Skocz do zawartości


Dionizy

Pod wspólnym dachem

Polecane posty

Zuzia

To byłeś Ty? myślałam że Dyziu :P

Macie podobne postury.

Czemu zwiałeś tak szybko?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wesoły
BrakLoginu
8 minut temu, Zizi napisał:

Czemu zwiałeś tak szybko?

Hmmm raczej nie mamy podobnych postur. Bo mnie zaatakowała taka bestia, rasa chyba York lub chomik syberyjski, bo strasznie od niego waliło wódą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiunia
19 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Bym powiedział, że dzięki Wam czyt. Pięknym Kobietom z tego forum to ta temperatura czasem osiąga wrzenie :)

Czaruś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Witajcie . W nocy wpadłem na kilka dni do naszego domu. Tak bardzo tęskniłem do tego miejsca i do Was. Jeszcze nie przeczytałem relacji zapisanych w dzienniczku czy jak ktoś woli pamiętniku. Postawiłem tylko na stole słoiki z tegorocznym miodem od znajomego pszczelarza z Borowego Młyna. Brakuje tylko wrzosowego a spadzi jest też jak na lekarstwo. Susza w lesie jest tego przyczyną. A te butelki to też miód ale tylko dla dorosłych. W zielonych butelkach jest dwójniak a brązowe napełnione są ( pysznym) trójniakiem. Nie ruszać!!! to na zimę na posiadówki przy kominku. Widzę że BL już zadbał o zapasy w drewutni na długie jesienne i zimowe wieczory. Dziewczyny zadbały o zapasy. Aż uginają sie półki w spiżarni a słoiki w kuchni na półce z owocami lata w kolorowych zalewach ślicznie wyglądają z tymi zrobionymi szydełkiem serwetkami na wieczkach. Ciekawe która z dziewczyn ma takie zgrabne łapki. Domyślam się która to no ale nie jestem pewien więc... Pięknie też prezentuje sie ten nowy obraz namalowany przez Pocahontas na ścianie w salonie. Nasz tak jakby większy dom i wszyscy jego mieszkańcy w scenerii dojrzałego latem lasu. Naszego Lasu. Miło Was znowu widzieć.

------------------

Pocahontas.:$

Teraz dopiero przyjrzałem się Twoim malowidłom. Bardzo wzruszające. A moja postać hmmm oddana prawie z fotograficzną precyzją. Wzruszyłem się. Pobiegłem szybko do sklepiku do pani Jadzi by zapytać gzie w tej chwili jesteś i czy nie mówili we wsi w którą stronę powędrowałaś ze swoim nieodłącznym czworonogiem ale niestety dziś święto i sklepik zamknięty. To nic i tak Cię znajdę. Dziękuję Ci za ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

15 sierpnia.

Jak inaczej można  zacząć piętnasty dzień sierpnia niż wyjściem z domu na  łąki z koszyczkiem i sekatorem?

Tak też zrobiła, zaraz po śniadaniu, gdy tylko słońce osuszylo rosę. Łąk tu było pod dostatkiem a na nich pełno ziół i polnych kwiatów, nazwami których nikt nawet nie zawracał sobie głowy. Polne kwiaty, kwiaty z łąki były nazwą wystarczającą.  

Nie to, co zioła. Tu nazwa była ważna jak w lekarstwach, określała przydatność i sposób podawania.

Zcinała drobne różowe kwiatuszki, czerwoną koniczynę, krwawniki, gorczycę. Układała w koszyku aby później ułożyć je wszystkie w świąteczny bukiet.

Estragon, tymianek i rozmaryn zerwie we wlasnym ogródku.

 

Prowadzona łąką, jej zapachami, pszczołami przelatującymi koło głowy zawędrowała w okolicę Domu.

Tym razem trzymała psa przy nodze, żeby nie zrobił sobie wycieczki po nie swoim domu.

Nie dało się nie zauważyć, że ktoś wrócił. Z tyłu domu dochodziły śmiechy, wywołane pewnie nowymi opowieściami.

Uśmiechnęła się do siebie. 

Jak to jeden człowiek potrafi wnieść ze sobą tyle dobrego powietrza, pomyślała, dobrze, że wrócił.

 

Podeszła do ich ogródka z którego zza sztachet wystawały rudbekie. Zerwała kilka do rodzącego się bukietu, żeby grały w nim rolę malych słonecznikow i zawróciła w stronę domu.

 

Po drodze zajdzie jeszcze do sadu, żeby zerwać ostatnią papierowkę, osadzić ją na patyku i umieścić tu, gdzie jej miejsce- w sercu wiązanki.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Tak jestem BL. Witaj. Przeczytałem piękną opowieść o zbieraniu kwiatów i ni stąd ni zowąd dopadła mnie nostalgia. Nagle i bez ostrzeżenia skoczyła mi na plecy i wbiła pazurki w moje piersi. Tak bardzo chciałbym teraz być tam z Primaverą na tamtej łące nawet gdy co chwilę karciłaby mnie za zdeptany wonny rumianek, żółty dziurawiec czy ogromny teraz krwawnik. Na pewno oberwał bym za spłoszone wygrzewające sie w porannym słońcu na polnych kamieniach jaszczurki i młode zaskrońce. O rozdrażnionych kosach nie wspomnę.

Pięknie musi prezentować się taka wiązanka z jabłkiem w swoim sercu Tak pieścić rośliny i opisywać to potrafi tylko ktoś o wielkiej mądrości i wrażliwości . Jutro pójdę do naszego ogrodu uciąć trochę kwiatów. Może jakieś dostojne cynie, i okazałe w tym roku georginie? Nie wiem czy jestem w stanie stworzyć równie piękną kompozycję jak Pocahontas i jak w tym wszystkim znajdzie się jesienne jabłuszko? Zobaczę ale zaczynam wątpić we własne poczucie estetyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

 Dionizy, myślę że z Twoim poczuciem estetyki nie jest źle :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Ciągle jestem jeszcze w urlopowym nastroju a może nawet Nastroiku9_9. Zdaje się że dobrze mi zrobił ten dwutygodniowy pobyt w lasach Wielkopolski i Zachodniego Pomorza. Na nowo odkryłem złożoność ich faktycznego wizerunku. Niby nic takiego. Miękka ściółka, paprocie, klujące jeżyny, i ogrom drzew.Jakże często taki widok ucieka za oknem samochodu a my reagujemy na niego jak na widok białej ściany. Tak to dobre porównanie bo dopiero gdy zaczniemy wpatrywać sie w tą jej biel bez wyrazu zaczynamy dostrzegać jakieś ciemne lub nawet czarne miniaturowe plamki, w dotyku wyczuwamy drobne nierówności , górki, wgłębienia normalnie niewidoczne. Można też zamknąć oczy i dotknąć jej językiem, Poczujemy wtedy jej smak i fakturę. Tęsknię już do tego lasu

Teraz, Zizi napisał:

 Dionizy, myślę że z Twoim poczuciem estetyki nie jest źle :) 

Witaj Zizi. Ty jak zwykle krzątasz się rankiem po izbie. Coś poprawiasz, układasz, Rozsypujesz swoje cudowne uśmiechy po wszystkim w około. Lubię gdy jesteś rankiem w zapachu kawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Tak. Chętnie wypiję w Twoim towarzystwie choć jeszcze w moim kubeczku ze świnkami jest jeszcze łyczek tej pierwszej

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
8 minut temu, Dionizy napisał:

Tak. Chętnie wypiję w Twoim towarzystwie choć jeszcze w moim kubeczku ze świnkami jest jeszcze łyczek tej pierwszej

 

 

To dopij spokojnie.

Wszyscy w pracy, cichutko w domu. Chyba tylko Pocahontas śpi, bo w nocy długo siedziała w swoim pokoiku.

Ciekawe co robiła? Może malowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Możliwe że malowała choć nie koniecznie. Ona czasem tak mocno zamyśla się. Wtedy przestaje dla niej istnieć wszystko. Patrzy wtedy takim jakby kamiennym wzrokiem przez okno gdzieś tam za horyzont. Kiedyś chciałem zapytać o to ale... może w odpowiednim momencie sama z siebie opowie nam o swoich myślach i chwilach spędzanych gdzieś tam gdzie dobiegną tylko myśli i być może marzenia. Dawno nie widziałem Rawika i chyba trochę mi do niego tęskno. Zauważyłem jak bardzo zmienił się, wydoroślał. Teraz jest takim przystojniakiem za którym ukradkiem oglądają sie wszystkie panny na wydaniu z naszej wsi. Nawet przepiękna córka pani Jadzi sklepowej Marysia. Ale niestety Rawik ani myśli o randkach i miłosnych flircikach. Nie wiem czemu bo gdyby chodziło o mnie postępowałbym inaczej. Posprzątałem dziś rybką w oczku wodnym w naszym ogrodzie. Teraz woda jest przezroczysta i widać wszystko aż do dna. Dobrze że mamy jeszcze zapas suszonych grzybów z zeszłego roku bo w tym raczej nie będzie urodzaju na leśne runo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
example123

Zapach grzybowej zwabił domowników. Nawet RAWWik się pojawił. Dyziaczek spoglądał na niego tak jakby nie widział go kilka lat a to zaledwie kilkanaście dni. Przyszedł rownież @BrakLoginu z bardzo dziwaczną fryzurą aż @Zizi i @Basiunia parsknęły śmiechem a mi się podobała ta fryz :D lubię zwariowanych ludzi.

Ooo spójrzcie w okno, chyba zapach grzybowej rozszedł się po całej wsi bo idzie do nas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Chciałem podbiec do tego okna by wyjrzeć co aż tak poruszyło Aniołka ale jak zwykle pod moimi stopami wylegiwał sie ten potężny czworonóg Pocahontas. I znowu bęc. Co sobie pomyślą o mnie domownicy. Tymczasem rozległo sie donośne pukanie a właściwie łomotanie do drzwi. Unosząc wzrok z perspektywy podłogi ( Trochę sie deski porozsychały) ujżałem wstrętnie ubłocone buciory

- A co tu tak pachnie?

Tak. To był rubaszny głos Maruchy z pobliskiego lasu. zwabionego zapachem eliksiru smaku w wykonaniu Aniołka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
15 godzin temu, example123 napisał:

Zapach grzybowej zwabił domowników. Nawet RAWWik się pojawił. Dyziaczek spoglądał na niego tak jakby nie widział go kilka lat a to zaledwie kilkanaście dni. Przyszedł rownież @BrakLoginu z bardzo dziwaczną fryzurą aż @Zizi i @Basiunia parsknęły śmiechem a mi się podobała ta fryz :D lubię zwariowanych ludzi.

Ooo spójrzcie w okno, chyba zapach grzybowej rozszedł się po całej wsi bo idzie do nas....

Grzybowa mmmmm :) Czasem coś odwalę z fryzurą, jasnowidzka? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Znowu dziś było gorąco. Nie lubię takiego upału. Dobrze że jest ten basen z tyłu ogrodu a ze woda była wczoraj wymieniona to jeszcze nie zagrzała się zbytnio także wystarczy kilka zanurzeń by znowu poczuć się rześko.

Ciągle chodzi mi po głowie ta moja przygoda z pobytu nad jeziorem nie daleko Myśliborza ale nie wiem czy mogę ją tu opowiedzieć bo przetkana jest dość pikantnymi szczegółami jak chusta Królowej Elżbiety złotą nitką Nie wiem może sie zdecyduję ale jeszcze chwilę bo to całe zdarzenie wydaje mi sie ze było z góry zaplanowaną intrygą by nie rzec zamachem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Pewnie opowiem ale to wszystko jest jeszcze takie świeże Jeszcze nie do końca jestem w stanie jasno spojrzeć na tamte wydarzenia. Żebym ja wtedy wszystko rozumiał, przewidział nie wiem jakbym sie zachował w tych finalnych momentach. Muszę się skupić by opisać wszystko zgodnie z chronologią i stanem faktycznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Dobrze. Rozumiem że musi to w Tobie dojrzeć :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Jak wszyscy pójdą już spać to wtedy coś napiszę. Nie mogę sie skupić ja BL zagląda co chwilę do lodówki wyjadając całotygodniowy zapas parówek a Rawik maluje świeczki na czarno. Nie wspomnę tu o śpiewach niby pod nosem Aniołka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
51 minut temu, Dionizy napisał:

Nie mogę sie skupić ja BL zagląda co chwilę do lodówki wyjadając całotygodniowy zapas parówek a Rawik maluje świeczki na czarno.

Pragnę to zdementować! Tym razem to @RAWWWR  podjadał a mnie wrobił w malowanie świec, nie wiem tylko gdzie mu wyszukać te dziewice. Byłem na Wyspach Dziewiczych i nadal tam jest "posucha" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW
1 minutę temu, BrakLoginu napisał:

Pragnę to zdementować! Tym razem to @RAWWWR  podjadał a mnie wrobił w malowanie świec, nie wiem tylko gdzie mu wyszukać te dziewice. Byłem na Wyspach Dziewiczych i nadal tam jest "posucha" :(

Ale ja nie jadam mięsa, a przynajmniej parówek xD Świece spoko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 546
    • Postów
      254 006
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      852
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Veronaruz
    Najnowszy użytkownik
    Veronaruz
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • przewrotna
      Zdobycie złota będzie podwójną wygraną. Grbić wpuścił do gry nowicjuszy, najwięcej ich było w pierwszej turze LN i poradzili sobie jak "stare" gwiazdy naszej kadry.  Sasak, Nowak i Granieczny, to strzał w dziesiątkę. 
    • przewrotna
      Po mojemu, to kaleczenie własnej gwary. Trochę ich rozumiem. Śląsk przyjął "pod swój dach" setki tysięcy goroli z całej Polski i  żeby się z nami dogadać, uprościli/okaleczyli gwarę. My z kolei trochę mówimy, trochę godamy, co też ciulato nam wychodzi 🤣
    • Jacenty
      JUż wiem co zrobię.Oglądnę kawałek tylko,to może będzie złoto 😉
    • przewrotna
      Trzeba być omnibusem, geniuszem i jasnowidzem, żeby znać nazwy wszystkiego co nas otacza. A na tym rebus obrazkowy polega. Trzeba dobrać odpowiednią nazwę tego co widzimy.  Widzisz robala- mowisz- robal, brzydal, ohyda!  Ale nieee,  trzeba podać jego nazwę 😜
    • przewrotna
      Dobrze, że nie jestem zabobonna 🤣 Nie martw się, w najgorszym wypadku zgarniemy srebro.
    • przewrotna
      W mojej duszy najczęściej gra blues i reggae. Poza tym słucham wszystkiego co w ucho wpadnie bez względu na gatunek. Po 40 sekundach wiem czy "dobre" dla mnie.
    • Vitalinka
      To się nazywa słowotwórstwo i jest nawet taka nauka. To naturalna ewolucja języka - nic na to nie poradzisz🙃 to się dzieje od wieków.
    • Jacenty
      Polne ..to wiadomo,że ni hu chu nikt prawie nie da rady..
    • Vitalinka
      Ach, (można ah i ach to ponoć inne słowo) brak reakcji premiera uważam za ignorancję lub celowy zamysł w dalszym ogłupianiu naszej cudownej młodzieży.
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      Ja uważam, że cały naród powinien obowiązkowo zacząć czytać lektury.
    • Jacenty
      Chyba nie będę oglądał,bo jak oglądam to słabo im idzie a jak nie ,to się dowiaduję że wygrali - ot taki zabobon nieszkodliwy..ale nie wiem czy podołam nieoglądać..
    • Vitalinka
      Musi być polskie, bo to Mickiewicz🙃 tak poszli w metalo-gotyko coś, ale to dobrze bo to romantyzm i o duchach😉 A metal jest taki...duchowy, taki oko, a nie szkiełko😊
    • Vitalinka
      To zobacz film Primavery i pomyśl, że żołnierze pod wodzą sadysty postępują jak powstańcy, że więcej jest tych dobrych co się boją (nawet własnej śmierci i dlatego zabijają niewinnych) niż tych sadystycznych. Tak nie znasz się, nasze powstanie jest, było i będzie ewenementem na skalę światową, ze względu na ilość dobrych ludzi, którzy nie bali się śmierci, a przede wszystkim złapani milczeli i nie wydawali innych pomimo tortur i zabójstw. I tam uczestniczyły dzieci, od których wielu dzisiejszych dorosłych powinno uczyć się szacunku do życia i odwagi przed śmiercią, honoru, dotrzymywania danego słowa, znaczenia przyjaźni, altruizmu i przede wszystkim dobra, któremu zło nic nie poradziło, bo dobra było zbyt wiele.    
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Oceniam dobrze nieobecność premiera na obchodach powstania. To dla mnie miły wyjątek w tym ciągłym patriotycznym wzmożeniu. Za to negatywnie oceniam wykorzystywanie mediów społecznościowych przez instytucje państwowe. To dla mnie niepoważne. Bardzo mi się nie podoba "ćwierkanie", fejsowanie z kont oficjalnych (PAD, PDT itp)... więc brak zająknięcia się na jakiś temat przez premiera czy innego polityka to dla mnie kompletnie bez znaczenia.
    • przewrotna
      Jeśli to się spełni, to  rdzenni  Ślązacy będą musieli zacząć naukę  języka od podstaw. Slang śląski jest okaleczony przez nich samych. Tak przynajmniej jest w moim regionie.  Dawno temu kupiłam w antykwariacie książkę Ligonia  "Bery i bojki  śląskie"  To była jedna z książek, którą czytałam bez zrozumienia 🤣
    • przewrotna
      Jak na polskie wykonanie- super 👍
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Mam podobnie. Jakoś tak śląska gwara mnie odpycha. Ale to tylko subiektywna niechęć, bo tak generalnie to życzę Ślązakom uznania ich gwary za język. Starają się o to od dawna, nie wiem dlaczego tak im politycy robią pod górkę. W zasadzie powinienem napisać, że życzę Ślązakom oficjalnego, ustawowego uznania ich języka. A nie uznania gwary za język.  Ale chyba jeszcze bardziej odpycha mnie gwara góralska. Może to przez obcość? Chociaż to dziwne, bo obce języki nie działają w taki sposób. Raczej zaciekawiają.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Ale myślisz, że powstanie warszawskie to była nasza piękna historia? Prawidłowo to odczytuję? Bo można zobaczyć odważnych i dobrych ludzi? Ja mam zupełnie odmienne refleksje. Gdy dochodzi do walki... nawet tzw. dobrych ze złymi, to dzieje się po prostu zło. Dobrzy uczestniczą w żywiole złych. Tam nie ma nic chlubnego. Nie imponuje mi odwaga, tzw. bohaterstwo. Może jestem odklejonym od życia filozofującym idealistą i indywidualistą i społecznym wyrzutkiem, ale tak już mam. W moim rodzinnym mieście podczas godziny W było w Rynku śpiewanie patriotycznych pieśni. Trzymałem się od tego z daleka. Patriotyzm jest dla mnie czymś przygnębiającym. Takie zarzewie przyszłych tragedii. W imię dobra oczywiście.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Tak, to prawda. Dawno tam nie byłem. Ostatnio chyba dwa lata temu. Chociaż to tylko około 10 godzin podróży pociągiem. Za rzadko tam jeżdżę. Teraz już właśnie wróciłem. Trochę krótko to trwało. Zawsze brakuje... chociaż tygodnia więcej.
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      yyy... jak goście i waza, to sobie sami nalewają, ale można też zaproponowac i nalewać im po kolei pytając grzecznie ile chcą. Chleb w koszyczku przykryty serwetką by nie wysechł jakieś kilka rodzajów, ziemniczki w oddzielnej miseczce z odzielnym sztućcem, pietruszka i dont know,,,chyba do zupy...no bo jak paluchami z talerzyka czy szczypczykami do cukru w kostkach?😄 ...a jak bez gości to każdemu z gara na talerz i niech sobie sam niesie do stołu 🙂
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      ...od kapuśniaczka🙃😉
    • Vitalinka
      Tak ok, super scenografia. Film ugładzony, akurat dla np. licealistów na zapoznanie się z tematem tak by nie wywołać szoku od razu. Choć scen strasznych nie brakuje (scena z dzieciątkiem i młodą matką) to każdy kto zna temat wie, że film jest wręcz bajkowy.., Nie podobała mi się aktorka grająca matkę głównej bohaterki, choć bardzo ładna, miała cały czas tę samą minę... Podobały mi się flashbacki ze wspomnień z przeszłości głównej bohaterki, które to wspomnienia pozwalały jej przetrwać. No i w końcu dowód na istnienie handlu wymiennego w łagrach, gdzie tu ktoś na forum kłócił się, że takowego nie było... Co do tego enkawudzisty to niby wybrał tę rodzinę i chronił ją, bo gdzieś tam daleko w środku wojny była jego żona (może liczył, że ktoś postąpi podobnie z jego rodziną) lecz zabijał innych ludzi... (no i tu jak ktoś kiedyś tłumaczył, że musiał...bo by sam zginął, ja myślałam o naszych warszawskich powstańcach...ale nie oceniam, bo nie wiem czy udałoby mi się stać całą noc i nie podpisać dokumentu uznającego mnie za zdrajcę. Tym bardziej chwała naszym warszawskim bohaterom!) Film taki uładniony, ale to chyba amerykański, więc jak dla nich to ok - jeszcze im coś tam na końcu potłumaczyli nawet😉  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...