Skocz do zawartości


Dionizy

Pod wspólnym dachem

Polecane posty

Wesoły
BrakLoginu
Dnia 28.03.2020 o 07:37, Dionizy napisał:

Zobaczymy jak to będzie bo tak na prawde planowałem wypić jakieś piwko z Bilim gdzieś tam w północnej Wielkopolsce ale kolejny raz coś idzie pod górkę. Po drodze zawinął bym Tośkę na imprezę Przecież w tym miejscu sa na biwaku jeziorkowym trzy rury Jedna dla mnie druga dla Bilego na a na trzeciej przecież też ktoś musi tańczyć. Musimy tylko umówić sie co do koloru stringów.

Ja to bardziej bym miał ochotę na ten słynny bimber :) 
Zaklepuję różowe stringi! :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Maybe
Dnia 27.03.2020 o 07:04, Dionizy napisał:

No. Nie wiedziałem tylko bo zbyt mało sie znamy ( te kilka romantycznych wieczorów ze śniadaniem to tak jak nic) że jesteś rada gdy jakaś porada Twoja sie tu nada bo gorzej gdy odpada szczególnie gdy na polu znow pada a cała gromada wieczorem z nóg pada. Czemu zrobiłaś sie taka blada? Przecież żadna Twoja porada nie jest dla mnie blada i jestem rad że jesteś mi rada. Nawet gdy dotyczy to tylko widzenia.

Daj mi namiary na twojego dilera bo moj mnie chyba kantuje... ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
7 godzin temu, Maybe napisał:

Daj mi namiary na twojego dilera bo moj mnie chyba kantuje... ???

Ja nie mam dilera. Używam samogonu czy jakoś tak. No ale jeszcze nie pora siewu i żniw. Jeszcze nie dźwięczą kosy po ściernisku. Tzn są kosy ale te opierzone i one dźwięczą ale w poszukiwaniu bzykania czy jakoś tak 

10 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Ja to bardziej bym miał ochotę na ten słynny bimber :) 
Zaklepuję różowe stringi! :D 

No i masz. Mam jeszcze w spiżarce kilka butelek Nie powiedziałeś tylko jaki kolor stringów bo muszę gdzieś zamówić na alegro dla mnie i dla Tośki tylko nie wiem jaki ma rozmiar.No właśnie. Czy stringi kupuje sie na rozmiary?????? czy rozmiarem jest grubość sznurka????

 

 

 

Przed chwila u mnie wyglądało i nadal wygląda tak jak na tych fotkach, Dobrze ze chociaż basen kol.o pracowni jest kryty. Folią bo folią ale zawsze.

 

 

028JPG_qasnnar.jpg

 

030JPG_qasnnan.jpg

 

034JPG_qasnnas.jpg

 

032JPG_qasnnaa.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tośka
58 minut temu, Dionizy napisał:

k Nie powiedziałeś tylko jaki kolor stringów bo muszę gdzieś zamówić na alegro dla mnie i dla Tośki tylko nie wiem jaki ma rozmiar.

tak zwane nici w rzyci? nie chce. to musi byc cholernie niekomfortowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
3 godziny temu, Dionizy napisał:

Nie powiedziałeś tylko jaki kolor stringów bo muszę gdzieś zamówić na alegro

Tak przykuł Twoją uwagę bimber, że nie zauważyłeś, że zaklepałem różowe? :P 

14 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Zaklepuję różowe stringi! :D 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
16 godzin temu, Dionizy napisał:

Ja nie mam dilera. Używam samogonu czy jakoś tak. No ale jeszcze nie pora siewu i żniw. Jeszcze nie dźwięczą kosy po ściernisku. Tzn są kosy ale te opierzone i one dźwięczą ale w poszukiwaniu bzykania czy jakoś tak 

No i masz. Mam jeszcze w spiżarce kilka butelek Nie powiedziałeś tylko jaki kolor stringów bo muszę gdzieś zamówić na alegro dla mnie i dla Tośki tylko nie wiem jaki ma rozmiar.No właśnie. Czy stringi kupuje sie na rozmiary?????? czy rozmiarem jest grubość sznurka????

 

 

 

Przed chwila u mnie wyglądało i nadal wygląda tak jak na tych fotkach, Dobrze ze chociaż basen kol.o pracowni jest kryty. Folią bo folią ale zawsze.

 

 

028JPG_qasnnar.jpg

 

030JPG_qasnnan.jpg

 

034JPG_qasnnas.jpg

 

032JPG_qasnnaa.jpg

Ło matko! Syberia jak nic! Ale u mnie też zimno i wietrznie, temperatury spadły do +10 a w nocy nawet do +4 ??

Byś tą panią wziął z tego mrozu, żeby nie musiała brodzić po kolana w śniegu. Na starość reumatyzmu dziewczyna dostanie! Nie masz serca! ??

 

A u mnie taka noc... 

2na7z2io1oyw.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany

Przez tę zmianę czasu, mam rozregulowany sen. Dzisiaj padło na Was, pomęczę tu swoją obecnością. Oczywiście zawsze możecie mnie wyrzucić. :)

Ale do rzeczy.... Dyziek jak ja Ci zazdroszczę tej góry, też taką chcę. 

W ogóle chcę jechać w góry!!!. (Sorry, zapomniałam o ciszy nocnej. ?)

Wirusek, świrusek, wszystko popsuł. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
20 minut temu, słoneczna napisał:

Przez tę zmianę czasu, mam rozregulowany sen.

Aaa, kotki dwa <fałszuje> :) 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany
3 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Aaa, kotki dwa <fałszuje> :) 

 

 

Jak Ty ładnie Bili śpiewasz. Teraz do rana będziesz mnie usypiał. :D;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 minutę temu, słoneczna napisał:

Jak Ty ładnie Bili śpiewasz. Teraz do rana będziesz mnie usypiał. :D;)

No to się wpakowałem. Tak w ogóle to nikt Ci nie mówił, że słoń Ci na ucho nadepnął czy cuś? Ja fałszuję jak mało kto :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany
7 minut temu, BrakLoginu napisał:

No to się wpakowałem. Tak w ogóle to nikt Ci nie mówił, że słoń Ci na ucho nadepnął czy cuś? Ja fałszuję jak mało kto :D 

Dobra, dobra, nie zniechęcisz mnie (zakłada do uszu stopery) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 minutę temu, słoneczna napisał:

Dobra, dobra, nie zniechęcisz mnie (zakłada do uszu stopery) :D

Stopery?! Oszukiwywujesz zamiast się delektować moim głosem?! :P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany
3 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Stopery?! Oszukiwywujesz zamiast się delektować moim głosem?! :P 

To dla Twojego dobra, nie wiem jaka byłaby moja reakcja, gdybym się nadmiernie wzruszyła Twoim śpiewem. ?‍⚖️:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 minutę temu, słoneczna napisał:

To dla Twojego dobra, nie wiem jaka byłaby moja reakcja, gdybym się nadmiernie wzruszyła Twoim śpiewem. ?‍⚖️:D

Jeszcze będziesz mnie prosić o wejściówki na moje koncerty :P 
A teraz grzecznie się pożegnam, coś obejrzę i do spania. Obyś szybko zasnęła. Kolorowych Promienista :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
6 godzin temu, słoneczna napisał:

Oczywiście zawsze możecie mnie wyrzucić.

Muszę zaraz zadzwonić do Bila czy ma jeszcze gdzieś te pejcze, kajdany i jakieś tam przyrządy profilaktyczne. Prawdopodobnie tychże będę potrzebował by wytłumaczyć Ci Jak bardzo jesteś tu potrzebna ze swoim ciepłem i delikatnością. Gdybym potrafił sypać komplementami wyrzucilbym ich cały ogrom przed Twoje stopy.......niestety ja jestem tylko biednym grajkiem i jest mi w  życiu tak sobie......

 

6 godzin temu, słoneczna napisał:

. Dyziek jak ja Ci zazdroszczę tej góry, też taką chcę. 

W ogóle chcę jechać w góry!!

Tej akurat nie dostaniesz tak jak gwiazdki z nieba bo to moja góra ktora stoi tuż za oknem i często z nią rozmawiam. Jest moją powierniczką i uspokojeniem Zawsze chętna do wysłuchania zwierzeń i dająca pewność że wszystkim nie wyszczeka moich myśli i sekretów. Ale wiesz? Takich gór jest dookoła mnie mnóstwo. No może nie wielkie mnóstwo ale naprawdę bardzo wiele. Takim miejscem skupienia wielu pięknych i tajemniczych gór sa Rudawy Janowickie czyli pasmo co rozsiadło się pomiędzy moimi Karkonoszami a Kaczawami Tylko czy ono się rozsiadło? Nie!!! zdecydowanie nie. Rudawy rozlały się w tym wolnym jeszcze miejscu na mojej panoramie jak obficie obdarzona we wdzięki gromada pięknych dziewczyn, chociaż gdyby uważniej się przyjrzeć sterczącym gdzie nie gdzie pojedynczym skałom tzw sterczyną to można dojść do racjonalnego wniosku że gdzieś tam w tą grupę dziewcząt ulokowali się chłopcy. Z tymi górami związane jest sporo legend i opowieści zawsze one związane sa z dawnymi wierzeniami i religią. Jeśli chcesz Słoneczna Dziewczyno któraś z tych gór tam w Rudawach oczywiście podaruję Ci ją bez wahania tylko musisz któraś sobie wybrać.  A tym czasem za oknem:

 

039JPG_qasnqas.jpg

 

Krok za kroczkiem krok po kroku tak jak dawniej tak w tym roku idą świeta..... Ciekawe co robi karp i jakie jest jego zdanie w tej kwestii Może poszedł do zajączka i siedzą gdzieś w kącie schowani przed barankami oglądając sobie jajka czy cuś jak mawia Bili... A swoją drogą to on teraz śpi jak baranek pewnie to spóźniony efekt kołysanek  i nocnych igraszek ze Słoneczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
3 godziny temu, Dionizy napisał:

Muszę zaraz zadzwonić do Bila czy ma jeszcze gdzieś te pejcze, kajdany i jakieś tam przyrządy profilaktyczne.

 

A swoją drogą to on teraz śpi jak baranek pewnie to spóźniony efekt kołysanek  i nocnych igraszek ze Słoneczną.

Wysłałem gołębiem w/w rekwizyty, z tego co mi meldował to już dolatywał do JG, więc lada moment będzie przesyłka. Nie będziemy narażać kurierów.

Nie śpię, nie śpię. Trza było szybko spać, by rano do roboty wstać :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Dziękuję Bili. Przesyłka dotarła a kurier zdecydował że będzie na obiedzie a ściślej mówiąc na rosół. Nie byl wypasiony no ale darowanemu koniowi..... tak że teraz sobie gołąbek pyrka w garnku z warzywami. Jest mu tam ciepło to i lepiej bo na dworze mróz. Jesteś szczęściarzem. Możesz sobie rano wcześnie wstać i pojść do roboty gdzie nazapiepszasz sie do woli a nawet więcej. Pomyśl ile ludzi teraz Ci tego zazdrości siedząc w domu przy kolejnej kawie aż do chwili gdy po 13 przyjdzie czas na piwo po nim obiad  i kolejne piwko przy Annie Mari Wesołowskiej czy sekretach sąsiadów albo trudnych spraw. Ilu z tych nieszczęśników zamkniętych w domach ruszyło by  do roboty gdzieś na budowie przy wykopach albo wznoszeniu murów. Nie wspomnę o budowie dachu w deszczu czy śnieżycy bo to już są marzenia. Ech to życie niesprawiedliwe. Jedni mogą inni nie. Zastanawiam sie jak to będzie jutro bo sa nowe obostrzenia a ja jutro muszę jechać z moją chorą do Wrocławia To jakieś 120 km Niby jest skierowanie i wszystko ale kto wie jak będzie. No i ten śnieg trochę mnie niepokoi bo mam na kolach juz letnie opony. Zobaczymy. No i ten cały dzień tam na onkologi nie działa na mnie budujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiunia
Dnia 28.03.2020 o 06:37, Dionizy napisał:

Jeśli masz jakiś fajny pomysł to mów. Może tym razem ja Trochę pomogę? Z tym zainteresowaniem to może nie jest najgorzej  ale za to kiepsko z aktywnościa. No ale....

Na początek chciałam robić ciekawe wywiady i zobaczę jak ludzie zagłosują. Mam też plan na nowy dział, ale muszę się do władz udać, by im przedstawić pomysł.

Cieszę się, że znowu tutaj zaglądasz. Nawet nie wiesz jak mi się twarzyczka uśmiecha :)


Witajcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
16 godzin temu, Dionizy napisał:

Jesteś szczęściarzem. Możesz sobie rano wcześnie wstać i pojść do roboty gdzie nazapiepszasz sie do woli a nawet więcej.

Niby jestem, ale do pierwszego chorego to jakoś myślę, że będzie w moich rejonach lżej. Był jeden przypadek niby chory, ale jak się po 2 dniach okazało była to jakaś "omyłeczka" służb. Człowiek jest zdrowy i ma się dobrze. Była też kobieta niby 2x chora i 2x zdrowa o czym pisała Basiunia. Też trochę służby nie ogarnęły tematu. Pewnie takich chcących czy niechcących przekłamań jest dużo. Na szczęście wspomniana kobieta też jest zdrowa i oba przypadki jakoś nie były od razu u nas nagłośnione, ale obawiam się, że jak za bardzo przeholują z tymi różnymi danymi to i mi pozostanie siedzieć w domu i oglądać paradokumenty.
Nie wiem jakbym to zniósł, bo ja jednak lubię ludzi i wśród nich przebywać. Nie lubię nakazów i zakazów, zwłaszcza takich, ale dla wspólnego dobra będę musiał się temu poddać. Na razie w chwilach wolnych staram się pomagać starszym sąsiadkom, bo mam blisko siebie parę na prawdę wiekowych. Jakieś zakupy, drwa narąbać i takie tam przyziemne sprawy włącznie z wysłuchaniem opowieści o wojnie :) 

 

Nic tylko życzyć sobie i innym zdrowia. Z resztą sobie jakoś poradzimy :) 

 

1 godzinę temu, Basiunia napisał:

Na początek chciałam robić ciekawe wywiady i zobaczę jak ludzie zagłosują.

Ciekawy wywiad z ciekawym człowiekiem to tylko z Dyziem :D Co do działu to jak się pojawi Nadworny Psuj zwany dalej Rawikiem to mu podszepnę o tym, by się zainteresował i czegoś znów nie zepsuł :P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Kończy się tydzień. pewnie znowu w kuchni zapachnie jakieś ciasto ,,na niedziele,, a na kuchni w ogromnym garnku będzie bomblował rosół z trzech mięs na niedzielny obiad. A w mniejszym, znacznie mniejszym tez będzie bomblował ale bulionik tylko z warzyw bo przecież Meybe mięska nie tyka a tak bardzo chce sie by tu siedziała z nami. Tym razem do tego większego gara przypadkowo wpadły żebra dzika tego co  jesienią wybrał z naszej działki prawie pięć rajek ziemniaków co miały być ,, na zimę,, Mówiłem że się zemszczę no i teraz sobie dziczek bombluje z marchewka i pietruszką. Dobrze że jest ta kwarantanna bo teraz więcej czasu spędzamy w domu ze sobą. Weronika w maseczce z materiału w tulipany tylko na chwilę wychodzi pod las ze swoim Hau hau. Hau hau też ma maseczkę tyle że w białe koty na zielonym tle. Rawik jakiś nie swoj bo siedzi gdzieś zamknięty w swoich zakamarku i mało go widać. To chyba dlatego że on chyba najgorzej znosi to przymusowe uziemienie. Bili i Jacek normalnie chodzą do pracy ale chyba bardzo obawiają się tego czegoś w koronie bo co wieczór wracają do domu dość mocno aczkolwiek na wesoło zdezynfekowani. Często w plecaku Bilego jest jeszcze coś do dezynfekcji w wersji Licht pakowane w puszki z namalowaną rogatą krową czy czymś innym chodzącym po Białowieży.  Teraz na nowo ożyły gdy planszowe. Słoneczna w przeciwieństwie do mnie preferuje ,,chińczyka,, Ja nie lubię jak mnie ktoś bije bo potem leca mi łezki po policzkach no ale co trzeba przyznać to późniejsze pocieszanie prze Zuzię jest całkiem miłe.Tośka z Dżulią nie puszczają z rąk Eurobiznesu. Kupują hotele gdzieś w Szwecji i Austrii a potem godzinami przekomarzają sie które miasto jest lepsze i zdrowszy tam klimat. Czasem kończy się to aresztem albo śladami na pupie po nerwach Coli.

Dobrego kolejnego dnia uważania na siebie i na nas wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tośka

Pominales moja maseczke :( Prawie jak białe koty na zielonym tle,  no nie? 

 

 

92021672_2666612086941386_43667114647995

Edytowano przez tośka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
9 minut temu, tośka napisał:

Pominales moja maseczke :( Prawie jak białe koty na zielonym tle,  no nie? 

 

 

92021672_2666612086941386_43667114647995

Pięknie. Bardzo mi sie podoba. Ja dziś mam chęć uszyc sobie maseczke ale myślałem by znaleźć jakąś maskotkę z tych tam na strychu i rozpruć tak by można było wykorzystać twarz jakiegoś zwierzaka. Zrobić miejsce do wkładania jakiś filtrów z fizeliny czy czegoś co wyłapie zagrożenia. Myślę ze będzie wesoło wyglądać i nawet tych ponurych i wystraszonych na chwilę rozbawi. A swoją drogą to jesteś Ty na tej foci? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tośka

a co,  myslales ze pozyczylam komus tylko do zdjęcia i potem bede chodziła w skazonej?  nie moj drogi,  piore po każdym wyjściu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
Przed chwilą, Dionizy napisał:

Pominales moja maseczke

Nie zrobiłem tego celowo. Zwyczajnie nie ogarniam sam i przydałby sie ktoś do pomocy w opisach i redagowaniu wydarzeń w naszym domu pod wspólnym dachem.

5 minut temu, tośka napisał:

moj drogi

Miłe. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
2 godziny temu, Dionizy napisał:

. Hau hau też ma maseczkę tyle że w białe koty na zielonym tle.

W imieniu psa protestuję przeciwko uznaniu go za tchórzliwego, chroniącego się przed niewidzialnym wrogiem za jakimiś kotami. A poza tym proszę być dla niego miłymi, bo psów podobno wirus nie tyka i dlatego to właśnie on  jest wysyłany na linię frontu i robi nam wszystkim zakupy i załatwia sprawy na mieście kiedy wszyscy siedzimy i oglądamy świat przez okno.

No.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 844
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Pieprzna
      Jesion ma swoje ważne miejsce w mitologii nordyckiej - Yggdrasil łączący światy.
    • Pieprzna
      Jeśli twierdzisz, że tak jest, to radzę ci wyjść z bańki silnych razem i nie gadać głupot. Sam Trzaskowski uspokaja nastroje, bo wie dobrze, że jeśli naprawdę zacznie się drążenie na poważnie, to wyjdą wszystkie przekręty jego sztabu.
    • Nomada
      Dobre słowa są jak kwiaty na łące, dzikie, wolne i piękne. Nigdy nie smucą, nie wywołują gniewu, nie czynią złego. Genialna interpretacja Kapitanie ; )
    • KapitanJackSparrow
      Miło usłyszeć dobre słowo,  Długodojrzewający nigdy nie myślałem tak o sobie a brzmi genialnie
    • Nomada
      To już nie w naturze ale poznaniacy twierdzą że długodojrzewający jest pyszny😛
    • KapitanJackSparrow
      Stary piernik tyż ? 😀
    • Nomada
      Wikusiu i ja już tęsknię za tym miękkim porankiem i zmierzchem. Szumem fal i piaskiem pod stopami. Niech przyjdzie ; )     Miłego dnia:)
    • Nomada
      Moniko zdrowy dystans jeszcze nikogo nie zabił, ale zbyt poważne podejście do internetowych dyskusji już tak. Może GABA pomoże:)
    • Nomada
      To prawda co napisałeś, lecz wielką zaletą jesionu jest fakt że dwa razy szybciej rośnie. Ma jeszcze inne zalety których dąb nie posiada lecz mi jak Monika wspomniała chodzi też o symbolikę. No i trochę się przekomarzam ; )
    • Nomada
      Ja też znam, grzyb ; )
    • Nomada
    • KapitanJackSparrow
      Sorki za pomyłkę temat Tworzymy opowieść założony został przez Bez Loginu ale Dyzio ma tam swój niekwestionowany udział. Już w 2022 roku byłem tam z swoimi postami , które miały zabarwienie humorystyczne co potwierdzają liczne roześmiane emotki innych osób. W historyjce wymieniane były różne osoby z świata fantazji oraz userów w różnym świetle ale przyświecała jednak ogolna myśl aby dobrze się bawić w duchu ,,można konie kraść" . Pierwsze zacytowanie w tym temacie i chęć interakcji i udziału w zabawie dokonała Monika cytując mnie co dało jak mniemam początek tej nagonki na moją osobę.  Ponadto bo wiem to na pewno , że jestem ofiarą w tej sprawie i podkreśla to wiele osób które znam osobiście a nawet osoby piszące tu z gościa.  Oczywiście mam do siebie żal że wcześniej nie rozpoznałem tych niepokojących sygnałów aby odciąć się od tej wyraźnie  zaburzonej osoby. 👋☺️
    • KapitanJackSparrow
      A więc Monika to Vitalinka 🤔  Może i żarty moje rubaszne, ale nigdy nie pozwoliłem sobie na wyzwiska typu oblech cham prostak choć cisnęły się jakby same do osoby o  tak karyńskim zachowaniu. I wypowiada to osoba z Bogiem na ustach,  Źródło konfliktu upatruje w wzmiance o wilkołaku , która to notabene jest pisaną u Dyzia opowieścią która każdy może zapisać. Kapitalny temat do wyrażenia  swej nieograniczonej wyobraźni w którym na pierwszym miejscu stoi humor i dobra zabawa staje się powodem do perfidnej nagonki. Nie Moniko ty dużo dużo wcześniej byłaś w pewnym sensie niemiła i przyszłaś tu w określonym celu prawdopodobnie z <reklama>i. Nad tobą rozpościera się większy mrok niż jestem w stanie sobie wyobrazić. Co do prześladowania to jest jeden stek bzdur bo nie brakuje na tym forum głosów że to ja jestem ofiarą tej osoby. Dość powiedzieć że postanowiłem nie odzywać się to nie ustawała w atakach chodząc żeby nie napisać łażąc po forum za mną. Nawet jak złożyłem oddzielny temat to nie omieszkała zawitać ze swym ,,chrześcijańskim błogosławieństwem "  Kobieto ja ciebie nie potrzebuje zaorywać,  ty się sama zaorałaś jak feudalna chłopka.  W moim odczuciu owszem wypowiedziałem kiedyś że brakuje mi oponentów do ścierania, ale po pierwsze chodziło mi o męską populację i poziom choćby ,,krawaciarza" z tamtego forum. W jego ustach słowo oblech brzmiałoby jak pieszczota.  Przepraszam cię Vitalinka vel Monika. Przepraszam c Cię, że wiedziony ogólna sympatią do ludzi i kobiet zaczepiałem Cię w ogóle. Przepraszam że wiedziony duchem dobrej zabawy napisałem do osoby o nicku Monika czy wysłała mi już swoje nudesy. Bujda na resorach błyskawicznie została obnażona przez @Pieprzna która jasno i dobitnie podkreśliła nieprawdę jakoby ktoś z gościa tu piszący mógł wysłać takowe. Ale tobie nic nie przeszkadzało , z uporem dziecka 3 Letniego  ,,tupałaś nóżką " nakręcając się do ekstremalnych zachowań.  Liczę że już jako pokrzywdzona a której stało się już zadość i została przeproszona nigdy nie staniesz na mojej drodze na tym forum. Obiecuję że będziesz mogła oddawać się w pełni nawet jeśli będą to oczywiste durnoty pokroju twardszego jesionu od dębu.  Amen
    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...