Dionizy 1 807 Napisano 19 Listopada 2018 Zimno Primavero. Zimno. Opadły na ogród mroźne skrzydła lodowej damy i choć jeszcze nie jej pora to skrzącym się na gałęziach oddechem daje znać że jest już tuż tuż. Sarny są coraz bliżej domu. chyba mało atrakcyjne są teraz dla nich pokryte pierwszym śniegiem łąki i zagajniki Nie są płochliwe. Rankiem gdy ubrany w kolorowe dresy biegnę oszronionymi ścieżkami przez dawne plantacje wikliny przyglądają mi się uważnie. Czasem towarzyszą mi przez krótką chwilę. Trochę z przekory, z ciekawości. Żeby one wiedziały jakie ja mam teraz zakwasy?. Ciekawe czy one też cierpią na tę dolegliwość. Ale to za jakiś czas przejdzie i wtedy gdy już nastanie zima będę gotowy na..... no wiem że już o tym pisałem. Teraz praktycznie przez cały dzień jest szaro, ponuro. Co chwilę leca płatki z nieba a wygląda to tak jakby za chwilę miało zasypać śniegiem całą kotlinę. No a przecież to jeszcze jest jesień Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 944 Napisano 19 Listopada 2018 U mnie jeszcze jesień, zimna i wietrznie mokra. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 807 Napisano 20 Listopada 2018 Moja Góra o której czasem piszę. Ona mi w okna zagląda. Wiem z jej urodą jest jak z kobietą. Nie każdy w niej dostrzeże świętość Wiosna 2 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Layne 1 035 Napisano 21 Listopada 2018 Ładny widok. Miałem w moim mieście w Polsce swoją górę. Taka mała, że można ją w dwie godziny obejść wszerz i wzdłuż. Bardzo dużo drzew iglastych i trochę liściastych. Były fajne miejsca, nazywaliśmy je widoczkami i żeby do nich dotrzeć trzeba zejść z udeptanej trasy, co sprawia, że mało osób tam zachodzi. Widać stamtąd ulicę i ludzi błąkających się , ale oni nie są świadomi Twojej obecności. Są tam również małe skałki, na które można się łatwo i bezpiecznie wspiąć. Kilka ścieżek. Po dwóch stronach są łąki, na które się natrafia "wychodząc" z góry. Zimą można natrafić na stado saren i jeleni. Lubię to miejsce. Mało osób tam chodzi i można się wyciszyć i uciec na chwilę od cywilizacji i spraw codziennych. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 944 Napisano 21 Listopada 2018 Ładne widoki Dyziu, na Chojnik też masz chyba widok, tak? Ja wychowałam się w lesie, nieopodal jeziorka, wszędzie pełno zieleni. Bez gór, ale jakieś pagóreczki się zdarzały. @LayneStaley gdzie Cię losy poniosły? Daleko jesteś od naszego pięknego kraju? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 21 Listopada 2018 7 godzin temu, LayneStaley napisał: Ładny widok. Miałem w moim mieście w Polsce swoją górę. Taka mała, że można ją w dwie godziny obejść wszerz i wzdłuż. Niczym Mały Książę masz swoją planetę. Wulkany, baobaby i różę też? Czterdzieści trzy zachody słońca? Masz swoje miejsce do którego wracasz po spotkaniach z królami, latarnikami, geografami.Fajne uczucie, prawda? Twoje prywatne B612. 14 godzin temu, Dionizy napisał: Moja Góra o której czasem piszę. Ona mi w okna zagląda. Wiem z jej urodą jest jak z kobietą. Nie każdy w niej dostrzeże świętość To Ona? To Ta Góra? Ta z opowieści? Więc miło mi Panią poznać, Pani Góro. Dionizy nam dużo o Pani opowiadał. Właściwie to ciągle o Pani mówi. Tak, dobre rzeczy. Same dobre. Nawet Pani nie wie jak bardzo. Opowiedzieć? Och proszę Pani, nie wiem czy potrafię. Właściwie to wiem, że nie potrafię, bo nie mam jego oczu patrzących na Panią ani jego serca w Pani zakochanego. Ale trochę opowiem Jest Pani dla niego niczym Helena Trojańska. Urodą Pani zachwycony mógłby stanąć naprzeciw całemu światu by Panią zdobyć. Jest Pani niczym biegła w sztuce panowania nad mężczyznami Kleopatra. Nawet gdy bez makijażu i w pomietej koszuli z nocnego nieba Pani chodzi, a wiatr fryzurę układa, to on wpatrzony w Pani oblicze, nie dostrzega mankamentów urody. Jest Pani dla niego tym, kim Anna dla Dostojewskiego,, brylantem miedzy papierami" znosząca jego nałogi i trwająca przy nim. Dzięki Pani może robić co chce a między robieniem tego, co chce, robić też to, co chciałaby reszta świata od niego dostać- jego opowieści. Jest Pani jak Katherine Hepburn z jej ,,obawiam się, że jestem wyższa od pana, panie Tracy", rozsiewająca wokół siebie popłoch silną osobowością stała się Pani przy nim taka mała, jakby to on był górą a Pani ,,grzecznym paziem u jego stóp". Jest Pani jak Arlene dla Alana Aldy. Sama się Pani czesze, prawie wcale nie maluje i wygląda jak przeciętna gospodyni domowa a udaje się Pani utrzymać go blisko przy sobie. Czasem gdzieś wyjeżdża, inne góry zobaczyć, spotkać jeziorne panny co go nocami uwodzą. Puszcza go Pani na te wyprawy bez obawy,że nie wróci Bo wraca ,,falami szczenięcego zachwytu, intensywniejszego od porywow młodości." Siada przy Pani, czyta na głos, opowiada różne rzeczy, zmyślone opowieści... I patrzy wieczorem jak pięknie Pani na granacie nieba wygląda... I marzy... Wspomina... Planuje... I pisze... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Layne 1 035 Napisano 21 Listopada 2018 @Zizi W Anglii mieszkam aktualnie. Tutaj też znalazłem sobie kilka zalesionych miejsc i szlajam się czasami z psem 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Layne 1 035 Napisano 21 Listopada 2018 5 godzin temu, la primavera napisał: Niczym Mały Książę masz swoją planetę. Wulkany, baobaby i różę też? Czterdzieści trzy zachody słońca? Masz swoje miejsce do którego wracasz po spotkaniach z królami, latarnikami, geografami.Fajne uczucie, prawda? Twoje prywatne B612. Fajne. Nie mam tam nic swojego. Zazwyczaj chodziliśmy tam grupą znajomych. Teraz gdy wracam do Polski zazwyczaj już szwędam się tam sam lub oprowadzam jakąś zaciągniętą osobę. Lubię las. Natura, brak betonu i sztucznych naniesień. Przede wszystkim też mało osób tam zagląda. Zapomniałem dodać, że na dole jednej strony góry jest rzeka i mała jaskinia. Naprawdę magiczna góra, Tyle atrakcji tam jest. To rzeka, na której skakaliśmy po kamieniach wracając z podstawówki. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 22 Listopada 2018 14 godzin temu, LayneStaley napisał: Fajne. Nie mam tam nic swojego. A wspomnienia są czyje? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 24 Listopada 2018 Wszystko wskazuje na to, że jesień spać poszła. Może jeszcze zima nie do końca swoje białe futra rozłożyła, ale już z wiatrem razem knują jakby tu zaziębić, zamrozić, wychłodzić. Ślisko rano, omrożona trawa na niezamarznietej ziemi to ślizgawka dla psich łap. Jak wytłumaczyć psu, żeby tak nie biegał, bo to niebezpieczne. Czy to już pora na dokarmianie ptaków? Chyba nie, jeszcze śnieg jedzenia im nie zakrył a podobno nie należy tego robić za wcześnie. Chociaż kusi, żeby już przylatywały w wieksxym gronie szczygły, wróble, pojedyńczo dzięcioły, grubodzioby, zięby, drozdy. I sójki. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 807 Napisano 28 Listopada 2018 U mnie w karmikach coś wykładane jest przez cały rok. Na stacjach paliwowych ,,Grosik,, maję taki trochę gorszego sortu słonecznik. Ostatnio płaciłem 19 zlotych ze trzy kilogramy. Trzy kilogramy to jest tak naprawdę sporo i zasadniczo wystarczy na cała zimę zwłaszcza że od pierwszych mrozów dostają też kubki z ziarnem zalane smalcem. Sikorki wolą słonecznik ale dzięcioł z czerwoną czapką wybiera tłuszczyk. Drozdy też bywają ale tylko w domku od strony ogrodu ba od ulicy chyba dla nich za hałaśliwie. Od strony ogrodu też więcej jest wróbli. U mnie z racji sporej ilości i9glastych drzew w okolicy często trafiają sie krzyżodzioby no ale wszystkim rządzą hałaśliwe sroki Nie wiem czy to jeszcze jesień. Te dni takie krótkie ze ledwie rozjaśni sie porządnie a już ma się ku zachodowi Żle mi z tak krótkim dniem 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Layne 1 035 Napisano 29 Listopada 2018 To prawda, te krótkie dni strasznie usypiają człowieka. Czasami wspominam lato i myślę o ile więcej życia było. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 26 Grudnia 2018 I już zima. Śnieg nie może się zdecydować czy zagości na dłużej czy tylko przelotem będzie. Na razie szybkie jego wizyty. Do kolacji. Rano już po nim śladu nie ma. Zima jest ładna na obrazkach, gdzie wiejskie domy przykryte czapą śniegu, obok wystrojone w białe suknie drzewa, zaspy, zamarznięte jezioro, sople u dachu wiszą... Jeszcze las jest ładny w zimie. Ze śladami zający, lisów, bażantów, sarnich legowisk. Można się pobawić w tropiciela. I bałwany są ładne. Zwłaszcza gdy wiosna idzie i coraz mocniej grzejące słońce przekrzywia im głowy, garnek zrzuca, guziki gubi. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Layne 1 035 Napisano 26 Grudnia 2018 Ano. Pamiętam zimy sprzed kilku lat. Śniegu po kolana, ciężkie czapy obciążające gałęzie sosen, ławki w parku prawie całkowicie zakryte. Wszystko białe. I jeszcze do tego mocno pruszyło. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 26 Grudnia 2018 Pamiętam, gdy byliśmy dziećmi śniegu było tyle, że budowaliśmy igloo. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Layne 1 035 Napisano 26 Grudnia 2018 Jednej zimy napadało bardzo dużo śniegu. Ubraliśmy się ciepło z kumplem, pukaliśmy do drzwi i rzucaliśmy się szybko w zaspy, tak żeby nas nie widzieli po otwarciu. Ale fajnie było. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 26 Grudnia 2018 No to ładnie. A potem ludzie mówili, że coś straszy, do drzwi puka i nikogo nie ma.? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Layne 1 035 Napisano 26 Grudnia 2018 Haha. Pewnie tak to wyglądało, bo do niektórych kilkukrotnie pukaliśmy. Igloo chyba też się robiło ze śniegu i potem polewało wodą, ale rzadko jakoś. Fajne były takie zimy za dzieciaka. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 26 Grudnia 2018 Wszystko było wtedy fajne. No, może nacieranie śniegiem niekoniecznie. I ładowanie go za kurtkę też nie. Chyba, że komuś. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Layne 1 035 Napisano 27 Grudnia 2018 Brrrrrr Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach