example123 375 Napisano 29 Sierpnia 2018 ....Tak, w końcu mam chwilkę czasu by przysiąść na ganku z kubkiem kawy. Nie wiem co mnie naszło, że kupiłam kawę zbożową (przepyszna) chyba chciałam wrócić do dzieciństwa kiedy babcia częstowała wszystkich kawą podczas żniw. Z ogrodu dobiegają głosy przekomarzających się Zizi i Dyziaczka. Mam wrażenie, ze nie tylko ja staram się "wyłapać" o czym rozprawiają. Reszty nie widać ale czuję, ze są tuż tuż... Dzisiaj był bardzo spokojno-wesoły dzień. Jeszcze minie kilka chwil zanim wszyscy spotkamy się. Wtedy będzie ten czas, czas na opowiastki z dnia codziennego a może wcale niecodziennego? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 29 Sierpnia 2018 Z Zizi są wieczne sprzeczki. Nie mam na myśli jakiś wielkich walk i kłótni ale takie milusie słowne podszczypywanka gilgotanka uśmiechem. Ona mnie rozbraja swoim niewinnym spojrzeniem i uśmiechem. Czasem mam ochotę przytulić ją tak zwyczajnie bez większego powodu...... Też pamiętam smak i zapach tamtej kawy. Moja Mama z racji dość licznej rodziny parzyła ja w sporym garnku, lekko słodziła po czym cukier lądował w szafce. Chyba po to by dzieci nie jadły go łyżkami. Osłodzona kawa potem stała na stole w sporym dzbanku fajansowym a gorące mleko do niej w podobnym ale trochę mniejszym dzbanku. Tak łatwo przywołujesz wspomnienia Aniołku. Nie wiem tylko jak to było robione ale w okresie wielkiego postu w domach w naszej wsi na bazie właśnie kawy ,,Turek,, z dodatkiem cukru i drożdży gospodynie przygotowywały napój wtedy nazywany podpiwkiem. Zamykany był w takich butelkach z drucianym zamknięciem i ceramicznym korkiem Pewnie dzięki drożdżom miał w sobie trochę alkoholu ale niezbyt dużo w zwiazku z czym i nam dzieciom można było nim wznosić toasty. Dawne czasy. Teraz chyba nikt już by tego nie chciał pić. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 947 Napisano 29 Sierpnia 2018 Ja pamiętam smak tej kawy i te butelki z zamykanymi ceramicznymi kapslami. Zawsze latem mama robiła ten napój, w czasie żniw. Chyba dobrze gasil pragnienie. U Ciebie to było w Wielkim Poście? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 29 Sierpnia 2018 Przygotowywany był w wielkim poście a spożywany w czasie Świąt kiedy sąsiedzi zasiadali na ławkach . Dawniej były poustawiane takie drewniane ławki i stoły. Tam na co dzień kobiety piły kawę w wolnych chwilach rozmawiały. Wieczorami mężczyźnie odpoczywali po pracy czasem zrobili jakieś ,, po kielichu,, Kwitło życie sąsiedzkie, przyjazne, dobre. Teraz już nie ma ani tych ławek ani stołów. Nie ma też ludzi skorych do takiego zwykłego rozmawiania bez złosci i zawisci. Ale wszyscy którzy pamiętają tamte czasy wspominają je czule mówiąc że wtedy byli inni ludzie, inne czasy nie dopuszczając do siebie tego że dobrosąsiedzkie stosunki zależa od wszystkich w tym od nas samych Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 30 Sierpnia 2018 8 godzin temu, Dionizy napisał: Ale wszyscy którzy pamiętają tamte czasy wspominają je czule mówiąc że wtedy byli inni ludzie, inne czasy nie dopuszczając do siebie tego że dobrosąsiedzkie stosunki zależa od wszystkich w tym od nas samych Masz rację. Ci, co wspominają stare zwyczaje jednocześnie narzekając na ówczesne czasy zapominają, że świat jest taki jacy jesteśmy my. Narzekają, że ludzie się nie odwiedzają, ale sami też do nikogo nie idą. Przebywam czasem w małym klimatycznym miasteczku z brukowanym rynkiem, drzewami i drewnianymi ławeczkami na których siadają w pogodne dni starsi panowie i wspominają dawne czasy. Niektórzy opowiadają swoje historie, inni zasłyszane. Lubię na nich patrzeć, jak podparci laskami czasem wręcz krzyczą sobie do ucha, zwłaszcza tym, którzy uparcie twierdzą, że nie potrzebują aparatu słuchowego. Pamięć im szwankuje, nie pamiętają mnie, tego, że już dziesięć razy odpowiadałam na te same pytania. Za to dzięki temu mogą rozmawiać w kółko o tym samym, bo za tydzień zapomną dzisiejszą opowiesc i będzie znowu dla nich nowością. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Basiunia 100 Napisano 30 Sierpnia 2018 W dniu 26.08.2018 o 23:07, BrakLoginu napisał: Ciocią tak, ale nie Ciocią Samo Dobro, bo to już jest zarezerwowane Ciocia samo dobro odpada. Źle mi się kojarzy W dniu 27.08.2018 o 21:57, Dionizy napisał: W związku z tym wyobraźnie moja maluje Ciebie jako dobrego, bardzo pogodnego i przyjaznego duszka czuwającego nad wszystkimi no ale jak chcesz być tą Ciocią Samo Dobro to ja nie widzę problemu Wszystko tylko nie "ciocia samo dobro", bo to określenie niezbyt przyjaznej osoby, której coś ostatnio nie widać W dniu 22.08.2018 o 21:44, Zizi napisał: Dostaniesz jakiś tytuł, stanowisko w rodzinie Będę zobowiązana Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 30 Sierpnia 2018 No jeśli chcesz Basiu. A swoją drogą pięknie Ci w tej kwiecistej sukience. To może będziesz tą osobą która swoim śpiewem i opowieściami będzie tworzyła wieczorny nastrój? Pasowałaby taka funkcja do Ciebie. Rozpadało się za oknem. Nie wiem czy to dobrze czy źle ale chyba dobrze bo potrzeba trochę grzybów zebrać a przy takiej suszy jak teraz nie ma na to większych szans. Napijemy sie popołudniowej kawusi? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 30 Sierpnia 2018 Znowu dziś nie zrobiłem nic konkretnego. Takie niby coś a jednocześnie nic. Muszę sie zabrać za konkretną pracę bo potem nie będę w stanie sobie ze wszystkim poradzić. Czy jutro rano ktoś mi wlepi solidnego klapsa na rozruch? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 947 Napisano 30 Sierpnia 2018 A ja dzisiaj byłam w odwiedzinach. Od kilku dni myślałam o moim wujku staruszku i dzisiaj pojechałam. Mam świadomość tego że może już go nie zobaczę. Niby jeszcze funkcjonuje, ale widać jak gaśnie. Fizycznie bardzo jest podobny do mojego ojca, poczucie humoru też podobne. Pasjonat gołębi. Mam dwa do wypuszczenia rankiem. Nawet nie wiem kiedy poszedł do gołębnika i je dla mnie złapał. Dla mnie...nie dla mnie, bo jutro do niego wrócą. 1 Dionizy zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 1 Września 2018 Jest coś w tych gołębiach, gołębnikach i gołębiarzach. Mają w sobie coś takiego sentymentalnego. Nie potrafię tego określić Daleko od Ciebie mieszka ten Pan? Wpadłem dziś popołudniu na chwilkę do naszego domu by wysłać obrazy dla BiLa . Pusto, cicho. No ale przecież jest sobota i pewnie wszyscy są na jakiś imprezach, wizytach itd. W drzwiach była wsunięta kartka pachnąca kobietą. Napisane było na niej. ,, Byłam tu Pozdrawiam,, podpisane ,, Gosia M,, Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 1 Września 2018 No kurcze. Co się z Wami dziś dzieje? Już wieczór a tu taka pustka. Chyba zaraz pójdę do swojego pokoju i sie zamknę na dwa spusty Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 947 Napisano 1 Września 2018 Gości miałam. Dopiero teraz mam chwilę, ale tu już wszyscy śpią Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 2 Września 2018 No tak to czasem bywa. Moi goście juz pojechali sobie do domu. Teraz będzie cicho, wszystko na swoim miejscu, a w pokojach nie będzie już ,,wysp,, Wyspami nazywam coś takiego: Np Igor wieczorem zdejmuje spodnie, bluzkę, majty i coś tam jeszcze i układa to wszystko na kupce gdzieś koło łóżka. Następnego dnia jako pedant ubiera wszystko świeże, czyste ale już jedna ,,wyspa istnieje. Przez kilka dni zaczyna z pojedynczych wysp robić sie archipelag i potrzeba interwencji by wszystko zostało posegregowane, przewrócone na właściwą stronę i odstawione w okolice pralki No niby nic ale przez kilka dni było u mnie aż trzech takich młodzieńców w związku z tym budowa wysp szła w zastraszającym tempie. Dobrze że w naszym domu nikt nie buduje archipelagów. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 947 Napisano 2 Września 2018 Będzie Ci brakowało tego chaosu w domu, to tylko złudny spokój. 1 Dionizy zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 2 Września 2018 16 minut temu, Zizi napisał: Będzie Ci brakowało tego chaosu w domu, to tylko złudny spokój. Pewnie tak bo juz mi ich trochę brakuje Tu można poszukać analogii do naszego ,, pod wspólnym dachem,, Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 947 Napisano 2 Września 2018 Tak? Tu nigdy nie było chaosu Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 2 Września 2018 2 minuty temu, Zizi napisał: Tak? Tu nigdy nie było chaosu Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 3 Września 2018 Trochę wspomnień z wakacji http://oi65.tinypic.com/5vc28g.jpg http://oi68.tinypic.com/28v4xuw.jpg http://oi63.tinypic.com/ip8d3l.jpg http://oi66.tinypic.com/2qvgtio.jpg http://oi67.tinypic.com/14uub79.jpg http://oi64.tinypic.com/24v0l0z.jpg 1 Zuzia zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 947 Napisano 3 Września 2018 No no no...... Fajne Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 3 Września 2018 (edytowany) Dziękuję Zizi. To tylko ja. Zwykły facet jakich wielu na ulicach I najmłodszy w naszej rodzinie Edytowano 3 Września 2018 przez Dionizy Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 947 Napisano 3 Września 2018 Myślałam że Rawik jest najmłodszy Młodzieniaszku Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 3 Września 2018 (edytowany) Zizi. Nie przekomarzaj sie ze mną. Nie ja jestem najmłodszy ale ten facet śpiący na moich rękach Ten na pierwszej foci Edytowano 3 Września 2018 przez Dionizy 1 Zuzia zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 947 Napisano 3 Września 2018 A rzeczywiście Źle zrozumiałam, ale najmłodszy to słodziak 1 Dionizy zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 3 Września 2018 Wiesz Zizi. Miło ze tu jesteś rankiem obecna. Pewnie dzięki temu dzień będzie lepszy, pogodniejszy i zwyczajnie dobry. A teraz w brudne ciuszki i zmykam do swojej pracowni. Dziś wiercimy i kleimy kamienie na mrówki, biedronki i ptaki na emeryturze. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 947 Napisano 3 Września 2018 To miłej pracy Dyziaczku Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach