Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


la primavera

Całkiem niezły film kiedyś tam obejrzany to...

Polecane posty

la primavera
13 godzin temu, gość quill napisał:

Pierwszy raz liznęłam irlandzkiego kina, czy będą następne - nie wiem, ale wiem jedno, że bez koca i ciepłej herbaty ani rusz 😉

 

Irlandzkiego kina też nie znam. Jakieś kooprodukcje. Ale lubię jednego  irlandzkiego aktora- Cillian Murphy , chyba dobrze napisałam,bo  bardziej wiem jak wygląda niż jak się nazywa.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


gość quill
9 godzin temu, la primavera napisał:

 

Irlandzkiego kina też nie znam. Jakieś kooprodukcje. Ale lubię jednego  irlandzkiego aktora- Cillian Murphy , chyba dobrze napisałam,bo  bardziej wiem jak wygląda niż jak się nazywa.

 

 

Tego aktora kojarzę z filmu o wycieku wirusa, zombie i przetrwaniu pt "28 dni później". Aktor ten podobny jest (chodzi o mimikę) do naszego Artura Żmijewskiego. 

 

4 godziny temu, nikt napisał:

Mężczyzna imieniem Otto.

Tam gdzie w filmie gra Tom Hanks, tam dobra zabawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
21 godzin temu, nikt napisał:

Mężczyzna imieniem Otto.

Znam szwedzka wersję, tam miał na imię Ove.

 

16 godzin temu, gość quill napisał:

Tego aktora kojarzę z filmu o wycieku wirusa, zombie i przetrwaniu pt "28 dni później".

To podobno horror. Boje się takich.

 

,,Między słowami " film Sofii Coppoli opowiada  o spotkaniu  dwojga samotnych osób,  starzejącego się aktora i mlodej mężatki. Scenerią  jest Tokio. On kręci tu reklamę,  ona przyjechała z mezem który jest fotografem  i ma tu pracę.  Spotykają się w hotelowym barze, gdzie on przy szkance whisky czeka końca dnia a ona samotnie czeka na męża. 

Niby nic się nie dzieje, sceny płyną wolno, a tak przyjemnie ogląda się ten film, cichy, delikatny. Koniec jest  taki, że...hmm, choć nic nie slychac i tak wytęża się słuch,  żeby usłyszeć to, juz nie jest dla naszych uszu. Taka mała tajemnica na koniec.

Śliczny film. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość quill
Dnia 7.03.2023 o 16:05, la primavera napisał:

To podobno horror. Boje się takich.

A ja lubię się bać, lubię czuć dreszcze, lubię gdy film gra na emocjach, a tego dostarczają mi też horrory. Ostatnio obejrzalam film pt "World war z" i jedna scena wystraszyła mnie nie na żarty, dobrze że miałam podusię 😱 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
5 godzin temu, gość quill napisał:

dobrze że miałam podusię 😱 😉

czyli Jaśka,

giphy.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość quill
12 godzin temu, Gość w kość napisał:

czyli Jaśka,

giphy.gif

😄 Oj tak, na nim zawsze mogę polegać, zawsze daje mi poczucie bezpieczeństwa, a ono jest dla mnie bardzo ważne 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
20 godzin temu, gość quill napisał:

A ja lubię się bać, lubię czuć dreszcze, lubię gdy film gra na emocjach, a tego dostarczają mi też horrory. Ostatnio obejrzalam film pt "World war z" i jedna scena wystraszyła mnie nie na żarty, dobrze że miałam podusię 😱 😉

Niedawno się zastanawiałam  co się może podobać w horrorach.  Myślałam,  że to niemożliwe,  że można lubić strach. A jednak  🙂

 

,,Zimne piekło " - jedyne co w tym filmie było niezłe to widoki.  Poza tym ten film to jakaś pomyłka.  Myslam, że zobaczę coś na miarę,,Arktyki " tymczasem film ma takie niedociągnięcia,  że można sie uśmiać.  Główny bohater zabiera na swój samolot chorą Eskimoskę żeby trafiła do szpitala i rozbijają się gdzieś w bezkresach arktycznych. Rezyser chyba zapomnial ze Eskimoska miala byc chorą potrzebującą szpitala bo po jej zachowaniu i żywotności  w ogóle tego nie widać. Co jakiś czas zakaszle. Natomiast główny bohater- pilot ten to dopiero jest ciekawy- zobaczyl rozbite okulary  a rozbity samolot który był.obok dopiero później. Albo jak ściągnął  buta z oderwana podeszwą i ukazały się nam jego dziury w skarpetach to się popłakałam że śmiechu.  Skąd oni wzięli takie dziury? To juz nawet ten z filmu   "Jeniec. Tak daleko jak nogi poniosą " po przejściu całej Rosji nie miał takich strat. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt

Stowarzyszenie miłośników literatury i placka z kartoflanych obierek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość quill
21 godzin temu, la primavera napisał:

Niedawno się zastanawiałam  co się może podobać w horrorach.  Myślałam,  że to niemożliwe,  że można lubić strach. A jednak  🙂

Można, można. Strach daje zastrzyk adrenaliny, a tego nie sposób nie lubić 😉

 

21 godzin temu, la primavera napisał:

Zimne piekło " - jedyne co w tym filmie było niezłe to widoki.  Poza tym ten film to jakaś pomyłka.  Myslam, że zobaczę coś na miarę,,Arktyki " tymczasem film ma takie niedociągnięcia,  że można sie uśmiać.  Główny bohater zabiera na swój samolot chorą Eskimoskę żeby trafiła do szpitala i rozbijają się gdzieś w bezkresach arktycznych. Rezyser chyba zapomnial ze Eskimoska miala byc chorą potrzebującą szpitala bo po jej zachowaniu i żywotności  w ogóle tego nie widać. Co jakiś czas zakaszle. Natomiast główny bohater- pilot ten to dopiero jest ciekawy- zobaczyl rozbite okulary  a rozbity samolot który był.obok dopiero później. Albo jak ściągnął  buta z oderwana podeszwą i ukazały się nam jego dziury w skarpetach to się popłakałam że śmiechu.  Skąd oni wzięli takie dziury? To juz nawet ten z filmu   "Jeniec. Tak daleko jak nogi poniosą " po przejściu całej Rosji nie miał takich strat. 

😄 Podobne kwiatki można obejrzeć w miniserialu pt "Oddychaj". Jest on o kobiecie, która ocalała jako jedyna w katastrofie lotniczej w środku kanadyjskiej dziczy i musi walczyć o przetrwanie i z własnymi demonami. Niesamowita jest scena gdy kobieta chce zanurkować do zimnego jeziora do samolotu po radio 😮 w samej bieliźnie, ale okazuje się, że jest za zimno, po czym ubiera ciuchy i nurkując w nich już nie jest zimno 🤭 O tym należy pamiętać wchodząc do naszego Bałtyku, przed wejściem trzeba się ubrać 😃

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
Dnia 9.03.2023 o 15:18, la primavera napisał:

Niedawno się zastanawiałam  co się może podobać w horrorach.  Myślałam,  że to niemożliwe,  że można lubić strach. A jednak  🙂

co się dziwisz?

jedna lubi strach, inna niedolę...

normalne🤷‍♂️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
Dnia 10.03.2023 o 13:00, gość quill napisał:

Można, można. Strach daje zastrzyk adrenaliny, a tego nie sposób nie lubić 😉

 

😄 Podobne kwiatki można obejrzeć w miniserialu pt "Oddychaj". Jest on o kobiecie, która ocalała jako jedyna w katastrofie lotniczej w środku kanadyjskiej dziczy i musi walczyć o przetrwanie i z własnymi demonami. Niesamowita jest scena gdy kobieta chce zanurkować do zimnego jeziora do samolotu po radio 😮 w samej bieliźnie, ale okazuje się, że jest za zimno, po czym ubiera ciuchy i nurkując w nich już nie jest zimno 🤭 O tym należy pamiętać wchodząc do naszego Bałtyku, przed wejściem trzeba się ubrać 😃

Może miała odzież termiczną 😉

Zastanawiam się, czy widziałam  gdzieś w filmie, by ktoś szukał  miejsca do parkowania. Oni wszyscy podjeżdżają bezpośrednio pod budynek i tam zawsze jest miejsce. 

21 godzin temu, Gość w kość napisał:

co się dziwisz?

jedna lubi strach, inna niedolę...

normalne🤷‍♂️

A chłop ogląda komedie romantyczne.  Czy to jest normalne?

 

, Ukryte życie ' hmm..cóż za piękny film Malicka. Reżyser to specyficzny.  Jego filmy jakby płyną trzy metry nad ziemią, pełne  filozofii   przemyślen dotyczących sensu  życia i śmierci.  

Film opowiada historie Franza,który wiedzie szczęśliwe życie z żoną  i dziećmi w austriackiej  wiosce do czasu aż wybucha wojna. Rośnie w nim przekonanie o jej niesłuszności, jedyny we wsi myśli inaczej. To rodzi problemy. Gdy dostaje powołanie do wojska i odmawia złożenia przysięgi Hitlerowi  jest jeszcze gorzej. On osadzony, bity i poniżany w więzieniu a jego żona  samotnie  zmagająca sie z ostracyzmem wiejskiej społeczności.  

To film o wszystkim co w życiu ważne,  o miłości, wolności, złudzeniu wolności, o tym po co żyjemy. I jak żyjemy.  Nie wiem czy daje odpowiedzi. Pytania daje na pewno.  Pokazuje  dwie strony. Ta druga  w opozycji do Franza też ma swój czas we filmie.   Na pewno warto go oglądnąć.  Prawie trzy godziny narracji wypowiadanej gdzieś poza filmem, myślach płynących nad polami,widoków prawie że edeńskich, muzyki pełnej  powagi. 

 

Jest taka scena gdy Franz rozmawia w kościele z malarzem  który maluje bibilinne sceny na ścianach.  I ten malarz swoją opowieścią  podsumowuje  nas jako ludzi bardzo trafnie. To zresztą chyba najdłuższy dialog,bo  film należy do tych nieprzegadanych.   Niemieckie dialogi nie są tlumaczone, ale rozumiemy ich sens. Ciekawy zabieg.

 

Franz byl człowiekiem prawym, żył tym w co wierzył. A ta historia wydarzyła się naprawdę.

Opowiedziana  przez Malicka jest arcydziełem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość quill
8 godzin temu, la primavera napisał:

Może miała odzież termiczną 😉

Zastanawiam się, czy widziałam  gdzieś w filmie, by ktoś szukał  miejsca do parkowania. Oni wszyscy podjeżdżają bezpośrednio pod budynek i tam zawsze jest miejsce. 

Miała bawełnianą koszulkę i jeansy🤦‍♀️

A to rzeczywiście jest ciekawe 🤔Interesujące jest też jak minutnik działa na bombach. Wiedziałaś, że w 30 minutach mieści się 45 minut? 😮 To jest niesamowite! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
12 godzin temu, la primavera napisał:

A chłop ogląda komedie romantyczne.  Czy to jest normalne?

najzupełniej!

a wiesz dlaczego?

Dnia 12.03.2023 o 11:36, Gość w kość napisał:

jedna lubi strach, inna niedolę...

12 godzin temu, la primavera napisał:

 A chłop ogląda komedie romantyczne.

... i tak sobie myślę...

austin-powers.gif

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
17 godzin temu, Gość w kość napisał:

najzupełniej!

a wiesz dlaczego?

... i tak sobie myślę...

austin-powers.gif

 

Tak,oczywiście, że tak. 

21 godzin temu, gość quill napisał:

Miała bawełnianą koszulkę i jeansy🤦‍♀️

A to rzeczywiście jest ciekawe 🤔Interesujące jest też jak minutnik działa na bombach. Wiedziałaś, że w 30 minutach mieści się 45 minut? 😮 To jest niesamowite! 

Racja, ten ichniejszy czas płynie w tempie nam- niewolnikom zwykłych  zegarów, nieznanym. 

 

Appaloosa- western o dwoch kowbojach, którzy stają na straży prawy w pewnym miasteczku. Oczywiście są super szybcy,  a jednym z nich jest Viggo Mortensen wiec również przystojni .Złoczyńcę gra Jeremy  Irons.

I oczywiście jest kobieta która trochę im namiesza, bo gdyby nie ona, wszystko poszłoby gładko, za gładko, a to przecież western  coś się musi dziać. 

Film ok. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra

Wczoraj obejrzałem film "Wszystko co żyje" (tytuł ang. All that breathes) w reżyserii Shaunaka Sena. Określany jest jako dokument, ale to dość naciągane określenie i raczej efekt trudności zaszufladkowania. To film, który może spodobać się ludziom zainteresowanym losem zwierząt albo... ładnymi ujęciami, zdjęciami. Film, w którym niewiele się dzieje. I w którym to, co się dzieje, nie jest moim zdaniem najważniejsze. Każdy może mieć swój własny odbiór, ja "zdradzę" tylko, że dla mnie był to film, w którym nakładały się na siebie "światy" ludzki i zwierzęcy i stapiały się w jeden... chociaż to może też niedokładne określenie, bo nie było właśnie wyraźnego rozdziału na dwa światy. Dominowała oczywiście fabuła ludzka, ale obecna perspektywa zwierzęca była bardzo wyraźna, istotna... i chociaż zdominowana , to jednak obecna. Film spokojny i chyba nawet piękny, jeśli się na niego odpowiednio otworzyć. Dla mnie jeden z ważniejszych ostatnio obejrzanych :)
W recenzjach można przeczytać, że to film o dwóch braciach, którzy pomagają rannym i chorym ptakom i zakładają ptasi szpital. Jednak moim zdaniem jest to tylko najbardziej obszerny i podlegający rozwojowej kontynuacji wątek. Dla mnie nie jest najważniejszy. Można w tym filmie znaleźć coś dla siebie, z tym, że najłatwiej jest, gdy to coś ma związek z przyrodą. Ale może niekoniecznie? Wszak możliwości interpretacji mamy nieograniczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość quill

"Do utraty sił" - Billy Hope - legendarny bokser, mający niemalże idealne życie w praktycznie jeden dzień traci wszystko. 

Jego mentorem, wsparciem zostaje złamany przez życie Tick Wills – były bokser. Tę historię o odbudowywaniu więzi, nauce pokory i sztuce poświęcenia oglądałam z szalejącymi emocjami, a ostatnie minuty naładowały dużą dawką adrenaliny i uruchomiły zespół niespokojnych rąk i nóg 😊 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

,,Wrogowie " western w którym glowna rolę  gra Christian Bale. Jest amerykańskim kapitanem,który ma przewieźć starego wodza indianskiego i jego rodzine do miejsca skąd pochodzą. 

 

Film ma mocny początek, pokazuje okrucieństwo  zarówno że strony Indian  jak i białych, w tym samego kapitana, który  Indian nienawidzi. I właśnie tego znienawidzonego  Indianina,  którego okrucieństwo widział na własne oczy, ma teraz bezpiecznie eskortować. Na zapewnić bezpieczeństwo  komuś, kogo najchętniej by powiesił. Wyrusza w drogę  a zanim nadejdzie jej koniec spojrzenie kapitana na świat, na wojnę dość znacznie się zmieni. Zblednie wyraźna dotąd linia oddzielająca dobrych Amerykanów od złych Indian. 

 

 W tym westernie nie ma kowboja o czystym sercu. Są ludzie złamani okrucieństwem  którego  doznali a także tym, które zadawali innym. I jest kobieta, piękna, silna i okrutnie doświadczona. Pan kapitan i jego ludzie milkną  przed jej tragedią.  Odruchy współczucia nie zaginęły  w ich sponiewieranych wojną sercach. Wyzuci z moralności odnajdują w sobie człowieczeństwo.

Ale czy potrafią je udźwignąć? 

Bardzo dobry film. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serotonina
1 godzinę temu, la primavera napisał:

Bardzo dobry film

👍👍

Hau tez ogladał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
57 minut temu, Serotonina napisał:

👍👍

Hau tez ogladał?

A "Wrrr..."?

👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
2 godziny temu, Serotonina napisał:

👍👍

Hau tez ogladał?

Nie. Film byl z lektorem a on woli napisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serotonina
1 godzinę temu, la primavera napisał:

Nie. Film byl z lektorem a on woli napisy.

To widocznie pies ma lepszy styl niż właścicielka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
10 godzin temu, Serotonina napisał:

To widocznie pies ma lepszy styl niż właścicielka.

🙂

Bo to nie jest zwykły pies. 

 ,,Każdy myśli, ze ma najlepszego psa na świecie. I każdy ma rację "

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serotonina
4 godziny temu, la primavera napisał:

🙂

Bo to nie jest zwykły pies. 

 ,,Każdy myśli, ze ma najlepszego psa na świecie. I każdy ma rację "

 

 

Bingo 

 

 

 

Niektórzy mają nawet najlepsze ślimaki...

 

 

 

 

 

 

Edytowano przez Serotonina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
2 godziny temu, Serotonina napisał:

 

Niektórzy mają nawet najlepsze ślimaki...

Ani mi nawet nie mów o tych francach ..

 

"The kid" 

To też western, taki z szeryfem,  złoczyńcami kowbojami.  Brat z siostrą podczas ucieczki przed wujem  wplątują się między Billego  Kida a ścigającego go szeryfa.  Młody zapatrzony wBillego, jak pewnie każdy młokos w tamtych czasach chciałby być jak on. Upatruje w nim pomocy w uwolnieniu siostry, która jednak  trafiła w ręce okropnego wuja.  Potem się okaże  czy chłopak dobrze wybrał. Billi okazuje mu przyjaźń, potrafi dowcipem ująć tłum,  bystry,  odważny,  sprytny. No jak go nie podziwiać. Szeryf przy nim wypada bardzo poważnie, wręcz  nudno. 

Film  całkiem ok. Ethan Hawke w roli szeryfa dobrze wypadł. Lubię tego aktora, jest tski film z nim który chciałabym obejrzeć i moze go kiedyś  znajdę-  ,,cedry pod sniegiem". O dawnej miłości i truskawkach ( których nie zjadły ślimaki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 833
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      A więc Monika to Vitalinka 🤔  Może i żarty moje rubaszne, ale nigdy nie pozwoliłem sobie na wyzwiska typu oblech cham prostak choć cisnęły się jakby same do osoby o  tak karyńskim zachowaniu. I wypowiada to osoba z Bogiem na ustach,  Źródło konfliktu upatruje w wzmiance o wilkołaku , która to notabene jest pisaną u Dyzia opowieścią która każdy może zapisać. Kapitalny temat do wyrażenia  swej nieograniczonej wyobraźni w którym na pierwszym miejscu stoi humor i dobra zabawa staje się powodem do perfidnej nagonki. Nie Moniko ty dużo dużo wcześniej byłaś w pewnym sensie niemiła i przyszłaś tu w określonym celu prawdopodobnie z <reklama>i. Nad tobą rozpościera się większy mrok niż jestem w stanie sobie wyobrazić. Co do prześladowania to jest jeden stek bzdur bo nie brakuje na tym forum głosów że to ja jestem ofiarą tej osoby. Dość powiedzieć że postanowiłem nie odzywać się to nie ustawała w atakach chodząc żeby nie napisać łażąc po forum za mną. Nawet jak złożyłem oddzielny temat to nie omieszkała zawitać ze swym ,,chrześcijańskim błogosławieństwem "  Kobieto ja ciebie nie potrzebuje zaorywać,  ty się sama zaorałaś jak feudalna chłopka.  W moim odczuciu owszem wypowiedziałem kiedyś że brakuje mi oponentów do ścierania, ale po pierwsze chodziło mi o męską populację i poziom choćby ,,krawaciarza" z tamtego forum. W jego ustach słowo oblech brzmiałoby jak pieszczota.  Przepraszam cię Vitalinka vel Monika. Przepraszam c Cię, że wiedziony ogólna sympatią do ludzi i kobiet zaczepiałem Cię w ogóle. Przepraszam że wiedziony duchem dobrej zabawy napisałem do osoby o nicku Monika czy wysłała mi już swoje nudesy. Bujda na resorach błyskawicznie została obnażona przez @Pieprzna która jasno i dobitnie podkreśliła nieprawdę jakoby ktoś z gościa tu piszący mógł wysłać takowe. Ale tobie nic nie przeszkadzało , z uporem dziecka 3 Letniego  ,,tupałaś nóżką " nakręcając się do ekstremalnych zachowań.  Liczę że już jako pokrzywdzona a której stało się już zadość i została przeproszona nigdy nie staniesz na mojej drodze na tym forum. Obiecuję że będziesz mogła oddawać się w pełni nawet jeśli będą to oczywiste durnoty pokroju twardszego jesionu od dębu.  Amen
    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
    • Miły gość
      I są do dziś tak przebijakowywani😜🤣
    • Aco
      Wilkołakowie i wampirniacy tak byli przebijakowywani.
    • KapitanJackSparrow
      Tak tak czytelniku i czytelniczko bywa że uda się wam  tu przeczytać niezłe bzdury🤣 ale tak znam historie ze średniowiecza że wstrętne babska przebijano kołkiem osinowym do ziemi przez serce 😀
    • Vitalinka
      miększy, miększejszy?😐 bardziej miękki, w tej skali a w innej nie, zresztą nie ważne, bo chodzi o jego symbolikę. Twardy, majestatyczny (to nie to samo co monumentalny) mający pełno znaczeń i miejsca w ludowych podaniach....no i wiedźmy robiły miotły tylko jesionowe ponoć 🙂
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...