Skocz do zawartości


Frau

Babskie pogaduchy u Frau ?

Polecane posty

Frau
41 minut temu, Lubczyk napisał:

Bycie matką to wyzwanie, a problemy rosną razem z dziećmi , podobnie jak ich ranga.

I bardzo często to, co dla nas wydaje się błahostką wcale błahe dla nich nie jest.

I tu trzeba się wykazać dyplomacją.

Dyplomacją i charyzmą.

Dziecka nie można kochać miłością głupią. 

Czego ja długo nie rozumiałam ? Może dlatego, że mam jedynaka.

 

Inaczej byłam ja wychowywana. Może dlatego, że mam siostrę i braci. 

Mama nam wiele wybaczała, tato starał się to prostować. 

Przykład:

Wynieś śmieci powtarzała 3 razy i najczęściej słyszała- zaraz.

Tato wkracza do akcji. 

Dlaczego kosz na śmieci  jest pełny?

Sruuuu, wyrzucone ? 

 

Mamo? Możemy obejrzeć Klosa? 

Lekcje zrobione?

Po filmie zrobimy.

Tato: 

To o której ten film? Za 30 minut.

Więc macie 20 na odrobienie lekcji i 10 dla mnie na sprawdzenie tego? 

Ma tato charyzmę do teraz. 

Nie bił. Nie krzyczał. Miał siłę przebicia i ma nadal ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Zadowolony
Lubczyk
28 minut temu, Żebrak napisał:

Pijemy rano w południe i wieczorem. Pijemy ilekroć wchodzimy na forum. 

 

Mam nadzieję, że przy takim nawadnianiu diureza jest prawidłowa :)

30 minut temu, Żebrak napisał:

 Tutaj na trzeźwo wytrzymuję góra kwadrans?

 A co Ciebie tutaj aż tak denerwuje ? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
37 minut temu, Lubczyk napisał:

Byłam cały dzień w pracy, ale miło poczytać Wasze jak zwykle mądre i ciekawe wpisy?

....ale, że alko w południe to mnie zaskoczyliście :) 

W południe to kończymy cośmy w sobotę zaczęli ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
6 minut temu, Frau napisał:

Dyplomacją i charyzmą.

Dziecka nie można kochać miłością głupią.

Należy również pamiętać, że dzieci nie są Naszą własnością, im również należy się szacunek i zrozumienie.

Poza tym żeby wymagać od dziecka, trzeba zacząć najpierw od siebie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
5 minut temu, Lubczyk napisał:

A co Ciebie tutaj aż tak denerwuje ? ?:)

Przewidywalność zachowań? Wiesz jak to jest...trochę doświadczenia i możesz z dokładnością co do godziny przewidzieć, że komuś znowu odwali na moim punkcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
Przed chwilą, Lubczyk napisał:

Należy również pamiętać, że dzieci nie są Naszą własnością, im również należy się szacunek i zrozumienie.

Poza tym żeby wymagać od dziecka, trzeba zacząć najpierw od siebie.

 

Napisałam wcześniej o autorytecie.

To się właśnie tego tyczy ? 

 

Tak na marginesie.

My Ciebie nie obrażamy ? 

Ta cała diureza to komplement czy przytyk jakiś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Żebrak napisał:

Przewidywalność zachowań? Wiesz jak to jest...trochę doświadczenia i możesz z dokładnością co do godziny przewidzieć, że komuś znowu odwali na moim punkcie?

Odliczaj juz czas.

59,58,57,56 minut....

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
3 minuty temu, Lubczyk napisał:

Należy również pamiętać, że dzieci nie są Naszą własnością, im również należy się szacunek i zrozumienie.

Poza tym żeby wymagać od dziecka, trzeba zacząć najpierw od siebie.

 

Praktycznie raz w roku przebywam w towarzystwie dwóch budrysów. Bracia. Ci sami rodzice. Różne charaktery. Starszy na wszystko się zgadza a i tak robi po swojemu. Młodszego ciężko przekonać. Musi to przemyśleć i podjąć decyzję. Wtedy jest do rany przyłóż. Najtrudniej odpowiedzieć na pytanie: dlaczego akurat tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
5 minut temu, Frau napisał:

Tak na marginesie.

My Ciebie nie obrażamy ? 

Ta cała diureza to komplement czy przytyk jakiś ?

Właśnie! Lubczyk! Lubczyk!!!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
2 minuty temu, Frau napisał:

My Ciebie nie obrażamy ? 

Ależ Frauko Droga ♥ ja również Was nie obrażam, nawet by mi to do głowy nie przyszło ?

 

6 minut temu, Frau napisał:

Ta cała diureza to komplement czy przytyk jakiś ?

Ależ to czysta troska o Wasze nerki 

Prawidłowość przebiegu diurezy można z łatwością ocenić prostym badaniem. Polega ono na pomiarze objętości moczu wydalonym w określonym czasie. Czas ten może wynosić np. godzinę lub nawet całą dobę. Jednocześnie należy uwzględnić ilość ( nie jakość! ;) ) podawanych płynów. Badanie to umożliwia diagnostykę czynności układu moczowego, co ma istotne znaczenie np. w określaniu stopnia niewydolności nerek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Lubczyk napisał:

Ależ Frauko Droga ♥ ja również Was nie obrażam, nawet by mi to do głowy nie przyszło ?

 

Ależ to czysta troska o Wasze nerki 

Prawidłowość przebiegu diurezy można z łatwością ocenić prostym badaniem. Polega ono na pomiarze objętości moczu wydalonym w określonym czasie. Czas ten może wynosić np. godzinę lub nawet całą dobę. Jednocześnie należy uwzględnić ilość ( nie jakość! ;) ) podawanych płynów. Badanie to umożliwia diagnostykę czynności układu moczowego, co ma istotne znaczenie np. w określaniu stopnia niewydolności nerek. 

A bardziej tego nie można było skomplikować??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
4 minuty temu, Żebrak napisał:

Właśnie! Lubczyk! Lubczyk!!!?

wyobraziłam sobie Ciebie  @Żebraku :) 

foch-p.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
4 minuty temu, Żebrak napisał:

A bardziej tego nie można było skomplikować??

Można, a chcesz? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Lubczyk napisał:

Można, a chcesz? ?

Poczekaj jak włączy mi się faza na bycie mądrym. Wtedy mów do mnie takimi tekstami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
3 minuty temu, Lubczyk napisał:

wyobraziłam sobie Ciebie  @Żebraku :) 

foch-p.gif

No! Rozumiemy się Lubczyk! Bez słów!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
11 minut temu, Żebrak napisał:

Praktycznie raz w roku przebywam w towarzystwie dwóch budrysów. Bracia. Ci sami rodzice. Różne charaktery. Starszy na wszystko się zgadza a i tak robi po swojemu. Młodszego ciężko przekonać. Musi to przemyśleć i podjąć decyzję. Wtedy jest do rany przyłóż. Najtrudniej odpowiedzieć na pytanie: dlaczego akurat tak?

Starszy nie lubi zapewne kłótni, więc dla świętego spokoju się zgadza wiedząc, że i tak zrobi to co uzna za stosowne, a przynajmniej gadania nie będzie. Młodszy to filozof i dobrze, bo kto powiedział że obaj mają być tacy sami ? rodzice mieliby nudy :) 

 

Ja mam syna i córkę - każde z nich jest inne, oboje już dorośli - wkurzali i wkurzają mnie czasem w swój i niepowtarzalny sposób, ale kocham ich jednakowo i mówię im o tym bardzo często?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Lubczyk napisał:

Starszy nie lubi zapewne kłótni, więc dla świętego spokoju się zgadza wiedząc, że i tak zrobi to co uzna za stosowne, a przynajmniej gadania nie będzie. Młodszy to filozof i dobrze, bo kto powiedział że obaj mają być tacy sami ? rodzice mieliby nudy :) 

 

Ja mam syna i córkę - każde z nich jest inne, oboje już dorośli - wkurzali i wkurzają mnie czasem w swój i niepowtarzalny sposób, ale kocham ich jednakowo i mówię im o tym bardzo często?

Ładnie to ujęłaś, że się tak wyrażę? 

A kochanie jednakowe. Właśnie! Udowodniłaś, że to możliwe. Dziękuję. To dla mnie bardzo ważne. Czy w razie czego mogę się powołać na Ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk

@Frau to dla Ciebie, usiądź i odpocznij proszę ?

jak-zrobic-taras-8.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
4 minuty temu, Żebrak napisał:

Ładnie to ujęłaś, że się tak wyrażę? 

A kochanie jednakowe. Właśnie! Udowodniłaś, że to możliwe. Dziękuję. To dla mnie bardzo ważne. Czy w razie czego mogę się powołać na Ciebie??

;) 

zielone-swiatlo.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
21 minut temu, Lubczyk napisał:

Ależ Frauko Droga ♥ ja również Was nie obrażam, nawet by mi to do głowy nie przyszło ?

 

Ależ to czysta troska o Wasze nerki 

Prawidłowość przebiegu diurezy można z łatwością ocenić prostym badaniem. Polega ono na pomiarze objętości moczu wydalonym w określonym czasie. Czas ten może wynosić np. godzinę lub nawet całą dobę. Jednocześnie należy uwzględnić ilość ( nie jakość! ;) ) podawanych płynów. Badanie to umożliwia diagnostykę czynności układu moczowego, co ma istotne znaczenie np. w określaniu stopnia niewydolności nerek. 

Niech nam tutaj Wikipedii nie cytuje, ino mówi do nas prostym językiem. 

Człowiek nie wie.

Z radosci skakać, czy fochy strzelić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
3 minuty temu, Frau napisał:

Z radosci skakać, czy fochy strzelić

Zdecydowanie skakać :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
6 minut temu, Lubczyk napisał:

@Frau to dla Ciebie, usiądź i odpocznij proszę ?

jak-zrobic-taras-8.jpg

A alkoholu zapomniała na stolik dodać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
2 minuty temu, Frau napisał:

A alkoholu zapomniała na stolik dodać ?

Czytałam regulamin forum, nie wolno :( 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, Frau napisał:

Niech nam tutaj Wikipedii nie cytuje, ino mówi do nas prostym językiem. 

Człowiek nie wie.

Z radosci skakać, czy fochy strzelić ?

Zrób mądrą minę: ? Napisz: aha!....i po sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 542
    • Postów
      253 312
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      835
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Ekhart23
    Najnowszy użytkownik
    Ekhart23
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Astafakasta
      Mhm, ok...
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Pieprzna Jeszcze zwróciłbym tu uwagę na pewną nierówność między katolikami czy ogólnie wyznawcami jakiejś religii a ateistami. Ci pierwsi podlegają dwu prawom: prawu, jakie uznają za boskie i prawu świeckiemu obowiązującemu w danym państwie. Ateiści podlegają tylko prawu państwa. I naprawdę nie ma potrzeby, by dążyć do wpisania prawa boskiego do prawa świeckiego. W ateistach budzi to zrozumiały opór, a z punktu widzenia osoby wierzącej takie zabieganie, by prawo boskie było też częścią prawa świeckiego, jest jakąś formą degradacji jego znaczenia. No i mamy też przykład na to, że fundamentalna rozbieżność między prawem boskim a świeckim w kwestii wolności wyznania, nie przeszkadza jednak wierzącym. Może by przeszkadzała, gdyby chrześcijaństwo było dominującą religią na całym świecie, a że tak nie jest, to trudno byłoby domagać się wolności do wyznawania chrześcijaństwa w krajach, w których dominuje religia inna i nie gwarantować wolności wyznawania innych religii w krajach "chrześcijańskich".
    • Vitalinka
      ...a jak jakiś to ja nie wiem, ja wiem tylko, który mój🙂
    • Astafakasta
      Ja wiem, czy Twój? Jakiś Boo.
    • Vitalinka
      Nafcik, co Ty masz na avku? Zawsze zapominam zapytać🙂
    • Vitalinka
    • Gregor
      Sacrum 
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Nasuwa mi się tu odpowiedź w stylu faryzejskim, czyli poprzez odwołanie do Pisma. Ale używam tu słowa "faryzeusz" nie jako coś pejoratywnego, wszak Jezus też był w zasadzie faryzeuszem, czyli osobą stanu niekapłańskiego, która dobrze znała i przestrzegała Pisma i nauczała o tym, co jest w Pismach. Ta moja odpowiedź to tak w skrócie (i tym razem bez cytowania): Łk 6, 29-36. Jeszcze tylko dodam, że zatrzymałem się nad tym określeniem "obcy bliźni". Brzmi trochę jak oksymoron... i trochę nie. Dla mnie też ważniejsi są moi bliscy, niż inni ludzie.     Tak, masz rację, niestety. I sam w sobie też to zauważam. Nie jest to dobre, jest nawet zawstydzające i powodujące chęć weryfikacji własnych argumentów. Bo to osłabia ich siłę, jeśli w jednym przypadku powołujemy się na większy Autorytet, a w innym jesteśmy skłonni ten Autorytet ignorować. Za siebie przepraszam i przyjmuję krytykę. I w ogóle dobrze mi jest mierzyć się z krytyką i wskazywaniem niekonsekwencji. Zastanowiłem się nad tym, dlaczego tak się dzieje. I myślę, że chodzi o to, że nigdy nie rozmawiamy o całości. O całym świecie i nieskończonej liczbie relacji, i procesów, jakie w nim zachodzą, bo nie jest to możliwe. Dyskutujemy o wybranych wycinkach rzeczywistości. O jakimś problemie. a nasz mózg(?) stara się być skuteczny. To znaczy stara się przekonać rozmówcę, wytłumaczyć to, co wydaje się niezbyt dobrze przekazane. Chce osiągnąć jakiś cel.I dobiera argumenty, które wydają się jak najbardziej przekonujące. W drugą stronę działa to odwrotnie: przekonywany stara się podważać siłę argumentu, wątpić... A w tych konkretnych sprawach, które zestawiasz, dla mnie istotna jest waga i rodzaj problemów. Kwestie migracji i obrony życia poczętego mają podobną wagę. Dotyczą tak samo praw podstawowych. Pomiędzy lewicą a katolikami są duże różnice zdań w kwestii definiowania człowieka lub w zakresie przyznawanej ochrony w sytuacji konfliktu w relacji człowiek-człowiek, matka-płód, matka-dziecko nienarodzone. Kwestia małżeństwa (jego świętości dla katolików, statusu dla niewierzących) jest dla mnie osobiście czymś mniej istotnym, ale zauważam, że nikt nie zamierza zmuszać katolików do zawierania małżeństw/związków jednopłciowych. Katolicy zaś chcą zabronić tego innym ludziom, nie kierującym się w swoim życiu Katechizmem. I jest to spór jakby czysto o definicję. Z mojego punktu widzenia wygląda to tak, że katolicy chcą narzucić innym obowiązywanie własnej definicji. Chociaż nie - dokładniej będzie to ująć jako niezgodę katolików na rozszerzenie definicji. Jest to jakby wyższość litery nad duchem. (Tu też trochę skojarzenie z faryzeuszem, w takim znaczeniu, że podobno bardziej liczyło się dla nich Pismo, niż duch) Bo wygląda to tak, że nie ważne że dwie kobiety (lub dwaj mężczyźni) się kochają i chcą żyć razem jako rodzina (dlaczego tak chcą to już nie moja sprawa) to ważniejsze od ich życia jest to, jaka ma być definicja. Tu się nie upieram jednak. Może rzeczywiście mają rację katolicy... a mi tylko wydaje się, że byłoby czymś lepszym umożliwienie tym dwojgu takiego życia, jakiego chcą, jeśli nikogo tym nie krzywdzą. 
    • Vitalinka
      Tak, racja chodzi o przykazanie miłości🤗 Mogłeś nie pisać w takim mentorskim tonie, tylko zwyczajnie mnie poprawić🙂 Swego samego - pisanie na szybko☺️ Przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni i życzę cudownej niedzieli❤️
    • KapitanJackSparrow
      Jestem za równością z tym zastrzeżeniem że osoby aspirujące do życia w naszym narodzie muszą sie wykazać chęciami do zarobienia na siebie. Natomiast jakieś przywileje typu masz tu dom masz tu szybciej lekarza przed obywatelami polskimi są skandaliczne i niedopuszczalne. No ale ja nie ustalam tych zasad , to tylko moje pobożne życzenia 
    • KapitanJackSparrow
      O wasza wymiana zdań to świetny przyczynek do ubolewania nad stanem polskiej kinematografii.  Nie wiem czy to tamten ustrój pełen absurdów był kopalnią pomysłów na kinematograficzne perełki czy też były to czasy bardziej zdolnych ludzi zgodnie z zasadą że trudne czasy tworzą silne ( czytaj inteligentniejsze )  społeczeństwa. A może jedno i drugie.  Owszem nasza kinematografia utknęła w szufladce w której owszem zdarza się obejrzeć dobre kino ale często jest to film typu kryminał. Polskie komedie są przerysowane, nienaturalne i często nieśmieszne. Nawet jak da się je obejrzeć raz to nie ma mowy o powrocie do tego typu kina. Aktualnie filmy polskie nie stają się kultowymi. Chociaż czy coś jest kultowe możemy ocenić po pewnym czasie to ja nie widzę takich kandydatów do stania się nimi. Leży i kwiczy produkcja kina dla dzieci i młodzieży. Z czasów lewicowego 🤣realnego  socjalizmu można wymienić dziesiątki tytułów filmów dla tej grupy widzów, zrobionych jak majstersztyk i bawiących zarówno dzieci jak dorosłych Poległo kino historyczne a zapotrzebowanie widza  jest , to widać to po produkcjach  na platformach streamingowych.  Kręci ktoś ciekawy Polski film obyczajowy? No nie.       
    • Nomada
      Jesteśmy krajem postępowym a to niesie za sobą konsekwencje. Tylko dlaczego imigranci mają przywileje których nie mają obywatele? Mają sprzyjające warunki do rozmnażania się na obcej ziemi w przeciwieństwie do ''tubylców''. Skandynawowie dzięki takim działaniom mają obecnie problem. Zresztą nie tylko oni. Na jednego Skandynawa rodzi się troje imigrantów.
    • Nomada
      Raczej to drugie.
    • Nomada
      Pisząc ich kogo konkretnie masz na myśli?
    • Nomada
    • Astafakasta
      A kto to jest Boo?
    • KapitanJackSparrow
      Z punktu widzenia demografii Polska jest skazana za imigrantów. Najlepiej takich których się da spolszczyć. Polacy nie rozmnażają się w tempie które pozwala że spokojem spoglądać w przeszłość.  Zamiast siać postrach imigrantami warto by stworzyć sprawny aparat państwowy do spraw imigrantów uchodźców. Wszystkie działania mające na uwadze asymilację poprzez pracę znajdują moje poparcie.   
    • KapitanJackSparrow
      Faktycznie tak jest. Ale dlaczego tak się dzieje?  Dzieje się tak, bo społeczność  katolicka z naciskiem na kler, za wszelką cenę stara się narzucić swoje idee i wartości niekatolickiej reszcie społeczeństwa. Odbywa się to zresztą drogą prawną poprzez ,,wybrańców partyjnych"  co ciężko kwestionować, bo takie są założenia demokracji. Ale w idealnym świecie demokracji większość powinna zauważać problemy i liczyć się z  mniejszością. No i mamy impas tych środowisk i każde próby dyskusji kończą się przerzucaniem na argumenty o których piszesz. Ale jak nie cytować Biblii zadeklarowanym często fanatycznym katolikom, którzy nakazują innym żyć według jej zasad, a sami mają z tym problem.  I jeszcze jedno  Moim zdaniem atakując lewicowe środowiska skupiasz się na przypadkach ekstremalnych odklejeńców i opisujesz to środowisko przez ten pryzmat. Lewicowy jest dureń który chce zbawić świat przyklejając sobie dloń do asfaltu i lewicowy taki Zandberg. To dwa różne modele lewicowe.  W środowiskach katolickich też nie brakuje odklejeńców. Tu postanowiłem zrobić kropkę nad rozwodzeniem się nad grzeszkami katolików.  A z innej beczki Braun zarzucający kłamstwo oświęcimskie ?  Geniusz czy idiota? Ja że swej strony szybko odpowiem idiota. 
    • Aaa...
      W 10 Przykazaniach jest coś o szacunku do bliźniego swego (jak swego samego)?   Zresztą dobrze gdyby było, może byś wtedy nie pisała w takim mentorskim tonie.  
    • Nafto Chłopiec
      Wszystko chyba należy od nastawienia. Ostatnio bardzo dużo jeździmy za granicę i jesteśmy bardzo zadowoleni, ale na przykład wybraliśmy się w ramach wyjątku do Poznania i też było super. Po prostu chyba człowiek potrzebuje jak najdalej uciec od tego polskiego kurwidołka chociaż na kilka dni, nie myśleć o pracy, o ludziach z którym dzień w dzień jeździsz do pracy tym samym tramwajem.  Tutaj za granicą (Włochy, Hiszpania) masz na pewno większą gwarancję dobrych cen w knajpach i przede wszystkim pogody.Jeśli chodzi o Andaluzję w której jesteśmy teraz i bezdomnych czy imigrantów zdecydowanie mniej niż spotykaliśmy do tej pory.
    • Pieprzna
      A gdzie jest dobro bliźniego tego, który jest obok mnie? Dzieci, małżonków, sąsiadów, kolegów z pracy... Dlaczego mam ich narażać na przemoc i biedę? Obcy bliźni ma mieć pierwszeństwo? To nie jest chrześcijaństwo tylko ideologiczne frajerstwo.  Zauważyłam, że politycy lewicowi i ich wyborcy zachęcają katolików do wprowadzania w życie nakazów biblijnych kiedy chodzi o migrację, ale kiedy katolicy chcą bronić życia poczętego i świętości małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny wg tego co mówi Pismo, to wtedy każe im się siedzieć cicho i zachowywać po katolicku tylko w swoim domu.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Vitalinka Przyznam, że trochę mi głupio, bo wypowiadam się jak jakiś kaznodzieja. Jakbym pouczał innych jakie mają mieć podejście do moralnych prawideł, od których przecież sam się oddaliłem przez brak wiary. Chcę więc tu tylko zaznaczyć, że to bardziej powinno być przekazanie moich subiektywnych odczuć. I tych smutnych konstatacji. Smutnych może tylko dla mnie. A inni przecież mają pełne prawo do swojego rozumienia tego, co dobre i co złe. Do rozumienia po swojemu. Nie chcę niczego nikomu narzucać. ...ale tak dodam jeszcze w kwestii dosłowności. Zauważyłem, że argument o tym, że Biblii nie należy czytać dosłownie pojawia się zazwyczaj przy tych wersetach, które są niewygodne dla nas. Które burzą nasz spokój. Te, które nam się podobają, mogą być czytane i odbierane dosłownie. Nie masz takiego wrażenia?
    • Vitalinka
      Dla Boo❤️🌺🌸💮     🥰🤗😊❤️
    • Vitalinka
      Nie nabierzcie się😉  
    • Vitalinka
      tak.   Tak jest, o tym trzeba pamiętać.   I znów złe wnioski. I brak pamięci (pamięć wybiórcza?) o 10 przykazaniach, które są NAJWAŻNIEJSZE, a jest w nich napisane ( szanuj bliźniego swego, jak swego samego ). A na zbawienie ma szanse każdy nie wiem skąd te wnioski bezsensowne.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...