Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


la primavera

Całkiem niezły film kiedyś tam obejrzany to...

Polecane posty

Gość w kość
4 godziny temu, la primavera napisał:

Zapewne.  Masz jakiś typ? Oczywiście nie dla Ciebie. Dla kolegi 😉

Lubię   ,,Dzikie historie" Znasz? Znaczy- kolega zna?  Bo świetny, to warto. Razem sobie oglądnijcie🙂

nie znam,... znaczy kolega na pewno nie zna,

bo chyba za bardzo przesiąknął amerykańską kulturą,

 

... ale z opisu wygląda interesująco,

... film o puszczaniu nerwów... no, jakby dla mnie stworzony!

... tylko trzeba jeszcze gdzieś online poszukać...

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


la primavera
16 godzin temu, Gość w kość napisał:

tylko trzeba jeszcze gdzieś online poszukać

No trzeba.  Samo się nie znajdzie.  Ale to nie kwiat paproci,  więc pewnie będzie łatwiej.

 

Jak już ten kolega zobaczy pannę młodą na dachu budynku i poslucha jej slubnych obietnic  to możesz mu podsunąć inny film, choć możliwe, że zna, skoro lubi amerykańskie klimaty-  ,, disaster artist" 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
8 godzin temu, la primavera napisał:

możliwe, że zna, skoro lubi amerykańskie klimaty-  ,, disaster artist" 

słyszałem,

a nawet zahaczyłem o ten tytuł; tzn. widziałem fragment, który mnie zainteresował,

 

w zasadzie dziwne, że nie widziałem,

bo w obsadzie aktorzy grający w głupkowatych komediach, 

więc moje klimaty...

 

ale to chyba biografia,

a do takich filmów podchodzę z rezerwą...

w tym przypadku jest jeszcze gorzej: biografia o twórcy najgorszego filmu na świecie,

to mogło mnie zniechęcić🤔

 

był kiedyś taki film "Ed Wood",

też do dzisiaj nie widziałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
16 godzin temu, Gość w kość napisał:

tym przypadku jest jeszcze gorzej: biografia o twórcy najgorszego filmu na świecie,

Trochę bardziej historia tego, jak powstał ten jeden konkretny film. 

Koniec jest fajny- wszyscy się śmieją

To może oglądnij ostatnie 5-  10 minut, będzie wesoło, obiecuję 🙂

 

Ed Wood - nie słyszałam,  nie widziałam.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
8 godzin temu, la primavera napisał:

Trochę bardziej historia tego, jak powstał ten jeden konkretny film. 

Koniec jest fajny- wszyscy się śmieją

To może oglądnij ostatnie 5-  10 minut, będzie wesoło, obiecuję 🙂

... i coś mi mówi, że właśnie ten fragment widziałem,

... reżyser spodziewał się innego odbioru publiczności...?🙂

 

8 godzin temu, la primavera napisał:

Ed Wood - nie słyszałam,  nie widziałam.  

a myślałem, że wszystko widziałaś...

zaskoczony,

ale może po prostu masz mleko pod nosem...🤔

miał jakiś tam udział w Oscarach,

a skojarzyłem, bo też chyba o takim kontrowersyjnym twórcy...

 

oczywiście polecić nie mogę...

chyba że jako potencjalnie całkiem niezły film kiedyś do obejrzenia...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
Dnia 22.10.2022 o 22:17, Gość w kość napisał:

 

... reżyser spodziewał się innego odbioru publiczności...?

,,próżność, mój ulubiony grzech"

Dnia 22.10.2022 o 22:17, Gość w kość napisał:

a myślałem, że wszystko widziałaś...

Wszystko widziałam.  Zostało mi jeszcze wszędzie i naraz. Ale koreańskie kino jakoś mnie nie porywa to chyba  nie dokończę.

 

 

,,Wilbur chce się zabić " chociaż właściwie nie wiadomo dlaczego. Wcale nie jest mu w życiu źle.  Duzo gorzej ma reszta bohaterów,  na czele z jego bratem, który  musi ratować go z kolejnych  samobojczych prób. 

