Skocz do zawartości


Dionizy

Pod wspólnym dachem

Polecane posty

Wesoły
BrakLoginu
8 minut temu, RAW napisał:

No jak Steinbacha można nie znać xD 

Znam znam. Szacun dla niego :D
Różne rzeczy oglądam w necie. Uczę się i to mój profesur jezd :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dionizy
9 godzin temu, Grazynagejsza napisał:

Jeśli nie jest w okresie ochronnym i w poniedziałek to tak,prościej.

Może ja bym dała swoje zdjęcie z plaży jako nagrodę?

Chcę Oczywiście nie wezmę broni do rąk nawet wiatrówki ale popatrzeć zawsze można. Więc proszę. Pokaż.

 

9 godzin temu, aliada napisał:

A za kilka dni kolejna rekonstrukcja historyczna z czasów demokracji ludowej - "wybory"...

Nie chce mi sie nawet myśleć o tym jak nisko można upaść. Wstyd mi za to wszystko gdy rozmawiam ze znajomymi z Niemiec i słyszę docinki.

 

A dziś dzień flagi. Tu jest kłopot bo u mnie wisi cały rok i czy w związku z tym powinienem ja dziś zwinąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
9 godzin temu, BrakLoginu napisał:

No właśnie. Strzelanie do kiełbasy to już nie te same emocje jak posyłanie kulek do żywego organizmu :P

No ba jesteśmy wszak narodem myśliwych. 

 

A tak na marginesie to na strzelnicy nie strzelało się do kwiatka czy misia tylko do takiego dzyngla i wtedy wymarzony gadżet spadał. 

 

35 minut temu, Dionizy napisał:

Chcę Oczywiście nie wezmę broni do rąk nawet wiatrówki ale popatrzeć zawsze można. Więc proszę. Pokaż.

 

 

Poważnie? A myślałam że ta dziczyznę, którą tak chętnie pałaszujesz to sam sobie ustrzelasz.... A tu patrz! Masz ludzi od tego ?

Niektórzy w obozach też nie mordowali tylko rozkazy wydawali. I mieli ręce czyste. 

 

Poszłam na ostro, ale nie umiem słuchać takich rzeczy ?‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany
Dnia 1.05.2020 o 08:21, Dionizy napisał:

Ja to pamiętam bo jestem dinozaurem ale pozostali domownicy niestety są za młodzi

Ja też pamiętam pochody pierwszomajowe, ale byłam tylko raz, jako dziecko i to pod przymusem, jak większość pewnie. Chociaż jest coś co przyjemnie kojarzy mi się z tym świętem. Otóż zawsze 1 maja, na małym parkingu przy stadionie ( tam zawsze było zakończenie pochodu ) rozkładano stragany lub sprzedawano z "dostawczaka", słodycze, których oczywiście w sklepach na co dzień nie było. Być może sprzedawano i inne rarytasy, ale mnie jako dziecko interesowały tylko słodkości. Jak to kiedyś niewiele trzeba było do szczęścia.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grazynagejsza
14 godzin temu, Maybe napisał:

Tzn do ustrzelenia? A co komu po zdjęciu. Idź na całość, sama się połóż w stroju kąpielowym na strzelnicy i niech chłopaki walczą! A nie w jakaś tam kiełbasę będą strzelać. 

Po mojej próbie,bardzo skutecznej,depilacji woskiem jestem trochę poraniona i nie nadaje się do pokazywania ludziom.Niech choć te bomble zejdą i czerń od dymu się zmyje.

A i nogi golac pozacinałam tępa brzytwą.

Nie,na razie tylko zdjęcie prawie aktualne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
Napisano (edytowany)
5 godzin temu, Maybe napisał:

No ba jesteśmy wszak narodem myśliwych. 

 

A tak na marginesie to na strzelnicy nie strzelało się do kwiatka czy misia tylko do takiego dzyngla i wtedy wymarzony gadżet spadał. 

