Głodny 141 Napisano 30 Czerwca 2019 15 godzin temu, słoneczna napisał: No Ciebie się własnie boję Bo po górach to ja chodzę przynajmniej raz w miesiącu. Ale tam jeszcze nie byłam, to mnie korci troszeczkę. ? Ajjj, Sunny, nie pitol Pozazdrościć w takim razie widoków i regularnego parcia. Nie mylić z zaparciami regularnymi !! To jeszcze spytam o jedną rzecz, która mnie przyprawia o zawrót głowy ostatnio odkąd przemoczyłem swoje: Ty jesteś za membranowymi butami czy raczej solidne skórzane bez udziwnień ? Jakich używasz? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
solitudin 10 Napisano 30 Czerwca 2019 Ma ktoś doświadczenie w samotnym podróżowaniu? Jak ma ktoś jakieś zalecenia czego się wystrzegać lub co robić możecie pisać ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Layne 1 035 Napisano 2 Lipca 2019 Dnia 29.06.2019 o 18:30, aliada napisał: Ładne zdjęcia Tylko u mnie ich nie widać, czy szlag je trafił? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aliada 1 604 Napisano 2 Lipca 2019 8 minut temu, Layne napisał: Tylko u mnie ich nie widać, czy szlag je trafił? U mnie są. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 308 Napisano 2 Lipca 2019 Dnia 29.06.2019 o 11:29, Layne napisał: Legendy nigdy nie umierają. Graffiti w centrum. Jest i Dj Bobo Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sany 791 Napisano 2 Lipca 2019 Dnia 30.06.2019 o 07:42, Głodny napisał: To jeszcze spytam o jedną rzecz, która mnie przyprawia o zawrót głowy ostatnio odkąd przemoczyłem swoje: Ty jesteś za membranowymi butami czy raczej solidne skórzane bez udziwnień ? Jakich używasz? Ja mam buty trekkingowe i jestem z nich zadowolona. A jak na szlaku złapie deszcz, to każdy but przemoknie, wcześniej czy później. Chociaż... idąc na Trzy Korony, dopadła nas burza i ulewny deszcz, wszyscy przemokliśmy do suchej nitki, a spotkaliśmy turystę, który szedł w "japonkach". Co niektórzy się z niego naśmiewali, no ale jemu buty nie przemokły. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aliada 1 604 Napisano 9 Lipca 2019 Napotkana dziś na szlaku zwierzyna (były też jelenie, ale zbyt rącze na mój refleks): A to się widziało patrząc trochę wyżej:) 4 2 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Layne 1 035 Napisano 10 Lipca 2019 14 godzin temu, aliada napisał: to się widziało patrząc trochę wyżej:) Widać, warto nosić głowę do góry. Świetne! Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Głodny 141 Napisano 4 Sierpnia 2019 Heja ! Jakby ktoś jutro nie miał pomysłu na wieczór, ale za to wolny wieczór lub cały dzień, to zapraszam albo na trasę w beskid niski rzecz jasna, albo na sam wieczór do schroniska w Zawadce Rymanowskiej. Się okazało, że prócz spania tam jutro, będzie tam też kameralny koncert Jarząbek i Jurkiewicz Nohavicę i nie tylko, od 19. Będę wywalony i ledwo żywy, ale przy ognichu i muzyce wysiedzę ile wlezie. 2 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
example123 373 Napisano 4 Sierpnia 2019 7 minut temu, Głodny napisał: Jakby ktoś jutro nie miał pomysłu na wieczór, ale za to wolny wieczór lub cały dzień, to zapraszam albo na trasę w beskid niski rzecz jasna, albo na sam wieczór do schroniska w Zawadce Rymanowskiej. Cholerka nie dam rady 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Layne 1 035 Napisano 26 Sierpnia 2019 Norwegia 2 2 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Głodny 141 Napisano 24 Października 2019 Jakby ktoś chciał wypluć trochę surfaktantu i przeziębić się, zostać zawianym w nudnym towarzystwie, to jadę o dziwo w bieszczady w sobotę przed świtem. Sporo tego będzie, bo 28 kilo do przejścia