Skocz do zawartości


Dżulia

Śmierć, a co dalej?

Polecane posty

Zadowolony
Miejscowy

No właśnie, dziś szczególnie można na temat śmierci pomyśleć... 

Dziś i jutro. 

 

Cmentarze się zapełniają coraz bardziej, bo coraz więcej ludzi umiera, a do tego też pandemia dołożyła, gdzie na wirusa niektórzy umierali i to tylko dawało sporo pracy zakładom pogrzebowym. A usługi takie do takich teraz nie należą. 

 

Co do cmentarzy, to jest to problem w Polsce, bo już brakuje miejsc na pochówki. 

To jest problem dla parafii i dla samorządów. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dżulia
8 godzin temu, Arkina napisał:

Właśnie gdy różni ludzie mi opowiadają różne rzeczy i próbują przekonać (tzn nie mówię, że im nie wierzę tylko słucham) 

czuję się dziwnie i jakby nie potrafię tego przyjąć. Jest to dla mnie z cyklu niewiarygodne ale z drugiej strony opowiadają z takim przejęciem, że trudno mi to kompletnie odrzucić. 

W sumie się cieszę, że mnie duchy nie nawiedzają...jeszcze  mi tego do szczescia brakuje ?

Nikt nikogo nie przekona...tego trzeba doświadczyć.

Ja nie mam wątpliwości żadnych, że istnieje życie po śmierci.

Przykładów na kontakt z duchami mogę wiele podać, ale to trudno jest zrozumieć.

Te kontakty, o ile tak można nazwać są w przeróżnej formie.

Nie pamiętam, czy już tu nie pisałam jak z tel. mojej przyjaciółki jej ukochany facet (zmarł dawno temu) wysłał do mnie na WhatsAppie pustą wiadomość o 3-ej w nocy. Ona tego nie zrobiła, ale też miała czas wysłania wiadomości pustej.

Bywa tak, że staje duch w postaci takiej jak żył...ubrany, ale są jasne jak księżyc lub szare.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
4 godziny temu, Miejscowy napisał:

No właśnie, dziś szczególnie można na temat śmierci pomyśleć... 

Dziś i jutro. 

 

Cmentarze się zapełniają coraz bardziej, bo coraz więcej ludzi umiera, a do tego też pandemia dołożyła, gdzie na wirusa niektórzy umierali i to tylko dawało sporo pracy zakładom pogrzebowym. A usługi takie do takich teraz nie należą. 

 

Co do cmentarzy, to jest to problem w Polsce, bo już brakuje miejsc na pochówki. 

To jest problem dla parafii i dla samorządów. 

Kiedy czas się skończony na ziemi zostanie pamięć wieczna.

 

Byłoby mniej problemu gdyby społeczeństwo bardziej preferowało kremację, bo w mogile przeznaczonej na jedne zwłoki można pochować 4 urny.

 

Ludzie umierają i na to nie ma rady, bo każdy kto się urodzi musi kiedyś umrzeć, ale czasami bezmyślność ludzka doprowadza do chorób i zgonów.

Dziś w dobie pandemii kiedy przybywa coraz więcej zakażeń byłam świadkiem nawet nie wiem jak to nazwać, bo przed cmentarzem rozstawiono pod płóciennym dachem na stołach chleb, bagietki farsz w miskach, stos utartego sera i inne produkty na otwartym powietrzu bez żadnego zabezpieczenia (przykrycia). Mnóstwo ludzi przechodzi kicha, kaszle, a kolejka długa do zakupów.

Moja pierwsza myśl, że kupujący to bezmózgowcy...nie myślą o higienie, ani o swoim zdrowiu, ale jak to się dzieje, że sanepid nie pilnuje takich rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

Po śmierci jest pieprzona reinkarnacja. Nie mamy też możliwości wybierania kim będziemy, nie ma więc pewności że będzie fajnie. Jako marionetki w rękach matrycy możemy być dosłownie każdym, papież może stać się zawodowym zabójcą, a zabójca ojcem karmelitą. Ale można też stać się pięknym, sławnym i bogatym...

Edytowano przez syn fubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
11 godzin temu, syn fubu napisał:

Po śmierci jest pieprzona reinkarnacja. Nie mamy też możliwości wybierania kim będziemy, nie ma więc pewności że będzie fajnie. Jako marionetki w rękach matrycy możemy być dosłownie każdym, papież może stać się zawodowym zabójcą, a zabójca ojcem karmelitą. Ale można też stać się pięknym, sławnym i bogatym...

Skoro przyjąć istnienie reinkarnacji, do czego ja jestem skłonna, to masz rację, jednakże wg mnie mamy (dusze mają) wpływ na wybór życia - innego życia.

Dusza może zdobyć doświadczenie tylko poprzez ciało, a więc skoro się reinkarnuje, to wybiera co chce doświadczyć.

Ja kojarzę swoje czwarte wcielenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
2 minuty temu, Dżulia napisał:

Skoro przyjąć istnienie reinkarnacji

Dżulio, a Ty jakiego jesteś wyznania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, Pieprzna napisał:

Dżulio, a Ty jakiego jesteś wyznania?

Nie bardzo rozumiem pytania w dyskusji w tymże temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
18 minut temu, Dżulia napisał:

Nie bardzo rozumiem pytania w dyskusji w tymże temacie.

Proste pytanie. W jednym bronisz boskości Jezusa i Maryi jako MB jak katolik, a tutaj wyskakujesz z reinkarnacją dlatego jestem ciekawa który kościół to łączy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
7 godzin temu, Pieprzna napisał:

Proste pytanie. W jednym bronisz boskości Jezusa i Maryi jako MB jak katolik, a tutaj wyskakujesz z reinkarnacją dlatego jestem ciekawa który kościół to łączy.

Schizofrenia ?

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
9 godzin temu, KapitanJackSparrow napisał:

Schizofrenia ?

Dotyczy kogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
17 godzin temu, Pieprzna napisał:

Proste pytanie. W jednym bronisz boskości Jezusa i Maryi jako MB jak katolik, a tutaj wyskakujesz z reinkarnacją dlatego jestem ciekawa który kościół to łączy.

Już tyle razy mnie tu pytano o wyznanie jakby to było podstawą do dyskusji...zawsze odpowiadam tak samo...tak jestem katoliczką...myślałam, że gdzieś już to czytałaś. 

Reinkarnacja jest zapisana w Biblii, ale interpretacja jest taka jaką z pewnością wszyscy katolicy, a może też chrześcijanie znają, a z tego wynika, że Ty znasz.

 

Nie muszę bronić ani P.J ani PB czy MB, oni sami się obronią...tyle istnień ludzkich przeminęło, a ICH obecność jest żywa.

Ja prowadzę luźną rozmowę o tym co wiem i przekazuję swoje stanowisko by inni je poznali...i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
8 minut temu, Dżulia napisał:

Reinkarnacja jest zapisana w Biblii, ale interpretacja jest taka jaką z pewnością wszyscy katolicy, a może też chrześcijanie znają, a z tego wynika, że Ty znasz

Gdzie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, Pieprzna napisał:

Gdzie??

W Biblii.

  • Zmieszany 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
1 minutę temu, Dżulia napisał:

W Biblii.

? Widzę, że ta rozmowa nie ma sensu.

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotr_
18 godzin temu, Dżulia napisał:

Skoro przyjąć istnienie reinkarnacji, do czego ja jestem skłonna, to masz rację, jednakże wg mnie mamy (dusze mają) wpływ na wybór życia - innego życia.

Dusza może zdobyć doświadczenie tylko poprzez ciało, a więc skoro się reinkarnuje, to wybiera co chce doświadczyć.

Ja kojarzę swoje czwarte wcielenie.

Fajny temat. Sam jestem zwolennikiem teorii o reinkarnacji. W jako sposób kojarzysz te swoje czwarte wcielenie? Jeśli to nie jest zbyt intymne pytanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotr_
1 minutę temu, Pieprzna napisał:

? Widzę, że ta rozmowa nie ma sensu.

Ale można uszanować stanowisko Dżulii, a nie rzucać tekst, np. o schizofrenii. To co dzieje się po śmierci jest niezbadane, więc nasza interpretacja na temat życia pozagrobowego (hmm ;) ) zawsze jest bardzo umowna. 

Chociaż czytałem tylko ostatnie kilka wpisów z tego tematu ;)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
1 godzinę temu, Dżulia napisał:

Dotyczy kogo?

