Skocz do zawartości


Żebrak

Monologi Żebraka

Polecane posty

Żebrak
8 minut temu, Penelopka napisał:

O.k.Stan naszej ducha jest ważny, a dokładnie przekonania jakie mamy o sobie i jak siebie spostrzegamy.Czasami zastanawiam się nad tym, że po kiego grzyba biorę się za pisanie jak tak naprawdę jam jest umysł ścisły? ?Nie umiem pisać. Przyznaję się bez bicia. Jestem skromna kobieta bez talentu pisarskiego. Moja wiedza czy inteligencja nic tu nie pomoże. Nie umiem pisać i tyle. Wolę policzyć całki czy rozwiązać łamigłówke matematyczną niż napisać esej czy opowiadanie.. ?

Jest niestety najważniejszy. Czasami z powodu pierdoły potrafi rozwalić fajną relację. 

Dobranoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Zadowolony
Penelopka
19 minut temu, Żebrak napisał:

Jest niestety najważniejszy. Czasami z powodu pierdoły potrafi rozwalić fajną relację. 

Dobranoc?

To fakt.Niestety.

Dobranoc. Wrzucisz jakąś muzę na ruszt? Dobra muza mnie koi. Zawsze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
5 godzin temu, Penelopka napisał:

To fakt.Niestety.

Dobranoc. Wrzucisz jakąś muzę na ruszt? Dobra muza mnie koi. Zawsze. 

Mówisz i masz:

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
17 godzin temu, Żebrak napisał:

Mówisz i masz:

 

Dziękuję ?.Wielce. ?Nie miałam czasu nawet odpisać. Świetna muza z pięknymi słowami. Uwielbiam ją. ???

Dobranoc. Futro tu zajrzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Zaglądaj. Będzie mi miło. Akurat i psychicznie, i fizycznie czuję się jakby po mnie przebiegło stado bizonów. "Rozwalony" jestem. I dobrze, mam to na własne życzenie?

Miłej soboty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

No i mojego Lazego dawno nie było, i Bonamassy nie było, no i ja dawno nie byłem w tak podłym nastroju. W dodatku w sobotę. Wierzę, że wszystko jest do przeżycia?

 

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

W porządku, jako, że wszystko "muszę" mieć pod kontrolą, to samemu sobie zapodam muzę i będę się nią katował do końca. 

 

Nie to co trzeba mi się wkleiło. Pies to lizał! 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 godziny temu, ... napisał:

Ty wiesz kiedy przyjść i jak mi humor poprawić? Teraz przynajmniej wiem kim jesteś? Obym tylko dobrą muzę wkleił, bo cosik mi się kićka?

Chodzi o ten utwór, prawda? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...

Prawda. Wszystko co wyobrazisz sobie nią jest. Pozdrawiam i miziam tu i ówdzie. Może dziś, nie wiem. Dlatego nie dopytuj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Trochę mnie rozbawiły niektóre wpisy na forum, które właśnie przeglądam? Czy potrafię zintegrować się z nowym miejscem, w którym przyszło mi żyć? Chyba tak. Bardzo staram się. Zły to rolnik, który ma w pogardzie ziemię która go żywi. W moim przypadku chodzi o ludzi, między którymi egzystuję. Czy zawsze będę mówił: oni? Oni mają taką tradycję? A gdzie ja w tym wszystkim jestem? Przyjechałem za przysłowiowym chlebem? I co dalej? 

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

A wystarczyło napisać: 

Frau znowu mnie rozbawiła ? 

Jeśli zamieszkam wśród Indian, będę dla nich zawsze białym człowiekiem. Dla Murzyna białasem, dla Hanysa Gorolem.

Ten podział  często nie wynika z wrogości, to zwyczajne kultywowanie swoich tradycji z dziada pradziada.

Moja najlepsza koleżanka to Hanyska ( jej mąż także). 

Ona godo, ja mówię. Jest ode mnie 12 lat młodsza. Kultywuje wiele tradycji z domu rodzinnego, które ja poznaję i niektóre wprowadzam w swoje życie. Mimo tyłu różnic, bardzo ją lubię i szanuję ze względu na cechy charakteru, otwarty umysł i kreatywność. 

