd6291d715c6e812d8f5de89.md.jpg

 

aha, to nazdjeciu widac ze ja tym bardziej sie nie wespne 

Jak dawno mnie tu nie było !

Tosia się nam pokazała, bardzo miło, no niestety ja pomimo mojej profesjonalnie przeprowadzonej sesji upiekszania nie jestem choć trochę nadającą się do prezentacji. Sympatycznego masz Tosiu pieska, jak ma na imię?

Lubię pieski ale u kogoś i z daleka.

Mam uraz  bo one mają pchły i robaki fujjjj

Nie nie twierdzę Tosiu że twój ma, na pewno nie.Tak troskliwie trzymasz go a on z miłością i ufnością spogląda na ciebie że pewna jestem że na pewno nie ma żadnych lokatorów. Pięknie razem wyglądacie. To szczerze  :)

Ja nie mam nic, nawet kota :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tośka
Napisano (edytowany)

pozmienialo sie u mnie od zeszłego tygodnia. tak ze juz wiecej nie wyjdziemy z psem. nie wracajmy do tego 

w ogole Czubaka to jest pies brata 

Edytowano przez tośka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 906
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      Najlepsze że jako Vitalinka rozwodziła się  o Monice, współczuła jej 🤣,  że ją rozumie że ja okropnie się zachowałem. 🤣 Jakie auto wsparcie😀  Tak tak postronny czytelniku to babsko przylazło się zabawić moim kosztem i zapewne pragnie mi zafundować bana nieustannie prowokując. Masz tylko jeden problem bo nie zdajesz sobie nawet sprawy jak bardzo mam to w doopie 🤣 i coraz bardziej mnie to bawi. Dajesz ...ooo taaak grzeczna suczka 🤣
    • KapitanJackSparrow
      No i wyszło szydło z worka  Monika vel Vitalinka nie utrzymała ciśnienia i znów o mnie tylko gada 😅 wiem bo sprawdziłem na jej koncie bo mi się wyświetla że coś tu pisze . Aaaa mam zablokowaną. Teraz wzięła się za dyskryminację osób starszych w tym Januszów. Karyńskie zachowania upośledzonej baby patologii tego forum. Teraz serio się nie szczypię, prosi się wyraźnie o klapsy w policzki masochistka jedna. Niedługo 18 to może pójdzie do kościoła po komunię 😴
    • Pieprzna
      Może sprawdza czy go wywołujesz. Jeśli 70% twoich wpisów ma być o kapitanie, to ja też stąd spadam.
    • Astafakasta
      Nawet tego nie zauważyłem przy większych błędach ;-). 
    • Vitalinka
      Kapitan znów na moim profilu, tak mnie zablokował.... Idę stąd on ma obsesje.
    • Astafakasta
      Prawie codziennie robię jeden rysunek rano. Nie mam specyficznego projektu w tej chwili. Nie pracuję nad niczym specjalnie. Głównie pracuję nad portretami. Robię to od roku ponad, tak regularnie, że już mam ten odruch, że trzeba rysować, znaczy się nawyk. Czasem jeszcze jest tak, że nie wyjdzie i nad tym pracuję by za każdym razem wychodziło jak należy. Wczoraj rysowałem stopy męskie i choć chat gpt uznał, że to poziom zaawansowany to ja widziałem, że są nieudane, więc nigdzie nie wstawiałem. Tak co dzień pracuję krok po kroku nad tym głównym projektem by nauczyć się dobrze realizmu i go wykorzystywać...
    • Vitalinka
      Temu dałabym lajka gdybyś poprawiła/poprawił zęby.
    • Vitalinka
      NOŁ WAY Grażyny i Janusze mają po 60siatce! Kapitan to typowy Janusz! (ach jak ja za nim latam uuuuuh fiuuuu) nawet na <reklama>i gdzie mnie nigdy nie było, pisałam z gościa z Kościem tam tylko zawsze jako Monika jak i tu na początku. A to moje pierwsze konto na jakimkolwiek forum.
    • Vitalinka
      Dlatego to trudny temat i ja też lawiruję pomiędzy miłością do drugiego człowieka, a miłością do najbliższych i nie ukrywam, że gdybym miała bronić broniłabym swoich - tak jesteśmy stworzeni jako zwierzęta (nie krzycz Pieprz) stadne. To jest dokładnie jak z moją miłością do zwierząt, kocham je nie krzywdzę nawet ślimaczków czy żuczków, ale jakby moje dziecko miało głodować to bardziej będzie mi żal mojego dziecka niż świnki. Jedyne czemu się sprzeciwiam to masowe hodowle, fajnie by było gdyby każdy mógł hodować zwierzęta na własny użytek, albo jak kiedyś na handel wymienny wśród sąsiadów tak by nic się nie marnowało. I tu pojawia się temat unii, kapitalizmu i masowo marnowanej żywności. Jestem Polką i chciałabym jeść polskie zbiory, polskie truskawki, które jadą Bóg wie gdzie, bo są najlepsze na świecie itp,itd.
    • Pieprzna
      Ja już jestem w wieku grażyńskim i z odpowiednim wyglądem 😄
    • Pieprzna
      @Tako rzeczka Brahmaputra z dwóch tematów które się tu wymieszały wychodzi obraz człowieka, który ma zerowe przywiązanie do granic i narodowości. Napadają nas? No i co z tego, bądźmy od dziś Rosjanami. Wpycha nam się migrantów dla ideologii multikulti? Cóż z tego, wymieszajmy się. Wszystkie dane z krajów, które zmagają się z migracją od wielu lat, wskazują że ci ludzie się nie integrują. Nawet te pokolenia urodzone na miejscu są odcięte i dążą nie do integracji a do przejęcia kraju wg muzułmańskich nakazów. Jeśli mam być nazywana fałszywą katoliczką i straszona piekłem, bo m.in. chcę chronić moje dzieci przed przemocą w szkole, to wiedz że ten tani chwyt nie działa. https://www.dw.com/pl/niemiecki-związek-nauczycieli-za-limitem-migrantów-w-szkołach/a-64299782 https://wyborcza.pl/7,75399,31984685,przemoc-w-berlinskich-szkolach-jak-uczniowie-terroryzuja-nauczycieli.html
    • Vitalinka
      A nad czym teraz pracujesz? Napiszesz? Co rysujesz?
    • Vitalinka
      No co Ty! Grażyny (i Janusze) to nasze mamy (i tatki). My jesteśmy Karyny od Sebiksów😆 a pod nami Brajanki i Andżeliki (wiesz, że nienawidzę wyśmiewać, ale same z siebie chyba możemy się pośmiać😉). 
    • Vitalinka
      Jak istnieje dialog, to będzie odnajdywać się dużo wspólnych rzeczy. W końcu obydwoje jesteśmy ludźmi, ale tylko pod warunkiem, że ten dialog przebiega z szacunkiem i bez ocen. A jeżeli i takowe się zdarzą, to trzeba być czujnym i umieć je wychwycić i tak jak pisałeś spojrzeć także na siebie - swoją winę. Przyznać ją. I widzisz jak szybciutko wróciliśmy do Biblii - ta wina nie jest czymś złym, prowadzi ona bowiem do miłości do drugiego człowieka, a nie jest winą samą w sobie na zasadzie samoumęczania.
    • Vitalinka
      Jak będzie czas i będziesz chciał, to ja Ci to wszystko wytłumaczę. Ja jestem osobą wierzącą i zupełnie inaczej odbieram Biblię nie widzę w niej nic co ma załamać człowieka. Bóg istnieje. Jest w Tobie we mnie. I to jest największa radość. Ale nie bój się nie mam misji nawracania, szanuję uczucia drugiego człowieka i na takim poziomie możemy porozmawiać. Że Ty będziesz szanował, że wierzę, a ja to, że ...nazwę to, że wątpisz - nie przeszkadza Ci to?
    • Astafakasta
      No, napiszę kiedyś.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      No to się nawet okazuje, że mamy coś wspólnego
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Nie jestem. Jestem w rozumieniu Kościoła chrześcijaninem, bo zostałem ochrzczony. Wychowałem się na Biblii i uważam, że jest w niej bardzo dużo mądrych rzeczy, bardzo cennych dla ludzkości, ale... te mądre rzeczy są okraszone dodatkiem mającym złamać człowieka. Głównie poprzez przystosowanie go do cierpienia. Do przyjęcia cierpienia. Składania ofiary z siebie i swojej woli. Nie wierzę w żadnego Boga.
    • Pieprzna
      Nieee, to nie mój styl 😄 Wolę zostać przy jakichś heheszkach tematycznych i pracach Muchy 😄 Dziwnie by się czuła typowa Grażyna z takim kociakiem w avku 😅
    • Vitalinka
      A jeżeli coś Cię dręczy i chcesz to możesz napisać i tu, ale jak wolisz rysować to też ok, ja czekam na kolejne prace 😊
    • Vitalinka
      To prawda. Ja nawet po kłótni z Kapitanem, a byłam osobą baaardzo spokojną i przeciwną takim internetowym wojenkom czuję się winna... choć nie mam czemu, bo to on kłamał, to on prowokował ( i sprowokował) no może winna temu, że dałam się sprowokować w końcu. Ale wiesz? Nienawidzę przemocy, bójek, scen gdzie nawet na filmie ktoś kogoś kopie w głowę (interesuję się medycyną to też wiem, że po jednej tysięcznej ciosów zadanych w filmach człowiek może mieć problemy do końca życia, a nie wstać i iść dalej bez żadnych dalszych konsekwencji) i w tym też upatruje to o czym piszesz, natomiast z drugiej strony: pokazywanie prawdy tez może straumatyzować. Nie ma rozwiązania... Czy jesteś może Buddystą?
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Wydaje mi się, że jeśli tylko walka będzie wciąż uznawana za coś szlachetnego, godnego podziwu, to ludzie okropieństwa wojny potraktują ostatecznie jako kolejne usprawiedliwienie walczenia. Mechanizm prowadzenia wojen polega właśnie na tym, by uwypuklić krzywdy, jakie wróg zadaje i przedstawić go jako kogoś złego. Z punktu widzenia dowodzącego walką korzystne jest, gdy są ofiary, np. wśród ludności cywilnej, bo to pozwala podnieść morale żołnierzy, wywołać chęć zemsty. No i na wielu po prostu działa to, że w opinii społeczeństwa dokonają wielkich czynów. Zwróć uwagę na to, że muzea przedstawiają zło wojny jako czyny wroga. Unika się dokumentowania własnych win.
    • Vitalinka
      przepraszam Nafto, że Cię chciałam trzepnąć w popcorn😄 daj troszkę teraz proszę.
    • Vitalinka
      Dlatego tak ważne jest i to czynią muzea oraz czyniły spotkania z powstańcami, żeby mówić też o tej złej stronie wojny, Żebyśmy mogli podziwiać jej bohaterów, ale nigdy w życiu nie chcieć więcej wojen. i przeczytaj mój edit, bo ja piszę post, edytuje zmieniam avka, a Ty rzeczywiście jak ten żuczek 😉, ale za to ładnie i nie chaotycznie. Widzisz zawsze jest coś za coś...
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Nie chciałbym... ale są na pewno tacy, którzy chcieliby. Rozumiem pobudki, które by Tobą kierowały, ale dostrzegam konsekwencje tworzenia takiego etosu rycerskości, bohaterstwa. Potem żądni sławy i podziwu dziewcząt chłopcy marzą o tym, by móc bronić. Czyli dobrze jest dla nich, gdy ktoś je zaatakuje, bo mogą się wykazać. Don Kichotowie.  (Wiem - to takie mocne uproszczenie).
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...