Skocz do zawartości


Żebrak

Monologi Żebraka

Polecane posty

Zadowolony
Penelopka

To nie ten kawałek. Zaraz znajdę ten o którym myślałam. Grechuta to do tamtego postu o malinach  moja odpowiedź. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Zadowolony
Penelopka

Życzę również samych przyjemności po wszystkie komórki w ciele. Niech tańczą bluesa z radości. Dobrej nocy ?

  • Super 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Dzięki @Penelopka Ale się rozpisałaś! Szkoda, że ja nie mogę brać udziału w takim damskim szkoleniu, znaczy jako rodzynek. Fajnie by było! Temat szkolenia byłby mi całkowicie obojętny? Raczej skupiałbym uwagę na czymś innym.

Sobota nie będzie muzykalna, przynajmniej nie w moim wykonaniu. Będzie w oparach alkoholu, bo wyjątkowo tego potrzebuę. Szkoda, że dodatkowo nie w oparach dymu tytoniowego. Wróć! Nie palę i nie lubię ani zapachu dymu, ani kiedy kobieta pali. Niestety, w "popielniczkach" nie gustuję. Co by nie robić, TO na kobiecie zostaje.

No to pomarudziłem! Nie, jeszcze jeden wkręt. Grechutę słuchałem jak byłem młodym gniewnym. Teraz czasami wracam do utworu "Kraków". 

I tyle słowa na sobotę. Miłego dnia. Uciekam czynić przygotowania do solidnego alkoholizowania się. Uprzedzam, gdyby przypadkiem wieczorem pojawił się wpis typu: kooochdaammm cibieee, to proszę mi już nie polewać, bo zrobię się jeszcze bardziej "kochliwy" ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
Napisano (edytowany)
3 godziny temu, Żebrak napisał:

Dzięki @Penelopka Ale się rozpisałaś! Szkoda, że ja nie mogę brać udziału w takim damskim szkoleniu, znaczy jako rodzynek. Fajnie by było! Temat szkolenia byłby mi całkowicie obojętny? Raczej skupiałbym uwagę na czymś innym.

Sobota nie będzie muzykalna, przynajmniej nie w moim wykonaniu. Będzie w oparach alkoholu, bo wyjątkowo tego potrzebuę. Szkoda, że dodatkowo nie w oparach dymu tytoniowego. Wróć! Nie palę i nie lubię ani zapachu dymu, ani kiedy kobieta pali. Niestety, w "popielniczkach" nie gustuję. Co by nie robić, TO na kobiecie zostaje.

No to pomarudziłem! Nie, jeszcze jeden wkręt. Grechutę słuchałem jak byłem młodym gniewnym. Teraz czasami wracam do utworu "Kraków". 

I tyle słowa na sobotę. Miłego dnia. Uciekam czynić przygotowania do solidnego alkoholizowania się. Uprzedzam, gdyby przypadkiem wieczorem pojawił się wpis typu: kooochdaammm cibieee, to proszę mi już nie polewać, bo zrobię się jeszcze bardziej "kochliwy" ??

Spoko, gdy zaczniesz mnie "słownie kochać", to od razu kubłem zimnej wody sprowadzę Ciebie na ziemię albo położę grzecznie spać nucąc Tobie do ucha uroczą kołysankę. ?

Tak z ciekawostek,to wiedziałeś może,że embrion ludzki zbudowany jest w niemal 98% z wody,zaś nowo narodzone dzieci „zawierają” w sobie ok. 75%.Dorosły człowiek ma już jej około 70%.Zatem co jakiś czas trzeba uzupełniać procentowo te niedobory.??. Ja dziś też zamierzam. ? Taki żarcik z tym alkoholem.?

Ci do Grechuty to słuchałam go dużo, gdy byłam szczawikiem. Potem po latach dostałam od koleżanki dwie jego płyty w prezencie , więc też przez jakiś czas powtarzałam bez opamiętania w aucie  jego utwory. Dostałam wtedy też dwie płyty Michała Bajora, więc śpiewałam też to :

"W białych zim białych wierszach
Złotych sierpnia pokojach
Moja miłość największa
Nie wie nic, że jest moja
Czas ją syci jak wino
Wyobraźnia upiększa
Moją miłość jedyną
Moją miłość największą.." 

Swoją drogą, to znam na pamięć wiele piosenek  różnych wykonawców po takim" wałkowaniu "ich non stop w aucie. ???

Wrzucam na ruszt te piosenkę Bajora i wrzucam jeszcze też Grechuty jeden kawałek. Przyjemnej kontemplacji życzę w oparach porannej kawy. ?


Lecę po kawę tanecznym krokiem. ??

 

p.s. Takiej miłości też Tobie życzę razem z Grechutą?

Edytowano przez Penelopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Ale jak, że Ty mi życzysz miłości razem z Grechutą? Znaczy, że ja i on coś na rzeczy? Rany Boskie, dobrze, że chłopiny już nie ma! Nie, nie posiadam w sobie takich skłonności?

 

@Penelopka powiem Tobie tak: "kochać słownie" kobiety to ja mogę nawet sto jednocześnie, nawet w realu? Kompletnie mi to ani nie przeszkadza, ani nie dziwi. Gorzej jest z taką, która mną zawładnie. I tutaj zaczynają się schody. Najpierw trzeba ze mną "chodzić" przynajmniej dwa lata. W trzecim roku następuje niby przypadkowy niewinny dotyk dłoni. W czwartym, pierwszy pocałunek, namiętny z języczkiem. W piątym roku zastanawiam się do czego właściwie ta kobieta jest mi potrzebna?

 

Nie zagaduj mnie, bo rozmrażam i myję lodówkę. Burdel mi się zrobił w całej kuchni. Nigdy bym nie przypuszczał, że jest taka pojemna i, że mam tyle w niej rzeczy, o istnieniu których kompletnie zapomniałem. Brakuje tylko kobiecych stringów i paczki prezerwatyw. Poza tym jest chyba wszystko?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, Żebrak napisał:

Ale jak, że Ty mi życzysz miłości razem z Grechutą? Znaczy, że ja i on coś na rzeczy? Rany Boskie, dobrze, że chłopiny już nie ma! Nie, nie posiadam w sobie takich skłonności?

 

@Penelopka powiem Tobie tak: "kochać słownie" kobiety to ja mogę nawet sto jednocześnie, nawet w realu? Kompletnie mi to ani nie przeszkadza, ani nie dziwi. Gorzej jest z taką, która mną zawładnie. I tutaj zaczynają się schody. Najpierw trzeba ze mną "chodzić" przynajmniej dwa lata. W trzecim roku następuje niby przypadkowy niewinny dotyk dłoni. W czwartym, pierwszy pocałunek, namiętny z języczkiem. W piątym roku zastanawiam się do czego właściwie ta kobieta jest mi potrzebna?

 

Nie zagaduj mnie, bo rozmrażam i myję lodówkę. Burdel mi się zrobił w całej kuchni. Nigdy bym nie przypuszczał, że jest taka pojemna i, że mam tyle w niej rzeczy, o istnieniu których kompletnie zapomniałem. Brakuje tylko kobiecych stringów i paczki prezerwatyw. Poza tym jest chyba wszystko?

 

Rozbawiles mnie z tym Grechutą???. Dobrze, że nie to miałam jednak na myśli i nawet na języku?

Kurka zdobywanie Ciebie przypomina mi wspinaczkę na Mount Everest. Najpierw zbieram środki, by w ogóle tam wejść. Potem powoli wspinam się do pierwszej bazy. Ledwo dyszę, ale idę zawzięcie dalej. Nie straszne mi to, że mocno wieje w twarz i zimno niemiłosiernie wokół. Potem zdobywam drugi obóz. Rozkładam resztkami sił namiot i ogrzewam swoje zimne ciało w ciepłym namiociku. Nie poddaję się. Idę dalej.Oczyma wyobraźni widzę już jak jestem na górze i oglądam cudowne widoki.Po drodze oczywiście odmrażam sobie palce u stóp. Jednak miłość do gór rozgrzewa moją krew, ciało i strudzone wędrowka serce. Na samym końcu czuję spełnienie. Jest bosko. Wreszcie jestem na czubku góry.Skaczę z radości. ???