Misia go-go  ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
11 minut temu, Piotr_ napisał:

Ale można uszanować stanowisko Dżulii, a nie rzucać tekst, np. o schizofrenii. To co dzieje się po śmierci jest niezbadane, więc nasza interpretacja na temat życia pozagrobowego (hmm ;) ) zawsze jest bardzo umowna. 

Chociaż czytałem tylko ostatnie kilka wpisów z tego tematu ;)

 

Z reklamacją do kapitana.

Ja tylko chciałam się dowiedzieć choć księgi a dostałam Biblię na odczepne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
8 minut temu, Piotr_ napisał:

Ale można uszanować stanowisko Dżulii, a nie rzucać tekst, np. o schizofrenii. To co dzieje się po śmierci jest niezbadane, więc nasza interpretacja na temat życia pozagrobowego (hmm ;) ) zawsze jest bardzo umowna. 

Chociaż czytałem tylko ostatnie kilka wpisów z tego tematu ;)

 

Uważasz że co dzieje się po śmierci jest niezbadane  to jak poważnie traktować wręcz tak szczegółową wiedzę na ten temat którą określa wiara. A jak poważnie traktować osobę która samotnie na własny użytek tworzy własne teologiczne hipotezy. Co do prawa to oczywiście każdy ma prawo. Ja mam prawo do podśmiechowujek. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
4 minuty temu, Pieprzna napisał:

Z reklamacją do kapitana.

Ja tylko chciałam się dowiedzieć choć księgi a dostałam Biblię na odczepne.

Reklamacja uwzględniona ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve
8 minut temu, Pieprzna napisał:

Z reklamacją do kapitana.

Ja tylko chciałam się dowiedzieć choć księgi a dostałam Biblię na odczepne.

Masz rację, też się podłączam do tego pytanie. Gdzie w Biblii jest mowa o reinkarnacji (można podać konkret, Biblia jest dość precyzyjnie podzielona ;) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andromeda
1 godzinę temu, Dżulia napisał:

Już tyle razy mnie tu pytano o wyznanie jakby to było podstawą do dyskusji...zawsze odpowiadam tak samo...tak jestem katoliczką...myślałam, że gdzieś już to czytałaś. 

Reinkarnacja jest zapisana w Biblii, ale interpretacja jest taka jaką z pewnością wszyscy katolicy, a może też chrześcijanie znają, a z tego wynika, że Ty znasz.

 

Nie muszę bronić ani P.J ani PB czy MB, oni sami się obronią...tyle istnień ludzkich przeminęło, a ICH obecność jest żywa.

Ja prowadzę luźną rozmowę o tym co wiem i przekazuję swoje stanowisko by inni je poznali...i tyle.

Podziwiam twój spokój i niezwykły poziom wiedzy .

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
1 minutę temu, Midsummer Eve napisał:

Masz rację, też się podłączam do tego pytanie. Gdzie w Biblii jest mowa o reinkarnacji (można podać konkret, Biblia jest dość precyzyjnie podzielona ;) ).

Mamy tu ateistów, katolików-ortodoksów, katolików-kombinatorów i Świadków Jehowy. To musi się źle skończyć, ja wysiadam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve
Przed chwilą, Pieprzna napisał:

Mamy tu ateistów, katolików-ortodoksów, katolików-kombinatorów i Świadków Jehowy. To musi się źle skończyć, ja wysiadam ?

Nie zamierzam podejmować tu żadnej dyskusji (mój etap poszukiwań religijnych zakończył się dawno temu i na to energii mi szkoda zupełnie ;) ). Wystarczy, że kopię się "na polityce" ? Ale tego jestem ciekawa, bo mam przekonanie, że to może być nieprawda - gdzie w Biblii jest mowa o reinkarnacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
2 minuty temu, Pieprzna napisał:

Mamy tu ateistów, katolików-ortodoksów, katolików-kombinatorów i Świadków Jehowy. To musi się źle skończyć, ja wysiadam ?

A jaa? Nie odnajduję się w tych grupach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 400
    • Postów
      241 343
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      724
    • Najwięcej dostępnych
      3 042

    Reneemam
    Najnowszy użytkownik
    Reneemam
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Monika
      I jeszcze pytanie, czy chowamy dzieci stawiając na zrozumienie: "nie krzywdź, bo to boli kogoś tak jakby bolało ciebie" czy na cwaniactwo "nie krzywdź, bo cię zamkną, bo skażą na śmierć". W tej drugiej opcji jak tylko nie będzie bata nad głową (kamer, świadków bądź nie daj Boże braku przedstawicieli prawa, jak to ma miejsce podczas wojny) człowiek tak wychowany będzie krzywdził czując się bezkarny. Bo po prostu może, nie jak w pierwszym przypadku, rozumie i nie chce.   "Nie chce kopać kogoś po głowie, wole mu podać rękę" vs "nie kopne go, bo ktoś zobaczy i mnie zamkną i zabiją".   Tym samym mamy tyle jeżdżących pod wpływem, bo "a nuż mnie nie złapią", a nie "nie wsiądę, bo mogę kogoś zabić". Nadużywających kompetencji, bo "nie wpadnę", a nie że nie mogę, nie chcę.   Tyle, że jak pisałam prawidłowa moralność to w dzisiejszym świecie głupota i naiwność.   -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------   "Sebastian M., który odpowiada za śmierć trzyosobowej rodziny na A1 w Sierosławiu (woj. łódzkie). Małżeństwo z 5-letnim synem zginęło w płomieniach. Tymczasem sprawca ukrywa się w Dubaju i okazuje się, że może nigdy nie odpowiedzieć za tragedię, którą spowodował" To jest prawdziwy problem : wysokofunkcjonująca (materialnie) patologia. Przed takim nawet kara śmierci nie uchroni (bo rodzice opłacą wyjazd jak zabije),a zabić może Cię jak wracasz z dziećmi z festynu/ kina/ urlopu. Bo nie ma nad nim bata, bo rodzice pomogą, a w więzieniu będzie i tak zawsze ten zaniedbany chłopak z rozbitej rodziny... I taki człowiek po zabójstwie nie wyśle głupiego smsa do kolegi, który go pogrąży, bo jest doskonale wyedukowany jak lawirować wokół prawa. Nauczony bowiem, że można robić źle, byle robić to w białych rękawiczkach.    Miało być o emigrantach... nie było...ale przynajmniej było cokolwiek    
    • Monika
      Większość polskich wykonawców to śpiewa chyba po znajomości i z protekcji, ale Matylda Damięcka 😍 ...dlaczego akurat ona rysuje, zamiast śpiewać jak najwięcej    
    • Monika
    • Monika
      Myślę,, że prawo jest po to by tworzyć lepsze życie "normalnym", a nie karać "nienormalnych". Nie dla każdego śmierć jest najwyższą karą. Bronić nikt Ci nie zabrania ( masz obronę własną ), ale jak chcesz wydłubać oko komuś, kto wydłubał oko innemu - to dla mnie jesteś taki sam jak ten pierwszy. Choć rozumiem, że chcieć wydłubać oko to co innego niż móc.   Tez mam czasem ochotę udusić kogoś kto krzywdzi słabszych, ale na chęci się kończy i wcale nie ze strachu przed konsekwencjami prawnymi (bo to by oznaczało, że jestem psychopatką), ale dlatego, że uważam to za moralnie złe. Kara śmierci będzie niczym innym jak Twoim "móc" (którego nie możesz - jako dobry człowiek, tyle że w białych rękawiczkach). Chcesz być bezpieczny: pomyśl o młodzieży i dzieciach. Tak jak z chorobą : lepiej zapobiegać niż leczyć prawda?  Mało ludzi widzi jednak ciągi przyczynowo skutkowe (ci z lekkim ograniczeniem umysłowym  nie mają zdolności widzieć ich wcale, a takich jest w społeczeństwie bardzo wielu, bo lekkie ograniczenie pozwala "normalnie" funkcjonować w społeczeństwie. a nawet w związku z ww cecha to ułatwia), Natomiast Ci co te związki widza to nie chcą sobie nimi zaprzątać głowy... z wygody - a tymi długofalowymi na, których nie skorzystają oni tylko ich dzieci to już wcale. W Polsce mamy najwyższy odsetek amputacji stopy cukrzycowej, nie dlatego że mamy więcej chorych, ale dlatego że prowadzenie odpowiedniego leczenia cukrzycy, jej profilaktyka wymaga więcej zachodu niż amputacja nogi. Tak widzę też podejście do rozwiązania problemu przemocy poprzez kare śmierci. Mniej zachodu - najpierw zapuieprzyć i potem amputować. Więcej pracy - przeciwdziałać, uświadamiać, nie dopuszczać do eskalacji.    