Film ma lekką formułę, humor, klimat. Ale potem, choć formuła filmu się nie zmienia, nie sposób nie zauważyć,że ten cały Wilbur  to zapatrzony w swoje potrzeby egoista. I jakiś niesmak po ostnich scenach zostaje. 

Ten film to nie jest wielkie dzieło ale całkiem możliwy do oglądnięcia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Taaaki ładny film zobaczyłam- ,,Cienie pod powiekami" 

Żeby nie utopić się w martyrologicznej historii własnego państwa, patrzę czasem na filmy opowiadające o wojnie w innym niż nasz kraju. 

Duński ruch oporu pojawił mi się pierwszy raz w filmie ,,Podziemny front " . I ten ich ruch wydawal mi się mizerny. Jednak wszystko,  co pokazane na przeżyciach jednej osoby, a nie całego narodu, ma zupełnie  inny wydźwięk i film okazał się całkiem niezły,  a koniec  nawet więcej niż niezły.  

Cienie pod powiekami to historia  omylkowego zbombardowania kopenhaskiej szkoły przez Anglików, gdy prawdziwym celem była siedziba gestapo. Nie bez znaczenia jest tez początek filmu,który również zaczyna się pomylkowym ostrzelaniem i śmiercią  niewinnych osób.  Chłopiec, który to zobaczył przeżył traumę, ktora odebrała mu mowę a zostawiła lęk przed otwartą przestrzenią. I tak trafia do Kopenhagi,  gdzie niebo zasłaniają wysokie budynki  i gdxue razem z kuzynka i jej koleżanką idzie do szkoły, która wkrótce stanie stanie się wielkim gruzowiskiem pochłaniajacym wiele dziecięcych żyć. 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Dokumentalne na Netflixie

"Punkty zwrotne" i "800 metrów"

To dwa filmy pokazujące obraz terroryzmu islamskiego.

 

Oraz "Dziewczyna z Watykanu" o powiązaniach Watykanu ( JPII) z mafią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

RRRrrr

To taka francuska komedia, można się pośmiać. A  początek to się  twórcom udał, oj udał.  :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
Dnia 6.12.2022 o 09:13, la primavera napisał:

RRRrrr

To taka francuska komedia, można się pośmiać. A  początek to się  twórcom udał, oj udał.  :)

będę mieć na uwadze,

 

... ale przed chwilą przypadkowo zobaczyłem jedno z trafień Mbappe,

niby żadna niespodzianka,

należało się tego spodziewać,

ale... no, jestem obrażony,

tymczasowo bojkotuję Francję!🤨

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Myślałam, że napisze coś fajnego o ,,Trollu", często pokazywały mi się informacje, że to super film. Lubie takie filmy więc chętnie go wlaczylam.  Ale był marny , jedynie postać Trolla dobrze zrobiona.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Chyba nigdy nie pisałam o tym filmie -,,Granice miłości "a to absolutna rewelacja. To film Arriagi, lubię jego scenariusze, pisał dla Inarritu, ich współpraca  to  rewelacyjne kino. 

Ten zrobił sam, ale gdybym  nie wiedziała, pomyślałbym, że to ich wspólne dzieło. Bardzo w ich klimacie.  Znowu czas jest poplatany, cos się zadziało kiedyś, cos się dzieje teraz,  nie wiadomo kto jest  kim  i co komu ciąży na sumieniu. A ciąży, bo każdy nosi w sobie jakiś dygot, który stara sie zagłuszyć, zapomnieć  lub po prostu z nim żyć. Osobne historie znajdują łącznik, czyjeś decyzje- ich powody, wydarzenia stają się zrozumiałe. 

Świetna Kim Basinger, naprawdę bardzo dobrze zagrała.  

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

,,Glass onion" 

Cóż, po pierwszych  minutach mialam ochotę  wyłączyć, a dokładnie gdy zobaczyłam Craiga w wannie z dziwną czapeczką na głowie, to pojawiło się uczucie,  że marnuje czas  na głupi film, ale jak się potem okazało film głupi nie był, swietnie sobie poradził w trudnym gatunku  kryminału  z elementami komedii i satyry i co tam jeszcze ktoś odnajdzie.  

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
Dnia 29.12.2022 o 15:32, la primavera napisał:

Cóż, po pierwszych  minutach mialam ochotę  wyłączyć, a dokładnie gdy zobaczyłam Craiga w wannie z dziwną czapeczką na głowie,

a tego się spodziewałaś?🙄

6d3b8b01f87f573efc6beb2225d9ba641b19dec5

 

bo ja Craiga w zasadzie znam tylko z Bonda i muszę przyznać, że dopiero teraz zauważyłem, że potrafi coś zagrać,

pasuje mu ta czapeczka,

wreszcie się koleś nie napina🙄

Dnia 29.12.2022 o 15:32, la primavera napisał:

że marnuje czas  na głupi film,

a mądry film nie marnuje czasu?

 

inna sprawa, że może film nie był głupi, ale nie jestem przekonany, czy warto poświęcić na niego swój czas,

Dnia 29.12.2022 o 15:32, la primavera napisał:

swietnie sobie poradził w trudnym gatunku  kryminału  z elementami komedii i satyry i co tam jeszcze ktoś odnajdzie.  

dla mnie trochę dziwny film,

chyba w stylu starych kryminałów

albo, co chyba akurat nie jest zaletą, taki Scooby Doo dla dorosłych,

a ja fanem Scooby'ego Doo nie jestem,

 

mam wrażenie, a może po prostu byłem nieuważny, że to taki film, który dobrze obejrzeć raz jeszcze, kiedy już znamy zakończenie;

tak postąpiłem w przypadku "Szóstego zmysłu",

ale tutaj, no właśnie,... mimo wszystko nie jest to aż tak dobry film, żeby obejrzeć go powtórnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
Dnia 27.09.2022 o 21:13, syn fubu napisał:

A z bardziej kontrowersyjnych "Siódmy kontynent" Michaela Haneke - cały czas myślę nad tą historią.

Zobaczyłam 

Film zaczyna się informacją,  że może wywolac stany depresyjne wiec wiadomo,  ze lekko nie będzie.  Przedstawia 3 dni z życia rodziny i powstał na kanwie prawdziwego wydarzenia. Być może dlatego  jest taki surowy, że opowiada czyjąś historię.  Kadry skupione na przedmiotach,  jakby najważniejsze były rzeczy, wykonywane czynności?  Nie wiem. W ogóle niewiele wiemy o rodzinie, z listów pisanych do rodziców  wynika, że dobrze sie im żyje. Bez większych zmartwień. Praca, dom, dziecko. Nie ma chorób, braków finansowych, bezdomności,  problemów rodzinnych. Dla wielu to życie  marzeń.  Dla nich widać nie.  

 

,,Droga do wybaczenia "- tu akurat emocji wyrażanych przez aktorów nie zabrakło. Mark Ruffalo a naprzeciw Joaquin Phoenix. Jeden śmiertelnie potrącił  syna drugiego  i uciekł z miejsca wypadku. Phoenix celem życia uczynił odnalezienie sprawcy  i ukaranie go. A bohater grany przez Ruffalo  umiera za każdym razem gdy budzi się rano i przypomina sobie co zrobił. 

Dobry film.

 

16 godzin temu, Gość w kość napisał:

teraz zauważyłem, że potrafi coś zagrać,

pasuje mu ta czapeczka,

Oglądałeś 🙂 

Też znam Craiga z Bonda I fajnie tam wyglądał to jak miał mi się nie podobać?

 

16 godzin temu, Gość w kość napisał:

dla mnie trochę dziwny film,

chyba w stylu starych kryminałów

albo, co chyba akurat nie jest zaletą, taki Scooby Doo dla dorosłych,

a ja fanem Scooby'ego Doo nie jestem,

No taki trochę dziwny,  i dlatego bardzo łatwo mógł się nie udać.  Ale aktorzy  dali radę. 

16 godzin temu, Gość w kość napisał:

mądry film nie marnuje czasu?

A czy marnowaniem czasu jest leżenie i patrzenie w niebo, drapanie za uchem psa, czytanie książki,  przygladanie sie mrówce  wedrujacej po piwonii?

,,najwazniejszy jest czas kiedy robię co chcę"

 

Szostego zmysłu nie znam. To chyba z Willisem? Z nim mało co widziałam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
6 godzin temu, la primavera napisał:

Oglądałeś 🙂 

no, miałem dziwną potrzebę wypowiedzenia się w temacie i na temat🤷‍♂️

 

ale źle ze mną,

myślałem, że to brak czasu i dlatego niczego nie oglądam,

a ja po prostu szybko się nudzę i tracę cierpliwość,

teraz jestem trochę chory, więc siłą rzeczy przykuty do ekranu,

podejrzewam, że normalnie przerwałbym seans i zaplanowałbym dokończenie... w późniejszym terminie,

 

6 godzin temu, la primavera napisał:

Też znam Craiga z Bonda I fajnie tam wyglądał to jak miał mi się nie podobać?

o tym nigdy nie będziemy dyskutować,

mnie Craig nie kręci,

i niech tak zostanie🙂

 

6 godzin temu, la primavera napisał:

Ale aktorzy  dali radę. 

nie twierdzę, że nie,

najbardziej podobał mi się Craig (w razie wątpliwości patrz wyżej),

ale generalnie grają w taki dziwny sposób,

przerysowany? nie wiem czy to dobre określenie...

 

Cytat

A czy marnowaniem czasu jest leżenie...

lubię to👍

 

6 godzin temu, la primavera napisał:

Szostego zmysłu nie znam. To chyba z Willisem? Z nim mało co widziałam. 

tak,

choć główną robotę wykonuje tam małoletni aktor,

 

dobre kino,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
3 godziny temu, Gość w kość napisał:

myślałem, że to brak czasu i dlatego niczego nie oglądam,

a ja po prostu szybko się nudzę i tracę cierpliwość,

A mnie czasem przerasta ...no właśnie co? może artyzm reżysera? Po prostu nie rozumiem pewnych filmów.  Takich jak ,,Bardo " czekałam na niego bo to film Inarritu. Miała być uczta kinomana,  tymczasem oglądnęła  jedną czwartą i miałam dość.

 

3 godziny temu, Gość w kość napisał:

teraz jestem trochę chory, więc

Więc zdrówka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
Dnia 6.01.2023 o 20:09, la primavera napisał:

Więc zdrówka 

dziękuję🙂

ale wtedy... być może nie będę mieć o czym pisać🤔

 

Dnia 6.01.2023 o 20:09, la primavera napisał:

A mnie czasem przerasta ...no właśnie co? może artyzm reżysera?

a ja świadomie zrezygnowałem z ambitniejszych filmów i raczej szukam rozrywki,

ale czasem coś tam obejrzę, więc może to za mało...

ale odnoszę wrażenie, że coraz częściej pojawia się taki "artyzm"...

... widziałem "Birdman'a",...

... no, po prostu wolę  oscarowe filmy typu "Philadelphia", "Forrest Gump", czy choćby wczorajszy "Trzy billboardy za Ebbing, Missouri", 
(to nie są moje ulubione filmy; zupełny przypadek)...

 

ten "artyzm" przypomina mi lekcje j. polskiego i analizę wierszy,

koszmar!

nie szło mi!

 

w każdym razie obejrzałem wczoraj "Wszystko wszędzie naraz",

totalne zaskoczenie,

w sumie nic dziwnego, bo włączyłem sugerując się tylko oceną,

ale to nie tylko to...

 

po seansie zerknąłem na opinie w internecie,

nie mam w tym doświadczenia, więc może to normalne,

ale są skrajne,

i w zasadzie się nie dziwię,

ciekawy pomysł, ale są w w filmie momenty,

kiedy byłem... zniesmaczony? albo zadawałem sobie pytanie: co ja oglądam?!

dla mnie cholernie dziwny (pokręcony) film,

ale jak się okazuje coś w nim musi być,

już nagradzany i nominowany do Złotych Globów...

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
19 godzin temu, Gość w kość napisał:

Wszystko wszędzie naraz",

totalne zaskoczenie,

Nie zrozumiałam tego filmu,  nawet tego kawałka co widziałam. Tak więc jeśli znajdziesz  w nim sens to się podziel odkryciem.

 

19 godzin temu, Gość w kość napisał:

ten "artyzm" przypomina mi lekcje j. polskiego i analizę wierszy,

koszmar!

nie szło mi!

A mi szło.

19 godzin temu, Gość w kość napisał:

widziałem "Birdman'a",..

 Do czasu Bardo podobało mi wszystko co wyreżyserował Inarritu. 

19 godzin temu, Gość w kość napisał:

to nie są moje ulubione filmy; 

 

A które są?

 

18 godzin temu, nikt napisał:

"Intymność"

"Deep water"

Sądząc po wybranych tytułach to zapewne,,pan nikt " a nie panna;)

 

,,To tylko koniec świata " Dolana

Z Casselem, który chociaż nie ma tu głównej roli to swoją osobą wypełnia cały ekran.  Jest  bratem głównego bohatera,  który dawno wyjechał z domu, stal się uznanym pisarzem a kiedy dowiedział się, że jest śmiertelnie chory  to niczym syn marnotrawny postanawia wrocic do domu i pojednać się z rodziną.  To znaczy tak mi się wydawało,  że to o to chodzi. Ale to Dolan, więc to nie mogło być takie proste:)

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

 

,,Strasznie szczęśliwie " duńska głęboka prowincja z której każdy starałby się wyrwać i uciec jak najdalej. Niepisane prawo  lokalnej społeczności nakazuje własne sprawy  załatwiać u siebie. A dokładnie to w bagnie- w miejscu gdzie znikaja problemy.W takie miejsce zostaje  zesłany policjant, który coś narozrabiał i tu ma dojsc do siebie.  Poznaje specyfikę miejsca, i nawet nie wie kiedy, staje się jego częścią, częścią strasznej szczęśliwości.

Do oglądnięcia  zachęciło mnie to, że występował Kim Bodnia, świetny aktor, rewelacyjnie grał u Refna. Albo w serialu  ,,Most nad Sundem"  W tym filmie jakiś rewelacyjny nie byl,  ale też film byl mroczny, ospały, bardzo specyficzny.  

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
Dnia 9.01.2023 o 14:44, la primavera napisał:

Nie zrozumiałam tego filmu,  nawet tego kawałka co widziałam. Tak więc jeśli znajdziesz  w nim sens to się podziel odkryciem.

ale przecież,... to nie mi, tylko Tobie szło z interpretacją,

 

"Borykająca się z trudami codzienności kobieta w średnim wieku zostaje wciągnięta w szaloną przygodę, w której sama może uratować świat, eksplorując inne wszechświaty."

 

taki opis jest na jednej ze stron,

ale ja raczej widzę, że ten świat do uratowania to po prostu życie głównej bohaterki i jej relacje z mężem, córką i ojcem; a te wszystkie wszechświaty pokazują, że to my sami (nasze decyzje) mamy największy wpływ na rzeczywistość (wiem, nic odkrywczego); 

to tak pokrótce...

 

Dnia 9.01.2023 o 14:44, la primavera napisał:

A które są?

w zasadzie nie wiem, dlaczego zależało mi na tym, żeby zaznaczyć ten fakt,...

 

generalnie chyba nie mam ulubionych,

raczej dzielę filmy na dobre i złe,

 

a te dobre wcale nie muszą być DOBRE🤪

ostatnio całkiem przypadkiem zobaczyłem w sieci termin "feel bad movie",

mianem takim autor artykułu określił zwycięzcę Złotych Globów w kategorii najlepszy film komedia/musical ("Duchy Inisherin"),

ale to tak na marginesie...

zmierzam do tego, że od razu sprawdziłem... i oczywiście jest też termin przeciwny czyli feel good movie,

i myślę, że od dłuższego czasu to takie filmy są dla mnie dobre,

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

"Pole minowe " film opowiada o niemieckich jeńcach wojennych, ktorych po zakończeniu wojny zatrzymano w Danii  aby rozminowali wybrzeże.  We filmie pada liczba 2 mln min, które Niemcy zakopali na plażach spodziewając się tam lądowania aliantow. 

  To Pole minowe można oglądnąć ale historii  lepiej się z niego nie uczyć. Do niemieckich jeńców czujemy  sympatie, to mlodzi chlopcy którzy marzą o powrocie do domu,  o odbudowie  kraju, rodzinie. Tymczasem nieprzychylni  im alianci i zwykli mieszkańcy poniżają ich, traktują wrogo.  A przecież oni ryzykują życie i tracą to życie  podczas rozbrajania min. Ciągle ktoś wylatuje w powietrze gdy po duńskie stronie  jedyna strata  to pies...  

 

Dziwny film. Ma sie wrażenie,  że jego wymowa jest taka, że Dunczycy powinni  wypuścić jeńców i sami sobie te niemieckie miny rozbroić. 

 

 

Dnia 15.01.2023 o 15:15, Gość w kość napisał:

generalnie chyba nie mam ulubionych,

raczej dzielę filmy na dobre i złe,

 

a te dobre wcale nie muszą być DOBRE🤪

ostatnio całkiem przypadkiem zobaczyłem w sieci termin "feel bad movie",

mianem takim autor artykułu określił zwycięzcę Złotych Globów w kategorii najlepszy film komedia/musical ("Duchy Inisherin"),

ale to tak na marginesie...

zmierzam do tego, że od razu sprawdziłem... i oczywiście jest też termin przeciwny czyli feel good movie,

i myślę, że od dłuższego czasu to takie filmy są dla mnie dobre

Mam udawać, że zrozumiałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
8 godzin temu, la primavera napisał:

Mam udawać, że zrozumiałam?

a na j. polskim też tak było?

 

 

dla przeciwwagi: "Sypiając z innymi",

komedia romantyczna,

film lekki, sympatyczny, z kilkoma zabawnymi momentami; z parą aktorów, których dobrze się ogląda;

nie taki schematyczny, choć kończy się... jak zawsze;

mi poprawił nastrój,... więc na plus,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 885
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Wydaje mi się, że jeśli tylko walka będzie wciąż uznawana za coś szlachetnego, godnego podziwu, to ludzie okropieństwa wojny potraktują ostatecznie jako kolejne usprawiedliwienie walczenia. Mechanizm prowadzenia wojen polega właśnie na tym, by uwypuklić krzywdy, jakie wróg zadaje i przedstawić go jako kogoś złego. Z punktu widzenia dowodzącego walką korzystne jest, gdy są ofiary, np. wśród ludności cywilnej, bo to pozwala podnieść morale żołnierzy, wywołać chęć zemsty. No i na wielu po prostu działa to, że w opinii społeczeństwa dokonają wielkich czynów. Zwróć uwagę na to, że muzea przedstawiają zło wojny jako czyny wroga. Unika się dokumentowania własnych win.
    • Vitalinka
      przepraszam Nafto, że Cię chciałam trzepnąć w popcorn😄 daj troszkę teraz proszę.
    • Vitalinka
      Dlatego tak ważne jest i to czynią muzea oraz czyniły spotkania z powstańcami, żeby mówić też o tej złej stronie wojny, Żebyśmy mogli podziwiać jej bohaterów, ale nigdy w życiu nie chcieć więcej wojen. i przeczytaj mój edit, bo ja piszę post, edytuje zmieniam avka, a Ty rzeczywiście jak ten żuczek 😉, ale za to ładnie i nie chaotycznie. Widzisz zawsze jest coś za coś...
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Nie chciałbym... ale są na pewno tacy, którzy chcieliby. Rozumiem pobudki, które by Tobą kierowały, ale dostrzegam konsekwencje tworzenia takiego etosu rycerskości, bohaterstwa. Potem żądni sławy i podziwu dziewcząt chłopcy marzą o tym, by móc bronić. Czyli dobrze jest dla nich, gdy ktoś je zaatakuje, bo mogą się wykazać. Don Kichotowie.  (Wiem - to takie mocne uproszczenie).
    • Vitalinka
      Pieprz proszę, proszę ustaw to jako avek!!! I znajdz mi jakąś taka fajną też🥺
    • Vitalinka
      Ciekawe jak sobie zablokujesz ciągłe włażenie na mój profil namolny dziadzie! Blokowanie tu nic nie daje, myślisz że nie próbowałam? Chyba, że mi się włamujesz na konto i się odblokowujesz! Pomodlę się za Ciebie i podziękuję Bogu, że mnie zablokowałeś! Nareszcie! Koniec tematu.
    • Vitalinka
      Dobrze, ale gdybyś musiał, gdybyś walczył w tym syfie, w tej brudnej robocie i był dajmy na to moim bratem to nie chciałbyś żebym po wojnie jako siostra chwaliła Twoje imię i walczyła o to byś stał się bohaterem. No może Ty nie, ale może te osoby co honorują nie maja jak inaczej wyrazić wdzięczności jak o tym głośno mówić. Też nie chciałabym być honorowana, ale bardzo chciałabym oddać cześć tym co walczyli, tak jak na co dzień jesteśmy wdzięczni strażakom, ludziom na karetce i innym cichym bohaterom (np. jak ktoś złapie spadające z okna dziecko, czy uratuje kogoś z pożaru).
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Jest też o papieżu Franciszku, ale w Polsce raczej nie jest zbyt poważany więc tylko krótki fragment:
    • KapitanJackSparrow
      To jakeś sexy anime?  Ale świetne , możesz skorzystać 😀
    • Pieprzna
    • Tako rzeczka Brahmaputra
    • KapitanJackSparrow
      Litości przecież ja nie ogarniam what?  mangowego avka? 😅
    • KapitanJackSparrow
      Znów piękne spotkanie na terenie Rekinów. Notowania bukmacherów obstawiały wygraną Rekinów 53%do 43%. Myszki Miki powitał na stadionie beton jakby wylała i zawibrowała wolnobieżna maszyna drogowa zakoszona z budowy Budimexu. Nawet najstarsi górale nie pamiętali tak równej i twardej nawierzchni która wg przewidywań gospodarzy miała być gwoździem do trumny gości. Pierwszy bieg nie zwiastował jeszcze ostatecznego triumfu gości. Stary Dziki Nicki założył po starcie będącego w rewelacyjnej formie Przema i skończyło się remisem 3:3. W drugim biegu młode wilczki falubaziaki zadały pierwszy cios 1:5 i nie oddały prowadzenia do końca. Znów przebłyski biegnącej po plaży Miami Pameli Anderson miał Rasmus. Swoje dorzucił Mały i Myszy pogryzły Rekiny w ich mateczniku. Ech opisalbym wam szczegółowo aleeee wyy nic nie rozumiecie z tego pięknego świata 🤣
    • Pieprzna
      Przecież ja ani razu nie miałam mangowego avka 😄
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Walczyłbym. Powtarzam tylko, że to nie byłoby nic chlubnego. Żaden powód do dumy. Nic szlachetnego. Brudna robota.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
    • KapitanJackSparrow
      I już. A teraz jak w przedszkolu. Kto się odezwie pierwszy wspomni choćby ten jest winny zamieszania. 😴
    • KapitanJackSparrow
      No i nie mogę się doczekać aż se pójdziesz stąd namolna babo. Nigdy na forum nie okazałem tyle zniecierpliwienia co tobie hejterko. Niech cię pieklo pochłonie. Idę zablokować babę. 
    • KapitanJackSparrow
      Stąd te avki? 
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Pieprzna Mocny jest ten cytat z kardynała Sarah.
    • Vitalinka
      ahahahahahah JA SIĘ URODZIŁAM ŻEBY ZA NIM LATAĆ! (właśnie mnie oświeciło).😆 edit: tak wiem, przesadziłam😉
    • Vitalinka
      Powstańcy mieli podobne zdanie. Tyle, że oni mówili, my nie walczyliśmy dla państwa bohaterstwa, ale dla nas, dla naszych rodzin. Ostatnio słuchałam właśnie kolejny wywiad. Zresztą ten temat jest mi bliski, więc wiem co piszę. Ty byś w takiej sytuacji nie walczył? O matkę, o siostrę, przyjaciela, brata?   Co do wojny zgadzam się. Takiej na froncie, ale co do obrony bliskich, rodzin, ziemi domów. Nie.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Trafiłem niedawno przypadkiem na wywiad z Polakiem, który wrócił z tej wojny na Ukrainie. Walczył w jednostce złożonej z cudzoziemców. To, co zapamiętałem, to jego słowa o tym, że nie ma różnicy między tzw. wojną obronną a zaczepną. W obu przypadkach to jest po prostu zło. Ludzie po obu stronach są tacy sami. Rzuceni do walki przez niezależne od siebie czynniki, nie mający ochoty na to, by walczyć, zabijać, ginąć. Bo ochotnicy, którzy poszli walczyć z pobudek patriotycznych zginęli jako pierwsi, wykazując się zapałem i ofiarnością. Paradoksem jest chyba to, że mówi się o walce o bezpieczeństwo swoich obywateli, gdy właśnie podjęcie walki oznacza ofiary. Łatwo porównać liczbę ofiar na Krymie, gdzie wpuszczono Rosjan bez walki, z liczbą ofiar w obecnej fazie wojny.  Dobrze to ujęłaś: "obrona jest czasem konieczna". Zdarzają się takie formy agresji, w której nie chodzi o podporządkowanie innego państwa i osiągnięcie celów politycznych ale wprost o wybicie jakiegoś narodu, plemienia. Nawet wtedy jest to coś w rodzaju "brudnej roboty" (nasuwa mi się skojarzenie z pracą "szambiarzy") a nie coś chwalebnego. Polityk stojący na czele swojego państwa ma naprawdę trudne zadanie, gdy musi zadecydować o reakcji na agresję. Czy lepiej poddać się i ochronić ludzi, czy robić łapanki mężczyzn zdolnych do walki i zmuszać ich do obrony ojczyzny. Nie miałby może takiego problemu, gdyby miał samych ochotników. Patriotów. A w historii mamy przykłady innej formy obrony. Nie wojna a obrona bierna. Tak, jak to zrobił Gandhi. Pamiętam słowa naszego prezydenta przy okazji obchodów rocznicy powstania. Stwierdził, że to są najpiękniejsze karty historii naszego narodu. Jeśli się w te słowa wsłuchać, to można wyczuć prawdziwą relację między państwem a obywatelem. Nie państwo dla obywatela ale obywatel dla państwa. To nie państwo ma ponosić ofiary dla dobra obywateli, to obywatele mają się poświęcać dla państwa.
    • Vitalinka
      Schowaj ten popcorn, bo Cię trzepne😁 Latam za Kapitanem, co więcej ja wchodzę na forum tylko dla niego! Latam tak samo jak wysyłam mu nagie zdjęcia😒 Jestem też tymi wszystkimi osobami, które za nim latały wcześniej ( biedne te osoby pewnie też o tym nie wiedziały) Natomiast ja już wiem wszystko. Tak będę przytakiwać jak osoba współuzależniona, w rodzinie gdzie jest agresor. Tak tak Kapitanie, tak, tak. 
    • Pieprzna
      Nie, nie mam Netflixa i nie planuję. Z elementami mitologii nordyckiej zetknęłam się jako nastolatka w gazecie poświęconej mandze i anime. https://images.app.goo.gl/17zzeknK2iyH1aAJ7  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...