Wiele razy zwraca się do mnie - ej ty gorolu, ile będę tłumaczyć co dane słowo oznacza... I nigdy się o to nie obrażam.

Nie ma chyba nic złego w tym, że nie chcę na siłę kraść cudzej tożsamości? 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

@Frau rozjechałaś się trochę w interpretacji mojego postu. Nie masz być ani indianką, murzynką ani nie daj Boże hanyską, bo nigdy nią nie będziesz, ja też nie. Akt urodzenia mówi, że przyszedłem na świat w jakiejś zapadłej i zapomnianej wiosce na Podkarpaciu. Żeby nie przedłużać, chodziło tylko o jeden wyraz: oni. Podobnież kiedyś na Śląsku nie zamykali drzwi, bo sąsiedzi przypilnowali dobytku. W dzisiejszych śląskich domach nie ma już nawet sąsiadów, są obcy ludzie nie utożsamiający się z tym miejscem. To wszystko. Pozdrawiam serdecznie i nie bierz sobie wszystkiego do siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Żebrak napisał:

@Frau rozjechałaś się trochę w interpretacji mojego postu. Nie masz być ani indianką, murzynką ani nie daj Boże hanyską, bo nigdy nią nie będziesz, ja też nie. Akt urodzenia mówi, że przyszedłem na świat w jakiejś zapadłej i zapomnianej wiosce na Podkarpaciu. Żeby nie przedłużać, chodziło tylko o jeden wyraz: oni. Podobnież kiedyś na Śląsku nie zamykali drzwi, bo sąsiedzi przypilnowali dobytku. W dzisiejszych śląskich domach nie ma już nawet sąsiadów, są obcy ludzie nie utożsamiający się z tym miejscem. To wszystko. Pozdrawiam serdecznie i nie bierz sobie wszystkiego do siebie. 

Przecież wiem, że Twój tekst tyczył się mojej wypowiedzi o niedzielnych, tradycyjnych obiadkach u nich.

W moim rodzinnym domu trzymaliśmy się tradycji wyniesionych z podkarpackiej wsi, gdzie tato się urodził i wychował.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
9 minut temu, Frau napisał:

Przecież wiem, że Twój tekst tyczył się mojej wypowiedzi o niedzielnych, tradycyjnych obiadkach u nich.

W moim rodzinnym domu trzymaliśmy się tradycji wyniesionych z podkarpackiej wsi, gdzie tato się urodził i wychował.

 

Co dzisiaj ważycie? U nas każdy je ile chce. Tak to leciało??

W takim razie przepraszam. Źle odczytałem Twoje zdanie. Z natury jestem czepliwy, ale tym razem wyjątkowo mnie poniosło. Jeszcze raz przepraszam. Nie było tematu. 

2 godziny temu, ... napisał:

Prawda. Wszystko co wyobrazisz sobie nią jest. Pozdrawiam i miziam tu i ówdzie. Może dziś, nie wiem. Dlatego nie dopytuj. 

Ok. Siedzę cicho. Kurczę, nie mam najlepszych dni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...

Przyjdź. Bosy do mnie przyjdź i od progu bezwstydnie powiedz mi czego pragniesz. Tylko nie trop bajek z gazet bo to nieistotne. Jutro może być bardziej nienajlepiej czyli ciesz się, że żyjesz.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 godzinę temu, ... napisał:

Przyjdź. Bosy do mnie przyjdź i od progu bezwstydnie powiedz mi czego pragniesz. Tylko nie trop bajek z gazet bo to nieistotne. Jutro może być bardziej nienajlepiej czyli ciesz się, że żyjesz.

 

Napiszę Ci w zaufaniu, że mam awersję do chodzenia boso. Przez chodzenie na bosaka po krzakach by zrobić siusiu, zakończyła się nasza wędrówka. Dziewczyna tak niefortunnie wbiła sobie szkło w stopę, że była potrzebna interwencja chirurga. A ja z kuśtykającą kobietą i dwoma plecakami każdy po 20 kg, jakimiś pieprzonymi busikami wróciliśmy na zachód. Dwa razy transportowałem ją na zmianę opatrunku. Jutro odwożę ją do jej domu. Mój stan ducha jest usprawiedliwiony. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...

Zagoi się. Nie martw się. Proszę dbać o koleżankę i bezpiecznie odstawić na miejsce. Napisz jak będziesz w domu i ochłoniesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
19 godzin temu, Żebrak napisał:

Zaglądaj. Będzie mi miło. Akurat i psychicznie, i fizycznie czuję się jakby po mnie przebiegło stado bizonów. "Rozwalony" jestem. I dobrze, mam to na własne życzenie?

Miłej soboty. 

Kurczę, ty wiesz jak mnie pocieszyć. Wróciłam właśnie do domu z bardzo daleka  i jestem rozwalona dokładnie jak Ty. Tak się czuję jakby stado bizonów po mnie przebiegło. Dzięki za te porównanie.? Psychicznie i fizycznie jestem do bani. Pracowałam dziś przy jednej imprezce, która okazało się, że została super zorganizowana(tak mówili goście) , czyli mój potencjał i kreatywność zostały docenione, a ja jestem przybita.Wracajac po autostradzie i słuchając muzy dumalam:"Czemu jesteś smutna skoro wszystko w pracy wyszło super i pewnie dostaniesz premie itd.? Czemu marzysz o wielkiej odwzajemniobej miłości,  skoro i tak Ciebie nikt nie  zrozumie do końca i nie pokocha tak pokręconej babki? ?Gdzie nasz swoje miejsce na Ziemi? Zadawałam sobie multum pytań. Miałam ochotę nie wracać do domu, tylko jechać przed siebie. Twój wpis mnie ucieszył pomimo też rozpiieprzonego obrazu ?

Chyba jestem jednak kosmitka.?Ostatnio mały chłopczyk rzekł mi:... jakie masz dziwne oczy (z racji, że z dwóch kolorów). Tak teraz myślę, że nie tylko oczy mam dziwne. Cała jestem wielkim dziwolągiem.?Czas się ogarnąć . 

Dobra, nie smece więcej. Czas na kimanie. 

Fajna muzę zapodajesz. Thanks?

Na dobranoc ode mnie. 

 

 

Cóż mogę rzec jeszcze? Życie to nie bajka. Życie to... No właśnie czym jest życie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
4 godziny temu, Penelopka napisał:

Cóż mogę rzec jeszcze? Życie to nie bajka. Życie to... No właśnie czym jest życie? 

Życie to jest bajka właśnie. Wystarczy tylko wygrać w totolotka zakochać się w nimfomance i to z wzajemnością. I niech ta nimfomanka świetnie gotuje i lubi góry. 

Czego chcieć więcej od życia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
3 godziny temu, Bledny napisał:

Życie to jest bajka właśnie. Wystarczy tylko wygrać w totolotka zakochać się w nimfomance i to z wzajemnością. I niech ta nimfomanka świetnie gotuje i lubi góry. 

Czego chcieć więcej od życia??

Przecież zapomniałeś wymienić do pełni szczęścia forum. 

Dobra, od godziny zbieramy się. Robię dzisiaj za ambulans odwożący do domu "ciężko chorą". Już łajza zapomniała, że to przez nią podróż została przerwana. Od wczoraj wersja oficjalna mówi, że to moja wina, bo jak jestem taki mądry to trzeba było nie pozwolić by na bosaka chodziła. Jak zbić taki argument? Dochodzę do wniosku, że zawsze wszystkiemu jestem winien. Czy to się nazywa, że mam to COŚ w sobie? 

 

@Penelopka Ty się nie smutaj! Będzie dobrze! Ty czytaj, Ty nimfomanką bądź!

 

??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
1 godzinę temu, Żebrak napisał:

Przecież zapomniałeś wymienić do pełni szczęścia forum. 

Dobra, od godziny zbieramy się. Robię dzisiaj za ambulans odwożący do domu "ciężko chorą". Już łajza zapomniała, że to przez nią podróż została przerwana. Od wczoraj wersja oficjalna mówi, że to moja wina, bo jak jestem taki mądry to trzeba było nie pozwolić by na bosaka chodziła. Jak zbić taki argument? Dochodzę do wniosku, że zawsze wszystkiemu jestem winien. Czy to się nazywa, że mam to COŚ w sobie? 

