Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
To racja
A tak na poważnie, zaskoczona pytaniem Kapitana, który daje mi zadanie odpowiadać w imieniu Boga ( a ja nawet zasad piłki nożnej nie ogarniam;) myślę, że Bóg zawsze kibicował i będzie kibicował jednemu zawodnikowi : prawdzie.
Tobie Brum dziękuję za życzenia i ja również życzę spokojnych Świąt Wam wszystkim. Oraz tego, by wszystko co robicie dla drugiego człowieka zawsze wracało do Was podwójnie, a nawet potrójnie
Zaś w necie wyczytałam, że : Wielki Czwartek to dzień upamiętniający Ostatnią Wieczerzę i przypominający nam o znaczeniu pokory, bezinteresowności i służby innym.
Życzę piszącym tu i czytającym dużo ciepła, słońca i spokoju na ten świąteczny czas.
Wielu ciekawych inspiracji piankowych na forum i poza nim. 🥚
Wesołego! 🙂
Gut, zatem poinformuje Cię by zburzyć Twój spokój, że Walia puściła nasz hymn od połowy aby pomieszać wydźwięk śpiewu kibiców i piłkarzy. Co na to Bóg?
Jestem jestem, bywa że mój ryk lwa rozlega się po okolicy w ścisłym związku z wydarzeniem sportowym, niestety ten poziom jest nieosiągalny jest przy miernym poziomie jaki prezentują nasi narodowi kardrowicze
Jak można żyć bez wody? Jakiejkolwiek... choćby najmniejszej... jezioro, rzeka albo chociażby jakiś staw?
Trzy lata mieszkałem w górach i chociaż było tam dosyć duże jezioro to nie czułem się tam dobrze. Cały czas ciągnęło mnie do większej wody. Bo morze jest jak kobieta... raz ciche i spokojne gdy w lustrze wody odbija się pełnia księżyca (niezapomniane wrażenie...) raz wesołe i frywolne gdy niewielkie fale nakładają się na siebie i mrugają refleksami słońca..., a czasem ciemne i złe krzyczy na ciebie rykiem fal... strach się bać... jednak zawsze wracam do niego nawet po najgorszej kłótni... i czasem trzeba coś zaśpiewać żeby Neptun się nie gniewał...
To tak jak ja. Uwielbiam, uwielbiam morze i wodę wszelką:)
Masz rację wygląda to NIEZIEMSKO!
Może potem coś wymyślę...ale...fajny ten Blondino
Udanego dnia:)
Nie nooo....jakieś fale zapewne były, np radiowe 😉
To, że nie było fal nie znaczy, że stoi w miejscu, nie rusza się 😉 A Ty widocznie trafiłeś, że morze było sobą , nie ubrane w bryzę morską 😉 Lubię kiedy morze jest spokojne, jest takie tajemnicze 🤩 wzburzone też uwielbiam. W ub roku latem wchodząc na plażę przeszły mnie ciarki na widok gęstej mgły wiszącej nad wzburzoną wodą, to było niesamowite uczucie, strach zmieszany z zachwytem 😍 Innym razem, spacerując po plaży, widząc kwadratowe fale ogarnęło mnie podobne uczucie 😍