Pod wspólnym dachem

39 minut temu, example123 napisał:

Dyziaczku ja właśnie planuję zrobić taką ciut nietradycyjną szarlotkę i będzie znów pachniało w całym domu.

Taaa, a reszta się nie załapie?  

2 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Taaa, a reszta się nie załapie?  

No właśnie?

Ja też chcę!

4 minuty temu, Zizi napisał:

No właśnie?

Ja też chcę!

Wiesz, Janiołek pracuje w UK, może akurat w stronach sąsiadujących ze Szkocją? Nie żebym coś sugerował, ale...  

15 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Wiesz, Janiołek pracuje w UK, może akurat w stronach sąsiadujących ze Szkocją? Nie żebym coś sugerował, ale...  

Polecimy do niej

1 minutę temu, Zizi napisał:

Polecimy do niej

Taaa. to byłby siok

3 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Taaa. to byłby siok

A co? boisz się latać?

44 minuty temu, Zizi napisał:

A co? boisz się latać?

Ja i obawa przed lataniem? Jak ja cały czas bujam pod niebiosami

Jak dobrze, że Dionizemu już jest lepiej.

Jutro z kolei ja mam operacje. Powodzenia życzcie.

44 minuty temu, Rutlawski napisał:

Jak dobrze, że Dionizemu już jest lepiej.

Jutro z kolei ja mam operacje. Powodzenia życzcie.

Powodzenia Rutławski, mam nadzieję że nic bardzo poważnego ? Wróć najszybciej jak się da.

Życzę powodzenia. Będzie dobrze. 

Cieszę się, że Dionizy wraca do formy. Bo coś ładnego pisze. A ja lubię czytać ładne opowieści.

Oczywiście na urlopie jestem cały czas, w różnych miejscach. Zależy gdzie hamak powieszę. Pod gruszą. Pod jabłonią. Przy tujach nie, bo tam komarze sejmiki obradują. 

Tak wiec pozdrawiam  z wczasów wiejskich i sielskich, skoszoną łąką u sąsiada pachnących. A nie, to moja łąka. Tylko sąsiad kosi dla stada rogatych meee.  To z mojej łąki pozdrawiam. Makami pachniała, czerwonymi, pięknymi makami. I rumiankiem.To skosił. I teraz pachnie sianem. Normalnie  Chanel nr5 może się uczyć zapachu od łąki, taki...cudny? niezwykły? Taki prosty. Ani zbyt słodki ani zbyt kwiatowy. Akuratny.

56 minut temu, Rutlawski napisał:

Jutro z kolei ja mam operacje.

Powodzenia! Będzie dobrze, bo widać, że chłopaki ze wspólnego dachu mimo, że czasem chorowici, to szybko wracają na ścieżkę zdrowia

5 minut temu, la primavera napisał:

To z mojej łąki pozdrawiam.

Na każdym kroku podkreśla jakie to bogactwa ma, jak nie woda pitna Primavera, to własne hektary łąk

13 minut temu, BrakLoginu napisał:

Na każdym kroku podkreśla jakie to bogactwa ma, jak nie woda pitna Primavera, to własne hektary łąk

Rzekłbyś ''burżujka", ale się hamujesz

A ja dzisiaj też na hamaczku bujałam się, powieszonym pomiędzy sosną żółtą, a bożodrzewem, ale na moim trawniczku malutkim

11 minut temu, Zizi napisał:

Rzekłbyś ''burżujka", ale się hamujesz

Jasnowidzka, wróżka czy coś?

Ładne zdjątko, hamaczek ładny, trawnik ładny, ale gdzie pani ładna? Rozumiem, że robiła foto, następnym razem proszę gwizdnąć, przybiegnę i zrobię Tobie foto na hamaczku

4 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Jasnowidzka, wróżka czy coś?

Ładne zdjątko, hamaczek ładny, trawnik ładny, ale gdzie pani ładna? Rozumiem, że robiła foto, następnym razem proszę gwizdnąć, przybiegnę i zrobię Tobie foto na hamaczku

Mam dwa hamaczki, przyleć z Henrykiem, co będziemy się fotografować, lepiej poleniuchować

1 godzinę temu, Zizi napisał:

Mam dwa hamaczki, przyleć z Henrykiem, co będziemy się fotografować, lepiej poleniuchować

No to jeśli z panem Henrykiem, to on może jedynie ze mną wpaść w piątek Czyli jesteśmy ustawieni na hamakowanie? Tylko trzeba kogoś załatwić kto nas z nich później zdejmie

@BrakLoginu lekko się wygniesz po kolejną butelkę i sam wylecisz na trawkę, nikt nie będzie musiał Cię zdejmować

11 minut temu, Zizi napisał:

lekko się wygniesz po kolejną butelkę i sam wylecisz na trawkę, nikt nie będzie musiał Cię zdejmować

Wszystko ładnie pięknie, ale jak zapragnę na nowo wgramolić się na hamak? Ja już to widzę oczyma wyobraźni

3 godziny temu, Rutlawski napisał:

Jak dobrze, że Dionizemu już jest lepiej.

Jutro z kolei ja mam operacje. Powodzenia życzcie.

Ty też?... Jak się tak będziecie po kolei naprawiali, to w końcu będę tutaj jedyna zepsuta.

Na pewno wszystko się uda, powodzenia, kciuki trzymam.

50 minut temu, aliada napisał:

to w końcu będę tutaj jedyna zepsuta.

Naprawimy i Ciebie, a tak ewentualnie, to i tak nie zostaniesz sama, bo mnie się nie da naprawić  

No co za ludzie. 

Jednemu już tak się w głowie poprzewracało, że sam nie wiedział, gdzie chce mieszkać. Z zamkniętymi oczami wycelował palcem w mapę Polski i niestety trafiło na las prastary. Mówił, że leśniczówkę buduje. No, moze jednak ciut większą leśniczówkę. Albo jeszcze trochę wiekszą, i jeszcze większą. Jasne. Co się będzie ograniczal. Kto bogatemu...

Druga ma ogród taki, że za biletami wpuszcza. Róże  już nie wielkokwiatowe ale ogromniekwiatowe. Zapattrzona w dar króla Nabuchodonozora II dla swojej żony Amytis, porozwieszała w ogrodzie hamaki i będzie tworzyć na nich wiszące ogrody Zizi. 

Już ma jak w raju, ale się nie zatrzyma. Bo co by to była z niej za ogrodniczka gdyby uznała swoje dzieło za skończone.

I kawałka ugoru zazdroszczą.  Wprawdzie niebo tu wyjątkowo błękitne, a cóż więcej trzeba oprócz błękitu...la la la

34 minuty temu, la primavera napisał:

Jednemu już tak się w głowie poprzewracało, że sam nie wiedział, gdzie chce mieszkać. Z zamkniętymi oczami wycelował palcem w mapę Polski i niestety trafiło na las prastary.

A ja to skomentuję tak -  
Kto biednemu zabroni bogato żyć?  Zapraszamy Cię na hamak, Henryków ci u nas dostatek, a jeśli wolisz inny trunek, to też się załatwi  

18 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Naprawimy i Ciebie, a tak ewentualnie, to i tak nie zostaniesz sama, bo mnie się nie da naprawić  

Hmm.... że @BrakLoginu zepsuty jest to wiedziałam, ale że @aliada? to nie wiedziałam

2 godziny temu, BrakLoginu napisał:

Zapraszamy Cię na hamak, Henryków ci u nas dostatek, a jeśli wolisz inny trunek, to też się załatwi  

Trzeci hamak też się znajdzie

2 minuty temu, Zizi napisał:

Trzeci hamak też się znajdzie

No ja nie wiem nie wiem, odkąd ma swoją rozlewnię wody, to jakby jej się sodówką odbiło i nas tutaj obraża  

1 minutę temu, BrakLoginu napisał:

No ja nie wiem nie wiem, odkąd ma swoją rozlewnię wody, to jakby jej się sodówką odbiło i nas tutaj obraża  

Zastanawiam się z czym przyjdzie do nas. Może z jakimś winem z piwnic, może być z tej najdalszej zakurzonej stuletniej półki ?

Ja załatwię jakiś dymek z 'trawy' co by komary na nas nie siadały

Szykuje się niezła impreza