Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


la primavera

Całkiem niezły film kiedyś tam obejrzany to...

Polecane posty

la primavera

,,Michael Kohlhaas " 

Ten film to historia  o pewnym handlarzu końmi, który wiedzie przyjemne i dostatnie życie do czasu,aż spotyka  go krzywda  i niesprawiedliwość.  A kiedy również sąd tej sprawiedliwości mu nie daje,postanawia sprzeciwić  się takiej władzy i staje na czele buntu. 

Film nie jest przegadany, nie przytłoczony  scenami walk. Mimo tematu bardzo spokojny, bogaty w piekne krajobrazy, daje się odczuć tę  wielką przestrzeń  i niewielkość  człowieka  wobec jej ogromu. Gra Mikkelsena  jak zwykle  świetna, patrzymy jego oczami, dajemy się  wciągnąć w jego  opowieść. Kilka słów o śmierci, które wypowiada  w więzieniu, znaczą więcej  niż pisane o tym elaboraty. 

Postać głównego  bohatera  przypomina mi    Tomasa  More'a, zwłaszcza w rozmowie  Kohlhaasa z żoną,  która prosi, zeby odpuścił. Podobnie More'a mówił do córki która również tego od niego  chciała Obaj nieugięci,  obaj... To właśnie o takich osobach piszą książki i to one zostają w pamieci. Aleczy cena  za ich sławę na wieki, dla ich bliskich nie jest zbyt trudna do zapłacenia?

Ciężki koniec. Bo niby sprawiedliwy...wymyśloną przez ludzi  sprawiedliwością. 

 

7 godzin temu, Maybe napisał:

Doskonały dzień" 

,,Cudowny dzień " źle  napisałam, jest  na cda

 

7 godzin temu, Maybe napisał:

gdzie

 cda , cda premium, netflix, player 

Czasem są inne tytuły,  np ,.na rauszu" jest pod takim tytułem na player,  natomiast na cda ten film można znaleźć pod tytułem  ,,czterech  nauczycieli "  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Maybe
2 godziny temu, la primavera napisał:

 

 

,,Cudowny dzień " źle  napisałam, jest  na cda

 

 cda , cda premium, netflix, player 

Czasem są inne tytuły,  np ,.na rauszu" jest pod takim tytułem na player,  natomiast na cda ten film można znaleźć pod tytułem  ,,czterech  nauczycieli "  

Ok. Pytam bo nie mogłam znaleźć, pewnie teraz będzie łatwiej. Dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

,,Maudie " to opowieść o niecałkiem sprawnej  fizycznie kanadyjskiej  malarce ludowej, ktora została  nią jakby z przypadku i zdobyła sławę   zupełnie o nią nie zabiegając.  Nie, źle  napisałam. Malarstwo  Maudie  to zaledwie tło filmu.To przede wszystkim film o miłości. Romans i wyciskacz łez.  Ale nie tych wynikających z ckliwosci, infantylnosci, żałosnego cukierkowego i mdłego ukazania uczucia. Nie, to zupełnie  inna historia.

 

Everett to gbur,  prostak  i cham. Kiedy uderza  Maudie  to aż wbija w fotel z uczuciem  gniewu i niezgody na takie traktowanie, z uczuciem zawodu, bo już się prawie  uwierzyło,  że może nie jest  taki zły. Jak więc tych dwoje- małomówny, szorstki I nieprzyjemny mężczyzna  i ona- kulejąca, traktowana przez innych jakby oprócz fizycznych braków  miała tez braki intelektualne, stworzyło  razem opowieść  o miłości?  Jak w piosence  ,, brzydka  ona,brzydki on, a taka piękna miłość "

 

Sołzenicyn( chyba on;) ) pisał, że w każdym człowieku tli się Iskierka dobra.  Że nawet  w całkowicie złym sercu, gdzieś na jego dnie jest choćby i mały zalążek dobra. I Maudie w tą Everettowską  iskierkę tchnęla  życie. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

,,Blyskajace światła " Jensena

Patrząc w ekran można pomyśleć,  że model gangolsenowski - czyli jeden  mądry i kilku niezbyt- dobrze się sprawdza w duńskich dosc czarnych komediach. 

Gangsterzy  z filmu  kradną spore pieniądze  i postanawiają  z nimi uciec, przeczekując  pierwsze  dni w opuszczonej  chacie w lesie.  Pobyt się przedłuża i postanawiają trochę się tu urządzić a dokładnie urządzić restauracje  mimo, że żaden z nich nie umie  gotować. Ale jak to będzie  powiedziane na końcu filmu,  nie do wszystkich restauracji chodzi się po to, żeby jeść. A przynajmniej  nie do tej.

I tak trochę się kłócą, trochę uczą gotować, troche strzelają, poznają sąsiadów nie mniej ciekawych niż oni sami. Sa wspomnienia z ich dzieciństwa, np  motyw jabłka przy którym nie sposób  się nie uśmiechnąć,  bo skojarzenie do późniejszych  genialnych ,,Jabłek Adama " Jensena jest naturalne. ,, Blyskajace światła" jest jakby jego preludium, przedsionkiem przed czymś większym. 

 

Z pewnością  nie wszyscy lubią  taki humor, ale ci, którzy lubią  mają  niezły film do oglądnięcia. No i Mikkelsen jaki zwykle świetny.  A ze z tymi krowami  tak wyszło... to trudno:)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

"Syberia  Monamour "

Ten film nie zabiera w podróż po bajkowym  świecie zimowej tajgi,  w którym można się poczuć  niczym w krainie Narnii. Pokazuje  świat okrutny,  zimny  i bardzo prosty. Celem żyjących  tam ludzi i zwierząt  jest przetrwanie. A przetrwanie znaczy przemoc, czyli kto kogo zje pierwszy. 

 

Film opowiada  historię  chłopca mieszkającego z dziadkiem, wypatrującego  powrotu taty oraz jego wujka, który  pomaga im wedle swoich możliwości  i niechęci  swej żony. Opowiada historię  żołnierzy,  którzy  wyruszają z misją  przyprowadzenia  dla dowódcy dziewczyny lekkich obyczajów.  I opowiada historię  watahy dzikich psów.  Wszystkie te trzy historie  gdzieś się w tej syberyjskiej tragedii  zazębią i przetną się ich drogi. 

Cudownego  końca nie będzie. Może nie wszystko pójdzie  źle,  może człowieczeństwo się obroni w tej zimnej krainie,  może  znajdzie się miejsce  dla uczuć wyższych ale to zaledwie pocieszenie,  które  nie zmieni ogólnego spojrzeniach na ten surowy, zamrożony świat. 

 

Dla mnie ten film to wielkie  kino. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
23 godziny temu, la primavera napisał:

Dla mnie ten film to wielkie  kino. 

Sly i Rambo to była tylko ironia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
5 godzin temu, Gość w kość napisał:

Sly i Rambo to była tylko ironia??

Nie, to  miłość. 

I jak już to Rocky a nie Rambo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
2 godziny temu, la primavera napisał:

to  miłość

ta ślepa?

2 godziny temu, la primavera napisał:

I jak już to Rocky

faktycznie?

2 godziny temu, la primavera napisał:

nie Rambo

nic a nic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
Dnia 9.04.2022 o 00:36, Gość w kość napisał:

ta ślepa?

Nie. Ja go widzę. 

 

,,Ja, Daniel Blake"

...ja, Daniel  Blake, jestem obywatelem, niczym mniej, niczym więcej - jestem człowiekiem a nie psem...

Historia mężczyzny, który  w wyniku  pogorszenia  zdrowia, nie może  pracować  w tym zawodzie, co do tej  pory, a urzędnicy nie chcą go uznać  za niezdolnego  do pracy, bo według  nich są przecież  inne zawody  w których  może podjąć pracę. Czyli nie tylko  u nas tak jest...

W całym tym nieszczęściu,  odbijaniu się ściany, poznaje  kobietę  która  jest w jeszcze trudniejszej sytuacji. Mama z dwójką  dzieci. Czy widząc czyjś  większy problem  nasz tym samym staje się mniejszy? A może gdy połączyć razem  dwa problemy  to z dwóch minusów wyjdzie  plus? Hmm...może jednak niekoniecznie. 

Jest w filmie scena,  gdy kobieta idzie po darmowe  rzeczy,  może sobie wybrać z ofiarowanych  przez innych to, co jej potrzebne. Ale cxy to,  co jej potrzebne,  tam będzie?I tu film mnie zawstydził,  bo ja tez nie pomyślałam,  żeby takie rzeczy  przekazywać.  Mąki, cukry, proszki, czekolady,  ale o podstawowych  potrzebach  kobiet, ja jako kobieta  nie pomyślałam nigdy. Ten film zobaczyłam kilka lat temu i ta scena staje mi przed oczami zawsze,  gdy są jakieś zbiórki ma rzecz innych. Jeśli  film ma nas na coś uwrażliwić,  cos zmienić w myśleniu i działaniu, to temu filmowi to się udało. Przynajmniej w moim przypadku.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
4 godziny temu, la primavera napisał:

ale o podstawowych  potrzebach  kobiet,

zapisuję na liście: "do obejrzenia",

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
1 godzinę temu, Gość w kość napisał:

zapisuję na liście: "do obejrzenia",

Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
12 minut temu, la primavera napisał:

Po co?

Gnatowy jest znany z tego, że jest fanem kinematografii, muzyki i gifów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
Dnia 11.04.2022 o 16:15, BrakLoginu napisał:

Gnatowy jest znany z tego, że jest fanem kinematografii, muzyki i gifów ;)

Nie wiem czego jest fanem. Chodziło mi o to,  że nie wszystko  jest do obśmiania. 

 

,,Długie szczęśliwe życie " toczy się gdzieś w Rosji i niewiele ze szczęściem ma wspólnego. Młody chłopak zajmuje się sporym gospodarstwem,  nie ma wielkich dochodów  i mało płaci  pracującym  u niego ludziom.  Gdy lokalni urzędnicy  zaczynają  wykupywać  ziemię zgadza się sprzedać im swoją  i chce wyjechać z miasta.  Pod wpływem  swoich pracowników, dla których praca u niego dawała jakąkolwiek wypłatę, ich przywiązania  do tej ziemi,  zmienia zdanie, zostaje  i decyduje się bronić tego miejsca przed  urzędnikami. 

To nie ,,Lewiatan " ale dobrze pokazany jest proces zmian  jakie zachodzą w ludziach,  przebiegunowanie wartości, poznanie  siebie w konkretnej sytuacji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
3 godziny temu, la primavera napisał:

Nie wiem czego jest fanem. Chodziło mi o to,  że nie wszystko  jest do obśmiania. 

A no tak, cały on :) 
Zaciekawiłaś mnie tym ostatnim opisem filmu. Rzadko sięgam, po kino rosyjskie, ale będę musiał to odhaczyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
Dnia 11.04.2022 o 16:15, BrakLoginu napisał:

jest fanem kinematografii

chyba trochę to na wyrost,

nie pamiętam, kiedy coś obejrzałem?

 

można byłoby też dopisać: fan kobiet,

byłem,

kiedyś...

 

... ale może to moja wina,

Dnia 11.04.2022 o 16:02, la primavera napisał:

Po co?

może nie znam podstawowych potrzeb kobiet??

 

4 godziny temu, la primavera napisał:

nie wszystko  jest do obśmiania

wszystko jest,

ale pewnie nie wszystko wypada?

 

 

PS. po raz kolejny przepraszam za spam. 

liczę, że w końcu uda mi się wypowiedzieć na temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
1 godzinę temu, BrakLoginu napisał:

rosyjskie

ale to chyba teraz passe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
4 minuty temu, Gość w kość napisał:

... ale może to moja wina,

Potwierdzam! :D

1 minutę temu, Gość w kość napisał:

ale to chyba teraz passe?

Niby tak, ale sądząc, po opisie filmu przedstawionego przez właścicielkę wody Primavera to raczej on walczy z systemem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość

całkiem niezła (nie najlepsze określenie) końcówka filmu,

ŚWIATŁO MIĘDZY OCEANAMI

myślę, że pewnie cały film jest dobry,

 

ale mogę być nieobiektywny,

Alicia Vikander,

to chyba jeszcze nie miłość,

ale zauroczenie na pewno,

przez nią znowu popełniłem ten grzech i zobaczyłem tylko zakończenie?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
Dnia 16.04.2022 o 00:50, Gość w kość napisał:

ŚWIATŁO MIĘDZY OCEANAMI

myślę, że pewnie cały film jest dobry,

Dobrze  myślisz 

 

Lubię rosyjski filmy,  czasem wydają się być oderwane  od rzeczywistości, dziwne  w treści, niemożliwe, by pokazywały  prawdziwe myślenie, postrzeganie  świata.  Ale jeśli nic nie wiem o ludziach  żyjących  daleko za Uralem, to skąd mogę wiedzieć ze tak nie jest naprawdę. 

Na przykład  w takim filmie Bałabanowa,,Też chcę " ludzie udają się w miejsce,  o którym  krąży legenda,  że można tam znaleźć  szczęście, albo że stamtąd  można być zabranym  do krainy szczęśliwości. Wszystko to potraktowane jest  bardzo serio, można się w to wkręcić, tak jakby uwierzyć, obudzić w sobie pragnienie  poszukania szczęścia, krzyknąć  ,,Ja toże chaciu" :)

Albo w innym jego filmie  ,,Palacz" gdzie emerytowany wojskowy pali w piecu  oprócz  węgla  zwloki, które przywożą lokalnie  mafiozi. Wszyscy są dziwni, nie mają żadnych wartości,  nie szanują niczyjego  życia, żadnych zasad,  żadnych uczuć.  Wydają się nierealni, to znaczy  lepiej, żeby byli nierealne,  żeby tak wypruci z uczuć ludzie nie istnieli naprawdę. 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

,,Już nigdy nie zawyje  wilk" to opowieść o człowieku, który wyjechał  na Alaskę, by zbadać zależnośc między zmniejszaniem się liczby reniferów  a wilkami, które  posądzano o przetrzebienie stad  tych zwierząt. 

 Na początku miałam wrażenie,  że włączyłam cos, co będzie sypac kiepskimi żartami, robić idiotę z głównego  bohatera.  Jednak  z czasem ten obraz się zmienia.  Drażniący  głos narratora  niestety zostaje  ale historia  się toczy,  bohater  wsiąka w teren,  zostaje zaakceptowany  przez wilki, które podchodzą  coraz bliżej, dostosowywuje do sytuacji, a nawet przejmuje  zwyczaje- to znaczy chyba  przejmuje,  bo patrzyłam  na to przez palce, więc pewna nie jestem.

A na końcu dowiadujemy się dlaczego  juz nie zawyje wilk. I to jest smutne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Polecam Krainę Miodu. To film dokumentalny, ale właśnie opowiadający historię surowego życia w macedonskiej wiosce. Ich dobro i proste życie jakoś wycisza, kołysze, choć bez popadania w zachwyt, surowość pozostaje surowością. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

,,Życie ukryte w słowach "

Przeczytałam,  że film opowiadania  historię pielęgniarki-samotnej Hanny - która  jedzie na platformę  wiertniczą aby opiekować się  mężczyzną który uległ  tam wypadkowi. 

Poczułam klimat  ,,Angielskiego  pacjenta " I chętnie włączyłam. 

 

Film na początku się wlecze,  jakby nic się nie działo, bo każdy dzień Hanny wygląda  tak samo- praca, to samo jedzenie, ascetyczny dom, zapas mydła  i milczący telefon od czasu do czasu do jakiejś kobiety.

Hanna  nie słyszy, nosi aparat, który ściąga,  gdy chce się od świata  odłączyć. Przez przypadek zostaje  opiekunką  poparzonego  człowieka, Josefa, który w przeciwieństwie do niej  ciągle mówi. On zagłusza mową swoje życie, ona chowa w milczeniu własne. I kiedy pewnego  dnia  Hanna po prostu  opowiada mu swoja historię, milkniemy razem z Josefem. Bardzo mocna scena, dusi w gardle. Nie poprzedzona żadnymi podtekstami,  nie przygotowano nas na nią. 

Druga  mocna scena to rozmowa Josefa z kobietą, do której  Hanna wykonuje milczące  telefony. Nie mówi mu, że nie może udzielić mu o Hannie żadnych informacji, co byłoby  bardzo zrozumiałe. Mówi coś innego i decyzje zostawia  Josefowi. 

To film, gdzie nie do końca wszystko jest  jasne, trochę trzeba sobie dopowiedzieć,  nie wszystkiego  mocna się łatwo domyśleć, zresztą  nie wiem, czy  moje domysły są słuszne. Ale to nie jest istotne,  bo stoimi przed tym filmem jak Josef przed panią psycholog  i zastanawiamy się,  czy na pewno chcemy wszystko wiedzieć. 

 

Na platformie  są też inni bohaterowie,  ich historie  sa ledwo muśnięte. Jest to zrobione bardzo subtelnie ale wymownie. Lubię takie kino, które ważną czyni każdą scenę, które oprócz  głośnych bohaterów  pokazuje też tych pobocznych,  przypomina, że mniejszą lub większą ale każdy ją ma- wlasną historię. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serotonina
35 minut temu, la primavera napisał:

Lubię takie kino, które ważną czyni każdą scenę, które oprócz  głośnych bohaterów  pokazuje też tych pobocznych,  przypomina, że mniejszą lub większą ale każdy ją ma- wlasną historię. 

Ładnie powiedziane. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Wyluzowani - przyjemny film mówiący o trudnych relacjach braterskich. Nieco banalny, ale wzruszający. Lekki, spontaniczny, świeży,  opowiadający o podróży dwóch braci nie tylko fizycznej, ale i retrospekcyjnej, jaką można zakwalifikować do podróży życia. Mało komu jest dane taką przeżyć.

Opatrzony dobrą muzyka i krajobrazami.

 

Screenshot-20220501-232239-Samsung-Inter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
Dnia 1.05.2022 o 23:25, Serotonina napisał:

Ładnie powiedziane. 

Dziękuję  

 

"21 gramów" Inarritu. 

Różnica między życiem a śmiercią  wynosi tytulowe 21 gramów.  Zanim o tyle staniemy się lżejsi  mamy swoją drogę  do przebycia. Podczas wędrówki będziemy doświadczać  różnych rzeczy, na wiele z nich nie będziemy mieć wpływu,  będą się dziać wokół i porwą  nas w swoje wiry. 

Benicio del Toro,  Naomi Watts, Sean Penn jako bohaterowie  tego filmu znajdą w swoim życiu wydarzenia,  które miały się nie zdarzyć. Zderzą się  z nieprzewidywalnym życiem,odczują moc  przypadku,  który potrafi zmienić wszystko. 

Jak w cytowanym przez Penna wierszu Eugenio Montejo:

Ziemia drgnęła by nas do siebie zbliżyć
zakręciła sama i w nas aż sprawiła,
że obydwoje znaleźliśmy się w tym śnie

 

Inarritu razem z Arriagą jako autorem scenariusza pocięli życie na kawałki, wrzucili do bębna  i losują, co pokażą. 

Uczta kinomana. Bardzo warto. 

 


 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 400
    • Postów
      241 355
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      724
    • Najwięcej dostępnych
      3 042

    Reneemam
    Najnowszy użytkownik
    Reneemam
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Aco
      Niestety psycholog nie zawsze pomoże. Przede wszystkim trzeba samemu chcieć wprowadzić jakieś zmiany.
    • Aco
      Od zawsze wiadomo, że prawo jest dla biednych i głupich.
    • Dżulia
      Listy prywatne, gdzie są informacje rodzinne są prywatnością danej osoby, tak uważam. Jeśli np. posiadam 1-sze wydania książek z dedykacją autora dla moich pra...pra to mam je nielegalnie i nie mogę przekazać potomkom?
    • Caryca
      Musiał ci to sprzedać ten sprzedawca co ja też go znam. Ten co sprzedaje lodówki Eskimosom.
    • ***** ***
      Daj Jarkowi czas nie wyzywaj tak ich on jeszcze da radę za swojego żywota. Obiecał to zrobi. 
    • Pieprzna
      Skoro już tu liznęliście trochę aspektów prawnych, to dorzucę 3 grosze. Żeby zostać surowo ukaranym musisz uderzyć w kogoś z grupy trzymającej władzę. Chłopak, który niedawno próbował podpalić synagogę trafił na 3 miesiące dla schroniska dla nieletnich i grozi mu 10 lat więzienia. Można dyskutować czy taka kara się należy jeśli zdążył tylko trochę osmalić ścianę, ale przyjmijmy, że trzeba surowo karać sprawców. Tylko co sobie myśleć o wymiarze sprawiedliwości kiedy człowiek, który próbował zabić nożem Roberta Bąkiewicza podczas marszu milczenia dla upamiętnienia zmarłego na granicy żołnierza, zostaje wypuszczony przez prokuraturę i ma tylko nałożony zakaz zbliżania. A sam poszkodowany nawet nie został poinformowany przed kim ma się chronić w razie czego. O sprawach pijanych celebrytów sprzyjających władzy nie ma nawet co wspominać jakie kary dostają. Kasta i sitwa sobie poradzą a ty Polaczku się pilnuj, bo na każdego paragraf się znajdzie jeśli będzie trzeba. Polski wymiar (nie)sprawiedliwości jest do zaorania, ale tępe jebaćpisy z konstytucją na koszulkach zablokowały próby rozwalenia tego gówna. A żeby na koniec wrócić do głównego tematu migracji, to najprawdopodobniej mało kto z tej hałastry będzie ponosić karę za popełnione tu przetępstwa, bo podążamy straceńczą drogą Zachodu, gdzie czarnych bandytów usprawiedliwia się inną kulturą, biedą, trudnościami społecznymi i innymi głodnymi kawałkami. Więzienia mamy przepełnione więc raczej spodziewajmy się amnestii i zmniejszania kar za przestępstwa niż budowania nowych zakładów karnych.
    • Gregor
    • Monika
      Te opinie powyżej się tak jakby wykluczają.   Aby mieć normalne relacje międzyludzkie to tak jak z chorym kolanem idziemy do ortopedy, z zepsutym autem do mechanika, z zębem do dentysty i tak w przypadku "zepsutych relacji" specjalistą powinien być psycholog. Tyle, że psychologia jako nauka jest lekceważona i psycholodzy mogą sobie mówić, a społeczeństwo, rodzice takich pogubionych dzieci "wiedzą lepiej". Często lekceważąc całe opinie i zalecenia specjalistów, nawet gdy dziecko do takiej poradni cudem trafi (narcyzm - narcyz uważa jest mądrzejszy i "wie lepiej" choć nie ma wiedzy w danej dziedzinie, ani podstaw do takiego myślenia).    Polecam film i mądre komentarze pod nim  (naprawdę warto je poczytać, by odzyskać trochę wiary w ludzi).   O wartościach właśnie.       
    • Dżulia
      Jak zbyt mało informacji, a w dodatku pewnych, to snują się legendy. Sami współcześni naukowcy też podają czasami sprzeczne informacje. Rocznik Jordana podaje, że Mieszko ochrzczony czyli przyjął chrzest. Kiedy Jordan został 1-szym biskupem na terenie Polski, wszak to Mieszko I utworzył pierwsze biskupstwo w 968 r. w Poznaniu, a także budował Kościoły i kaplice, to zapiski przejął Radzim Gaudenty, który był bratem przyrodnim Wojciecha-późniejszego Świętego. Rocznik spisywał jeden, a później drugi. Zostawię bez komentarza, by każdy z nas miał swój pogląd nt. Dlaczego zaginął a z pewnością nie współcześnie i dlaczego kopie były takie?   CDN.
    • Alina
    • Alina
      Lubię tę piosenkę
    • Monika
      I jeszcze pytanie, czy chowamy dzieci stawiając na zrozumienie: "nie krzywdź, bo to boli kogoś tak jakby bolało ciebie" czy na cwaniactwo "nie krzywdź, bo cię zamkną, bo skażą na śmierć". W tej drugiej opcji jak tylko nie będzie bata nad głową (kamer, świadków bądź nie daj Boże braku przedstawicieli prawa, jak to ma miejsce podczas wojny) człowiek tak wychowany będzie krzywdził czując się bezkarny. Bo po prostu może, nie jak w pierwszym przypadku, rozumie i nie chce.   "Nie chce kopać kogoś po głowie, wole mu podać rękę" vs "nie kopne go, bo ktoś zobaczy i mnie zamkną i zabiją".   Tym samym mamy tyle jeżdżących pod wpływem, bo "a nuż mnie nie złapią", a nie "nie wsiądę, bo mogę kogoś zabić". Nadużywających kompetencji, bo "nie wpadnę", a nie że nie mogę, nie chcę.   Tyle, że jak pisałam prawidłowa moralność to w dzisiejszym świecie głupota i naiwność.   -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------   "Sebastian M., który odpowiada za śmierć trzyosobowej rodziny na A1 w Sierosławiu (woj. łódzkie). Małżeństwo z 5-letnim synem zginęło w płomieniach. Tymczasem sprawca ukrywa się w Dubaju i okazuje się, że może nigdy nie odpowiedzieć za tragedię, którą spowodował" To jest prawdziwy problem : wysokofunkcjonująca (materialnie) patologia. Przed takim nawet kara śmierci nie uchroni (bo rodzice opłacą wyjazd jak zabije),a zabić może Cię jak wracasz z dziećmi z festynu/ kina/ urlopu. Bo nie ma nad nim bata, bo rodzice pomogą, a w więzieniu będzie i tak zawsze ten zaniedbany chłopak z rozbitej rodziny... I taki człowiek po zabójstwie nie wyśle głupiego smsa do kolegi, który go pogrąży, bo jest doskonale wyedukowany jak lawirować wokół prawa. Nauczony bowiem, że można robić źle, byle robić to w białych rękawiczkach.    Miało być o emigrantach... nie było...ale przynajmniej było cokolwiek    
    • Monika
      Większość polskich wykonawców to śpiewa chyba po znajomości i z protekcji, ale Matylda Damięcka 😍 ...dlaczego akurat ona rysuje, zamiast śpiewać jak najwięcej    
    • Monika
    • Monika
      Myślę,, że prawo jest po to by tworzyć lepsze życie "normalnym", a nie karać "nienormalnych". Nie dla każdego śmierć jest najwyższą karą. Bronić nikt Ci nie zabrania ( masz obronę własną ), ale jak chcesz wydłubać oko komuś, kto wydłubał oko innemu - to dla mnie jesteś taki sam jak ten pierwszy. Choć rozumiem, że chcieć wydłubać oko to co innego niż móc.   Tez mam czasem ochotę udusić kogoś kto krzywdzi słabszych, ale na chęci się kończy i wcale nie ze strachu przed konsekwencjami prawnymi (bo to by oznaczało, że jestem psychopatką), ale dlatego, że uważam to za moralnie złe. Kara śmierci będzie niczym innym jak Twoim "móc" (którego nie możesz - jako dobry człowiek, tyle że w białych rękawiczkach). Chcesz być bezpieczny: pomyśl o młodzieży i dzieciach. Tak jak z chorobą : lepiej zapobiegać niż leczyć prawda?  Mało ludzi widzi jednak ciągi przyczynowo skutkowe (ci z lekkim ograniczeniem umysłowym  nie mają zdolności widzieć ich wcale, a takich jest w społeczeństwie bardzo wielu, bo lekkie ograniczenie pozwala "normalnie" funkcjonować w społeczeństwie. a nawet w związku z ww cecha to ułatwia), Natomiast Ci co te związki widza to nie chcą sobie nimi zaprzątać głowy... z wygody - a tymi długofalowymi na, których nie skorzystają oni tylko ich dzieci to już wcale. W Polsce mamy najwyższy odsetek amputacji stopy cukrzycowej, nie dlatego że mamy więcej chorych, ale dlatego że prowadzenie odpowiedniego leczenia cukrzycy, jej profilaktyka wymaga więcej zachodu niż amputacja nogi. Tak widzę też podejście do rozwiązania problemu przemocy poprzez kare śmierci. Mniej zachodu - najpierw zapuieprzyć i potem amputować. Więcej pracy - przeciwdziałać, uświadamiać, nie dopuszczać do eskalacji.    
    • Chi
    • Chi
      Koziołek zawsze 😀
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...