Skocz do zawartości


alan

Szczepionka na Covid już jest

Polecane posty

Szczęśliwy
ddt60
45 minut temu, Maybe napisał:

Może wtedy pojmiesz. Czasem myślę, że jesteś trolem, bo nie wierzę, że można być tak opornym na wiedzę.

nie pojmie. Będzie mówił, że to nie wirus ale niekompetencja lekarzy, którzy nie potrafili wyleczyć u jego krewnego "lekkiego przeziębienia" są winni (pierwsza wersja tłumaczenia) albo że zmarł na inną chorobę tylko dlatego, że cała służba zdrowia zamiast leczyć choroby zajmuje się tylko covidem a resztę zaniedbuje (druga wersja tłumaczenia i niestety w tym akurat jest wiele prawdy, bo leczenie innych chorób faktycznie leży a one przecież nie zniknęły)

Edytowano przez ddt60

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


alan
1 godzinę temu, Maybe napisał:

Alan ale to każdy wie że zmian konstytucji dokonuje się poprz z ustawy a obostrzenia zostały wprowadzone rozporządzeniem, więc sądy znające się na prawie, nie mogą dać innych wyroków. Ponieważ to rozporzadzenie nie ma mocy prawnej. Zatem nie ma przepisu prawa na podstawie którego można by ukarać łamiących obostrzenia. Podobnie jest w sprawach zgromadzeń osób biorących udział w strajkach kobiet.

Co nie zmienia faktu, że covid jest groźny i trzeba się stosować do pewnych zasad i nawet sądy się do nich stosują.

 

Nie jestem za zamykaniem działalności, chyba nikt nie jest. Ludzie muszą żyć za coś, pracowac. Ale udawanie, że covid nie jest groźny, jest śmieszne. Teraz dopiero w Polsce zaczyna się 3 fala z uwagi na angielska mutację. W UK dramat ten już przechodzili 2 miesiące temu i do dziś walczą, w Polsce będzie podobnie. Mutacja ta powoduje szybsze rozprzestrzenianie się wirusa. Przygotuj się, że i w twojej rodzinie może być różnie. Może wtedy pojmiesz. Czasem myślę, że jesteś trolem, bo nie wierzę, że można być tak opornym na wiedzę.

 

Widzę, że nadal nie rozumiesz faktów. Działania rządu nie są po to by walczyć z covidem, to mówi niewybaczalna błędów statystyka.

Jest trzysta wirusów grypy i grypopodobnych, na ile z nich robią test?. Można być zakażonym kilkudziesięcioma, tak było i jest co roku. Straszenie mutacjami jest dobre dla tych, co zapomnieli o biologii. Mutacje wirusów to niezmienna cześć ich odwiecznej egzystencji. Egzystencji z nami.

Cały czas opieram się na danych ministerstwa zdrowia, tak naszego kraju jak i innych. Ty przyjęłaś jedyna słuszną narrację, a ja cały czas sprawdzam sytuację, na temat  śmiertelności, zachorowalności oraz fakty.

Dziękuję, że martwisz się o zdrowie moich bliskich. Podobnie jak ja, nie chorują. Zdarza się przeziębienie i tyle. Nawet te pielęgniarki które znam, i które pracują jak mają dyżur na oddziale covidowym też nie chorowały. 

Mam w swoim otoczeniu tyle "zagrożeń" (niektórzy znajomi pracują w sklepach) Sam pracuję między ludźmi, i od początku nie chodzę w masce, zawsze podaję rękę, nie zachowuję dystansu i nie choruję. Ba byłem na większości protestów wśród tłumów.

Do tej pory miałem kontakt nie tylko z korono wirusem, ale z całą resztą wirusów i nic.

Gdybyś była dociekliwa to porównała byś dane na temat zachorowalności na KW i grypy. Gdy złoży się te zachowania w jedną całość to okazuje się iż wykresy zachorowalności pokrywają się z poprzednimi latami. I nie są wyższe. Statystyka pokazuje normalny sezon grypowy. 

Nadprogramowa liczba zgonów jaką mamy nie dotyczy cowidu ponieważ teraz testują nawet trupy. Dotyczy załamania służby zdrowa w Polsce, za którą odpowiada rząd i strach rozsiany wśród ludzi.

Wiecznie żyć nie będę, ale nie zamierzam żyć strachem. Czego i Tobie życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
15 minut temu, alan napisał:

teraz testują nawet trupy.

nawet tych co wykopują ze starych grobów pochowanych 30 lat temu. Oczywiście wiadomo to od grabarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan

Prosiłem abyś sobie darował .

Nie masz żadnej wiedzy praktycznej. Testuje się trupy po min. wypadkach ponieważ zanim zginęli mogli być pozytywni. I po śmierci rzekomo stanowią zagrożenie dla personelu. To tak trudno zrozumieć?.

Każdy trup, który trafia do kostnicy jest testowany. Tylko ten, co umrze w domu nie. Choć to i tak nie przesądza, czy nie będzie mieć dopisany Covid. To też się zdarza.

Załóż sobie własny temat i ośmieszaj innych jak po tym ci staje. Jednak jak przychodzisz tutaj to szanuj innych użytkowników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
14 minut temu, alan napisał:

Prosiłem abyś sobie darował .

Nie masz żadnej wiedzy praktycznej. Testuje się trupy po min. wypadkach ponieważ zanim zginęli mogli być pozytywni. I po śmierci rzekomo stanowią zagrożenie dla personelu. To tak trudno zrozumieć?.

 

rozumiem, że testują grabarze i firmy organizujące pochówek. Chodzi o grabarzy. To bardzo miłe, że państwo taką troską ich otacza i dba aby umarły nie stanowił zagrożenia dla personelu cmentarza oraz duchownych i innych osób biorących udział w ceremonii.

18 minut temu, alan napisał:

mieć dopisany Covid. To też się zdarza.

 

no właśnie a kto i gdzie to dopisuje ??? Kostnicowy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
1 minutę temu, alan napisał:

spadaj

oskarżasz ludzi o fałszowanie kart zgonu nie mając żadnych na to dowodów. Sam pokazujesz, kim jesteś przecież. Ja tego nie piszę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan

Już pisałem, że na własne oczy widziałem z fałszowany akt zgonu. Znam też osoby, które dostały też z fałszowany akt zgonu po swoim bliskim. Dalej będziesz się ośmieszał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieoczytany

Wy się kłócicie a tymczasem okazało się, że aż 8 krajów odrzuciło angielsko-szwedzką Astra-Zeneka, jako szczepionkę zagrażającą zdrowiu.
Gorzej u nas w kraju. Wszystko co Europa nie chce pakują w nas jak w " tuczone gęsi.", nie tylko podejrzane szczepionki ale artykuły spożywcze , chemię itd.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
6 godzin temu, ddt60 napisał:

nie pojmie. Będzie mówił, że to nie wirus ale niekompetencja lekarzy, którzy nie potrafili wyleczyć u jego krewnego "lekkiego przeziębienia" są winni (pierwsza wersja tłumaczenia) albo że zmarł na inną chorobę tylko dlatego, że cała służba zdrowia zamiast leczyć choroby zajmuje się tylko covidem a resztę zaniedbuje (druga wersja tłumaczenia i niestety w tym akurat jest wiele prawdy, bo leczenie innych chorób faktycznie leży a one przecież nie zniknęły)

Są leczone. Szpitale funkcjonują normalnie, tylko personelu mniej więc operacje planowe były opóźnione. Ale teraz znów oddziały są przekształcane na covidowe i będzie totalny zator. Bo znów zakażonych jest coraz więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
12 godzin temu, alan napisał:

Już pisałem, że na własne oczy widziałem z fałszowany akt zgonu. Znam też osoby, które dostały też z fałszowany akt zgonu po swoim bliskim. Dalej będziesz się ośmieszał.

kończę tą dyskusję, ponieważ widzę, że trollujesz. Cytujesz wybiórczo i wyciągasz nie zawsze właściwe wnioski z literatury przy czym nie wszystkie pozycje cytowane przez Ciebie są wiarygodne. Dopasowujesz wnioski do teorii spiskowych jakie głosisz. Oskarżasz personel o zaniedbania, brak opieki oraz fałszowanie dokumentacji medycznej nie mając na to żadnych dowodów ("ktoś" powiedział) . Cytujesz tych z personelu medycznego, którzy sami chcą zabłysnąć jako gwiazdy i mówią o hipotezach jak o faktach bez potwierdzenia w badaniach (np. o cudownym działaniu amantadyny). Wykorzystujesz fakt, że minister zdrowia niestety wydaje się być  - pozbawionym wiedzy medycznej pionkiem sterowanym przez innych - w tym konsultantów, z których wielu najprawdopodobniej też nie zajmuje się covidem - nie będę podawał już nazwisk,  bo też pewności nie mam, ale mam wrażenie, że część tych ekspertów zajmuje się chorobami zakaźnymi i wirusologią ale nie covidem a przy okazji pandemii chcą stać się celebrytami bo pojawiła się taka szansa występowania w TV i mediach społecznościowych. Niestety oni także robią dużo zła bo gadają czasami "jak potłuczeni" a Ty twierdzisz, że są to autorytety, które się mylą. No mylą się ale to nie są autorytety. Autorytety zajmują się i pracują nad covidem a nie mają czasu na występowanie w telewizji.

 

Tak więc nie ma sensu z Tobą dyskutować, bo cały świat walczy z pandemią (nie tylko Polska), cały cywilizowany świat szczepi, każe nosić maseczki i zaleca dystans społeczny a TY "wiesz lepiej". To jest już Twój problem a nie nasz.

Edytowano przez ddt60

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan

Już nie wiedziałem jak mam ci podziękować za te nic nie warte wpisy, a prosiłem wielokrotnie. Nie walczy cały świat bo są kraje, które nie zrobiły nic, lub prawie nic i mają proporcjonalnie niższą śmiertelność niż my. Walczyć z czymś co było, jest i będzie to poroniony pomysł. Śmiertelność w Polsce z powodu covid za 2020 rok to ledwie 5102 osoby, a z powodu rozwalenia służby zdrowia bezsensownymi działaniami to ponad 70 tys. Za taką walkę i takie lekarstwo należy się stryczek dla winnych, a nie oklaski.

19 godzin temu, Maybe napisał:

Są leczone. Szpitale funkcjonują normalnie, tylko personelu mniej więc operacje planowe były opóźnione. Ale teraz znów oddziały są przekształcane na covidowe i będzie totalny zator. Bo znów zakażonych jest coraz więcej.

Niestety,  ale nie są leczone. Jak w październiku zamknęli szpitale na planowe operacje to ruszyli dopiero pod koniec stycznia. Teraz znowu zamknęli. W ten sposób to się nie leczy tylko zabija.

Nic nie jest ponownie przekształcane na covid. Szpitale mają cały czas własne oddziały covidowe, które funkcjonują bez przerwy. Nie były likwidowane. Problem w tym, że pacjentów jest jak na lekarstwo. Wolski - znany w Warszawie zakaźny obecnie nie ma pełnego obłożenia. Na narodowym jest 220 osób z lekkimi objawami podczas gdy może pomieścić 1200.

Tylko media kreują strach i panikę, ale w szpitalach tego nie ma. Te, które wstrzymały planowe operacje obecnie zbijają bąki, bo nie ma kogo leczyć. Co dziwić nie może skoro przestały przyjmować pacjentów. Ministerstwo zdrowia podało, że za zeszły rok było o 1 000 000 mniej hospitalizacji w Polsce w porównaniu rok do roku. To chyba przesądzą z jakiego powodu zmarło te dodatkowych 70 000 osób.

 

 

Edytowano przez alan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

Powinni admini zamknąć ten temat bo już wszystko chyba zostało powiedziane ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan
42 minuty temu, Arkina napisał:

Powinni admini zamknąć ten temat bo już wszystko chyba zostało powiedziane ?

Covidianie chyba dalej trzęsą gaciami. Sytuacja jak na razie jest rozwojowa, a dzięki wspaniałej walce naszego rządu ze służbą zdrowia trup się ściele gęsto cały czas.

Czyli mówić o czym jest i będzie jak na razie pod dostatkiem.

 

 

 

Jak wygląda sytuacja w Wielkiej Brytanii

Niespodzianki kuracji genetycznej to - 250 tysięcy NOP, 460 zgonów, 35 przypadków głuchoty, 25 ślepoty...

Bardziej szczegółowe dane zawarte są na dodatkowej podstronie z plikami PDF, z których wynika, że po przyjęciu preparatu chemiczno-genetycznego firmy Pfizer 2033 osoby nabawiły się różnego rodzaju rodzaju schorzeń krwi (Blood disorders); 1032 osoby – schorzeń serca (Cardiac disorders); 713 osób – schorzeń słuchu (Ear disorders); 10 osób – zaburzeń endokrynologicznych; 1242 osoby – schorzeń oczu; 9360 osób – schorzeń żołądkowo-jelitowych; 17 przypadków zaburzeń bądź zapalenia wątroby. System wylicza też 466 przypadków chorób autoimmunologicznych; 393 przypadki uszkodzeń ciała (np. obrażeń po upadku); 1863 przypadki infekcji; 11 565 przypadków chorób tkanek mięśniowych (włącznie z np. artetyzmem reumatoidalnym, opadającymi ramionami); 20 przypadków raka (w tym 4 przypadki chłoniaka); 16 107 przypadków chorób neurologicznych i systemu nerwowego (włącznie z 135 przypadkami paraliżu twarzy, 106 przypadkami epilepsji i padaczki; 29 komplikacji ciąży, w tym 16 poronień; 1235 przypadków chorób psychiatrycznych; 338 przypadków chorób układu rozrodczego; 6042 przypadki chorób skórnych. Dodatkowo 965 przypadków jest osobno badanych, a 26 394 osów ogólnie źle się czuło (np. gorączka, zawroty głowy, dreszcze, bóle w klatce piersiowej, itd.) W tej grupie “ogólnego złego samopoczucia” wliczono też 12 przypadków hipotermii, 10 przypadków cyst, 1 przypadek śmierci klinicznej, 93 przypadki śmierci oraz 14 przypadków “nagłej śmierci” (sudden death). Lista “ogólnego złego samopoczucia” obejmuje niemal 200 oddzielnych pozycji.

AstraZeneca ma oddzielna listę.

 

https://www.gov.uk/government/publications/coronavirus-covid-19-vaccine-adverse-reactions/coronavirus-vaccine-summary-of-yellow-card-reporting

 

Edytowano przez alan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
15 minut temu, alan napisał:

Covidianie chyba dalej trzęsą gaciami. 

Czyli mówić o czym jest i będzie jak na razie pod dostatkiem.

no?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
55 minut temu, alan napisał:

Covidianie chyba dalej trzęsą gaciami.

Co cię to obchodzi, jedni trzęsą a drudzy mają wszystko w dupie. Mnie to wali szczerze mówiąc. Co ma być to będzie i twoje gadanie tego nie zmieni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan

Gdyby miało być, co będzie to zrobienie czegokolwiek byłoby bez sensu. Ciebie jednak ktoś zrobił.

 

2 godziny temu, Arkina napisał:

Co cię to obchodzi, jedni trzęsą a drudzy mają wszystko w dupie. Mnie to wali szczerze mówiąc. Co ma być to będzie i twoje gadanie tego nie zmieni. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Co cię to obchodzi, jedni trzęsą a drudzy mają wszystko w dupie. Mnie to wali szczerze mówiąc. Co ma być to będzie i twoje gadanie tego nie zmieni. 
To prawda. Nie sądzę by on miał jakikolwiek wpływ i o czymkolwiek decydował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan
14 godzin temu, ddt60 napisał:

kończę tą dyskusję

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
7 godzin temu, alan napisał:

Gdyby miało być, co będzie to zrobienie czegokolwiek byłoby bez sensu. Ciebie jednak ktoś zrobił.

Masz rację, mnie ktoś zrobił a nie tylko o tym gadał. 

A tak w ogóle poprzez to forum naprawdę poruszysz świat w tym temacie?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Słyszałam o nowej szczepionce na covid wyprodukowanej przez rosyjskich naukowców. Jednak, żeby wytworzyły się przeciwciała, przez 30 dni po jej zrobieniu nie można pić alkoholu. Polacy nie są zainteresowani. Rosjanie też niechętni.??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan
4 godziny temu, Arkina napisał:

Masz rację, mnie ktoś zrobił a nie tylko o tym gadał. 

A tak w ogóle poprzez to forum naprawdę poruszysz świat w tym temacie?

 

Tak Ci uwieram, czy temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
12 minut temu, alan napisał:

Tak Ci uwieram, czy temat?

Twoja tylko postawa. 

Raczej nie bywasz w innych tematach więc nie mam okazji zweryfikować swojego podejścia a szkoda. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
2 godziny temu, Maybe napisał:

Słyszałam o nowej szczepionce na covid wyprodukowanej przez rosyjskich naukowców. Jednak, żeby wytworzyły się przeciwciała, przez 30 dni po jej zrobieniu nie można pić alkoholu. Polacy nie są zainteresowani. Rosjanie też niechętni.??

rosyjska szczepionka została stworzona na bardzo podobnej zasadzie jak AstraZeneka przy czym Sputnik (bo tak się nazywa) jest tak zrobiona, że jest odrębny preparat dla pierwszego szczepienia i odrębny preparat dla drugiego szczepienia z tego powodu, że zastosowano odrębne wektory dla każdej z dawek. W przypadku AstraZeneka jest tylko jeden preparat i jeden wektor. Z tego względu Rosjanie chwalą się zresztą w Lancecie (a to dobra gazeta), że ich szczepionka ma większą skuteczność niż Astry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan
3 minuty temu, Arkina napisał:

Twoja tylko postawa. 

Raczej nie bywasz w innych tematach więc nie mam okazji zweryfikować swojego podejścia a szkoda. 

 

Wkurzający jestem. hehe

Bywam, ale mało. Ogólnie zaglądam na chwilę z doskoku. Mam coś ważniejszego do zrobienia w życiu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 832
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
    • Miły gość
      I są do dziś tak przebijakowywani😜🤣
    • Aco
      Wilkołakowie i wampirniacy tak byli przebijakowywani.
    • KapitanJackSparrow
      Tak tak czytelniku i czytelniczko bywa że uda się wam  tu przeczytać niezłe bzdury🤣 ale tak znam historie ze średniowiecza że wstrętne babska przebijano kołkiem osinowym do ziemi przez serce 😀
    • Vitalinka
      miększy, miększejszy?😐 bardziej miękki, w tej skali a w innej nie, zresztą nie ważne, bo chodzi o jego symbolikę. Twardy, majestatyczny (to nie to samo co monumentalny) mający pełno znaczeń i miejsca w ludowych podaniach....no i wiedźmy robiły miotły tylko jesionowe ponoć 🙂
    • Aco
      Absolutnie nie powinniśmy przyjmować, zwłaszcza innego wyznania, bo to zawsze rodzi dużo większe konflikty.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...