 

@Penelopka Ty się nie smutaj! Będzie dobrze! Ty czytaj, Ty nimfomanką bądź!

 

??

Kobiety @Żebrak nie przegadasz. Choćbys nawet nie był winny, to i tak będziesz. ????. Ja jestem dziś wkurzona na swój kobiecy mózg. Te myślenie analityczno-syntetyczne rozwali mnie na kawałki.Nie dość, że fizycznie czuję się placek, który się ugniata, to jeszcze ten moj pokręcony umysł daje mi do wiwatu. ?Hmm.. ten pomysł z nimfomanka nie jest taki zły.? Muszę to też rozważyć. O rany! Znowu analiza mi się włącza! ????

Ty nie doszukuj się tego "COŚ" w sobie. Nie masz nic do roboty? Zaraz Ci coś z znajdę.?

Dam Ci radę. Przytakuj jej, milcz, a swoje i tak myśl! ?Nie znasz tego :"Kiedy kobieta jest wkurwiona , to nawet diabeł siada na dupie i się nie odzywa." ?

5 godzin temu, Bledny napisał:

Życie to jest bajka właśnie. Wystarczy tylko wygrać w totolotka zakochać się w nimfomance i to z wzajemnością. I niech ta nimfomanka świetnie gotuje i lubi góry. 

Czego chcieć więcej od życia??

Dobra, nie mądraluj ??. Wiesz jakie jest prawdopodobieństwo, po 1sze wygrać w totka, a po drugie znaleźć taką nimfomankę, która odwzajemni Twoje uczucia? ??Toż to takie jak to, że polecę kiedyś w kosmos zobaczyć Saturn z bliska. Może i polecę, ale inaczej-z facetem tańcząc z nim w poziomie i na skos. Też będę widzieć gwiazdy z bliska ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
9 godzin temu, Penelopka napisał:

Dobra, nie mądraluj ??. Wiesz jakie jest prawdopodobieństwo, po 1sze wygrać w totka, a po drugie znaleźć taką nimfomankę, która odwzajemni Twoje uczucia? ??Toż to takie jak to, że polecę kiedyś w kosmos zobaczyć Saturn z bliska. Może i polecę, ale inaczej-z facetem tańcząc z nim w poziomie i na skos. Też będę widzieć gwiazdy z bliska ?

Fakt, przyznam ci rację. Myślę jednak że totek  jest możliwy ?. Kiedyś nawet wygrałem 200 zł ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Dnia 12.06.2021 o 22:49, ... napisał:

Zagoi się. Nie martw się. Proszę dbać o koleżankę i bezpiecznie odstawić na miejsce. Napisz jak będziesz w domu i ochłoniesz. 

Koleżanka odstawiona. Stop. W domu będę wieczorem. Stop. Nigdy nie jestem ochłonięty. Stop. Płynie we mnie zbyt gorąca krew. Stop. 

19 godzin temu, Penelopka napisał:

Kobiety @Żebrak nie przegadasz. "Kiedy kobieta jest wkurwiona , to nawet diabeł siada na dupie i się nie odzywa." ?

Jest jeden mały problem, diabeł może, ale ja nie dam sobie nogi na karku postawić. Albo mnie zaakceptuje, albo zjazd do bazy i koniec. Jasne, parę dni nieobliczalnie na wkurwie pochodzę, ale w końcu mi przejdzie nieodwracalnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stop.

Dzień dobry. Cudownie. Cudownego dnia. Czekam na dalsze wieści w ciągu dnia.

Noga się goi a ja śpię na jawie. Stop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 536
    • Postów
      252 774
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      823
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Igoryvb
    Najnowszy użytkownik
    Igoryvb
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Chi
    • Monika
      0:45 - jaki piękny piesiulek!!!😍
    • Pieprzna
      @KapitanJackSparrow basenowy pomór dotarł i do nas. Dzieciakom powietrze ucieka, woda się wylewa, a dziury nie możemy wytropić 🤦‍♀️
    • Monika
      Primaverko, chyba cofam się w rozwoju 😉- nie mogłam zmęczyć (kiedyś jeszcze spóbuję)❤️
    • Chi
    • Chi
      Hej Hej 😘   U mnie nastroje wakacyjne      
    • Monika
      „Słowa na K” to historia dziewczyny, która gubi się gdzieś pomiędzy tym, co powinna, a tym, co czuje. Wciągnięta w poszukiwanie „czegoś więcej” – emocji, spełnienia, siebie – pozwala się porwać chwili. Spotyka ludzi, z którymi rusza w podróż bez planu – za beztroską, śmiechem, małymi momentami, które smakują jak spełnione marzenia. To nie jest historia o napadzie.To droga. Znajomości bez słów, decyzje bez mapy. Opowieść o szukaniu sensu nie w wielkich gestach, ale w drobnych zdarzeniach – tych, które zostają w pamięci, choć wydają się niepozorne. Bo może wcale nie sukces jest w życiu najważniejszy. Może ważniejsze są marzenia, ludzie, chwile, które mają smak prawdziwego „teraz”. I choć każdy dzień przypomina przygodę, gdzieś głęboko pojawia się pytanie: „czego tak naprawdę mi brak?”. W końcu przychodzi moment ciszy. Przebudzenie. I zrozumienie, że brakowało kilku prostych słów.Tych na K.. Nie kasa, kariera Ale może:Kocham Czasem wystarczy tylko jedno.       (piękny głos, cudowny)
    • Chi
      Nie pozwól, by ktoś, kto nie chodził w Twoich butach, mówił Ci, jak masz wiązać sznurówki.  
    • Vitalinka
      Czuję się cudownie i jestem dziś szczęśliwa 🌞💞
    • 4 odsłony ironii
      Dzień dobry 🙂 Jak tam nastroje? Ktoś już wakacjuje? 😉    
    • KapitanJackSparrow
      Cytaty o miłościach ? Skolim i ja uważamy, że....😝😁   Dla mnie Zatańczysz teraz dla mnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Oj tak ładnie Ładnie Bujaj się tak ładnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Hej, piękna kręć dziś dla mnie Dla mnie Zatańczysz teraz dla mnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Widzę ciebie mała Jak jesteś doskonała Jak bardzo mnie to jara Jak bardzo mnie to jara Wchodzę do klubu, zamawiam pierwszą setę Biorę zawsze dla siebie najpiękniejszą kobietę Biorę Ciebie mała Chcę byś tu została Chcę, byś skarbie mnie tej nocy mocno całowała Lubię jak się droczysz, myszko Lubię jak dochodzisz Uważaj moja mała Żebyś się nie zakochała Dla mnie Zatańczysz teraz dla mnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Oj tak ładnie Ładnie Bujaj się tak ładnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Rozkładam nogi Twoje I biorę to co moje Kolejną nockę, skarbie Spędzamy już we dwoje Chciałaś mieć łobuza jak Twoje koleżanki Podejdę teraz bliżej, ja zerwę z Ciebie majtki Będziesz więcej chciała, zobaczysz jak to działa Przy mnie tej nocy będziesz ostro balowała Dla mnie Zatańczysz teraz dla mnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Ej, Ładnie Bujaj się tak ładnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Dla mnie Zatańczysz teraz dla mnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Ej, piękna Poruszaj tak biodrami Jak zostaniemy sami Poskładam Cię jak łabędzia z origami Idę zawsze z piękną panią Wbijam na salony Jak kiedyś Jak wbiłem z moją damą Dla mnie Zatańczysz teraz dla mnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Oj, tak ładnie Ej, Ładnie Bujaj się tak ładnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Hej piękna kręć dziś dla mnie 😁
