- Niebo
- Borówka
- Szary
- Porzeczka
- Arbuz
- Truskawka
- Pomarańcz
- Banan
- Jabłko
- Szmaragd
- Czekolada
- Węgiel
Przeszukaj forum
Pokazywanie wyników dla tagów 'zycie'.
Znaleziono 28 wyników
-
Ja biorać pod uwagę wysokość emerytury mam nadzieję że nie dożyję .
- 12 odpowiedzi
-
- 1
-
- jak
- wyobrażacie
-
(i 4 więcej)
Tagi:
-
To nie był mi nikt bliski, ale nie potrafię przestać o nim myśleć. Tylko osiem lat, bezbronny i osamotniony wobec potwora, na którego skala go tez system prawny i jakże prawy aparat państwowy. I w du…ie mam, jakimi Ziobro dziś straszy ojczyma, skoro nikt nie zwraca uwagi, dlaczego do tej tragedii dopuszczono. 500 plus … a jakże trzeba było dać, by dostać władze, ale po co uszczelnić system prawny? Przecież to kosztuje, ale nie przekłada się na głosy wyborcze. Miejmy wiec w dup.ie ze obecna władza nie robi nic by dzieciom było prawo i sprawiedliwie. Po co wystarczy urządzić chocholi taniec na grobie Kamilka, zwołać konferencje i powyzywać ministrów, prokuratorów, a najlepiej samego Boga, by tylko słupki nie spadały. I nigdzie nie usłyszałam od tych hipokrytów, co do kościoła co niedziela biegają, ze im przykro, ze przepraszają, ze biją się w pierś, ze czuja się winni, ze ten chłopczyk przez nich stracił swoje życie. Ze tyle cierpiał za znieczulicę jaka panuje w tym gownianym aparacie.i dla mnie bestialski niezbyt tylko ojczym, ale tez ludzie, którzy nic nie robią, by dzieci były chronione. wstyd mi za taki kraj i żal mi dzieci i może dobrze ze se baby dają w szyje, zamiast rodzic, a potem katować…
-
Mam zamiar jechać na Ukrainę walczyć z Putinem .
-
- czy
- powinienem
-
(i 4 więcej)
Tagi:
-
Grupa japońskich naukowców zdobyła nowe dowody nt. początków życia na Ziemi. Według nich za unikatową cechę naszej planety odpowiada młode Słońce, które mimo swojej niestabilności, pomogło powstaniu pierwszych życiodajnych cząsteczek. Jak to możliwe? Czytaj więcej na https://geekweek.interia.pl/astronomia/news-naukowcy-maja-nowe-poszlaki-skad-sie-wzielo-zycie-na-ziemi,nId,6764417#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
-
"Nie bójcie się śmierci! Umarłam i wróciłam. Tamto życie jest lepsze" Hiszpanka Angelita Del Valle Valero, która przeżyła śmierć kliniczną, mówi o swoim spotkaniu z Bogiem. Spotkałam ją podczas moich wielu podróży. Angelita napisała książkę na ten temat, była gościem wielu programów telewizyjnych, bo jak mówi – Bóg nakazał jej głosić prawdę i czynić dobro. Kiedy zobaczyłaś Boga? To było w 1980 roku. Byłam z dziećmi i rodziną na Playa Pineda, nie umiem pływać. Stałam po kolana w wodzie, kiedy fala mnie wciągnęła i zawlokła na głęboką wodę. Pamiętam, że w ostatnim przebłysku poprosiłam Boga, żebym przeżyła, bo chłopcy byli jeszcze mali. Mam trzech synów. Tak, ale zanim to nastąpiło, stanęłam przed obliczem Boga. To było niesamowite przeżycie. Bóg jawił się jako energia, jak słońce. Były dwa słońca – Bóg kobieta i Bóg – mężczyzna. Było cudownie, spokojnie, ciepło. To było tak piękne, że jest to dla człowieka, który tego nie przeżył, kompletnie niewyobrażalne. Nie chciałam wcale stamtąd wracać. Ale usłyszałam jakby grzmot i Bóg powiedział – prosiłaś o życie, żeby wychować synów. Moja siostra opowiadała mi, że jak trwała akcja reanimacyjna, to prosiłam, zostawcie mnie, nie ratujcie, jestem szczęśliwa. Strasznie nie chciałam wracać, bo wiedziałam już, że wracam do piekła… Znajomi pytali, co jest po śmierci? Wszyscy z podobnymi doświadczeniami do twoich mówią, że najpierw jest tunel... Nie tylko znajomi. Mnóstwo ludzi pytało. Mówię, że masz wrażenie, że to jesteś ty, ale tak naprawdę to jakaś ogromna energia, zupełnie z innymi zmysłami. Ludzie mi mówią, że Bóg nie istnieje. Ale ja wiem, że nasze ciało, owszem, gnije, ale już wiem również, że ta energia, którą obdarzył nas Bóg, nadal istnieje, jest nieśmiertelna. Niektórzy nazywają ją duszą. Tunel też istnieje, wpadasz jakby w wir, który cię wciąga. Trudno to opisać. Zmieniło się twoje życie? Ktoś, kto to przeżyje, zaczyna rozumieć, że pieniądze, że rzeczy, że sława, uroda, bogactwo, to wszystko nic nie znaczy. Że ważna jest tylko miłość, ta do drugiego człowieka i ta do Boga i Boga do nas. Że ta miłość jest niemierzalna, Dlatego mówię – nie bójcie się śmierci! To, co otrzymacie po niej, wynagrodzi wam wszelkie cierpienia na Ziemi. I powinno się głośno mówić o tym, że śmierć nie jest złem. Że to drugie życie jest lesze niż to tutaj na Ziemi. Dostałaś też misję? Owszem, Bóg nakazał mi głosić prawdę i czynić dobro. Mówić o tym, że powinniśmy walczyć z biedą, z głodem, potępiać chciwość, pęd do pieniędzy, gromadzenia rzeczy. Dlatego brzydzą mnie politycy – większość chciwa i kłamliwa. Zostałam też obdarzona darem uzdrawiania, co czynię. Oczywiście bezpłatnie. Ale co ciekawe, gdy poprosiłam proboszcza, żeby udostępnił mi w tym celu pomieszczenie, odmówił. Jak widać, nawet księża nie rozumieją, czym jest boże posłannictwo. Jaki jest Bóg? To energia świetlna, w formie słońca, ale z widocznymi oczami. To piękno, które jest nieznane ludziom. I jak powtarzam – Bóg był w dwóch osobach, męskiej i żeńskiej. I ja teraz głoszę chwałę tego Boga, jestem jego misjonarką, jestem lekarzem duchowym, pomagam ubogim i mam grupę osób, które idą moim torem. Jak twoja rodzina do tego podchodzi? Popierają mnie i rozumieją. Rozmawiałam z neurochirurgami, którzy twierdzą, że to, co mówisz, to wyłącznie wytwory wyobraźni ludzi w śmierci klinicznej, że nikt stamtąd nie wrócił… Byłam w wielu programach telewizyjnych, siedzieli mądrzy eksperci. Żaden z nich mnie nie przekonał. Ba, nie mieli argumentów. To trzeba przeżyć, żeby zrozumieć. Nie da się wymyślić takiej energii i takiego dobra, czy takiego szczęścia, jakie na ciebie spływa. To są rzeczy, których za życia nie poczujesz nigdy, więc jak możesz je stworzyć w wyobraźni? To jest niemożliwe. Czy, żeby być blisko Boga trzeba iść do kościoła? Nie ma takiej konieczności, bo Bóg jest wszędzie. Trzeba go tylko w sobie poczuć. Źródło: https://www.onet.pl/styl-zycia/kobietaxl/nie-bojcie-sie-smierci-umarlam-i-wrocilam-tamto-zycie-jest-lepsze/xbn34lm,30bc1058
-
- ,, Ty ciąglę żyjesz tym co się stało . '' - ,, A Ty ciagle tym co się mogło stać . ''
-
- dialog
- autonomiczny
- (i 4 więcej)
-
W Krakowie to już plaga. Kontrolerka biletów boi się o własne życie
skosik dodał temat w Rozmowy w toku
Krakowscy kontrolerzy biletów od dłuższego czasu padają ofiarą internetowej nagonki prowadzonej przez pasażerów. Publikowane w mediach społecznościowych posty nakręcają spiralę nienawiści, czego skutkiem są coraz częstsze ataki na rewizorów. - Codziennie zastanawiam się, czy uda mi się wrócić bezpiecznie do domu, przytulić dzieci i męża - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Anna, kontrolerka z Krakowa. https://kobieta.wp.pl/w-krakowie-to-juz-plaga-kontrolerka-biletow-boi-sie-o-wlasne-zycie-6864342455036768a -
https://vocaroo.com/17Y9kyoceKw7
-
Motywacja - co napędza cię do działania?
BrakLoginu dodał temat w Psychologia, Socjologia, Nauka i filozofia
Motywacja jest nam raczej niezbędna, aby móc wstawać każdego dnia, by stawiać czoła całemu światu oraz iść ku obranym planom i celom. Bywa tak, że ów wspomnianej motywacji nam brakuje, zaczynamy szukać, niby gdzieś się ukryła w którejś kieszeni (żarcik), ale nie znajdując jej wydaje nam się, że to, co robimy nie jest właściwe, że jest bezowocne. Ja akurat mam nadzieję, że tylko chwilowo znalazłem się na zawodowym zakręcie, niby robię to, co zawsze, ale już mnie to tak nie cieszy. Dodam, że jestem przedsiębiorcą, więc raczej bez motywacji daleko nie zajadę, inaczej by było na etacie, tam by człowiek zrobił swoje i do domu Nie szukam tutaj pomocy, bo ja już raczej zdiagnozowałem swój problem. W moim przypadku to jest bardziej rozleniwienie zbyt dużą ilością dni wolnych. Lubię być w biegu, a jak spocząłem trochę to mi się jakiś "hamulec" załączył. Jestem ciekaw jak z tym u Was jest? Jak sobie radzicie z brakiem motywacji i w czym ją odnajdujecie? Może i jak coś wyciągnę z Waszych pomysłów oraz wskazówek -
Zakładając, że istnieje życie po życiu...
Maybe dodał temat w Psychologia, Socjologia, Nauka i filozofia
...fakt, że zmarli być może obserwują nas, jest wg ciebie w większości przypadków pocieszające, przerażające, zawstydzające... Czy jakie?- 104 odpowiedzi
-
- zakładając
- istnieje
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Taki temat zaproponowałem. A temat wziął się stąd, że od paru lat patrzę na odcinki serialu o mieszkańcach Bieszczad, na Polsat Play, pt. "Drwale i inne opowieści Bieszczadów". Serial ten mnie zainteresował, bo ukazuje codziennie życie ludzi w tym rejonie Polski. Życie tam jest trudne, na terenach górskich. Opowiadają o tym mieszkańcy Bieszczad, którzy żyją tam codziennie, w serialu. Rejon z prawdziwą Naturą, wokół lasów i dzikich zwierząt. Nigdy nie byłem, turystycznie w Bieszczadach, ale trochę tam turystów przyjeżdża, przez cały rok.
- 10 odpowiedzi
-
- 1
-
- życie
- bieszczadach
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Dlaczego na co dzień staramy się być tacy poważni? Niektórych znajomych dziwi moje podejście do życia, że mam na wszystko wywalone, ale ja uważam że nie można ciągle siedzieć ze ściśniętymi pośladkami, bać się jutra, dbać tylko o siebie a nie o innych. Oczywiście że są w życiu rzeczy ważne (poważne) nad którymi trzeba się głębiej zastanowić, ale ludzie na siłę starają się nie wyjść na głupków, ośmieszenie dla nich to coś strasznego - ale ja pytam dlaczego? Nie mówię że trzeba wszystko w życiu olewać i śmiać się ironicznie z tego, no ale dajcie spokój, jak można tak sztywno przejść przez całe życie - szkoła, dom, praca, rodzina. Niby najważniejsze rzeczy w życiu, ale gdzie tu spełnienie? Chciałbym podjąć dyskusję na ten temat, Jak wy uważacie? Czy trzeba twardo trzymać się zasad? (Nie mówię tu o swoich zasadach, z resztą mało kto takie posiada, a nawet jeśli posiada to często je łamie np. "nienawidzę kłamców, ale to ostatnie kłamstwo było dla dobra ogółu"). Temat Filozofia, więc sobie pofilozofujmy o waszym podejściu do życia Pozdrawiam.
- 25 odpowiedzi
-
- żyć zbyt poważnie
- życie poważne
- (i 5 więcej)
-
Przyszedł mi do głowy taki temat... każdy coś przeżył, coś dobrego i coś złego, warto z tych sytuacji wyciągać wiedzę, lekcje, przestrogi itp.. Ostatnio sama się zastanawiałam nad niektórymi sprawami, które mnie spotkały i tym czego mnie to nauczyło, co mi dało, nawet jeśli było złe. Może warto napisać, czego nauczyło mnie życie, bez szczegółów (chyba, że ktoś chce) ale można też krótko, o co jesteśmy bogatsi na tym etapie życia, może podzielenie się swoimi przemyśleniami zainspiruje też innych. Jeśli ktoś chce to może napisać wiek, bo zawsze fajnie poczytać o doświadczeniach ludzi w podobnym wieku - czasem w zależności od tego, różne mamy spojrzenia na świat (choć nie jest to regułą) Zapraszam do napisania! Zacznę ja. Zatem moje 27 lat życia nauczyło mnie (między innymi oczywiście): 1. że ludzie się zmieniają (w tym na lepsze!), 2. że w życiu nic się nie zmieni samo, że trzeba działać, żeby walczyć o swoje szczęście, a nie siedzieć, płakać i narzekać na świat 3. że nawet gdy myślisz, że twoje życie nie ma sensu, to może się to całkowicie odwrócić, ale-patrz wyżej 4. 6 lat związku z moim obecnie już mężem, nauczyło mnie, że z facetami trzeba rozmawiać i wszystko im mówić najdokładniej jak tylko się da, bo oni nie rozumieją dosłownie żadnych aluzji ani fochów i to tylko strata czasu (do tej wiedzy trzeba dojrzeć niestety..) i tylko związek w którym się dużo rozmawia ma szanse na przetrwanie, 5. zostanie po raz pierwszy matką, nauczyło mnie, że można kogoś pokochać w sekundę, ale też, że wszystkie reklamy z uśmiechniętymi matkami karmiącymi dzieci w pełnym makijażu i z fryzurą jakby wyszły od fryzjera, to jedno wielkie kłamstwo i krzywda jaką robi się młodym przyszłym matkom 6. poród pokazał mi, że nie wiedziałam co to jest ból, jakoś inaczej patrzę teraz na kobiety-matki, kobiety są silne, która to przeżyła zrozumie.. 7. trudne chwile nauczyły mnie, że mogę znieść więcej niż myślałam, że jest moja granicą 8. że jednak najpiękniejsze co cię może spotkać w życiu to miłość 9. że jak masz babcię, dziadka to doceniaj to, pytaj, rozmawiaj, bo jak już nie masz żadnego, to dopiero zastanawiasz się nad ich życiem, ich historią 10. że na niektóre sprawy pozostaje tylko modlitwa 11. że w teorii łatwiej się wybacza, niż w praktyce, myślałam, że jestem w stanie wybaczyć wszystko, ale obecnie mam sytuację, w której mam z tym problem, wiem dziś, że to nie proste zmienić to w sercu Tyle mi przychodzi do głowy, ciekawa jestem waszych przemyśleń
