Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


la primavera

Całkiem niezły film kiedyś tam obejrzany to...

Polecane posty

Serotonina
4 godziny temu, la primavera napisał:

Ani mi nawet nie mów o tych francach ..

 

slug GIF

 

Marek wraca z pracy i na wycieraczce widzi ślimaka, wziął go i wyrzucił jak najdalej. Po dwóch dniach ślimak podchodzi do drzwi i puka. Marek otwiera, a ślimak mówi:

- Ty! Co to było to przed chwilą?

 

 

 

,,...western, taki z szeryfem". Najlepszy western jak dla mnie to ,,Tombstone", ale nie jestem pewien, czy jest wersja z lektorem, więc mogłaś nie widzieć.

Edytowano przez Serotonina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


la primavera
15 godzin temu, Serotonina napisał:

. Najlepszy western jak dla mnie to ,,Tombstone", ale nie jestem pewien, czy jest wersja z lektorem, więc mogłaś nie widzieć.

Hmm...mógł mi też czytac pies.

 

Westernowe klasyki mają już swoje  lata. Lubię ich odświeżone wersje.  "Siedmiu  wspaniałach" lub "3:10 do Yumy" nie są gorsze od oryginałów. Świetne są. 

Podobnie jak  "Wybawiciel" w którym gra Mads Mikkelsen. Scenariusz napisał Jensen  i ktoś tam drugi. Wyglądało więc, że będzie to duński western, tym bardziej ciekawie, bo myślałam,  że wszystkie westerny  kręcą Amerykanie. 

Wyszło  bardzo dobrze.  Klasycznie. Jest dobry człowiek, którego  skrzywdzili źli. Jest szukanie zemsty za krzywdy. I jest możliwość zobaczenia pojedynku  między dobrym i złym.  Naprawdę  przyjemnie się oglądało. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serotonina
10 godzin temu, la primavera napisał:

Klasycznie

Bardzo nawet.

 

Val Kilmer Tombstone GIF

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Patrząc na te scenkę pieszej przypomniał.mi się   ,,Wykidajło " z Patrickirm Swayze. Jakoś tak   chyba z powodu tych dwóch niżej.

 

 ,,Z krwi i kosci" bardzo ciekawy film, historia  dwóch osób, jedno poranione fizycznie  drugie raniace innych- kobieta bez nog i mezczyzna bez serca.  Mocne sceny, mocni aktorzy.  To nie łzawa opowieść z przewidywalnym końcem a twarde życie które warto zobaczyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serotonina

Czytał ktoś ,,Katedrę" Dukaja? Taka dziwna opowiastka. Jest też film krótkometrażowy na podstawie. Bagińskiego jakiegoś. 

Mozna obejrzeć na YouTube

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

,,Life is life " 

Fajny film. Przeniósł mnie w lata osiemdziesiąte,  wprawdzie  do Hiszpanii, ale cos mi się wydaje,  że we wszystkich zakątkach świata młodość  jest podobna. To historia  o grupce młodych przyjaciół, którzy zaczynają wakacje od wyprawy po kwiat  o uzdrawiających i duszę i ciało właściwościach. Jedni potrzebują odwagi, by postawić się silniejszym inni zdrowia  dla siebie lub bliskich. Fajne chłopaki, kłócą się, dogadują sobie nawzajem ale trzymają się razem. Takie przyjaźnie wspomina się po latach z wielką serdecznością i uśmiechem.  Kto nie był w bandzie, nie kąpał się w  żwirowiskach,  nie jeździł na rowerze cały dzień, nie miał kryjówki,  nie zbierał jakiś  kretyńskich kartek, nie chodził na grandy  i czyim marzeniem nie był walkman ten się urodził zdecydowanie później. I pewnie ma swoje fajne historie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

  "Harka"

Film opowiada historię młodego  Tunezyjczyka. Ma na imię Ali, ma dwie siostry,  brata i ojca.  W kraju panuje wielkie bezrobocie i wielka korupcja

Jakoś sobie radzi, śpi gdziebądź, pieniądze zdobywa  nielegalnie handlując  paliwem.  Gdy umiera ojciec, chłopak  musi zająć się siostrami. Brat postawia wyjechać, szukając pracy a Ali zostaje z dużym problemem, bo okazuje sie,  ze ojciec miał niespłacone długi w banku.

