Skocz do zawartości


Żebrak

Monologi Żebraka

Polecane posty

Żebrak
8 minut temu, Penelopka napisał:

O.k.Stan naszej ducha jest ważny, a dokładnie przekonania jakie mamy o sobie i jak siebie spostrzegamy.Czasami zastanawiam się nad tym, że po kiego grzyba biorę się za pisanie jak tak naprawdę jam jest umysł ścisły? ?Nie umiem pisać. Przyznaję się bez bicia. Jestem skromna kobieta bez talentu pisarskiego. Moja wiedza czy inteligencja nic tu nie pomoże. Nie umiem pisać i tyle. Wolę policzyć całki czy rozwiązać łamigłówke matematyczną niż napisać esej czy opowiadanie.. ?

Jest niestety najważniejszy. Czasami z powodu pierdoły potrafi rozwalić fajną relację. 

Dobranoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Zadowolony
Penelopka
19 minut temu, Żebrak napisał:

Jest niestety najważniejszy. Czasami z powodu pierdoły potrafi rozwalić fajną relację. 

Dobranoc?

To fakt.Niestety.

Dobranoc. Wrzucisz jakąś muzę na ruszt? Dobra muza mnie koi. Zawsze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
5 godzin temu, Penelopka napisał:

To fakt.Niestety.

Dobranoc. Wrzucisz jakąś muzę na ruszt? Dobra muza mnie koi. Zawsze. 

Mówisz i masz:

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
17 godzin temu, Żebrak napisał:

Mówisz i masz:

 

Dziękuję ?.Wielce. ?Nie miałam czasu nawet odpisać. Świetna muza z pięknymi słowami. Uwielbiam ją. ???

Dobranoc. Futro tu zajrzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Zaglądaj. Będzie mi miło. Akurat i psychicznie, i fizycznie czuję się jakby po mnie przebiegło stado bizonów. "Rozwalony" jestem. I dobrze, mam to na własne życzenie?

Miłej soboty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

No i mojego Lazego dawno nie było, i Bonamassy nie było, no i ja dawno nie byłem w tak podłym nastroju. W dodatku w sobotę. Wierzę, że wszystko jest do przeżycia?

 

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

W porządku, jako, że wszystko "muszę" mieć pod kontrolą, to samemu sobie zapodam muzę i będę się nią katował do końca. 

 

Nie to co trzeba mi się wkleiło. Pies to lizał! 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 godziny temu, ... napisał:

Ty wiesz kiedy przyjść i jak mi humor poprawić? Teraz przynajmniej wiem kim jesteś? Obym tylko dobrą muzę wkleił, bo cosik mi się kićka?

Chodzi o ten utwór, prawda? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...

Prawda. Wszystko co wyobrazisz sobie nią jest. Pozdrawiam i miziam tu i ówdzie. Może dziś, nie wiem. Dlatego nie dopytuj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Trochę mnie rozbawiły niektóre wpisy na forum, które właśnie przeglądam? Czy potrafię zintegrować się z nowym miejscem, w którym przyszło mi żyć? Chyba tak. Bardzo staram się. Zły to rolnik, który ma w pogardzie ziemię która go żywi. W moim przypadku chodzi o ludzi, między którymi egzystuję. Czy zawsze będę mówił: oni? Oni mają taką tradycję? A gdzie ja w tym wszystkim jestem? Przyjechałem za przysłowiowym chlebem? I co dalej? 

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

A wystarczyło napisać: 

Frau znowu mnie rozbawiła ? 

Jeśli zamieszkam wśród Indian, będę dla nich zawsze białym człowiekiem. Dla Murzyna białasem, dla Hanysa Gorolem.

Ten podział  często nie wynika z wrogości, to zwyczajne kultywowanie swoich tradycji z dziada pradziada.

Moja najlepsza koleżanka to Hanyska ( jej mąż także). 

Ona godo, ja mówię. Jest ode mnie 12 lat młodsza. Kultywuje wiele tradycji z domu rodzinnego, które ja poznaję i niektóre wprowadzam w swoje życie. Mimo tyłu różnic, bardzo ją lubię i szanuję ze względu na cechy charakteru, otwarty umysł i kreatywność. 

