Szczepionka na Covid już jest

2 godziny temu, Arkina napisał:

Skoro taki ciekawy to czemu nie podasz linka? ?

Wiesz, linka nie podam, ale ten dziennikarz, trochę też politolog nazywa się Jan Piński i ma swój kanał na YOUTUBE. 

Można wpisać jego imię i nazwisko na Google i wyświetli się również jego kanał na YOUTUBE i tam omawia tematy, związane z obecnym rządem. 

Zna się również na ekonomii, na polityce, ponieważ pracował w gazecie o takiej tematyce. ?

1 godzinę temu, Miejscowy napisał:

Wiesz, linka nie podam, ale ten dziennikarz, trochę też politolog nazywa się Jan Piński i ma swój kanał na YOUTUBE. 

Można wpisać jego imię i nazwisko na Google i wyświetli się również jego kanał na YOUTUBE i tam omawia tematy, związane z obecnym rządem. 

 

Zna się również na ekonomii, na polityce, ponieważ pracował w gazecie o takiej tematyce. ?

Dzięki. Popatrzę co to za Gość bo nie kojarzę. 

Wiesz, linka nie podam, ale ten dziennikarz, trochę też politolog nazywa się Jan Piński i ma swój kanał na YOUTUBE. 
Można wpisać jego imię i nazwisko na Google i wyświetli się również jego kanał na YOUTUBE i tam omawia tematy, związane z obecnym rządem. 
 
Zna się również na ekonomii, na polityce, ponieważ pracował w gazecie o takiej tematyce. 

23 godziny temu, logik napisał:

Kiedyś na początku II fali pandemii , podano dane: 1100 zakażonych i 200 zgonów. Ludzie przerazili się, że co piąty umiera i polecieli się szczepić.
Dopiero jeden ze służb medycznych wyjaśnił że nikt z tych osób testowanych ani zakażonych nie umarł. Liczba zgonów pochodzi  z pozostałych nie objętych testami rodaków.

Poza tym dane epidemiczne z danej doby  nie mają wiele wspólnego z liczbą zgonów w tym dniu.

Przed rokiem 2020, zanim nastał Covid19, to dziennie umierało w Polsce ok. 1000, (a nawet i więcej) osób i to była norma. Tyle, że mało kto się wtedy interesował statystyką zgonów, więc jak zaczęto podawać zgony jako Covidowe, to ludziska pomyśleli, iż jakaś straszna zaraza przyszła na świat, więc to wszystko oparte jest na sztucznym urabianiu strachu (szczególnie średnie i starsze pokolenie). Obecnie mamy zwiększoną umieralność, ale nie z powodu Covida, - tylko z powodu naturalnego wymierania roczników z wyżu demograficznego, urodzonych w latach 1946-1960 (wtedy rodziło się rocznie do 800 tyś. dzieci rocznie).

8 minut temu, contemplator napisał:

Przed rokiem 2020, zanim nastał Covid19, to dziennie umierało w Polsce ok. 1000, (a nawet i więcej) osób i to była norma. Tyle, że mało kto się wtedy interesował statystyką zgonów, więc jak zaczęto podawać zgony jako Covidowe, to ludziska pomyśleli, iż jakaś straszna zaraza przyszła na świat, więc to wszystko oparte jest na sztucznym urabianiu strachu (szczególnie średnie i starsze pokolenie). Obecnie mamy zwiększoną umieralność, ale nie z powodu Covida, - tylko z powodu naturalnego wymierania roczników z wyżu demograficznego, urodzonych w latach 1946-1960 (wtedy rodziło się rocznie do 800 tyś. dzieci rocznie).

Z tego co mi wiadomo, to w innych krajach nie podają do statystyk zgonów osób mających choroby współistniejące. Stąd podobno takie u nas liczby w raportach.

Przed pandemią, w Polsce i w każdym innym kraju na świecie zawsze ludzie umierali, bo taka jest kolej rzeczy i będą umierali. 

Ludzie umierali na różne choroby, ze starości i ginęli w wypadkach, w jakichś tragediach. 

Więc, jakby to tak przekalkulować tylko w Polsce, jeszcze przed pandemią to wielu ludzi starszych umierało i to wcale nie były małe liczby, tylko o tym nie informowały media ( także w innych krajach ), bo to zawsze było i jest normalne, że ludzie starsi mają już swój wiek i umierali. 

O tym się nie informuje publicznie, a jedynie tylko o tragediach w których ludzie też ginęli i giną. 

Więc, w ciągu miesiąca, przed pandemią w Polsce przykładowo mogło umierać, łącznie kilkadziesiąt ludzi. 

A może i dużo więcej. 

Tak więc wcale tych zgonów, przed pandemią mało nie było w stosunku do pandemii, tylko różnica jest taka, że z powodu pandemii, Ministerstwo Zdrowia podaje do publicznej wiadomości ( chociaż ja nie wierzę tak całkiem w to, co podaje MINISTERTSWO ZDROWIA na temat ilości zgonów, bo moga to zaniżać albo zawyżać, a pod rządami PiS, to jest możliwe ), ile ludzi w ciągu doby, tygodni umiera. 

I to są zgony nie tylko z przyczyn COVID, ale też na inne choroby. 

Zawsze można przejść się do biblioteki i poczytać roczniki statystyczne GUS.

Gwałtowny wzrost liczby zgonów w zeszłym roku - o ponad 60 tysięcy - i w tym roku - o ponad  100 tysięcy w stosunku do roku 2019 - nie może wynikać ani z nagłego wymierania osób z rozłożonego przecież na kilka lat wyżu demograficznego, ani z "innych chorób", bo skąd wziąłby się taki skok zachorowań, gdyby to nie były choroby zakaźne?

A jeśli się nie wierzy rządzącym, chociaż nie rozumiem czemu mieliby zawyżać  świadczące o własnej nieudolności statystyki, to można spojrzeć choćby na liczby podawane przez poszczególne szpitale. 

Np. liczba zgonów w  Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku:

w listopadzie 2021 - 235 (w tym 185 pacjentów z Covid; 8 z nich było  zaszczepionych),
w listopadzie 2019 - 51,
w listopadzie 2018 - 63 zgony.

Nie wiem dlaczego ministrowie służb medycznych planują tak lekkomyślnie przymusowe szczepienia w marcu . Przecież lekarze , pielęgniarki i nauczyciele to osoby wykształcone i mogą zamówić ochronę służb prywatnych. Kto odpowie za ewentualną wymianą ognia pomiędzy prywatną służbą ochrony a terytorialsami chcącymi siłowo dokonywać szczepień ?

19 godzin temu, aliada napisał:

Gwałtowny wzrost liczby zgonów w zeszłym roku - o ponad 60 tysięcy - i w tym roku - o ponad  100 tysięcy w stosunku do roku 2019 - nie może wynikać ani z nagłego wymierania osób z rozłożonego przecież na kilka lat wyżu demograficznego, ani z "innych chorób", bo skąd wziąłby się taki skok zachorowań, gdyby to nie były choroby zakaźne?

 

A jeśli się nie wierzy rządzącym, chociaż nie rozumiem czemu mieliby zawyżać  świadczące o własnej nieudolności statystyki, to można spojrzeć choćby na liczby podawane przez poszczególne szpitale. 

Np. liczba zgonów w  Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku:

w listopadzie 2021 - 235 (w tym 185 pacjentów z Covid; 8 z nich było  zaszczepionych),
w listopadzie 2019 - 51,
w listopadzie 2018 - 63 zgony.

 

Jak to skąd wziąłby się taki skok zachorowań, gdyby to nie były choroby zakaźne? Logicznym jest, iż skoro mamy nadwyżkę roczników z wyżu demograficznego, którzy obecnie mają od 60 lat wzwyż, to chyba oczywiste że są to ludzie schorowani, a skoro wprowadzono jesienią lockdown, to ani dostępu do lekarza, ani do szpitala, bo te przecież zajęły się tylko pacjentem Covidowym. Dlatego w listopadzie 2020 śmiertelność się zwiększyła, bo umierała głównie ta właśnie grupa osób. Gdybyśmy nie mieli wyżu demograficznego z tego pokolenia, to tych zgonów by po prostu nie było.

https://ws.stat.gov.pl/WS/2021/7/gus_ws_2021_07_radoslaw_murkowski_nadmierna_umieralnosc_w_polsce_podczas_pandemii.pdf

Cytat

Na podstawie uzyskanych wyników stwierdzono, że w Polsce w 2020 r. wystąpiło o blisko 71 tys. zgonów więcej niż normalnie, z czego ok. 91% dotyczyło osób w wieku 60 lat i więcej. Jednocześnie tylko niespełna 30 tys. nadmiarowych zgonów zostało zarejestrowanych jako zgony z powodu COVID-19, co stanowiło zaledwie ok. 41% wszystkich nadmiarowych zgonów w 2020 r .

Zatem 59% z ogółu zgonów nadmiarowych z 2020 roku nastąpiło nie z powodu Covida, a z powodu braku należytej opieki medycznej, szczególnie dla starszych osób, które np: z ogarnięciem teleporady miały problem, czy dostępu do lekarza specjalisty. Przypominam, iż od 23 października 2020 roku cała Polska została ogłoszona strefą czerwoną i wprowadzono ogólnokrajowy lockdown, a wraz ze wzrostem zachorowań na Covid, szpitale przestały przyjmować innych pacjentów, co doprowadziło do wzrostu zgonów, szczególnie  pośród ludzi starszych, najbardziej schorowanych. Oczywistych faktów nie da się oszukać.

3 godziny temu, mądry napisał:

Nie wiem dlaczego ministrowie służb medycznych planują tak lekkomyślnie przymusowe szczepienia w marcu . Przecież lekarze , pielęgniarki i nauczyciele to osoby wykształcone i mogą zamówić ochronę służb prywatnych. Kto odpowie za ewentualną wymianą ognia pomiędzy prywatną służbą ochrony a terytorialsami chcącymi siłowo dokonywać szczepień ?

 

 

Siły nie trzeba używać, tylko nałożyć odpowiednie kary i kazdy pracujacy będzie zmuszony się zaszczepić, inaczej kukuryku komorniczek na konciku...i sprawa załatwiona.

19 godzin temu, Maybe napisał:

Siły nie trzeba używać, tylko nałożyć odpowiednie kary i kazdy pracujacy będzie zmuszony się zaszczepić, inaczej kukuryku komorniczek na konciku...i sprawa załatwiona.

Jak ty sobie wyobrażasz wejście na konto  emeryta albo lekarza czy nauczyciela bezrobotnego? Teraz zwolniono wielu nauczycieli i lekarzy i jeszcze chciałabyś aby na koniec opieczętowano ich ryzykowną szczepionką.

Szczepionką po której  trzeba będzie się leczyć specjalistycznie ze skutków ubocznych.

Ja nie rozumiem, jak można szczepić ludzi niemodyfikowaną pierwotną szczepionką np: szczepionką Pfizer, która dla wariantu Alfa skuteczność ochrony przed zarażeniem miała 95%, natomiast dla wariantu Delty było już to 88%, a przy wariancie Omikron, wartość ochrony przed zarażeniem wynosi tylko 30%!!! Jeszcze rząd propagandę robi że niby trzecia dawka jest lepsza, niż dwie dawki tej samej szczepionki, której ochrona spadła do 30%. Kpina!

Skoro dwie szczepionki nie dały rady przy wariancie Omnikron, to niby trzecia z tej samej serii bez modyfikacji ma być lepsza niż te dwie? Wierzycie w to?

Dnia 31.12.2021 o 16:52, mądry napisał:

Jak ty sobie wyobrażasz wejście na konto  emeryta albo lekarza czy nauczyciela bezrobotnego? Teraz zwolniono wielu nauczycieli i lekarzy i jeszcze chciałabyś aby na koniec opieczętowano ich ryzykowną szczepionką.

Szczepionką po której  trzeba będzie się leczyć specjalistycznie ze skutków ubocznych.

Najgorsza choroba to zanik mózgu. Niektórzy szczepionki nawet nie potrzebują.

Dnia 31.12.2021 o 16:52, mądry napisał:

Teraz zwolniono wielu nauczycieli i lekarzy i jeszcze chciałabyś aby na koniec opieczętowano ich ryzykowną szczepionką.

Szczepionką po której  trzeba będzie się leczyć specjalistycznie ze skutków ubocznych.

To nie chodzi o zdrowie ludzi, bo szczepienia to nie polityka zdrowotna, to polityka zagłady ludzkości.

Ludzie przyszłościowo nie są potrzebni w tak wielkiej ilości, bo zastąpią ich roboty, ale o tym nie w tym temacie.

3 minuty temu, Dżulia napisał:

Ludzie przyszłościowo nie są potrzebni w tak wielkiej ilości, bo zastąpią ich roboty, ale o tym nie w tym temacie.

Mówisz o seks robotach które już istnieją? 

3 minuty temu, Dżulia napisał:

To nie chodzi o zdrowie ludzi, bo szczepienia to nie polityka zdrowotna, to polityka zagłady ludzkości.

Ludzie przyszłościowo nie są potrzebni w tak wielkiej ilości, bo zastąpią ich roboty, ale o tym nie w tym temacie.

Wystarczy prześledzić w jak szybkim tempie nastąpił postęp w cyfrowej sztucznej inteligencji. Jeszcze do niedawna było to czystą fantastyką, a obecnie wiele firm telemarketingowych używa do rozmów z klientami właśnie sztucznej inteligencji, gdzie człowiek (telemarketer) zostaje coraz to bardziej zmarginalizowany w swych działaniach. W smartfonach i komputerach sztuczna inteligencja próbuje przejmować zadania, które normalnie były by czynione przez użytkownika (choćby dobór słów przy pisaniu). Jeszcze trochę i nie będzie już literalnego pieniądza i wszystko zejdzie do świata cyfrowego, co zresztą już się dzieje. 

24 minuty temu, contemplator napisał:

Wystarczy prześledzić w jak szybkim tempie nastąpił postęp w cyfrowej sztucznej inteligencji. Jeszcze do niedawna było to czystą fantastyką, a obecnie wiele firm telemarketingowych używa do rozmów z klientami właśnie sztucznej inteligencji, gdzie człowiek (telemarketer) zostaje coraz to bardziej zmarginalizowany w swych działaniach. W smartfonach i komputerach sztuczna inteligencja próbuje przejmować zadania, które normalnie były by czynione przez użytkownika (choćby dobór słów przy pisaniu). Jeszcze trochę i nie będzie już literalnego pieniądza i wszystko zejdzie do świata cyfrowego, co zresztą już się dzieje. 

W jakich firmach rozmowy prowadzone są przez sztuczną inteligencję?

Ciekawe jakie teorie spiskowe powstały gdy w kablach zaczął płynąć prąd a zamiast gońców i posłańców, zaczęto używać telefonów, telegrafów.  Myślę, że nie trzeba zabijać ludzi, żeby wprowadzić na rynek sztuczną inteligencję.  Nikt nie byłby tak prymitywny, jak tworcy teorii spiskowych, żeby wpaść na taki pimysł. W latach ubiegłych przy każdym wynalazku też musieliby wybijać ludzi. Ułatwienia, rozwiązania techniczne czy technologiczne mogą służyć ludziom i minimalizować ich wkład w pracę. 

Wyobraź sobie że w przyszłości ludzie mogą w ogóle nie pracować i swiat będzie istniał. Będzie to nowa era, wejdziemy na inny poziom rozwoju.

Ale każdy widzi co chce widzieć. Niektórzy są stworzeni do życia w strachu.

Przed chwilą, Arkina napisał:

Mówisz o seks robotach które już istnieją? 

Wiele robotów istnieje, ale nie o wszystkim wiemy.

Przed chwilą, Maybe napisał:

Niektórzy są stworzeni do życia w strachu.

Strachliwymi łatwiej manipulować, łatwiej wykorzystywać... i oto chodzi władcą tego świata.

