Skocz do zawartości


alan

Szczepionka na Covid już jest

Polecane posty

contemplator
5 godzin temu, gość z nikąd napisał:

W tym cały problem , że skład szczepionek nie ma wiele wspólnego z medycyną. 

Woooo! A przeca antyszczepionkowcy powtarzają wciąż jak mantrę, iż nie znany jest skład szczepionek... a tu nagle gość pisze, że skład owych szczepionek mu jest znany, i wie że nie mają one nic z medycyną! No geniusz nad geniusze!!!

 

Hahahahah.... ???

 

Głupota antyszczepionkowców jest niezgłębiona niczym kosmos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


gość z nikąd
16 minut temu, contemplator napisał:

Woooo! A przeca antyszczepionkowcy powtarzają wciąż jak mantrę, iż nie znany jest skład szczepionek... a tu nagle gość pisze, że skład owych szczepionek mu jest znany, i wie że nie mają one nic z medycyną! No geniusz nad geniusze!!!

 

Hahahahah.... ???

 

Głupota antyszczepionkowców jest niezgłębiona niczym kosmos...

A co powiesz o naukach medycznych, które jak mantra powtarzają słowo : szczepić skoro wszyscy wiedzą że na tego koronowirusa co teraz jest, już nie działają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
contemplator
28 minut temu, gość z nikąd napisał:

A co powiesz o naukach medycznych, które jak mantra powtarzają słowo : szczepić skoro wszyscy wiedzą że na tego koronowirusa co teraz jest, już nie działają.

A masz na to jakieś naukowe dowody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość z nikąd
11 godzin temu, contemplator napisał:

A masz na to jakieś naukowe dowody?

To jest jasne, gdyż w czasie gdy wytwarzano obecnie stosowane szczepionki o omikronie jeszcze nikt nie słyszał.  Więc jak mogą być skuteczne ?

Czy ty nie stosujesz wgl logiki ?

Najgorsze nie jest to, że już przyjąłeś szczepionkę ale to  że przed wami jest przygotowany  cały grafik następnych dopominających co 4 miesiące . 

Czy twój organizm to wytrzyma ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
26 minut temu, gość z nikąd napisał:

 

Czy twój organizm to wytrzyma ?

 

mój tak a jak twój nie to się nie szczep .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
50 minut temu, gość z nikąd napisał:

 

Najgorsze nie jest to, że już przyjąłeś szczepionkę ale to  że przed wami jest przygotowany  cały grafik następnych dopominających co 4 miesiące . 

Czy twój organizm to wytrzyma ?

 

Booster jest ważny 270 dni podobnie szczepionki z pierwszego etapu szczepienia, to kamieniste 9 miesięcy, nie 4.

https://www.gov.pl/web/szczepimysie/twoj-unijny-certyfikat-covid-bedzie-wazny-270-dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
13 minut temu, Maybe napisał:

Booster jest ważny 270 dni podobnie szczepionki z pierwszego etapu szczepienia, to kamieniste 9 miesięcy, nie 4.

https://www.gov.pl/web/szczepimysie/twoj-unijny-certyfikat-covid-bedzie-wazny-270-dni

ja przechorowałem ponad rok temu i jestem zaszczepiony 3 x - wiadomo, że certyfikat jest ważny 9 miesięcy ale chyba nie ma się co martwić, bo przed upływem ważności to decydenci w tej dziedzinie na podstawie aktualnej wiedzy coś ustalą. Przypuszczam, że będzie jakieś doszczepienie ale już szczepionką skonfigurowaną na odpowiednie warianty wirusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
11 minut temu, ddt60 napisał:

ja przechorowałem ponad rok temu i jestem zaszczepiony 3 x - wiadomo, że certyfikat jest ważny 9 miesięcy ale chyba nie ma się co martwić, bo przed upływem ważności to decydenci w tej dziedzinie na podstawie aktualnej wiedzy coś ustalą. Przypuszczam, że będzie jakieś doszczepienie ale już szczepionką skonfigurowaną na odpowiednie warianty wirusa.

Słownik mi zmienia wyrazy, nie wiem co chcialam powiedzieć przez "kamieniste" ?

Nie wiem, ja mam nadzieję, że rozejdzie się powoli po kościach....u Was może jeszcze nie, ale tu jakby odwilż przyszła.....tak łudzę się.... Myślę, że kolejne szczepienia będą dla chętnych jak na grypę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
41 minut temu, Maybe napisał:

Myślę, że kolejne szczepienia będą dla chętnych jak na grypę. 

tak może być, że certyfikaty covid nie będą miały już za 9 miesięcy żadnego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 minuty temu, ddt60 napisał:

tak może być, że certyfikaty covid nie będą miały już za 9 miesięcy żadnego znaczenia.

Oby....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
3 godziny temu, Maybe napisał:

Oby....

Oby tak było, bo wszystkich już męczy ta sytuacja. Zaczynają luzować obostrzenia, bo było to chyba najbardziej uciążliwe. Jak ktoś kto był zaszczepiony i był "świeżym" ozdrowieńcem musiał siedzieć miesiąc w domu, bo wchodził w kwarantannę domowników? Kumpel z pracy miał taką sytuację, bo wszyscy chorowali po sobie i zrobił się prawie miesiąc "aresztu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
7 minut temu, Aco napisał:

Oby tak było, bo wszystkich już męczy ta sytuacja. Zaczynają luzować obostrzenia, bo było to chyba najbardziej uciążliwe. Jak ktoś kto był zaszczepiony i był "świeżym" ozdrowieńcem musiał siedzieć miesiąc w domu, bo wchodził w kwarantannę domowników? Kumpel z pracy miał taką sytuację, bo wszyscy chorowali po sobie i zrobił się prawie miesiąc "aresztu"

Ja przeszłam dwie czy trzy kwarantanny, gdy były jeszcze po 14 dni w Polsce i jedną 10 dni w Anglii. Zimą jeszcze można wytrzymać, ale jak jest ciepło to idzie dostać w głowę. Nawet ogródek nie cieszy. 

 

W ogóle to chory czas dla przedsiębiorców,  nie zazdroszczę im, naprawdę. 

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
5 minut temu, Maybe napisał:

Ja przeszłam dwie czy trzy kwarantanny, gdy były jeszcze po 14 dni w Polsce i jedną 10 dni w Anglii. Zimą jeszcze można wytrzymać, ale jak jest ciepło to idzie dostać w głowę. Nawet ogródek nie cieszy. 

 

W ogóle to chory czas dla przedsiębiorców,  nie zazdroszczę im, naprawdę. 

Ludzie i tak ukrywali tzw "osoby z kontaktu" bo gdyby podawali wszystkich, to wiele firm stanęłoby z dnia na dzień. Po drugie jak ktoś jeździ komunikacją miejską do pracy to musiałby podać cały autobus czy tramwaj tak na logikę, a ile było przypadków, że lekarz zlecił  wymaz, a osoby już objawowe wsiadały w autobus czy tramwaj żeby dojechać do punktu wymazowego. Trochę to wszystko było bezsensownie skonstruowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
12 minut temu, Aco napisał:

Ludzie i tak ukrywali tzw "osoby z kontaktu" bo gdyby podawali wszystkich, to wiele firm stanęłoby z dnia na dzień. Po drugie jak ktoś jeździ komunikacją miejską do pracy to musiałby podać cały autobus czy tramwaj tak na logikę, a ile było przypadków, że lekarz zlecił  wymaz, a osoby już objawowe wsiadały w autobus czy tramwaj żeby dojechać do punktu wymazowego. Trochę to wszystko było bezsensownie skonstruowane.

Idealnych rozwiązań nie ma. Moja kumpela tutaj też jechała taksówką żeby się wymazać,  a wiedziała że jest już pozytywna, bo zrobiła test w domu. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
19 minut temu, Maybe napisał:

Idealnych rozwiązań nie ma. Moja kumpela tutaj też jechała taksówką żeby się wymazać,  a wiedziała że jest już pozytywna, bo zrobiła test w domu. 

 

Takie sytuacje też miały miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

No, nie ma i raczej nie będzie. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
contemplator
10 godzin temu, gość z nikąd napisał:

To jest jasne, gdyż w czasie gdy wytwarzano obecnie stosowane szczepionki o omikronie jeszcze nikt nie słyszał.  Więc jak mogą być skuteczne ?

Czy ty nie stosujesz wgl logiki ?

Owszem, szczepionki wytworzono na wariant Alfa, gdzie miały 95% skuteczności, przed rozwojem zakażenia. Obecnie dla Omikronu mamy 30% skuteczności, przed rozwojem zakażenia, - ale czy to oznacza że szczepionka już nie działa? Nie! U osoby niezaszczepionej gdy ta się zarazi koronawirusem, to zanim organizm zareaguje, minie kilka dni, nawet do tygodnia, a przez ten czas wirus rozłazi się po ciele. Natomiast u osoby zaszczepionej, mimo że przeciwciała mają mniejszą skuteczność, to od razu przystępują do neutralizacji wirusa, stąd u osób zaszczepionych wirus nie zdąży rozejść się po ciele i narobić szkód, zatem takie osoby mają o wiele krótszą drogę hospitalizacji i leczenia, niż osoby niezaszczepione. Widzisz teraz różnicę jaką dają szczepienia?
Niby niewiele, ale zawsze to coś zmienia.

 

10 godzin temu, gość z nikąd napisał:

Najgorsze nie jest to, że już przyjąłeś szczepionkę ale to  że przed wami jest przygotowany  cały grafik następnych dopominających co 4 miesiące . 

Czy twój organizm to wytrzyma ?

Organizm codzienne styka się z wieloma wirusami, bakteriami i grzybami i jakoś daje sobie z nimi radę, a Ty nawet tego nie zauważasz. Szczepionka nie niszczy systemu immunologicznego, a jedynie przyśpiesza naturalne procesy odpornościowe. Tak więc bez obaw, zdrowy organizm da sobie radę, o ile wszystko robi się z głową. Są w internecie przypadki, gdzie co niektórzy przyjmowali na raz po 10 a nawet i więcej szczepień na Covid i żyją. Albo, że podaje się dodatkowe szczepienia osobom z zaburzeniami układu odporności, i jakoś ich organizmy to wytrzymują. Tak więc luzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
contemplator
9 godzin temu, ddt60 napisał:

tak może być, że certyfikaty covid nie będą miały już za 9 miesięcy żadnego znaczenia.

Ale przecież komórki pamięci immunologicznej zapamiętują jak zbudować te przeciwciała, więc nawet jak z czasem one zanikną, to orgiazm nawet po wielu latach potrafi je odtworzyć. Ponoć Ci co przeszli ten pierwszy SARS w 2002 roku, to nadal mają odporność na tego kornawirusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

W przypadku pandemii i zakażeń, to opinię są różne na ten temat, nawet wśród lekarzy i specjalistów. 

Nie wiem jak to wygląda w innych krajach, ale w Polsce sami, lekarze i wirusolodzy nie znają jeszcze tego wirusa, ponieważ wirus ten jest nowy i nie wiedzą dokładnie, jak on się przenosi. 

Bo jedni mówią, że "mimo obostrzeń, zakrywania ust i nosa i szczepienia, i tak to zakaża i wirus ten i tak potrafi się przenosić z: człowieka na człowieka, gdyż jest to silny dość wirus, na którego takie rzeczy nie działają". 

Inni mówią "jak najbardziej, obostrzenia, zakrywanie ust i nosa i szczepienia zatrzymują przenoszenie się wirusa". 

 

I komu wierzyć bardziej? W co wierzyć bardziej? 

 

Prawdopodobnie już za miesiąc będzie zniesione zakrywanie ust i nosa w miejscach publicznych i w zamkniętych pomieszczeniach w Polsce. 

Taka jest informacja z Ministerstwa Zdrowia. 

I bardzo dobrze, bo te "maski" już wkurzają często ludzi i męczą. Jak ludzie często nie byli wcześniej testowani ( dopiero teraz to wprowadzono w aptekach, w niektórych albo we wszystkich ), to nie wiadomo było, ilu ludzi się tak naprawdę zakażało wirusem, a ilu ludzi się w ogóle nie zakażało. 

Bo to nie jest tak, jak pewnie niektórzy myślą, że każdy się zakażał, w każdym miejscu i od każdego. 

Być może niektórzy albo nawet i sporo ludzi w ogóle się nie zakażało i oczywiście o tym nie wiedzieli. 

Nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach. A nawet w przypadku zakażenia, to niektórzy nawet nie mieli i nie mają praktycznie żadnych objawów, bo przechodzili i przechodzą to łagodnie, bez potrzeby zajmowania szpitalnych łóżek. 

Dotyka wirus, jak już wiadomo najczęściej schorowanych, starszych i niektórych młodych ludzi, ze schorzeniami i słabą odpornością. 

Ale to też różnie z tym było i jest, bo niektórzy przecież wychodzą z tego i zdrowieją i nie każdy z tych ludzi umierał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Ale przecież komórki pamięci immunologicznej zapamiętują jak zbudować te przeciwciała, więc nawet jak z czasem one zanikną, to orgiazm nawet po wielu latach potrafi je odtworzyć. Ponoć Ci co przeszli ten pierwszy SARS w 2002 roku, to nadal mają odporność na tego kornawirusa.
Tak ale na wersję pierwotną a nie do końca i zawsze zmutowaną . Dlatego chińczycy, którzy szczepili wersją szczepionki skierowaną na tylko pierwotny szczep bardzo się boją omicrona i robią takie cyrki na olimpiadzie. Nasze szczepionki na nowe wersje są bardziej skuteczne. Dlatego być może jak w grypie raz do roku trzeba będzie się doszczepiać aktualną wersją szczepionki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
contemplator
14 minut temu, ddt60 napisał:

Tak ale na wersję pierwotną a nie do końca i zawsze zmutowaną . Dlatego chińczycy, którzy szczepili wersją szczepionki skierowaną na tylko pierwotny szczep bardzo się boją omicrona i robią takie cyrki na olimpiadzie. Nasze szczepionki na nowe wersje są bardziej skuteczne. Dlatego być może jak w grypie raz do roku trzeba będzie się doszczepiać aktualną wersją szczepionki

To co drogi przyjacielu powiesz na to:...

 

https://www.doz.pl/czytelnia/a14954-Pierwsze_zachorowanie_na_grype_kluczowe_dla_odpornosci_na_wirusa

Cytat

Już w 2016 r. okazało się, że „przechorowanie” grypy w dzieciństwie może stanowić swoistą „szczepionkę” przeciw jego atakom w późniejszym życiu. Zgodnie z obserwacjami naukowców ochrona, którą zapewnia działa nie tylko na szczep, który doprowadził do pierwszej choroby, ale również na inne z nim skorelowane.

Czy zatem podobnie może być i ze wszystkimi koronawirusami które pochodzą od jednego źródła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość z nikąd
13 godzin temu, contemplator napisał:

Owszem, szczepionki wytworzono na wariant Alfa, gdzie miały 95% skuteczności, przed rozwojem zakażenia. Obecnie dla Omikronu mamy 30% skuteczności, przed rozwojem zakażenia, - ale czy to oznacza że szczepionka już nie działa? Nie! U osoby niezaszczepionej gdy ta się zarazi koronawirusem, to zanim organizm zareaguje, minie kilka dni, nawet do tygodnia, a przez ten czas wirus rozłazi się po ciele. Natomiast u osoby zaszczepionej, mimo że przeciwciała mają mniejszą skuteczność, to od razu przystępują do neutralizacji wirusa, stąd u osób zaszczepionych wirus nie zdąży rozejść się po ciele i narobić szkód, zatem takie osoby mają o wiele krótszą drogę hospitalizacji i leczenia, niż osoby niezaszczepione. Widzisz teraz różnicę jaką dają szczepienia?
Niby niewiele, ale zawsze to coś zmienia.

 

Organizm codzienne styka się z wieloma wirusami, bakteriami i grzybami i jakoś daje sobie z nimi radę, a Ty nawet tego nie zauważasz. Szczepionka nie niszczy systemu immunologicznego, a jedynie przyśpiesza naturalne procesy odpornościowe. Tak więc bez obaw, zdrowy organizm da sobie radę, o ile wszystko robi się z głową. Są w internecie przypadki, gdzie co niektórzy przyjmowali na raz po 10 a nawet i więcej szczepień na Covid i żyją. Albo, że podaje się dodatkowe szczepienia osobom z zaburzeniami układu odporności, i jakoś ich organizmy to wytrzymują. Tak więc luzik.

W tym co napisałeś masz wiele racji. Jednak głównym celem stosowania globalnych szczepionek zawierających zmianę genową, nie było ratowanie zdrowia ludzi.

Jednak jeszcze w pierwszym półroczu prawda i tak wyjdzie na jaw. Dojdzie do wielu demonstracji na ulicach miast UE .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
33 minuty temu, gość z nikąd napisał:

W tym co napisałeś masz wiele racji. Jednak głównym celem stosowania globalnych szczepionek zawierających zmianę genową, nie było ratowanie zdrowia ludzi.

Jednak jeszcze w pierwszym półroczu prawda i tak wyjdzie na jaw. Dojdzie do wielu demonstracji na ulicach miast UE .

Naprawdę? Ale te demonstracje będą już przez mutantów organizowane czy normalnych ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kormoran
2 godziny temu, Maybe napisał:

Naprawdę? Ale te demonstracje będą już przez mutantów organizowane czy normalnych ludzi?

Chyba nie myślę aby mutanci protestowali by przeciwko swojemu zaistnieniu. Taka przemiana musiała by jednak trwać co najmniej kilka pokoleń.

Ale lepiej się zapytać o to  <gościa z nikąd>.

Ja całkiem przypadkowo czytałem o nadchodzącej globalnej kontroli ludzkości. W celu realizacji tego zadania miano wysłać na orbitę kilkadziesiąt satelitów śledzących tych na ziemi zaszczepionych mikrochipami.

Dzisiaj się ucieszyłem, gdyż w newsach porannych podano sensacyjną wiadomość o nieudanej próbie umieszczenia 40 satelitów śledzących łączność 5G. W wyniku heliocentrycznej burzy magnetycznej w jonosferze satelity nie osiągnęły swych orbit. Obecnie spadają na ziemię.

Nie żal mi wcale tych mln wydanych na satelity.

Jak już spadną, to wyjdzie na jaw wiele tajemnic.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 645
    • Postów
      258 405
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      919
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    astro_908
    Najnowszy użytkownik
    astro_908
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • la primavera
      Że z oszczędności to się zgodzę,  ale ze pod widza? W jakim sensie? Widz chce bylejakie sceny? O, to chętnie sie dowiem która historia najbardziej  Cię zaciekawi
    • KapitanJackSparrow
      Zgadza się jest to celowy zabieg , myślę że nawet nosi to znamiona artystyczne. Z tym że nie porozmawiamy o tym bo nie oglądałaś to nie wiesz. 🙂
    • Pieprzna
      Myślę, że ten film jest zdecydowanie przesadzony a Smarzowski jest wprost wrogiem Kościoła. 
    • Vitalinka
      tkanina 
    • Vitalinka
      Z wszystkich polecanych mnie najbardziej zachęcają "Kierunki"🙂 Może obejrzę🙂
    • Vitalinka
    • KapitanJackSparrow
      Okej ale i tak nie wiem jaki film ci wszedł z nowości.  Co do Kleru , nie moja sprawa co tam uważasz , ja wiem jedno, że kler też grzeszy i ten film jest o tym. Wiem że nie brakuje księży którzy widzą te grzechy kościoła i sami i tym głośno mówią. Uważam że ta postawa jest lepsza niż zamykanie oczu i lukrowanie trupa.
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      🤗💗    
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      Pod widza/dla kasy. Polskie seriale po obecnie, to wyrób marketingowy, który musi się zwrócić. Tu nie ma miejsca na artyzm i sztukę🙂 
    • la primavera
      ,Wojownik " Tom Hardy i Joel Edgerton jako bracia i Nick Nolte w roli ich ojca w filmie o trudnych rodzinnych sprawach, o swojej drodze z której czasem trzeba zawrócić, o upadkach, przebaczenie i walce, takiej prawdziwej, w klatce, w formule mma.   Każdy z braci idzie swoją drogą,  naznaczeni trudnym dzieciństwem,  coś się im udalo a coś nie, stare problemy przykryły nowe.  Spotykają się na turnieju mma, gdzie każdy z nich ma swoje powody które pchają  go do walki o wygraną. Obydwaj niechętni w stosunku do ojca,  który świadomy wyrządzonego  im zła pragnie zbliżyć się do nich. Chociaż są to dorosli mężczyźni, świadomi tego, że trudno przejść przez życie bez potknięcie nie chcą przebaczyć  ojcu, nie chcą nowego rozdziału. To są bardzo ciekawe sceny, między doslymi mężczyznami,  a jednocześnie  małymi chłopcami  i pijanym ojcem który niszczył rodzinę, i podsumowującymi  je słowami- ,,wolałem gdy piłes"...   Mnie się film bardzo podobał. Poruszajacy, emocjonalny.Ostatnia walka do ktorej zmierza  caly film. I ten Tom Hardy...  
    • la primavera
      ,,Glina.Nowy rozdzial" Został mi wprawdzie  jeszcze jeden odcinek do obejrzenia,  ale nie przypuszczam by sprawił, że zmienię zdanie  co do tego serialu. Mnie nie zachwycił.  Ze starym Glina łączy go motyw muzyczny, gdy  się pojawia  jest i nadzieja, że wszystko zwolni, wróci na leniwie toczącą się akcje z ponurym  nadkomisarzem zanurzonym w śledztwo które akurat prowadzi.  Ale okazuje się, że nadkomisarz jest już dawno na emeryturze, a do szpitala zaprowadziły go zupełnie inne strzały niż te, które padły w ostatnim odcinku poprzedniej serii. Czyli jednak  Nowy rozdział a nie stary Glina.   Wygląda na to, że dwa sezony zostały upchane w 6 odcinków,  po 3 na każdy.  Zatem wszystko za szybko i za dużo.  Pierwsza pędzi tak, ze bardzo szybko poznajemy sprawców i właściwie  nie ma po co tego oglądać. W drugiej części nasz emerytowany oficer, postrzelony nie raz i znajdujący się na krawędzi życia zmartwychwstaje jak gdyby nigdy nic - cud polskiej sluzby zdrowia?- i przystępuje do akcji  pomagając młodej policjantce. W tym samym czasie już nie tak młody Sthur  z Braciakiem prowadzą  drugie śledztwo. Jest calkiem nieźle dopoki nie zaczynają ścigac kolesia w supermarkecie. Mając w pamięci wcześniejsxy pościg po szpitalnych korytarzach nie spodziewałam się niczego specjalnego ale tu było jeszcze gorzej.  Nie wiem czemu oni sobie to robią,  przecież widzą, że to nie trzyma poziomu. Jak z jakiś paradokumetalnych seriali. No nic, doogladam do końca.    
    • Pieprzna
      Pieniądze mam wydawać na wspieranie antykatolickiego gówna? No chyba żartujesz. Znachor przy każdych świętach zaliczony 😉 Nowego też niedawno oglądałam, nawet nie taki zły jak się spodziewałam po narzekaniu ludzi. Jak już się ma dzieci to też się inaczej przeżywa filmy, tak bardziej osobiście, więc unikam dramatów. Niepotrzebny mi rozstrój nerwowy przed ekranem, lepiej coś rozrywkowego zobaczyć albo biograficznego.
    • la primavera
      ,,Heweliusz" Wszystkie zachwyty nad tym serialem są zasłużone.  To bardzo dobra produkcja  Wciąga od początku do końca,  świetnie zagrany, świetnie zrobiony, spójny, klimatyczny, realistyczny,  wszystkie odcinki trzymają poziom.  Aktorstwo bardzo dobre, każda postać wyraźna,  wykorzystuje swój ekranowy czas. Dramat ludzki wynikajacy ze straty najbliższych,  różnic społecznych, poczucia winy i niemożności jej udźwignięcia jest mocno odczuwalny. Dramat sądowy, prowadzony pod gotowy wyrok, pozwala poznać  jego  motywację i sposoby jakich używa się do osiągnięcia  celu. Katastrofa,  w którą jesteśmy wrzuceni od pierwszych scen jest dla nas równie nagła i niespodziewana jak dla jej bohaterów.   Chronologiczność zdarzeń pocięta, a jednak pokazuje wszystko we właściwym momencie. Przejmująca muzyka podkręcą grozę, podobnie jak ciemne zdjęcia nocy na morzu,  jak akcja ratownicza w bardzo trudnych warunkach i reakcje ludzi, którzy znaleźli się tej strasznej sytuacji.    Dźwiękowo mogło być lepiej,  były momenty  ze trzeba wysilić się, by usłyszeć dialog,  ale przy tak dobrej całej reszcie to pozostaje szczegółem.    10/10
    • Vitalinka
    • 4 odsłony ironii
      Tak, było super 🙂 kilka godzin temu coś bym dopisała a'propos moich bagaży, ale teraz, delikatnie mówiąc, nie mam nastroju na żarty.    Wróciłam z kina, trochę się uspokoiłam i mogę kilka zdań napisać. Słusznie się obawiałam, aczkolwiek nie spodziewałam się chyba, że będzie aż tak. Wiadomo, Smarzowski to Smarzowski, tam nie ma taryfy ulgowej, ale to co zrobił tym razem...nie ma odpowiednich słów. A ostatnie jakieś 40 minut, to jest jazda bez trzymanki. Cisza na sali i to w jakim milczeniu wszyscy opuszczają kino, jest bardzo wymowne. Czuję się psychicznie i fizycznie skopana. Idźcie i zobaczcie. Koniecznie. 
    • Liliana
      ...a nie jemu. Bo przecież jak to mówią — cudze nieszczęście smakuje lepiej niż własny bigos. Jaceny więc usiadł wygodniej, poprawił kraciastą koszulę, i z miną filozofa po trzecim piwie stwierdził, że „życie to jednak kabaret, tylko bilety drożeją”. Na stole zostało jeszcze pół miski bigosu, więc zgodnie z logiką narodową, nie mógł tego zmarnować. Wziął więc łyżkę, spojrzał na zegarek i uznał, że czas płynie szybciej niż parówki na promocji w Lidlu. W tle ktoś z telewizora mówił o nowych podatkach, a Jaceny tylko się uśmiechnął — bo przecież podatki to taki folklor, jak pierogi w piątek. Wtem zadzwonił telefon. Numer nieznany. „Oho” — pomyślał — „albo telemarketer, albo te alimenty jednak moje”. Podniósł słuchawkę z niepewnością godną człowieka, który nie wie, czy w słoiku jest bigos czy dżem z 2017 roku. — Halo? — powiedział. — Dzień dobry, czy rozmawiam z panem Jacenym? — zapytała kobieta o głosie jak z reklamy kredytu bez prowizji. — Zależy kto pyta — odparł ostrożnie, już sięgając po bigos, bo stres lepiej znosił z kapustą. — Tu Komitet do Spraw Niespodziewanych Spraw Osobistych. — To brzmi jak coś, co może się skończyć źle albo śmiesznie — mruknął. I jak się okazało — miało być jedno i drugie.
    • Liliana
      Ola sprawia wrażenie osoby, która potrafi przyciągać uwagę jako gość tego forum, ale też swoją tajemniczością i osobowością. Wydaje się, że ma w sobie coś, co wzbudza naturalne zainteresowanie i sympatię.
    • Liliana
      Chyba z tym nic nie da się ułożyć?   Lotka
    • Liliana
      Film "Sztuczki" z 2007.
    • KapitanJackSparrow
      😀  No ale po prawdzie mi się podobał, każdy powinien z raz obejrzeć.  Właśnie @Pieprzna byłaś, widziałaś?
    • Liliana
      Zastanawiam się ostatnio, że w każdej ideologii – niezależnie od strony sceny politycznej – można znaleźć coś wartościowego. Lewica często kładzie nacisk na równość, solidarność społeczną i prawa pracownicze, a prawica na odpowiedzialność jednostki, wolność gospodarczą czy znaczenie tradycji i wspólnoty. Myślę, że ciekawie byłoby się zastanowić, co można dobrego „zabrać” od każdej z tych stron, żeby stworzyć bardziej zrównoważone podejście do życia społecznego i politycznego. Jakie idee lub rozwiązania z lewicy i prawicy uważacie za najbardziej wartościowe, niezależnie od osobistych poglądów? Czy da się je sensownie połączyć w praktyce? Zachęcam do spokojnej, rzeczowej dyskusji — bez etykietowania i oceniania. 🙂
    • Liliana
      Słuszna uwaga — funkcje kognitywne rzeczywiście pozwalają uchwycić bardziej szczegółowe aspekty procesów poznawczych, a nie tylko ich ogólny zarys.
    • Vitalinka
      Będę trzymać🙂
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...