Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


la primavera

Całkiem niezły film kiedyś tam obejrzany to...

Polecane posty

Serotonina
4 godziny temu, la primavera napisał:

Ani mi nawet nie mów o tych francach ..

 

slug GIF

 

Marek wraca z pracy i na wycieraczce widzi ślimaka, wziął go i wyrzucił jak najdalej. Po dwóch dniach ślimak podchodzi do drzwi i puka. Marek otwiera, a ślimak mówi:

- Ty! Co to było to przed chwilą?

 

 

 

,,...western, taki z szeryfem". Najlepszy western jak dla mnie to ,,Tombstone", ale nie jestem pewien, czy jest wersja z lektorem, więc mogłaś nie widzieć.

Edytowano przez Serotonina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


la primavera
15 godzin temu, Serotonina napisał:

. Najlepszy western jak dla mnie to ,,Tombstone", ale nie jestem pewien, czy jest wersja z lektorem, więc mogłaś nie widzieć.

Hmm...mógł mi też czytac pies.

 

Westernowe klasyki mają już swoje  lata. Lubię ich odświeżone wersje.  "Siedmiu  wspaniałach" lub "3:10 do Yumy" nie są gorsze od oryginałów. Świetne są. 

Podobnie jak  "Wybawiciel" w którym gra Mads Mikkelsen. Scenariusz napisał Jensen  i ktoś tam drugi. Wyglądało więc, że będzie to duński western, tym bardziej ciekawie, bo myślałam,  że wszystkie westerny  kręcą Amerykanie. 

Wyszło  bardzo dobrze.  Klasycznie. Jest dobry człowiek, którego  skrzywdzili źli. Jest szukanie zemsty za krzywdy. I jest możliwość zobaczenia pojedynku  między dobrym i złym.  Naprawdę  przyjemnie się oglądało. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serotonina
10 godzin temu, la primavera napisał:

Klasycznie

Bardzo nawet.

 

Val Kilmer Tombstone GIF

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Patrząc na te scenkę pieszej przypomniał.mi się   ,,Wykidajło " z Patrickirm Swayze. Jakoś tak   chyba z powodu tych dwóch niżej.

 

 ,,Z krwi i kosci" bardzo ciekawy film, historia  dwóch osób, jedno poranione fizycznie  drugie raniace innych- kobieta bez nog i mezczyzna bez serca.  Mocne sceny, mocni aktorzy.  To nie łzawa opowieść z przewidywalnym końcem a twarde życie które warto zobaczyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serotonina

Czytał ktoś ,,Katedrę" Dukaja? Taka dziwna opowiastka. Jest też film krótkometrażowy na podstawie. Bagińskiego jakiegoś. 

Mozna obejrzeć na YouTube

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

,,Life is life " 

Fajny film. Przeniósł mnie w lata osiemdziesiąte,  wprawdzie  do Hiszpanii, ale cos mi się wydaje,  że we wszystkich zakątkach świata młodość  jest podobna. To historia  o grupce młodych przyjaciół, którzy zaczynają wakacje od wyprawy po kwiat  o uzdrawiających i duszę i ciało właściwościach. Jedni potrzebują odwagi, by postawić się silniejszym inni zdrowia  dla siebie lub bliskich. Fajne chłopaki, kłócą się, dogadują sobie nawzajem ale trzymają się razem. Takie przyjaźnie wspomina się po latach z wielką serdecznością i uśmiechem.  Kto nie był w bandzie, nie kąpał się w  żwirowiskach,  nie jeździł na rowerze cały dzień, nie miał kryjówki,  nie zbierał jakiś  kretyńskich kartek, nie chodził na grandy  i czyim marzeniem nie był walkman ten się urodził zdecydowanie później. I pewnie ma swoje fajne historie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

  "Harka"

Film opowiada historię młodego  Tunezyjczyka. Ma na imię Ali, ma dwie siostry,  brata i ojca.  W kraju panuje wielkie bezrobocie i wielka korupcja

Jakoś sobie radzi, śpi gdziebądź, pieniądze zdobywa  nielegalnie handlując  paliwem.  Gdy umiera ojciec, chłopak  musi zająć się siostrami. Brat postawia wyjechać, szukając pracy a Ali zostaje z dużym problemem, bo okazuje sie,  ze ojciec miał niespłacone długi w banku.