    • la primavera
      ,,Kraina wielkiego nieba " -  Carey Mulligan i Jake Gyllenhaal grają małżeństwo na zakręcie. W środku  młodziutki Ed.Oxenbould w roli ich syna. Jego oczami patrzymy na rozpadająca się rodzinę, którą młody chciałby zcalic choćby na zdjęciu.  Film bez wielkich dram, kłótni i ciągnących się awantur, ale z emocjami wypisanymi na twarzach. Bardzo podobała mi postać która grała Carey, żony i matki, która trzyma ich wszystkich razem ale której ramiona w końcu słabną,  która się poddaje  i nie chce juz być cokołem swojej rodziny. Donkiszotowaty mąż kolejny raz wymiguje się z życia, zdziwiony, że nikt nie gra hymnów  pochwalnych przy jego powrocie.  Jeanette osłabiona nieobecnością męża, wikła się w coś, co nie przynosi jej niczego dobrego,  jest w tym jakby wbrew sobie, jakby według zasady, że niech będzie obojętnie jak,  byle było inaczej. Potrzebuje  chwili, by odnaleźć siebie,  nie tą, która kiedyś była, ale tą, którą pragnie być teraz. Choć to nie jest opowieść o poszukiwaniu szczęścia, bo szczęśliwych ludzi tu nie widać, to stabilność jaką daje jasność sytuacji i obrany kierunek,  są nie mniej ważne.  Ładny film.  
    • Nafto Chłopiec
      Ja też nie wiem czy na pikniku pracowniczym nie dostałem bo tak mnie wycięło że rzygałem z powodu bólu głowy. Póki co rzeczywiście planeta płonie, aż się warszawskie metro zapaliło 😂
    • Vitalinka
      Nie, o sposobach wyrażania miłości, zależnych od człowieka, wyniesionych z domu rodzinnego i przez to, że różnych, to często prowadzących do nieporozumień ze względu na nieświadomość ich genezy. Oczekiwania wobec miłości to oddzielny temat.🙂
    • Vitalinka
      Zgadzam się.   Pamiętam do dziś jak będąc dzieckiem wbiegliśmy z bratem na wydmy i jak Babcia na nas nakrzyczała, byłam bardzo zdziwiona i zaciekawiona dlaczego nie możemy biegać po takim fajnym piaseczku. Wtedy Babcia nam wszystko wytłumaczyła. Nadal nie rozumiałam, ale słuchałam, a o zakazie pamiętam do dziś, tak samo jak i wpojone oraz wytłumaczone , zasady typu : nie biegać w Kościele czy ustępować starszym w autobusie.   I znów wracam do tematu wychowywania, a nie hodowania.
    • Pieprzna
      A to nie jest po prostu sukcesja? W naszej strefie wszystko dąży do stania się lasem. To naturalny proces.
    • KapitanJackSparrow
      Powiedz jak to jest że w Niemiaszki nie budują żadnych zapór , ba! siedzą, opalają  na tych wydmach i jakoś normalnie tam jest. Aż miło sobie zrobić zdjęcie z nad morza. Bo widać morze i naturalne wydmy. Nie ma problemu.  U nas zaš , nie mówię że wszędzie ale niejednokrotnie widzę za tymi płotami inwazję roślinności, a tam roślinności, krzaczorów!  z piekła rodem która głuszy i zatraca wszystkie takie cenne delikatnie chronione roślinki krajobrazu wydmowego. 
    • KapitanJackSparrow
      Dokładnie. Przy każdym zejściu powinien stać ,,darmowy " WC będący własnością gminy nadmorskiej. Powinni sprzątać i  się cieszyć zeh ich gminę  raczyłem zaszczycić swoimi odwiedzinami i zostawić klocka.     Ewentualnie jakiś podatek klimatyczny  plażowy wprowadzić na wzór  niemiecki. Może by się przerzedziło na plażach od morza ludzisk. 
    • KapitanJackSparrow
      W sumie to szkoda, bo ciekawi mnie ale😝
    • Nomada
      Ale żeby nie było zostawię ; )   Ciekowe i pouczające : )
    • Nomada
      Zatkało kakao😛
    • Nomada
      Czym więc jeszcze można operować  w tej przestrzeni?
    • Nomada
      Napisałaś o oczekiwaniach, każdy je ma, są materialne.
    • Nomada
      Dobrze, ale 🤔 No dobrze nie ma ale.
    • Nomada
      Dlaczego wczoraj nie widziałam?  No dobrze, z ganku w prawo na klatkę schodową, z niej w lewo do kuchni. Kompot jest w lodówce która stoi przy oknie; )
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...