Wiele razy zwraca się do mnie - ej ty gorolu, ile będę tłumaczyć co dane słowo oznacza... I nigdy się o to nie obrażam.

Nie ma chyba nic złego w tym, że nie chcę na siłę kraść cudzej tożsamości? 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

@Frau rozjechałaś się trochę w interpretacji mojego postu. Nie masz być ani indianką, murzynką ani nie daj Boże hanyską, bo nigdy nią nie będziesz, ja też nie. Akt urodzenia mówi, że przyszedłem na świat w jakiejś zapadłej i zapomnianej wiosce na Podkarpaciu. Żeby nie przedłużać, chodziło tylko o jeden wyraz: oni. Podobnież kiedyś na Śląsku nie zamykali drzwi, bo sąsiedzi przypilnowali dobytku. W dzisiejszych śląskich domach nie ma już nawet sąsiadów, są obcy ludzie nie utożsamiający się z tym miejscem. To wszystko. Pozdrawiam serdecznie i nie bierz sobie wszystkiego do siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Żebrak napisał:

@Frau rozjechałaś się trochę w interpretacji mojego postu. Nie masz być ani indianką, murzynką ani nie daj Boże hanyską, bo nigdy nią nie będziesz, ja też nie. Akt urodzenia mówi, że przyszedłem na świat w jakiejś zapadłej i zapomnianej wiosce na Podkarpaciu. Żeby nie przedłużać, chodziło tylko o jeden wyraz: oni. Podobnież kiedyś na Śląsku nie zamykali drzwi, bo sąsiedzi przypilnowali dobytku. W dzisiejszych śląskich domach nie ma już nawet sąsiadów, są obcy ludzie nie utożsamiający się z tym miejscem. To wszystko. Pozdrawiam serdecznie i nie bierz sobie wszystkiego do siebie. 

Przecież wiem, że Twój tekst tyczył się mojej wypowiedzi o niedzielnych, tradycyjnych obiadkach u nich.

W moim rodzinnym domu trzymaliśmy się tradycji wyniesionych z podkarpackiej wsi, gdzie tato się urodził i wychował.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
9 minut temu, Frau napisał:

Przecież wiem, że Twój tekst tyczył się mojej wypowiedzi o niedzielnych, tradycyjnych obiadkach u nich.

W moim rodzinnym domu trzymaliśmy się tradycji wyniesionych z podkarpackiej wsi, gdzie tato się urodził i wychował.

 

Co dzisiaj ważycie? U nas każdy je ile chce. Tak to leciało??

W takim razie przepraszam. Źle odczytałem Twoje zdanie. Z natury jestem czepliwy, ale tym razem wyjątkowo mnie poniosło. Jeszcze raz przepraszam. Nie było tematu. 

2 godziny temu, ... napisał:

Prawda. Wszystko co wyobrazisz sobie nią jest. Pozdrawiam i miziam tu i ówdzie. Może dziś, nie wiem. Dlatego nie dopytuj. 

Ok. Siedzę cicho. Kurczę, nie mam najlepszych dni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...

Przyjdź. Bosy do mnie przyjdź i od progu bezwstydnie powiedz mi czego pragniesz. Tylko nie trop bajek z gazet bo to nieistotne. Jutro może być bardziej nienajlepiej czyli ciesz się, że żyjesz.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 godzinę temu, ... napisał:

Przyjdź. Bosy do mnie przyjdź i od progu bezwstydnie powiedz mi czego pragniesz. Tylko nie trop bajek z gazet bo to nieistotne. Jutro może być bardziej nienajlepiej czyli ciesz się, że żyjesz.

 

Napiszę Ci w zaufaniu, że mam awersję do chodzenia boso. Przez chodzenie na bosaka po krzakach by zrobić siusiu, zakończyła się nasza wędrówka. Dziewczyna tak niefortunnie wbiła sobie szkło w stopę, że była potrzebna interwencja chirurga. A ja z kuśtykającą kobietą i dwoma plecakami każdy po 20 kg, jakimiś pieprzonymi busikami wróciliśmy na zachód. Dwa razy transportowałem ją na zmianę opatrunku. Jutro odwożę ją do jej domu. Mój stan ducha jest usprawiedliwiony. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...

Zagoi się. Nie martw się. Proszę dbać o koleżankę i bezpiecznie odstawić na miejsce. Napisz jak będziesz w domu i ochłoniesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
19 godzin temu, Żebrak napisał:

Zaglądaj. Będzie mi miło. Akurat i psychicznie, i fizycznie czuję się jakby po mnie przebiegło stado bizonów. "Rozwalony" jestem. I dobrze, mam to na własne życzenie?

Miłej soboty. 

Kurczę, ty wiesz jak mnie pocieszyć. Wróciłam właśnie do domu z bardzo daleka  i jestem rozwalona dokładnie jak Ty. Tak się czuję jakby stado bizonów po mnie przebiegło. Dzięki za te porównanie.? Psychicznie i fizycznie jestem do bani. Pracowałam dziś przy jednej imprezce, która okazało się, że została super zorganizowana(tak mówili goście) , czyli mój potencjał i kreatywność zostały docenione, a ja jestem przybita.Wracajac po autostradzie i słuchając muzy dumalam:"Czemu jesteś smutna skoro wszystko w pracy wyszło super i pewnie dostaniesz premie itd.? Czemu marzysz o wielkiej odwzajemniobej miłości,  skoro i tak Ciebie nikt nie  zrozumie do końca i nie pokocha tak pokręconej babki? ?Gdzie nasz swoje miejsce na Ziemi? Zadawałam sobie multum pytań. Miałam ochotę nie wracać do domu, tylko jechać przed siebie. Twój wpis mnie ucieszył pomimo też rozpiieprzonego obrazu ?

Chyba jestem jednak kosmitka.?Ostatnio mały chłopczyk rzekł mi:... jakie masz dziwne oczy (z racji, że z dwóch kolorów). Tak teraz myślę, że nie tylko oczy mam dziwne. Cała jestem wielkim dziwolągiem.?Czas się ogarnąć . 

Dobra, nie smece więcej. Czas na kimanie. 

Fajna muzę zapodajesz. Thanks?

Na dobranoc ode mnie. 

 

 

Cóż mogę rzec jeszcze? Życie to nie bajka. Życie to... No właśnie czym jest życie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
4 godziny temu, Penelopka napisał:

Cóż mogę rzec jeszcze? Życie to nie bajka. Życie to... No właśnie czym jest życie? 

Życie to jest bajka właśnie. Wystarczy tylko wygrać w totolotka zakochać się w nimfomance i to z wzajemnością. I niech ta nimfomanka świetnie gotuje i lubi góry. 

Czego chcieć więcej od życia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
3 godziny temu, Bledny napisał:

Życie to jest bajka właśnie. Wystarczy tylko wygrać w totolotka zakochać się w nimfomance i to z wzajemnością. I niech ta nimfomanka świetnie gotuje i lubi góry. 

Czego chcieć więcej od życia??

Przecież zapomniałeś wymienić do pełni szczęścia forum. 

Dobra, od godziny zbieramy się. Robię dzisiaj za ambulans odwożący do domu "ciężko chorą". Już łajza zapomniała, że to przez nią podróż została przerwana. Od wczoraj wersja oficjalna mówi, że to moja wina, bo jak jestem taki mądry to trzeba było nie pozwolić by na bosaka chodziła. Jak zbić taki argument? Dochodzę do wniosku, że zawsze wszystkiemu jestem winien. Czy to się nazywa, że mam to COŚ w sobie? 

 

@Penelopka Ty się nie smutaj! Będzie dobrze! Ty czytaj, Ty nimfomanką bądź!

 

??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
1 godzinę temu, Żebrak napisał:

Przecież zapomniałeś wymienić do pełni szczęścia forum. 

Dobra, od godziny zbieramy się. Robię dzisiaj za ambulans odwożący do domu "ciężko chorą". Już łajza zapomniała, że to przez nią podróż została przerwana. Od wczoraj wersja oficjalna mówi, że to moja wina, bo jak jestem taki mądry to trzeba było nie pozwolić by na bosaka chodziła. Jak zbić taki argument? Dochodzę do wniosku, że zawsze wszystkiemu jestem winien. Czy to się nazywa, że mam to COŚ w sobie? 

 

@Penelopka Ty się nie smutaj! Będzie dobrze! Ty czytaj, Ty nimfomanką bądź!

 

??

Kobiety @Żebrak nie przegadasz. Choćbys nawet nie był winny, to i tak będziesz. ????. Ja jestem dziś wkurzona na swój kobiecy mózg. Te myślenie analityczno-syntetyczne rozwali mnie na kawałki.Nie dość, że fizycznie czuję się placek, który się ugniata, to jeszcze ten moj pokręcony umysł daje mi do wiwatu. ?Hmm.. ten pomysł z nimfomanka nie jest taki zły.? Muszę to też rozważyć. O rany! Znowu analiza mi się włącza! ????

Ty nie doszukuj się tego "COŚ" w sobie. Nie masz nic do roboty? Zaraz Ci coś z znajdę.?

Dam Ci radę. Przytakuj jej, milcz, a swoje i tak myśl! ?Nie znasz tego :"Kiedy kobieta jest wkurwiona , to nawet diabeł siada na dupie i się nie odzywa." ?

5 godzin temu, Bledny napisał:

Życie to jest bajka właśnie. Wystarczy tylko wygrać w totolotka zakochać się w nimfomance i to z wzajemnością. I niech ta nimfomanka świetnie gotuje i lubi góry. 

Czego chcieć więcej od życia??

Dobra, nie mądraluj ??. Wiesz jakie jest prawdopodobieństwo, po 1sze wygrać w totka, a po drugie znaleźć taką nimfomankę, która odwzajemni Twoje uczucia? ??Toż to takie jak to, że polecę kiedyś w kosmos zobaczyć Saturn z bliska. Może i polecę, ale inaczej-z facetem tańcząc z nim w poziomie i na skos. Też będę widzieć gwiazdy z bliska ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
9 godzin temu, Penelopka napisał:

Dobra, nie mądraluj ??. Wiesz jakie jest prawdopodobieństwo, po 1sze wygrać w totka, a po drugie znaleźć taką nimfomankę, która odwzajemni Twoje uczucia? ??Toż to takie jak to, że polecę kiedyś w kosmos zobaczyć Saturn z bliska. Może i polecę, ale inaczej-z facetem tańcząc z nim w poziomie i na skos. Też będę widzieć gwiazdy z bliska ?

Fakt, przyznam ci rację. Myślę jednak że totek  jest możliwy ?. Kiedyś nawet wygrałem 200 zł ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Dnia 12.06.2021 o 22:49, ... napisał:

Zagoi się. Nie martw się. Proszę dbać o koleżankę i bezpiecznie odstawić na miejsce. Napisz jak będziesz w domu i ochłoniesz. 

Koleżanka odstawiona. Stop. W domu będę wieczorem. Stop. Nigdy nie jestem ochłonięty. Stop. Płynie we mnie zbyt gorąca krew. Stop. 

19 godzin temu, Penelopka napisał:

Kobiety @Żebrak nie przegadasz. "Kiedy kobieta jest wkurwiona , to nawet diabeł siada na dupie i się nie odzywa." ?

Jest jeden mały problem, diabeł może, ale ja nie dam sobie nogi na karku postawić. Albo mnie zaakceptuje, albo zjazd do bazy i koniec. Jasne, parę dni nieobliczalnie na wkurwie pochodzę, ale w końcu mi przejdzie nieodwracalnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stop.

Dzień dobry. Cudownie. Cudownego dnia. Czekam na dalsze wieści w ciągu dnia.

Noga się goi a ja śpię na jawie. Stop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 840
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      Stary piernik tyż ? 😀
    • Nomada
      Wikusiu i ja już tęsknię za tym miękkim porankiem i zmierzchem. Szumem fal i piaskiem pod stopami. Niech przyjdzie ; )     Miłego dnia:)
    • Nomada
      Moniko zdrowy dystans jeszcze nikogo nie zabił, ale zbyt poważne podejście do internetowych dyskusji już tak. Może GABA pomoże:)
    • Nomada
      To prawda co napisałeś, lecz wielką zaletą jesionu jest fakt że dwa razy szybciej rośnie. Ma jeszcze inne zalety których dąb nie posiada lecz mi jak Monika wspomniała chodzi też o symbolikę. No i trochę się przekomarzam ; )
    • Nomada
      Ja też znam, grzyb ; )
    • Nomada
    • KapitanJackSparrow
      Sorki za pomyłkę temat Tworzymy opowieść założony został przez Bez Loginu ale Dyzio ma tam swój niekwestionowany udział. Już w 2022 roku byłem tam z swoimi postami , które miały zabarwienie humorystyczne co potwierdzają liczne roześmiane emotki innych osób. W historyjce wymieniane były różne osoby z świata fantazji oraz userów w różnym świetle ale przyświecała jednak ogolna myśl aby dobrze się bawić w duchu ,,można konie kraść" . Pierwsze zacytowanie w tym temacie i chęć interakcji i udziału w zabawie dokonała Monika cytując mnie co dało jak mniemam początek tej nagonki na moją osobę.  Ponadto bo wiem to na pewno , że jestem ofiarą w tej sprawie i podkreśla to wiele osób które znam osobiście a nawet osoby piszące tu z gościa.  Oczywiście mam do siebie żal że wcześniej nie rozpoznałem tych niepokojących sygnałów aby odciąć się od tej wyraźnie  zaburzonej osoby. 👋☺️
    • KapitanJackSparrow
      A więc Monika to Vitalinka 🤔  Może i żarty moje rubaszne, ale nigdy nie pozwoliłem sobie na wyzwiska typu oblech cham prostak choć cisnęły się jakby same do osoby o  tak karyńskim zachowaniu. I wypowiada to osoba z Bogiem na ustach,  Źródło konfliktu upatruje w wzmiance o wilkołaku , która to notabene jest pisaną u Dyzia opowieścią która każdy może zapisać. Kapitalny temat do wyrażenia  swej nieograniczonej wyobraźni w którym na pierwszym miejscu stoi humor i dobra zabawa staje się powodem do perfidnej nagonki. Nie Moniko ty dużo dużo wcześniej byłaś w pewnym sensie niemiła i przyszłaś tu w określonym celu prawdopodobnie z <reklama>i. Nad tobą rozpościera się większy mrok niż jestem w stanie sobie wyobrazić. Co do prześladowania to jest jeden stek bzdur bo nie brakuje na tym forum głosów że to ja jestem ofiarą tej osoby. Dość powiedzieć że postanowiłem nie odzywać się to nie ustawała w atakach chodząc żeby nie napisać łażąc po forum za mną. Nawet jak złożyłem oddzielny temat to nie omieszkała zawitać ze swym ,,chrześcijańskim błogosławieństwem "  Kobieto ja ciebie nie potrzebuje zaorywać,  ty się sama zaorałaś jak feudalna chłopka.  W moim odczuciu owszem wypowiedziałem kiedyś że brakuje mi oponentów do ścierania, ale po pierwsze chodziło mi o męską populację i poziom choćby ,,krawaciarza" z tamtego forum. W jego ustach słowo oblech brzmiałoby jak pieszczota.  Przepraszam cię Vitalinka vel Monika. Przepraszam c Cię, że wiedziony ogólna sympatią do ludzi i kobiet zaczepiałem Cię w ogóle. Przepraszam że wiedziony duchem dobrej zabawy napisałem do osoby o nicku Monika czy wysłała mi już swoje nudesy. Bujda na resorach błyskawicznie została obnażona przez @Pieprzna która jasno i dobitnie podkreśliła nieprawdę jakoby ktoś z gościa tu piszący mógł wysłać takowe. Ale tobie nic nie przeszkadzało , z uporem dziecka 3 Letniego  ,,tupałaś nóżką " nakręcając się do ekstremalnych zachowań.  Liczę że już jako pokrzywdzona a której stało się już zadość i została przeproszona nigdy nie staniesz na mojej drodze na tym forum. Obiecuję że będziesz mogła oddawać się w pełni nawet jeśli będą to oczywiste durnoty pokroju twardszego jesionu od dębu.  Amen
    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...