Ali zaczyna  glebiej wchodzić w przemyt,  ryzykując życiem  i wolnością. Skutki są jakie są, raz lepsze, raz gorsze ale próbując zyc uczciwie i domagać się sprawiedliwości, prawa do pracy, przekonuje się, że coś takiego w jego świecie  nie istnieje. Że każdy dzień trzeba dla siebie wyrwać, trzeba go przeżyć 

To film bez uśmiechu,  nie ma w nim żadnego promyka nadziei, zalążka dobra. Jest nieszczęście  urodzenia się w miejscu nieprzyjaznym i okrutnym, w którym dobrze żyje się tylko turystom. Policja nie sluzy nikomu, urzędy  nie rozwiązują żadnych problemów a protestujących nikt nie słucha.  

Dobry film.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

"Ksiega Diny"

Dziwny film. Mroczny. Słaba wersja więc ciężko się oglądało. Lepszej nie znalazłam. 

Opowiada o dziewczynce, która spowodowała wypadek, w którym zginęła  jej matka.  Ojciec z tego powodu odsunął się od niej, a ona dorastała  z tym piętnem, z winą  i z odrzuceniem, i wyrosła na piękną  ale nieobliczalna kobietę, która żyła  w tym świecie  a jednocześnie miała kontakty i w tamtym. Oswoiła śmierć. Niczego się nie bała.  Mocna, twarda kobieta. Potrafiła stanąć w obronie  ale i krzywdzić.  Brać zachłannie to co chce. Bez umiaru, ogłady, bez liczenia się z innymi. I spotkała na swojej drodze pewnego Rosjanina, który rozbudził w niej uczucia o jakich do tej pory nie miała pojęcia. Można mu juz bylo zacząć współczuć, mając w pamięci słowa  Diny ,,Jestem Dina, zabijam tych ktorych kocham ". Jednak ich dusze się rozumiały, więc była szansa, że przeżyje 😉

 

Ogólnie film ok, ale trochę za długi, za mroczny, ze zbyt intensywną  muzyką i za mało w nim było Mikkelsena a za dużo głównej bohaterki,  ktora  lubię,  ale jakby w calym tym filmie miala tylko dwie miny- jedna z mocno otwartymi oczami w które strach popatrzec i drugą która...no po prostu drugą.  Pewnie tak mialo być, i było to właściwe, bo wrażenie zrobiła. Ale mnie to trochę męczyło. Może dlatego,  że mroczne dziewiętnastowieczne klimaty z ukazującymi sie duchami są przeze mnie raczej omijane niż poszukiwane. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

,,Prawo krwi " film z Costnerem i Diana Liane. Grają małżeństwo, które traci w wypadku syna. Zostaje synowa i wnuczek.  Po pewnym czasie synowa wychodzi powtórnie za mąż, wyprowadza się a potem bez słowa wyjeżdża wraz z mezem nie zostawiając żadnej wiadomości dokąd. I tak babcia nie może sobie znaleźć miejsca nie wiedząc co się dzieje z wnukiem,  tym bardziej się niepokoi,  bo zobaczyła kiedyś, gdy ten nowy tatuś uderzył i chłopczyka i jego mamę.  

Jako teściowa daleka była od ideału.  Uważała, że wie lepiej. Potem przyzna się do tego.  Ale zanim to nastąpi  postanowi odszukać ich  i zabrać wnuczka do siebie. Mąż nie uwaza tego za dobry pomysł ale wyrusza na poszukiwania  razem z nią.

Spora część filmu jest bardzo dobra, bo pokazuje małżeństwo, którego lata młodości minęły, które przeżyło utratę jedynego  syna,  ale miłość w nich została.  Od razu widzimy, że ona tu rządzi, że podejmowanie decyzji przychodzi jej łatwo i jest w nich stanowcza. Jest w tych scenach to, co pokazuje jak należy że sobą żyć, aby to wspólne życie było dobre i trwalo tyle co u nich- wystarczy pozwolić drugiemu  być takim, jakim jest.  Nie ma tu więc wielkich dram, że ona chce jechać a on nie- ona jedzie, a on moze zostać. Każdy podejmuje swoją decyzję. I druga wazna rzecz -lojalność.  Costner jest przeciwny,  ale jedzie z nią,  ponieważ nie może pozwolić, aby w taką drogę pojechała sama.  To brzmi tak  jakby mówił- uważam, że to błąd, ale cokolwiek  zrobisz, będę przy tobie. I nie truje całą  drogę,  że po co jadą,  że przecież mówił,  że nie powinni, że to głupie i bez sensu. Nic takiego.  Costner gra męża, który cokolwiek by nie wymyśliła jego żona, będzie przy niej. A Diana Laine od czasu ,,Niewiernej " trochę się postarzała, ale zrobiła to pięknie. Wygląda  rewelacyjnie. Tak to się można starzeć.

Dalsza część filmu  to już jest trochę taki dziki zachód. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serotonina
Dnia 30.03.2023 o 09:33, la primavera napisał:

Fajne chłopaki, kłócą się, dogadują sobie nawzajem ale trzymają się razem. Takie przyjaźnie wspomina się po latach z wielką serdecznością i uśmiechem.  Kto nie był w bandzie, nie kąpał się w  żwirowiskach,  nie jeździł na rowerze cały dzień, nie miał kryjówki,  nie zbierał jakiś  kretyńskich kartek, nie chodził na grandy  i czyim marzeniem nie był walkman ten się urodził zdecydowanie później. I pewnie ma swoje fajne historie 🙂

Brzmi znajomo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
1 godzinę temu, Serotonina napisał:

Brzmi znajomo...

1 godzinę temu, Serotonina napisał:

chodził na grandy

giphy.gif

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
1 godzinę temu, la primavera napisał:

A Diana Laine od czasu ,,Niewiernej " (...) Wygląda  rewelacyjnie. Tak to się można starzeć.

 

giphy.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

  "Wschód "

Film wojenny,  toczy sie w dzisiejszej Indonezji. Stacjonuje tam holenderskie  wojsko a w nim główny bohater  - mlody chłopak,  ochotnik. Wstępując do wojska  byc może chciał w ten sposób zmazać ojcowskie winy, bo o jego ojcu  wiemy tyle, że w tej wojnie był po drugiej stronie. 

Widzimy dwa oblicza chłopaka, tego, który się zaciągnął  do wojska I tego, który z niej wrócił.  Film to historia jego przemiany, co też się wydarzyło,  że  wrócił odmieniony, posępny, milczący  i w jakim celu zawsze ze sobą nosi broń. 

Film przez duża część  dość spokojny, jak na wojnę to niewiele tam się dzieję. Dowódca  sprawia  wrażenie,  że jedyne czego chce, to by wszyscy dotrwali  do końca  cali. Aż chłopak trafia pod komendę kogoś innego,  kogoś, kto go fascynuje,  bo działa i jest skuteczny. Należy teraz do elitarnego oddziału, który wyłapuje terrorystów. W praktyce wygląda  to już nie tak elitarnie bo pan kapitan  jest tu panem życia i śmierci. Czy samozwańczym,  czy nadanym mu przez rząd- tego nie zrozumiałam. Albo mi coś umknęło w filmie albo nie było dobrze wyjaśnionego kontekstu tych działań, tego, kto na nie przyzwolił. Moralność podczas wojny znacznie  przesuwa swoje granice,  ale jednak jakieś ma, przynajmniej chłopak  ma. I granice, za którą  nie przejdzie i sumienie,  które nie daje mu spokojnego snu. 

Film całkiem ok. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

 

Węgierskie  kino czyli ,,Kontrolerzy" to opowieść o kanarach z budapesztańskiego metra,  ktorych praca choć prosta, bo albo ktoś ma  bilet  albo  go nie ma, to łatwa nie jest, gdyż ci bez biletu nie są  zbyt przyjazni wobec tych, ktorzy ich o bilety pytają, ale dla widza bywają to  zabawne sytuacje.  Film, jego sens,  pochodzi z poza tuneli metra, bo główny bohater  trafił tu gdyż miał już dość wyścigu do bycia najlepszym w swoim fachu i zszedł do podziemi miasta. Prawie zamieszkal w metrze. Prawie mu się pomieszało w głowie  albo nam, widzom, bo sami nie wiemy czy to on był człowiekiem w kapturze czy tylko go widział. Bo po metrze krazy zakapturzona postać która wpycha  ludzi pod pociągi. I nasz główny bohater znalazł się zbyt blisko całej tej sytuacji.  Ale to nie jest w filmie najważniejsze , chociaż co takie jest to nie wiem.  🙃 Trochę pokręcony film ale bardzo fajny. Polecam.

 

I jeszcze jedno dziecko tego reżysera Antala ,,Węgierska  robota " który opowiada historię    whisky bandziora- jak go nazwały media, bo to historia  prawdziwa- który okradał banki. Porównując go do naszego ,,Najmro "to zdecydowanie nasz jest duużo lepszy. Niemniej osiągnąć można, bo zły nie jest.  

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

,,Walka o prąd "

Nie wiem czy ten film jest niezły, bo niewiele z niego zrozumiałam.  O prądzie wiem tyle, że jest ale czym się różni zmienny od stałego  nie mam pojęcia. Film w opisie  miał opowiadać o Tesli  rywalizującym z Edisonem.  Tymczasem o Tesli jest tam tyle co kot napłakał natomiast  więcej jest o Westinghouse a najwięcej o Edisonie. I chyba taki powinien być tytuł  ,,Edison". Cumberbacht wypada w swojej roli  świetnie,  pozostali autorzy również, ale akcje dzieją się szybko, za szybko by mozna bylo sie wsłuchać  w ich opowieść. I zrozumieć. W jednej scenie zona Edisona zapada na chorobę,  w kolejnej już umiera. W jednej starają sie o kontrakt na oświetlenie budynków podczas wystawy a w następnej  budynki juz świecą. Film byłby dużo lepszy gdyby miał mniej historii do opowiedzenia, gdyby akcja była wolniejsza i skupiona na jednym ważnym wydarzeniu.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

"Siedmiu królów musi umrzeć " 

Bardzo mi się podobał. Niesamowita sceneria, wyrazistość postaci-  takie to wszystko było razem wiarygodne i wciągające,  że żal by było nie zobaczyć. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
Dnia 11.04.2023 o 12:23, la primavera napisał:

Węgierskie  kino czyli ,,Kontrolerzy" to opowieść o kanarach z budapesztańskiego metra,

a ja obejrzałem film, którego akcja dzieje się w pociągu,

"bullet train",

kino rozrywkowe,

rozerwałem się,

choć czasem niepokoję się, że po takich seansach w końcu w głowie zostanie sama papka,

 

... ale Brad Pitt świetny, chyba jak zawsze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quill
Dnia 22.04.2023 o 18:51, la primavera napisał:

"Siedmiu królów musi umrzeć " 

Bardzo mi się podobał. Niesamowita sceneria, wyrazistość postaci-  takie to wszystko było razem wiarygodne i wciągające,  że żal by było nie zobaczyć. 

 

Zgadzam się, świetny film. Ostatni film historyczny jaki oglądałam z tak zapartym tchem to był " Breavhart. Waleczne serce". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
11 godzin temu, Quill napisał:

Zgadzam się, świetny film. Ostatni film historyczny jaki oglądałam z tak zapartym tchem to był " Breavhart. Waleczne serce". 

Też się zgadzam i dorzucam:

Rob Roy

Patriota 

Troja

300

Ostatni samuraj

47 roninów 

Dnia 23.04.2023 o 19:17, Gość w kość napisał:

Brad Pitt świetny, chyba jak zawsze

I tu też się zgadzam.  Chociaż tego filmu :

 

Dnia 23.04.2023 o 19:17, Gość w kość napisał:

bullet train",

nie widziałam. 

 

,,Blask tęczy"

Myślę, że można ten film uznać za kino familijne.  Opowiada historię chłopca z sierocińca który trafia do dobrego  domu.  Przybrany tata w stosunku do niego jest dość oschły,  ale za to z nową mamą tworzy niesamowitą więź. Jaśnieje  przy niej, otwiera  się na innych, pozbywa leków. 

Ta kobieta jest niezwykła,  piękna, kolorowa i uśmiechnięta. Rozjaśnia miejsce w którym się znajduje. Tworzy dla młodego  dom ale potrafi również zrozumieć, że mąż potrzebuje  więcej czasu  by się z chłopcem zbliżyć.  A potem los stawia ich w bardzo trudnej sytuacji. 

Może to nie jest wielkie kino, Trąci naiwnością. Nie ma rozbudowanych wątków bohaterów i  nie poznajemy ich od podszewki. Znajdujemy ich na pewnym etapie życia, bez poznania przyczyn. Ale to dobry film. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quill
1 godzinę temu, la primavera napisał:

Też się zgadzam i dorzucam:

Rob Roy

Patriota 

Troja

300

Ostatni samuraj

47 roninów 

Ale my zgodne jesteśmy 😉

Po filmie "Siedmiu królów musi umrzeć" czuję niedosyt i zabieram się za "Upadek królestwa". Trochę przeraża ilość sezonów, ale co tam, dam radę 💪

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
Dnia 25.04.2023 o 12:44, Quill napisał:

Trochę przeraża ilość sezonów, ale co tam, dam radę 💪

Powodzenia!

Mogę oglądnąć serial gdy ma kilka odcinków a nie kilka sezonów i takich krótkich zdarzylo mi się parę zobaczyć, np:

 ,,To wiem na pewno"

Z Markiem Ruffalo w podwójnej roli braci bliźniaków, na podstawie książki o tym samym tytule.  Książkę przeczytałam kilka razy, tak mi sie podobała, więc gdy pojawił się kilkuodcinkowy serial na jej podstawie, trochę drżałam,  czy go oglądać, zestawiać z idealną książką. Ale obsada zachęcała i wyszedł naprawdę dobrze,  spójny z książką. Koniec inny ale do przelkniecia. Zabrakło mi tylko jednego  zdania,  gdy bohater mówi swoje przemyślenia,   tytułowe,,to wiem na pewno". Bo w książce  oprócz  zdania o miłości, o przebaczeniu jest też stwierdzenie że,,kundle to dobre psy " a w filmie nie ma.  A pies jest :)

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quill
10 godzin temu, la primavera napisał:

Powodzenia!

Mogę oglądnąć serial gdy ma kilka odcinków a nie kilka sezonów i takich krótkich zdarzylo mi się parę zobaczyć,

Dziękuję ślicznie, przyda się 😉 To mój pierwszy raz z taką ilością odcinków, sezonów. Unikałam tego jak ognia, a tu jeden film tak namieszał 😀 Trochę obawiam się, że przy drugim sezonie zacznę się nudzić, ale co tam, najwyżej powiem sobie dość! 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
11 godzin temu, Quill napisał:

Dziękuję ślicznie, przyda się 😉 To mój pierwszy raz z taką ilością odcinków, sezonów. Unikałam tego jak ognia, a tu jeden film tak namieszał 😀 Trochę obawiam się, że przy drugim sezonie zacznę się nudzić, ale co tam, najwyżej powiem sobie dość! 😴

Przypomniało mi się, że przecież oglądałam  dwa sezony ,,Most nad Sundem " Więcej nie dałam rady chociaż byl niezły. I jeden sezon ,,Domu z papieru "

 

,,Syn ptasznika "

Film z gatunku ładnych. 

Historia pewnej rodziny żyjącej na Wyspach Owczych w dziewiętnastym wieku. Ich problem to brak syna, bowiem.mija im termin dzierżawy  ziemi, według prawa  taka dzierżawa może przejść tylko na męskiego potomka.  Jeśli  syna nie ma, to ziemię trzeba będzie opuścić. Rodzi się im kolejna dziewczynka i wtedy bliska im znajoma doradza rozwiązanie, czyli zajscie w ciążę z kims innym niż mąż, co ma zwiększyć szanse  na chłopczyka.

Chłopczyk się rodzi,  do końca filmu jeszcze daleko więc fabuła  dopiero się rozkręca,  chociaż jak to w skandynawskie filmie bywa-powoli i bez rozpędu ale bez wątpienia coś nas jeszcze w tej historii zaskoczy. 

Surowy, wietrzny klimat, surowe życie. Film bez słońca a taki ładny.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quill
2 godziny temu, la primavera napisał:

Przypomniało mi się, że przecież oglądałam  dwa sezony ,,Most nad Sundem " Więcej nie dałam rady chociaż byl niezły. I jeden sezon ,,Domu z papieru "

 

,,Syn ptasznika "

Film z gatunku ładnych. 

Historia pewnej rodziny żyjącej na Wyspach Owczych w dziewiętnastym wieku. Ich problem to brak syna, bowiem.mija im termin dzierżawy  ziemi, według prawa  taka dzierżawa może przejść tylko na męskiego potomka.  Jeśli  syna nie ma, to ziemię trzeba będzie opuścić. Rodzi się im kolejna dziewczynka i wtedy bliska im znajoma doradza rozwiązanie, czyli zajscie w ciążę z kims innym niż mąż, co ma zwiększyć szanse  na chłopczyka.

Chłopczyk się rodzi,  do końca filmu jeszcze daleko więc fabuła  dopiero się rozkręca,  chociaż jak to w skandynawskie filmie bywa-powoli i bez rozpędu ale bez wątpienia coś nas jeszcze w tej historii zaskoczy. 

Surowy, wietrzny klimat, surowe życie. Film bez słońca a taki ładny.  

Z seriali, które obejrzałam do końca i które liczą jeden sezon i są warte polecenia, to : Stary człowiek. Ładne zdjęcia, fajny klimat i choć to serial akcji, której nie ma zbyt dużo, to główka pracuje 😉 Mnie się podobał 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 536
    • Postów
      252 791
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      823
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Igoryvb
    Najnowszy użytkownik
    Igoryvb
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      😀
    • Gość w kość
    • Nafto Chłopiec
      Ja tydzień temu postanowiłem że u teściów wejdę do jakuzzi, nawet jak woda nie będzie jeszcze nagrzana. Zanurzyłem łydkę do połowy i po kilku sekundach wyjąłem bo czułem jak mnie kości bolą 😂 woda 14 stopni.
    • KapitanJackSparrow
      Nie wiem co ona ci sugeruje  Moja sugeruje mi to  
    • KapitanJackSparrow
      Heh wtropilim nową sztukę w necie i od tygodnia sprzedawca bawi się w wysyłkę. 🤦 Upał a basenu jak nie było nie ma 😡😅
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      Nie😄 Geneza to chyba częste słowo używane w historii czy psychologii, chodzi o pochodzenie - ale geneza określa jakby więcej czynników mających na coś wpływ więc mi bardziej pasowało.   I znów podkreślę, że nie chodzi mi o OCZEKIWANIA wobec miłości, tylko o SPOSOBY jej wyrażania. Napisałam o tym w odniesieniu do Twojej wypowiedzi, że miłość to nie słowa. I się jak najbardziej z twoją wypowiedzią zgodziłam, bo słowa to tylko jeden ze SPOSOBÓW wyrażania miłości, które jak mówiłam się różnią u różnych ludzi. Wyodrębniono 5.   i teraz już z czatu proszę:   "Istnieje wiele sposobów wyrażania miłości, a najpopularniejszą teorią jest ta o pięciu językach miłości. Według niej, ludzie najczęściej wyrażają i odbierają miłość poprzez: słowa uznania, spędzanie czasu, dawanie prezentów, przysługi oraz dotyk fizyczny. Odkrycie, który z tych "języków" jest dominujący dla Ciebie i Twojego partnera, może znacząco poprawić jakość waszego związku.  Oto bardziej szczegółowy opis tych sposobów: Słowa uznania: Komplementy, wyrażanie wdzięczności, mówienie o tym, co się w drugiej osobie ceni i podziwia.  Spędzanie czasu: Skupienie całej uwagi na drugiej osobie, wspólne aktywności, rozmowy, słuchanie i bycie obecnym.  Dawanie prezentów: Nie chodzi o drogie podarunki, ale o gesty, które pokazują, że pamiętamy o drugiej osobie i chcemy jej sprawić radość.  Przysługi: Robienie drobnych rzeczy dla partnera, wyręczanie go w obowiązkach, okazywanie troski poprzez czyny.  Dotyk fizyczny: Przytulanie, całowanie, trzymanie za rękę, a nawet drobne gesty, jak klepnięcie w ramię, mogą być bardzo ważne.  Oprócz tych pięciu głównych, istnieje też wiele innych sposobów okazywania miłości, np.:  Słuchanie: Aktywne słuchanie drugiej osoby i okazywanie zainteresowania jej słowami i emocjami. Przebaczanie: Umiejętność wybaczenia błędów i niedoskonałości drugiej osoby, co buduje zaufanie i bliskość. Cieszenie się z sukcesów: Radość z sukcesów partnera i wspieranie go w dążeniu do celów. Dbanie o związek: Regularne okazywanie troski, dbanie o potrzeby partnera i pielęgnowanie bliskości."   koniec czatu😄   I chodzi właśnie o to, że częste konflikty pomiędzy kochającymi się ludźmi mogą wynikać właśnie z różnych sposobów jej wyrażania, a to jaki sposób jest dla nas ważny POCHODZI właśnie najczęściej z domu rodzinnego.   To się nazywa "język miłości"  i właśnie dlatego o tym napisałam, gdy Ty napisałaś, że miłość to nie słowa🙂   A OCZEKIWANIA wobec miłości to już odrębny temat dużo mniej powierzchowny, bo SPOSOBY można sobie łatwo uświadomić i zmodyfikować, wiedząc, że partner ma ten sposób wyrażania inny.   Np. ja chcę by mnie wspierał, a on mi kupuje prezenty. Ja uważam, że on mnie nie kocha i kupuje sobie miłość, a on mając inny sposób wyrażania miłości wyniesiony z domu kocha i okazuje po swojemu. Wystarczy to sobie uświadomić i dbać o to w jaki nasz partner lubi by mu okazywać miłość. OKAZYWAĆ (cały czas mówimy o czymś powierzchownym i dlatego też łatwym do zmodyfikowania, szczególnie jeżeli jest źródłem nieporozumień, a dwie osoby się naprawdę kochają, bo przecież miłość to nie słowa😉). W OCZEKIWANIA wobec miłości nawet nie zacznę tu wnikać, bo to już grubszy temat😉
    • la primavera
    • Aco
      Chyba się trochę przypiekłem😡
    • Aco
      Szukacie dziury w całym😎
    • Nomada
      Słońce jeszcze wysoko na horyzoncie ale i blady Księżyc widziałam po południ. Taka cicha magia nieba; )    
    • Nomada
      Niech mówi, kto mu zabroni Chi, ale czy ja wysłucham, to już odrębna kwestia ; )  
    • Nomada
      Nieświadomość ich genezy? To wygenerował czat GPT. Up, wydało się😛 Oczekiwana są jak kontrakt, Katarzynę Miller zostawię na luzie, z humorem i dystansem do emocji i uczuć ; )
    • Nomada
      Hmm 🤔 W sumie to ta mina sugeruje cos innego🤣
    • 4 odsłony ironii
      Ooo fajnie. Ale, że wyjazdowo-wakacyjnie, czy że radość, że w końcu piękne lato?     Dopytuję, bo nie wiem czy zazdrościć  czy nie 😁
    • Vitalinka
    • Chi
    • Monika
      0:45 - jaki piękny piesiulek!!!😍
    • Pieprzna
      @KapitanJackSparrow basenowy pomór dotarł i do nas. Dzieciakom powietrze ucieka, woda się wylewa, a dziury nie możemy wytropić 🤦‍♀️
    • Monika
      Primaverko, chyba cofam się w rozwoju 😉- nie mogłam zmęczyć (kiedyś jeszcze spóbuję)❤️
    • Chi
    • Chi
      Hej Hej 😘   U mnie nastroje wakacyjne      
    • Monika
      „Słowa na K” to historia dziewczyny, która gubi się gdzieś pomiędzy tym, co powinna, a tym, co czuje. Wciągnięta w poszukiwanie „czegoś więcej” – emocji, spełnienia, siebie – pozwala się porwać chwili. Spotyka ludzi, z którymi rusza w podróż bez planu – za beztroską, śmiechem, małymi momentami, które smakują jak spełnione marzenia. To nie jest historia o napadzie.To droga. Znajomości bez słów, decyzje bez mapy. Opowieść o szukaniu sensu nie w wielkich gestach, ale w drobnych zdarzeniach – tych, które zostają w pamięci, choć wydają się niepozorne. Bo może wcale nie sukces jest w życiu najważniejszy. Może ważniejsze są marzenia, ludzie, chwile, które mają smak prawdziwego „teraz”. I choć każdy dzień przypomina przygodę, gdzieś głęboko pojawia się pytanie: „czego tak naprawdę mi brak?”. W końcu przychodzi moment ciszy. Przebudzenie. I zrozumienie, że brakowało kilku prostych słów.Tych na K.. Nie kasa, kariera Ale może:Kocham Czasem wystarczy tylko jedno.       (piękny głos, cudowny)
    • Chi
      Nie pozwól, by ktoś, kto nie chodził w Twoich butach, mówił Ci, jak masz wiązać sznurówki.  
    • Vitalinka
      Czuję się cudownie i jestem dziś szczęśliwa 🌞💞
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...