Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


la primavera

Całkiem niezły film kiedyś tam obejrzany to...

Polecane posty

la primavera
13 godzin temu, gość quill napisał:

Pierwszy raz liznęłam irlandzkiego kina, czy będą następne - nie wiem, ale wiem jedno, że bez koca i ciepłej herbaty ani rusz 😉

 

Irlandzkiego kina też nie znam. Jakieś kooprodukcje. Ale lubię jednego  irlandzkiego aktora- Cillian Murphy , chyba dobrze napisałam,bo  bardziej wiem jak wygląda niż jak się nazywa.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


gość quill
9 godzin temu, la primavera napisał:

 

Irlandzkiego kina też nie znam. Jakieś kooprodukcje. Ale lubię jednego  irlandzkiego aktora- Cillian Murphy , chyba dobrze napisałam,bo  bardziej wiem jak wygląda niż jak się nazywa.

 

 

Tego aktora kojarzę z filmu o wycieku wirusa, zombie i przetrwaniu pt "28 dni później". Aktor ten podobny jest (chodzi o mimikę) do naszego Artura Żmijewskiego. 

 

4 godziny temu, nikt napisał:

Mężczyzna imieniem Otto.

Tam gdzie w filmie gra Tom Hanks, tam dobra zabawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
21 godzin temu, nikt napisał:

Mężczyzna imieniem Otto.

Znam szwedzka wersję, tam miał na imię Ove.

 

16 godzin temu, gość quill napisał:

Tego aktora kojarzę z filmu o wycieku wirusa, zombie i przetrwaniu pt "28 dni później".

To podobno horror. Boje się takich.

 

,,Między słowami " film Sofii Coppoli opowiada  o spotkaniu  dwojga samotnych osób,  starzejącego się aktora i mlodej mężatki. Scenerią  jest Tokio. On kręci tu reklamę,  ona przyjechała z mezem który jest fotografem  i ma tu pracę.  Spotykają się w hotelowym barze, gdzie on przy szkance whisky czeka końca dnia a ona samotnie czeka na męża. 

Niby nic się nie dzieje, sceny płyną wolno, a tak przyjemnie ogląda się ten film, cichy, delikatny. Koniec jest  taki, że...hmm, choć nic nie slychac i tak wytęża się słuch,  żeby usłyszeć to, juz nie jest dla naszych uszu. Taka mała tajemnica na koniec.

Śliczny film. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość quill
Dnia 7.03.2023 o 16:05, la primavera napisał:

To podobno horror. Boje się takich.

A ja lubię się bać, lubię czuć dreszcze, lubię gdy film gra na emocjach, a tego dostarczają mi też horrory. Ostatnio obejrzalam film pt "World war z" i jedna scena wystraszyła mnie nie na żarty, dobrze że miałam podusię 😱 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
5 godzin temu, gość quill napisał:

dobrze że miałam podusię 😱 😉

czyli Jaśka,

giphy.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość quill
12 godzin temu, Gość w kość napisał:

czyli Jaśka,

giphy.gif

😄 Oj tak, na nim zawsze mogę polegać, zawsze daje mi poczucie bezpieczeństwa, a ono jest dla mnie bardzo ważne 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
20 godzin temu, gość quill napisał:

A ja lubię się bać, lubię czuć dreszcze, lubię gdy film gra na emocjach, a tego dostarczają mi też horrory. Ostatnio obejrzalam film pt "World war z" i jedna scena wystraszyła mnie nie na żarty, dobrze że miałam podusię 😱 😉

Niedawno się zastanawiałam  co się może podobać w horrorach.  Myślałam,  że to niemożliwe,  że można lubić strach. A jednak  🙂

 

,,Zimne piekło " - jedyne co w tym filmie było niezłe to widoki.  Poza tym ten film to jakaś pomyłka.  Myslam, że zobaczę coś na miarę,,Arktyki " tymczasem film ma takie niedociągnięcia,  że można sie uśmiać.  Główny bohater zabiera na swój samolot chorą Eskimoskę żeby trafiła do szpitala i rozbijają się gdzieś w bezkresach arktycznych. Rezyser chyba zapomnial ze Eskimoska miala byc chorą potrzebującą szpitala bo po jej zachowaniu i żywotności  w ogóle tego nie widać. Co jakiś czas zakaszle. Natomiast główny bohater- pilot ten to dopiero jest ciekawy- zobaczyl rozbite okulary  a rozbity samolot który był.obok dopiero później. Albo jak ściągnął  buta z oderwana podeszwą i ukazały się nam jego dziury w skarpetach to się popłakałam że śmiechu.  Skąd oni wzięli takie dziury? To juz nawet ten z filmu   "Jeniec. Tak daleko jak nogi poniosą " po przejściu całej Rosji nie miał takich strat. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt

Stowarzyszenie miłośników literatury i placka z kartoflanych obierek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość quill
21 godzin temu, la primavera napisał:

Niedawno się zastanawiałam  co się może podobać w horrorach.  Myślałam,  że to niemożliwe,  że można lubić strach. A jednak  🙂

Można, można. Strach daje zastrzyk adrenaliny, a tego nie sposób nie lubić 😉

 

21 godzin temu, la primavera napisał:

Zimne piekło " - jedyne co w tym filmie było niezłe to widoki.  Poza tym ten film to jakaś pomyłka.  Myslam, że zobaczę coś na miarę,,Arktyki " tymczasem film ma takie niedociągnięcia,  że można sie uśmiać.  Główny bohater zabiera na swój samolot chorą Eskimoskę żeby trafiła do szpitala i rozbijają się gdzieś w bezkresach arktycznych. Rezyser chyba zapomnial ze Eskimoska miala byc chorą potrzebującą szpitala bo po jej zachowaniu i żywotności  w ogóle tego nie widać. Co jakiś czas zakaszle. Natomiast główny bohater- pilot ten to dopiero jest ciekawy- zobaczyl rozbite okulary  a rozbity samolot który był.obok dopiero później. Albo jak ściągnął  buta z oderwana podeszwą i ukazały się nam jego dziury w skarpetach to się popłakałam że śmiechu.  Skąd oni wzięli takie dziury? To juz nawet ten z filmu   "Jeniec. Tak daleko jak nogi poniosą " po przejściu całej Rosji nie miał takich strat. 

😄 Podobne kwiatki można obejrzeć w miniserialu pt "Oddychaj". Jest on o kobiecie, która ocalała jako jedyna w katastrofie lotniczej w środku kanadyjskiej dziczy i musi walczyć o przetrwanie i z własnymi demonami. Niesamowita jest scena gdy kobieta chce zanurkować do zimnego jeziora do samolotu po radio 😮 w samej bieliźnie, ale okazuje się, że jest za zimno, po czym ubiera ciuchy i nurkując w nich już nie jest zimno 🤭 O tym należy pamiętać wchodząc do naszego Bałtyku, przed wejściem trzeba się ubrać 😃

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
Dnia 9.03.2023 o 15:18, la primavera napisał:

Niedawno się zastanawiałam  co się może podobać w horrorach.  Myślałam,  że to niemożliwe,  że można lubić strach. A jednak  🙂

co się dziwisz?

jedna lubi strach, inna niedolę...

normalne🤷‍♂️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
Dnia 10.03.2023 o 13:00, gość quill napisał:

Można, można. Strach daje zastrzyk adrenaliny, a tego nie sposób nie lubić 😉

 

😄 Podobne kwiatki można obejrzeć w miniserialu pt "Oddychaj". Jest on o kobiecie, która ocalała jako jedyna w katastrofie lotniczej w środku kanadyjskiej dziczy i musi walczyć o przetrwanie i z własnymi demonami. Niesamowita jest scena gdy kobieta chce zanurkować do zimnego jeziora do samolotu po radio 😮 w samej bieliźnie, ale okazuje się, że jest za zimno, po czym ubiera ciuchy i nurkując w nich już nie jest zimno 🤭 O tym należy pamiętać wchodząc do naszego Bałtyku, przed wejściem trzeba się ubrać 😃

Może miała odzież termiczną 😉

Zastanawiam się, czy widziałam  gdzieś w filmie, by ktoś szukał  miejsca do parkowania. Oni wszyscy podjeżdżają bezpośrednio pod budynek i tam zawsze jest miejsce. 

21 godzin temu, Gość w kość napisał:

co się dziwisz?

jedna lubi strach, inna niedolę...

normalne🤷‍♂️

A chłop ogląda komedie romantyczne.  Czy to jest normalne?

 

, Ukryte życie ' hmm..cóż za piękny film Malicka. Reżyser to specyficzny.  Jego filmy jakby płyną trzy metry nad ziemią, pełne  filozofii   przemyślen dotyczących sensu  życia i śmierci.  

Film opowiada historie Franza,który wiedzie szczęśliwe życie z żoną  i dziećmi w austriackiej  wiosce do czasu aż wybucha wojna. Rośnie w nim przekonanie o jej niesłuszności, jedyny we wsi myśli inaczej. To rodzi problemy. Gdy dostaje powołanie do wojska i odmawia złożenia przysięgi Hitlerowi  jest jeszcze gorzej. On osadzony, bity i poniżany w więzieniu a jego żona  samotnie  zmagająca sie z ostracyzmem wiejskiej społeczności.  

To film o wszystkim co w życiu ważne,  o miłości, wolności, złudzeniu wolności, o tym po co żyjemy. I jak żyjemy.  Nie wiem czy daje odpowiedzi. Pytania daje na pewno.  Pokazuje  dwie strony. Ta druga  w opozycji do Franza też ma swój czas we filmie.   Na pewno warto go oglądnąć.  Prawie trzy godziny narracji wypowiadanej gdzieś poza filmem, myślach płynących nad polami,widoków prawie że edeńskich, muzyki pełnej  powagi. 

 

Jest taka scena gdy Franz rozmawia w kościele z malarzem  który maluje bibilinne sceny na ścianach.  I ten malarz swoją opowieścią  podsumowuje  nas jako ludzi bardzo trafnie. To zresztą chyba najdłuższy dialog,bo  film należy do tych nieprzegadanych.   Niemieckie dialogi nie są tlumaczone, ale rozumiemy ich sens. Ciekawy zabieg.

 

Franz byl człowiekiem prawym, żył tym w co wierzył. A ta historia wydarzyła się naprawdę.

Opowiedziana  przez Malicka jest arcydziełem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość quill
8 godzin temu, la primavera napisał:

Może miała odzież termiczną 😉

Zastanawiam się, czy widziałam  gdzieś w filmie, by ktoś szukał  miejsca do parkowania. Oni wszyscy podjeżdżają bezpośrednio pod budynek i tam zawsze jest miejsce. 

Miała bawełnianą koszulkę i jeansy🤦‍♀️

A to rzeczywiście jest ciekawe 🤔Interesujące jest też jak minutnik działa na bombach. Wiedziałaś, że w 30 minutach mieści się 45 minut? 😮 To jest niesamowite! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
12 godzin temu, la primavera napisał:

A chłop ogląda komedie romantyczne.  Czy to jest normalne?

najzupełniej!

a wiesz dlaczego?

Dnia 12.03.2023 o 11:36, Gość w kość napisał:

jedna lubi strach, inna niedolę...

12 godzin temu, la primavera napisał:

 A chłop ogląda komedie romantyczne.

... i tak sobie myślę...

austin-powers.gif

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
17 godzin temu, Gość w kość napisał:

najzupełniej!

a wiesz dlaczego?

... i tak sobie myślę...

austin-powers.gif

 

Tak,oczywiście, że tak. 

21 godzin temu, gość quill napisał:

Miała bawełnianą koszulkę i jeansy🤦‍♀️

A to rzeczywiście jest ciekawe 🤔Interesujące jest też jak minutnik działa na bombach. Wiedziałaś, że w 30 minutach mieści się 45 minut? 😮 To jest niesamowite! 

Racja, ten ichniejszy czas płynie w tempie nam- niewolnikom zwykłych  zegarów, nieznanym. 

 

Appaloosa- western o dwoch kowbojach, którzy stają na straży prawy w pewnym miasteczku. Oczywiście są super szybcy,  a jednym z nich jest Viggo Mortensen wiec również przystojni .Złoczyńcę gra Jeremy  Irons.

I oczywiście jest kobieta która trochę im namiesza, bo gdyby nie ona, wszystko poszłoby gładko, za gładko, a to przecież western  coś się musi dziać. 

Film ok. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra

Wczoraj obejrzałem film "Wszystko co żyje" (tytuł ang. All that breathes) w reżyserii Shaunaka Sena. Określany jest jako dokument, ale to dość naciągane określenie i raczej efekt trudności zaszufladkowania. To film, który może spodobać się ludziom zainteresowanym losem zwierząt albo... ładnymi ujęciami, zdjęciami. Film, w którym niewiele się dzieje. I w którym to, co się dzieje, nie jest moim zdaniem najważniejsze. Każdy może mieć swój własny odbiór, ja "zdradzę" tylko, że dla mnie był to film, w którym nakładały się na siebie "światy" ludzki i zwierzęcy i stapiały się w jeden... chociaż to może też niedokładne określenie, bo nie było właśnie wyraźnego rozdziału na dwa światy. Dominowała oczywiście fabuła ludzka, ale obecna perspektywa zwierzęca była bardzo wyraźna, istotna... i chociaż zdominowana , to jednak obecna. Film spokojny i chyba nawet piękny, jeśli się na niego odpowiednio otworzyć. Dla mnie jeden z ważniejszych ostatnio obejrzanych :)
W recenzjach można przeczytać, że to film o dwóch braciach, którzy pomagają rannym i chorym ptakom i zakładają ptasi szpital. Jednak moim zdaniem jest to tylko najbardziej obszerny i podlegający rozwojowej kontynuacji wątek. Dla mnie nie jest najważniejszy. Można w tym filmie znaleźć coś dla siebie, z tym, że najłatwiej jest, gdy to coś ma związek z przyrodą. Ale może niekoniecznie? Wszak możliwości interpretacji mamy nieograniczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość quill

"Do utraty sił" - Billy Hope - legendarny bokser, mający niemalże idealne życie w praktycznie jeden dzień traci wszystko. 

Jego mentorem, wsparciem zostaje złamany przez życie Tick Wills – były bokser. Tę historię o odbudowywaniu więzi, nauce pokory i sztuce poświęcenia oglądałam z szalejącymi emocjami, a ostatnie minuty naładowały dużą dawką adrenaliny i uruchomiły zespół niespokojnych rąk i nóg 😊 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

,,Wrogowie " western w którym glowna rolę  gra Christian Bale. Jest amerykańskim kapitanem,który ma przewieźć starego wodza indianskiego i jego rodzine do miejsca skąd pochodzą. 

 

Film ma mocny początek, pokazuje okrucieństwo  zarówno że strony Indian  jak i białych, w tym samego kapitana, który  Indian nienawidzi. I właśnie tego znienawidzonego  Indianina,  którego okrucieństwo widział na własne oczy, ma teraz bezpiecznie eskortować. Na zapewnić bezpieczeństwo  komuś, kogo najchętniej by powiesił. Wyrusza w drogę  a zanim nadejdzie jej koniec spojrzenie kapitana na świat, na wojnę dość znacznie się zmieni. Zblednie wyraźna dotąd linia oddzielająca dobrych Amerykanów od złych Indian. 

 

 W tym westernie nie ma kowboja o czystym sercu. Są ludzie złamani okrucieństwem  którego  doznali a także tym, które zadawali innym. I jest kobieta, piękna, silna i okrutnie doświadczona. Pan kapitan i jego ludzie milkną  przed jej tragedią.  Odruchy współczucia nie zaginęły  w ich sponiewieranych wojną sercach. Wyzuci z moralności odnajdują w sobie człowieczeństwo.

Ale czy potrafią je udźwignąć? 

Bardzo dobry film. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serotonina
1 godzinę temu, la primavera napisał:

Bardzo dobry film

👍👍

Hau tez ogladał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
57 minut temu, Serotonina napisał:

👍👍

Hau tez ogladał?

A "Wrrr..."?

👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
2 godziny temu, Serotonina napisał:

👍👍

Hau tez ogladał?

Nie. Film byl z lektorem a on woli napisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serotonina
1 godzinę temu, la primavera napisał:

Nie. Film byl z lektorem a on woli napisy.

To widocznie pies ma lepszy styl niż właścicielka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
10 godzin temu, Serotonina napisał:

To widocznie pies ma lepszy styl niż właścicielka.

🙂

Bo to nie jest zwykły pies. 

 ,,Każdy myśli, ze ma najlepszego psa na świecie. I każdy ma rację "

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serotonina
4 godziny temu, la primavera napisał:

🙂

Bo to nie jest zwykły pies. 

 ,,Każdy myśli, ze ma najlepszego psa na świecie. I każdy ma rację "

 

 

Bingo 

 

 

 

Niektórzy mają nawet najlepsze ślimaki...

 

 

 

 

 

 

Edytowano przez Serotonina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
2 godziny temu, Serotonina napisał:

 

Niektórzy mają nawet najlepsze ślimaki...

Ani mi nawet nie mów o tych francach ..

 

"The kid" 

To też western, taki z szeryfem,  złoczyńcami kowbojami.  Brat z siostrą podczas ucieczki przed wujem  wplątują się między Billego  Kida a ścigającego go szeryfa.  Młody zapatrzony wBillego, jak pewnie każdy młokos w tamtych czasach chciałby być jak on. Upatruje w nim pomocy w uwolnieniu siostry, która jednak  trafiła w ręce okropnego wuja.  Potem się okaże  czy chłopak dobrze wybrał. Billi okazuje mu przyjaźń, potrafi dowcipem ująć tłum,  bystry,  odważny,  sprytny. No jak go nie podziwiać. Szeryf przy nim wypada bardzo poważnie, wręcz  nudno. 

