Skocz do zawartości


Frau

Babskie pogaduchy u Frau ?

Polecane posty

Frau
1 minutę temu, Arkina napisał:

To prawda dlatego próbuje jeszcze coś  tam w głowie mu zostawić ale niestety siła przebicia już nie ta ?

 

Musimy sobie córki urodzić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Żebrak
2 minuty temu, Arkina napisał:

To prawda dlatego próbuje jeszcze coś  tam w głowie mu zostawić ale niestety siła przebicia już nie ta ?

 

Mieć jego lata a Twój rozum, co nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FAMME
18 minut temu, Żebrak napisał:

Nie mam wpływu na Twój stan psychiczny. Źle to wygląda. Naprawdę źle.

???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
Przed chwilą, Żebrak napisał:

Mieć jego lata a Twój rozum, co nie??

No kuźwa tak jest.

Niejeden rodzic wół, zapomina jakim cielęciem był ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Frau napisał:

No kuźwa tak jest.

Niejeden rodzic wół, zapomina jakim cielęciem był ☺

Zgadza się? Idę, bo widzę że gość nie odpuści? Nie będę Ci Frau tematu zaśmiecał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
3 minuty temu, Frau napisał:

Musimy sobie córki urodzić ?

Daj spokój Frau...pod tym względem jestem już na emeryturze ?

 

3 minuty temu, Żebrak napisał:

Mieć jego lata a Twój rozum, co nie??

Powiem Ci ze nie...mnie jest dobrze obecnie najlepiej ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
2 minuty temu, Frau napisał:

No kuźwa tak jest.

Niejeden rodzic wół, zapomina jakim cielęciem był ☺

Zapomina i czyta książki jak porozumieć się z nastolatkiem ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Arkina napisał:

Daj spokój Frau...pod tym względem jestem już na emeryturze ?

 

Powiem Ci ze nie...mnie jest dobrze obecnie najlepiej ? 

Oby jak najdłużej?

 

A w tej pierwsze kwestii...to jakby co, jakbyś zdanie zmieniła...to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
2 minuty temu, Żebrak napisał:

Zgadza się? Idę, bo widzę że gość nie odpuści? Nie będę Ci Frau tematu zaśmiecał?

Dlaczego Ty masz iść?

Możesz coś @Żebrak dla mnie zrobić? 

Udaj, że Ci na wzrok padło i nie wszystko widzisz? 

Proszę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, Frau napisał:

Dlaczego Ty masz iść?

Możesz coś @Żebrak dla mnie zrobić? 

Udaj, że Ci na wzrok padło i nie wszystko widzisz? 

Proszę?

A wiesz, że to jest możliwe? Ok. Tak zrobię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
2 minuty temu, Arkina napisał:

Zapomina i czyta książki jak porozumieć się z nastolatkiem ??

Nie. Tego nie robię. 

Dzieci trzeba nauczyć się "słuchać".

Autorytetem więcej zyskamy niż pouczaniem. 

Te smerfne są doskonałymi obserwatorami. Wyłapią każde nasze potknięcie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Frau napisał:

Nie. Tego nie robię. 

Dzieci trzeba nauczyć się "słuchać".

Autorytetem więcej zyskamy niż pouczaniem. 

Te smerfne są doskonałymi obserwatorami. Wyłapią każde nasze potknięcie. 

Jak w tym kawale: bo powiem mamie, że sikasz do zlewozmywaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
6 minut temu, Frau napisał:

Nie. Tego nie robię. 

Dzieci trzeba nauczyć się "słuchać".

Autorytetem więcej zyskamy niż pouczaniem. 

Te smerfne są doskonałymi obserwatorami. Wyłapią każde nasze potknięcie. 

Owszem...tylko wiesz nie jesteśmy doskonali i popełniamy bledy. Sama jestem świadoma swoich.

Nikt nas nie uczy bycia rodzicem..cos tam wyniesiemy z własnego domu, skorygujemy wg siebie ale żeby tak perfekt wszystko to się chyba nie da. 

W kwestii książki mam jedną...taka?

087b7c09a3ae.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
9 minut temu, Żebrak napisał:

Jak w tym kawale: bo powiem mamie, że sikasz do zlewozmywaka?

Dokładnie tak ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Frau napisał:

Dokładnie tak ? 

