example123 375 Napisano 8 Maja 2020 Dnia 28.04.2020 o 10:40, BrakLoginu napisał: Oj fakt. @example123 jak się wkurzy to strach się nie bać. Ja po ostatnim jej krzyku do dziś mam moczenia nocne No właśnie, my Was obserwujemy obywatelko somsiadko. Coś się mniej udzielasz, mniej wchodzisz. Z @Dionizy już myślimy nad przykuciem Ciebie kajdankami do kaloryfera No ja pikolę co się tutEj wyprawia to niewim ? ...... jak wezmę pejczyk to Wam dam "popalić" @BrakLoginu @Dionizy 1 1 BrakLoginu i Dionizy zareagowały na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 8 Maja 2020 Dnia 6.05.2020 o 08:18, la primavera napisał: Straciłeś? Znaczy, w sensie, że zgubiłeś? Gdzie to się mogło stać? Gdzieś chodził, mów, pójdziemy szukać. Tylko nie mów, że w zimnej wodzie ryby odwiedzałes bo nie wiem, czy jest tu ktoś tak odważny, żeby tam wskoczyć. No ale jeśli tam byłeś i tam myśli, słowa, idee, rymy, pomysły, wersy wesołe, skoczne literki, życzenia, przeżycia, oddech płatków śniegu, szelest suchych liści, znaczące mrugnięcie, błysk myśli złotej zgubiłeś, to trzeba będzie pierzynę ubrać i wskoczyć. Bo co by to był za dom, pod którego powałą Twoje myśli nie ścigały by się ze sobą w wyścigu o pierwszeństwo bycia zapisanymi. Jesteś wspaniała Weroniko. Zawsze gdzieś między dwoma nieprzekraczalnymi granicami. Dobrym smakiem i zasiekami na pole minowe na którym można eksplodować. Dziękuje. 5 minut temu, example123 napisał: No ja pikolę co się tutEj wyprawia to niewim ? ...... jak wezmę pejczyk to Wam dam "popalić" @BrakLoginu @Dionizy Mnie nie bij bo będzie bolało. No chyba że tak troszke Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
example123 375 Napisano 8 Maja 2020 6 minut temu, Dionizy napisał: Mnie nie bij bo będzie bolało. No chyba że tak troszke Tak troszkę jak kogucik swą kokoszkę? 1 Dionizy zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 8 Maja 2020 Raczej kokoszka kogucika Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 8 Maja 2020 1 godzinę temu, example123 napisał: Tak troszkę jak kogucik swą kokoszkę? 1 godzinę temu, Dionizy napisał: Raczej kokoszka kogucika Hodowcy drobiu?? 2 godziny temu, Dionizy napisał: Dziękuje Proszę. Zawsze do usług. 2 godziny temu, Dionizy napisał: Jesteś wspaniała Weroniko Zawsze o tym wiedziałam. ?Trochę Ci zeszło, zanim to odkryłes, no ale lepiej późno niż jeszcze później.? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dżulia 494 Napisano 8 Maja 2020 Taka banalna myśl. Musimy w życiu doświadczyć; to co złe i dobre, smutku i radości, chęci i jej brak, ogólnie wszystkiego. Dlaczego...pytamy siebie o los, gdy dzieje się nam krzywda? Ano dlatego by mieć odniesienie i radować się z drobnostek wiedząc co znaczy smutek, bo gdybyśmy nie doświadczyli "upadku" bylibyśmy bezpłciowi, stale jednakowi, nudni dla siebie, a także innych. Więc żyjmy sobie dalej, bo los na nas czeka. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 8 Maja 2020 4 minuty temu, Dżulia napisał: Musimy w życiu doświadczyć; to co złe i dobre, No nie wiem. Widząc ludzkie nieszczęścia nie szafowalabym tak lekko takimi słowami. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dżulia 494 Napisano 8 Maja 2020 2 minuty temu, la primavera napisał: No nie wiem. Widząc ludzkie nieszczęścia nie szafowalabym tak lekko takimi słowami. Ja uważam, że człowiek w postaci cielesnej doświadcza tego, co chce doświadczyć...co postanowiła jego dusza by czegoś się nauczyć. Człowiek nie wiedząc i nie widząc nieszczęścia nie umiałby pojąć co jest szczęściem. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 8 Maja 2020 7 minut temu, Dżulia napisał: Człowiek nie wiedząc i nie widząc nieszczęścia nie umiałby pojąć co jest szczęściem. I Ty byś nie potrafiła? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dżulia 494 Napisano 8 Maja 2020 23 minuty temu, la primavera napisał: I Ty byś nie potrafiła? Oczywiście, że nie, gdybym nie wiedziała o nieszczęściu człowieka lub swoim to skąd miałabym wiedzieć, że tak jest. Pomyśl, gdybyś nigdy nie widziała człowieka bez nóg i nie słyszała, że człowiek może mieć amputowane nogi bądź bez nich się urodzić, to pomyślałbyś, że kogoś może to spotkać? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 8 Maja 2020 10 minut temu, Dżulia napisał: Pomyśl, Już pomyślałam. I wymyśliłam, że nie jest mi potrzebne cudze nieszczęście, żeby dostrzec swoje szczęście. Jak myślisz, czy człowiek który nie umie liczyć i który znalazł czterolistną koniczynę ma też prawo szczęścia? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 398 Napisano 8 Maja 2020 4 godziny temu, example123 napisał: jak wezmę pejczyk to Wam dam "popalić" Od kiedy pejczyki się pali? Przeca one ponoć służą do uciech cielesnych czy cuś? Znów pomyliłaś pojęcia. Dla Twojej informacji - Afganistan nie leży w Polsce (teraz niech inni myślą o co kaman) A tak w ogóle to tutaj jakiś kurnik zakładacie? Bez wiedzy głównego Bila Budowniczego? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dżulia 494 Napisano 8 Maja 2020 10 godzin temu, la primavera napisał: Już pomyślałam. I wymyśliłam, że nie jest mi potrzebne cudze nieszczęście, żeby dostrzec swoje szczęście. Nikomu nie jest potrzebne kogoś nieszczęście...może takiemu co źle komuś życzy. Zważ, że jesteśmy obecnie w sytuacji, że jest nam to znane i fajnie, że gdybamy. Ciężko sobie wyobrazić, że nie znamy pojęcia nieszczęścia, a ono jest i nas dotyka i ma inny ma wymiar choćby dla Cie czy dla mnie. Podobnie jest ze szczęściem. Pewnego dnia na cmentarzu spotkałam kobietę, która kilka dni temu pochowała córkę. Zatrzymała się przy grobie moich bliskich, gdzie robiłam porządki. Rozmawiałyśmy o jej nieszczęściu. Mnie utrwaliło się to jak opowiadała o składaniu kondolencji, że współczują, że wiedzą co czuje. Co mogą wiedzieć co ja czuję, skoro nie stracili dziecka? Przykro nam i naszym znajomym kiedy tracimy bliską osobę, ale jaki nosimy ból tego nikt nie jest wstanie zrozumieć ani współczuć. Jednakże kto nie doznał takiego nieszczęścia jest szczęśliwy, że jego dzieci ma przy sobie. Cytat Jak myślisz, czy człowiek który nie umie liczyć i który znalazł czterolistną koniczynę ma też prawo szczęścia? Nie chodzi o prawo, ale o doświadczenie/wiedzę. A w tym kontekście powiem tak: Jeśli nie słyszał o szczęściu czterolistnej to mu obojętne ile ona ma listków...nie musi je liczyć jeśli nie umie. Jeśli doświadczył szczęścia i wiąże to z koniczyną to, jeśli nie zapamiętał kształtu będzie kojarzył szczęście z każdą koniczyną. 1 BrakLoginu zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 398 Napisano 8 Maja 2020 3 minuty temu, Dżulia napisał: Pewnego dnia na cmentarzu spotkałam kobietę, która kilka dni temu pochowała córkę. To akurat też znam z autopsji. Już o tym pisałem, ale powtórzę. Kobieta sobie przyszła na cmentarz do dopiero co zmarłej córki, ale otrzymała w "nagrodę" mandat wysokości 500zł. Wytłumacz teraz takiej kobiecie zaistniałą sytuację zważywszy, że u nas nie było zakazu na "zwiedzanie" cmentarzu. Zawsze powtarzam, przepisy przepisami, ale trzeba być przede wszystkim człowiekiem. 6 minut temu, Dżulia napisał: Co mogą wiedzieć co ja czuję, skoro nie stracili dziecka? To moja babcia tak mawiała. Mój ojciec zmarł i w życiu nie widziałem takiej rozpaczy i takiego bólu w oczach matki. Już nigdy nie była sobą. Do końca była osobą wierzącą. Zmarł wcześnie mąż, wiele przeżyli w czasie wojny. Mimo wszystko była ogromnie wesołą i dowcipną osobą, aż do czasu, gdy pochowała dziecko. Jakby ktoś jej życie odebrał. Sorki tak tylko wyrwane z kontekstu. Dyzio nie nerwuj się Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dżulia 494 Napisano 8 Maja 2020 2 minuty temu, BrakLoginu napisał: Sorki tak tylko wyrwane z kontekstu. Dyzio nie nerwuj się Też o tym myślałam pisząc post wcześniejszy, dlatego nie gniewaj się, ale nie ustosunkuję do Twojej wypowiedzi. ? 1 BrakLoginu zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 398 Napisano 8 Maja 2020 7 minut temu, Dżulia napisał: Też o tym myślałam pisząc post wcześniejszy, dlatego nie gniewaj się, ale nie ustosunkuję do Twojej wypowiedzi. ? Nic nie szkodzi <udaje, że nie wie o co kaman> 1 Dżulia zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dżulia 494 Napisano 8 Maja 2020 Przed chwilą, BrakLoginu napisał: Nic nie szkodzi <udaje, że nie wie o co kaman> A ozorki to dobre na obiad...ale Twój się nie nadaje. 1 BrakLoginu zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 398 Napisano 8 Maja 2020 1 minutę temu, Dżulia napisał: A ozorki to dobre na obiad...ale Twój się nie nadaje. Dobre, ale dlaczego niby, że mój nie? <oburzony> 1 Dżulia zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dżulia 494 Napisano 8 Maja 2020 Przed chwilą, BrakLoginu napisał: Dobre, ale dlaczego niby, że mój nie? <oburzony> Bo Ty masz wylizany...koniec, bo pierdoły piszę, a Dyzio mnie całkowicie mnie wykłuczy ze swych rozmówców. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 398 Napisano 8 Maja 2020 1 minutę temu, Dżulia napisał: Bo Ty masz wylizany...koniec, bo pierdoły piszę, a Dyzio mnie całkowicie mnie wykłuczy ze swych rozmówców. E tam, na ile go znam, a trochę chyba go znam to on zwyczajnie ma/miał gorsze dni jak każdy W ogóle jak zauważam to niektórzy przez tą pandemię jakby byli nieco inni. Ja bym to tłumaczył zmęczeniem materiału przez zaistniałą sytuację. Ważny dla mnie jest całokształt danego człowieka No i nic nie wylizuję i nie mam nic wylizanego Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dżulia 494 Napisano 8 Maja 2020 Przed chwilą, BrakLoginu napisał: E tam, na ile go znam, a trochę chyba go znam to on zwyczajnie ma/miał gorsze dni jak każdy W ogóle jak zauważam to niektórzy przez tą pandemię jakby byli nieco inni. Ja bym to tłumaczył zmęczeniem materiału przez zaistniałą sytuację. Ważny dla mnie jest całokształt danego człowieka No i nic nie wylizuję i nie mam nic wylizanego Znaczy, że całowanko traktujesz w policzki? Toś prawiczek z tym ozorkiem...? Ale Dyzio ma mnie na oku za tych Słowian. Wiesz, ja jakoś nie mam zdania nt. osób piszących...jakoś interesuje mnie bardziej co napisane. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 398 Napisano 8 Maja 2020 1 minutę temu, Dżulia napisał: Toś prawiczek z tym ozorkiem...? No patrz, przejrzała mnie. Mówiłem pisząc, że ja prawie święty? 2 minuty temu, Dżulia napisał: Ale Dyzio ma mnie na oku za tych Słowian. Wiesz, ja jakoś nie mam zdania nt. osób piszących...jakoś interesuje mnie bardziej co napisane. Co do Dyzia to on nie taki zły, na prawdę. Ot zwykła ludzka słabość i pewne komplikacje, które poniekąd wszyscy przeżywamy. Ty go lubisz i ja. Wybaczy nam wszystko No to skoro interesuje Ciebie to co napisane to nie wiem co we mnie widzisz. Normalnie powinnaś mieć brak zainteresowania Tak wiem, ten język Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dżulia 494 Napisano 8 Maja 2020 Przed chwilą, BrakLoginu napisał: No patrz, przejrzała mnie. Mówiłem pisząc, że ja prawie święty? Co do Dyzia to on nie taki zły, na prawdę. Ot zwykła ludzka słabość i pewne komplikacje, które poniekąd wszyscy przeżywamy. Ty go lubisz i ja. Wybaczy nam wszystko No to skoro interesuje Ciebie to co napisane to nie wiem co we mnie widzisz. Normalnie powinnaś mieć brak zainteresowania Tak wiem, ten język Jam z darem widzenia i widzę choćbyś chciał ukryć to i tak zobaczę. A kto mówi, że zły...on to jest bardziej św. niż Ty. nie wiem o jakiej słabości piszesz...w tym temacie ciemność widzę...znaczy nie widzę. W Tobie nic nie widzę, bo oprócz języka nic mi nie pokazałeś. A co piszesz to czytam i się chacham, ale nie mogę rzec, że śmieszny jesteś...no gdzież bym śmiała. A komplementów się nie domagaj, bo facetom nie daję. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 398 Napisano 8 Maja 2020 1 minutę temu, Dżulia napisał: A co piszesz to czytam i się chacham, ale nie mogę rzec, że śmieszny jesteś...no gdzież bym śmiała. A komplementów się nie domagaj, bo facetom nie daję. Jeśli się chachasz to dobrze i mój cel osiągnięty został, ale uważaj, bo swoją chachaną broń użyję od czasu do czasu. Komplementów nie wymagam, bo tak jestem skonstruowany, że mi wystarczy zwykła ludzka życzliwość, a szczery uśmiech jest ponad wszystko Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dżulia 494 Napisano 8 Maja 2020 Przed chwilą, BrakLoginu napisał: Jeśli się chachasz to dobrze i mój cel osiągnięty został, ale uważaj, bo swoją chachaną broń użyję od czasu do czasu. Komplementów nie wymagam, bo tak jestem skonstruowany, że mi wystarczy zwykła ludzka życzliwość, a szczery uśmiech jest ponad wszystko Tamtaramtam wieś tańczy i śpiewa...każdy lubi jak miłe słowa padaja pod jego adresem. To ja z sercem na tacy do Cię, a Ty "bagnet na broń" do mnie...toś mnie zastrachał, że nie wiem czy zasnę. Dobrej i spokojnej nocki. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach