Skocz do zawartości


Frau

Babskie pogaduchy u Frau ?

Polecane posty

Frau
41 minut temu, Lubczyk napisał:

Bycie matką to wyzwanie, a problemy rosną razem z dziećmi , podobnie jak ich ranga.

I bardzo często to, co dla nas wydaje się błahostką wcale błahe dla nich nie jest.

I tu trzeba się wykazać dyplomacją.

Dyplomacją i charyzmą.

Dziecka nie można kochać miłością głupią. 

Czego ja długo nie rozumiałam ? Może dlatego, że mam jedynaka.

 

Inaczej byłam ja wychowywana. Może dlatego, że mam siostrę i braci. 

Mama nam wiele wybaczała, tato starał się to prostować. 

Przykład:

Wynieś śmieci powtarzała 3 razy i najczęściej słyszała- zaraz.

Tato wkracza do akcji. 

Dlaczego kosz na śmieci  jest pełny?

Sruuuu, wyrzucone ? 

 

Mamo? Możemy obejrzeć Klosa? 

Lekcje zrobione?

Po filmie zrobimy.

Tato: 

To o której ten film? Za 30 minut.

Więc macie 20 na odrobienie lekcji i 10 dla mnie na sprawdzenie tego? 

Ma tato charyzmę do teraz. 

Nie bił. Nie krzyczał. Miał siłę przebicia i ma nadal ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Zadowolony
Lubczyk
28 minut temu, Żebrak napisał:

Pijemy rano w południe i wieczorem. Pijemy ilekroć wchodzimy na forum. 

 

Mam nadzieję, że przy takim nawadnianiu diureza jest prawidłowa :)

30 minut temu, Żebrak napisał:

 Tutaj na trzeźwo wytrzymuję góra kwadrans?

 A co Ciebie tutaj aż tak denerwuje ? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
37 minut temu, Lubczyk napisał:

Byłam cały dzień w pracy, ale miło poczytać Wasze jak zwykle mądre i ciekawe wpisy?

....ale, że alko w południe to mnie zaskoczyliście :) 

W południe to kończymy cośmy w sobotę zaczęli ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
6 minut temu, Frau napisał:

Dyplomacją i charyzmą.

Dziecka nie można kochać miłością głupią.

Należy również pamiętać, że dzieci nie są Naszą własnością, im również należy się szacunek i zrozumienie.

Poza tym żeby wymagać od dziecka, trzeba zacząć najpierw od siebie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
5 minut temu, Lubczyk napisał:

A co Ciebie tutaj aż tak denerwuje ? ?:)

Przewidywalność zachowań? Wiesz jak to jest...trochę doświadczenia i możesz z dokładnością co do godziny przewidzieć, że komuś znowu odwali na moim punkcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
Przed chwilą, Lubczyk napisał:

Należy również pamiętać, że dzieci nie są Naszą własnością, im również należy się szacunek i zrozumienie.

Poza tym żeby wymagać od dziecka, trzeba zacząć najpierw od siebie.

 

Napisałam wcześniej o autorytecie.

To się właśnie tego tyczy ? 

 

Tak na marginesie.

My Ciebie nie obrażamy ? 

Ta cała diureza to komplement czy przytyk jakiś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Żebrak napisał:

Przewidywalność zachowań? Wiesz jak to jest...trochę doświadczenia i możesz z dokładnością co do godziny przewidzieć, że komuś znowu odwali na moim punkcie?

Odliczaj juz czas.

59,58,57,56 minut....

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
3 minuty temu, Lubczyk napisał:

Należy również pamiętać, że dzieci nie są Naszą własnością, im również należy się szacunek i zrozumienie.

Poza tym żeby wymagać od dziecka, trzeba zacząć najpierw od siebie.

 

Praktycznie raz w roku przebywam w towarzystwie dwóch budrysów. Bracia. Ci sami rodzice. Różne charaktery. Starszy na wszystko się zgadza a i tak robi po swojemu. Młodszego ciężko przekonać. Musi to przemyśleć i podjąć decyzję. Wtedy jest do rany przyłóż. Najtrudniej odpowiedzieć na pytanie: dlaczego akurat tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
5 minut temu, Frau napisał:

Tak na marginesie.

My Ciebie nie obrażamy ? 

Ta cała diureza to komplement czy przytyk jakiś ?

Właśnie! Lubczyk! Lubczyk!!!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
2 minuty temu, Frau napisał:

My Ciebie nie obrażamy ? 

Ależ Frauko Droga ♥ ja również Was nie obrażam, nawet by mi to do głowy nie przyszło ?

 

6 minut temu, Frau napisał:

Ta cała diureza to komplement czy przytyk jakiś ?

Ależ to czysta troska o Wasze nerki 

Prawidłowość przebiegu diurezy można z łatwością ocenić prostym badaniem. Polega ono na pomiarze objętości moczu wydalonym w określonym czasie. Czas ten może wynosić np. godzinę lub nawet całą dobę. Jednocześnie należy uwzględnić ilość ( nie jakość! ;) ) podawanych płynów. Badanie to umożliwia diagnostykę czynności układu moczowego, co ma istotne znaczenie np. w określaniu stopnia niewydolności nerek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Lubczyk napisał:

Ależ Frauko Droga ♥ ja również Was nie obrażam, nawet by mi to do głowy nie przyszło ?

 

Ależ to czysta troska o Wasze nerki 

Prawidłowość przebiegu diurezy można z łatwością ocenić prostym badaniem. Polega ono na pomiarze objętości moczu wydalonym w określonym czasie. Czas ten może wynosić np. godzinę lub nawet całą dobę. Jednocześnie należy uwzględnić ilość ( nie jakość! ;) ) podawanych płynów. Badanie to umożliwia diagnostykę czynności układu moczowego, co ma istotne znaczenie np. w określaniu stopnia niewydolności nerek. 

A bardziej tego nie można było skomplikować??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
4 minuty temu, Żebrak napisał:

Właśnie! Lubczyk! Lubczyk!!!?

wyobraziłam sobie Ciebie  @Żebraku :) 

foch-p.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
4 minuty temu, Żebrak napisał:

A bardziej tego nie można było skomplikować??

Można, a chcesz? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Lubczyk napisał:

Można, a chcesz? ?

Poczekaj jak włączy mi się faza na bycie mądrym. Wtedy mów do mnie takimi tekstami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
3 minuty temu, Lubczyk napisał:

wyobraziłam sobie Ciebie  @Żebraku :) 

foch-p.gif

No! Rozumiemy się Lubczyk! Bez słów!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
11 minut temu, Żebrak napisał:

Praktycznie raz w roku przebywam w towarzystwie dwóch budrysów. Bracia. Ci sami rodzice. Różne charaktery. Starszy na wszystko się zgadza a i tak robi po swojemu. Młodszego ciężko przekonać. Musi to przemyśleć i podjąć decyzję. Wtedy jest do rany przyłóż. Najtrudniej odpowiedzieć na pytanie: dlaczego akurat tak?

Starszy nie lubi zapewne kłótni, więc dla świętego spokoju się zgadza wiedząc, że i tak zrobi to co uzna za stosowne, a przynajmniej gadania nie będzie. Młodszy to filozof i dobrze, bo kto powiedział że obaj mają być tacy sami ? rodzice mieliby nudy :) 

 

Ja mam syna i córkę - każde z nich jest inne, oboje już dorośli - wkurzali i wkurzają mnie czasem w swój i niepowtarzalny sposób, ale kocham ich jednakowo i mówię im o tym bardzo często?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Lubczyk napisał:

Starszy nie lubi zapewne kłótni, więc dla świętego spokoju się zgadza wiedząc, że i tak zrobi to co uzna za stosowne, a przynajmniej gadania nie będzie. Młodszy to filozof i dobrze, bo kto powiedział że obaj mają być tacy sami ? rodzice mieliby nudy :) 

 

Ja mam syna i córkę - każde z nich jest inne, oboje już dorośli - wkurzali i wkurzają mnie czasem w swój i niepowtarzalny sposób, ale kocham ich jednakowo i mówię im o tym bardzo często?

Ładnie to ujęłaś, że się tak wyrażę? 

A kochanie jednakowe. Właśnie! Udowodniłaś, że to możliwe. Dziękuję. To dla mnie bardzo ważne. Czy w razie czego mogę się powołać na Ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk

@Frau to dla Ciebie, usiądź i odpocznij proszę ?

jak-zrobic-taras-8.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
4 minuty temu, Żebrak napisał:

Ładnie to ujęłaś, że się tak wyrażę? 

A kochanie jednakowe. Właśnie! Udowodniłaś, że to możliwe. Dziękuję. To dla mnie bardzo ważne. Czy w razie czego mogę się powołać na Ciebie??

;) 

zielone-swiatlo.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
21 minut temu, Lubczyk napisał:

Ależ Frauko Droga ♥ ja również Was nie obrażam, nawet by mi to do głowy nie przyszło ?

 

Ależ to czysta troska o Wasze nerki 

Prawidłowość przebiegu diurezy można z łatwością ocenić prostym badaniem. Polega ono na pomiarze objętości moczu wydalonym w określonym czasie. Czas ten może wynosić np. godzinę lub nawet całą dobę. Jednocześnie należy uwzględnić ilość ( nie jakość! ;) ) podawanych płynów. Badanie to umożliwia diagnostykę czynności układu moczowego, co ma istotne znaczenie np. w określaniu stopnia niewydolności nerek. 

Niech nam tutaj Wikipedii nie cytuje, ino mówi do nas prostym językiem. 

Człowiek nie wie.

Z radosci skakać, czy fochy strzelić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
3 minuty temu, Frau napisał:

Z radosci skakać, czy fochy strzelić

Zdecydowanie skakać :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
6 minut temu, Lubczyk napisał:

@Frau to dla Ciebie, usiądź i odpocznij proszę ?

jak-zrobic-taras-8.jpg

A alkoholu zapomniała na stolik dodać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
2 minuty temu, Frau napisał:

A alkoholu zapomniała na stolik dodać ?

Czytałam regulamin forum, nie wolno :( 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, Frau napisał:

Niech nam tutaj Wikipedii nie cytuje, ino mówi do nas prostym językiem. 

Człowiek nie wie.

Z radosci skakać, czy fochy strzelić ?

Zrób mądrą minę: ? Napisz: aha!....i po sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 833
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      A więc Monika to Vitalinka 🤔  Może i żarty moje rubaszne, ale nigdy nie pozwoliłem sobie na wyzwiska typu oblech cham prostak choć cisnęły się jakby same do osoby o  tak karyńskim zachowaniu. I wypowiada to osoba z Bogiem na ustach,  Źródło konfliktu upatruje w wzmiance o wilkołaku , która to notabene jest pisaną u Dyzia opowieścią która każdy może zapisać. Kapitalny temat do wyrażenia  swej nieograniczonej wyobraźni w którym na pierwszym miejscu stoi humor i dobra zabawa staje się powodem do perfidnej nagonki. Nie Moniko ty dużo dużo wcześniej byłaś w pewnym sensie niemiła i przyszłaś tu w określonym celu prawdopodobnie z <reklama>i. Nad tobą rozpościera się większy mrok niż jestem w stanie sobie wyobrazić. Co do prześladowania to jest jeden stek bzdur bo nie brakuje na tym forum głosów że to ja jestem ofiarą tej osoby. Dość powiedzieć że postanowiłem nie odzywać się to nie ustawała w atakach chodząc żeby nie napisać łażąc po forum za mną. Nawet jak złożyłem oddzielny temat to nie omieszkała zawitać ze swym ,,chrześcijańskim błogosławieństwem "  Kobieto ja ciebie nie potrzebuje zaorywać,  ty się sama zaorałaś jak feudalna chłopka.  W moim odczuciu owszem wypowiedziałem kiedyś że brakuje mi oponentów do ścierania, ale po pierwsze chodziło mi o męską populację i poziom choćby ,,krawaciarza" z tamtego forum. W jego ustach słowo oblech brzmiałoby jak pieszczota.  Przepraszam cię Vitalinka vel Monika. Przepraszam c Cię, że wiedziony ogólna sympatią do ludzi i kobiet zaczepiałem Cię w ogóle. Przepraszam że wiedziony duchem dobrej zabawy napisałem do osoby o nicku Monika czy wysłała mi już swoje nudesy. Bujda na resorach błyskawicznie została obnażona przez @Pieprzna która jasno i dobitnie podkreśliła nieprawdę jakoby ktoś z gościa tu piszący mógł wysłać takowe. Ale tobie nic nie przeszkadzało , z uporem dziecka 3 Letniego  ,,tupałaś nóżką " nakręcając się do ekstremalnych zachowań.  Liczę że już jako pokrzywdzona a której stało się już zadość i została przeproszona nigdy nie staniesz na mojej drodze na tym forum. Obiecuję że będziesz mogła oddawać się w pełni nawet jeśli będą to oczywiste durnoty pokroju twardszego jesionu od dębu.  Amen
    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
    • Miły gość
      I są do dziś tak przebijakowywani😜🤣
    • Aco
      Wilkołakowie i wampirniacy tak byli przebijakowywani.
    • KapitanJackSparrow
      Tak tak czytelniku i czytelniczko bywa że uda się wam  tu przeczytać niezłe bzdury🤣 ale tak znam historie ze średniowiecza że wstrętne babska przebijano kołkiem osinowym do ziemi przez serce 😀
    • Vitalinka
      miększy, miększejszy?😐 bardziej miękki, w tej skali a w innej nie, zresztą nie ważne, bo chodzi o jego symbolikę. Twardy, majestatyczny (to nie to samo co monumentalny) mający pełno znaczeń i miejsca w ludowych podaniach....no i wiedźmy robiły miotły tylko jesionowe ponoć 🙂
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...