I autorytet ojca legł w gruzach. A młody pozna co to próba przekupstwa. A potem nie ma: synu, bo ja w Twoim wieku...Ojciec? Daj spokój! Ty już wiesz co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
2 minuty temu, Arkina napisał:

Owszem...tylko wiesz nie jesteśmy doskonali i popełniamy bledy. Sama jestem świadoma swoich.

Nikt nas nie uczy bycia rodzicem..cos tam wyniesiemy z własnego domu, skorygujemy wg siebie ale żeby tak perfekt wszystko to się chyba nie da. 

W kwestii książki mam jedną...taka?

087b7c09a3ae.jpg

Ty myślisz, że ja jestem idealna? 

Chodzi o to, żeby nie być hipokrytą. 

Był nawet dowcip. Czekaj, spróbuję nie spalić ? 

==============

Wrócił z wywiadówki ojciec. Jest zły na syna za uwagi ? 

Ostatni raz się nasłuchałem tylu negatywnych uwag o tobie!!!

Mówiłem. Picie, palenie i przeklinanie jest złe!

 

No widzisz co gnojku zrobiłeś? Tak mnie wkurw....łeś, że mi papieros do kieliszka wpadł ???

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
3 minuty temu, Żebrak napisał:

I autorytet ojca legł w gruzach. A młody pozna co to próba przekupstwa. A potem nie ma: synu, bo ja w Twoim wieku...Ojciec? Daj spokój! Ty już wiesz co?

Dokładnie tak to wygląda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Frau napisał:

Dokładnie tak to wygląda ?

A potem już nawet ewentualnej przyszłej synowej nie może skrytykować....bo ojciec ty wiesz co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Żebrak napisał:

A potem już nawet ewentualnej przyszłej synowej nie może skrytykować....bo ojciec ty wiesz co?

No widzisz. 

Gdybym chociaż synową miała, to bym sobie ulżyła ☺? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
2 minuty temu, Frau napisał:

Ty myślisz, że ja jestem idealna? 

Chodzi o to, żeby nie być hipokrytą. 

Był nawet dowcip. Czekaj, spróbuję nie spalić ? 

==============

Wrócił z wywiadówki ojciec. Jest zły na syna za uwagi ? 

Ostatni raz się nasłuchałem tylu negatywnych uwag o tobie!!!

Mówiłem. Picie, palenie i przeklinanie jest złe!

 

No widzisz co gnojku zrobiłeś? Tak mnie wkurw....łeś, że mi papieros do kieliszka wpadł ???

 

 

 

Niestety bywa i tak ale ja zbyt jestem świadoma swoich niedociągnięć aby takie numery wywijać ??

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Arkina napisał:

Niestety bywa i tak ale ja zbyt jestem świadoma swoich niedociągnięć aby takie numery wywijać ??

 

Czyli wszystko na swoim miejscu? Przepraszam że pytam, ale nie sikałaś do zlewozmywaka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
3 minuty temu, Frau napisał:

No widzisz. 

Gdybym chociaż synową miała, to bym sobie ulżyła ☺? 

Wszystko w swoim czasie. Wnuki rozpuścisz jak dziadowski bicz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Arkina napisał:

Niestety bywa i tak ale ja zbyt jestem świadoma swoich niedociągnięć aby takie numery wywijać ??

 

Dlatego mówię.

Nie możemy tylko wymagać od dzieci.

Trzeba ich słuchać i uczyć się od nich. 

Od siebie dać to, co warto przekazać. 

Coś do urwy nędzy chyba mamy? 

Czy nie? ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, Frau napisał:

Dlatego mówię.

Nie możemy tylko wymagać od dzieci.

Trzeba ich słuchać i uczyć się od nich. 

Od siebie dać to, co warto przekazać. 

Coś do urwy nędzy chyba mamy? 

Czy nie? ?

 

Najważniejsze jest zaufanie. Tego rodzic nigdy nie może stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Żebrak napisał:

Wszystko w swoim czasie. Wnuki rozpuścisz jak dziadowski bicz.

Yes,Yes,Yes ? 

Ale kiedy?

Tyle fajnych dupeczek, że grzech się z jedną na stałe związać. 

Wolne związki, to jest to ✌ 

 

Se dzieciaka wychowałam...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 542
    • Postów
      253 310
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      835
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Ekhart23
    Najnowszy użytkownik
    Ekhart23
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Astafakasta
      Ja wiem, czy Twój? Jakiś Boo.
    • Vitalinka
      Nafcik, co Ty masz na avku? Zawsze zapominam zapytać🙂
    • Vitalinka
    • Gregor
      Sacrum 
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Nasuwa mi się tu odpowiedź w stylu faryzejskim, czyli poprzez odwołanie do Pisma. Ale używam tu słowa "faryzeusz" nie jako coś pejoratywnego, wszak Jezus też był w zasadzie faryzeuszem, czyli osobą stanu niekapłańskiego, która dobrze znała i przestrzegała Pisma i nauczała o tym, co jest w Pismach. Ta moja odpowiedź to tak w skrócie (i tym razem bez cytowania): Łk 6, 29-36. Jeszcze tylko dodam, że zatrzymałem się nad tym określeniem "obcy bliźni". Brzmi trochę jak oksymoron... i trochę nie. Dla mnie też ważniejsi są moi bliscy, niż inni ludzie.     Tak, masz rację, niestety. I sam w sobie też to zauważam. Nie jest to dobre, jest nawet zawstydzające i powodujące chęć weryfikacji własnych argumentów. Bo to osłabia ich siłę, jeśli w jednym przypadku powołujemy się na większy Autorytet, a w innym jesteśmy skłonni ten Autorytet ignorować. Za siebie przepraszam i przyjmuję krytykę. I w ogóle dobrze mi jest mierzyć się z krytyką i wskazywaniem niekonsekwencji. Zastanowiłem się nad tym, dlaczego tak się dzieje. I myślę, że chodzi o to, że nigdy nie rozmawiamy o całości. O całym świecie i nieskończonej liczbie relacji, i procesów, jakie w nim zachodzą, bo nie jest to możliwe. Dyskutujemy o wybranych wycinkach rzeczywistości. O jakimś problemie. a nasz mózg(?) stara się być skuteczny. To znaczy stara się przekonać rozmówcę, wytłumaczyć to, co wydaje się niezbyt dobrze przekazane. Chce osiągnąć jakiś cel.I dobiera argumenty, które wydają się jak najbardziej przekonujące. W drugą stronę działa to odwrotnie: przekonywany stara się podważać siłę argumentu, wątpić... A w tych konkretnych sprawach, które zestawiasz, dla mnie istotna jest waga i rodzaj problemów. Kwestie migracji i obrony życia poczętego mają podobną wagę. Dotyczą tak samo praw podstawowych. Pomiędzy lewicą a katolikami są duże różnice zdań w kwestii definiowania człowieka lub w zakresie przyznawanej ochrony w sytuacji konfliktu w relacji człowiek-człowiek, matka-płód, matka-dziecko nienarodzone. Kwestia małżeństwa (jego świętości dla katolików, statusu dla niewierzących) jest dla mnie osobiście czymś mniej istotnym, ale zauważam, że nikt nie zamierza zmuszać katolików do zawierania małżeństw/związków jednopłciowych. Katolicy zaś chcą zabronić tego innym ludziom, nie kierującym się w swoim życiu Katechizmem. I jest to spór jakby czysto o definicję. Z mojego punktu widzenia wygląda to tak, że katolicy chcą narzucić innym obowiązywanie własnej definicji. Chociaż nie - dokładniej będzie to ująć jako niezgodę katolików na rozszerzenie definicji. Jest to jakby wyższość litery nad duchem. (Tu też trochę skojarzenie z faryzeuszem, w takim znaczeniu, że podobno bardziej liczyło się dla nich Pismo, niż duch) Bo wygląda to tak, że nie ważne że dwie kobiety (lub dwaj mężczyźni) się kochają i chcą żyć razem jako rodzina (dlaczego tak chcą to już nie moja sprawa) to ważniejsze od ich życia jest to, jaka ma być definicja. Tu się nie upieram jednak. Może rzeczywiście mają rację katolicy... a mi tylko wydaje się, że byłoby czymś lepszym umożliwienie tym dwojgu takiego życia, jakiego chcą, jeśli nikogo tym nie krzywdzą. 
    • Vitalinka
      Tak, racja chodzi o przykazanie miłości🤗 Mogłeś nie pisać w takim mentorskim tonie, tylko zwyczajnie mnie poprawić🙂 Swego samego - pisanie na szybko☺️ Przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni i życzę cudownej niedzieli❤️
    • KapitanJackSparrow
      Jestem za równością z tym zastrzeżeniem że osoby aspirujące do życia w naszym narodzie muszą sie wykazać chęciami do zarobienia na siebie. Natomiast jakieś przywileje typu masz tu dom masz tu szybciej lekarza przed obywatelami polskimi są skandaliczne i niedopuszczalne. No ale ja nie ustalam tych zasad , to tylko moje pobożne życzenia 
    • KapitanJackSparrow
      O wasza wymiana zdań to świetny przyczynek do ubolewania nad stanem polskiej kinematografii.  Nie wiem czy to tamten ustrój pełen absurdów był kopalnią pomysłów na kinematograficzne perełki czy też były to czasy bardziej zdolnych ludzi zgodnie z zasadą że trudne czasy tworzą silne ( czytaj inteligentniejsze )  społeczeństwa. A może jedno i drugie.  Owszem nasza kinematografia utknęła w szufladce w której owszem zdarza się obejrzeć dobre kino ale często jest to film typu kryminał. Polskie komedie są przerysowane, nienaturalne i często nieśmieszne. Nawet jak da się je obejrzeć raz to nie ma mowy o powrocie do tego typu kina. Aktualnie filmy polskie nie stają się kultowymi. Chociaż czy coś jest kultowe możemy ocenić po pewnym czasie to ja nie widzę takich kandydatów do stania się nimi. Leży i kwiczy produkcja kina dla dzieci i młodzieży. Z czasów lewicowego 🤣realnego  socjalizmu można wymienić dziesiątki tytułów filmów dla tej grupy widzów, zrobionych jak majstersztyk i bawiących zarówno dzieci jak dorosłych Poległo kino historyczne a zapotrzebowanie widza  jest , to widać to po produkcjach  na platformach streamingowych.  Kręci ktoś ciekawy Polski film obyczajowy? No nie.       
    • Nomada
      Jesteśmy krajem postępowym a to niesie za sobą konsekwencje. Tylko dlaczego imigranci mają przywileje których nie mają obywatele? Mają sprzyjające warunki do rozmnażania się na obcej ziemi w przeciwieństwie do ''tubylców''. Skandynawowie dzięki takim działaniom mają obecnie problem. Zresztą nie tylko oni. Na jednego Skandynawa rodzi się troje imigrantów.
    • Nomada
      Raczej to drugie.
    • Nomada
      Pisząc ich kogo konkretnie masz na myśli?
    • Nomada
    • Astafakasta
      A kto to jest Boo?
    • KapitanJackSparrow
      Z punktu widzenia demografii Polska jest skazana za imigrantów. Najlepiej takich których się da spolszczyć. Polacy nie rozmnażają się w tempie które pozwala że spokojem spoglądać w przeszłość.  Zamiast siać postrach imigrantami warto by stworzyć sprawny aparat państwowy do spraw imigrantów uchodźców. Wszystkie działania mające na uwadze asymilację poprzez pracę znajdują moje poparcie.   
    • KapitanJackSparrow
      Faktycznie tak jest. Ale dlaczego tak się dzieje?  Dzieje się tak, bo społeczność  katolicka z naciskiem na kler, za wszelką cenę stara się narzucić swoje idee i wartości niekatolickiej reszcie społeczeństwa. Odbywa się to zresztą drogą prawną poprzez ,,wybrańców partyjnych"  co ciężko kwestionować, bo takie są założenia demokracji. Ale w idealnym świecie demokracji większość powinna zauważać problemy i liczyć się z  mniejszością. No i mamy impas tych środowisk i każde próby dyskusji kończą się przerzucaniem na argumenty o których piszesz. Ale jak nie cytować Biblii zadeklarowanym często fanatycznym katolikom, którzy nakazują innym żyć według jej zasad, a sami mają z tym problem.  I jeszcze jedno  Moim zdaniem atakując lewicowe środowiska skupiasz się na przypadkach ekstremalnych odklejeńców i opisujesz to środowisko przez ten pryzmat. Lewicowy jest dureń który chce zbawić świat przyklejając sobie dloń do asfaltu i lewicowy taki Zandberg. To dwa różne modele lewicowe.  W środowiskach katolickich też nie brakuje odklejeńców. Tu postanowiłem zrobić kropkę nad rozwodzeniem się nad grzeszkami katolików.  A z innej beczki Braun zarzucający kłamstwo oświęcimskie ?  Geniusz czy idiota? Ja że swej strony szybko odpowiem idiota. 
    • Aaa...
      W 10 Przykazaniach jest coś o szacunku do bliźniego swego (jak swego samego)?   Zresztą dobrze gdyby było, może byś wtedy nie pisała w takim mentorskim tonie.  
    • Nafto Chłopiec
      Wszystko chyba należy od nastawienia. Ostatnio bardzo dużo jeździmy za granicę i jesteśmy bardzo zadowoleni, ale na przykład wybraliśmy się w ramach wyjątku do Poznania i też było super. Po prostu chyba człowiek potrzebuje jak najdalej uciec od tego polskiego kurwidołka chociaż na kilka dni, nie myśleć o pracy, o ludziach z którym dzień w dzień jeździsz do pracy tym samym tramwajem.  Tutaj za granicą (Włochy, Hiszpania) masz na pewno większą gwarancję dobrych cen w knajpach i przede wszystkim pogody.Jeśli chodzi o Andaluzję w której jesteśmy teraz i bezdomnych czy imigrantów zdecydowanie mniej niż spotykaliśmy do tej pory.
    • Pieprzna
      A gdzie jest dobro bliźniego tego, który jest obok mnie? Dzieci, małżonków, sąsiadów, kolegów z pracy... Dlaczego mam ich narażać na przemoc i biedę? Obcy bliźni ma mieć pierwszeństwo? To nie jest chrześcijaństwo tylko ideologiczne frajerstwo.  Zauważyłam, że politycy lewicowi i ich wyborcy zachęcają katolików do wprowadzania w życie nakazów biblijnych kiedy chodzi o migrację, ale kiedy katolicy chcą bronić życia poczętego i świętości małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny wg tego co mówi Pismo, to wtedy każe im się siedzieć cicho i zachowywać po katolicku tylko w swoim domu.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Vitalinka Przyznam, że trochę mi głupio, bo wypowiadam się jak jakiś kaznodzieja. Jakbym pouczał innych jakie mają mieć podejście do moralnych prawideł, od których przecież sam się oddaliłem przez brak wiary. Chcę więc tu tylko zaznaczyć, że to bardziej powinno być przekazanie moich subiektywnych odczuć. I tych smutnych konstatacji. Smutnych może tylko dla mnie. A inni przecież mają pełne prawo do swojego rozumienia tego, co dobre i co złe. Do rozumienia po swojemu. Nie chcę niczego nikomu narzucać. ...ale tak dodam jeszcze w kwestii dosłowności. Zauważyłem, że argument o tym, że Biblii nie należy czytać dosłownie pojawia się zazwyczaj przy tych wersetach, które są niewygodne dla nas. Które burzą nasz spokój. Te, które nam się podobają, mogą być czytane i odbierane dosłownie. Nie masz takiego wrażenia?
    • Vitalinka
      Dla Boo❤️🌺🌸💮     🥰🤗😊❤️
    • Vitalinka
      Nie nabierzcie się😉  
    • Vitalinka
      tak.   Tak jest, o tym trzeba pamiętać.   I znów złe wnioski. I brak pamięci (pamięć wybiórcza?) o 10 przykazaniach, które są NAJWAŻNIEJSZE, a jest w nich napisane ( szanuj bliźniego swego, jak swego samego ). A na zbawienie ma szanse każdy nie wiem skąd te wnioski bezsensowne.
    • Vitalinka
      O nie, nie, nie. Ty to wszystko bierzesz zbyt dosłownie. Oczywiście, że będą, bo tak działa Szatan. I taka jest psychika słabych ludzi, że to robią - jak Ci co w jeden tydzień witali Jezusa palemkami by w następnym rzucać w Niego kamieniami. To nie jest wymysł WIARY tylko WYBÓR ludzi. Tych słabych. Tak, bo są tylko słabymi ludźmi i nie wiedzą co czynią. Nie rozumieją. Tak jak Ty. Nie mogą pojąć. Nie są na tym poziomie. Nad czym ja ubolewam i się za nich modlę.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      kości pienika (pienik to taki owad) kuce w cyfrze ptaszyna przy maku @Vitalinka Dobra... już nie podpowiadam. Drugie dobrze
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Dla Aliady... chyba rzadko tu zaglądającej  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...