BrakLoginu 7 282 Napisano 5 Marca 2020 Trochę tego było. Mnie lub bardziej wyczynowo piłkę nożną, koszykówkę, siatkówkę i tenis stołowy, był też i ziemny, ale typowo rekreacyjnie. Czy zdarzyło się wam zgubić większą gotówkę? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WtomiGraj 161 Napisano 25 Kwietnia 2020 Dnia 5.03.2020 o 15:27, BrakLoginu napisał: Czy zdarzyło się wam zgubić większą gotówkę? Zgubić - nie. Kiedyś dałam się namówić na fundusz inwestycyjny i sporo straciłam. Czy samodzielnie zrobiłeś sobie jakiś zabieg, np. kosmetyczny typu piercing (bo np. ja sobie musiałam wydłubywać szwy po niedbałym chirurgu, nie wspomnę o samodzielnym wyrywaniu mleczaków)? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 25 Kwietnia 2020 Ja to wyrostek robaczkowy sobie sama wycięłam a ranę polewałam spirytusem, żeby odkazić. ????? A poważnie to mleczarski też sobie wyrwałam chyba z dwa nawet albo trzy. Niczego innego sobie nie przypominam. Umiałes/aś kiedyś robić szpagat? Albo np. chodzić na rękach? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 282 Napisano 27 Kwietnia 2020 Kiedyś bez problemu zrobiłem szpagat, ale dziś bałbym się o klejnoty. Chodzenie na rękach też zaliczyłem, ale to w czasach szkoły podstawowej. Mamy na forum jednego morsa, ale może ktoś z was wykąpał się przynajmniej raz w zimnej czy też lodowatej wodzie? Może przypadkowo wpadł do wody zimą, a może również morsuje? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 7 Maja 2020 Nie. Kiedyś latem byłam w Jastarni i były zimne prądy, woda była tak lodowata że aż mózg zamarzał. Próbowałam kilka razy wejść i odpuściłam. Często myślisz o starosci i śmierci? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 282 Napisano 7 Maja 2020 Teraz w ogóle, ale w przeszłości za młodu robiłem różne głupie rzeczy i trochę balansowałem między życiem, a śmiercią i wtedy trochę o tym rozmyślałem. Temat starości jakoś na razie do mnie nie dociera. Może za X lat, kto to wie? Bliżej Tobie do życia na bezludnej wyspie, czy może w centrum wydarzeń wśród dużej ilości ludzi? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WtomiGraj 161 Napisano 16 Maja 2020 (edytowany) Na bezludnej wyspie, ale internetem i jakimś zaopatrzeniem. Czy kiedykolwiek dzwoniłeś do jakiegoś konkursu radiowego/TV albo do Ciebie dzwonili? Edytowano 16 Maja 2020 przez WtomiGraj Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 282 Napisano 22 Maja 2020 Raz spróbowałem dodzwonić się na konkurs do radia Eska, ale niestety bez efektu. Nawet nie pamiętam, czego to dotyczyło. Czy kiedykolwiek złamałaś/eś sobie jakąś część ciała? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 24 Maja 2020 Tak, serce sobie złamałam przez własną głupotę, czyli przez pomroczność jasną w stanie zakochania. ??? Czy spowodowaliście kiedyś wypadek samochodowy z własnej winy? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 807 Napisano 25 Maja 2020 Mam w swoim życiu przejechane ponad dwa miliony kilometrów i w czasie tego działy sie rożne rzeczy ale to raczej byly stłuczki bo nigdy nikt nie ucierpiał z wyjątkiem kilku psów i kotów jednego zająca, jednego jelenia, kilku saren, blizej nie określonej ilości żab i ślimaków. Raz leżalem na dachu. Raz dostałem przyczepą ciężarówki tak że zobaczyłem jak jest na drugiej stronie a ślady tego mam do dziś choć minęło sporo lat. Czy nie zrobilaś/es kiedyś czegoś zaniedbując cos czego konsekwencje byly złe i masz teraz wyrzuty sumienia? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 282 Napisano 28 Maja 2020 Było coś takiego, nawet bardzo ważnego. To jest bardzo prywatna sprawa, więc nie będę się zagłębiał, ale zwyczajnie to zaniedbanie było powodem "nie dźwignięcia" powagi i ciężaru sprawy. Na szczęście z czasem się ocknąłem i udało się wszystko naprostować. Czy kiedykolwiek zrobiłeś/aś coś nielegalnego przez co miałeś/aś problemy z wymiarem sprawiedliwości? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 28 Maja 2020 Pytałeś już o to. Tak. Jestem kobietą z wyrokiem. Już minęło ponad 10 lat więc zostałam wykreślona z krk. Czy zrobiłeś kiedyś coś, czego nie dało się naprawić? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jacenty 2 768 Napisano 28 Maja 2020 Tak.Związałem się na długie lata z piękną nieśmiałą blondynką,która okazała się wstrętną wyrachowaną jędzą żmijowatą./..I nie dało się..;-) naprawić/. Czy zrobiłeś/aś jakąś potrawę,które z nieznanych powodów nie nadawała się do spożycia i trzeba było ją wyrzucić bo nawet żadne domowe zwierze nie tknęło tego? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tośka 320 Napisano 29 Maja 2020 a odwrotnie liczy sie? ze będąc u szwagierki domowe zwierzę przyniosło mi myszy i ja ich z nieznanych powodow nie tknekam? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 29 Maja 2020 Zawsze ciasta z nieznanych powodów mi nie wychodzą ?????? Odliczasz dni, godziny, minuty do czego.....? Na co czekasz teraz z niecierpliwością? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
example123 373 Napisano 6 Czerwca 2020 Na odzew jakiejś dobrej firmy na moje cv Czy dajesz łapówki? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tośka 320 Napisano 6 Czerwca 2020 raz na moja prośbę dano łapówkę, lekarzowi mnie prowadzącemu (i mnie wyprowadził jak widzicie) Czy zemdlalas publicznie walac sie z hukiem na posadzkę? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alma 350 Napisano 6 Czerwca 2020 Jako dziecię w kościółku omdlałam, ale nie wiem, czy się liczy, bo pomnę tylko moment, gdy oprzytomniałam na rencach jakiegoś przejętego menszczyzny, który mnię był wyniósł z tego przybytku. Od tej pory moje wizyty w tłumie wyznawców stanęły pod dużym pytajnikiem. Czy kiedykolwiek dopadła Cię konkretna autoagresja? Biega mi o jakiś wyrazisty wyraz tej przypadłość. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 282 Napisano 9 Czerwca 2020 Nigdy czegoś takiego nie miałem, ale wobec innych bywało. Czy kiedykolwiek zatrzasnęliście drzwi auta mając kluczyki w jego wnętrzu? Pomogły zapasowe kluczyki, czy może jakiś sprytny patent? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 10 Czerwca 2020 Tak zatrzasnęłam. Zawołałam speca od spraw specjalnych za kasę. Wyjał uszczelkę przy szybie w bocznych drzwiach, wsadził tam drut i otworzył drzwi. Ale to było z 18 kat temu a samochód to matiz. Nie wiem czy we wszystkich samochodach jest taka możliwość. Czy skończyłaś/eś na bungee? Czy odważylibyscie się. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WtomiGraj 161 Napisano 10 Czerwca 2020 8 godzin temu, Maybe napisał: czy skończyłaś/eś na bungee? Czy odważylibyscie się. Nie. Nie szukam takich wrażeń, nie mam ADHD. Boję się przypłacić tego zdrowotnie i nerwowo. Imię Twojej pierwszej miłości? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Vertlain 360 Napisano 10 Czerwca 2020 Nigdy nie zrobiłem imienia swojej pierwszej miłości. Dostała je od rodziców. Czy podpaliłeś/aś coś kiedyś nieumyślnie? (patelnię/kosz na śmieci/etc) 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alma 350 Napisano 10 Czerwca 2020 Chyba na paliuchach obu rąk trza by policzyć spalone kordły, prześcieradła, a nawet kuchnię prawie że skopciłam...tyle, że prawie czyni różnicę...odpukać, chyba mi już mija. Czy kiedykolwiek znalazłeś się gdziesik w Polszy bez kasy, bez żarcia, a do chałupy daleko, simno itp., itd.? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jacenty 2 768 Napisano 10 Czerwca 2020 Wracając od znajomej do domku pociągiem z Warszawy zgłodniałem.Przypomniałem sobie,że nie mam co do gęby włożyć.Pomyślałem,że albo padnę lub ewentualnie co nie jest zgodne z moim stylem bytowania na tej skale trzeciej od słońca poproszę kogoś o pomoc.Wars to nie wiem czy był tam.Ale to było dawno jak młody byłem ok 19 lat...Z przedziału na korytarz wyszły jakieś jakieś starsze laski -takie stare,że aż wstyd było zagadać(23-25 lat).Zaczęły sobie coś jeść,ciasteczka jakieś chyba. To nie wytrzymałem i zapytałem czy mogą mi dać jedno.Dały i ..i dały następne i jeszcze,jakiejś kobiecie co z małym dzieckiem jechała coś poszeptały..Skończyło się na tym,że każdy mnie dokarmiał-..a ja chciałem tylko jedno ciasteczko. Czy zdarzyło Ci się pomyśleć,że nic nie ma sensu-ot tak zwyczajnie nie mając depresji tylko poważnie i z rozsądkiem obserwując co dzieje się dookoła niedobrego i ewentualnie w Twoim życiu też? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
UiU Napisano 10 Czerwca 2020 Tak, nie dawno. Bo nie ma. Dokuczałeś komuś złośliwie w tym roku? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach