Skocz do zawartości


Żebrak

Monologi Żebraka

Polecane posty



Zadowolony
Penelopka
Napisano (edytowany)
14 minut temu, Żebrak napisał:

Lekarzem dusz @Penelopka ?

Wystarczy na dzisiaj. Muszę jakoś zabić te mewy w głowie. Trzymaj się??

To samo miałam na myśli.? Też znikam,bo dużo pracy domowej i mam i będę pomagać w polskim i w matmie pewnej osobie, bo egzaminy ma niedługo.

 

Daj im dużo wody z cytryną. Do tego święty spokój i tyle. Dobrej końcówki weekendu. ?☀️

Edytowano przez Penelopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka

@ŻebrakCo sądzisz o tym głosie syna Bocelliego? Ja jestem pod wrażeniem. Ta piosenka Caruso mnie wzruszyła tak w ogóle. Ma piękne słowa. Nie zasnę teraz, bo zaczęłam bujać w obłokach dość niepoprawnie.. ?Ach..życie..

 

 

Jak w ogóle mewy? Unicestwione na jakiś czas? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
7 godzin temu, Penelopka napisał:

@ŻebrakCo sądzisz o tym głosie syna Bocelliego? Ja jestem pod wrażeniem. Ta piosenka Caruso mnie wzruszyła tak w ogóle. Ma piękne słowa. Nie zasnę teraz, bo zaczęłam bujać w obłokach dość niepoprawnie.. ?Ach..życie..

 

 

Jak w ogóle mewy? Unicestwione na jakiś czas? ?

Dobrze, że doczytałem, że chodzi o Matteo, bo z tego co wiem to ma dwóch synów. Gdybym był kobietą to napisałbym, że przystojny, a jako facet mogę tylko tak: no, ma głos! 

 

Mewy? A poszły sobie w pisss....nie dokończę. W którymś momencie myślałem, że zagnieździły się u mnie na dobre. 

 

Dzień dobry poniedziałkowo i kawowo i chyba gdzieś powinienem mieć jakieś ciastka, byle nie w lodówce. Kurczę, nie wiem gdzie są, ale załóżmy, że są. 

 

Miłego życzę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
8 minut temu, Żebrak napisał:

Dobrze, że doczytałem, że chodzi o Matteo, bo z tego co wiem to ma dwóch synów. Gdybym był kobietą to napisałbym, że przystojny, a jako facet mogę tylko tak: no, ma głos! 

 

Mewy? A poszły sobie w pisss....nie dokończę. W którymś momencie myślałem, że zagnieździły się u mnie na dobre. 

 

Dzień dobry poniedziałkowo i kawowo i chyba gdzieś powinienem mieć jakieś ciastka, byle nie w lodówce. Kurczę, nie wiem gdzie są, ale załóżmy, że są. 

 

Miłego życzę??

Taa, ma też drugiego syna, ale tamten poszedł bardziej w granie na pianinie niż w śpiew. ?Jako kobieta stwierdzam, że obydwaj są bardzo przystojni.. ??

Hmm..tak mocno wzruszyłam się wczoraj słuchając innych piosenek w jego wykonaniu (z repertuaru Lady Gaga czy Queen etc.),że długo nie mogłam zmrużyć moich cudownie zielono-brązowych oczu ?

Lecę też po kawę. Masz te ciasteczka? Pewnie leżą w lodówce ?albo łazience na brzegu wanny. Podrzuć mi kilka,proszę. Zostaw na wycieraczce, bo pewnie będę brała prysznic w tym czasie..Pogryzłabym coś twardego i smakowitego. Dobre dla ćwiczeń jamy ustnej. Wiesz, że powinno się codziennie ćwiczyć jamę ustną? ?Poruszasz językiem kilka razy tworząc takie 8mki w buzi.Potem łapiesz rękoma obydwa policzki i też je lekko tarmosisz. Mieliśmy to ostatnio na szkoleniu..?Nie pytaj, co jeszcze mieliśmy.. ??

 

Miłego,z frajdą i fajerwerkami, życzę. ??

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Penelopka napisał:

Taa, ma też drugiego syna, ale tamten poszedł bardziej w granie na pianinie niż w śpiew. ?Jako kobieta stwierdzam, że obydwaj są bardzo przystojni.. ??

Hmm..tak mocno wzruszyłam się wczoraj słuchając innych piosenek w jego wykonaniu (z repertuaru Lady Gaga czy Queen etc.),że długo nie mogłam zmrużyć moich cudownie zielono-brązowych oczu ?

Lecę też po kawę. Masz te ciasteczka? Pewnie leżą w lodówce ?albo łazience na brzegu wanny. Podrzuć mi kilka,proszę. Zostaw na wycieraczce, bo pewnie będę brała prysznic w tym czasie..Pogryzłabym coś twardego i smakowitego. Dobre dla ćwiczeń jamy ustnej. Wiesz, że powinno się codziennie ćwiczyć jamę ustną? ?Poruszasz językiem kilka razy tworząc takie 8mki w buzi.Potem łapiesz rękoma obydwa policzki i też je lekko tarmosisz. Mieliśmy to ostatnio na szkoleniu..?Nie pytaj, co jeszcze mieliśmy.. ??

 

Miłego,z frajdą i fajerwerkami, życzę. ??

 

 

Dlatego napisałem, że chętnie brałbym udział w takim babskim szkoleniu. Chyba mam naturę pozoranta, świetnie spisywałbym się w tej roli. Usta najlepiej ćwiczyć kiedy są wypełnione, czymś konkretnym a nie powietrzem. Ósemki? A wiesz, że tego nie znam. Jest to w ogóle możliwe? A może Tobie wydaje się, że to ósemki? 

 

Nie zapytam co jeszcze mieliście, ale widzę że aż rwiesz się by mnie uświadomić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
Napisano (edytowany)
24 minuty temu, Żebrak napisał:

Dlatego napisałem, że chętnie brałbym udział w takim babskim szkoleniu. Chyba mam naturę pozoranta, świetnie spisywałbym się w tej roli. Usta najlepiej ćwiczyć kiedy są wypełnione, czymś konkretnym a nie powietrzem. Ósemki? A wiesz, że tego nie znam. Jest to w ogóle możliwe? A może Tobie wydaje się, że to ósemki? 

 

Nie zapytam co jeszcze mieliście, ale widzę że aż rwiesz się by mnie uświadomić?

Ja mam tak sprawny jęzor, że wszystkie cyfry umiem zrobić. ???Zwłaszcza te naturalne i te wymierne. ?

O.k.Zdradzę Tobie jeszcze jedno ćwiczonko. Nazywa się 316.Kiedy jesteś zestresowany i serce podchodzi Tobie do gardła np. przed jakąś wizytą albo udzieleniem odpowiedzi, to wciagasz powietrze na 3 sekundy, 1 sekundę przytrzymujesz wdech, a potem 6 sekund wydychasz. Powtarzasz tak min. 3 razy. Po takim ćwiczeniu uspokajasz się i możesz działać dalej.?

Spróbuj teraz.

 

No i jak? Lepiej. Twoje serce leży już na podłodze? ?

Edytowano przez Penelopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Próbuję robić te ósemki w ustach. Chyba koślawe wychodzą. Lepiej biodrami.

Dzień dobry.

1 minutę temu, Penelopka napisał:

O.k.Zdradzę Tobie jeszcze jedno ćwiczonko. Nazywa się 316.Kiedy jesteś zestresowany i serce podchodzi Tobie do gardła np. przed jakąś wizytą albo udzieleniem odpiwiedzi, to wciagasz powietrze na 3 sekundy, 1 sekundę przytrzymujesz wdech, a potem 6 sekund wydychasz. Powtarzasz tak min. 3 razy. Po takim ćwiczeniu uspokajasz się i możesz działać dalej.

To to rozumiem. Działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
2 minuty temu, Zuzia napisał:

Próbuję robić te ósemki w ustach. Chyba koślawe wychodzą. Lepiej biodrami.

Dzień dobry.

To to rozumiem. Działa.

Dzień dobry!

Ósemki robione bioderkami też są fajowe. Robię je zazwyczaj jak tańczę z miotlą w kuchni. ?

Ruch to zdrowie jak wiadomo. Oczywiście wszystko w umiarze. ?

Tak, głębokie oddychanie przedłuża podobno 10 lat naszego życia. Zatem warto nauczyć się w ogóle głębokiego oddychania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
20 minut temu, Penelopka napisał:

Ja mam tak sprawny jęzor, że wszystkie cyfry umiem zrobić. ???Zwłaszcza te naturalne i te wymierne. ?

O.k.Zdradzę Tobie jeszcze jedno ćwiczonko. Nazywa się 316.Kiedy jesteś zestresowany i serce podchodzi Tobie do gardła np. przed jakąś wizytą albo udzieleniem odpowiedzi, to wciagasz powietrze na 3 sekundy, 1 sekundę przytrzymujesz wdech, a potem 6 sekund wydychasz. Powtarzasz tak min. 3 razy. Po takim ćwiczeniu uspokajasz się i możesz działać dalej.?

Spróbuj teraz.

 

No i jak? Lepiej. Twoje serce leży już na podłodze? ?

Właśnie już na samym wstępie mam problem, serce ucieka mi wyjątkowo w dół, w partie, jakby to powiedzieć?....jaka pogoda u Ciebie? 

 

Co do regulacji oddechu, zdecydowanie wolę momenty, w których czuję, że  "brak mi tchu". Kurczę, ja faktycznie jestem jakimś dziwnym gostkiem?

24 minuty temu, Zuzia napisał:

Próbuję robić te ósemki w ustach. Chyba koślawe wychodzą. Lepiej biodrami.

Dzień dobry.

Cosik ściemnia z tymi ósemkami w ustach? Też mi guzik z tego wychodzi. 

 

No! Biodrami zdecydowanie lepiej. Kobiety mają do tego wrodzony dar podparty kokieterią w każdym ruchu. To chyba nie jest dobra pora na pisanie takich tekstów. 

No, dzień dobry @Zuzia ?

25 minut temu, Penelopka napisał:

Dzień dobry!

Ósemki robione bioderkami też są fajowe. Robię je zazwyczaj jak tańczę z miotlą w kuchni. ?

Ruch to zdrowie jak wiadomo. Oczywiście wszystko w umiarze. ?

Tak, głębokie oddychanie przedłuża podobno 10 lat naszego życia. Zatem warto nauczyć się w ogóle głębokiego oddychania. 

Głębokie oddychanie w czasie szybkich ruchów? To mi się kompletnie nie dodaje. @Penelopka czegoś Ty się znowu naczytała? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
34 minuty temu, Penelopka napisał:

Tak, głębokie oddychanie przedłuża podobno 10 lat naszego życia. Zatem warto nauczyć się w ogóle głębokiego oddychania. 

To prawda, niestety zazwyczaj nie myślimy o tym jak oddychamy. Ja pamiętam moment kiedy zapomniałam oddychać, moment kiedy zajrzałam do garażu i zorientowałam się że ktoś przywłaszczył sobie moją własność. Teraz gdy sobie to przypominam, to bardziej boli mnie to jak nie mogłam złapać tchu,  niż to że ktoś mnie okradł. Potem kilka głębokich oddechów i działałam dalej.

Włączę sobie przypominajkę w telefonie - "oddychaj"  :$:)

 

23 minuty temu, Żebrak napisał:

Cosik ściemnia z tymi ósemkami w ustach? Też mi guzik z tego wychodzi. 

 

No! Biodrami zdecydowanie lepiej. Kobiety mają do tego wrodzony dar podparty kokieterią w każdym ruchu. To chyba nie jest dobra pora na pisanie takich tekstów. 

No, dzień dobry @Zuzia 

Jak się trochę poćwiczy to nawet wychodzą :D

Proponuję przed lustrem i bez świadków.

A biodrami to nawet lubię

Miłego dnia @Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka

@Żebrak

Dobry ten skok na pogodę. ??Zmiana tematu z tego, gdzie serce Tobie zeszło.. Genialne. ??Dobra. Odpowiem. Małe chmurki skaczą dziś na niebie tak lekko, że słońce może je obserwować i uśmiechać się szeroko. Hmm.. No i jak mi wyszło? Dodałam trochę personifikacji tak dla zabawy. ?

Wolisz nie oddychać? Rozumiem. Usta- usta preferujesz i wcale się temu nie dziwię. Kochasz kobietki, więc zrozumiałe ?

Tyle czytam, że powinnam zatrudnić się w księgarni. Tam czułabym się jak doskonale.. jak ryba w wodzie. Może czas pomyśleć o innej robocie  albo czas napisać swoje książki? ?Hmm.. wiem o czym mogłabym pisać. ?To byłby na bank bestseller. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka

@Zuzia

Dobra to przypominajka.Też skorzystam. ?

Miłego dnia wszystkim życzę. Zbieram się, by trochę popracować przy kompie.?.Na szczęście dziś zdalnie, więc mogę w piżamce. Fajne memy chodzą w necie na ten temat-na temat ubioru, gdy nie musisz wyglądać na bóstwo?

Tanecznym krokiem lecę kręcąc ósemki w rytmie Lambady?. Pa. Do miłego.?☀️☀️ 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
22 godziny temu, Penelopka napisał:

@Żebrak

Może czas pomyśleć o innej robocie  albo czas napisać swoje książki? ?Hmm.. wiem o czym mogłabym pisać. ?To byłby na bank bestseller. ?

Zakładasz, że odniesiesz sukces? Na czym bazuje Twoje przekonanie? Nie doceniasz ludzi. Najczęściej źle kończy się przelewanie na papier swoich niby perwerycznych skłonności erotycznych. Najczęściej zioną nudą, sztampą i są "nie do przejścia" dla zwykłego Kowalskiego. 

 

Co do pisania książek. Pisz co chcesz, wydawaj gdzie chcesz. Ale! Musisz być na tyle znana, by robić jak Ci się podoba, albo na tyle bogata, by wydawać je własnym sumptem. Najczęściej nie masz wpływu na to co ukaże się drukiem. Szczególnie zakończenia są zmieniane. Czasami telefon od wydawcy sugeruje, że zmieniamy końcówkę bo przechodzimy w cykl książek. Pamiętasz Szklarskiego i jego Tomka? To teraz może być: penelopka w haremowskich trybach, seks arabski oczami penelopki, penelopka a erotyczna zaściankowość Polaków itp, itd. Jak chcesz to mogę być Twoim menadżerem (45% gaży) i praktykującym konsultantem erotycznym (75% gaży). Zastanów się. Masz czas do piątku. W piątek wybywam na dłużej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

 

 

Muszę Cię @Penelopka odpowiednio "nakręcić i nastawić" do tego wszystkiego. Ok, zaczynam! Pierwszy Twój mentor: Alfred Szklarski, co prawda urodzony w Chicago ale zmarł na tym przeklętym Śląsku, dokładnie w Katowicach. Mała ciekawostka. Ożenił się 1 września 1939 r w Warszawie. Też sobie wybrali datę. Z drugiej strony, kto mógł przewidzieć. Pisał pod wieloma nickami ale i tak po wojnie odsiedział swoje w więzieniu za publikowanie w gadzinówkach. Nie ruszając się z kraju odniósł sukces swoim Tomkiem. Dlaczego wspomniałem o więzieniu? Zaraz do tego dojdę. Drugi klient sugestywnie opisujący losy indian ze szczepu Apaczów, dużo siedzący na doopie, Karl May. Do piątego roku życia niewidomy. Zawiracha niemożliwy. Tracił pracę, wielokrotnie siedział w więzieniu. Tam odkrył swój talent pisarski.

 

Dwie osoby, dwa razy więzienie. @Penelopka podobnież pod TYM względem, żeńskie więzienia są znacznie gorsze od męskich. Chcesz zdobyć jakże potrzebne doświadczenie, zacznij od odsiadki. Czego Ci oczywiście nie życzę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
Napisano (edytowany)

@Żebrak

Mam chwilkę, by odpisać, bo dziś żyje od rana w niedoczasie. 

Może i oni dostali weny w więzieniu.. Samotność była  zapewne ich mentorem. ?Ja mogę pisać nawet na strychu siedząc na starej zakurzonej pufie czy w kuchni gotując młoda kapustę czy robiąc kluski śląskie. W jednej ręce patelnia, a w drugiej pióro. Jestem osobą, która robi tysiąc rzeczy na raz i jakoś to ogarnia. Jak to robię? Sama nie wiem. Chyba jednak jestem kosmitką???

 

Chcesz być moim konsultantem?Może zrobimy taki deal, że jak napiszę książkę, to ją przeczytasz jako 1szy i wystawisz mi szczerą do bólu recenzję. Jak trzeba będzie nią doopy powycierać, to trudno. Pogodzę się z porażką. Jednak, gdy okaże się ona niebywałym sukcesem, to zostaniesz moim menadżerem. Teraz jest moda na menadżerów. Menadżer od wystroju wnętrz, menadżer od kluczowych klientów, menadżer sprzątania itd. Ty będziesz menadżerem od Penelopkowego bestsellera. ???. Co Ty na to? 45% chcesz? Dam Ci nawet 49%.9tki są modne na końcu. Hmm..z tą praktyką może być trudniej, bo za dużo wygibasów tam opiszę. Móglbys nie sprostać najzwyczajniej. Nie wiem jak kondycyjnie stoisz. ???Zatem? Deal? 

 

Edytowano przez Penelopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, Penelopka napisał:

@Żebrak

Mam chwilkę, by odpisać, bo dziś żyje od rana w niedoczasie. 

Może i oni dostali weny w więzieniu. Ja mogę pisać nawr na strychu czy w kuchni gotując młoda kapustę czy robiąc kluski śląskie. W jednej ręce patelnia, w drugiej pióro. Jestem osobą, która robi tysiąc rzeczy na raz i jakoś to ogarnia. Jak to robię? Sama nie wiem. Chyba jednak jestem kosmitką???

 

Chcesz być moim konsultantem?Może zrobimy taki deal, że jak napiszę książkę, to ja przeczytasz jako 1szy i wystawisz mi szczerą recenzję. Jak trzeba będzie nią doopy powycierać, to trudno. Pogodzę się z porażką. Jednak, gdy okaże się ona niebywałym sukcesem, to zostaniesz moim menadżerem. Teraz jest moda na menadżerów. Menadżer od wystroju wnętrz, menadżer od kluczowych klientów, menadżer sprzątania itd. Ty będziesz menadżerem od Penelopkowego bestsellera. ???. Co Ty na to? 45% chcesz? Dam Ci nawet 49%.9tki są modne na końcu. Hmm..z tą praktyką może być trudniej, bo za dużo wygibasów tam opiszę. Móglbys nie sprostać najzwyczajniej. Nie wiem jak kondycyjnie stoisz. ???Zatem? Deal? 

 

Ze mną się nie negocjuje. 

Jakie niby wygibasy? Co Ty masz zamiar relacjonować? Pożycie łóżkowe czy gimnastykę artystyczną? 

79% gaży. To punkt wyjścia. Taki menadżer jak ja to skarb! A jak jeszcze chcesz do tego konsulting to gaża wskakuje na poziom 89%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
32 minuty temu, Żebrak napisał:

Ze mną się nie negocjuje. 

Jakie niby wygibasy? Co Ty masz zamiar relacjonować? Pożycie łóżkowe czy gimnastykę artystyczną? 

79% gaży. To punkt wyjścia. Taki menadżer jak ja to skarb! A jak jeszcze chcesz do tego konsulting to gaża wskakuje na poziom 89%.

Umiesz ty negocjować.. Oj umiesz.? Niedawno było 45% i 75%.Teraz 79% i 89%.Im dłużej będziemy negocjować, tym szybciej dojdziemy do prawie 100% i zostanę z niczym. Przypomina mi to technikę negocjacyjną zwaną balon próbny.Przedstawiasz przeciwnikowi propozycję drastycznie zawyżoną lub drastycznie zaniżoną (nie do przyjęcia). Tutaj ta zawyżona oczywiscie. Z reguły kończy się to tak, że przeciwnik wątpi w swoje założenie negocjacyjne i ustępuje. ?. Niestety trafiłeś na twardego przeciwnika, a raczej przeciwniczkę. ?

Hmm.. zawsze możemy negocjować dalej, czyli wskazesz mi korzyści z tego, że przyjmę twoja ofertę. To się nazywa"obietnice w raju". Zatem co ja z tego będę miała, jeśli pójdę na ustępstwa? ?

 

p.s.Zapominasz,że działam w reklamie i w handlu trochę już latek, więc negocjowanie, ofertowanie itd. mam w jednym palcu. ???

Co do Karla Maya, to jestem wdzięczna Tobie za przypomnienie. Czytałam go ostatnio z 20 lat temu. Kochałam wtedy czytać wszystko, co związane z kulturą indiańską. Czas powrócić do niego i do filmów o tej tematyce. Dzięki wielkie ☀️??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Napisano (edytowany)

Pisz tak dalej @Penelopka a poznasz co to znaczy pisanie książek w czynie społecznym a wolontariat stanie się drugą naturą.

99% dla mnie. Ten 1% możesz przeznaczyć na schronisko dla bezdomnych. 

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
2 minuty temu, Żebrak napisał:

Pisz tak dalej @Penelopka a poznasz co to znaczy pisanie książek w czynie społecznym a wolontariat stanue się drugą naturą.

99% dla mnie. Ten 1% możesz przeznaczyć na schronisko dla bezdomnych. 

Zatkało mnie po tej Twojej negocjacyjnej ripoście. Nie mogę oddychać z wrażenia. ??

Wyczułes po prostu, że wrażliwa i empatyczna ze mnie dusza. Od zawsze pomagam innym. No to teraz mam zadrostkę.Być egoistyczną świnia czy nową "Matką Teresą" . ?Daj mi czas do namysłu. Potrzebuję wypić dwie szklaneczki czegoś mocniejszego.Kieruje się już w stronę barku.Cholercia, puste butelki. Jak to? Kiedy? No.. tak ostatnia bibka przeszła moje oczekiwania ?.Nie zaproszę już więcej tylu gości. To alkoholowe pijawki, a nie ludziska. ??Uff, dobrze że schowałam jedną flaszkę w szlafroku w łazience. Jestem uratowana. Mój Titanic dziś nie zatonie. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
Napisano (edytowany)
2 godziny temu, Żebrak napisał:

Z ostatnią flaszką wódki w dłoni, bez perspektyw na dopływ gotówki, jak żyć @Penelopka? Właśnie, jak rzyć??

Wejdź na jakąś górę i rozejrzyj się. Pieniądz leży podobno na ziemi. Wystarczy ruszyć głową i nie poddawać się.

Zawsze można zrobić coś we dwoje. We dwoje raźniej.Tak powiadają. ?

Edytowano przez Penelopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Napisano (edytowany)
5 minut temu, Penelopka napisał:

Wejdź na jakąś górę i rozejrzyj się. Pieniądz leży podobno na ziemi. Wystarczy ruszyć głową i nie poddawać się.

Zawsze można zrobić coś we dwoje. We dwoje raźniej.Tak powiadają. ?

Ależ ja miałem Twoją sytuację na myśli, nie moją. ? Jeszcze chwila takich negocjacji i by zacząć mi płacić, polecisz na debecie albo kredycie? Ogólnie dobrze Ci idzie. 

Teraz na liczniku masz już 109%?

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
Napisano (edytowany)
18 minut temu, Żebrak napisał:

Ależ ja miałem Twoją sytuację na myśli, nie moją. ? Jeszcze chwila takich negocjacji i by zacząć mi płacić, polecisz na debecie albo kredycie? Ogólnie dobrze Ci idzie. 

Teraz na liczniku masz już 109%?

Ha. Ha??Dobre. To się dogadaliśmy ??. Myślałam, że u Ciebie tak licho. ?

Coraz gorzej mi idzie. Wymiękam coś przy Tobie. To zapach pewnie Twoich nowych perfum. Pachniesz prawdziwie męsko.Nogi mi się  już chwieją, to i reszta mięknie. Zawsze tak szybko rozgrzewasz nawet bardzo zimne i zadzewiałe piecyki? ?

 

Jakby co, to zaciągnę ten kredyt u Ciebie. ?

Swoją drogą, to teraz o tej piosence pomyślałam ?. Dlaczego? Nie wiem. Bycie kobieta, to trudna praca ?

Edytowano przez Penelopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Penelopka napisał:

Ha. Ha??Dobre. To się dogadaliśmy ??. Myślałam, że u Ciebie tak licho. ?

Coraz gorzej mi idzie. Wymiękam coś przy Tobie. To zapach pewnie Twoich nowych perfum. Pachniesz prawdziwie męsko.Nogi mi się  już chwieją, to i reszta mięknie. Zawsze tak szybko rozgrzewasz nawet bardzo zimne i zadzewiałe piecyki? ?

 

Jakby co, to zaciągne ten kredyt u Ciebie. ?

Jesssuuu, @Penelopka, nie idź Tą drogą! Nie idź, bo w samym biustonoszu zostaniesz! ?

Poznaj moje litościwe i wrażliwe serduszko. Tantiemy za wydane Twoje książki podzielimy bardzo sprawiedliwie, powiedzmy proporcjonalnie do włożonego trudu. Zatem, Ty tylko piszesz, czyli 21% jest całkiem zadawalającą sumą. Ja muszę dużo biegać. Redakcja, wydawnictwo, reklama, wywiady, korekta tego coś wymodziła, pilnowanie by w domu nie było grama wódki, ciągłe zachęcanie byś szybciej pisała. Wyceniam to skromnie na 79%.

 

Tutaj podpisz! Nie tutaj! Niżej! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 909
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Pieprzna Całkiem trafnie mnie określiłaś. Mam minimalne przywiązanie do granic (nie tylko Polski - oczywiście) i narodowości a patriotyzm postrzegam jako jeden z ważnych czynników wpływających na to, że wojny są toczone. I jako postawę, która mi osobiście wydaje się nie do pogodzenia z duchem Ewangelii. Z tym, co w niej uważam za dobre. To mój subiektywny pogląd, ale wiem też, że całkiem skutecznie i sensownie mogą działać na bazie chrześcijańskiej ideologii również patrioci, ludzie podkreślający znaczenie granic i więzów krwi czy wspólnoty narodowej. Jesteśmy po prostu różni i nigdy nie będzie tak, że wszyscy będą się ze sobą zgadzać. Można być dumnym patriotą a można też realizować siebie w wolności od religii i państwa w takim zakresie, w jakim to możliwe. Nic mi do tego, jak kto wierzy, w co wierzy. Ja kieruję się w swoim działaniu swoim przekonaniem o słuszności, Ty swoim. Nie znaczy to dla mnie, że jestem lepszy od Ciebie czy coś w tym stylu. Forum jest między innymi od tego, by się tu ścierały różne poglądy. I spodobało mi się na przykład, że wstawiłaś tu cytat o wypowiedzi kardynała Sarah. Na tej podstawie mogę stwierdzić, że właśnie jesteśmy świadkami korekty stanowiska Kościoła. Tak, jak zmienił się stosunek Kościoła np. do demokracji, tak najprawdopodobniej już niedługo Kościół położy bardziej zdecydowany nacisk na prawo ochrony granic i zrezygnuje z porównania uchodźcy/migranta do Chrystusa. Nie będziesz więc miała podstaw do obaw o zarzut "fałszywej katoliczki". Kościół (instytucja) się zmienia. Ludzie Kościoła dzisiaj mają większy wpływ na jego kształt, niż w dawnych wiekach.    I bardzo dobrze, że nie działają na Ciebie tanie chwyty. Na mnie też nie.
    • Pieprzna
      Ciebie też proszę żebyś przestał. To nie miała być reklama bis.
    • KapitanJackSparrow
      Jakby co to wpadaj do pirata po nową porcję obelg. 
    • KapitanJackSparrow
      Najlepsze że jako Vitalinka rozwodziła się  o Monice, współczuła jej 🤣,  że ją rozumie że ja okropnie się zachowałem. 🤣 Jakie auto wsparcie😀  Tak tak postronny czytelniku to babsko przylazło się zabawić moim kosztem i zapewne pragnie mi zafundować bana nieustannie prowokując. Masz tylko jeden problem bo nie zdajesz sobie nawet sprawy jak bardzo mam to w doopie 🤣 i coraz bardziej mnie to bawi. Dajesz ...ooo taaak grzeczna suczka 🤣
    • KapitanJackSparrow
      No i wyszło szydło z worka  Monika vel Vitalinka nie utrzymała ciśnienia i znów o mnie tylko gada 😅 wiem bo sprawdziłem na jej koncie bo mi się wyświetla że coś tu pisze . Aaaa mam zablokowaną. Teraz wzięła się za dyskryminację osób starszych w tym Januszów. Karyńskie zachowania upośledzonej baby patologii tego forum. Teraz serio się nie szczypię, prosi się wyraźnie o klapsy w policzki masochistka jedna. Niedługo 18 to może pójdzie do kościoła po komunię 😴
    • Pieprzna
      Może sprawdza czy go wywołujesz. Jeśli 70% twoich wpisów ma być o kapitanie, to ja też stąd spadam.
    • Astafakasta
      Nawet tego nie zauważyłem przy większych błędach ;-). 
    • Vitalinka
      Kapitan znów na moim profilu, tak mnie zablokował.... Idę stąd on ma obsesje.
    • Astafakasta
      Prawie codziennie robię jeden rysunek rano. Nie mam specyficznego projektu w tej chwili. Nie pracuję nad niczym specjalnie. Głównie pracuję nad portretami. Robię to od roku ponad, tak regularnie, że już mam ten odruch, że trzeba rysować, znaczy się nawyk. Czasem jeszcze jest tak, że nie wyjdzie i nad tym pracuję by za każdym razem wychodziło jak należy. Wczoraj rysowałem stopy męskie i choć chat gpt uznał, że to poziom zaawansowany to ja widziałem, że są nieudane, więc nigdzie nie wstawiałem. Tak co dzień pracuję krok po kroku nad tym głównym projektem by nauczyć się dobrze realizmu i go wykorzystywać...
    • Vitalinka
      Temu dałabym lajka gdybyś poprawiła/poprawił zęby.
    • Vitalinka
      NOŁ WAY Grażyny i Janusze mają po 60siatce! Kapitan to typowy Janusz! (ach jak ja za nim latam uuuuuh fiuuuu) nawet na <reklama>i gdzie mnie nigdy nie było, pisałam z gościa z Kościem tam tylko zawsze jako Monika jak i tu na początku. A to moje pierwsze konto na jakimkolwiek forum.
    • Vitalinka
      Dlatego to trudny temat i ja też lawiruję pomiędzy miłością do drugiego człowieka, a miłością do najbliższych i nie ukrywam, że gdybym miała bronić broniłabym swoich - tak jesteśmy stworzeni jako zwierzęta (nie krzycz Pieprz) stadne. To jest dokładnie jak z moją miłością do zwierząt, kocham je nie krzywdzę nawet ślimaczków czy żuczków, ale jakby moje dziecko miało głodować to bardziej będzie mi żal mojego dziecka niż świnki. Jedyne czemu się sprzeciwiam to masowe hodowle, fajnie by było gdyby każdy mógł hodować zwierzęta na własny użytek, albo jak kiedyś na handel wymienny wśród sąsiadów tak by nic się nie marnowało. I tu pojawia się temat unii, kapitalizmu i masowo marnowanej żywności. Jestem Polką i chciałabym jeść polskie zbiory, polskie truskawki, które jadą Bóg wie gdzie, bo są najlepsze na świecie itp,itd.
    • Pieprzna
      Ja już jestem w wieku grażyńskim i z odpowiednim wyglądem 😄
    • Pieprzna
      @Tako rzeczka Brahmaputra z dwóch tematów które się tu wymieszały wychodzi obraz człowieka, który ma zerowe przywiązanie do granic i narodowości. Napadają nas? No i co z tego, bądźmy od dziś Rosjanami. Wpycha nam się migrantów dla ideologii multikulti? Cóż z tego, wymieszajmy się. Wszystkie dane z krajów, które zmagają się z migracją od wielu lat, wskazują że ci ludzie się nie integrują. Nawet te pokolenia urodzone na miejscu są odcięte i dążą nie do integracji a do przejęcia kraju wg muzułmańskich nakazów. Jeśli mam być nazywana fałszywą katoliczką i straszona piekłem, bo m.in. chcę chronić moje dzieci przed przemocą w szkole, to wiedz że ten tani chwyt nie działa. https://www.dw.com/pl/niemiecki-związek-nauczycieli-za-limitem-migrantów-w-szkołach/a-64299782 https://wyborcza.pl/7,75399,31984685,przemoc-w-berlinskich-szkolach-jak-uczniowie-terroryzuja-nauczycieli.html
    • Vitalinka
      A nad czym teraz pracujesz? Napiszesz? Co rysujesz?
    • Vitalinka
      No co Ty! Grażyny (i Janusze) to nasze mamy (i tatki). My jesteśmy Karyny od Sebiksów😆 a pod nami Brajanki i Andżeliki (wiesz, że nienawidzę wyśmiewać, ale same z siebie chyba możemy się pośmiać😉). 
    • Vitalinka
      Jak istnieje dialog, to będzie odnajdywać się dużo wspólnych rzeczy. W końcu obydwoje jesteśmy ludźmi, ale tylko pod warunkiem, że ten dialog przebiega z szacunkiem i bez ocen. A jeżeli i takowe się zdarzą, to trzeba być czujnym i umieć je wychwycić i tak jak pisałeś spojrzeć także na siebie - swoją winę. Przyznać ją. I widzisz jak szybciutko wróciliśmy do Biblii - ta wina nie jest czymś złym, prowadzi ona bowiem do miłości do drugiego człowieka, a nie jest winą samą w sobie na zasadzie samoumęczania.
    • Vitalinka
      Jak będzie czas i będziesz chciał, to ja Ci to wszystko wytłumaczę. Ja jestem osobą wierzącą i zupełnie inaczej odbieram Biblię nie widzę w niej nic co ma załamać człowieka. Bóg istnieje. Jest w Tobie we mnie. I to jest największa radość. Ale nie bój się nie mam misji nawracania, szanuję uczucia drugiego człowieka i na takim poziomie możemy porozmawiać. Że Ty będziesz szanował, że wierzę, a ja to, że ...nazwę to, że wątpisz - nie przeszkadza Ci to?
    • Astafakasta
      No, napiszę kiedyś.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      No to się nawet okazuje, że mamy coś wspólnego
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Nie jestem. Jestem w rozumieniu Kościoła chrześcijaninem, bo zostałem ochrzczony. Wychowałem się na Biblii i uważam, że jest w niej bardzo dużo mądrych rzeczy, bardzo cennych dla ludzkości, ale... te mądre rzeczy są okraszone dodatkiem mającym złamać człowieka. Głównie poprzez przystosowanie go do cierpienia. Do przyjęcia cierpienia. Składania ofiary z siebie i swojej woli. Nie wierzę w żadnego Boga.
    • Pieprzna
      Nieee, to nie mój styl 😄 Wolę zostać przy jakichś heheszkach tematycznych i pracach Muchy 😄 Dziwnie by się czuła typowa Grażyna z takim kociakiem w avku 😅
    • Vitalinka
      A jeżeli coś Cię dręczy i chcesz to możesz napisać i tu, ale jak wolisz rysować to też ok, ja czekam na kolejne prace 😊
    • Vitalinka
      To prawda. Ja nawet po kłótni z Kapitanem, a byłam osobą baaardzo spokojną i przeciwną takim internetowym wojenkom czuję się winna... choć nie mam czemu, bo to on kłamał, to on prowokował ( i sprowokował) no może winna temu, że dałam się sprowokować w końcu. Ale wiesz? Nienawidzę przemocy, bójek, scen gdzie nawet na filmie ktoś kogoś kopie w głowę (interesuję się medycyną to też wiem, że po jednej tysięcznej ciosów zadanych w filmach człowiek może mieć problemy do końca życia, a nie wstać i iść dalej bez żadnych dalszych konsekwencji) i w tym też upatruje to o czym piszesz, natomiast z drugiej strony: pokazywanie prawdy tez może straumatyzować. Nie ma rozwiązania... Czy jesteś może Buddystą?
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Wydaje mi się, że jeśli tylko walka będzie wciąż uznawana za coś szlachetnego, godnego podziwu, to ludzie okropieństwa wojny potraktują ostatecznie jako kolejne usprawiedliwienie walczenia. Mechanizm prowadzenia wojen polega właśnie na tym, by uwypuklić krzywdy, jakie wróg zadaje i przedstawić go jako kogoś złego. Z punktu widzenia dowodzącego walką korzystne jest, gdy są ofiary, np. wśród ludności cywilnej, bo to pozwala podnieść morale żołnierzy, wywołać chęć zemsty. No i na wielu po prostu działa to, że w opinii społeczeństwa dokonają wielkich czynów. Zwróć uwagę na to, że muzea przedstawiają zło wojny jako czyny wroga. Unika się dokumentowania własnych win.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...