Skocz do zawartości


Layne

Wędrówki

Polecane posty

Aco
33 minuty temu, Lejnlejnlejn napisał:

A Szklarska? Są równie ciekawe szlaki , co w Karpaczu?

Oczywiście, że są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


aliada
Dnia 31.07.2021 o 17:50, Lejnlejnlejn napisał:

A Szklarska? Są równie ciekawe szlaki , co w Karpaczu?

Myślę tak jak @Aco, że są. A jeśli nie starczy Ci Karkonoszy, obok są  Góry Izerskie albo można skoczyć pociągiem do Czech.

Dnia 30.07.2021 o 23:03, Maybe napisał:

Kiedyś byłam w Węgierskiej Górce nad samą Sołą, niesamowita "rzeczką"? wystarczyła duża ulewa, a ze spokojnego potoczka, zamieniła się w potwora, jej krystaliczne wody stały się błotniste, gliniaste, brązowe, rwące, niosące pnie drzew. Mieliśmy pokój z widokiem na rzeczkę, a jej huk nie pozwalał spać. Kocham takie żywioły. Są przykładem jak niewiele znaczymy na tym globie.

Niewiele znaczymy, ale czujemy się paniskami, do czasu przynajmniej. Wiesz jak tu tną lasy? Bez opamiętania, zresztą jak chyba ostatnimi laty w całej Polsce. 

 

A wczoraj mieliśmy we wsi odpust i festyn. ?

Najdziwniejsze  było wysokie na ponad 20 metrów ognisko z kukłą nieszczęsnego św. Wawrzyńca (bo to wszystko na jego cześć ;)  na szczycie, uroczyście zapalone późnym wieczorem.

Wyglądało to tak:

Przed zapaleniem (straż pożarna w gotowości)

20210801-183133.jpg

 

I płonące już, straż pożarna leje profilaktycznie wodę, a my wokół gapimy się  jak piromani

   

20210801-193951.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
3 minuty temu, aliada napisał:

albo można skoczyć pociągiem do Czech

albo pieszo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
23 minuty temu, aliada napisał:

Myślę tak jak @Aco, że są. A jeśli nie starczy Ci Karkonoszy, obok są  Góry Izerskie albo można skoczyć pociągiem do Czech.

Niewiele znaczymy, ale czujemy się paniskami, do czasu przynajmniej. Wiesz jak tu tną lasy? Bez opamiętania, zresztą jak chyba ostatnimi laty w całej Polsce. 

 

A wczoraj mieliśmy we wsi odpust i festyn. ?

Najdziwniejsze  było wysokie na ponad 20 metrów ognisko z kukłą nieszczęsnego św. Wawrzyńca (bo to wszystko na jego cześć ;) na szczycie, uroczyście zapalone późnym wieczorem.

Wyglądało to tak:

Przed zapaleniem (straż pożarna w gotowości)

20210801-183133.jpg

 

I płonące już, straż pożarna leje profilaktycznie wodę, a my wokół gapimy się  jak piromani

   

20210801-193951.jpg

Trochę bez sensu, palić ognisko i zaraz gasić, nie lepiej zrobić mniejsze, które mogłoby się bezpiecznie palić i nadać klimat, no nie wiem....?

 

Co do lasów i całej tej polityki, co ci powiem, to ci powiem, ale ci powiem....nie mam słów.....?

 

Co do natury, jesteśmy szkodnikami na tej planecie, a uważamy się za panów świata, ale i z nami natura sobie poradzi. 

Ostatnio czytałam o łasze ptasiej, gdzie zadomowiły się foki i o plaży gdzies nieopodal, gdzie ptaki mają gniazda....dwoje młodych ludzi mimo płotu, zakazów tam wtargnęło, dziewczyna wzięła ptaka do ręki, robiła sobie z nim zdjęcia, później "opiekunowie" tej plaży, ptaka znaleźli martwego....nie wiem co ci ludzie mają w tych łbach. Ja tego nie ogarniam. Pustostan umysłu. ?

 

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
1 minutę temu, Maybe napisał:

Trochę bez sensu, palić ognisko i zaraz gasić, nie lepiej zrobić mniejsze, które mogłoby się bezpiecznie palić i nadać klimat, no nie wiem....

Oni nie gasili, tylko lali obok, żeby ogień się zbytnio nie rozprzestrzenił. A paliło się to wszystko ze 40 minut może. Trochę bez sensu, za to spektakularnie.

 

Tak, też czytałam o tych ptakach, ludzie robią sobie sesje zdjęciowe w rezerwatach, gdzie w ogóle nie można chodzić, ale nikt tego nie pilnuje... Nóż się w kieszeni otwiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
4 minuty temu, aliada napisał:

Oni nie gasili, tylko lali obok, żeby ogień się zbytnio nie rozprzestrzenił. A paliło się to wszystko ze 40 minut może. Trochę bez sensu, za to spektakularnie.

 

Tak, też czytałam o tych ptakach, ludzie robią sobie sesje zdjęciowe w rezerwatach, gdzie w ogóle nie można chodzić, ale nikt tego nie pilnuje... Nóż się w kieszeni otwiera.

Ale ciekawe skąd ten zwyczaj że musi być 20 metrowe ognisko. 

Dobrze, że czarownic nie palili bo byś do domu nie wróciła ??

 

No ciężko, żeby straż stała, był płot, tablice z zakazami i kamera. I dwoje zdeterminowanych, żeby przeżyć przygodę życia wśród ptasich jaj ? 

 

Weź mnie spakuj, coś mi nie idzie.....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
2 minuty temu, Maybe napisał:

Weź mnie spakuj, coś mi nie idzie.....?

Lepiej rano, pogniecie się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 minutę temu, aliada napisał:

Lepiej rano, pogniecie się ;)

No właśnie też tak mówię, że resztę rano, że wstanę o 6 przecież.....ale nie wierzą mi ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Góra
Dnia 1.08.2021 o 18:48, aliada napisał:

Góry Izerskie

Tego nie znam też. Może kiedyś. Na razie będzie Zakopane.:)

 

Dnia 1.08.2021 o 19:03, Maybe napisał:

powiem....nie mam słów....

Mało czytasz, to i słownictwo ubogie! Ha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
9 godzin temu, Góra napisał:

 

Mało czytasz, to i słownictwo ubogie! Ha!

Oczywiście ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałem?
14 godzin temu, Maybe napisał:

Oczywiście ?

No to mówiłem. Czy pisałem .. 

d60a6984032e1ec7gen.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
14 godzin temu, Myślałem? napisał:

No to mówiłem. Czy pisałem .. 

d60a6984032e1ec7gen.jpg

Ja to tylko dyskoteki, chłopaki, plażing i smażing ??

IMG-20210804-114242.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpis
8 godzin temu, Maybe napisał:

Ja to tylko dyskoteki, chłopaki, plażing i smażing

Można wywnioskować po wpisach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
Dnia 2.08.2021 o 22:21, aliada napisał:

Albo pieszo, a z powrotem pociągiem.

lubi się podróżować pociągami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
Dnia 2.08.2021 o 21:23, Góra napisał:

Tego nie znam też. Może kiedyś. Na razie będzie Zakopane.:)

Czyli będziesz może prawie tysiąc metrów wyżej niż ja się tu wdrapuję (najwyżej było przedwczoraj 1557...). To zupełnie inne wrażenia, mam nadzieję zobaczyć tutaj jakieś obrazki stamtąd. Chociaż pewnie będą bez pieska?

20 godzin temu, Maybe napisał:

Ja to tylko dyskoteki, chłopaki, plażing i smażing ??

A przede mną jeszcze dwa dni łażingu. Wprawdzie dzisiaj na razie leje, ale pogoda zmienia się tutaj błyskawicznie.  Najwyżej będzie leżenie i czytanie; mam tu też tv, ale się marnuje nie włączona ani razu.

Dobrej pogody, Maybe i  L.

 

Edytowano przez aliada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
38 minut temu, aliada napisał:

Czyli będziesz może prawie tysiąc metrów wyżej niż ja się tu wdrapuję (najwyżej było przedwczoraj 1557...). To zupełnie inne wrażenia, mam nadzieję zobaczyć tutaj jakieś obrazki stamtąd. Chociaż pewnie będą bez pieska?

A przede mną jeszcze dwa dni łażingu. Wprawdzie dzisiaj na razie leje, ale pogoda zmienia się tutaj błyskawicznie.  Najwyżej będzie leżenie i czytanie; mam tu też tv, ale się marnuje nie włączona ani razu.

Dobrej pogody, Maybe i  L.

 

A ja już miałam łazing po Gdańsku i jarmarku dominikańskim, a teraz plażing, póki pogoda, jutro będzie znów łażing lub pływing.

Tobie również dobrej pogody!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
°L.
12 godzin temu, aliada napisał:

Czyli będziesz może prawie tysiąc metrów wyżej niż ja się tu wdrapuję (najwyżej było przedwczoraj 1557...). To zupełnie inne wrażenia, mam nadzieję zobaczyć tutaj jakieś obrazki stamtąd. Chociaż pewnie będą bez pieska?

Bez. Pieska znaczy się. Mam nadzieję, że nie przy je bią znowu jakiegoś lockdownu i uda mi się wbić na Kasprowy i Giewont. 

A gdzie Ty jesteś? Dej zdjęcia. 

12 godzin temu, aliada napisał:

mam tu też tv,

Sama wyruszyłaś???

Dzisiaj była audycja o podróżowaniu po taniości w radiu i wypowiadała sie babka, która kupę lat już zwiedza i korzysta tez z tzw. ,,couch surfingu", czyli zgadujesz sie z ludźmi i śpisz u nich na chacie. Też chcę już jeździć. Teraz jak Polskę odhaczę i te kochane Tatry, których nigdy jeszcze na oczy nie widziałem, postaram sie zacząć jeździć. I jest pełno okazyjnych cen w super miejsca. Tak jak wtedy choćby na Bali... Wystarczy sprawdzać. Do Pl kupiłem bilet za 10 funtów.  Są hostele i po przetestowaniu w Indonezji fajnie sie to sprawdza, nie ma jakiegoś syfu i jest w miarę klimatycznie. 2019 był mega udany. Udało mi się na Bali wyjechać, do Grecji i Norwegii i szlag by tego wirusa trafił .;P I czasem to się wydaje jak sen. Że postanawiam jeździć i co mi może stanąć na przeszkodzie? Mam środki, zdrowy jestem. I wirus się ładuje i nagle wszystko poblokowane? Przecież to we śnie sie takie rzeczy tylko dzieją. Jak? Fuck .XD 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
Dnia 5.08.2021 o 00:18, Gość w kość napisał:

lubi się podróżować pociągami??

Poznawanie nowych miejsc lubię, za to podróże niezbyt, wolałabym się teleportować. Ale jeśli już, to pociąg jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
30 minut temu, aliada napisał:

Poznawanie nowych miejsc lubię, za to podróże niezbyt, wolałabym się teleportować. Ale jeśli już, to pociąg jest ok.

Nigdy nie lubiłem autokarów. Pociąg owszem, ale odkąd mam samochód, to nie wyobrażam sobie innego transportu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
30 minut temu, Aco napisał:

Nigdy nie lubiłem autokarów. Pociąg owszem, ale odkąd mam samochód, to nie wyobrażam sobie innego transportu.

No jest to wygoda na pewno, szczególnie z dziećmi, a o ile więcej bagażu można zabrać. Właśnie jestem po podróży samochodem zza Żywca do Gdańska, praktycznie cała droga autostradą albo drogą ekspresową. Tylko 8 godzin  jazdy, za to prawie zero widoków po drodze, wszędzie  ekrany...   Najbliższe to  teleportacji. ;)

Ale pociągi też nie są złe, miło mi się kojarzą, wakacyjnie. Do Szklarskiej w tym roku jechałam koleją, też szybko i praktycznie na samo miejsce. Tyle że już będąc tam trzeba się było więcej nachodzić i lepiej zaplanować trasy wycieczek. 

A autobusy na dłuższych trasach to rzeczywiście męczarnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
Dnia 5.08.2021 o 20:56, °L. napisał:

 

A gdzie Ty jesteś? Dej zdjęcia. 

 

Już w domu, kilka godzin temu wróciłam z Beskidu Żywieckiego. To był taki typowy urlopowy wyjazd, z noclegami w jednym miejscu, nuda w porównaniu z wyprawami, jakie Ty planujesz. Też bym się niecierpliwiła na Twoim miejscu, ale to się musi w końcu jakoś unormować, jeszcze zobaczysz te wszystkie miejsca. Zazdroszczę. :]

 

Zdjęcia jakieś już były na poprzedniej stronie, a te tutaj są z ostatniej dłuższej wycieczki, na Pilsko, które jest już poważniejszą tamtejszą górą, że skałami i kosodrzewiną (na innych były raczej łąki). To właśnie droga w kosodrzewinie, już blisko celu:

20210803-134343.jpg

 

I widoczek ze szczytu:

20210803-134911.jpg

 

A to już niżej, z Hali Miziowej:

20210803-150243.jpg

 

I najniżej ;]

Resized-20210803-114113.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

A ja sobie póki co spaceruje plażami, leżę, stoję, gram w piłkę, skaczę po falach, taplam się w błocie, zbieram muszelki....na odcinkach całego Trójmiasta, pomijając większe miasta ;)

 

IMG-20210808-075052.jpg

 

IMG-20210805-155833.jpg

 

IMG-20210805-105410.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 665
    • Postów
      259 208
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      925
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    Ivannoh
    Najnowszy użytkownik
    Ivannoh
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • la primavera
      ,,Minuta ciszy " to niemiecko-duńska opowiesc o miłości. Trudno było mi sobie wyobrazić, by język niemiecki w ogóle  potrafił  przebić się przez swoją szorstkość  i opowiedzieć o miłości. Ale moje uprzedzenia okazaly sie nic niewarte,  bo wyszła im całkiem zgrabna historia, solidne europejskie kino.   Cala historia  toczy się w nadmorskiej niemieckiej miejscowości w której mieszka Christian. Kończą mu się wakacje,  podczas których  pomagał ojcu w wyławianiu kamieni i przed nim ostatni - maturalny- rok w szkole. W mieście pojawia się Stella, która wyjechała stąd dawno temu do Londynu.  Wraca teraz w rodzinne strony jako pani od angielskiego. I z miejsca rozkochuje w sobie chlopaka.  Zatem taka to będzie historia- o uczniu i jego nauczycielce. Banalne? Nie w tym wydaniu.    Portowy klimat, bliskość przyrody,  morze, plaza, domek na wyspie, koniec wakacji wszystko to oczywiście sprzyja romantycznej miłości, którą poznajemy przez opowieść Christiana - w tej roli bardzo dobrze wypadl Jonas Nay- ale bardzo ciekawe tło robi społeczność tej miejscowości, ich reakcje jako obserwatorow niecodziennych zdarzeń. Mnie bardzo zaciekawiła postawa rodziców chłopaka,  zwłaszcza ojca,  który nie patrzy na syna jak na malolata któremu w głowie zaszumialo, tylko rozumie i szanuje uczucie. To są dwie piękne sceny- rozmowa przy stole całej rodziny i druga podsłuchana przez Christiana rozmowa między rodzicami. Można kazdemu życzyć takiego ojca,  który zna wartość I siłę miłości. I tak toczy się ta opowieść którą Stella zapisuje słowami ,, miłość, Christianie,  jest ciepłym prądem który cię prowadzi "   Ładny film.
    • Vitalinka
      bo koń upadł obok drzewa, a on wprost na gałęzie, które zamortyzowały upadek, co nie znaczy, że powinien po tym skakać jak nowo narodzony 😄Rozciąć takiego konia i go wypatroszyć to jaka musi być siła, a on to zrobił po tym upadku. Jeszcze w tak zwanym międzyczasie uratował jakąś Indiankę od gwałtu.   Ja gdybym nawet przeżyła ten atak niedźwiedzia, to umarłabym z zimna jakby mnie nieśli na tych noszach (hipotermia murowana🥶😄) i by było po filmie...😄😄😄a do wody w zimie bym nie weszła, a oni co rusz czy trzeba czy nie to w butach do wody, nie wiem...może ludzie kiedyś byli bardziej odporni...
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Miły gość
      Uratowany 
    • la primavera
      Hmm..omijałam ten film bo gdzieś mi się zakodowało, że to smutna historia o umierającym dziecku. A to jednak nie tak,  zatem mogę obejrzeć.  Przypomina mi to trochę  historię powstania probiotyku  Narine, bardzo ciekawą  choć chyba  niesfilmowaną.  Kawal dobrego kina  Magia kina. Najważniejsze, że działa. 🙂
    • KapitanJackSparrow
      Jacka wyrwał ze snu hałas dobiegający z parteru. Brzmiało to jak… telefon? A nieee — jednak nie. Raczej coś między łoskotem walącej się szafy, a uderzaniem łyżki o spód garnka przez kucharza pozbawionego litości. — Co tam się, do stu piorunów, kotłuje na dole? — mruknął, rozglądając się ospale po izbie. W przestronnym łożu obok niego leżała czarnowłosa piękność, której kibić wyglądała tak, jakby sama natura uformowała ją specjalnie do pozowania w blasku wschodzącego słońca. Jack na moment przymknął oczy, wspominając noc, która mogła spokojnie konkurować z najlepszymi rozdziałami romansów: tych z okładkami, na których dorośli mężczyźni mają bardziej lśniące włosy niż bohaterowie fantasy. Jej długie czarne włosy, które jeszcze parę godzin temu opadając, łaskotały go w twarz, teraz spoczywały na kołdrze w artystycznym nieładzie — jakby sam wicher nocy zrobił im profesjonalną sesję zdjęciową. Delikatnie wydostał się z jej objęć (co wymagało zręczności sapera i odwagi odkrywcy), zgarnął z podłogi odzienie i ruszył na dół, gotów zmierzyć się z… czymkolwiek, co tłukło się tam o świcie jak pralka na zużytych łożyskach.  Na dole przywitał go znajomy pejzaż: dekadencki chaos. Stosy talerzy, butelek i szklanek zalegały jak eksponaty w muzeum imprezy, na której czas stracił znaczenie. Jednym słowem: balanga. Dwoma słowami: poważna balanga.🤣  Przy stole zaś siedział Jacenty, który — jak gdyby nigdy nic — pałaszował słynny bigos Liliany, wyglądając przy tym jak ktoś, kto właśnie ogłosił rozejm z rzeczywistością .Raz  po raz stukał łyżką i dno garnka do chwili aż zobaczył intruza.  — Słuchaj, Jack — powiedział, przeżuwając z godnością króla ucztującego w piżamie — jedzie tu jakaś ekipa telewizyjna. Będą kręcić reality show. O bigosie. Podobno o moim bigosie. Jack spojrzał na niego, na kuchnię i na ogólny dramat przestrzeni. Faktycznie: niezły bigos się szykował. W różnych znaczeniach. I wtedy jak bumerang — choć raczej jak bumerang wystrzelony przez maga, więc z efektem dźwiękowym — wróciły do niego słowa Liliany, wypowiedziane poprzedniej nocy: „Ale niech i tak będzie — niech noc zdecyduje, co z nas zostanie do rana”. „Ale pamiętaj, kapitanie, każde życzenie ma swój haczyk…” Jack westchnął. No i pięknie. Noc zadecydowała. A teraz telewizja przyjeżdża kręcić bigos.
    • KapitanJackSparrow
      Maro a może jakiś Netflixowy temat polecanek do oglądania?  Ja ostatnio zaliczyłem Odrzuceni. Można popatrzeć, to western. Fajny ale czuję pewien niedosyt emocji. Oglądałaś?
    • zielona_mara
      Zjawa... ile tam się dzieje : ) atak niedźwiedzia, ucieczka wpław rwąca rzeką (?) skok z urwiska na pędzącym koniu prosto na jakieś wysokie drzewa... koń nie przeżył, a on owszem : ) później wypatroszenie tego konia i sen w jego wnętrzu bo było jeszcze ciepłe... tempo było zdecydowanie inne porównując z tamtym filmem. : )
    • Vitalinka
    • zielona_mara
      Upłynęło już trochę dni to podam tytuł filmu o który pytałam... świeżo po obejrzeniu wkleiłam : ) "Osobliwość"
    • zielona_mara
      Zapytał lekarza o to co mu zrobił że po tej kuracji pojawiło się u niego poczucie winy... ale widz nie do końca był pewien czy to prawda czy kolejny przebiegły plan : )  Nie czytałam książki dobrze byłoby porównać z nią... : ) 
    • zielona_mara
      : ) przez połowę czasu mogą się pojawiać myśli "jak tu dotrwać do końca" ale były też ciekawe momenty trzymające w napięciu początek ten moment od którego wszystko się rozpoczęło albo sam wątek z matką...  taki misz masz przeplatany humorem. 
    • KapitanJackSparrow
    • Chi
      Dobranocka     
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      Tak się starałem     
    • Chi
      Wstań dziś na nogi    
    • Chi
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...