Ali zaczyna  glebiej wchodzić w przemyt,  ryzykując życiem  i wolnością. Skutki są jakie są, raz lepsze, raz gorsze ale próbując zyc uczciwie i domagać się sprawiedliwości, prawa do pracy, przekonuje się, że coś takiego w jego świecie  nie istnieje. Że każdy dzień trzeba dla siebie wyrwać, trzeba go przeżyć 

To film bez uśmiechu,  nie ma w nim żadnego promyka nadziei, zalążka dobra. Jest nieszczęście  urodzenia się w miejscu nieprzyjaznym i okrutnym, w którym dobrze żyje się tylko turystom. Policja nie sluzy nikomu, urzędy  nie rozwiązują żadnych problemów a protestujących nikt nie słucha.  

Dobry film.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

"Ksiega Diny"

Dziwny film. Mroczny. Słaba wersja więc ciężko się oglądało. Lepszej nie znalazłam. 

Opowiada o dziewczynce, która spowodowała wypadek, w którym zginęła  jej matka.  Ojciec z tego powodu odsunął się od niej, a ona dorastała  z tym piętnem, z winą  i z odrzuceniem, i wyrosła na piękną  ale nieobliczalna kobietę, która żyła  w tym świecie  a jednocześnie miała kontakty i w tamtym. Oswoiła śmierć. Niczego się nie bała.  Mocna, twarda kobieta. Potrafiła stanąć w obronie  ale i krzywdzić.  Brać zachłannie to co chce. Bez umiaru, ogłady, bez liczenia się z innymi. I spotkała na swojej drodze pewnego Rosjanina, który rozbudził w niej uczucia o jakich do tej pory nie miała pojęcia. Można mu juz bylo zacząć współczuć, mając w pamięci słowa  Diny ,,Jestem Dina, zabijam tych ktorych kocham ". Jednak ich dusze się rozumiały, więc była szansa, że przeżyje 😉

 

Ogólnie film ok, ale trochę za długi, za mroczny, ze zbyt intensywną  muzyką i za mało w nim było Mikkelsena a za dużo głównej bohaterki,  ktora  lubię,  ale jakby w calym tym filmie miala tylko dwie miny- jedna z mocno otwartymi oczami w które strach popatrzec i drugą która...no po prostu drugą.  Pewnie tak mialo być, i było to właściwe, bo wrażenie zrobiła. Ale mnie to trochę męczyło. Może dlatego,  że mroczne dziewiętnastowieczne klimaty z ukazującymi sie duchami są przeze mnie raczej omijane niż poszukiwane. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

,,Prawo krwi " film z Costnerem i Diana Liane. Grają małżeństwo, które traci w wypadku syna. Zostaje synowa i wnuczek.  Po pewnym czasie synowa wychodzi powtórnie za mąż, wyprowadza się a potem bez słowa wyjeżdża wraz z mezem nie zostawiając żadnej wiadomości dokąd. I tak babcia nie może sobie znaleźć miejsca nie wiedząc co się dzieje z wnukiem,  tym bardziej się niepokoi,  bo zobaczyła kiedyś, gdy ten nowy tatuś uderzył i chłopczyka i jego mamę.  

Jako teściowa daleka była od ideału.  Uważała, że wie lepiej. Potem przyzna się do tego.  Ale zanim to nastąpi  postanowi odszukać ich  i zabrać wnuczka do siebie. Mąż nie uwaza tego za dobry pomysł ale wyrusza na poszukiwania  razem z nią.

Spora część filmu jest bardzo dobra, bo pokazuje małżeństwo, którego lata młodości minęły, które przeżyło utratę jedynego  syna,  ale miłość w nich została.  Od razu widzimy, że ona tu rządzi, że podejmowanie decyzji przychodzi jej łatwo i jest w nich stanowcza. Jest w tych scenach to, co pokazuje jak należy że sobą żyć, aby to wspólne życie było dobre i trwalo tyle co u nich- wystarczy pozwolić drugiemu  być takim, jakim jest.  Nie ma tu więc wielkich dram, że ona chce jechać a on nie- ona jedzie, a on moze zostać. Każdy podejmuje swoją decyzję. I druga wazna rzecz -lojalność.  Costner jest przeciwny,  ale jedzie z nią,  ponieważ nie może pozwolić, aby w taką drogę pojechała sama.  To brzmi tak  jakby mówił- uważam, że to błąd, ale cokolwiek  zrobisz, będę przy tobie. I nie truje całą  drogę,  że po co jadą,  że przecież mówił,  że nie powinni, że to głupie i bez sensu. Nic takiego.  Costner gra męża, który cokolwiek by nie wymyśliła jego żona, będzie przy niej. A Diana Laine od czasu ,,Niewiernej " trochę się postarzała, ale zrobiła to pięknie. Wygląda  rewelacyjnie. Tak to się można starzeć.

Dalsza część filmu  to już jest trochę taki dziki zachód. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serotonina
Dnia 30.03.2023 o 09:33, la primavera napisał:

Fajne chłopaki, kłócą się, dogadują sobie nawzajem ale trzymają się razem. Takie przyjaźnie wspomina się po latach z wielką serdecznością i uśmiechem.  Kto nie był w bandzie, nie kąpał się w  żwirowiskach,  nie jeździł na rowerze cały dzień, nie miał kryjówki,  nie zbierał jakiś  kretyńskich kartek, nie chodził na grandy  i czyim marzeniem nie był walkman ten się urodził zdecydowanie później. I pewnie ma swoje fajne historie 🙂

Brzmi znajomo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
1 godzinę temu, Serotonina napisał:

Brzmi znajomo...

1 godzinę temu, Serotonina napisał:

chodził na grandy

giphy.gif

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
1 godzinę temu, la primavera napisał:

A Diana Laine od czasu ,,Niewiernej " (...) Wygląda  rewelacyjnie. Tak to się można starzeć.

 

giphy.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

  "Wschód "

Film wojenny,  toczy sie w dzisiejszej Indonezji. Stacjonuje tam holenderskie  wojsko a w nim główny bohater  - mlody chłopak,  ochotnik. Wstępując do wojska  byc może chciał w ten sposób zmazać ojcowskie winy, bo o jego ojcu  wiemy tyle, że w tej wojnie był po drugiej stronie. 

Widzimy dwa oblicza chłopaka, tego, który się zaciągnął  do wojska I tego, który z niej wrócił.  Film to historia jego przemiany, co też się wydarzyło,  że  wrócił odmieniony, posępny, milczący  i w jakim celu zawsze ze sobą nosi broń. 

Film przez duża część  dość spokojny, jak na wojnę to niewiele tam się dzieję. Dowódca  sprawia  wrażenie,  że jedyne czego chce, to by wszyscy dotrwali  do końca  cali. Aż chłopak trafia pod komendę kogoś innego,  kogoś, kto go fascynuje,  bo działa i jest skuteczny. Należy teraz do elitarnego oddziału, który wyłapuje terrorystów. W praktyce wygląda  to już nie tak elitarnie bo pan kapitan  jest tu panem życia i śmierci. Czy samozwańczym,  czy nadanym mu przez rząd- tego nie zrozumiałam. Albo mi coś umknęło w filmie albo nie było dobrze wyjaśnionego kontekstu tych działań, tego, kto na nie przyzwolił. Moralność podczas wojny znacznie  przesuwa swoje granice,  ale jednak jakieś ma, przynajmniej chłopak  ma. I granice, za którą  nie przejdzie i sumienie,  które nie daje mu spokojnego snu. 

Film całkiem ok. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

 

Węgierskie  kino czyli ,,Kontrolerzy" to opowieść o kanarach z budapesztańskiego metra,  ktorych praca choć prosta, bo albo ktoś ma  bilet  albo  go nie ma, to łatwa nie jest, gdyż ci bez biletu nie są  zbyt przyjazni wobec tych, ktorzy ich o bilety pytają, ale dla widza bywają to  zabawne sytuacje.  Film, jego sens,  pochodzi z poza tuneli metra, bo główny bohater  trafił tu gdyż miał już dość wyścigu do bycia najlepszym w swoim fachu i zszedł do podziemi miasta. Prawie zamieszkal w metrze. Prawie mu się pomieszało w głowie  albo nam, widzom, bo sami nie wiemy czy to on był człowiekiem w kapturze czy tylko go widział. Bo po metrze krazy zakapturzona postać która wpycha  ludzi pod pociągi. I nasz główny bohater znalazł się zbyt blisko całej tej sytuacji.  Ale to nie jest w filmie najważniejsze , chociaż co takie jest to nie wiem.  🙃 Trochę pokręcony film ale bardzo fajny. Polecam.

 

I jeszcze jedno dziecko tego reżysera Antala ,,Węgierska  robota " który opowiada historię    whisky bandziora- jak go nazwały media, bo to historia  prawdziwa- który okradał banki. Porównując go do naszego ,,Najmro "to zdecydowanie nasz jest duużo lepszy. Niemniej osiągnąć można, bo zły nie jest.  

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

,,Walka o prąd "

Nie wiem czy ten film jest niezły, bo niewiele z niego zrozumiałam.  O prądzie wiem tyle, że jest ale czym się różni zmienny od stałego  nie mam pojęcia. Film w opisie  miał opowiadać o Tesli  rywalizującym z Edisonem.  Tymczasem o Tesli jest tam tyle co kot napłakał natomiast  więcej jest o Westinghouse a najwięcej o Edisonie. I chyba taki powinien być tytuł  ,,Edison". Cumberbacht wypada w swojej roli  świetnie,  pozostali autorzy również, ale akcje dzieją się szybko, za szybko by mozna bylo sie wsłuchać  w ich opowieść. I zrozumieć. W jednej scenie zona Edisona zapada na chorobę,  w kolejnej już umiera. W jednej starają sie o kontrakt na oświetlenie budynków podczas wystawy a w następnej  budynki juz świecą. Film byłby dużo lepszy gdyby miał mniej historii do opowiedzenia, gdyby akcja była wolniejsza i skupiona na jednym ważnym wydarzeniu.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

"Siedmiu królów musi umrzeć " 

Bardzo mi się podobał. Niesamowita sceneria, wyrazistość postaci-  takie to wszystko było razem wiarygodne i wciągające,  że żal by było nie zobaczyć. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
Dnia 11.04.2023 o 12:23, la primavera napisał:

Węgierskie  kino czyli ,,Kontrolerzy" to opowieść o kanarach z budapesztańskiego metra,

a ja obejrzałem film, którego akcja dzieje się w pociągu,

"bullet train",

kino rozrywkowe,

rozerwałem się,

choć czasem niepokoję się, że po takich seansach w końcu w głowie zostanie sama papka,

 

... ale Brad Pitt świetny, chyba jak zawsze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quill
Dnia 22.04.2023 o 18:51, la primavera napisał:

"Siedmiu królów musi umrzeć " 

Bardzo mi się podobał. Niesamowita sceneria, wyrazistość postaci-  takie to wszystko było razem wiarygodne i wciągające,  że żal by było nie zobaczyć. 

 

Zgadzam się, świetny film. Ostatni film historyczny jaki oglądałam z tak zapartym tchem to był " Breavhart. Waleczne serce". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
11 godzin temu, Quill napisał:

Zgadzam się, świetny film. Ostatni film historyczny jaki oglądałam z tak zapartym tchem to był " Breavhart. Waleczne serce". 

Też się zgadzam i dorzucam:

Rob Roy

Patriota 

Troja

300

Ostatni samuraj

47 roninów 

Dnia 23.04.2023 o 19:17, Gość w kość napisał:

Brad Pitt świetny, chyba jak zawsze

I tu też się zgadzam.  Chociaż tego filmu :

 

Dnia 23.04.2023 o 19:17, Gość w kość napisał:

bullet train",

nie widziałam. 

 

,,Blask tęczy"

Myślę, że można ten film uznać za kino familijne.  Opowiada historię chłopca z sierocińca który trafia do dobrego  domu.  Przybrany tata w stosunku do niego jest dość oschły,  ale za to z nową mamą tworzy niesamowitą więź. Jaśnieje  przy niej, otwiera  się na innych, pozbywa leków. 

Ta kobieta jest niezwykła,  piękna, kolorowa i uśmiechnięta. Rozjaśnia miejsce w którym się znajduje. Tworzy dla młodego  dom ale potrafi również zrozumieć, że mąż potrzebuje  więcej czasu  by się z chłopcem zbliżyć.  A potem los stawia ich w bardzo trudnej sytuacji. 

Może to nie jest wielkie kino, Trąci naiwnością. Nie ma rozbudowanych wątków bohaterów i  nie poznajemy ich od podszewki. Znajdujemy ich na pewnym etapie życia, bez poznania przyczyn. Ale to dobry film. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quill
1 godzinę temu, la primavera napisał:

Też się zgadzam i dorzucam:

Rob Roy

Patriota 

Troja

300

Ostatni samuraj

47 roninów 

Ale my zgodne jesteśmy 😉

Po filmie "Siedmiu królów musi umrzeć" czuję niedosyt i zabieram się za "Upadek królestwa". Trochę przeraża ilość sezonów, ale co tam, dam radę 💪

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
Dnia 25.04.2023 o 12:44, Quill napisał:

Trochę przeraża ilość sezonów, ale co tam, dam radę 💪

Powodzenia!

Mogę oglądnąć serial gdy ma kilka odcinków a nie kilka sezonów i takich krótkich zdarzylo mi się parę zobaczyć, np:

 ,,To wiem na pewno"

Z Markiem Ruffalo w podwójnej roli braci bliźniaków, na podstawie książki o tym samym tytule.  Książkę przeczytałam kilka razy, tak mi sie podobała, więc gdy pojawił się kilkuodcinkowy serial na jej podstawie, trochę drżałam,  czy go oglądać, zestawiać z idealną książką. Ale obsada zachęcała i wyszedł naprawdę dobrze,  spójny z książką. Koniec inny ale do przelkniecia. Zabrakło mi tylko jednego  zdania,  gdy bohater mówi swoje przemyślenia,   tytułowe,,to wiem na pewno". Bo w książce  oprócz  zdania o miłości, o przebaczeniu jest też stwierdzenie że,,kundle to dobre psy " a w filmie nie ma.  A pies jest :)

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quill
10 godzin temu, la primavera napisał:

Powodzenia!

Mogę oglądnąć serial gdy ma kilka odcinków a nie kilka sezonów i takich krótkich zdarzylo mi się parę zobaczyć,

Dziękuję ślicznie, przyda się 😉 To mój pierwszy raz z taką ilością odcinków, sezonów. Unikałam tego jak ognia, a tu jeden film tak namieszał 😀 Trochę obawiam się, że przy drugim sezonie zacznę się nudzić, ale co tam, najwyżej powiem sobie dość! 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
11 godzin temu, Quill napisał:

Dziękuję ślicznie, przyda się 😉 To mój pierwszy raz z taką ilością odcinków, sezonów. Unikałam tego jak ognia, a tu jeden film tak namieszał 😀 Trochę obawiam się, że przy drugim sezonie zacznę się nudzić, ale co tam, najwyżej powiem sobie dość! 😴

Przypomniało mi się, że przecież oglądałam  dwa sezony ,,Most nad Sundem " Więcej nie dałam rady chociaż byl niezły. I jeden sezon ,,Domu z papieru "

 

,,Syn ptasznika "

Film z gatunku ładnych. 

Historia pewnej rodziny żyjącej na Wyspach Owczych w dziewiętnastym wieku. Ich problem to brak syna, bowiem.mija im termin dzierżawy  ziemi, według prawa  taka dzierżawa może przejść tylko na męskiego potomka.  Jeśli  syna nie ma, to ziemię trzeba będzie opuścić. Rodzi się im kolejna dziewczynka i wtedy bliska im znajoma doradza rozwiązanie, czyli zajscie w ciążę z kims innym niż mąż, co ma zwiększyć szanse  na chłopczyka.

Chłopczyk się rodzi,  do końca filmu jeszcze daleko więc fabuła  dopiero się rozkręca,  chociaż jak to w skandynawskie filmie bywa-powoli i bez rozpędu ale bez wątpienia coś nas jeszcze w tej historii zaskoczy. 

Surowy, wietrzny klimat, surowe życie. Film bez słońca a taki ładny.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quill
2 godziny temu, la primavera napisał:

Przypomniało mi się, że przecież oglądałam  dwa sezony ,,Most nad Sundem " Więcej nie dałam rady chociaż byl niezły. I jeden sezon ,,Domu z papieru "

 

,,Syn ptasznika "

Film z gatunku ładnych. 

Historia pewnej rodziny żyjącej na Wyspach Owczych w dziewiętnastym wieku. Ich problem to brak syna, bowiem.mija im termin dzierżawy  ziemi, według prawa  taka dzierżawa może przejść tylko na męskiego potomka.  Jeśli  syna nie ma, to ziemię trzeba będzie opuścić. Rodzi się im kolejna dziewczynka i wtedy bliska im znajoma doradza rozwiązanie, czyli zajscie w ciążę z kims innym niż mąż, co ma zwiększyć szanse  na chłopczyka.

Chłopczyk się rodzi,  do końca filmu jeszcze daleko więc fabuła  dopiero się rozkręca,  chociaż jak to w skandynawskie filmie bywa-powoli i bez rozpędu ale bez wątpienia coś nas jeszcze w tej historii zaskoczy. 

Surowy, wietrzny klimat, surowe życie. Film bez słońca a taki ładny.  

Z seriali, które obejrzałam do końca i które liczą jeden sezon i są warte polecenia, to : Stary człowiek. Ładne zdjęcia, fajny klimat i choć to serial akcji, której nie ma zbyt dużo, to główka pracuje 😉 Mnie się podobał 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 666
    • Postów
      259 101
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      925
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    Ivannoh
    Najnowszy użytkownik
    Ivannoh
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Widziałam już kiedyś, uwielbiam jej słuchać 🙂
    • Vitalinka
      To żona niech zrobi🙂     noooo, za dużo kawy to niestety wypłukana witamina C i magnez i pewnie witaminy z grupy B też, ale...to już było 😊
    • Vitalinka
      Nooo fajny, szybko się ogląda i kompletnie, ale to zupełnie inny, i wcale nie dlatego, że kręcony tak dawno. Aktorzy fajnie grali wtedy, tak lepiej twarzą, scena kiedy spotkali się na końcu, ich mimika OMG! Ja polecam oba, bo to jak dwa odmienne filmy. Może i nawet "Człowiek z dziczy" taki bardziej realny, a ten z Leo bardziej s-f (te przetrwanie w mrozie).
    • Vitalinka
      Ale mnie ucieszyłaś! Lubię pierwowzory, bo są zwykle lepsze😊Gdyby nie mistrzostwa w piłce nożnej, ile wartościowych filmów byśmy pominęły, ile pożytecznych rzeczy z nudów nie zrobiły🙂 Oglądam... tak, scena z misiem realistyczna, bo najpierw do misia strzelił, potem go dźgnął nożem no i jakieś szanse sobie przed atakiem zrobił, no i miś go i tak "zamordował". Stracił też przytomność jak "normalny" człowiek by zrobił, będąc targanym przez misia. Ale sam miś też super, bo żywy i musiałam pauzować, żeby zobaczyć "kostium" w scenach gdy "fake miś" grał z aktorem, bo nie było widać, że sztuczny, tak fajnie zmontowane🙂Ten miś miał też lepsze : ROOOOOAAAAAAARRRRR😉 na wejściu. Zobaczę jak dalej, kostiumy trochę jak z wieszaka przymierzalni wypożyczalni kostiumów, no ale to stary film, więc się czepiać nie będę. Więcej sensu ma też pozostanie chłopaka (wyrzuty sumienia) z głównym bohaterem.... i ten chytry to już na pewno nie Tom Hardy😄 Napiszę jutro, czyli dziś🙂😘, a Ty napisz proszę jak "Zjawa".🙂
    • zielona_mara
      Kiedyś widziałam fragment właśnie też z niedźwiedziem... w sumie mogę obejrzeć, a od siebie polecę "Człowieka z dziczy" to chyba pierwowzór. Jak były jakieś tam mistrzostwa w piłkę lat ileś temu to trafiłam na niego na niego w necie. Dialogów nie ma może zbyt wiele ale film wciąga... i tam też jest niedźwiedź a wszystko bardziej realistyczne. 
    • Vitalinka
      Ja nareszcie (100 lat po wszystkich jak zwykle) obejrzałam "Zjawę" z Leo❤️No i aż muszę tu napisać i polecić jak ktoś jeszcze (w co wątpię) nie oglądał. Przede wszystkim krajobrazy...kostiumy (choć cięzko to może nazwać kostiumami,ale jednak) zdjęcia...nie wiem jeszcze za co ten film dostał Oskary, ale jak nie dostał operator kamery, czy tam koordynator aktorów na planie, czy kto tam był odpowiedzialny za to czego byłam świadkiem oglądając ten film to naprawdę się zawiodę.   No i MIŚ...walka z misiem...osobiście nie wierzę, że człowiek były w stanie przeżyć 1/100 tego co zrobił Leosiowi sam miś (nawet pomijając przygniecenie go), no ale.... niech będzie. Przy całej mojej sympatii do MISIÓW strasznie się bałam, że Leo go nie pokona ( jednak solidarność gatunkowa wzięła górę, albo po prostu wstawiennictwo za słabszym, a raczej kimś bez szans w takim starciu)   Irytujące te strzelby co były za długie i jak siebie z nich celowali to zawsze osoba "na muszce" łapała za te strzelbę i ja wyrywała😄   Cudowna scena w zburzonym kościele (piękna, ciągle o niej myślę).   No i wszystko, wszystko, ta cała dzicz, te niby przypadki i przypadkowi ludzie, którzy pomogli przeżyć Leonardowi... Bóg miał go w opiece.   No i najgorsze... ten przystojniak co mi się cały film podobał i co tak świetnie grał i miał piękne oczy.... okazał się ...Tomem Hardym (którego nie cierpię) tylko, że z brodą. I mam teraz dysonans poznawczy.😐
    • Pieprzna
      @Aco kupiliśmy młodemu ergometr wioślarski. Może i ja przypadkiem zostanę mięśniakiem 😎
    • Pieprzna
      Ty to masz jakieś informacje wywiadowcze! Bo wczoraj pierwszy słoik otwarłam. Troszkę dziwny zapaszek zaleciał, ale kapusta ogólnie ok, surówka wyszła dobra, nikt nie biegał na kibelek w popłochu 🤭
    • zielona_mara
      : ) w drugim złoczyńca ginie z rąk swojej byłej koleżanki z pracy... 3 to jakieś smęty...
    • Wikusia
    • Gość w kość
      a jest coś więcej?😮    
    • Nomada
      ''Niezwykłe właściwości wodoru molekularnego'' ''Wodór w stanie wolnym występuje na Ziemi w niewielkich ilościach (3 · 10-6 % wag., 5 · 10-5 obj.), głownie w górnych warstwach atmosfery i wulkanach. Większość atomów wodoru znajduje się w wodzie i związkach organicznych, czyli również w Tobie. 75% widzialnego wszechświata składa się z wodoru. Jest to najbardziej rozpowszechniony pierwiastek, jednak jest tak maleńki, że na każde dwa miliony cząsteczek atmosfery Ziemi tylko jedna to wodór cząsteczkowy H2.''   ''Mimo swojego niewielkiego rozmiaru (rozmiar cząsteczki wodoru wynosi 0,24nm i jest 1000 razy mniejszy od bakterii i komórek Twojego ciała), nasz bohater jest niezwykle ważnym jegomościem. Jego skala wielkości „nano” pozwala na przenikanie wszystkich barier ludzkiego organizmu np. krew-mózg. Z łatwością penetruje wszystkie obszary w Twoim ciele i jest to jego ogromna zaleta. Żadna błona komórkowa nie jest dla niego przeszkodą. Ma to szczególne znaczenie dla produkcji energii w mitochondriach. Dla jasności: mitochondria są to wyspecjalizowane struktury błonowe wewnątrz komórek (wyjątkiem są czerwone ciałka krwi), posiadające własne DNA i będące swoistymi elektrowniami. Służą one jak baterie do zasilania różnych funkcji w Twoim ciele. Wodór cząsteczkowy działa w nich na różne sposoby: Dostarcza elektrony Jest dostawcą protonów w chinonowym łańcuchu transportu elektronów Przekształca półprodukty chinonu w zredukowany ubichinol (zredukowany koenzym Q) zwiększając w ten sposób jego właściwości antyoksydacyjne Stymuluje metabolizm energetyczny Ponadto niezależnie od swojej istotnej roli w mitochondriach wodór: ma wpływ na ekspresję genów jako najsilniejszy antyoksydant chroni błony i DNA przed uszkodzeniem przez wolne rodniki Powoduje wzrost aktywności enzymów antyoksydacyjnych: katalazy, dysmutazy ponadtlenkowej, hemoksygenazy Ma właściwości antyapoptyczne poprzez hamowanie aktywacji kaspazy-3 Wykazuje znaczące działanie przeciwzapalne – redukuje ilość cytokinin prozapalnych Przywraca właściwe pH Wykazuje wysoką skuteczność antypasożytniczą Ostatnie badania sugerują, że H2 może zwalczać inne procesy mitochondrialne poza stresem oksydacyjnym, w tym szlaki metaboliczne napędzające energię komórkową.'' https://podrozdozdrowia.pl/niezwykle-wlasciwosci-zdrowotne-wodoru-molekularnego/
    • Nomada
      Ja też kupuję, mam zaufanego dostawcę   Cudowne lekarstwo! No, pisałam, że mi się wydaje ;  )
    • Nomada
      Chętnie, ten kamień co leży przy drodze, znasz jego historię?
    • Gość w kość
    • Nomada
      A, tego to nie wiem😁
    • Gość w kość
      brzmi mądrze, ...ale to samo ciało (chyba że jakieś inne... ciało obce) wciąż podpowiada mi, żebym sięgnął po czekoladę... ... i po prostu nie wiem czy słuchać🤔   często to powtarzasz, cierpliwa kobieto🤔
    • Gość w kość
      mnie marzy się prawdziwa kapusta kiszona🤤 samo zdrowie, ale oczywiście nie chce mi się robić🙄 no, wydaje Ci się😛
    • Argen
      Kawałek rockowej nuty  
    • KapitanJackSparrow
      O następny duch 😀
    • Gość w kość
      rozwiń proszę🤔      
    • Maryyyś
      Kapusta się udała? Bigosik i suroweczki już pokosztowane?
    • Pieprzna
      A o czym tu pisać jak człowiek śpi, je i robi zakupy 😏
    • astro_908
      Gdzie kupujecie autorskie, ręcznie robione kosmetyki naturalne? Szukam marek, które stawiają na jakość i unikalne receptury. Może znacie jakieś ciekawe manufaktury, które produkują kosmetyki w małych ilościach?
    • neon_42pl
      Mam bardzo wrażliwą skórę i szukam naturalnych kosmetyków, które nie wywołują podrażnień. Czy znacie marki własne lub lokalnych producentów, którzy tworzą takie produkty? Chciałabym uniknąć chemii i mieć pewność, że skład jest rzeczywiście bezpieczny.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...