Skocz do zawartości


Dionizy

Pod wspólnym dachem

Polecane posty

Dionizy
7 minut temu, Zuzia napisał:

Ja Was cały czas obserwuję, na razie nic nie mówię :D ale przyjdzie na to czas, przyjdzie czas.... 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Zuzia

Nie wiem dlaczego, ale wyobraziłam sobie że Ty @Dionizy śpiewasz razem z Violetką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Z Violą i z Tobą jak wtedy. Pamiętasz?

To jezioro i stare dęby i ptaki I drzewa wyżsiejsze i górki stromsiejsze I My. Pamiętasz?

Spotkaliśmy Mickiewicza w parku i Reymonta na wyspie w majątku. Pamiętasz?

Mickiewicz mówił o ostatnim zajeździe i opowiadał tez o mrówkach w łopianach i Telimenie bez sukienki z Tadeuszem tylko w skarpetach. Pamiętasz?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Pewnie że pamiętam, ale trochę pokręciłeś, bo Reymont nie miał wyspy, wyspa była hrabiego Edwarda Raczyńskiego w Zaniemyślu i tam są te stare dęby. A Tadeusz bardzo przytył i głupio wygląda w samych skarpetkach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 godziny temu, Dionizy napisał:

No co Ty Bili. Nie skrzywdziłbym Rawika bo to moj ulubieniec w tym naszym grajdołku Inaczej ma sie sprawa z Anielica bo ta potrafi się wkurzyć, wpieprzyć pachem a potem użalać sie nad siniakami

Oj fakt. @example123 jak się wkurzy to strach się nie bać. Ja po ostatnim jej krzyku do dziś mam moczenia nocne :D

1 godzinę temu, Zuzia napisał:

Ja Was cały czas obserwuję, na razie nic nie mówię :D ale przyjdzie na to czas, przyjdzie czas.... 

No właśnie, my Was obserwujemy obywatelko somsiadko. Coś się mniej udzielasz, mniej wchodzisz. Z @Dionizy już myślimy nad przykuciem Ciebie kajdankami do kaloryfera :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
57 minut temu, BrakLoginu napisał:

No właśnie, my Was obserwujemy obywatelko somsiadko. Coś się mniej udzielasz, mniej wchodzisz. Z @Dionizy już myślimy nad przykuciem Ciebie kajdankami do kaloryfera

Lepiej byś kochany pomógł podlewać roślinki, bo susza. Po skończonej pracy razem z heńkiem  i z Tobą mogłabym usiąść i popisać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 godziny temu, Zuzia napisał:

Lepiej byś kochany pomógł podlewać roślinki, bo susza. Po skończonej pracy razem z heńkiem  i z Tobą mogłabym usiąść i popisać :D

Wieczorem ok? Teraz jakiś siakiś urobiony jestem. Kusisz tym Heniem, a ja tylko w piątki lub soboty go wychylam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

006JPG_qaqpprp.jpg

005JPG_qaqpprh.jpg

002JPG_qaqpprr.jpg

Zachmurzone góry tracą pod kołdrą białych mgieł resztkę swej dziewiczej bieli A potem? Potem to już tylko banalna wiosna i codzienność roznegliżowanych cial latem. Fu.

Widać jedną rybkę w oczku jak o poranku goni robaki

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

 Bzy rozkwitają, rozkładają do słońca swoje cztery płatki, chowając głębiej te nieparzystne, wypatrywane przez poszukiwaczy szczęścia. Szaleją zapachem. Są znakiem, że wiosna już panuje na światem. Owiośnione drzewa owocowe wabią owady, sady pełne bzyczenia pszczół, do ogródków z pierwszymi kwiatami zaglądają żółte motyle, trawniki powoli nabierają barw młodej trawy, ale jeszcze nie zagłuszają kwiatów, pozwalają  wystrzelić w górę złocistym mleczom.

Glicynia z każdym dniem ma większe pąki. Kiedy wybuchnie kwiecistymi gronami będzie piękniej pachnieć od porannej kawy pitej obok podczas ciepłego ranka.

Dzień coraz dłuższy, coraz ładniejszy, coraz bardziej kolorowy, kwietny, ciepły. Gwarny ptakami zakładającymi gniazda. Najwięcej mam w psim kojcu. Pod dachem, na drewnianych belkach zbudowane z suchych traw i psiej sierści już niedługo będą pełne radosnych ptasich maleństw. Na strychu gnieżdżą się kosy. Sąsiad zabrał wszystkie szpaki do swych rozwieszonych wszędzie budek, mnie raczą ich radosne pogwizdy. 

A wszystko to sprawia:

51 minut temu, Dionizy napisał:

banalna wiosna 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Pięknie Weroniko Jestem zachwycony o ile można nazwać tak zamyślony uśmiech nad opisem idealnym powszednosci tuzinkowej. Opłaciła się prowokacja 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
WtomiGraj

Czytam, że niemało na forum domowych piekarzy. Chodzi o domowy chleb.

Podzielcie się, jak długo u Was trwa zaparowanie piekarnika (bo ja chyba przesadzam z ilością pary), jak długo studzicie upieczony chleb i czy wkładacie go potem do folii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
9 godzin temu, WtomiGraj napisał:

Czytam, że niemało na forum domowych piekarzy. Chodzi o domowy chleb.

Podzielcie się, jak długo u Was trwa zaparowanie piekarnika (bo ja chyba przesadzam z ilością pary), jak długo studzicie upieczony chleb i czy wkładacie go potem do folii?

Nie wiem jak na forum ale tu u nas Pod Wspólnym dachem osobą piekąca najwspanialsze bochny jest Zuzia.  W dniach kiedy to robi czyli w środę i sobotę staram sie zawsze być w domu. Zresztą nie tylko ja. Uwielbiam zapach zakwasu zrobionego według jakiejś magicznej starodawnej receptury i to ciepło bijące od pieca z wielkich kamieni zbieranych po polach przez Bilego . Tu Bili też nikomu nie ustąpi miejsca w rozpalaniu w nim specjalnie na ten cel odkładanym drewnem Bukowym i olszanym Odgania od tego zajęcia i mnie i Rawika ale też i Jacek nie ma tu czego szukać. W tych godzinach gdy zarobi sie ciasto i zaczyna ono powoli dojrzewać do ostatecznego wyrobienia i uformowania bochenków nie wolno ani się sprzeczać ani biegać. Nie moze być przeciągów ani kwaśnych min. Wszystko musi w radosnej i spokojnej atmosferze biec do końca pieczenia. W tej recepcie specjalistą od właściwego wygrzania i temperatury jest oczywiście Bili. Musisz jego pytac o szczegóły.  Ja osobiscie najbardziej lubię gdy Aliada i Zuzia ubrane w koronkowe białe bufiaste bluzeczki ze zbyt śmiałym dekoltem ukazującym zapowiedź obfitości,  piękne z nutą folkową  barwne spódnice przykryte kwiecistymi zapaskami Wyrabiają ciasto na przyszłe chleby. Patrząc na rytmiczne ruchy ich ciał, rozpalone lica i burzący spokój  taniec piersi dziewcząt nie mogę sie pozbyć erotycznych myśli. Potem ten zapach w całym domu od którego każdy robi sie głodny a najbardziej Rawik. On gdy tylko pojawi się na stole świeżo upieczony chleb porywa jeden z nich twierdzac ze to są tylko dwie piętki i zmyka z nim lekko podrzucając by nie poparzyć łapek do swojego pokoju. No i to chyba by było na tyle odnośnie pieczenia chleba i jego receptury. Resztę powie Bili. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
11 godzin temu, WtomiGraj napisał:

Czytam, że niemało na forum domowych piekarzy. Chodzi o domowy chleb.

Podzielcie się, jak długo u Was trwa zaparowanie piekarnika (bo ja chyba przesadzam z ilością pary), jak długo studzicie upieczony chleb i czy wkładacie go potem do folii?

Dyziu opowiedział poetycko z nutką erotyzmu o tym jak piecze się chleb. Cały ten proces wyrabiania i ruchy niektórych części ciała osób tworzących nasz powszedni chleb. Ja to widzę z mojej perspektywy trochę inaczej. Widzę zaglądającego co chwilę Narcyzia. Przychodzi spoglądając swoimi proszącymi oczyma o szklankę wody, to zapyta o godzinę, a to czy nam nie za ciepło, czy nie za zimno. Prowokuje by sypnąć w niego mgiełką mąki. I czasem się to zdarza, wtedy ochoczo strzepuje tą mąkę z siebie i sprawczyni, a zwłaszcza ze sprawczyni. Ale chlebuś zawsze się udaje, może właśnie dlatego że atmosfera taka ciepło-gorąca.

 

Ja osobiście robię chleb w bardzo prosty sposób, ale napisze później bo niestety czas nagli i do laptopa kolejka się zrobiła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tośka
6 minut temu, Zuzia napisał:

Ja to widzę z mojej perspektywy trochę inaczej. Widzę zaglądającego co chwilę Narcyzia

a widac mnie przez okno,  jak czasem przechodze obok waszego domu i przedrzezniam psa O Ile Jest uwiazany? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
WtomiGraj
2 godziny temu, Dionizy napisał:

Uwielbiam zapach zakwasu zrobionego według jakiejś magicznej starodawnej receptury i to ciepło bijące od pieca z wielkich kamieni zbieranych po polach przez Bilego

Rzeczywiście jest coś niezwykłego w pieczeniu chleba, coś odwiecznego i szamańskiego.

Bąbelki zakwasu, zaczynianie, wyrabianie, no i... wyrastanie emocjonują bardziej niż sportowe zawody. Zakwas to żywa społeczność, za każdym razem się o tym przekonuję, miewa swoje kaprysy i potrafi zaskakiwać.

Nie jestem nadzwyczaj doświadczoną piekarką, ale robiąc własny chleb zaczynam odrobinę rozumieć świat przodków. Do niedawna wydawało się takie niebywałe, jak niegdyś można piec chleb raz w tygodniu. Czy ten jeden raz wystarczy? Teraz sama się przekonałam, jak długo wytrzymuje chleb na zakwasie. Kiedyś też dziwiła scenka widziana w telewizji - chłop orze w polu, a na chuście ma dwojaki gliniane z kwaśnym mlekiem i pajdę chleba albo dwie. I co on ma się tym najeść - nie dowierzałam? Dzisiaj wiem jak sycący jest chleb z mąki wysokiego typu.

 

A tak na marginesie, ja bardzo lubię chodzić do skansenów. Dobrze się tam czuję.

38 minut temu, Zuzia napisał:

Ja osobiście robię chleb w bardzo prosty sposób, ale napisze później bo niestety czas nagli i do laptopa kolejka się zrobiła

Chętnie poczytam. Jak widać na YT niby wszyscy robią podobnie, a jednak każdy trochę inaczej.

Jeśli masz piec chlebowy, to niezbyt mi pomożesz. Ja jestem na razie zadowolona z formuły, jaką sobie wypracowałam. Tylko końcówka dzieła: wyjmowanie, studzenie, przechowywanie pozostawia wiele do życzenia. Zastanawiam się czy kupić lniany worek na chleb?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
53 minuty temu, tośka napisał:

a widac mnie przez okno,  jak czasem przechodze obok waszego domu i przedrzezniam psa O Ile Jest uwiazany? 

Przecież Ty też tu mieszkasz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
23 godziny temu, Dionizy napisał:

Opłaciła się prowokacja 

?

1 godzinę temu, tośka napisał:

i przedrzezniam psa O Ile Jest uwiazany? 

Tosiu, czy jesteś z towarzystwa opieki nad zwierzętami i w zakamuflowany sposób chcesz sprawdzić, czy pieskom nie dzieje się krzywda?

 

Na pieczenie chleba się nie znam, ale miło się czyta jak to robicie.

To fajne:

46 minut temu, WtomiGraj napisał:

Zakwas to żywa społeczność

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tośka
19 minut temu, la primavera napisał:

Tosiu, czy jesteś z towarzystwa opieki nad zwierzętami i w zakamuflowany sposób chcesz sprawdzić, czy pieskom nie dzieje się krzywda?

nie nie

nie przepadam za psami (bratowego psa przedrzezniam jak piszczy i skomli )  bardziej martwilabym sie o koty,  lecz nie maja tu kotów niestety 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
9 minut temu, tośka napisał:

bratowego psa przedrzezniam jak piszczy i skomli

 

Po co to robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tośka
18 minut temu, la primavera napisał:

Muszą Cię lubić u brata 

moglabym napisać ze czuje twoja dezaprobatę,  ale prawde mowiac mam ją w nosie. oceniać jest najłatwiej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
1 godzinę temu, tośka napisał:

moglabym napisać ze czuje twoja dezaprobatę,  ale prawde mowiac mam ją w nosie. 

Trochę to niegrzeczne.

Mogłabym napisać, że rozumiem, że można zwierząt nie lubić, ale po co być wobec nich złośliwym, to tego już nie rozumiem, ale skoro moje zdanie trafia wprost do Twojego nosa, to - choćby nie wiem jakiej by ten Twój nos nie był przecudnej urody- nie interesuje mnie ta miejscówka.

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tośka
24 minuty temu, la primavera napisał:

choćby nie wiem jakiej by ten Twój nos nie był przecudnej urody- nie interesuje mnie ta miejscówka.

no nie jest :( ale oddychać da sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzysiek1
3 godziny temu, tośka napisał:

azebysmy miały kontakt głosowy 

I słusznie. 

Pies tylko czy aż widzi zainteresowanie co go cieszy. 

Nie odbiera jako coś złego, raczej jako zabawę. 

Mialem w swoim zyciu wiele psów, czasem porzuconych i z podobnych moich zachowań się cieszyły traktując to jako zabawę. 

Nie widzę nic zlego w tym, przeciwnie. 

Zwierze nie ma aż tak wysublimoesnego rozumu by zastanawiać się nad podtekstem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 844
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Nomada
      Dobre słowa są jak kwiaty na łące, dzikie, wolne i piękne. Nigdy nie smucą, nie wywołują gniewu, nie czynią złego. Genialna interpretacja Kapitanie ; )
    • KapitanJackSparrow
      Miło usłyszeć dobre słowo,  Długodojrzewający nigdy nie myślałem tak o sobie a brzmi genialnie
    • Nomada
      To już nie w naturze ale poznaniacy twierdzą że długodojrzewający jest pyszny😛
    • KapitanJackSparrow
      Stary piernik tyż ? 😀
    • Nomada
      Wikusiu i ja już tęsknię za tym miękkim porankiem i zmierzchem. Szumem fal i piaskiem pod stopami. Niech przyjdzie ; )     Miłego dnia:)
    • Nomada
      Moniko zdrowy dystans jeszcze nikogo nie zabił, ale zbyt poważne podejście do internetowych dyskusji już tak. Może GABA pomoże:)
    • Nomada
      To prawda co napisałeś, lecz wielką zaletą jesionu jest fakt że dwa razy szybciej rośnie. Ma jeszcze inne zalety których dąb nie posiada lecz mi jak Monika wspomniała chodzi też o symbolikę. No i trochę się przekomarzam ; )
    • Nomada
      Ja też znam, grzyb ; )
    • Nomada
    • KapitanJackSparrow
      Sorki za pomyłkę temat Tworzymy opowieść założony został przez Bez Loginu ale Dyzio ma tam swój niekwestionowany udział. Już w 2022 roku byłem tam z swoimi postami , które miały zabarwienie humorystyczne co potwierdzają liczne roześmiane emotki innych osób. W historyjce wymieniane były różne osoby z świata fantazji oraz userów w różnym świetle ale przyświecała jednak ogolna myśl aby dobrze się bawić w duchu ,,można konie kraść" . Pierwsze zacytowanie w tym temacie i chęć interakcji i udziału w zabawie dokonała Monika cytując mnie co dało jak mniemam początek tej nagonki na moją osobę.  Ponadto bo wiem to na pewno , że jestem ofiarą w tej sprawie i podkreśla to wiele osób które znam osobiście a nawet osoby piszące tu z gościa.  Oczywiście mam do siebie żal że wcześniej nie rozpoznałem tych niepokojących sygnałów aby odciąć się od tej wyraźnie  zaburzonej osoby. 👋☺️
    • KapitanJackSparrow
      A więc Monika to Vitalinka 🤔  Może i żarty moje rubaszne, ale nigdy nie pozwoliłem sobie na wyzwiska typu oblech cham prostak choć cisnęły się jakby same do osoby o  tak karyńskim zachowaniu. I wypowiada to osoba z Bogiem na ustach,  Źródło konfliktu upatruje w wzmiance o wilkołaku , która to notabene jest pisaną u Dyzia opowieścią która każdy może zapisać. Kapitalny temat do wyrażenia  swej nieograniczonej wyobraźni w którym na pierwszym miejscu stoi humor i dobra zabawa staje się powodem do perfidnej nagonki. Nie Moniko ty dużo dużo wcześniej byłaś w pewnym sensie niemiła i przyszłaś tu w określonym celu prawdopodobnie z <reklama>i. Nad tobą rozpościera się większy mrok niż jestem w stanie sobie wyobrazić. Co do prześladowania to jest jeden stek bzdur bo nie brakuje na tym forum głosów że to ja jestem ofiarą tej osoby. Dość powiedzieć że postanowiłem nie odzywać się to nie ustawała w atakach chodząc żeby nie napisać łażąc po forum za mną. Nawet jak złożyłem oddzielny temat to nie omieszkała zawitać ze swym ,,chrześcijańskim błogosławieństwem "  Kobieto ja ciebie nie potrzebuje zaorywać,  ty się sama zaorałaś jak feudalna chłopka.  W moim odczuciu owszem wypowiedziałem kiedyś że brakuje mi oponentów do ścierania, ale po pierwsze chodziło mi o męską populację i poziom choćby ,,krawaciarza" z tamtego forum. W jego ustach słowo oblech brzmiałoby jak pieszczota.  Przepraszam cię Vitalinka vel Monika. Przepraszam c Cię, że wiedziony ogólna sympatią do ludzi i kobiet zaczepiałem Cię w ogóle. Przepraszam że wiedziony duchem dobrej zabawy napisałem do osoby o nicku Monika czy wysłała mi już swoje nudesy. Bujda na resorach błyskawicznie została obnażona przez @Pieprzna która jasno i dobitnie podkreśliła nieprawdę jakoby ktoś z gościa tu piszący mógł wysłać takowe. Ale tobie nic nie przeszkadzało , z uporem dziecka 3 Letniego  ,,tupałaś nóżką " nakręcając się do ekstremalnych zachowań.  Liczę że już jako pokrzywdzona a której stało się już zadość i została przeproszona nigdy nie staniesz na mojej drodze na tym forum. Obiecuję że będziesz mogła oddawać się w pełni nawet jeśli będą to oczywiste durnoty pokroju twardszego jesionu od dębu.  Amen
    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...