 

Poważnie? A myślałam że ta dziczyznę, którą tak chętnie pałaszujesz to sam sobie ustrzelasz.... A tu patrz! Masz ludzi od tego ?

Niektórzy w obozach też nie mordowali tylko rozkazy wydawali. I mieli ręce czyste. 

 

Poszłam na ostro, ale nie umiem słuchać takich rzeczy ?‍♀️

Idąc takim tokiem rozumienia nie należy jasc jajek bo to nienarodzone pisklęta i pić mleka jeść masła i innych mlekopochodnych bo to dla cieląt. Odpadają też fruti de mare ryby Należy tez przestawić drapieżniki na jedzenie trawy bo przecież one polują Czym innym jest pożywienie a czym innym broń w rękach. Jesteś wege i ok. Ale człowiek jest drapieżnikiem bo inaczej nie miałby klow. 

Edytowano przez Dionizy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grazynagejsza
Dnia 1.05.2020 o 09:13, tośka napisał:

nie,  po prostu sie wyprowadzilam ale-was-odwiedzam

nie dawaj mi tego engelsa, jest ryzyko ze zima bede zjeżdżać na tym z gorki ?

To ja na to wolne miejsce po tobie się wprowadzę ?

Piszę poważnie. Mogę?

Też lubię koty, pewnie jestem trochę inna,ale postaram się upodobnić.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tośka

moze i mozesz ale nie ja przecież o tym decyduje 

Pytaj naczalstwa 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 godziny temu, Grazynagejsza napisał:

Po mojej próbie,bardzo skutecznej,depilacji woskiem jestem trochę poraniona i nie nadaje się do pokazywania ludziom.Niech choć te bomble zejdą i czerń od dymu się zmyje.

A i nogi golac pozacinałam tępa brzytwą.

Nie,na razie tylko zdjęcie prawie aktualne

Ach to ty! Grażyna po depilacji! A ja wciąż przed... ale nadejdzie dzień że też zrzucę futro i przy tym pare kilo. ??? póki co trzymam zarost wszędzie bo chroni przed wirusem i nie muszę nawet maseczki nosić. ?

2 godziny temu, Dionizy napisał:

Idąc takim tokiem rozumienia nie należy jasc jajek bo to nienarodzone pisklęta i pić mleka jeść masła i innych mlekopochodnych bo to dla cieląt. Odpadają też fruti de mare ryby Należy tez przestawić drapieżniki na jedzenie trawy bo przecież one polują Czym innym jest pożywienie a czym innym broń w rękach. Jesteś wege i ok. Ale człowiek jest drapieżnikiem bo inaczej nie miałby klow. 

Nie zamydlaj. 

Z ciebie taki drapieznik pacyfista czyli cwaniak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
3 godziny temu, Grazynagejsza napisał:

To ja na to wolne miejsce po tobie się wprowadzę ?

Piszę poważnie. Mogę?

Też lubię koty, pewnie jestem trochę inna,ale postaram się upodobnić.

 

Już Bili przygotował Twój nowy pokój Trzeba będzie zrobić imprezę no i teraz jako mieszkanka nie musisz tu chodzić w tej koszmarnej maseczce 

1 godzinę temu, Maybe napisał:

Ach to ty! Grażyna po depilacji! A ja wciąż przed... ale nadejdzie dzień że też zrzucę futro i przy tym pare kilo. ??? póki co trzymam zarost wszędzie bo chroni przed wirusem i nie muszę nawet maseczki nosić. ?

Nie zamydlaj. 

Z ciebie taki drapieznik pacyfista czyli cwaniak. 

Też Cię kocham. Nawet z futrem i mydlinami. Uśmiechniesz się? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia

Ja się uśmiechnę i bardzo, a nawet głośno. :D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grazynagejsza
2 godziny temu, Dionizy napisał:

Już Bili przygotował Twój nowy pokój Trzeba będzie zrobić imprezę no i teraz jako mieszkanka nie musisz tu chodzić w tej koszmarnej maseczce 

Też Cię kocham. Nawet z futrem i mydlinami. Uśmiechniesz się? 

Dziękuję,na to też przyjdzie czas.

O masce piszę.Dopiero muszę jakaś przymierzyć na stałe, ale niebawem.

Tak że za Toske trochę mi głupio,mogę się pokojem podzielić jak zechce wrócić.

Pozdrowienia do kiedyś.

Może jeszcze dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 godziny temu, Dionizy napisał:

Już Bili przygotował Twój nowy pokój Trzeba będzie zrobić imprezę no i teraz jako mieszkanka nie musisz tu chodzić w tej koszmarnej maseczce 

Też Cię kocham. Nawet z futrem i mydlinami. Uśmiechniesz się? 

Ja się ciągle śmieję, nawet czasem piszę dla żartu. Tylko mojego śmiechu czasem nie widać, bo włosy z pleców zaczesane przez głowę do przodu sięgają mi aż do brody i zasłaniają całą twarz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tośka
46 minut temu, Grazynagejsza napisał:

Tak że za Toske trochę mi głupio,

co ja znowu zrobilam .... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grazynagejsza
28 minut temu, tośka napisał:

co ja znowu zrobilam .... 

Ziewasz ostentacyjnie i buzi nie zaslsniasz  ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tośka

ej... nie mozesz tego widzieć pod maseczka...

w ogole musze kupic nowa,  bo od codziennego prania liście wyblakly 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Przebrzmiały już patriotyczno-robotnicze nuty pierwszomajowego święta a portrety wielkich minionych zabezpieczone przed kurzem i wilgocią workami foliowymi poukładane na strychu do przyszłego roku.Nawet ten historyczny portret Engelsa  sprezentowany przez sekretarza gminnego w slusznie minionych czasach naszemu domostwu a tak bezceremonialnie porzucony przez Tośkę w krzaki Dziś mamy nowe święto tylko sam już nie wiem jakie bo wszystko sie miesza ze sobą potem wywraca w dugą stronę i przemalowuje na swoje kolory.

Zamyślinem się nad tym wszystkim i przeszła mi chęć do pisania......

Napiszę tylko że ciesze się że Grażyna tu bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
23 godziny temu, Dionizy napisał:

A dziś dzień flagi. Tu jest kłopot bo u mnie wisi cały rok i czy w związku z tym powinienem ja dziś zwinąć?

Chyba powinieneś wspiąć się na maszt, zdjąć flagę, wyprać ją i wyprasować, żeby była świeżutka na jutro, czyli dziś. Wiem, rada spóźniona, ale za rok też jest dzień flagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
13 minut temu, aliada napisał:

Chyba powinieneś wspiąć się na maszt, zdjąć flagę, wyprać ją i wyprasować, żeby była świeżutka na jutro, czyli dziś. Wiem, rada spóźniona, ale za rok też jest dzień flagi.

Ona zawsze jest czysta a właściwie one bo mam ich trzy i są na bieżąco prane aczkolwiek czasem zdarza się że szczególnie po mocnych wiatrach i deszczach z kurzem nie wygląda najlepiej Dziś jest OK Zrobić fotkę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
1 godzinę temu, Dionizy napisał:

Zrobić fotkę? 

Wierzę Ci, Dyziu.

 

Że wstydem przyznaję, że mam kłopot z takimi świętami jak dzisiejsze, z tą całą pompą i przemówieniami. 

Kasprowicz to nieźle ujął:

"(...)Widziałem, jak się na rynkach

Gromadzą kupczykowie,

Licytujący się wzajem,

Kto Ją najgłośniej wypowie.

 

Widziałem, jak między ludźmi

Ten się urządza najtaniej,

Jak poklask zdobywa i rentę,

Kto krzyczy, iż żyje dla Niej.

 

Widziałem, jak do Jej kolan -

Wstręt dotąd serce me czuje -

Z pokłonem się cisną i radą

Najpospolitsi szuje.

 

Widziałem rozliczne tłumy

Z pustą, leniwą duszą,

Jak dźwiękiem orkiestry świątecznej

Resztki sumienia głuszą.

 

Sztandary i proporczyki,

Przemowy i procesyje,

Oto jest treść Majestatu,

Który w niewielu żyje." 

 

A zamiast trąbek i hymnów Gałczyński mi dźwięczy w głowie:

 

"Patrz, Kościuszko, na nas z nieba -

Raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko,

I się zwymiotował".

 

Przepraszam, że przy święcie tak marudzę, i może przy czyimś śniadaniu.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
10 minut temu, aliada napisał:

Przepraszam, że przy święcie tak marudzę, i może przy czyimś śniadaniu.

Jest to wspaniała refleksja i bardzo pasująca do rzeczywistości. Jesteś Wielka Aliado.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tośka

mysle ze on jest za gruby aby "wspiac sie"

uwierze jak ktos w trakcie zrobi mu fotke ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
1 godzinę temu, tośka napisał:

mysle ze on jest za gruby aby "wspiac sie"

uwierze jak ktos w trakcie zrobi mu fotke ?

Myślisz że że gruby? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Jak tam majówka u was?

Ja jem lody i się zamyślam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Dziś już czwarty maja czyli jeszcze dwadzieścia osiem dni majówkowania. Ja o tej porze nie jem lodów tylko spędzam pierwszą częsć dnia przy kawie i chwilę poczytania i może napisania czegoś.Zaraz wkleję kilka zdjęć z wczorajszego dnia tylko sa jeszcze w aparacie. 

014JPG_qaqrwwq.jpg

012JPG_qaqrwsr.jpg

019JPG_qaqrwsx.jpg

023JPG_qaqrwsn.jpg

024JPG_qaqrwse.jpg

To takie moje klimaty na ostatnim zdjęciu jest widoczny las w którym zasadzam się na jelenie by je schwycić za rogi i powalić na ziemię Potem podgryzam im gardła i trak to zdobywam mięsko na obiad w równej walce bez użycia broni. Nie jadam makaronu ciast jajecznicy majonezu i innych rzeczy w których wykorzystywane są nienarodzone pisklęta kury i koguta bo to nieludzkie i niehumanitarne

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 885
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Wydaje mi się, że jeśli tylko walka będzie wciąż uznawana za coś szlachetnego, godnego podziwu, to ludzie okropieństwa wojny potraktują ostatecznie jako kolejne usprawiedliwienie walczenia. Mechanizm prowadzenia wojen polega właśnie na tym, by uwypuklić krzywdy, jakie wróg zadaje i przedstawić go jako kogoś złego. Z punktu widzenia dowodzącego walką korzystne jest, gdy są ofiary, np. wśród ludności cywilnej, bo to pozwala podnieść morale żołnierzy, wywołać chęć zemsty. No i na wielu po prostu działa to, że w opinii społeczeństwa dokonają wielkich czynów. Zwróć uwagę na to, że muzea przedstawiają zło wojny jako czyny wroga. Unika się dokumentowania własnych win.
    • Vitalinka
      przepraszam Nafto, że Cię chciałam trzepnąć w popcorn😄 daj troszkę teraz proszę.
    • Vitalinka
      Dlatego tak ważne jest i to czynią muzea oraz czyniły spotkania z powstańcami, żeby mówić też o tej złej stronie wojny, Żebyśmy mogli podziwiać jej bohaterów, ale nigdy w życiu nie chcieć więcej wojen. i przeczytaj mój edit, bo ja piszę post, edytuje zmieniam avka, a Ty rzeczywiście jak ten żuczek 😉, ale za to ładnie i nie chaotycznie. Widzisz zawsze jest coś za coś...
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Nie chciałbym... ale są na pewno tacy, którzy chcieliby. Rozumiem pobudki, które by Tobą kierowały, ale dostrzegam konsekwencje tworzenia takiego etosu rycerskości, bohaterstwa. Potem żądni sławy i podziwu dziewcząt chłopcy marzą o tym, by móc bronić. Czyli dobrze jest dla nich, gdy ktoś je zaatakuje, bo mogą się wykazać. Don Kichotowie.  (Wiem - to takie mocne uproszczenie).
    • Vitalinka
      Pieprz proszę, proszę ustaw to jako avek!!! I znajdz mi jakąś taka fajną też🥺
    • Vitalinka
      Ciekawe jak sobie zablokujesz ciągłe włażenie na mój profil namolny dziadzie! Blokowanie tu nic nie daje, myślisz że nie próbowałam? Chyba, że mi się włamujesz na konto i się odblokowujesz! Pomodlę się za Ciebie i podziękuję Bogu, że mnie zablokowałeś! Nareszcie! Koniec tematu.
    • Vitalinka
      Dobrze, ale gdybyś musiał, gdybyś walczył w tym syfie, w tej brudnej robocie i był dajmy na to moim bratem to nie chciałbyś żebym po wojnie jako siostra chwaliła Twoje imię i walczyła o to byś stał się bohaterem. No może Ty nie, ale może te osoby co honorują nie maja jak inaczej wyrazić wdzięczności jak o tym głośno mówić. Też nie chciałabym być honorowana, ale bardzo chciałabym oddać cześć tym co walczyli, tak jak na co dzień jesteśmy wdzięczni strażakom, ludziom na karetce i innym cichym bohaterom (np. jak ktoś złapie spadające z okna dziecko, czy uratuje kogoś z pożaru).
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Jest też o papieżu Franciszku, ale w Polsce raczej nie jest zbyt poważany więc tylko krótki fragment:
    • KapitanJackSparrow
      To jakeś sexy anime?  Ale świetne , możesz skorzystać 😀
    • Pieprzna
    • Tako rzeczka Brahmaputra
    • KapitanJackSparrow
      Litości przecież ja nie ogarniam what?  mangowego avka? 😅
    • KapitanJackSparrow
      Znów piękne spotkanie na terenie Rekinów. Notowania bukmacherów obstawiały wygraną Rekinów 53%do 43%. Myszki Miki powitał na stadionie beton jakby wylała i zawibrowała wolnobieżna maszyna drogowa zakoszona z budowy Budimexu. Nawet najstarsi górale nie pamiętali tak równej i twardej nawierzchni która wg przewidywań gospodarzy miała być gwoździem do trumny gości. Pierwszy bieg nie zwiastował jeszcze ostatecznego triumfu gości. Stary Dziki Nicki założył po starcie będącego w rewelacyjnej formie Przema i skończyło się remisem 3:3. W drugim biegu młode wilczki falubaziaki zadały pierwszy cios 1:5 i nie oddały prowadzenia do końca. Znów przebłyski biegnącej po plaży Miami Pameli Anderson miał Rasmus. Swoje dorzucił Mały i Myszy pogryzły Rekiny w ich mateczniku. Ech opisalbym wam szczegółowo aleeee wyy nic nie rozumiecie z tego pięknego świata 🤣
    • Pieprzna
      Przecież ja ani razu nie miałam mangowego avka 😄
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Walczyłbym. Powtarzam tylko, że to nie byłoby nic chlubnego. Żaden powód do dumy. Nic szlachetnego. Brudna robota.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
    • KapitanJackSparrow
      I już. A teraz jak w przedszkolu. Kto się odezwie pierwszy wspomni choćby ten jest winny zamieszania. 😴
    • KapitanJackSparrow
      No i nie mogę się doczekać aż se pójdziesz stąd namolna babo. Nigdy na forum nie okazałem tyle zniecierpliwienia co tobie hejterko. Niech cię pieklo pochłonie. Idę zablokować babę. 
    • KapitanJackSparrow
      Stąd te avki? 
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Pieprzna Mocny jest ten cytat z kardynała Sarah.
    • Vitalinka
      ahahahahahah JA SIĘ URODZIŁAM ŻEBY ZA NIM LATAĆ! (właśnie mnie oświeciło).😆 edit: tak wiem, przesadziłam😉
    • Vitalinka
      Powstańcy mieli podobne zdanie. Tyle, że oni mówili, my nie walczyliśmy dla państwa bohaterstwa, ale dla nas, dla naszych rodzin. Ostatnio słuchałam właśnie kolejny wywiad. Zresztą ten temat jest mi bliski, więc wiem co piszę. Ty byś w takiej sytuacji nie walczył? O matkę, o siostrę, przyjaciela, brata?   Co do wojny zgadzam się. Takiej na froncie, ale co do obrony bliskich, rodzin, ziemi domów. Nie.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Trafiłem niedawno przypadkiem na wywiad z Polakiem, który wrócił z tej wojny na Ukrainie. Walczył w jednostce złożonej z cudzoziemców. To, co zapamiętałem, to jego słowa o tym, że nie ma różnicy między tzw. wojną obronną a zaczepną. W obu przypadkach to jest po prostu zło. Ludzie po obu stronach są tacy sami. Rzuceni do walki przez niezależne od siebie czynniki, nie mający ochoty na to, by walczyć, zabijać, ginąć. Bo ochotnicy, którzy poszli walczyć z pobudek patriotycznych zginęli jako pierwsi, wykazując się zapałem i ofiarnością. Paradoksem jest chyba to, że mówi się o walce o bezpieczeństwo swoich obywateli, gdy właśnie podjęcie walki oznacza ofiary. Łatwo porównać liczbę ofiar na Krymie, gdzie wpuszczono Rosjan bez walki, z liczbą ofiar w obecnej fazie wojny.  Dobrze to ujęłaś: "obrona jest czasem konieczna". Zdarzają się takie formy agresji, w której nie chodzi o podporządkowanie innego państwa i osiągnięcie celów politycznych ale wprost o wybicie jakiegoś narodu, plemienia. Nawet wtedy jest to coś w rodzaju "brudnej roboty" (nasuwa mi się skojarzenie z pracą "szambiarzy") a nie coś chwalebnego. Polityk stojący na czele swojego państwa ma naprawdę trudne zadanie, gdy musi zadecydować o reakcji na agresję. Czy lepiej poddać się i ochronić ludzi, czy robić łapanki mężczyzn zdolnych do walki i zmuszać ich do obrony ojczyzny. Nie miałby może takiego problemu, gdyby miał samych ochotników. Patriotów. A w historii mamy przykłady innej formy obrony. Nie wojna a obrona bierna. Tak, jak to zrobił Gandhi. Pamiętam słowa naszego prezydenta przy okazji obchodów rocznicy powstania. Stwierdził, że to są najpiękniejsze karty historii naszego narodu. Jeśli się w te słowa wsłuchać, to można wyczuć prawdziwą relację między państwem a obywatelem. Nie państwo dla obywatela ale obywatel dla państwa. To nie państwo ma ponosić ofiary dla dobra obywateli, to obywatele mają się poświęcać dla państwa.
    • Vitalinka
      Schowaj ten popcorn, bo Cię trzepne😁 Latam za Kapitanem, co więcej ja wchodzę na forum tylko dla niego! Latam tak samo jak wysyłam mu nagie zdjęcia😒 Jestem też tymi wszystkimi osobami, które za nim latały wcześniej ( biedne te osoby pewnie też o tym nie wiedziały) Natomiast ja już wiem wszystko. Tak będę przytakiwać jak osoba współuzależniona, w rodzinie gdzie jest agresor. Tak tak Kapitanie, tak, tak. 
    • Pieprzna
      Nie, nie mam Netflixa i nie planuję. Z elementami mitologii nordyckiej zetknęłam się jako nastolatka w gazecie poświęconej mandze i anime. https://images.app.goo.gl/17zzeknK2iyH1aAJ7  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...