Do czego potrzebna jest Ci kobieta? Do tego, że bez niej życie byłoby nudne. Tak to dostarcza Ci milion emocji.Na bank się z nią nie nudzisz. Od radości do "zakurzenia" i myśli od czasu do czasu , by ziewać, gdzie pieprz rośnie.???

Co do lodówki, to też ostatnio ją czyściłam.. Na samym dole zauważyłam słoik, który dostałam od siostry, a w nim buraczki kiszone. Nie pytaj, co się wydarzyło jak go otworzyłam. ?.Wybuch Etny przy tym to mały pikuś, a zapach "najpiękniejszy" na świecie. ?Też wolałabym znaleźć tam np. męskie bokserki?. Przynajmniej patrząc na nie, wspomnienie tamtej magicznej nocy rozjasniłoby moją twarz i dało szeroki uśmiech na twarzy.. 

Oki. Pora wracać do szarej rzeczywistości, a nie marzyć o męskich bokserkach. Obowiązki kwiczą. Idę ogarniać kuchnię. 

Hmm.., zastanawiam się właśnie co by tu zrobić dziś na obiad z niczego? ?

Trzeba pojechać cosik kupić.. Słabo widzę jedzenie na obiad dżemu z jabłek czy grzybów w occie. ??

 

Edytowano przez Penelopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
3 minuty temu, Penelopka napisał:

Kurka zdobywanie Ciebie przypomina mi wspinaczkę na Mount Everest. Najpierw zbieram środki, by w ogóle tam wejść. Potem powoli wspinam się do pierwszej bazy. Ledwo dyszę, ale idę zawzięcie dalej. Nie straszne mi to, że mocno wieje w twarz i zimno niemiłosiernie wokół. Potem zdobywam drugi obóz. Rozkładam resztkami sił namiot i ogrzewam swoje zimne ciało w ciepłym namiociku. Nie poddaję się. Idę dalej.Oczyma wyobraźni widzę już jak jestem na górze i oglądam cudowne widoki.Po drodze oczywiście odmrażam sobie palce u stóp. Jednak miłość do gór rozgrzewa moją krew, ciało i strudzone wędrowka serce. Na samym końcu czuję spełnienie. Jest bosko. Wreszcie jestem na czubku góry.Skaczę z radości. ?

 

Nie, na końcu jak to w życiu, okazuje się, że zdobyłaś Baranią Górę a nie Mount Everest?

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
2 minuty temu, Żebrak napisał:

Nie, na końcu jak to w życiu, okazuje się, że zdobyłaś Baranią Górę a nie Mount Everest?

Trafiłeś w dziesiątkę z tą Baranią Górą. ???. Toż to moje jedno z marzeń. Marzę o chodzeniu po Beskidach od jakiegoś czasu. Zatem może być i Barania Góra?

W sumie barany fajowo beczą?.Bee, bee.. No i.. dawno nie nosił mnie nikt na barana. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka

Hmm.., a tak z innej beczki, co sądzisz o duchach? Poznałam wczoraj kobietę, która czyta dużo historycznych i naukowych książek i... ona mi rzekła, że podobno najbardziej nawiedzonym miejscem na świecie jest Biały Dom. Dwudziestu byłych prezydentów tam wraca ze świata zmarłych ,bo nie dokończyli swoich spraw. Poprosiłam  ją by dała  mi jakiś przykład, po co oni wracają. Rzekła, że np. Lincoln pojawił się w czasie II wojny światowej trzem generałom, by pokazać im jak mają wygrać bitwy. No.. i podobno wygrali.?Poleca ona książkę Adama Selzera "Ghost of Lincoln". Nie wiem, czy była ona tłumaczona na polski. 

Co o tym myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sobota.

Nie wiem jeszcze, które z was jest bardziej pieprznięte. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 godziny temu, Penelopka napisał:

Co o tym myślisz?

O duchach? Na trzeźwo? Dobra, jeszcze nic dzisiaj nie wypiłem, więc będzie na trzeźwo. 

 

Wierzę. Raz tego doświadczyłem. Przyszedł [duch] do mnie w śnie, chociaż mało sypiam. Wykorzystał ten moment. Czułem go "namacalnie". Nic nie mówił. Wykonał dziwny gest i...odszedł. Parę miesięcy później w rozmowie z siostrą [ducha] wspomniałem o tym śnie. Popatrzyła na mnie i powiedziała: takie gesty to ona wykonywała, ale tylko w dzieciństwie. 

 

Lodówka w końcu umyta. Mieszkanie ogarnięte, teraz pora na zakupy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
3 godziny temu, Żebrak napisał:

O duchach? Na trzeźwo? Dobra, jeszcze nic dzisiaj nie wypiłem, więc będzie na trzeźwo. 

 

Wierzę. Raz tego doświadczyłem. Przyszedł [duch] do mnie w śnie, chociaż mało sypiam. Wykorzystał ten moment. Czułem go "namacalnie". Nic nie mówił. Wykonał dziwny gest i...odszedł. Parę miesięcy później w rozmowie z siostrą [ducha] wspomniałem o tym śnie. Popatrzyła na mnie i powiedziała: takie gesty to ona wykonywała, ale tylko w dzieciństwie. 

 

Lodówka w końcu umyta. Mieszkanie ogarnięte, teraz pora na zakupy. 

Też teraz wierzę. ?

Kurczę, a ja prawie nic nie zrobiłam. Przyjechał szwagier z siostrą  koło 15 tej. No i.. zaczęłam z nimi pić. ???Zakupy z tego wszystkiego zrobiłam w sklepiku naprzeciwko, a na obiad mrożone pizze.?Niezbyt udany obiad. Nieprawdaż? ??

Hmm..co dziś pijesz? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
12 godzin temu, Penelopka napisał:

Hmm..co dziś pijesz? 

 

Może prościej byłoby mi wymienić czego nie piję. A tak na poważnie, na takie męskie popijawy każdy przynosi bezpieczną wódkę, czystą. Kiedyś spruliśmy się soplicą wiśniową do tego stopnia, że każdy z nas pluł pestkami. Od tamtej pory tylko czysta. Na takie męskie ploty każdy oprócz flaszki przynosi z sobą wełnę i druty. Obgadując innych dziargamy sobie sweterki tudzież szaliki, a jeden kumpel robi dla żony wełniane stringi z owczej wełny. Dziargamy sobie, po naparstku pijemy i parę flaszek pęknie. A teraz mi powiedz dlaczego ja mam znowu burdel w domu? Wczoraj tak pięknie wszystko ogarnąłem. Syzyfowa robota. 

 

Gdybyś to mnie karmiła mrożoną pizzą to na bank zaznałabyś eksmisji i to nie tylko z łóżka. Jakie starania o chłopa takie i przyjemności. I to było słowo na niedzielę. 

 

Dzień dobry

17 godzin temu, Sobota. napisał:

Nie wiem jeszcze, które z was jest bardziej pieprznięte. 

Chcesz powiedzieć, że dobraliśmy się jak w korcu maku?? Dużo nam jeszcze brakuje do poprawności politycznej i spijania sobie z dzióbków udając zaje/bistych ludzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedziela.

Cierp ciało jakżeś chciało za wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedziela.

Z dziubka spijaj. To jest rzeczywiście rozweselające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedziela.

Penelopka a ty co? Od zawsze tak masz z tym gadaniem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Dnia 18.05.2021 o 11:34, Żebrak napisał:

Nie wiem kto to Bili, ale Żebrak nie wsiąka, Żebrak co najwyżej rozpłaszcza się na trotuarze. 

Nie wiesz? to skrót od niku BrakLoginu.

A płaszcza nie zdejmuj i nie tylko na trotuarze, bo jeszcze za chłodno.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 499
    • Postów
      247 479
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      788
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Jasminka
    Najnowszy użytkownik
    Jasminka
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • gruszeczka
      nie jest latwo dopasowac mezczyznie odpowiednie perfumy.. moj lubi inne zapachy niz ja dlatego wyczytalam o probkach <reklama> i teraz mu takie zamawiam a dopiero jak wyda aprobate ze sa ok to zamawiam pelne
    • Gretta
    • Gretta
      🙂 Po dwóch godzinach. W tym laboratorium co robię od dawna, tylko po dwóch godzinach. W sumie to nie wiem jak robią, robiłam to drugi raz w życiu. Pierwszy raz było to 11 lat temu.Też po dwóch godzinach.    Też nie wiedziałam.. Aż bym powtórzyła za rok, w sierpniu robiłam badanie, to teraz w sierpniu znowu. ..    
    • MamaMai
      Ojej, to ciekawe co piszesz z powtarzaniem badań dopiero co 3 lata. Nie wiedziałam tego. 
    • Moniqaa
      cd. nastąpi jutro    Dobranoc:) 
    • Moniqaa
      O Matko Kochana... dobrze, że ta lekarka była przytomna i powtórzyła badanie. Co za... Jak można pomylić zdjęcia z RTG ? No szook...   
    • Moniqaa
      Bardziej odnosiłabym się do badania z krzywej glukozowej - i uznałabym ją bardziej wiarygodną - niż do hemoglobiny glikowanej. Ponieważ krzywe pokazują stan faktyczny a hemoglobina glikowana pokazuje % uśredniony wynik z 2-3 miesięcy. Dla cukrzyków tak. Dla nas w stanie przedcukrzycowym - wg mnie nie jest wiążąca tak jak krzywa glukozowa. 
    • Moniqaa
      Kocham takich lekarzy co nie uznają badań;) Np. moja diabetolog u której byłam 2 razy wyrwała mi z badań krzywej glukozowej i insulinowej - krzywą insulinową mówiąc, że one są niewiarygodne bo - cyt.: "to tylko reakcja insuliny na cukier" - a po tym jak jej przedstawiłam moje objawy z powrotem zszywaczem zszyła mi kartki i łaskawie wpisała wyniki z obu krzywych do mojej kartoteki na kompie. Ponieważ przy hipoglikemii właśnie poziom insuliny ma ogromne znaczenie.    Jeśli chodzi o krzywą cukrową to robi się ją raz na trzy lata ponieważ glukoza 75g wypita na czczo bardzo mocno obciąża trzustkę. Dla osób mających problemy z prawidłową glikemią to badanie jest mocno obciążającym działaniem cukru na organizm.   
    • Moniqaa
      Oj tak... często niestety zdarzają się pomyłki. Dlatego w wątpliwych sytuacjach warto robić to samo badanie żeby potwierdzić albo zaprzeczyć wynikowi z danego badania.    Glukoza na czczo 135 - trzykrotnie powtarzalna to już kwalifikuje się jako cukrzyca ponieważ stan przedcukrzycowy jest  od 100  do 120 albo do 126.    Mnie czasem się zdarza mieć na czczo 120 - 130 ale tylko wtedy kiedy wybitnie się nawpycham pod korek - wysoko indeksowych węglowodanów prostych - typu słodycze przemysłowe z syropem glukozowo-fruktozowym albo owoce o wysokim Ig banany, winogrona itp.   Ale to muszę się mocno ich objeść żeby mi tak cukier na czczo wyskoczył.  Albo późna węglowodanowa o niskim IG obfita kolacja  w okolicach godz. 20-21 też mi podnosi pod górną granicę normy stanu przedcukrzycowego i też tego staram się unikać na co dzień.        Ten wynik to po 1 godz. od wypicia glukozy czy po 2 godz.?     Na ogół krzywa cukrowa zawiera oprócz poziomu glukozy na czczo jeszcze dwa wyniki po 1 godz. i po 2 godz. od wypicia glukozy.    Czasem się robi jeszcze oznaczenie po 3 godz. też ale to już dla zaawansowanych przypadkach albo co pół godziny od wypicia glukozy przez 2-3 godz. ale to już w szpitalach. Czasami robi się tak szczegółowo żeby zobaczyć jak faktycznie przebiega wzrost i spadek krzywej cukrowej.   
    • Moniqaa
      Gretta, wiesz zastanawiałam się na tym. I doszłam do wniosku, że skoro hemoglobina glikowana cyt.: "wskazuje na średnią zawartość glukozy w organizmie w ostatnich 2–3 miesiącach."   to jest w sumie uśredniony wynik z naszych wysokich cukrów i niskich cukrów (jak przy hipoglikemii - np. tak jak u mnie) może nie dawać tak wiarygodnych wyników jak przy cukrzycy, wtedy kiedy są bardzo wysokie cukry praktycznie non-stop i nie spadają już one do normalnych wartości.     Ja również mam hemoglobine glikowaną  HbA1C = 5,6 % - taką samą jak Ty.    Cyt.: "Wartość hemoglobiny glikowanej w przedziale: 5,7% – 6,4% wskazuje na stan przedcukrzycowy, natomiast powyżej 6,5% – na cukrzycę." - i tutaj również się nie zgadza u mnie. Ponieważ wg pomiarów cukru na czczo i w laboratorium i z glukometru w domu wychodzi mi, że jestem w stanie przedcukrzycowym a wg HbA1C wychodzi mi, że nie.   Czyli okazuje się, że dla osób w stanie przedcukrzycowym to HbA1C jest - jak dla mnie badaniem niemiarodajnym.    I wyciągam z tego wnioski, że dla nas w stanie przedcukrzycowym istotne jest badanie  poziomu cukru glukometrem w domu lub badaniem w laboratorium i dążenie do ich obniżenia co automatycznie wówczas obniży nam te uśrednione wyniki HbA1C i nim już nie musimy się tak przejmować i do niego odnosić.   
    • MamaMai
      Napisałam do niej, wg sposobu który mi ostatnio podsunęłaś. Zobaczymy co z tego wyjdzie, bo przecież moja skrzynka nie działa. 
    • Moniqaa
      Witam wszystkich:) Znajomych i nieznajomych.   Dziękuję Miaina i Jasminka, że przyjęłyście zaproszenie:)    MamaMai, pisałam do PolskiejNaomi ale nie mam możliwości do niej wysłania bo wysyłaniu pisze, że ona nie ma możliwości odbierania wiadomości. Domniemam, że również ma zblokowaną skrzynkę priv.
    • Jasminka
      Insulinooporność jest do ogarnięcia dietą, wiadomo że kosztem wielu wyrzeczeń, jak zrobię badania pewnie przybije Ci piątkę😕  Chociaż ja się bardziej martwię żeby to jeszcze nie była cukrzyca.  Dermatolog to bierze kasę za swoje co się będzie głowić
    • MamaMai
      U mnie niestety wskaźnik Homa powyżej 4. Ponadto anty tpo wskazują na Hashimoto, ale mam 18 marca Endo.    Niestety dermatolog nawet nie spojrzała na wyniki.....także tak.
    • KapitanJackSparrow
      😁😁 Ma się to coś 😁
    • Gość w kość
      no ba...  
    • Monika
      Trailer zachęcający, napisz potem proszę, jak film☺️
    • Monika
      Primavera, a czy Ty wiedziałaś...bo ja nie...🤨    🥰 ...a jak wiedziałaś to czy oglądałaś? Bo ja lecę oglądać🤗😍🥰
    • Monika
    • Monika
    • Monika
      Ty to znasz takie romantyczne słowa...   nie    
    • Monika
      Nie ma to jak się pięknie przedstawić nowym dziewczynom na forum
    • Maryyyś
      Post raz na miesiąc zalatwia sprawę? 😎
    • Jasminka
      Dzień dobry☀ 🌝⏰ Mogę pozbyć się obecnych spodni ale tylko na rzecz mniejszego rozmiaru😃 nie mam zamiaru się katować ale raczej zwalczyć złe nawyki Nowy tydzień, nowe rozdanie. W środę idę zrobić badania, kilka lat temu glukoza wskazywała stan przedcukrzycowy, wskaźnik homa w normie i hemoglobina glikowana też w normie, zobaczymy co się zmieniło.  Mama jeśli znajdziesz dobrą piekarnię to znajdziesz też smaczne zdrowe pieczywo, a biała bułka raz na jakiś czas nie będzie wielkim przestępstwem.  Postanowiłam że odpuszczam windę i wchodzę po schodach i gdzie się da chodzę z buta. Na obiad papryka pieczona z mięsem z indyka i mozzarellą, do pracy serek wiejski z rzodkiewką, słupki ogórka, papryki i pomidor, chciałabym odpuścić kolację albo zakończyć najwyżej na dwóch jajkach gotowanych i warzywach, oby żaden chochlik nie zniweczył planów. Miłego dnia 🍀  
    • iwonka
      Ludzie na ogół nie wiedzą o tym  , że mają wokół siebie niebiańskie niewidzialne towarzystwo.  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...