    • Chi
    • Chi
      Koziołek zawsze 😀
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      💓    
    • Aco
      Naszym nadrzędnym prawem jest obrona życia, własnego ,cudzego, swoich bliskich i żadna wiara tego nie zmieni. Tu nie chodzi o pozbawianie życia kogokolwiek. Tu chodzi o normalne relacje międzyludzkie, które powinny obowiązywać w każdym normalnym społeczeństwie. Jesteś mordercą to bądź pewien konsekwencji, nawet tych skrajnych.
    • Chi
    • Chi
    • Aco
    • Chi
    • Monika
      Nie  sądzę, że im się upiecze natomiast prawdą jest, że to tylko dzieci i że na pewno pochodzą z patologicznych rodzin nawet jeśli pozornie wysokofunkcjonujących (na poziomie finansowym).     Ludzie w takich sytuacjach reagują odruchowo, a nie kalkulują czy im się to opłaca czy nie.    To straszne, ale tak.
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Monika
      Jako osoba wierząca nie popieram kary śmierci, a zemsta stawia w moich oczach ofiarę na tym samym poziomie co sprawce (no chyba, że chodzi o ratowanie życia w sytuacji jego bezpośredniego zagrożenia to wtedy tak, tzw. samoobrona). Zlikwidowanie takiej "chorej jednostki" nie zmieni sytuacji skoro chowamy kolejne dzieci bez szacunku do drugiego człowieka, w pogardzie do drugiego człowieka i w poprzestawianych priorytetach (pieniądze ponad życie, zdrowi ludzkie ) oraz braku wiary ( propagującej prawidłową moralność). W mojej opinii jedyne co mogłoby pomóc to powstrzymanie demoralizacji dzieci i młodzieży przez komercyjne stacje telewizyjne, nauka prawidłowych wartości i prawidłowej moralności i zmiana prawa (kopniecie w głowę to usiłowanie zabójstwa i nie ma dwóch zdań kropka koniec tematu). Etyka zawodu prawniczego również pozostawia wiele do życzenia tu się zgodzę, tam się liczą tylko znajomości pieniądze i wygrane sprawy (nieważne jakim kosztem) chociaż są prawnicy i lekarze postępujący etycznie - i to są zazwyczaj osoby wierzące w Boga. Ci co wierzą w mamonę dawno już moralnie odjechali i co więcej uważają tych pierwszych za naiwnych i głupich. No, ale tym przejmuje się ktoś kto ma kompleksy. Poczucie wartości też bowiem wynosimy z domu. Bardzo wiele uczymy się od rodziców przez obserwacje ich wartości i postępowania, a przede wszystkim tego jak traktować drugiego człowieka. Największym problemem związanym z likwidacją hejtu w szkołach/przedszkolach są zawsze hejtujący w domu rodzice. I nie wierze w teksty "nie tak go/ją wychowałam" dziecko bije - znaczy, że jest bite, dziecko poniża znaczy, że jest poniżane, dziecko wyśmiewa znaczy, że samo tego doświadczyło. Może i nie od rodziny, ale od rówieśników, jednak wychowujemy dzieci jak są małe, a nie gdy są już nastolatkami (bo to już nie czas na wychowanie a jedynie na resocjalizacje- jak wychowanie zostało zaniedbane i to  tez rodzice widzący taki problem  powinni zadbać, uderzyć się w pierś i przeciwdziałać dalszej demoralizacji zamiast umywać rączki i zrzucać winę na grupę rówieśniczą. Tyle, że jak rodzic jest narcystyczny to nie dotrze do niego nic. taki rodzic zawsze czuje się niewinny. Także tylko zaostrzenie prawa, by naprawić błędy chorych od środka rodzin i odizolować chore jednostki (chore -tzn. stwarzające zagrożenie dla reszty). Mścić się natomiast nie trzeba ,bo każda krzywda wraca do sprawcy. Jestem tego baaardzo pewna.     
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...