-
Każdy, kto zaszczepił się lub zaszczepi przeciwko Covid19, a ma prywatne ubezpieczenie na życie on lub jego rodzina, traci prawo do odszkodowania. Ubezpieczyciele odmawiają wypłat odszkodowań rodziną, których bliscy zaszczepili się przeciw Covid19, a później zachorowali lub zmarli. Argumentacja jest prosta i niepodważalna. "ponieważ w każdych OWU polis ubezpieczeniowych znajdują się tzw. wyłącznie gdzie jedną z przyczyn odmowy wypłaty świadczenia jest świadome działanie na pogorszenie stanu zdrowia przez ubezpieczonego, co daje możliwość nie wypłacenia świadczenia uposażonej osobie przez zmarłego, jaki świadomie wziął udział w eksperymencie medycznym, jaki może przynieść pogorszenie dla jego zdrowia a nawet i śmierć." „Nie ma wątpliwości, że zgodnie z polskim prawem szczepienia określonymi produktami dopuszczonymi nawet warunkowo do obrotu mają charakter eksperymentu medycznego, który musiałby być ubezpieczony w ramach działalności prowadzonej przez podmioty lecznicze – mówi Kajetan Komar-Komarowski, radca prawny przy Zespole Kryzysowym Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. – Eksperymentem medycznym jest badanie kliniczne z użyciem produktu leczniczego, przeprowadzane na ludziach, w rozumieniu przepisów ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty – musi być to proces, który poprzedza dopuszczenie danego produktu leczniczego, w tym szczepionki, do obrotu” "Każda osoba, poddająca się szczepieniu, wyraża na nie zgodę w formie pisemnego oświadczenia, które znajduje się w ankiecie kwalifikacyjnej do szczepienia. Z treści tego oświadczenia wynika jednoznacznie iż każda taka osoba jest świadoma swojego działania i brania udziału w eksperymencie medycznym produktu chemicznego w fazie badań i realności powikłań po jego przyjęciu co powoduje że ubezpieczyciel posiada prawo do stwierdzenia wykluczenia o jakim pisaliśmy wcześniej. Zatem brak wypłaty świadczeń osobom uposażonym po śmierci delikwenta jaki uwierzył że rząd pragnie otoczyć go ochroną przed śmiertelną chorobą będzie w pełni zgodne z prawem." https://legaartis.pl/blog/2021/05/21/w-razie-smierci-twoja-rodzina-nie-dostanie-odszkodowania-szczepienia-na-covid-19-nieobjete-ubezpieczeniami/
- 23 odpowiedzi
-
- koronowirus
- pandemia
- (i 11 więcej)
-
Jaki wykonawca lub jego utwór miał w waszym życiu duży wpływ i dlaczego? Może coś przeżyliście, a w tle można było posłuchać jakiegoś utworu muzycznego?
-
Jestem mężatką tylko na papierze trafiłam na złego człowieka nie byłam z nim długo niecały rok znecal się nademna do tego przyczynił się do śmierci naszego dziecka. Czy ja mam szansę na szczęście po tym wszystkim?? Pomaga mi pewien znajomy którego znam od dawna zanim wyszłam zamaz on od zawsze mnie pocieszal nawet jak działa mi się krzywda w małżeństwie... Kontaktuje się ze mną czasami mówi że chciał by się ze mną spotykać bo szuka kobiety życiowej i dobrej jak ja jesli moja sytacja się ustabilizuje. Nie obiecuje mi cudownego życia lecz poprost wspiera mnie narazie słowem. Jest odemnie 10 lat straszy bardzo przystojny i zaradny. Jak myślicie czy on myśli o mnie poważnie?
-
Chciałabym, aby w tym temacie znalazły się opowiadania, historie, wiersze, bajki... zmuszające czytelnika do zadumy. Jeśli chociaż jedna osoba pod wpływem tych tekstów zastanowi się nad swoim życiem, to uznam, ze warto było założyć ten temat... PRZYJACIELE Był sobie pewnego razu chłopiec o złym charakterze. Jego ojciec dal mu woreczek gwoździ i kazał wbijać po jednym w plot okalający ogród za każdym razem, kiedy straci cierpliwość i pokłóci się z kimś. Pierwszego dnia chłopiec wbił 37 gwoździ. W następnych dniach nauczył się panować nad sobą i liczba wbijanych gwoździ malała z dnia na dzien. Odkrył, ze łatwiej jest panować nad sobą niż wbijać gwoździe. Wreszcie nadszedł dzień, w którym chłopiec nie wbił w plot żadnego gwoździa. Poszedł wiec do ojca i powiedział mu, ze tego dnia nie wbił żadnego gwoździa. Wtedy ojciec kazał mu wyciągać z płotu jeden gwóźdź każdego dnia kiedy nie straci cierpliwości i nie pokłóci się z nikim. Mijały dni i w końcu chłopiec mógł powiedzieć ojcu, ze wyciągnął z płotu wszystkie gwoździe. Ojciec zaprowadził chłopca do płotu i powiedział: "Synu zachowałeś się dobrze , ale spójrz , ile jest w plocie dziur. Płot nigdy już nie będzie taki, jak dawniej. Kiedy się z kimś kłócisz i mówisz mu cos brzydkiego zostawisz w nim ranę taka jak te.... Możesz wbić człowiekowi nóź, ale rana pozostanie. Nie ważne ile razy będziesz przepraszał, rana pozostanie. Rana słowna boli tak samo , jak fizyczna. Przyjaciele są rzadkimi klejnotami , sprawiają , że się uśmiechasz i dodają ci otuchy. Są gotowi Cię wysłuchać , kiedy tego potrzebujesz , wspierają Cię i otwierają przed tobą swoje serca." Jeśli możesz , wybacz innym dziury, które zostawili w Twoim płocie. WYKŁAD Profesor filozofii stanął przed swymi studentami i położył przed sobą kilka przedmiotów. Kiedy zaczęły się zajęcia, wziął spory słoi i wypełnił go po brzeg dużymi kamieniami. Potem zapytał studentów, czy ich zdaniem słój jest pełny, oni zaś potwierdzili. Wtedy profesor wziął pudełko żwiru, wsypał do słoika i lekko potrząsnął. Żwir oczywiście stoczył się w wolną przestrzeń między kamieniami. Profesor ponownie zapytał studentów, czy słoik jest pełny, a oni ze śmiechem przytaknęli. Profesor wziął pudełko piasku i wsypał go, potrząsając słojem. W ten sposób piasek wypełnił pozostałą jeszcze wolną przestrzeń. Profesor powiedział: "Chciałbym, byście wiedzieli, że ten słój jest jak Wasze życie. Kamienie - to ważne rzeczy w życiu: Wasza rodzina, Wasz partner, Wasze dzieci, Wasze zdrowie. Gdyby nie było wszystkiego innego, Wasze życie i tak byłoby wypełnione. Żwir - to inne, mniej ważne rzeczy: Wasze mieszkanie, Wasz dom albo Wasze auto. Piasek symbolizuje całkiem drobne rzeczy w życiu, w tym Waszą ciężką pracę. Jeżeli najpierw napełnicie słój piaskiem, nie będzie już miejsca na żwir, a tym bardziej na kamienie. Tak jest też w życiu: Jeśli poświęcicie całą Waszą energię na drobne rzeczy (pracę), nie będziecie jej mieli na rzeczy istotne. Dlatego dbajcie o rzeczy istotne - poświęcajcie czas Waszym dzieciom i Waszemu partnerowi, dbajcie o zdrowie. Zostanie Wam jeszcze dość czasu na pracę, dom, zabawę itd. Zważajcie przede wszystkim na duże kamienie - one są tym, co się naprawdę liczy. Reszta to piasek... PRAWDZIWA MIŁOŚĆ Pewnego wieczoru chłopiec wszedł do kuchni, gdzie jego mama właśnie przygotowywała kolację i wręczył jej zapisaną przez siebie kartkę papieru. Kiedy mama wytarła w fartuch mokre ręce i wzięła kartkę, przeczytała nastepujące słowa: koszenie trawy 5 zł sprzątanie mojego pokoju 10 zł pójście do sklepu za Ciebie 3 zł pilnowanie braciszka 5 zł wynoszenie śmieci 2 zł dobre stopnie 20 zł zamiatanie i grabienie podwórka 3 zł Razem: 48 zł No cóż, matka popatrzyła na stojącego wyczekująco chłopca i mogłabym przysiąc, że przez głowę przemknęły jej liczne wspomnienia.. Nastepnie wzięła pióro i napsiała na drugiej stronie kartki : Dziewięć miesięcy podczas których nosiałam Cię pod sercem, a Ty rosłeś we mnie - za darmo. Wszystkie noce, gdy czuwałam przy Tobie, pielęgnowałam i modliłam sie za Ciebie - za darmo. Wszystkie godziny próby i łzy wylane z Twojego powodu przez wszystkie lata Twojego życia - za darmo. Wszystkie noce wypełnione lękiem i zmartwienia, których się spodziewałam - za darmo. Zabawki.. jedzenie.. ubrania.. i nawet podcieranie Ci nosa - za darmo. A kiedy dodasz to wszystko przekonasz się, że..."Prawidziwa milosc nie kosztuje nic ... " Kiedy syn przeczytał napisane przez matkę słowa, w jego oczach pojawiły się wielkie łzy. Popatrzył na nią i powiedział 'Mamo, bardzo Cię kocham'. Potem wziął dlugopis i wielkimi drukowanymi literami dopisał: ZAPŁACONO... JAK ZATRZYMAĆ PRZYJAŻŃ ? Chlopiec spacerował plażą razem ze swą matką. W pewnej chwili zapytał: - Mamo, jak można zatrzymać przyjaciela, kiedy w końcu uda się go zdobyć? Matka zastanowiła się przez chwilę, potem schyliła się i wzięła dwie garście piasku. Uniosła obie ręce do góry; zacisnęła mocno jedną dłoń: piasek uciekał jej między palcami i im bardziej ściskała pięść, tym szybciej wysypywał się piasek. Druga dłoń była otwarta: został na niej cały piasek. Chlopiec patrzył zdziwiony, potem zawołał: - Rozumiem!
- 8 odpowiedzi
-
- opowiadania
- historie
- (i 4 więcej)
-
Co to za życie „pozapsychotropowe”? Jest to życie osoby chorującej psychicznie, która rezygnuje w pewnym momencie z leków i co dalej się wydarzy, można zgadywać. Książka ta jest autobiograficznym zapisem przeżyć osoby chorującej psychicznie. Bohater, Karol cierpi na depresję i chorobę afektywną dwubiegunową. Wraz z Karolem badamy życie przeszłe i teraźniejsze w kontekście choroby. Karol za namową psychoterapeuty rozpoczyna pisanie dziennika ze swego dzieciństwa. W tym pamiętniku pojawia się ojciec, który nienawidzi matki Karola i babcia chorująca na Alzheimera. Obie te postacie mają wpływ na życie naszego bohatera. Czy to możliwe, że te postaci wpłynęły na rozwój choroby u Karola? Odpowiedź na takie pytanie jest trudna. W każdym razie, w pewnym momencie Karol ulega namową swej dziewczyny, aby zrezygnować z brania leków psychotropowych, które miałyby spowodować właśnie chorobę. Na efekt nie trzeba długo czekać – Karol trafia do szpitala psychiatrycznego. Przeżycie szpitala jest trudnym doświadczeniem. Pacjenci są traktowani przedmiotowo na oddziale zamkniętym. Życie oddziału podlega rygorowi, przymusowi zażywania leków i codziennemu rytmowi. Karol opisuje swe przeżycia ze szpitala, doznania, które są ciężkie i nieprzyjemne. Historia ta zasługuje na uznanie odwagi autora, który opisuje wszystkie wydarzenia z życia kogoś stygmatyzowanego chorobą psychiczną. Książka może być zaspokojeniem ciekawości ludzi niewiedzących zbyt wiele o świecie chorób psychicznych.
-
- życie
- pozapsychotropowe
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Kochane, dobre zdrowie..... to nadzieja na życie.
-
Założyłam ten temat nie dla tego że akurat na ta podstępną chorobę od 2000 roku choruję i którą u mnie zdiagnozowano, ale dla ludzi takich którzy może nie wiedzą co to jest za choroba i jak ludzie są oceniani Przykro mi jest czytać że ja jestem taka czy owaka i częste spojrzenia ludzi na ulicy że jestem opuchnięta na twarzy , bo tak jest . Rysy Twarzy również się zmieniają jak i budowa całego Ciała. Każdy pewnie pamięta jednego z bardzo znanych Aktorów na świecie który chorował i zmarł na tą podstępną chorobę , był nim Michael Clarke Duncan. Sama szukam lekarstwa na nią ale takowego nie ma i nie będzie. Wyżej to sa przykłady że można na nia zachorowac nawet w wieku kilkudziesięciu lat . Przyczyną tej choroby jest gruczolak przysadki mózgowej . Przysadka znów wydziela hormon wzrostu a gruczolak powoduje to że przysadka wydziela nadmiernie ów własnie hormon Z tą chorobą trzeba żyć do końca swojego życia , nawet po operacji usunięcia gruczolaka .
- 5 odpowiedzi
-
- choroby
- endokrynologia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Cześć, od jakiegoś czasu zauważyłem ,że odczuwam brak motywacji do wszystkiego. Nie wiem, czy to przez stres czy może wypalenie zawodowe, ale zdecydowanie jestem bliski depresji. Nie chce o tym z kimkolwiek rozmawiać, bo uważam, że to niemęskie, aby mieć takie problemy. Przeraża mnie jednak mój brak chęci do życia, a moja pewność siebie spadła do zera. Także w relacji z kobietami. Jak zmienić ten brak motywacji do pracy, do życia? Nie chce iść do psychologa, ale powoli zaczyna mnie ogarniać panika - czuję, że tracę kontrolę nad swoim życiem.. Tak jakby życie mijało mi gdzieś obok. Pomóżcie, proszę, jak sie motywowac do działania?
- 1 odpowiedź
-
- brak motywacji
- praca
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Tak więc czy aborcja jest morderstwem? Jestem za karą śmierci dla morderców, ponieważ brak kary śmierci powoduje, że tworzymy kategorię ludzi bezkarnych. Morderca może zabić kolejny raz (np. strażnika więziennego) i nic mu już więcej nie można zrobić. Uważam, że morderców cywilnych należy wieszać, a wojskowych rozstrzelać. Jeśli chodzi o tzw. aborcję dla mnie sprawa jest jasna. Życie człowieka zaczyna się w momencie poczęcia a kończy w momencie śmierci. A więc jeżeli ktoś zabija człowieka z zamiarem spowodowania śmierci (morderstwo) powinien wisieć na szubienicy.
- 1 odpowiedź
-
- aborcja
- morderstwo
- (i 6 więcej)
-
Co byś zmienił/a w swoim życiu, gdybyś mógł/mogła cofnąć czas? Osobiście zmieniłbym wybór szkoły, błąd, jaki popełniłem w przeszłości-zamiast technikum informatycznego wybrałbym mechanikę samochodową, ponieważ w obecnej dobie komputerów nie jest sztuką nauczyć się ich biegłej obsługi. Jeśli jest się chociaż trochę ambitnym i ma się w sobie samozaparcie, to pestka. Dzięki mechanice zapewne o wiele szybciej znalazł bym pracę i nabył należytej praktyki. Gdybym mógł cofnąć czas wybrałbym mechanikę, iż jestem typowym informatykiem "z charakteru" i robię raz, a porządnie. Jakie jest Wasze zdanie na powyższy temat? Warto czasem pomarzyć i pofilozofować.
- 3 odpowiedzi
-
- cofnięcie czasu
- filozofia
-
(i 2 więcej)
Tagi: