Skocz do zawartości


alan

Szczepionka na Covid już jest

Polecane posty

Aco
2 godziny temu, ddt60 napisał:

No właśnie to jest ogólny problem, że zawsze osoby krytykujące szczepienia wspierają się wypowiedziami "anonimowych" pracowników opieki zdrowotnej. Nie twierdzę - może to jacyś faktycznie lekarze są bo wśród lekarzy też są antyszczepionkowcy (jeden słynny z tej grupy lekarz podobno umarł na covid  w Lublinie) . Dlaczego słuchacie opinii "jakiś lekarzy" - być może takich, co się nawet w kombinezon covidowy nie potrafią ubrać a nie słuchacie np. Prof. Czuczwara, który uratował z covid kobietę w ciąży?

Nie wiem kim był ten lekarz, ale nie był to antyszczepionkowiec, wręcz zachęcał do szczepień, ale stwierdzenie, że ktoś szczepił się dawno wywołało we mnie wku... Od razu przypomniała mi się sytuacja z bliską mi osobą, która regularnie chodziła do lekarza, gdzie miała zawsze kompleksowe badania, a jak trafiła z innym problemem do szpitala, to lekarz zapytał czy chodziła w ogóle do lekarza, bo ma zaawansowany nowotwór. Po prostu żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Szczęśliwy
ddt60
39 minut temu, Aco napisał:

bo ma zaawansowany nowotwór

a miała zaawansowany nowotwór i pytanie jeszcze jaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
4 minuty temu, Aco napisał:

Zaawansowany rak szyjki macicy.

A robiła regularnie cytologie? 

Kobiety powinny ja wykonywać nie wiem czy raz do roku czy częściej czy rzadziej ale ja przyjmuje, że raz do roku. 

 

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
3 minuty temu, Aco napisał:

Zaawansowany rak szyjki macicy.

Czasem ludzie badają się regularnie, ale tylko w wybranych obszarach. A w reszcie może się właśnie coś rozwijać. Widzę po sobie takie podejście. Co roku cytologia zrobiona, ale USG piersi dawno temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
3 minuty temu, Pieprzna napisał:

Co roku cytologia zrobiona, ale USG piersi dawno temu.

Piersi są ważne...w tym roku miałam biopsje mammotomiczna robiona. 

 

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
3 minuty temu, Arkina napisał:

Piersi są ważne...w tym roku miałam biopsje mammotomiczna robiona. 

Ja się wybieram jak sójka za morze na różne badania. A morfologię, cukier, itd. przydałoby się regularnie sprawdzać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
12 minut temu, Pieprzna napisał:

Czasem ludzie badają się regularnie, ale tylko w wybranych obszarach. A w reszcie może się właśnie coś rozwijać. Widzę po sobie takie podejście. Co roku cytologia zrobiona, ale USG piersi dawno temu.

Tylko, że to były regularne wizyty u ginekologa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 minutę temu, Aco napisał:

Tylko, że to były regularne wizyty u ginekologa ?

Zatem coś jest nie tak. 

Mój ginekolog by mi nie przepuścił gdybym nie zrobiła cytologii i nie dała zbadać piersi. 

Czasem wiem, że ma pacjentki które odmawiają np gdy chce im zbadać piersi co już w ogóle nie rozumiem. Sam mi o tym mówi bo znamy się 17 lat. Chyba odbierają badanie na równi z tym jakby chłop ich dotykał w łóżku ? Może mysla, że jest nawiedzony ale on wiele lat temu dostał nagrodę od Kwasniewskiej za profilaktykę w walce z rakiem piersi. 

Rozumiem jakiś poziom wstydu ale nie jest to nie do przejścia. 

Oczywiście nie sugeruje, że Twoja znajoma unikała badań. 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
16 minut temu, Pieprzna napisał:

Ja się wybieram jak sójka za morze na różne badania. A morfologię, cukier, itd. przydałoby się regularnie sprawdzać...

 

14 godzin temu, Aco napisał:

Nie wiem kim był ten lekarz, ale nie był to antyszczepionkowiec, wręcz zachęcał do szczepień, ale stwierdzenie, że ktoś szczepił się dawno wywołało we mnie wku... Od razu przypomniała mi się sytuacja z bliską mi osobą, która regularnie chodziła do lekarza, gdzie miała zawsze kompleksowe badania, a jak trafiła z innym problemem do szpitala, to lekarz zapytał czy chodziła w ogóle do lekarza, bo ma zaawansowany nowotwór. Po prostu żenada.

Bo lekarze na NFZ nie proponują badań. Nie wiem jak jest teraz, myślę że nie jest lepiej, ale kiedyś gdy nawet pacjent sam chciał skierowanie na jakieś badania, to patrzyli na ciebie jakbyś wymagał cudów. Jeden lekarz pytał mi się czy mam jakieś objawy, że chcę takie badania. Podobnie ginekolodzy nie proponowali cytologii, nawet przepisując antykoncepcję, nie badali hormonów, nie mówiąc już o tym, że np. rak trzustki rozwija się niepostrzeżenie i nie boli, podobnie tarczyca atakuje znienacka. 

 

 

PS @Pieprzna zacytowałam cię znienacka ? nie wiem co zrobiłam, że mi wskoczyłaś...sorry

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
2 minuty temu, Arkina napisał:

Mój ginekolog by mi nie przepuścił gdybym nie zrobiła cytologii i nie dała zbadać piersi. 

Z tych do których chodziłam tylko jedna lekarka na każdej wizycie badała piersi. Reszta tylko coś wspominała żeby iść gdzie indziej na USG. Za to o cytologię pytają zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
17 minut temu, Pieprzna napisał:

Z tych do których chodziłam tylko jedna lekarka na każdej wizycie badała piersi. Reszta tylko coś wspominała żeby iść gdzie indziej na USG. Za to o cytologię pytają zawsze.

Zawsze wybiorę lekarza który będzie mnie chciał badać i nie będę oporowac bo wiem, że to dla mojego dobra. Mój ginekolog sam palpatacyjnie wyczuł, że coś jest nie tak w piersi. Okazało się, że zmiana ma 2 cm i jest do usunięcia po usg. Na szczęście nie groźna ale co roku już usg piersi mam w wskazaniach. 

Cytologia to standard...nie rozumiem jak można chodzić regularnie do ginekologa z zaawansowanym rakiem. Chyba, że jest coś o czym nie wiem. 

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Zaawansowany rak szyjki macicy.
To zwykly lekarz chyba nie był w stanie tego odkryć . Jest sprawą jasną , że każda dorosła kobieta raz do roku minimum powinna być u ginekologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Tylko, że to były regularne wizyty u ginekologa
Hm. To słabo ale trudno uwierzyć, że ginekolog tego nie zbadał. Może jednak nie była a mówiła że była - to się zdarza że kobiety tak się tłumaczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
29 minut temu, Arkina napisał:

Cytologia to standard...nie rozumiem jak można chodzić regularnie do ginekologa z zaawansowanym rakiem. Chyba, że jest coś o czym nie wiem. 

Też mi się to w głowie nie mieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
2 godziny temu, Maybe napisał:

 

Bo lekarze na NFZ nie proponują badań.

 

proponują ale kobiety bywa, że kłamią niestety. Wciskają lekarzom pierwszego kontaktu, że były po to aby przepisał mi tabletki antykoncepcyjne a nie były latami. Lekarz wpisuje w karcie, że była a nie była. Oszustwa i niedbalstwo lekarzy też oczywiście się zdarzają ale cytologia jest w Polsce standardem. Niestety w Polsce nie ma całościowego i spójnego systemu informatycznego i lekarz rodzinny nie może uzyskać drogą informatyczną informacji o tym, co zalecił specjalista i czy kobieta w ogóle u niego była. O ile wiem w tej sferze akurat w UK jest lepiej i tam takie systemy wprowadzono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
2 minuty temu, ddt60 napisał:

proponują ale kobiety bywa, że kłamią niestety. Wciskają lekarzom pierwszego kontaktu, że były po to aby przepisał mi tabletki antykoncepcyjne a nie były latami. Lekarz wpisuje w karcie, że była a nie była. Oszustwa i niedbalstwo lekarzy też oczywiście się zdarzają ale cytologia jest w Polsce standardem. Niestety w Polsce nie ma całościowego i spójnego systemu informatycznego i lekarz rodzinny nie może uzyskać drogą informatyczną informacji o tym, co zalecił specjalista i czy kobieta w ogóle u niego była. O ile wiem w tej sferze akurat w UK jest lepiej i tam takie systemy wprowadzono.

Nawet jest program...sama raz dostałam zaproszenie listem na cytologie. 

 

https://www.gov.pl/web/zdrowie/program-profilaktyki-raka-szyjki-macicy-cytologia-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
6 minut temu, ddt60 napisał:

proponują ale kobiety bywa, że kłamią niestety. Wciskają lekarzom pierwszego kontaktu, że były po to aby przepisał mi tabletki antykoncepcyjne a nie były latami. Lekarz wpisuje w karcie, że była a nie była. Oszustwa i niedbalstwo lekarzy też oczywiście się zdarzają ale cytologia jest w Polsce standardem. Niestety w Polsce nie ma całościowego i spójnego systemu informatycznego i lekarz rodzinny nie może uzyskać drogą informatyczną informacji o tym, co zalecił specjalista i czy kobieta w ogóle u niego była. O ile wiem w tej sferze akurat w UK jest lepiej i tam takie systemy wprowadzono.

Wiesz co Ale ja piszę o ginekologach, nawet jak prywatnie chodziłam to nie każdy proponował badania hormonalne przed przepisaniem tabletek i było to nagminne, niektóre koleżanki się owszem cieszyły, ale później nic dziwnego, że miały tabletki niedopasowane. A na NFZ nawet ciąży mi nie stwierdziła, a ja krwawilam i groziło poronienie, dopiero jak poszłam prywatnie, to lekarz mnie poinformował że jestem wciazy i szybko wysłał do szpitala.

Rodzinni to sapali gdy chciałam skierowanie na badania podstawowe krwi i moczu. Później już chodziłam sama prywatnie tyle, że musiałam płacić.

Diagnostyka w naszym kraju leżała i kwiczała i to dzięki lekarzom. I nie wierzę zbyt mocno, że teraz jest super...

Jeszcze słyszałam teksty - po co pani te badania, jest pani jeszcze młoda.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
2 godziny temu, ddt60 napisał:
3 godziny temu, Aco napisał:
Zaawansowany rak szyjki macicy.

To zwykly lekarz chyba nie był w stanie tego odkryć . Jest sprawą jasną , że każda dorosła kobieta raz do roku minimum powinna być u ginekologa.

Nie mam w tej chwili czasu na odpisywanie, ale wizyty u ginekologa były trzy, bo coś się działo (szczegółów nie znam bo to zbyt delikatna sprawa była żeby wypytywać) W każdym bądź razie skończyło się to dobrze, bo inny lekarz w porę, a w zasadzie przypadkiem zareagował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Nie mam w tej chwili czasu na odpisywanie, ale wizyty u ginekologa były trzy, bo coś się działo (szczegółów nie znam bo to zbyt delikatna sprawa była żeby wypytywać) W każdym bądź razie skończyło się to dobrze, bo inny lekarz w porę, a w zasadzie przypadkiem zareagował.
Oj jak w porę rozpoznał to znaczy, że nie był to jeszcze aż tak zaawansowany. To najważniejsze bo tak napisałeś , że myślałem, że ona już w hospicjum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Witam, serdecznie i miło. 

 

Już są takie zapowiedzi, jak słyszałem, że rządy opozycyjne w Polsce proponują, by w końcu zażegnać zachorowania i pandemię i proponować płacenie tym wszystkim, którzy jeszcze nie są chętni na szczepienie. 

Czyli, zachęcanie kasą tych wszystkich, którzy się boją szczepień i z jakichś powodów nie decydują się na przyjęcie szczepień. 

 

Czyli, trzeba już zachęcać takich ludzi kasą i wydać na to może parę miliardów z NFZ lub z budżetu, żeby ludzie się godzili na szczepienie, ale za korzyść. 

 

Podobno miałoby to być po 600 zł. dla każdego, kto się zgodzi na szczepienie. 

 

Bo już niektóre kraje w Europie coś takiego chyba wprowadziły, bo również i w innych krajach niektórzy nie godzili się na szczepienie. Wiem, że na Ukrainie, rząd ukraiński proponuję jakieś sumy z budżetu zdrowotnego lub z normalnego budżetu dla tych ludzi, którzy nie chcieli się szczepić. 

 

Czy to dobre rozwiązanie na "załatwienie" raz na zawsze zachorowania i pandemii? 

No bo najlepszym lekarstwem na tę "pandemię" są tylko szczepienia, ale prawie wszystkich ludzi. 

Chociaż, jak się też słyszy, to nie jest to stu procentowo skuteczne przed zachorowaniem i niektórzy, ZASZCZEPIENI też chorują, ale nie umierają najczęściej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
5 minut temu, Miejscowy napisał:

Czyli, trzeba już zachęcać takich ludzi kasą i wydać na to może parę miliardów z NFZ lub z budżetu, żeby ludzie się godzili na szczepienie, ale za korzyść. 

 

Podobno miałoby to być po 600 zł. dla każdego, kto się zgodzi na szczepienie. 

 

Nie słyszałam ale jeżeli takie sa propozycje to skandal jeżeli opozycja coś takiego proponuję! Ciekawe kto taki mundry? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
16 minut temu, Arkina napisał:

Nie słyszałam ale jeżeli takie sa propozycje to skandal jeżeli opozycja coś takiego proponuję! Ciekawe kto taki mundry? 

Przekonani dostaną za nic a nieprzekonanych nie kupi się nawet za większą kwotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
17 minut temu, Arkina napisał:

Nie słyszałam ale jeżeli takie sa propozycje to skandal jeżeli opozycja coś takiego proponuję! Ciekawe kto taki mundry? 

No wiesz, ja też byłbym temu przeciwny, gdyby prawie każdy się godził na szczepienie. 

Jeśli chcemy już mieć dosyć pandemii i ją zażegnać w cholerę, to tylko prawie wszyscy, zaszczepieni ludzie będą mieli odpowiednią odporność i już nie będzie większości zachorowania i śmierci ludzi. 

 

Ale jak są skuteczne szczepionki, to tego nie wiem, bo ja nie jestem lekarzem, ani wirusologiem. 

Dlatego już jest ( nie tylko w Polsce ) dostępna trzecia dawka szczepionki, dla lepszej odporności. 

 