Film  całkiem ok. Ethan Hawke w roli szeryfa dobrze wypadł. Lubię tego aktora, jest tski film z nim który chciałabym obejrzeć i moze go kiedyś  znajdę-  ,,cedry pod sniegiem". O dawnej miłości i truskawkach ( których nie zjadły ślimaki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 885
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Wydaje mi się, że jeśli tylko walka będzie wciąż uznawana za coś szlachetnego, godnego podziwu, to ludzie okropieństwa wojny potraktują ostatecznie jako kolejne usprawiedliwienie walczenia. Mechanizm prowadzenia wojen polega właśnie na tym, by uwypuklić krzywdy, jakie wróg zadaje i przedstawić go jako kogoś złego. Z punktu widzenia dowodzącego walką korzystne jest, gdy są ofiary, np. wśród ludności cywilnej, bo to pozwala podnieść morale żołnierzy, wywołać chęć zemsty. No i na wielu po prostu działa to, że w opinii społeczeństwa dokonają wielkich czynów. Zwróć uwagę na to, że muzea przedstawiają zło wojny jako czyny wroga. Unika się dokumentowania własnych win.
    • Vitalinka
      przepraszam Nafto, że Cię chciałam trzepnąć w popcorn😄 daj troszkę teraz proszę.
    • Vitalinka
      Dlatego tak ważne jest i to czynią muzea oraz czyniły spotkania z powstańcami, żeby mówić też o tej złej stronie wojny, Żebyśmy mogli podziwiać jej bohaterów, ale nigdy w życiu nie chcieć więcej wojen. i przeczytaj mój edit, bo ja piszę post, edytuje zmieniam avka, a Ty rzeczywiście jak ten żuczek 😉, ale za to ładnie i nie chaotycznie. Widzisz zawsze jest coś za coś...
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Nie chciałbym... ale są na pewno tacy, którzy chcieliby. Rozumiem pobudki, które by Tobą kierowały, ale dostrzegam konsekwencje tworzenia takiego etosu rycerskości, bohaterstwa. Potem żądni sławy i podziwu dziewcząt chłopcy marzą o tym, by móc bronić. Czyli dobrze jest dla nich, gdy ktoś je zaatakuje, bo mogą się wykazać. Don Kichotowie.  (Wiem - to takie mocne uproszczenie).
    • Vitalinka
      Pieprz proszę, proszę ustaw to jako avek!!! I znajdz mi jakąś taka fajną też🥺
    • Vitalinka
      Ciekawe jak sobie zablokujesz ciągłe włażenie na mój profil namolny dziadzie! Blokowanie tu nic nie daje, myślisz że nie próbowałam? Chyba, że mi się włamujesz na konto i się odblokowujesz! Pomodlę się za Ciebie i podziękuję Bogu, że mnie zablokowałeś! Nareszcie! Koniec tematu.
    • Vitalinka
      Dobrze, ale gdybyś musiał, gdybyś walczył w tym syfie, w tej brudnej robocie i był dajmy na to moim bratem to nie chciałbyś żebym po wojnie jako siostra chwaliła Twoje imię i walczyła o to byś stał się bohaterem. No może Ty nie, ale może te osoby co honorują nie maja jak inaczej wyrazić wdzięczności jak o tym głośno mówić. Też nie chciałabym być honorowana, ale bardzo chciałabym oddać cześć tym co walczyli, tak jak na co dzień jesteśmy wdzięczni strażakom, ludziom na karetce i innym cichym bohaterom (np. jak ktoś złapie spadające z okna dziecko, czy uratuje kogoś z pożaru).
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Jest też o papieżu Franciszku, ale w Polsce raczej nie jest zbyt poważany więc tylko krótki fragment:
    • KapitanJackSparrow
      To jakeś sexy anime?  Ale świetne , możesz skorzystać 😀
    • Pieprzna
    • Tako rzeczka Brahmaputra
    • KapitanJackSparrow
      Litości przecież ja nie ogarniam what?  mangowego avka? 😅
    • KapitanJackSparrow
      Znów piękne spotkanie na terenie Rekinów. Notowania bukmacherów obstawiały wygraną Rekinów 53%do 43%. Myszki Miki powitał na stadionie beton jakby wylała i zawibrowała wolnobieżna maszyna drogowa zakoszona z budowy Budimexu. Nawet najstarsi górale nie pamiętali tak równej i twardej nawierzchni która wg przewidywań gospodarzy miała być gwoździem do trumny gości. Pierwszy bieg nie zwiastował jeszcze ostatecznego triumfu gości. Stary Dziki Nicki założył po starcie będącego w rewelacyjnej formie Przema i skończyło się remisem 3:3. W drugim biegu młode wilczki falubaziaki zadały pierwszy cios 1:5 i nie oddały prowadzenia do końca. Znów przebłyski biegnącej po plaży Miami Pameli Anderson miał Rasmus. Swoje dorzucił Mały i Myszy pogryzły Rekiny w ich mateczniku. Ech opisalbym wam szczegółowo aleeee wyy nic nie rozumiecie z tego pięknego świata 🤣
    • Pieprzna
      Przecież ja ani razu nie miałam mangowego avka 😄
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Walczyłbym. Powtarzam tylko, że to nie byłoby nic chlubnego. Żaden powód do dumy. Nic szlachetnego. Brudna robota.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
    • KapitanJackSparrow
      I już. A teraz jak w przedszkolu. Kto się odezwie pierwszy wspomni choćby ten jest winny zamieszania. 😴
    • KapitanJackSparrow
      No i nie mogę się doczekać aż se pójdziesz stąd namolna babo. Nigdy na forum nie okazałem tyle zniecierpliwienia co tobie hejterko. Niech cię pieklo pochłonie. Idę zablokować babę. 
    • KapitanJackSparrow
      Stąd te avki? 
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Pieprzna Mocny jest ten cytat z kardynała Sarah.
    • Vitalinka
      ahahahahahah JA SIĘ URODZIŁAM ŻEBY ZA NIM LATAĆ! (właśnie mnie oświeciło).😆 edit: tak wiem, przesadziłam😉
    • Vitalinka
      Powstańcy mieli podobne zdanie. Tyle, że oni mówili, my nie walczyliśmy dla państwa bohaterstwa, ale dla nas, dla naszych rodzin. Ostatnio słuchałam właśnie kolejny wywiad. Zresztą ten temat jest mi bliski, więc wiem co piszę. Ty byś w takiej sytuacji nie walczył? O matkę, o siostrę, przyjaciela, brata?   Co do wojny zgadzam się. Takiej na froncie, ale co do obrony bliskich, rodzin, ziemi domów. Nie.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Trafiłem niedawno przypadkiem na wywiad z Polakiem, który wrócił z tej wojny na Ukrainie. Walczył w jednostce złożonej z cudzoziemców. To, co zapamiętałem, to jego słowa o tym, że nie ma różnicy między tzw. wojną obronną a zaczepną. W obu przypadkach to jest po prostu zło. Ludzie po obu stronach są tacy sami. Rzuceni do walki przez niezależne od siebie czynniki, nie mający ochoty na to, by walczyć, zabijać, ginąć. Bo ochotnicy, którzy poszli walczyć z pobudek patriotycznych zginęli jako pierwsi, wykazując się zapałem i ofiarnością. Paradoksem jest chyba to, że mówi się o walce o bezpieczeństwo swoich obywateli, gdy właśnie podjęcie walki oznacza ofiary. Łatwo porównać liczbę ofiar na Krymie, gdzie wpuszczono Rosjan bez walki, z liczbą ofiar w obecnej fazie wojny.  Dobrze to ujęłaś: "obrona jest czasem konieczna". Zdarzają się takie formy agresji, w której nie chodzi o podporządkowanie innego państwa i osiągnięcie celów politycznych ale wprost o wybicie jakiegoś narodu, plemienia. Nawet wtedy jest to coś w rodzaju "brudnej roboty" (nasuwa mi się skojarzenie z pracą "szambiarzy") a nie coś chwalebnego. Polityk stojący na czele swojego państwa ma naprawdę trudne zadanie, gdy musi zadecydować o reakcji na agresję. Czy lepiej poddać się i ochronić ludzi, czy robić łapanki mężczyzn zdolnych do walki i zmuszać ich do obrony ojczyzny. Nie miałby może takiego problemu, gdyby miał samych ochotników. Patriotów. A w historii mamy przykłady innej formy obrony. Nie wojna a obrona bierna. Tak, jak to zrobił Gandhi. Pamiętam słowa naszego prezydenta przy okazji obchodów rocznicy powstania. Stwierdził, że to są najpiękniejsze karty historii naszego narodu. Jeśli się w te słowa wsłuchać, to można wyczuć prawdziwą relację między państwem a obywatelem. Nie państwo dla obywatela ale obywatel dla państwa. To nie państwo ma ponosić ofiary dla dobra obywateli, to obywatele mają się poświęcać dla państwa.
    • Vitalinka
      Schowaj ten popcorn, bo Cię trzepne😁 Latam za Kapitanem, co więcej ja wchodzę na forum tylko dla niego! Latam tak samo jak wysyłam mu nagie zdjęcia😒 Jestem też tymi wszystkimi osobami, które za nim latały wcześniej ( biedne te osoby pewnie też o tym nie wiedziały) Natomiast ja już wiem wszystko. Tak będę przytakiwać jak osoba współuzależniona, w rodzinie gdzie jest agresor. Tak tak Kapitanie, tak, tak. 
    • Pieprzna
      Nie, nie mam Netflixa i nie planuję. Z elementami mitologii nordyckiej zetknęłam się jako nastolatka w gazecie poświęconej mandze i anime. https://images.app.goo.gl/17zzeknK2iyH1aAJ7  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...