Skocz do zawartości


Dionizy

Pod wspólnym dachem

Polecane posty

Wesoły
BrakLoginu
9 minut temu, Frau napisał:

Już mi przeszło. Pomyślałam, że może rąbanie zostało? ? 

Owszem, rąbanie, ale jedynie drewna. Reflektujesz? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Frau
13 minut temu, BrakLoginu napisał:

Owszem, rąbanie, ale jedynie drewna. Reflektujesz? :D

Oczywiście. Właśnie chciałam to zaproponować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
41 minut temu, Frau napisał:

Oczywiście. Właśnie chciałam to zaproponować.

Na chwilę obecną fundusze chaty poszły na nowego grilla, ale pozostały narzędzia po poprzedniku.

images?q=tbn:ANd9GcRiyDHUGqqGm2Li_X8C6tS

 

Nie pytaj dlaczego ten kask ochronny ma rogi. To jest dość intymna i przykra sprawa dotycząca poprzednika, a zwłaszcza hulaszczego trybu życia jego kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
6 minut temu, BrakLoginu napisał:

Na chwilę obecną fundusze chaty poszły na nowego grilla, ale pozostały narzędzia po poprzedniku.

images?q=tbn:ANd9GcRiyDHUGqqGm2Li_X8C6tS

 

Nie pytaj dlaczego ten kask ochronny ma rogi. To jest dość intymna i przykra sprawa dotycząca poprzednika, a zwłaszcza hulaszczego trybu życia jego kobiety.

Jasne. Bo to ona złą kobietą była.  Powiedzmy sobie wprost. On w rąbaniu kiepski był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
10 minut temu, BrakLoginu napisał:

Nie pytaj dlaczego ten kask ochronny ma rogi. To jest dość intymna i przykra sprawa dotycząca poprzednika, a zwłaszcza hulaszczego trybu życia jego kobiety.

A to nie Ty dotąd rąbałeś?... Ups

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
4 minuty temu, Frau napisał:

Jasne. Bo to ona złą kobietą była.  Powiedzmy sobie wprost. On w rąbaniu kiepski był.

Jakoś bym "go" wytłumaczył, ale...

2 minuty temu, aliada napisał:

A to nie Ty dotąd rąbałeś?... Ups

Jak mogłaś?! :(  No trudno, najwyżej będę dalej rysował futryny w chacie, ale już wszyscy będą wiedzieli, kto i dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
7 godzin temu, Dionizy napisał:

Witaj. Teraz już nie kojarzę czy Ty masz tu już swój kącik. Pewnie tak bo tu każdy kto chce  może zamieszkac. Gorskie powietrze dobrze Ci zrobi bo od tych Twoich jezior cała jesteś zmarznięta. 

Zmarznięta? A gdzie tam! W domu nie śpię przy wyższej temperaturze niż 10 stopni. Dziękuję, czasem będę zaglądała choćby

tylko aby poczytać Twoje posty :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiunia
Dnia 21.02.2021 o 00:50, Zuzia napisał:

@BrakLoginu i @Dionizy wykopali coś na wzór ziemianki, dość dużej jak na ziemiankę, nawet im to wyszło :D

Napracowały się chłopaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
20 minut temu, Basiunia napisał:

Napracowały się chłopaki :)

@Dionizy kierownik jak mi rozrysował budowlę to chodziłem do niego po korepetycje. Jak się okazało, że mnie wspomaga bimberkiem, to nawet jak załapałem, o co chodzi to udawałem i dalej chodziłem na korki :D
Nie powiem, że się nie opłacało. No przecież Dyzio i jego trunek jest znany w pewnych kręgach :)
A tak w ogóle, to nie pisałem ja, a to mi Jarząbek konto świsnął i to jego wypowiedź <umywa ręce szukając alibi> :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
6 godzin temu, Basiunia napisał:

Napracowały się chłopaki :)

Witaj Basieńko.

Pamiętasz? Ostatnio jak widzieliśmy się niby tak oficjalnie a w rzeczywistości bardzo intymnie szeptałaś że będziesz tu częściej wpadać. Że jak dawniej dosiądziemy rączych koni i pomkniemy w chmury zapomnienia o źle tego świata.Pamiętasz? Te konie byly kryształowe z rozwichrzonymi grzywami prawie tak jak Twoje włosy. Tak bardzo lubiłem gdy dotykałaś moich myśli swoimi opuszkami liter w które zaklinałaś myśli, westchnienia, wyznania. No i teraz nie ma Ciebie. Ech te dziewczyny...?

8 godzin temu, hogan napisał:

W domu nie śpię przy wyższej temperaturze niż 10 stopni. Dziękuję, czasem będę zaglądała choćby

tylko aby poczytać Twoje posty

To dlatego te Twoje okna wiecznie otwarte? A ja się zastanawiałem skąd ten przeciąg. 

To bardzo miłe co napisałaś. Dziękuję Ci. Zaglądaj, pisz, bądź. ?

Dnia 25.02.2021 o 20:35, Żebrak napisał:

@Dionizy cześć! Ty tutaj gospodarzem jesteś? Czuję się jakbym trafił do wioski murzyńskiej. Wybacz, ale nie kumam kto jest kto i o co tutaj kaman. Pozwól, że posiedzę sobie cichutko w kąciku i poczytam. 

Witaj i milo ze zajrzałeś do tej bardziej chatki niż wioski. Jeśli chcesz to znajdzie się tu miejsce dla Ciebie gdyż ponieważ azaliż bardzo sobie cenię Twoją osobę. Tu idea jest banalnie prosta. Jest to wirtualny dom chata czy jak to zwać tak zwać.  W izbie głównej jak widzisz stoi wielki stół przy którym każdy ma swoje miejsce i tak dosłownie i w przenośni. Te bliżej pieca chlebowego murowanego z polnych kamieni to krzesła Zuzi, Tosi i Aliady. Te blisko drzwi to Hogan i Bilego.  Tu każdy ma swój pokój czy też miejsce do spania. Rozmawiamy przy stole tak jak sie rozmawia w każdym domu. O wszystkim co przyjdzie do głowy. Bez obrażania kogoś i się na kogoś. Można tworzyć wymyślone osobowości poszczególnych domowników. Mozna a nawet trzeba flirtować, romansować chlać wódę itd, ale głównie chodzi o to by się do siebie zbliżać emocjonalnie, Także jak chcesz to bywaj tutaj i poszukaj sobie jakiegoś legowiska. I nie korzystaj z mojego kubka do kawy.

15 godzin temu, Frau napisał:

@Dionizy, tu każdy musi mieć swój kącik? Musimy mieć założony swój wątek?

Nie. Przed chwilą pisałem o tym Panu Żebrakowi. Napisałem Panu zew względu na szacunek bo nick trochę taki poniżający. Aczkolwiek zastanawiam się czy wszyscy nie jesteśmy metaforycznymi żebrakami. Żebrzemy o uśmiech, wyrozumiałość. Żebrzemy o odrobinę czułości i empatii. O kilka dobrych slow czy w ogóle jakichkolwiek. O tak wiele rzeczy trzeba prosić Bądź tu z nami

15 godzin temu, Frau napisał:

W takim razie wybieram

...inne usługi...

?

Co masz na myśli? ?

Jeśli to co ja to jesteś świntuszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
32 minuty temu, Dionizy napisał:

Witaj i milo ze zajrzałeś do tej bardziej chatki niż wioski. Jeśli chcesz to znajdzie się tu miejsce dla Ciebie gdyż ponieważ azaliż bardzo sobie cenię Twoją osobę. Tu idea jest banalnie prosta. Jest to wirtualny dom chata czy jak to zwać tak zwać.  W izbie głównej jak widzisz stoi wielki stół przy którym każdy ma swoje miejsce i tak dosłownie i w przenośni. Te bliżej pieca chlebowego murowanego z polnych kamieni to krzesła Zuzi, Tosi i Aliady. Te blisko drzwi to Hogan i Bilego.  Tu każdy ma swój pokój czy też miejsce do spania. Rozmawiamy przy stole tak jak sie rozmawia w każdym domu. O wszystkim co przyjdzie do głowy. Bez obrażania kogoś i się na kogoś. Można tworzyć wymyślone osobowości poszczególnych domowników. Mozna a nawet trzeba flirtować, romansować chlać wódę itd, ale głównie chodzi o to by się do siebie zbliżać emocjonalnie, Także jak chcesz to bywaj tutaj i poszukaj sobie jakiegoś legowiska. I nie korzystaj z mojego kubka do kawy.

Tylko na chwilę, na sekund osiem wpadłem, bo ostatnimi czasy obiecałem wspólnikowi, że w czasie służbowych wyjazdów przestanę się gapić w telefon, bo go to wkurwia. Więc nie patrzyłem ponad dwadzieścia godzin, choć mnie skręcało, ale twardy jestem jak sam Roman Bratny. Dziękuję bardzo za zaproszenie, bałaganu i syfu nie będę robił, obiecuję. Musisz mi tylko po cichu powiedzieć z kim mogę flirtować, jakby co, ale to dopiero jak wrócę do domu. Masz rację, całe życie rodzinne Polaków było skupione właśnie wokół kuchennego stołu. W czasie ciemnej nocy ktoś chciał polską rodzinę rozwalić. Na różne sposoby. Wysyłając kobiety do pracy a dzieciom klucz wieszając na szyji. Drugi sposób był subtelnie perfidny, pozbyli Polaków prawdziwej kuchni budując nowe osiedla, najpierw z ślepą kuchnią, potem kuchnią kiszką. Jeżeli chcesz zniszczyć naród, zniszcz jego tradycję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
47 minut temu, Frau napisał:

@Żebrak, będziesz adorował tę, ktora Ci zostanie?

Czy tę, do której Ci s....serce zabije? ?

@Frau, nie znasz mnie, więc powiem Tobie jak to jest ze mną. Jestem jak ta krowa w powiedzeniu, dużo ryczę a mleka wcale nie daję. Adorować to se mogę samego siebie. Facet może tylko sygnały wysyłać. Wybiera zawsze kobieta. Niestety stety.

Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale czuję się jak dziecko, boss nie patrzy zajęty swoimi sprawami, to se piszę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
17 minut temu, Żebrak napisał:

@Frau, nie znasz mnie, więc powiem Tobie jak to jest ze mną. Jestem jak ta krowa w powiedzeniu, dużo ryczę a mleka wcale nie daję. Adorować to se mogę samego siebie. Facet może tylko sygnały wysyłać. Wybiera zawsze kobieta. Niestety stety.

Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale czuję się jak dziecko, boss nie patrzy zajęty swoimi sprawami, to se piszę. 

Taktyka wymowna, lecz ryzykowna.

A co jeśli sygnałów wyślesz zbyt wiele, i każda zechce się przyssać do cycka jak cielę? 

Zaiskrzy, zazgrzyta, padnie zasilanie. Co sygnalizacji po blasku, kiedy znajdzie się w potrzasku? 

 

? kurde, chyba zacznę jakieś wierszyki pisać ?

 

Odpisujesz  kiedy masz czas i ochotę.Nie przepraszaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
25 minut temu, Żebrak napisał:

Jestem jak ta krowa w powiedzeniu, dużo ryczę a mleka wcale nie daję. Adorować to se mogę samego siebie. Facet może tylko sygnały wysyłać. Wybiera zawsze kobieta. Niestety stety.

Coś w tym jest. Chyba święta prawda nawet.

Z  tą myślą idę coś porobić.

Miłego.

1 minutę temu, Frau napisał:

A co jeśli sygnałów wyślesz zbyt wiele, i każda zechce się przyssać do cycka jak cielę? 

Zaiskrzy, zazgrzyta, padnie zasilanie. Co sygnalizacji po blasku, kiedy znajdzie się w potrzasku? 

 

? kurde, chyba zacznę jakieś wierszyki pisać ?

 

Całkiem dobrze Ci wychodzi :D

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 godzinę temu, Żebrak napisał:

Tylko na chwilę, na sekund osiem wpadłem, bo ostatnimi czasy obiecałem wspólnikowi, że w czasie służbowych wyjazdów przestanę się gapić w telefon, bo go to wkurwia. Więc nie patrzyłem ponad dwadzieścia godzin, choć mnie skręcało, ale twardy jestem jak sam Roman Bratny. Dziękuję bardzo za zaproszenie, bałaganu i syfu nie będę robił, obiecuję. Musisz mi tylko po cichu powiedzieć z kim mogę flirtować, jakby co, ale to dopiero jak wrócę do domu. Masz rację, całe życie rodzinne Polaków było skupione właśnie wokół kuchennego stołu. W czasie ciemnej nocy ktoś chciał polską rodzinę rozwalić. Na różne sposoby. Wysyłając kobiety do pracy a dzieciom klucz wieszając na szyji. Drugi sposób był subtelnie perfidny, pozbyli Polaków prawdziwej kuchni budując nowe osiedla, najpierw z ślepą kuchnią, potem kuchnią kiszką. Jeżeli chcesz zniszczyć naród, zniszcz jego tradycję. 

A co to za farmazony? 

Może niech facet zostanie w domu i dba o ognisko domowe i dzieci wychowuje, to i klucza na szyi nie będzie.....co? 

Co więcej dzieci z kluczem na szyi chowane często są bardziej zaradne życiowo, niż te kaleki życiowe chowane pod kloszem.

 

@Żebrak i kto tą tradycje siedzenia kobiet  w domu wymyślił? Chyba jakiś stary dziad...

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
8 minut temu, Maybe napisał:

kto tą tradycje siedzenia kobiet  w domu wymyślił? Chyba jakiś stary dziad...

Kobieta powinna mieć wybór. Ja sobie bardzo cenię to że mam takową możliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
4 minuty temu, Zuzia napisał:

Kobieta powinna mieć wybór. Ja sobie bardzo cenię to że mam takową możliwość.

Oczywiście, ale odwoływanie się do tradycji jest żenujące, bo jakby spojrzeć wstecz to tradycją było również to, że kobiety i ryby głosu nie miały, i tradycją jest również bicie kobiet jak uznali radni w jednej z południowych gmin. Powiedzmy wprost nie każda tradycja była i jest dobrą tradycją, a jak jakiemuś dziadowi śnią się takie tradycje, to mnie cycki opadają do kostek. I nie istotne czy to znajomy, kolega czy przyjaciel..... Po prostu mówię DOŚĆ dziadowskim tradycjom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
18 minut temu, Maybe napisał:

 

@Żebrak i kto tą tradycje siedzenia kobiet  w domu wymyślił? Chyba jakiś stary dziad...

Ekonomia. Jeżeli facet miał pracę, najlepiej państwową, wtedy zarobił na całą rodzinę. Kiedyś rozmawiałem ze starszą panią. Opowiadała mi jak jej rodzina przed wojną przyjechała na Śląsk. Sześć osób mieszkało przez pół roku w najlepszym hotelu katowickim zanim ojciec nie kupił mieszkania. Nie był dyrektorem, pracował na kolei. 

4 minuty temu, Maybe napisał:

Oczywiście, ale odwoływanie się do tradycji jest żenujące, bo jakby spojrzeć wstecz to tradycją było również to, że kobiety i ryby głosu nie miały, i tradycją jest również bicie kobiet jak uznali radni w jednej z południowych gmin. Powiedzmy wprost nie każda tradycja była i jest dobrą tradycją, a jak jakiemuś dziadowi śnią się takie tradycje, to mnie cycki opadają do kostek. I nie istotne czy to znajomy, kolega czy przyjaciel..... Po prostu mówię DOŚĆ dziadowskim tradycjom.

Bez komentarza. Każdy ma prawo do swojego zdania. Szanuję to, nie wiem jak Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
Przed chwilą, Żebrak napisał:

Ekonomia. Jeżeli facet miał pracę, najlepiej państwową, wtedy zarobił na całą rodzinę. Kiedyś rozmawiałem ze starszą panią. Opowiadała mi jak jej rodzina przed wojną przyjechała na Śląsk. Sześć osób mieszkało przez pół roku w najlepszym hotelu katowickim zanim ojciec nie kupił mieszkania. Nie był dyrektorem, pracował na kolei. 

Ale mamy XXI wiek a ty jakieś kocopoły sprzed wieku opowiadasz? I jeszcze mówisz że to dobra tradycja i ją odebrali? Komu kurna się pytam odebrali? A kto teraz kobietom zabrania siedzieć w domu? Przyjmij do wiadomości że wiele a myślę że nawet większość kobiet chce pracować i realizować się poza domem, bo mają po dziurki w nosie usługiwania.

Jednak zaszczele... spadam! 

Dziaderskie czasy się kończą, a na świecie już dawno skończyły. Tylko w Polsce faceci ciągle tęsknią do tradycji, z którymi kobietom nie po drodze.... Kobieta to nie tylko żona, matka i pipka.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
20 minut temu, Zuzia napisał:

Kobieta powinna mieć wybór. Ja sobie bardzo cenię to że mam takową możliwość.

Bo tak to w świecie działa i wygląda. 

U nas w ramach rozwalania spójności i TRADYCJI rodzinnej wprowadzili normowszczyków. Facet już nie był w stanie utrzymać rodziny, do pracy musiały pójść kobiety. To miało różne skutki. Nie piszę czy mi się to podoba, czy nie. Piszę co było przyczyną rozwalenia stołu kuchennego. Od tego wyszedłem i na tym zakończę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
5 minut temu, Żebrak napisał:

Bo tak to w świecie działa i wygląda. 

U nas w ramach rozwalania spójności i TRADYCJI rodzinnej wprowadzili normowszczyków. Facet już nie był w stanie utrzymać rodziny, do pracy musiały pójść kobiety. To miało różne skutki. Nie piszę czy mi się to podoba, czy nie. Piszę co było przyczyną rozwalenia stołu kuchennego. Od tego wyszedłem i na tym zakończę. 

A może chciały iść do pracy ? a nie tylko dlatego, że facet nie był w stanie. Moja matka pracowała od zawsze, bo chciała, zrobiła sobie 3 lata przerwy i dalej pracowała.

8 minut temu, Pieprzna napisał:

Ratunku! Feministka!

A ty nie jesteś feministka to dlaczego korzystasz z praw, które feministki ci wywalczyły? Z prawa do edukacji, do głosowania, do stanowienia o sobie samej.... Może kraje islamu bardziej będą ci pasować? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      252 003
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Wikusia
      Jest tuż, tuż 🙂 Cudownego dnia 🙂
    • KapitanJackSparrow
    • KapitanJackSparrow
      Owszem, ale zastanawiam się czemu ktoś skomplikował te punkty na takie rozwiązanie 15, 30, 45 a nie np 10 20 30?
    • KapitanJackSparrow
      Dobroczynne działanie forum , miejsce w którym mogą spotkać się ludzie i idee którzy realnie nigdy nie mieliby na to szansy.  Proszę i lewak nie będzie już taki straszny ☺️.    Tak nie czytałem wątku wlazłem po ostatnich postach 🫣 sorry jak namieszałem 
    • Antypatyk
      Kwesia wiary i bogów... bo zawsze było ich wielu. Kim był bóg? Istotą nadprzyrodzoną, która potrafiła robić rzeczy niewytłumaczalne (jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka) np. strzelić płomieniem z nieba i podpalić drzewo..., ale gdy zesłał urodzajny rok to należało mu dziękować bo bóg się będzie gniewał i ześle zło, takiego boga należało się bać. Czyż to nie znamienne, że bogowie przyszli z nieba? No może oprócz Buddy... Może faktycznie mieli bazę na Olimpie? Wszechświat widzialny ma ok 14mld lat, Ziemia ok.  4,65mld... co działo się przez te parę miliardów lat do powstania Ziemi? Wszystko czekało aż powstanie życie (inteligentne) na Ziemi? Wśród tylu miliardów galaktyk, bilionów słońc posiadających swoje układy planetarne jest niemożliwością żeby nie powstało gdzieś życie wcześniej niż na Ziemi. I to oni znaleźli  na "zadupiu" wszechświata małą planetkę posiadającą perspektywy rozwoju inteligentnego życia i to oni  zaczęli proces terraformowania... sprowadzili wodę i ugasili początkowe stadium rozwoju Ziemi potem bawiąc się genami stworzyli zaczątki życia, a że z dinozaurami im nie wyszło to inna sprawa... przez 160mln lat nie chciały się cholery nauczyć myśleć! Dla nas żyjących do ok. stu lat te okresy są niewyobrażalnie długie, a co jeśli są istoty dla których nasze 1000 lat jest dla nich jak dla nas jeden dzień? Gdy okazało się, że w środowisku wodnym nie bardzo mogą rozwijać się istoty inteligentne (na ich podobieństwo) metodą mutacji genetycznych wyewoulowali ssaki... Co pewien czas przylatywali żeby zobaczyć jak rozwija się życie na Ziemi, czasem zostawali na dłużej zakładając bazy w Afryce, w Azji południowowschodniej czy Ameryce południowej. Dokonywali rzeczy niewytłumaczalnych jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka... unosili się nad ziemią, potrafili latać w swoich domach, strzelać płomieniami z ręki, przenosić olbrzymie ciężkie przedmioty(antygrawitacja)... to byli bogowie! Jakieś dwa tysiące lat temu grupa cwaniaków wpadła na pomysł, że skoro ludzie boją się bogów to czym najlepiej sterować ludźmi i wykorzystywać ich jak nie strachem? Wymyślili sobie Jezusa (a może nie wymyślili tylko faktycznie był jednym z tych, którzy przybyli na Ziemię?) jako syna boga (jednego w trzech osobach🤔) i ciemny lud to kupił bo się bał, a kto się nie bał tego przekonali ogniem i mieczem... Biblia jako dowód na istnienie i dokonania Jezusa? Napisana kilkadziesiąt i kilkaset  lat po jego narodzinach(?) jest takim samym dowodem jak historia dziewczynki z zapałkami ... mam na półce ten dowód. Niektórym pozostał ten atawistyczny strach w podświadomości  i nazywają go patriotyzmem... To tak w skrócie... jeśli komuś zależy na szczegółach to piszcie, odpowiem. 🙂
    • Miły gość
      Ości - prawie są 😝🤣
    • Antypatyk
      Naprawdę chcecie dyskutować czym jest wszechświat i kto go stworzył? Tutaj nie ma tyle miejsca ani czasu by chociaż ogólnie opisać problem. Jedno jest pewne: wszechświat istniał zawsze, nikt go nie stworzył,  on po prostu był. Gdzie są jego granice? Nie ma... wszechświat jest nieskończony. Teraz jesteśmy w stanie poznawać i analizować to co jesteśmy w stanie zobaczyć czyli obszar o średnicy circa 14-16 miliardów lat świetlnych, nawet metodą soczewkowania możemy obserwować w różnych pasmach widzialnych i niewidzialnych galaktyki oddalone od Ziemi o tą odległość... co jest dalej? Tego (jeszcze) nie wiemy. Dlatego powinno się używać sformułowania "Wszechświat widzialny". Wiadomo, że mając na względzie rozwój ludzkości mamy jakąś wiedzę praktyczną i teoretyczną, ale wystarczyło wystrzelić trochę lepszy teleskop i kilka teorii trzeba będzie zweryfikować. Mały przykład: nie ma nic szybszego niż światło... bo je widzimy..., a co jeśli jest coś szybszego niż światło tylko my tego nie widzimy i nie mamy (jeszcze) urządzeń, które mogą to zobaczyć? Mając zderzacz hadronów możemy rozebrać cząsteczkę na czynniki pierwsze... czy to nas przybliży do rozwiązania zagadki wszechświata? Nie wiem... na pewno pozwoli poznać pewne aspekty działania, ale nie "stworzenia " bo wszechświat był zawsze. Ciekawą teorię postawił pewien japoński astronom, który twierdzi na podstawie "rozszerzalności wszechświata"(co też jest bzdurą, bo wszechświat nie rozszerza się tylko to co w nim jest szybuje oddalając się od teoretycznego centrum wielkiego wybuchu), że kiedy skończy się inercja i energia wszystko się zatrzyma i mocą grawitacji zacznie się znowu skupiać aż do przekroczenia masy krytycznej i do ponownego wielkiego wybuchu... tak było,  jest i będzie...
    • Chi
      Spać, a kysz    
    • Chi
      Och, wiem, że nie mogę bez ciebie żyć ale świat nadal będzie się kręcił
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      Szybki przegląd lodówki    
    • Chi
      Julka. Mam dreszcze    
    • Chi
      Gdzie jest lato ? Widział ktoś czerwcowe wieczory pod niezachmurzonym niebem ?    
    • Chi
      Hej   Góry nie chcą ze mnie wyjść, więc łażę i łażę zamiast grać. Sorki    
    • Chi
      Wiadomo
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Tego nie wiemy, czy jest stworzeniem. To kwestia wiary. Zresztą nauka to też kwestia wiary i też zdarza się, że naukowcy zmieniają wcześniejsze twierdzenia, chociaż wcześniej coś wydawało się udowodnione lub właściwie uzasadnione. Człowiek jednak nauczył się posługiwać narzędziami i to, co dzisiaj dla nas jest w miarę zrozumiałe i akceptowalne jako naukowe twierdzenia, sto lat temu czy dwieście byłoby uznane za magię albo szaleństwo. Naukowcy mają dzisiaj do dyspozycji komputery, ogromne moce przeliczeniowe. Kto wie, czym będą dysponować za jakiś czas, (może to będzie narzędzie wyprodukowane przez sztuczną inteligencję). W każdym razie ja dzisiaj nie jestem pewien, czy śmierć pozostanie jedynym pewnikiem w życiu człowieka. Bo może uda się naukowcom znaleźć sposób na nieśmiertelność. Są już chyba tacy, którzy do tego dążą.  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Ja też jestem już dzisiaj zmęczony. Życzę Ci, żeby było dobrze. :-)
    • Vitalinka
      dziękuję że się tym podzieliłeś, to ważne, by pisać. Odpiszę Ci, Tylko nie dziś już, ok? Trzymaj się ciepło i spokojnej nocy.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A Ty nie czułabyś się dziwnie, gdyby ktoś chciał narzucić prawo boże ale innej religii niż Twoja, w przypadku gdy sam ustawodawca nie wierzyłby w źródło tego prawa? Na przykład gdyby większość ludzi przeszła ostatecznie na islam, częściowo z powodów politycznych, częściowo ze strachu, ale powołując się na rzekomą naturalną kontynuację boskiego dzieła zbawienia po tym, jak nie sprawdziło się chrześcijaństwo? (a tak twierdzą muzułmanie, uznający przecież Jezusa za jednego z proroków). Nie wiem, jak to napisać, żeby nie wyszło prowokująco, ale wydaje mi się, że jeśli chyba wszyscy zgadzamy się, że w państwie powinna być zagwarantowana wolność wyznania i wolność od przymusu wyznawania, to nie jest dobrym rozwiązaniem wkładanie do prawa świeckiego prawa jednej z religii. Tu oczywiście nasuwa się w pierwszej kolejności temat aborcji, ale nie tylko. Myślę, że o wiele lepiej jest, gdy prawo odnoszące się do boskiego autorytetu, ogranicza się do sumienia.  
    • Vitalinka
      A ja chciałam być i delikatnie otrzeć ten deszcz z Twojej twarzy i powoli i jeszcze delikatniej pocałować Cię w usta, żebyś się nie martwił, chciałam, dobranoc.
    • Vitalinka
      Pisałam do nich nie do Ciebie, Ciebie ...zresztą nieważne...
    • Vitalinka
      To mnie urzekło. Szczerość.
    • Pieprzna
      Człowiek nie może mieć boskiej świadomości skoro jest tylko stworzeniem. Ma zbyt ograniczony umysł swoimi zmysłami i byciem w czasie od narodzin do śmierci by pojąć istotę bez początku i końca. To tak jakby termometrowi od temperatury kazać zmierzyć ciśnienie. My jako ludzie możemy badać świat fizyczny (i duchowy w pewien sposób też), ale jesteśmy urządzeniami o określonych parametrach i skali. Poza te ustawienia nie wyjdziemy. Ciekawe gdzie leży kres skali ludzkości w pojmowaniu praw natury i jej budowy. Kiedyś przyjdzie taki moment, że naukowcy zderzą się ze ścianą.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...