Jak inaczej nakłonić "( nie ) chetnych" do szczepień, jeśli nie kasą, w skromnej kwocie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Jeżeli chcemy skutecznie walczyć z pandemią, to trzeba coś, konkretnie robić w tym kierunku, a nie się z tym bawić, nie wiadomo ile... Bo to już się robi męczące. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      252 043
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      W sumie nasz nowy prezydent pochwała takie zjawiska więc wszystko okej
    • KapitanJackSparrow
      Kłamczuszek vel Monika vel Vitalinka mógłby usunąć się z tego tematu bo nie jest tu mile widziana. @Pieprzna-uniu serce,  zabierz stąd koleżankę 
    • KapitanJackSparrow
      Wtedy to skaczą nawet ci z Gorzowa którzy mieliby to nieszczęście znaleźć się tam.   
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      Dlaczego mi tego nie podpowiedziałaś, co uważa zdecydowana większośc? Pisałyśmy przecież prawie od czasu zanim zaczęłam pisać z tego konta, No cóż na przyszłość będę mądrzejsza (choć kont zakładać już nie będę). Stało się, wszystko już jasne mam nadzieję. Spokojnej nocy❤️
    • Gość w kość
      musiałbym, nie jestem z Gorzowa🤷‍♂️
    • Pieprzna
      Nie, dopiero gdy sama powiedziałaś. Zdecydowana większość brała Vitalinkę za kogoś nowego. Wystarczyło na temacie powitalnym albo na klice napisać wprost, że założyłaś konto.
    • Vitalinka
      nie, nie ok.        
    • Vitalinka
      Przecież wiedziałaś o tym od początku, mogłaś napisać mi to na priv🙂 Nie pisałam długo na dwóch nickach, to był okres przejściowy, niektórzy pisali do Moniki to odpowiadałam jeszcze pod imieniem, zamiast zalogowanym nickiem. W moim temacie pisałam przemiennie, ale nigdy jako dwie osoby (w sensie nie prowadziłam dialogów) jak to przeczytasz to zobaczysz, ze pisze to jedna osoba zalogowana i niezalogowana, ale cały czas jedna. Dwóch innych nie udawałam.
    • la primavera
      Akurat w tym filmie za wiele się nie nagrał, ale rzeczywiście dobrze się go ogląda.
    • KapitanJackSparrow
      Fiu fiu aż spojrzałem na tytuł tematu i przecieram oczy ze zdumienia ale też z ciekawości co się wydarzyło po drodze od nielegalnych migrantów do stworzenia świata i  teorii o UFO 😀
    • fizyk
      Miejscowy pisze: My też nie wiemy do jakich sytuacji tam, przy granicy i wokół granicy dochodziło...  Jak się zachowywali niektórzy polscy strażnicy graniczni i jak traktowali tych ludzi i całe rodziny migrantów.  Jak byli traktowani niektórzy wolontariusze polscy, którzy tam jeździli, aby pomagać tym migrantom.  Media państwowe w Polsce na pewno nie pokazywały pełnej prawdy o sytuacji, na granicy.    Teraz miejscowy sytuacja się zmieniła. Teraz to Niemcy przywożą imigrantów na nasze granice, na naszą ziemię.  Media państwowe pokazują dramat imigrantów na granicy .  
    • fizyk
      Wiesz , ktoś ci mocno  namieszał w głowie . Oglądasz za dużo programów o kosmitach itp. Według współczesnej wiedzy naukowej , żadna osoba żywa nie przeżyje podróży poza obłok czy pas Oorta na granicach układu słonecznego. Jest tam za duże promieniowanie kosmiczne. To hipotetyczne skupisko lodowych kosmicznych śmieci, wyznaczające granicę dominacji grawitacyjnej Układu Słonecznego. Zdaniem astronomów pas Oorta ma kształt sferyczny i składa się z pyłu, drobnych okruchów i planetoid obiegających Słońce w odległości od 300 do 100 000 jednostek astronomicznych. Poza tym najbliższa gwiazda to 4 lata świetlne.  Kosmici nie dali by radę ze sobą zabrać realne ilości zapasów na tak długą podróż na ziemię i z powrotem. W twoim poście widzę  jak  trwoga przed wiarą jest większa od strachu przed wojną.
    • Vitalinka
      Nie, nie czuję się🙂 Mimo braku znajomości języka pooglądaj, poszukaj też takich w języku polskim. Pozdrawiam🙂
    • Vitalinka
      Nominuje Nafcika🙃
    • KapitanJackSparrow
      Wiesz , 🤔 gdybyś poszedł że mną na stadion to tzw kotła w którym skakano by i wołano,,kto nie skacze ten z Gorzowa "🤣 uwierz skakał byś. 😀
    • Astafakasta
      Oprócz siłowni i tv w tym szpitalu nic nie ma. Jest psycholog, ale ona zajmuje się tylko przesluchiwaniem nas raz na miesiąc. Na jakąś terapię bym poszedł, ale to dopiero mogę liczyć, że po wyjściu. Angielskiego też nie znam na tyle. A Ty chyba też czujesz się samotnie?
    • Vitalinka
      Nie dołuj się innymi ludźmi, to ich emocje - jeżeli w szpitalu masz terapeutę, porozmawiaj o oddzielaniu swoich emocji od emocji innych (to bardzo trudne ja też, się z tym mierzę, zresztą jak każdy człowiek, szczególnie w chwili słabości, kryzysu). Porozmawiajcie o ŚWIADOMOŚCI swoich emocji i by nie odczuwać emocji ZA innych ludzi. Tu na forum jest w dziale psychologia temat Moniki o DEPRESJI, jeżeli znasz angielski to bardzo zachęcam do ich obejrzenia. Dodatkowym plusem tych filmików jest to, że przedstawione są w formie rysunku, animacji🙂 i nie zrażaj się tematem DEPRESJA, bo filmiki zawierają taki przystępne wiadomości o lękach, emocjach i ogólnie byciu dla siebie dobrym. Serdecznie polecam🙂
    • Vitalinka
      Lajk dałam Ci za to, że nie będziesz brać👍 , a nie że czujesz się samotny.
    • Astafakasta
      A mnie osobiście interesuje rysowanie realistyczne, bo to dla mnie najtrudniejsze, ale dzięki za sugestię, bo bajkowe rysowanie też można wpleść w realizm, to byłoby nawet ciekawsze niż sam surowy realizm... Ja zaczynając naukę rysunku myślałem o powielaniu jakiś fajnych kadrów z filmów, na murach jako graffiti. Bo kiedyś tworzyłem graffiti, ale tylko same litery. Dziś mam dzień odpoczynku od rysowania. Może jutro albo pojutrze wezmę się za dalszą pracę. Niestety zdolowalem się sytuacją z kimś, a i też z tydzień już pracowalem bez przerwy, więc muszę odpoczać. 
    • Astafakasta
      Dzięki za odpowiedź. Ja nie będę brać narkotyków, bo zbyt wiele mnie to wszystko kosztowało, żeby teraz wszystko co mam zaprzepaszczać. Ludzie odsunęli się ode mnie i o to mi chodzi, że już od długiego czasu nie za bardzo mam z kim zamienić słowo.
    • Vitalinka
      Nie chodzi mi o fakt, że są wystające, bo być może modelka takie ma, co jest bardzo urocze, ale o to, że są za ciemne. W mojej opinii oczywiście🙂
    • Vitalinka
      I bardzo dobrze, że tych znajomych nie ma już w Twoim życiu. Lepiej nie mieć żadnych niż takich.   Wsłuchanie się w siebie w swoją intuicje, to najlepsze co można zrobić. Ufaj sobie.   Znalazłeś coś w czym możesz się wyrazić, narkotyki nie rozwijają tylko tłumią. Nigdy więcej do nich nie wracaj. Rysuj jak najwięcej, W internecie jest mnóstwo filmików, w których ludzie uczą technik rysunku. Ja interesuję się rysunkami bajkowymi, taka kreska prosta dziecięca raczej flamastrem (też mam specjalistyczne -ale leżą odłogiem😄) , szkicami nie za bardzo, ale wiem ile jest możliwości jak ważna jest miękkość, twardość ołówka - niektórzy do takich szkiców używają tez pasteli, węgla by je jeszcze :podrasować" tylko nie wiem czy fachowo jest to jeszcze szkic, czy jakaś inna technika. Może znajdą się tu jeszcze osoby, które się tym interesują i na tym znają? Ciekawy temat.     a to na potem:😉     Trzymaj się ciepło i dziel postępami i pamiętaj...na wszystko trzeba nie tylko pracy, wytrwałości, ale i czasu🙂
    • albatros
      Akurat to nauka właśnie stwierdziła na podstawie pomiarów i obserwacji fakt , że kosmos jest i rozwija się  po nowym otwarciu. Tutaj jest zgodność z Biblią wg której świat liczy teraz około 7 tyś.  200 lat.  Kosmos nie istniał zawsze to jest potwierdzone  przez naukę. Ale tu jest kilka wątków od mistyczki zakonnej z XIII wieku  Hildegardy z Bingen , która przekazała gigantyczną wiedzę na temat medycyny , muzyki i na temat wszechświata . Pisała ona że na początku czas płynął bardzo powoli kilkaset razy wolniej niż teraz a planety krążyły tak samo powoli po swoich orbitach.  Oprócz tego Adam został stworzony w kwiecie wieku a nie jako niemowlę, podobnie mogło być ze światem. W księdze rodzaju jest napisane, że na początku ( przed wybuchem ) był tylko chaos. Więc teraz można  się domyśleć że na krańcach wszechświata jest ten chaos , którego nowa przestrzeń "wybuchając" wymiotła poza granice kosmosu. Ostatni twój problem, że niby świat mocą grawitacji zacznie się kiedyś kurczyć, nie jest oparty na fizyce . Powstanie masy materii jest możliwe wtedy gdy powstanie jednocześnie takiej samej ilości masy antymaterii. Podobnie jak podczas powstawania ładunku dodatniego  muszą powstać ładunki ujemne, inaczej się nie da. Więc wszechświat mający tyle samo materii oraz antymaterii nie będzie się kurczył bo materią z antymaterią się odpychają przeciwnymi siłami grawitacji.  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Trochę mnie "wypompowały" dyskusje, więc tak na wyciszenie słucham sobie tego:
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...