Dionizy 1 812 Napisano 28 Kwietnia 2020 Dnia 28.04.2020 o 06:49, Zuzia napisał: Ja Was cały czas obserwuję, na razie nic nie mówię ale przyjdzie na to czas, przyjdzie czas.... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 947 Napisano 28 Kwietnia 2020 Nie wiem dlaczego, ale wyobraziłam sobie że Ty @Dionizy śpiewasz razem z Violetką 1 Dionizy zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 28 Kwietnia 2020 Z Violą i z Tobą jak wtedy. Pamiętasz? To jezioro i stare dęby i ptaki I drzewa wyżsiejsze i górki stromsiejsze I My. Pamiętasz? Spotkaliśmy Mickiewicza w parku i Reymonta na wyspie w majątku. Pamiętasz? Mickiewicz mówił o ostatnim zajeździe i opowiadał tez o mrówkach w łopianach i Telimenie bez sukienki z Tadeuszem tylko w skarpetach. Pamiętasz? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 947 Napisano 28 Kwietnia 2020 Pewnie że pamiętam, ale trochę pokręciłeś, bo Reymont nie miał wyspy, wyspa była hrabiego Edwarda Raczyńskiego w Zaniemyślu i tam są te stare dęby. A Tadeusz bardzo przytył i głupio wygląda w samych skarpetkach. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 325 Napisano 28 Kwietnia 2020 Dnia 28.04.2020 o 06:30, Dionizy napisał: No co Ty Bili. Nie skrzywdziłbym Rawika bo to moj ulubieniec w tym naszym grajdołku Inaczej ma sie sprawa z Anielica bo ta potrafi się wkurzyć, wpieprzyć pachem a potem użalać sie nad siniakami Oj fakt. @example123 jak się wkurzy to strach się nie bać. Ja po ostatnim jej krzyku do dziś mam moczenia nocne Dnia 28.04.2020 o 06:49, Zuzia napisał: Ja Was cały czas obserwuję, na razie nic nie mówię ale przyjdzie na to czas, przyjdzie czas.... No właśnie, my Was obserwujemy obywatelko somsiadko. Coś się mniej udzielasz, mniej wchodzisz. Z @Dionizy już myślimy nad przykuciem Ciebie kajdankami do kaloryfera Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 947 Napisano 28 Kwietnia 2020 Dnia 28.04.2020 o 08:40, BrakLoginu napisał: No właśnie, my Was obserwujemy obywatelko somsiadko. Coś się mniej udzielasz, mniej wchodzisz. Z @Dionizy już myślimy nad przykuciem Ciebie kajdankami do kaloryfera Lepiej byś kochany pomógł podlewać roślinki, bo susza. Po skończonej pracy razem z heńkiem i z Tobą mogłabym usiąść i popisać 1 BrakLoginu zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 325 Napisano 28 Kwietnia 2020 Dnia 28.04.2020 o 09:39, Zuzia napisał: Lepiej byś kochany pomógł podlewać roślinki, bo susza. Po skończonej pracy razem z heńkiem i z Tobą mogłabym usiąść i popisać Wieczorem ok? Teraz jakiś siakiś urobiony jestem. Kusisz tym Heniem, a ja tylko w piątki lub soboty go wychylam Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 29 Kwietnia 2020 Zachmurzone góry tracą pod kołdrą białych mgieł resztkę swej dziewiczej bieli A potem? Potem to już tylko banalna wiosna i codzienność roznegliżowanych cial latem. Fu. Widać jedną rybkę w oczku jak o poranku goni robaki 1 WtomiGraj zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 29 Kwietnia 2020 Bzy rozkwitają, rozkładają do słońca swoje cztery płatki, chowając głębiej te nieparzystne, wypatrywane przez poszukiwaczy szczęścia. Szaleją zapachem. Są znakiem, że wiosna już panuje na światem. Owiośnione drzewa owocowe wabią owady, sady pełne bzyczenia pszczół, do ogródków z pierwszymi kwiatami zaglądają żółte motyle, trawniki powoli nabierają barw młodej trawy, ale jeszcze nie zagłuszają kwiatów, pozwalają wystrzelić w górę złocistym mleczom. Glicynia z każdym dniem ma większe pąki. Kiedy wybuchnie kwiecistymi gronami będzie piękniej pachnieć od porannej kawy pitej obok podczas ciepłego ranka. Dzień coraz dłuższy, coraz ładniejszy, coraz bardziej kolorowy, kwietny, ciepły. Gwarny ptakami zakładającymi gniazda. Najwięcej mam w psim kojcu. Pod dachem, na drewnianych belkach zbudowane z suchych traw i psiej sierści już niedługo będą pełne radosnych ptasich maleństw. Na strychu gnieżdżą się kosy. Sąsiad zabrał wszystkie szpaki do swych rozwieszonych wszędzie budek, mnie raczą ich radosne pogwizdy. A wszystko to sprawia: Dnia 29.04.2020 o 05:52, Dionizy napisał: banalna wiosna Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 29 Kwietnia 2020 Pięknie Weroniko Jestem zachwycony o ile można nazwać tak zamyślony uśmiech nad opisem idealnym powszednosci tuzinkowej. Opłaciła się prowokacja Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WtomiGraj 161 Napisano 29 Kwietnia 2020 Czytam, że niemało na forum domowych piekarzy. Chodzi o domowy chleb. Podzielcie się, jak długo u Was trwa zaparowanie piekarnika (bo ja chyba przesadzam z ilością pary), jak długo studzicie upieczony chleb i czy wkładacie go potem do folii? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 30 Kwietnia 2020 Dnia 29.04.2020 o 18:55, WtomiGraj napisał: Czytam, że niemało na forum domowych piekarzy. Chodzi o domowy chleb. Podzielcie się, jak długo u Was trwa zaparowanie piekarnika (bo ja chyba przesadzam z ilością pary), jak długo studzicie upieczony chleb i czy wkładacie go potem do folii? Nie wiem jak na forum ale tu u nas Pod Wspólnym dachem osobą piekąca najwspanialsze bochny jest Zuzia. W dniach kiedy to robi czyli w środę i sobotę staram sie zawsze być w domu. Zresztą nie tylko ja. Uwielbiam zapach zakwasu zrobionego według jakiejś magicznej starodawnej receptury i to ciepło bijące od pieca z wielkich kamieni zbieranych po polach przez Bilego . Tu Bili też nikomu nie ustąpi miejsca w rozpalaniu w nim specjalnie na ten cel odkładanym drewnem Bukowym i olszanym Odgania od tego zajęcia i mnie i Rawika ale też i Jacek nie ma tu czego szukać. W tych godzinach gdy zarobi sie ciasto i zaczyna ono powoli dojrzewać do ostatecznego wyrobienia i uformowania bochenków nie wolno ani się sprzeczać ani biegać. Nie moze być przeciągów ani kwaśnych min. Wszystko musi w radosnej i spokojnej atmosferze biec do końca pieczenia. W tej recepcie specjalistą od właściwego wygrzania i temperatury jest oczywiście Bili. Musisz jego pytac o szczegóły. Ja osobiscie najbardziej lubię gdy Aliada i Zuzia ubrane w koronkowe białe bufiaste bluzeczki ze zbyt śmiałym dekoltem ukazującym zapowiedź obfitości, piękne z nutą folkową barwne spódnice przykryte kwiecistymi zapaskami Wyrabiają ciasto na przyszłe chleby. Patrząc na rytmiczne ruchy ich ciał, rozpalone lica i burzący spokój taniec piersi dziewcząt nie mogę sie pozbyć erotycznych myśli. Potem ten zapach w całym domu od którego każdy robi sie głodny a najbardziej Rawik. On gdy tylko pojawi się na stole świeżo upieczony chleb porywa jeden z nich twierdzac ze to są tylko dwie piętki i zmyka z nim lekko podrzucając by nie poparzyć łapek do swojego pokoju. No i to chyba by było na tyle odnośnie pieczenia chleba i jego receptury. Resztę powie Bili. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 947 Napisano 30 Kwietnia 2020 Dnia 29.04.2020 o 18:55, WtomiGraj napisał: Czytam, że niemało na forum domowych piekarzy. Chodzi o domowy chleb. Podzielcie się, jak długo u Was trwa zaparowanie piekarnika (bo ja chyba przesadzam z ilością pary), jak długo studzicie upieczony chleb i czy wkładacie go potem do folii? Dyziu opowiedział poetycko z nutką erotyzmu o tym jak piecze się chleb. Cały ten proces wyrabiania i ruchy niektórych części ciała osób tworzących nasz powszedni chleb. Ja to widzę z mojej perspektywy trochę inaczej. Widzę zaglądającego co chwilę Narcyzia. Przychodzi spoglądając swoimi proszącymi oczyma o szklankę wody, to zapyta o godzinę, a to czy nam nie za ciepło, czy nie za zimno. Prowokuje by sypnąć w niego mgiełką mąki. I czasem się to zdarza, wtedy ochoczo strzepuje tą mąkę z siebie i sprawczyni, a zwłaszcza ze sprawczyni. Ale chlebuś zawsze się udaje, może właśnie dlatego że atmosfera taka ciepło-gorąca. Ja osobiście robię chleb w bardzo prosty sposób, ale napisze później bo niestety czas nagli i do laptopa kolejka się zrobiła 1 Dionizy zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tośka 322 Napisano 30 Kwietnia 2020 Dnia 30.04.2020 o 07:05, Zuzia napisał: Ja to widzę z mojej perspektywy trochę inaczej. Widzę zaglądającego co chwilę Narcyzia a widac mnie przez okno, jak czasem przechodze obok waszego domu i przedrzezniam psa O Ile Jest uwiazany? 1 Dionizy zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WtomiGraj 161 Napisano 30 Kwietnia 2020 Dnia 30.04.2020 o 05:19, Dionizy napisał: Uwielbiam zapach zakwasu zrobionego według jakiejś magicznej starodawnej receptury i to ciepło bijące od pieca z wielkich kamieni zbieranych po polach przez Bilego Rzeczywiście jest coś niezwykłego w pieczeniu chleba, coś odwiecznego i szamańskiego. Bąbelki zakwasu, zaczynianie, wyrabianie, no i... wyrastanie emocjonują bardziej niż sportowe zawody. Zakwas to żywa społeczność, za każdym razem się o tym przekonuję, miewa swoje kaprysy i potrafi zaskakiwać. Nie jestem nadzwyczaj doświadczoną piekarką, ale robiąc własny chleb zaczynam odrobinę rozumieć świat przodków. Do niedawna wydawało się takie niebywałe, jak niegdyś można piec chleb raz w tygodniu. Czy ten jeden raz wystarczy? Teraz sama się przekonałam, jak długo wytrzymuje chleb na zakwasie. Kiedyś też dziwiła scenka widziana w telewizji - chłop orze w polu, a na chuście ma dwojaki gliniane z kwaśnym mlekiem i pajdę chleba albo dwie. I co on ma się tym najeść - nie dowierzałam? Dzisiaj wiem jak sycący jest chleb z mąki wysokiego typu. A tak na marginesie, ja bardzo lubię chodzić do skansenów. Dobrze się tam czuję. Dnia 30.04.2020 o 07:05, Zuzia napisał: Ja osobiście robię chleb w bardzo prosty sposób, ale napisze później bo niestety czas nagli i do laptopa kolejka się zrobiła Chętnie poczytam. Jak widać na YT niby wszyscy robią podobnie, a jednak każdy trochę inaczej. Jeśli masz piec chlebowy, to niezbyt mi pomożesz. Ja jestem na razie zadowolona z formuły, jaką sobie wypracowałam. Tylko końcówka dzieła: wyjmowanie, studzenie, przechowywanie pozostawia wiele do życzenia. Zastanawiam się czy kupić lniany worek na chleb? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 30 Kwietnia 2020 Dnia 30.04.2020 o 07:12, tośka napisał: a widac mnie przez okno, jak czasem przechodze obok waszego domu i przedrzezniam psa O Ile Jest uwiazany? Przecież Ty też tu mieszkasz 1 tośka zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 30 Kwietnia 2020 Dnia 29.04.2020 o 08:42, Dionizy napisał: Opłaciła się prowokacja ? Dnia 30.04.2020 o 07:12, tośka napisał: i przedrzezniam psa O Ile Jest uwiazany? Tosiu, czy jesteś z towarzystwa opieki nad zwierzętami i w zakamuflowany sposób chcesz sprawdzić, czy pieskom nie dzieje się krzywda? Na pieczenie chleba się nie znam, ale miło się czyta jak to robicie. To fajne: Dnia 30.04.2020 o 07:50, WtomiGraj napisał: Zakwas to żywa społeczność Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tośka 322 Napisano 30 Kwietnia 2020 Dnia 30.04.2020 o 08:37, la primavera napisał: Tosiu, czy jesteś z towarzystwa opieki nad zwierzętami i w zakamuflowany sposób chcesz sprawdzić, czy pieskom nie dzieje się krzywda? nie nie nie przepadam za psami (bratowego psa przedrzezniam jak piszczy i skomli ) bardziej martwilabym sie o koty, lecz nie maja tu kotów niestety Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 30 Kwietnia 2020 Dnia 30.04.2020 o 08:58, tośka napisał: bratowego psa przedrzezniam jak piszczy i skomli Po co to robisz? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tośka 322 Napisano 30 Kwietnia 2020 azebysmy miały kontakt głosowy 1 Krzysiek1 zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 30 Kwietnia 2020 Muszą Cię lubić u brata w domu. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tośka 322 Napisano 30 Kwietnia 2020 Dnia 30.04.2020 o 09:39, la primavera napisał: Muszą Cię lubić u brata moglabym napisać ze czuje twoja dezaprobatę, ale prawde mowiac mam ją w nosie. oceniać jest najłatwiej Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 30 Kwietnia 2020 Dnia 30.04.2020 o 09:59, tośka napisał: moglabym napisać ze czuje twoja dezaprobatę, ale prawde mowiac mam ją w nosie. Trochę to niegrzeczne. Mogłabym napisać, że rozumiem, że można zwierząt nie lubić, ale po co być wobec nich złośliwym, to tego już nie rozumiem, ale skoro moje zdanie trafia wprost do Twojego nosa, to - choćby nie wiem jakiej by ten Twój nos nie był przecudnej urody- nie interesuje mnie ta miejscówka. ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tośka 322 Napisano 30 Kwietnia 2020 Dnia 30.04.2020 o 11:26, la primavera napisał: choćby nie wiem jakiej by ten Twój nos nie był przecudnej urody- nie interesuje mnie ta miejscówka. no nie jest ale oddychać da sie Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Krzysiek1 236 Napisano 30 Kwietnia 2020 Dnia 30.04.2020 o 09:27, tośka napisał: azebysmy miały kontakt głosowy I słusznie. Pies tylko czy aż widzi zainteresowanie co go cieszy. Nie odbiera jako coś złego, raczej jako zabawę. Mialem w swoim zyciu wiele psów, czasem porzuconych i z podobnych moich zachowań się cieszyły traktując to jako zabawę. Nie widzę nic zlego w tym, przeciwnie. Zwierze nie ma aż tak wysublimoesnego rozumu by zastanawiać się nad podtekstem. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach