Skocz do zawartości


alan

Szczepionka na Covid już jest

Polecane posty

Aco
2 godziny temu, ddt60 napisał:

No właśnie to jest ogólny problem, że zawsze osoby krytykujące szczepienia wspierają się wypowiedziami "anonimowych" pracowników opieki zdrowotnej. Nie twierdzę - może to jacyś faktycznie lekarze są bo wśród lekarzy też są antyszczepionkowcy (jeden słynny z tej grupy lekarz podobno umarł na covid  w Lublinie) . Dlaczego słuchacie opinii "jakiś lekarzy" - być może takich, co się nawet w kombinezon covidowy nie potrafią ubrać a nie słuchacie np. Prof. Czuczwara, który uratował z covid kobietę w ciąży?

Nie wiem kim był ten lekarz, ale nie był to antyszczepionkowiec, wręcz zachęcał do szczepień, ale stwierdzenie, że ktoś szczepił się dawno wywołało we mnie wku... Od razu przypomniała mi się sytuacja z bliską mi osobą, która regularnie chodziła do lekarza, gdzie miała zawsze kompleksowe badania, a jak trafiła z innym problemem do szpitala, to lekarz zapytał czy chodziła w ogóle do lekarza, bo ma zaawansowany nowotwór. Po prostu żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Szczęśliwy
ddt60
39 minut temu, Aco napisał:

bo ma zaawansowany nowotwór

a miała zaawansowany nowotwór i pytanie jeszcze jaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
4 minuty temu, Aco napisał:

Zaawansowany rak szyjki macicy.

A robiła regularnie cytologie? 

Kobiety powinny ja wykonywać nie wiem czy raz do roku czy częściej czy rzadziej ale ja przyjmuje, że raz do roku. 

 

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
3 minuty temu, Aco napisał:

Zaawansowany rak szyjki macicy.

Czasem ludzie badają się regularnie, ale tylko w wybranych obszarach. A w reszcie może się właśnie coś rozwijać. Widzę po sobie takie podejście. Co roku cytologia zrobiona, ale USG piersi dawno temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
3 minuty temu, Pieprzna napisał:

Co roku cytologia zrobiona, ale USG piersi dawno temu.

Piersi są ważne...w tym roku miałam biopsje mammotomiczna robiona. 

 

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
3 minuty temu, Arkina napisał:

Piersi są ważne...w tym roku miałam biopsje mammotomiczna robiona. 

Ja się wybieram jak sójka za morze na różne badania. A morfologię, cukier, itd. przydałoby się regularnie sprawdzać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
12 minut temu, Pieprzna napisał:

Czasem ludzie badają się regularnie, ale tylko w wybranych obszarach. A w reszcie może się właśnie coś rozwijać. Widzę po sobie takie podejście. Co roku cytologia zrobiona, ale USG piersi dawno temu.

Tylko, że to były regularne wizyty u ginekologa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 minutę temu, Aco napisał:

Tylko, że to były regularne wizyty u ginekologa ?

Zatem coś jest nie tak. 

Mój ginekolog by mi nie przepuścił gdybym nie zrobiła cytologii i nie dała zbadać piersi. 

Czasem wiem, że ma pacjentki które odmawiają np gdy chce im zbadać piersi co już w ogóle nie rozumiem. Sam mi o tym mówi bo znamy się 17 lat. Chyba odbierają badanie na równi z tym jakby chłop ich dotykał w łóżku ? Może mysla, że jest nawiedzony ale on wiele lat temu dostał nagrodę od Kwasniewskiej za profilaktykę w walce z rakiem piersi. 

Rozumiem jakiś poziom wstydu ale nie jest to nie do przejścia. 

Oczywiście nie sugeruje, że Twoja znajoma unikała badań. 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
16 minut temu, Pieprzna napisał:

Ja się wybieram jak sójka za morze na różne badania. A morfologię, cukier, itd. przydałoby się regularnie sprawdzać...

 

14 godzin temu, Aco napisał:

Nie wiem kim był ten lekarz, ale nie był to antyszczepionkowiec, wręcz zachęcał do szczepień, ale stwierdzenie, że ktoś szczepił się dawno wywołało we mnie wku... Od razu przypomniała mi się sytuacja z bliską mi osobą, która regularnie chodziła do lekarza, gdzie miała zawsze kompleksowe badania, a jak trafiła z innym problemem do szpitala, to lekarz zapytał czy chodziła w ogóle do lekarza, bo ma zaawansowany nowotwór. Po prostu żenada.

Bo lekarze na NFZ nie proponują badań. Nie wiem jak jest teraz, myślę że nie jest lepiej, ale kiedyś gdy nawet pacjent sam chciał skierowanie na jakieś badania, to patrzyli na ciebie jakbyś wymagał cudów. Jeden lekarz pytał mi się czy mam jakieś objawy, że chcę takie badania. Podobnie ginekolodzy nie proponowali cytologii, nawet przepisując antykoncepcję, nie badali hormonów, nie mówiąc już o tym, że np. rak trzustki rozwija się niepostrzeżenie i nie boli, podobnie tarczyca atakuje znienacka. 

 

 

PS @Pieprzna zacytowałam cię znienacka ? nie wiem co zrobiłam, że mi wskoczyłaś...sorry

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
2 minuty temu, Arkina napisał:

Mój ginekolog by mi nie przepuścił gdybym nie zrobiła cytologii i nie dała zbadać piersi. 

Z tych do których chodziłam tylko jedna lekarka na każdej wizycie badała piersi. Reszta tylko coś wspominała żeby iść gdzie indziej na USG. Za to o cytologię pytają zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
17 minut temu, Pieprzna napisał:

Z tych do których chodziłam tylko jedna lekarka na każdej wizycie badała piersi. Reszta tylko coś wspominała żeby iść gdzie indziej na USG. Za to o cytologię pytają zawsze.

Zawsze wybiorę lekarza który będzie mnie chciał badać i nie będę oporowac bo wiem, że to dla mojego dobra. Mój ginekolog sam palpatacyjnie wyczuł, że coś jest nie tak w piersi. Okazało się, że zmiana ma 2 cm i jest do usunięcia po usg. Na szczęście nie groźna ale co roku już usg piersi mam w wskazaniach. 

Cytologia to standard...nie rozumiem jak można chodzić regularnie do ginekologa z zaawansowanym rakiem. Chyba, że jest coś o czym nie wiem. 

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Zaawansowany rak szyjki macicy.
To zwykly lekarz chyba nie był w stanie tego odkryć . Jest sprawą jasną , że każda dorosła kobieta raz do roku minimum powinna być u ginekologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Tylko, że to były regularne wizyty u ginekologa
Hm. To słabo ale trudno uwierzyć, że ginekolog tego nie zbadał. Może jednak nie była a mówiła że była - to się zdarza że kobiety tak się tłumaczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
29 minut temu, Arkina napisał:

Cytologia to standard...nie rozumiem jak można chodzić regularnie do ginekologa z zaawansowanym rakiem. Chyba, że jest coś o czym nie wiem. 

Też mi się to w głowie nie mieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
2 godziny temu, Maybe napisał:

 

Bo lekarze na NFZ nie proponują badań.

 

proponują ale kobiety bywa, że kłamią niestety. Wciskają lekarzom pierwszego kontaktu, że były po to aby przepisał mi tabletki antykoncepcyjne a nie były latami. Lekarz wpisuje w karcie, że była a nie była. Oszustwa i niedbalstwo lekarzy też oczywiście się zdarzają ale cytologia jest w Polsce standardem. Niestety w Polsce nie ma całościowego i spójnego systemu informatycznego i lekarz rodzinny nie może uzyskać drogą informatyczną informacji o tym, co zalecił specjalista i czy kobieta w ogóle u niego była. O ile wiem w tej sferze akurat w UK jest lepiej i tam takie systemy wprowadzono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
2 minuty temu, ddt60 napisał:

proponują ale kobiety bywa, że kłamią niestety. Wciskają lekarzom pierwszego kontaktu, że były po to aby przepisał mi tabletki antykoncepcyjne a nie były latami. Lekarz wpisuje w karcie, że była a nie była. Oszustwa i niedbalstwo lekarzy też oczywiście się zdarzają ale cytologia jest w Polsce standardem. Niestety w Polsce nie ma całościowego i spójnego systemu informatycznego i lekarz rodzinny nie może uzyskać drogą informatyczną informacji o tym, co zalecił specjalista i czy kobieta w ogóle u niego była. O ile wiem w tej sferze akurat w UK jest lepiej i tam takie systemy wprowadzono.

Nawet jest program...sama raz dostałam zaproszenie listem na cytologie. 

 

https://www.gov.pl/web/zdrowie/program-profilaktyki-raka-szyjki-macicy-cytologia-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
6 minut temu, ddt60 napisał:

proponują ale kobiety bywa, że kłamią niestety. Wciskają lekarzom pierwszego kontaktu, że były po to aby przepisał mi tabletki antykoncepcyjne a nie były latami. Lekarz wpisuje w karcie, że była a nie była. Oszustwa i niedbalstwo lekarzy też oczywiście się zdarzają ale cytologia jest w Polsce standardem. Niestety w Polsce nie ma całościowego i spójnego systemu informatycznego i lekarz rodzinny nie może uzyskać drogą informatyczną informacji o tym, co zalecił specjalista i czy kobieta w ogóle u niego była. O ile wiem w tej sferze akurat w UK jest lepiej i tam takie systemy wprowadzono.

Wiesz co Ale ja piszę o ginekologach, nawet jak prywatnie chodziłam to nie każdy proponował badania hormonalne przed przepisaniem tabletek i było to nagminne, niektóre koleżanki się owszem cieszyły, ale później nic dziwnego, że miały tabletki niedopasowane. A na NFZ nawet ciąży mi nie stwierdziła, a ja krwawilam i groziło poronienie, dopiero jak poszłam prywatnie, to lekarz mnie poinformował że jestem wciazy i szybko wysłał do szpitala.

Rodzinni to sapali gdy chciałam skierowanie na badania podstawowe krwi i moczu. Później już chodziłam sama prywatnie tyle, że musiałam płacić.

Diagnostyka w naszym kraju leżała i kwiczała i to dzięki lekarzom. I nie wierzę zbyt mocno, że teraz jest super...

Jeszcze słyszałam teksty - po co pani te badania, jest pani jeszcze młoda.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
2 godziny temu, ddt60 napisał:
3 godziny temu, Aco napisał:
Zaawansowany rak szyjki macicy.

To zwykly lekarz chyba nie był w stanie tego odkryć . Jest sprawą jasną , że każda dorosła kobieta raz do roku minimum powinna być u ginekologa.

Nie mam w tej chwili czasu na odpisywanie, ale wizyty u ginekologa były trzy, bo coś się działo (szczegółów nie znam bo to zbyt delikatna sprawa była żeby wypytywać) W każdym bądź razie skończyło się to dobrze, bo inny lekarz w porę, a w zasadzie przypadkiem zareagował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Nie mam w tej chwili czasu na odpisywanie, ale wizyty u ginekologa były trzy, bo coś się działo (szczegółów nie znam bo to zbyt delikatna sprawa była żeby wypytywać) W każdym bądź razie skończyło się to dobrze, bo inny lekarz w porę, a w zasadzie przypadkiem zareagował.
Oj jak w porę rozpoznał to znaczy, że nie był to jeszcze aż tak zaawansowany. To najważniejsze bo tak napisałeś , że myślałem, że ona już w hospicjum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Witam, serdecznie i miło. 

 

Już są takie zapowiedzi, jak słyszałem, że rządy opozycyjne w Polsce proponują, by w końcu zażegnać zachorowania i pandemię i proponować płacenie tym wszystkim, którzy jeszcze nie są chętni na szczepienie. 

Czyli, zachęcanie kasą tych wszystkich, którzy się boją szczepień i z jakichś powodów nie decydują się na przyjęcie szczepień. 

 

Czyli, trzeba już zachęcać takich ludzi kasą i wydać na to może parę miliardów z NFZ lub z budżetu, żeby ludzie się godzili na szczepienie, ale za korzyść. 

 

Podobno miałoby to być po 600 zł. dla każdego, kto się zgodzi na szczepienie. 

 

Bo już niektóre kraje w Europie coś takiego chyba wprowadziły, bo również i w innych krajach niektórzy nie godzili się na szczepienie. Wiem, że na Ukrainie, rząd ukraiński proponuję jakieś sumy z budżetu zdrowotnego lub z normalnego budżetu dla tych ludzi, którzy nie chcieli się szczepić. 

 

Czy to dobre rozwiązanie na "załatwienie" raz na zawsze zachorowania i pandemii? 

No bo najlepszym lekarstwem na tę "pandemię" są tylko szczepienia, ale prawie wszystkich ludzi. 

Chociaż, jak się też słyszy, to nie jest to stu procentowo skuteczne przed zachorowaniem i niektórzy, ZASZCZEPIENI też chorują, ale nie umierają najczęściej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
5 minut temu, Miejscowy napisał:

Czyli, trzeba już zachęcać takich ludzi kasą i wydać na to może parę miliardów z NFZ lub z budżetu, żeby ludzie się godzili na szczepienie, ale za korzyść. 

 

Podobno miałoby to być po 600 zł. dla każdego, kto się zgodzi na szczepienie. 

 

Nie słyszałam ale jeżeli takie sa propozycje to skandal jeżeli opozycja coś takiego proponuję! Ciekawe kto taki mundry? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
16 minut temu, Arkina napisał:

Nie słyszałam ale jeżeli takie sa propozycje to skandal jeżeli opozycja coś takiego proponuję! Ciekawe kto taki mundry? 

Przekonani dostaną za nic a nieprzekonanych nie kupi się nawet za większą kwotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
17 minut temu, Arkina napisał:

Nie słyszałam ale jeżeli takie sa propozycje to skandal jeżeli opozycja coś takiego proponuję! Ciekawe kto taki mundry? 

No wiesz, ja też byłbym temu przeciwny, gdyby prawie każdy się godził na szczepienie. 

Jeśli chcemy już mieć dosyć pandemii i ją zażegnać w cholerę, to tylko prawie wszyscy, zaszczepieni ludzie będą mieli odpowiednią odporność i już nie będzie większości zachorowania i śmierci ludzi. 

 

Ale jak są skuteczne szczepionki, to tego nie wiem, bo ja nie jestem lekarzem, ani wirusologiem. 

Dlatego już jest ( nie tylko w Polsce ) dostępna trzecia dawka szczepionki, dla lepszej odporności. 

 

Jak inaczej nakłonić "( nie ) chetnych" do szczepień, jeśli nie kasą, w skromnej kwocie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Jeżeli chcemy skutecznie walczyć z pandemią, to trzeba coś, konkretnie robić w tym kierunku, a nie się z tym bawić, nie wiadomo ile... Bo to już się robi męczące. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 669
    • Postów
      259 283
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      928
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    Ivannoh
    Najnowszy użytkownik
    Ivannoh
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      TO AI: Fraza "podłożyć komuś świnię" oznacza podstępne działanie na czyjąś szkodę, czyli sprawienie, by ktoś wpadł w kłopoty, popełnił błąd, został skompromitowany lub żeby coś mu się nie powiodło, często w sposób ukryty i wyrachowany. Pochodzi z języka rosyjskiego i ma korzenie w wierzeniach o czarnej magii (pozostawienie świńskiej głowy) lub religijnych zakazach spożywania wieprzowiny (co czyniło podanie jej nieświadomej osobie perfidnym działaniem).  Znaczenie frazeologizmu Działanie wredne i podstępne: Zrobienie komuś czegoś na złość, co przyniesie mu straty lub wstyd. Wrobienie kogoś: Spowodowanie, że ktoś znajdzie się w niekorzystnej sytuacji, często poprzez fałszywe oskarżenie lub podrzucenie dowodów. Kompromitacja: Działanie mające na celu ośmieszenie lub poniżenie kogoś.  Przykłady użycia "Konkurencja podłożyła nam świnię, publikując fałszywe informacje o produkcie". "Podejrzewam, że ktoś z zespołu podłożył mi świnię, żeby zająć moje miejsce".  Pochodzenie frazy (teorie) Czarna magia: Umieszczanie świńskiej głowy na progu domu wierzono, że ściąga nieszczęście na właściciela. Tabu religijne: W niektórych kulturach wieprzowina jest nieczysta; podanie jej komuś, kto przestrzegał tego zakazu, było perfidnym działaniem.    TO JA: aj tam "podłożyć komuś świnie" czy "podrzucić komuś węża" to przecież prawie to samo🙃
    • Vitalinka
      hahahh o tak! Żebyś wiedziała, ten film był....dziwny😉Za długi przede wszystkim. Zobacz końcówkę please😉   Ok, rozumiem już.🙂 Ja takich nie lubię🙂
    • Vitalinka
      a nie to jest "podłożyć komuś świnie" 😄w sumie głupie, węża pasowało by bardziej🙂
    • Nafto Chłopiec
      Więcej optymizmu 😎
    • KapitanJackSparrow
      Wymień sobie kręgosłup moralny.  Było trochę spokoju , to znów zaczynasz. A potem lata po forum i lamentuje że krzywda się jej dzieje. Co za żmija. PS Odpowiedzi na ten post proszę kierować wprost na centralny port komunikacyjny 
    • Pole Micka
      Janusz Waluś został skazany na karę śmierci. Była to kara adekwatna do popełnionego czynu. Zamieniono mu ją jednak na dożywotnie więzienie. Ta kara też mogłaby uchodzić za odpowiednią, zważywszy na to, że Waluś wciąż uważa, że postąpił słusznie i dzisiaj zrobiłby to samo. Jego własna córka uważa go za zagrożenie dla społeczeństwa. I pewnie nie tylko ona. O odsiedzeniu wyroku można byłoby mówić, gdyby Waluś w więzieniu zmarł. On nie odsiedział wyroku. Tak samo, jak nie oddałby długu ktoś, komu pożyczyłaś milion a on w ratach oddał połowę i zaczął słać wnioski o darowanie długu. Załóżmy, że zgodziłaś się darować mu resztę długu. Nie oznacza to, że dług został spłacony. Spłacona została część długu a resztę darowano. 
    • la primavera
      Niedokładnie napisałam, chodziło mi o tego nowego Gline Nowy Rozdzial, Stare serie są bardzo dobre, mogę do nich wracać. Psy to już film kultowy, podobnie jak Kroll To są świetne stare produkcje.  Jack Strong czy Kurier  z tych nowszych też są całkiem niezłe.   Nalezy Ci sie za to medal męczeństwa🎖
    • Vitalinka
      a podrzucić węża to nie jest przenośnia, że ktoś jest wredny i złośliwy i komuś dla zasady, choć nic z tego nie ma, coś niszczy, bo ma z robienia przykrości satysfakcje?
    • Vitalinka
      Prze- pię - kny!😍 Te do wazonu też są cudne...🥰
    • Vitalinka
      Kolan nie chcę wymieniać, tylko kręgosłup😊
    • Vitalinka
      Dla mnie to już jakby norma.
    • Vitalinka
      Też chcę nowy.
    • Vitalinka
      Ja też unikam takich produkcji, Psy, Gliny i tym podobne ukazujące świat, którego nie znam i znać nie chcę. Pełen prymitywizmu, przemocy, przekleństw. Tragedia. Lindy nie lubię.   Obejrzałam do końca kozę....hmm...to coś na drugim końcu osi od ww. filmów. Osi skrajności. Wolę tak bliżej środka i po jednej stronie i drugiej🙂 
    • la primavera
      ,,Zamach na papieża" Tytuł trochę mylący, bo o samym zamachu mało, bardziej skupiają uwagę wątki poboczne, których tu nie brak.  Krwawo bywało, ale raczej dookoła,  bo ten stary ubek musi przecież  trochę porządku we wsi zaprowadzić,  sprowadzając się tu wraz ze znaną towarzystwu Bianką,  którą zabiera na dwumiesięczne eldorado  niczym Richard Gere Julie Roberts w Pretty Woman. Oczywiście jest tez córka,  którą dawni koledzy jakby co to mają na oku. A przede wszystkim pełno jest złych ludzi. Tu nikt nie jest dobry. Jednak do kogoś  trzeba sie przykleić i jest to właściwie bez wyboru, bo sympatię  widz może skierować tylko na  jedną osobę, na Franza, znaczy na Brusickiego ale kto by takie nazwisko zapamiętał.   Mnie się Psy3 w ogóle nie podobał,  serial Glina też jakos specjalnie  nie zachwycił,  za to Zamach nawet był ok. Jest wolno toczącym się filmem, ma ciekawe dłużyzny, swietna muzykę, dobre dialogi. Klimat tamtych lat wylewa się z ekranu. Scenografia jest mega. Raz mi tylko zgrzytnęło- scena na parkingu -w tej roli parking Przełęcz Wyżnia z kadrem na Caryńską- a tam wymalowane pasy parkingowe. To nie te czasy, aut było tyle ,że pewnie można było nawet w poprzek parkować. Za to byl ogórek,  odrapane budynki,  i kiosk ruchu. A w nim zefiry, wiarusy..Tyle zdążyłam zobaczyć. Jeszcze odpust i pepsi cola w szklanej butelce.  Linda, Czop, Woronowicz, Zamachowski zagrali aż miło. Samego Linde lubię gdy nic nie mówi,   gdy kamera  skupiała się na nim podczas jego prób strzelania ( jak Cloney w Amerykaninie) albo gdy w stodole  pracowal nad amunicją. I mógłby tak nie odzywać sie cały film. A przynajmniej na końcu mógłby mniej gadać bo już mi zaczynało Psami 3 zalatywać, podobnie przy pluciu krwią.  Co by o tym filmie złego nie powiedzieć,  to i tak jest całkiem niezły.     
    • KapitanJackSparrow
      Nie znam sprawy ale jeśli odsiedział wyrok to coż ... jest wolnym człowiekiem i tak należy to traktować. Jeśli natomiast poruszasz kwestie moralne, to nie wiem co ten pan aktualnie prezentuje sobą, jakie głosi przekonania i jakie są jego czyny. Widzę go pierwszy raz na oczy. Ciężko się więc ustosunkować. 
    • Happy
    • Chi
      Zawsze dobrych     
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Aco
      Próbować możecie. Za kilka lat będziecie w czubie listy oczekujących, a jak braknie gnyków w NFZ, to może wam w ramach rekompensaty kolanka wymienią. Chyba, że jakiś hydraulik będzie robił remonty u ortopedy i zużyje do syfonu pod zlewem kuchennym. Wtedy zostanie wam tylko oczekiwać na transport kości słoniowej z Indii albo miednic z chińskiego plastiku.

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...