Przed chwilą, contemplator napisał:

Wystarczy prześledzić w jak szybkim tempie nastąpił postęp w cyfrowej sztucznej inteligencji. Jeszcze do niedawna było to czystą fantastyką, a obecnie wiele firm telemarketingowych używa do rozmów z klientami właśnie sztucznej inteligencji, gdzie człowiek (telemarketer) zostaje coraz to bardziej zmarginalizowany w swych działaniach. W smartfonach i komputerach sztuczna inteligencja próbuje przejmować zadania, które normalnie były by czynione przez użytkownika (choćby dobór słów przy pisaniu). Jeszcze trochę i nie będzie już literalnego pieniądza i wszystko zejdzie do świata cyfrowego, co zresztą już się dzieje. 

O tym w nowym temacie napisałam.

1 minutę temu, Dżulia napisał:

Strachliwymi łatwiej manipulować, łatwiej wykorzystywać... i oto chodzi władcą tego świata.

No właśnie. I łatwiej łykają teorie spiskowe. Lubią się bać. 

2 godziny temu, Maybe napisał:

W jakich firmach rozmowy prowadzone są przez sztuczną inteligencję?

Na infolinii inpostu już się gada z maszyną.

4 godziny temu, Maybe napisał:

W jakich firmach rozmowy prowadzone są przez sztuczną inteligencję?

Filmik z 2018 roku:

https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,124813,27607555,rozmawiasz-z-robotem-i-nawet-o-tym-nie-wiesz-jak-poznac-ze.html

Cytat

 

Rozmawiasz z robotem i nawet o tym nie wiesz. Jak poznać, że telemarketer to nie człowiek?

 

- Coraz więcej osób jest atakowanych przez robocalls. Technologia postępuje i coraz trudniej odróżnić człowieka od robota - mówił w TOK FM Marek Szymaniak ze Spider's Web. Zaznaczał jednak, że przy dłuższej rozmowie, kiedy zadaje się drugiej stronie różne pytania, można wprowadzić takiego robota w zakłopotanie.

 

A tu przykład jak można robić sobie z nimi żarty:

Często nie jest to taka stu procentowa sztuczna inteligencja, bo w większości przypadków odpowiedziami bota steruje żywy człowiek, a jednak już nie rozmawiamy z człowiekiem, a z programowanym botem.

Niektóre strony wykorzystują sztuczną inteligencję np: w rozmowach pisanych jak np:  LiveChat INEA Bot - ze strony dostawcy usług internetowych i telewizyjnych- https://www.inea.pl/

https://www.viavox.pl/sztuczna-inteligencja-w-call-i-contact-center/

18 godzin temu, Dżulia napisał:

To nie chodzi o zdrowie ludzi, bo szczepienia to nie polityka zdrowotna, to polityka zagłady ludzkości.

Ludzie przyszłościowo nie są potrzebni w tak wielkiej ilości, bo zastąpią ich roboty, ale o tym nie w tym temacie.

No, jeżeli Ty uważasz, że szczepienia szkodzą i są zagładą ludzkości, to ja nawet nie powinien komentować takich bzdur. 

Przeczytaj sobie, co jest napisane na Wikipedii, na temat: szczepionki i szczepień? 

Tam jest wszystko wyjaśnione, co to są szczepienia na różne choroby i jak są skuteczne. 

Nie możesz podważać autorytetu i wiedzy naukowej naukowców, wirusologów i lekarzy, którzy byli uczeni w tym kierunku. 

Gdyby małe dzieci nie były szczepione ( a to jest obowiązek prawny niemal w każdym kraju ), to by zapadały na różne choroby i niektóre dzieci by też umierały. 

Ci, którzy podważają szczepienia i jakieś bzdury na ten temat głoszą, są naprawdę w błędzie... 

No ale mają do tego też prawo. 

Natomiast, jak słyszysz, co informują media w Polsce, że większość ludzi umiera na wirusa COVID, którzy nie byli szczepieni, to chyba o czymś to świadczy, tak? 

Chyba że w to nie wierzysz i masz swoje teorie?