w samą sobotę. W niedzielę nie wiem co to będzie. W Cisnej gleba zaklepana, więc spanie jest pewne. Mogę wziąć kogoś po drodze 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nie mogem Napisano 24 Października 2019 2 godziny temu, Głodny napisał: Jakby ktoś chciał wypluć trochę surfaktantu i przeziębić się, zostać zawianym w nudnym towarzystwie, to jadę o dziwo w bieszczady w sobotę przed świtem. Sporo tego będzie, bo 28 kilo do przejścia w samą sobotę. W niedzielę nie wiem co to będzie. W Cisnej gleba zaklepana, więc spanie jest pewne. Mogę wziąć kogoś po drodze Chentnie ale niedam rady :( Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aliada 1 604 Napisano 24 Października 2019 5 godzin temu, Głodny napisał: Jakby ktoś chciał wypluć trochę surfaktantu i przeziębić się, zostać zawianym w nudnym towarzystwie, to jadę o dziwo w bieszczady w sobotę przed świtem. Sporo tego będzie, bo 28 kilo do przejścia w samą sobotę. W niedzielę nie wiem co to będzie. W Cisnej gleba zaklepana, więc spanie jest pewne. Mogę wziąć kogoś po drodze A będziesz przejeżdżał przez Gdańsk? Bardzo to niesprawiedliwe, że masz tak blisko do nielubianych przez siebie Bieszczadów, a ja tak daleko do lubianych. Powiedz choć z grubsza, którędy będziesz szedł, to palcem po mapie Ci potowarzyszę i życzliwymi, choć z nutką zazdrości, myślami. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Głodny 141 Napisano 24 Października 2019 50 minut temu, aliada napisał: Bardzo to niesprawiedliwe, że masz tak blisko do nielubianych przez siebie Bieszczadów, a ja tak daleko do lubianych. Powiem Ci, że jak zliczyłem, to byłem tam ostatnio 7 lat temu. Bo tak. A teraz, po takim czasie, w innej okolicy mało zaciżbionej, byłem z jedną osobą, która też woli po prostu chodzić niż wzdychać. I to było dobre, konkretne. Dużo potu, fajna pętla, chamskie podejścia ukryte, ale bez strat. I może warto kuć póki ciepłe i ciepło te okolice? Wyjście z tej cholernej Wetliny, kurs na Smer, potem wreszcie na Cisną przez Jasła. Sporo, ale powinno się udać. Jakiś przełaj znaleźć. Kurna, Ty musisz mnie informować jak wybierasz się na południe @aliada!!! Co mi po Twojej ćwierćnucie zazdrości, jak mi prędzej potrzeba Twego towarzystwa 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aliada 1 604 Napisano 24 Października 2019 2 godziny temu, Głodny napisał: Wyjście z tej cholernej Wetliny, kurs na Smer, potem wreszcie na Cisną przez Jasła. Sporo, ale powinno się udać. Jakiś przełaj znaleźć. Do zrobienia, chociaż dla mnie chyba zbyt ambitnie, mimo że lubię się porządnie umęczyć. ;] 3 godziny temu, Głodny napisał: byłem tam ostatnio 7 lat temu. To podobnie jak ja: 2012 i dopiero lipiec tego roku. Ale teraz już nie zamierzam czekać 7 lat, chociaż łatwiej mi dojechać w inne góry i widuję je dużo częściej, np. Karkonosze, rozmaite Beskidy. 10 godzin temu, Głodny napisał: w niedzielę nie wiem co to będzie Może spacer do Łopienki? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Amani 275 Napisano 25 Października 2019 Jeny... chyba z 10 lat takich wędrówek nie robiłam ostatnio pamietam do Wisły Glebce. Do schroniska, jak nam autobus uciekł... teraz to tylko biegam po zoo albo muzeach... ale tez robię trasy 8- 10 kilometrowe ? tez zazdroszczę tych Bieszczad... wieki tam nie byłam i ostatnio miałam taką ochotę... niestety zawsze nie po drodze. innym Szczęściarzom, pogody, wygodnych butów, dobrych baterii w latarce i siły, by do tego zaklepanego spania dotrzeć ? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aliada 1 604 Napisano 4 Listopada 2019 Nawet w listopadzie warto czasem wyjść z domu. Tak było wczoraj nad jeziorem: 3 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Głodny 141 Napisano 5 Listopada 2019 Hmm, piknie @aliada Dziś idę na nocną zmianę a potem wypada mi tydzień wolnego. Muszę nadrobić z drewnem trochę, bo kiermasz niedługo, ale do lasu, czy na jakieś pagóry na pewno się ruszę. Natura daje najładniejsze symetrie Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
example123 373 Napisano 29 Stycznia 2020 Kombinuję z kumpelą w 1ej połowie sierpnia jakiś wypad no i tu zaczynają się schody hehe bo rozrzut mamy niezły np Łeba ,Zakopane (ja nie byłam) Bieszczady i ni huhu nie wiemy co wybrać. Jedno jest pewne- lubimy się zmęczyć tzn ja preferuję piesze wędrówki ona chyba rower a ja uwielbiam nacieszyć oczy krajobrazami to mi niezbędne do życia. Coś podpowiecie tzn łącznie z noclegami np ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 30 Stycznia 2020 Tak sobie myślę, że może Pieniny? Nadają się i na rower i na górskie wycieczki.Są trasy rowerowe, moża wypożyczyć rowery w Szczawnicy albo w Sromowcach. Sama wolę na nogach, ale jeśli Twoja koleżanka lubi rower a Ty chodzenie to chyba byłby to dobry pomysł. Do chodzenia Pieniny nie są wymagające. Szczyty w miarę łatwe, piękne widoki jeśli pogoda dopisze. Mnie nie dopisała. Można też z flisakami Dunajcem spłynąć. Po Tatrach to już raczej rowerem się nie da.? Chociaż po Dolinie Chochołowskiej można jechać rowerem. Wypożyczyć na wejściu i dojechać do schroniska. Baza noclegowa jest duża, w sezonie busy kursują. Teraz jest nawet autobus na Słowację z Zakopanego i Bukowiny.Tam podobno ludzi mniej na szlakach. Postaram się sprawdzic. Gdybyście jechały własnym autem, to może lepiej nie wjeżdżać do Zakopanego, i na bazę wypadową wybrać okoliczną miejscowość. Noclegów mają dużo. I taniej i trochę mniej tłoczno. I jakoś tak przyjemniej. Bieszczady mi nie wypaliły w zeszłym roku, to nie wiem jak tam jest. Z tym, że wybierałam się po sezonie i doczytałam, że komunikacja jest wtedy ograniczona, i lepiej liczyć na własny transport. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
example123 373 Napisano 2 Lutego 2020 Dnia 30.01.2020 o 15:43, la primavera napisał: Postaram się sprawdzic. Gdybyście jechały własnym autem, to może lepiej nie wjeżdżać do Zakopanego, i na bazę wypadową wybrać okoliczną miejscowość. Noclegów mają dużo. I taniej i trochę mniej tłoczno. I jakoś tak przyjemniej. Dzięki Primciu podpatrzę sobie. Ja auta nie mam a koleżanka nie lubi zbytnio długich tras więc raczej pozostaje transport publiczny. Ja w Bieszczady mogłabym co roku tak mi się podobają ale byłam tylko 2 x niestety i jak dorwałam kogoś z kim mogę ruszyć w plener to jestem przeszczęśliwa:) Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aliada 1 604 Napisano 19 Września 2020 (edytowany) 19 godzin temu, Go. napisał: Wędrówka marzeń. I fajny, leciutki sprzęt. U mnie urlop to był w tym roku m.in. Beskid Niski. Rzeczywiście niewysoki i może mało spektakularny, za to zdarzało się na szlaku nie spotkać nikogo przez cały dzień. Edytowano 19 Września 2020 przez aliada Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gone Napisano 19 Września 2020 4 godziny temu, aliada napisał: Wędrówka marzeń. I fajny, leciutki sprzęt No nie? Nieziemski klimat. I samemu - inne przeżycie niż z ludźmi. 4 godziny temu, aliada napisał: mnie urlop to był w tym roku m.in. Beskid Niski. Rzeczywiście niewysoki i może mało spektakularny, Też fajnie. 4 godziny temu, aliada napisał: to zdarzało się na szlaku nie spotkać nikogo przez cały dzień. Lepiej tak, niż się tłoczyć i przepychać. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach