Skocz do zawartości


Viktoria

Wiosna tej jesieni

Polecane posty

la primavera

Zizi, może za dużo melisy zostawiłaś w dzbanku na stole. A Włóczykij gdy melisy do swojej melancholii dodał to ta mu się zrobiło błogo, lekko, spokojnie, cicho, przyjemnie, że popatrzył na złotem obsypany las i powiedział ,, jesień,  moja  jesieni, idź, ja cię dogonię".

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


la primavera

Ciągle piękna jesień.

Nawet wczoraj późnym popołudniem nigdzie nie było widać tych wielkich czarnych ptaków które często przelatywały nad głowami ludzi odwiedzających cmentarze. Zadzierali głowy do góry i mówili wtedy,,o, one już są, widać zima idzie".

Lubię 1 listopada. Lubię te wędrówki cmentarne które zajmują cały dzień. Odwiedzam groby rodziny i znajomych którzy już po drugiej stronie. Spotykam tych, którzy kierowani tak jak i ja świętym zwyczajem kierują swe drogi w tym dniu ku grobom.  Niektórzy w zeszłym roku też tylko odwiedzali cmentarz, w tym już tu mieszkają. Jak ten, przy grobie którego kończymy odwiedziny, zbierając się większą grupą wieczorem gdy już tylko palące znicze dają światło.  

 

To ważny dzień. W całorocznym zagonieniu nie mam czasu, nie pamiętam o odwiedzeniu grobów. Zbyt zajęta życiem. Ten jeden dzień jest dla nich. Co roku ich więcej. Kiedyś i ja tu przybędę by zostać. Chciałabym, żeby i mój grób ktoś chciał w tym dniu odwiedzić. Przeczytać tabliczkę, wspomnieć, zapalić świeczkę znakiem pamięci. 

Ludzie umierają a swiat przyjmuje tylko inną formę. Jesienią szykuje się do spania, zimą zastyga i wiosną wybucha życiem. A może my też tylko zastygamy, przechodzimy w inną formę, wybuchamy życiem gdzieś indziej?

 

Jesień nigdzie się nie spieszy. Ten post też, ma czas. Będzie koło południa.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

,,,,Jesień nigdzie się nie spieszy. Ten post też, ma czas. Będzie koło południa,,,

 

Jesień nigdzie się nie spieszy ale ja mam wrażenie że czas jest bardzo niecierpliwy. Piszemy naszą książkę a raczej dziennik zdawać by się mogło mozolnie i powoli a on Pan Czas chyba bez czytania i zagłębiania się w codzienne problemy jedną ręką trzyma za grzbiet tejże księgi a drugą zagiąwszy stronice błyskawicznie przewala dzień za dniem aż niespodziewanie szybko zostaje mu już ostatnie karta........

Nikt się nigdzie nie spieszy a mimo to wszystko za szybko mija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

Jesień przyszła nagle w tym roku. Przeskok z intensywngo lata w złoto. Fajnie, że jest ciepło.  Lubię ciepły wiatr, który niesie ze sobą zapach ziemi i liści. Lubię się tym zaciągnąć, pochłonąć. Trwa to kilka sekund na przestrzeni 24 godzin. Tyle we mnie zostało z włoczykija - sekundy. Dziś przyjeżdża do mnie pies i pójdziemy do tego ogromnego parku z lasem. Tam już pewnie też drzewa zmieniły kolory. 

Podoba mi się to, że LaPrimavera jest niezalogowana. Jest ponad to,

co pozorne. Nie ma avatara, jest jakby bez twarzy. Nie można jej okazać aprobaty w standardowy sposób, trzeba z nią rozmawiać i jej to powiedzieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Weszłam w kałużę po same kostki wychodząc z auta. Zero reakcji, jak nie ja. W sumie dlaczego się denerwować tak bardzo pragnęłam deszczu, powietrza przesyconego wilgocią... A może to fakt zbliżania się każdym krokiem i oddechem do ...

Piękne kolory, deszcz je jeszcze bardziej nasyca.

Kolorowych chwil... i mokrych jak kto lubi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
19 minut temu, Zizi napisał:

Weszłam w kałużę po same kostki wychodząc z auta. Zero reakcji, jak nie ja.

Uwielbiam ten stan, przyjmowania rzeczywistości, albo zdarzeń takimi jakie są . Trudna sztuka. Rzadko mi się zdarza.

Wyszedłem rano po bułki , a na dworze pomarańczowo, puste ulice. Świetnie to wyglądało. Przez chwilę nawet pomyślałem, żeby zrobić zdjęcie i podzielić się tu z wami.

23 minuty temu, Zizi napisał:

A może to fakt zbliżania się każdym krokiem i oddechem do ...

Do czego? Wybacz brak okrzesania :I

W dniu 2.11.2018 o 07:44, la primavera napisał:

Lubię 1 listopada. Lubię te wędrówki cmentarne które zajmują cały dzień. Odwiedzam groby rodziny i znajomych którzy już po drugiej stronie.

Dawno już nie brałem udziału w tych wędrówkach. Lubiłem to gdy byłem mały. Ja, mama, ciocia i kuzynostwo. Polewaliśmy dłonie woskiem i powstawała gruba rękawica parafinowa.

Teraz rzadko bywam na cmentarzu, chociaż lubię. Byłem tydzień temu na jakimś obcym. Podoba mi się. Rzadko zaglądam do bliskich na groby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Layne

Dziękuję za zrozumienie.

Gdyby jeszcze jego wysokość moderator zechciał być tak wyrozumiały...

Cóż, nie moja strona, nie moje zasady.

 

Następnym razem zrób i pokaż.

To będzie już inny ranek, może równie niezwykły, może w innych kolorach.

Ale ranek coś w sobie ma -początek, czystą kartkę, jeszcze niczym nie zapisany dzień.  Jakby mówił ,,jestem twój, zrób ze mną co tylko zechcesz"

Najczęściej robimy to, co zwykłe.

Ale czasem, choćby i na dwie sekundy udaje się uchwycić jego niezwykłość, poczuć moc tworzenia swojego życia, dnia, godziny. 

 

Zizi

A pamiętasz, na pewno pamiętasz, że gdy byłaś mała to wejście w kałuże bylo świetną zabawą? Kalosze  na nogi, kolorowy parasol albo pelerynka i

"raz w kałużę dla zabawy wskoczył Józka bucik prawy"

Albo brak parasola gdy wracało sie ze szkoły. Ciepły deszcz spływający po włosach...

Przemoczone 17 lat...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

Pamiętam jak z kumplem wracaliśmy z podstawówki i padał deszcz. Już byliśmy mokrzy, więc specjalnie się podkładaliśmy pod kałuże, jak przejeżdżało auto, żeby nas ochlapało. Mokrzy i brudni :) Początki grandżowania.

Chodziliśmy też nad rzekę i skakaliśmy po kamieniach. Też się wracało z mokrymi butami.

Z tego co widzę LaPrimavera, to pisząc jako gość masz jakoś utrudnione dodawanie postów? Dłużej się czeka na publikację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Tak, mam. 

Czeka się dłużej na pojawienie posta. Czasem godzinę, czasem trzy. 

Dzisiaj póki co, to tylko minutowe opóźnienia. 

 

Szczęśliwe dziecko to brudne dziecko.

Okazuje się, że jeszcze szczęśliwsze brudne i mokre.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
1 godzinę temu, LayneStaley napisał:

Pamiętam jak z kumplem wracaliśmy z podstawówki i padał deszcz. Już byliśmy mokrzy, więc specjalnie się podkładaliśmy pod kałuże, jak przejeżdżało auto, żeby nas ochlapało. Mokrzy i brudni :) Początki grandżowania.

Chodziliśmy też nad rzekę i skakaliśmy po kamieniach. Też się wracało z mokrymi butami.

 

Dla mnie jako dziecka najlepszą zabawą w czasie lekkiego deszczu lub zaraz po, było budowanie mini tam z błota i gałązek.

Nasz dom rodzinny usytuowany jest na lekkiej skarpie, więc były mini potoki po deszczu. Uśmiecham się do tych wspomnień.

Oczywiście jak wygląda dziecko po zabawie w błocie nie trudno sobie wyobrazić :) i jeszcze jak niesforna grzywka spadała na oczy i trzeba było ją odgarnąć :D 

 

 

33 minuty temu, la primavera napisał:

Tak, mam. 

Czeka się dłużej na pojawienie posta. Czasem godzinę, czasem trzy. 

Dzisiaj póki co, to tylko minutowe opóźnienia. 

 

Szczęśliwe dziecko to brudne dziecko.

Okazuje się, że jeszcze szczęśliwsze brudne i mokre.

 

Jesteś cierpliwą osobą. Cena cecha. 

 

Radość w oczach szczęśliwego brudnego i mokrego dziecka - bezcenna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Zizi, pewnie mi się kiedyś skończy ta cierpliwość. Będzie jak u Sienkiewicza ,, bar wzięty''

 

Kąpiel błotna-kiedys dostępna na każdym podwórku, dzisiaj w SPA.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Lubiłem i nadal lubię dżdżyste dni, lubię deszcz ale raczej latem. jesienna szaruga wprowadza mnie w stan niebytu. Przestaję myśleć, pracować, żyć. Czuję sie wtedy stary niepotrzebny. Inaczej mają sie sprawy gdy jesień jest pogodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Jesienna wiosna trwa w najlepsze.

Pranie schnie, niepomne tego że ma pachnieć lenorem, trzepoce na wietrze i łapie zapachy jesiennego powietrza.

Trzeba je zebrać póki świeci słońce, potem nasiąknie cieżkim zapachem zalegających liści, gorzkim dymem z rozpalających piecy, wilgocią.

Hau przynosi do domu wszystko co niezbędne mu do życia- ogryzioną gałąż z klona ozdobnego, wyciągnięty krzaczek truskawki, kawal polana do ogniska, powczepiane w sierść listki i resztki traw, zapach psiego kolegi, odór zgniłych liści.

Czy on wie, co to jesień?

Wie. Czuje. Może wtedy więcej biegac, słońce już tak praży, nie trzeba szukać ochłody, spacery są dłuższe. Cichną kosiarki, mniejsza ilośc rowerów do obszczekania, większy apetyt do jedzenia. Chyba lubi jesień, lato go męczy.

A gdy przyjdzie deszczowy czas, to nosa z domu nie wystawi i będziemy razem liczyć krople na szybach.

 

Szare smutne, deszczowe dni chyba nikogo nie nastrajają do życia, Jakos tak przygnębiająco się robi.

Czy można polubić ciemne chmury w zimne i krótkie dni?

Chociaz...w takie dni najlepiej smakuje gorąca herbata z cynamonem, albo grzane wino z aromatem goździków, ogień w kominku, książka w dłoniach,  muzyka cicha, delikatna...kiedy byłby na to czas, gdyby nie było brzydkiej, ciężkiej jesieni?

Może więc i taka pluchowata pogoda jest na coś potrzebna.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

Lubię czasami kiedy pada, a ja siedzę w ciepłym domu i mam pod ręką wszystko czego mi potrzeba. 

Pamiętam gdy byłem dzieckiem lubiłem czytać komiksy. Właściwie to je uwielbiałem. I pamiętam taki jeden dzień, gdy siedziałem pod kocem, zapalona lampka nocna, herbata, w ręce komiks, a na dworze padało tak mocno. Pokój miałem na poddaszu, więc było słychać zawsze krople uderzające o dachówki.  Zamknąłem się wtedy i nawet jakby ktoś przyszedł , to bym udawal, że mnie nie ma. Nawet teraz czasami puszczam dźwięk padającego deszczu z youtube. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Cały świat kiedyś mieścił się pod kocem. Ładne wspomnienia.

Czytasz jeszcze komiksy?

Czy coś innego do deszczu dodajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
1 godzinę temu, la primavera napisał:

Cały świat kiedyś mieścił się pod kocem. Ładne wspomnienia.

Czytasz jeszcze komiksy?

Czy coś innego do deszczu dodajesz?

Nie dawno kupiłem Komiks Gigant z kaczkami w roli głównej ;D

Teraz głównie na tablecie. No niestety już nie trafia to tak jak kiedyś, ale wciąż jest we mnie to dziecko i znalazłem kilka ciekawych pozycji, które można śmiało czytać , nawet będąc po trzydziestce. Teraz do deszczu to raczej jakaś gra na konsoli. To też w sumie dziecinada... Taki dzieciak ze mnie.

Teraz mi się przypomniało, że napisałem kiedyś utwór pt. Deszcz, z ulewą w tle, ale zaginął. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Masz dwa w jednym, trochę rysunku i trochę literatury.

Chociaż złośliwcy twierdzą, że to kiepskie malarstwo i marna literatura.

Ale co oni tam wiedzą. 

Komiksów nie czytam, ale historie superbohaterów przeniesione na ekran oglądam bardzo chętnie.

 

Ten zaginiony utwór to wiersz?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
20 minut temu, la primavera napisał:

Masz dwa w jednym, trochę rysunku i trochę literatury.

Chociaż złośliwcy twierdzą, że to kiepskie malarstwo i marna literatura.

Ale co oni tam wiedzą. 

Komiksów nie czytam, ale historie superbohaterów przeniesione na ekran oglądam bardzo chętnie.

 

Ten zaginiony utwór to wiersz?

 

 

Nie wiersz, muzyka.

Komiks uznawany jest przez większość za mniej szlachetną sztukę. Ja tam lubię. Jest też wiele ambitniejszych pozycji, choćby taki "Maus", traktujący o holokauście. Uwielbiam Thorgala, całą serię. Świetne rysunki Rosińskiego, rewelacyjny scenariusz no i szlachetny bohater w roli głównej. Markiz z Anaonu, Rork, Blacksad to na prawdę dobre historie do których jeszcze wrócę nie raz.

A Ty co lubisz czytać? Zakładam, że to książki, a nie jakieś tam komiksy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Nie mam nic przeciwko komiksom, ale nie czytam ich. Jak ładne obrazki to mogę pooglądać.

Nie ma jakichś z malarstwem Caravaggio?

Książki- czasem lubię przeczytać jakiś lekki romans który wciąga a nie wymaga skupienia.

 

Teraz czytam Demiana, Hessa.  

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

okladka-200.jpg

Heh, jest komiks o Caravaggio :D Teraz wygooglowałem.

Ostatnia książka jaką przeczytałem to "Lokator" Topora, ale to ze względu na mistrzowską ekranizację Polańskiego. Co do ekranizacji komiksów, to fakt, nieźle to teraz robią i fajnie się  ogląda, szczególnie gdy się czytało kiedyś komiksy. Jak nie przepadałem za X-menami, tak teraz wciągnęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

O, to mnie zadziwileś.

Nie wiedziałam,że są komiksy o malarzach. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

Tak gadamy o tych komiksach i właśnie przeczytałem, że zmarł Stan Lee. To on stworzył takie postacie jak: Spider-Man, X-Men, Hulk, Daredevil, Punisher, Fantastyczna Czwórka i wiele innych ze stajni wydawnictwa Marvel. Nawet nie myślałem, że to tak odczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lawendowa

Czuje się świetnie. Uwielbiam gdy jest 15 stopni. Taka pogoda znacznie ułatwia życie, nie trzeba myśleć o zamarzniętym samochodzie czy którejś z rzędu kurtce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
2 minuty temu, Lawendowa napisał:

Czuje się świetnie. Uwielbiam gdy jest 15 stopni. Taka pogoda znacznie ułatwia życie, nie trzeba myśleć o zamarzniętym samochodzie czy którejś z rzędu kurtce :)

Ładna pogoda potrafi nastroić pozytywnie, aż chce się zyć. Jeszcze słoneczny dzień przy kolorowej jesieni, to już w ogóle bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 527
    • Postów
      250 182
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      812
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    kerouack
    Najnowszy użytkownik
    kerouack
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      Marzy mi się debata prezydencka w języku angielskim. No bo reprezentowanie kraju za granicą to rola prezydenta a tam mówi się przeważnie po angielsku. Niech wtedy sobie skaczą do oczu i dyskutują i zobaczylibyśmy który jest w tym najlepszy. I już wiem że w tym elemencie najlepiej poradził by sobie  Zanberg który mówi lepiej od rodowitego Anglika. 
    • KapitanJackSparrow
      Znam mnóstwo ludzi, którzy bezinteresownie i w ciszy wokół siebie pomagają biednym , nie szukając rozgłosu i interesu. Nawrocki nie zachował się skandalicznie, po prostu przeciętnie, jak pospolity Polaczek,  a już próby tłumaczenia go ( wsparcia)  czemu nie zgłosił majątku i kulisy tego zdarzenia przez Czarnka, Morawieckiego  Tarczyńskiego wyglądają komicznie. Mentzen podsumował dobrze.  Jak  trzymasz pewien poziom to kupujesz sobie mieszkanie i po temacie. A on uwikłał się w niejasną  ,,grę "majątkową na lata i udowadnia jeszcze że nic nie zyskał, że pomagał. A wychodzi na to, że nie wiedział że ,,jego'' beneficjent od dawna jest w DPS  Podejrzewam nawet że gdyby nie kampania to w tym grudniu też by się u niego nie pojawił, bo to kampania u polityków sprawia że na siłę szukają ludzkich gestów.  Byłem od początku na- nie dla Nawrockiego, z powodu próby wsadzenia na fotel prezydenta spadochroniarza wyciągniętego niczym Filip z konopi z dalszych rzędów i na dodatek nie wywodzącego i nie należącego do partii Pis. Jakżeż łatwo było by się odciać od prowadzonej wcześniejszej polityki. Takie zagrywki i tworzenie produktu prezydenta mi się nie podobają na szczęście. Nie kupuję tego. Nie chcę aby prezydent mojego kraju  był przeciętnym gostkiem którego łatwo kupić,  który połasił się na mieszkanie randomowego dziadka, którego w jakiś sposób nakłonił do spisania testamentu w którym wydziedzicza wszystkich swoich bliskich. Kto wie co jeszcze się za tym jego altruizmem kryje...może kumple gangsterzy z którymi robił sobie fotki pomogli przekonać dziadka do Nawrockiego. 
    • Pieprzna
      Ej! To jest myśl! Zakaz kampanii wyborczej 😁 Za to obowiązkowo do każdej osoby ze spisu wyborców musiałaby trafić książeczka z programem wszystkich kandydatów. Potem kilka debat w tv publicznej i koniec.
    • Monika
      Tam politykują. Tu nuda. Pa 😘😘😘
    • Monika
      No niby nie dał mu tylko zapłaciłby, ale fakt byłoby wtedy, że wykorzystał uzależnionego biednego człowieka.   Żaden...ale to jest właśnie polityka. Ja Ci tylko piszę jak to wygląda, zresztą wiesz jak - źle. Teraz  biedny dziadek, wcześniej menel mopsiarz. To tylko co komu w danej chwili na rękę, będzie wykorzystane.  Spóznili się z tą dzisiejszą konferencją poza tym. Dlatego media podczas wyborów to syf, każdy powinien mieć program w postaci broszurek każdy by się z tymi broszurkami zapoznał i głosował na tego, który mu pasuje programowo. Mówię Wam lepiej tego nie śledzić i nie traktować jak wyścigów konnych. Uciekam stad na muzykę i film 😘
    • Pieprzna
      Jeśli Nawrocki dałby mu tę kasę na przechlanie to wtedy dopiero mielibyśmy prawo robić aferę. Uchronił go przed bezdomnością i innymi kłopotami. Spłacał już jeden kredyt za swoje mieszkanie, nie miałby od razu 120 tysięcy wyłożyć. To było korzystne dla obu stron. Sprawa jest czysta, problemem jest nieudolność sztabu, który mnoży problemy niejasnymi i niespójnymi oświadczeniami. Ostatecznie jaki wpływ ta kawalerka ma na losy Polki i Polaków? Już nikogo programy wyborcze nie interesują tylko los, za przeproszeniem, menela?
    • Pieprzna
      Liczyłam na pakt o nieagresji na prawicy. Jebaćpisy potrafili się zjednoczyć żeby pis obalić i dorwać się do koryt. Czy Konfederacji zależy na Polsce czy na stołkach? Tylko z pisem będą mogli realizować prawicowy program. Jedni drugich mogą nie lubić i wypominać sobie zaszłości, ale przecież dla wyższego celu należy to odłożyć na bok. Najważniejszym jest teraz uwalić rządy tuskowej Targowicy, jeśli Trzaskowski wygra jest już po nas. Do wczoraj dość powszechna była na prawicy zgoda, że w drugiej turze popieramy Mentzena lub Nawrockiego w zależności od tego, któremu się uda przejść. Właśnie wczoraj Mentzen to przekreślił. Teraz będzie czopkiem Tuska, zdrajcą, bucem dla wyborców pisu.
    • Pieprzna
      A komu przysporzy głosów ta tyrada na Nawrockiego? Zniechęcił nią i do Nawrockiego i do siebie. Nawrocki potrafi nie atakować i z klasą się wypowiadać o Mentzenie. A ten jak chłoptaś w krótkich spodenkach się odpalił myśląc, że sobie załatwi wejście do II tury. Jeszcze się przekonasz, że to był błąd.
    • Aco
      Nie jest moim idealnym kandydatem, ale w obliczu PO-PiSu jest opcją na którą będę głosował. Gdyby Braun nie był taki "wylewny" w swoich czynach (z wieloma się zgadzam) to miałbym zagwozdkę. Niestety w obecnym czasie idzie aż nadto po bandzie, chociaż znam osoby, które będą na niego głosować.
    • Monika
      No czopkiem. Czopkiem Tuska😁, Żartuję 😉, papapap.
    • Monika
      No tak, ale twierdzenie, że "przekazanie całej kwoty 120 tys. zł wówczas panu Jerzemu byłoby zagrożeniem dla jego życia i zdrowia" jest dość cienkie, bo nie jemu to sądzić i tak się mieszkań nie kupuje. Sory - facet był dorosły i nieubezwłasnowolniony miał prawo to nawet przepić🤷‍♀️ Choć to ze strony Pana Nawrockiego szlachetne, ale bardzo głupio brzmi. Pa Łobuziaki. Trzymajcie się.😘
    • Aco
      Jakim czopkiem. Co Ty opowiadasz.
    • Pieprzna
      Oo, ten komentarz jest krótki i celny w punkt:  
    • Pieprzna
      No bo pomaga. Przecież Mentzen i tak nie wejdzie do drugiej tury. A te głosy co mogły być od konfiarzy na Nawrockiego właśnie są czyszczone. Wniosek jest oczywisty. Sławuś liczy na to, że zastąpi niepokornych koalicjantów Tuska.
    • KapitanJackSparrow
      Eee a on właśnie mówi o tym że PiS go atakuje że wytyka Nawrockiego że to  pomaga Trzaskowskiemu. Twierdzi też że  to są błędy w końcu PiSu a nie jego, że takiego kandydata sobie poparli i dodaje że musieli znaleźć kandydata z poza PiSu bo z pośród siebie nie potrafili znaleźć widocznie,,czystego i nie umoczonego kandydata" 😎
    • Monika
      OMG pieprz ahahahahaahahahahahahahahahah🤣  
    • Monika
      To nie jest płatny hazard tylko wybory. Wybierz kandydata, który ma najbliższe Twoim poglądy i głosuj na niego, a nie sobie jakieś cyrki urządzasz z poważnej sprawy,, z losów Twojej Ojczyzny. Twój jeden głos akurat zmieni dużo, a i opinia Jacka Sparrowa niewiele, no chyba że jesteś szefem jakiejś partii to sorry, a grom Cie wie z tymi Twoimi tendencjami do krętactwa.
    • Pieprzna
      No i tu pokazał, że jednak jest czopkiem Tuska. A miała być koalicja pis konfa...
    • KapitanJackSparrow
      To może jednak szybko wystawić za Nawrockiego Tarczyńskiego? 😝 Ryzykowne ,🤔 ale sztab Trzaska byłby kompletnie zaskoczony i haków pewnie nie miał. 😁 Ja myślę że oni jeszcze trzymają w zanadrzu na Nawrockiego, jakieś hity i odpalą coś jeszcze.  A i w drugą stronę spin doktorzy ostro pracują aby Bonżurowi odpłacić. Takie nasze piekiełko 🤣
    • KapitanJackSparrow
      😬😁
    • KapitanJackSparrow
      Ale Mentzen ora Nawrockiego za to mieszkanie w necie 😎 
    • Monika
      Jesooo ja się już od Ciebie odczepię na serio, bo Ty masz 99 lat i Cię będę mieć na sumieniu. Pisz już sobie spokojnie, dobry Kapitanek 😉🙃🙂    
    • Monika
      ahahahahaahaahah padłam 😂  
    • Monika
      jeszcze nie śpi całą noc by mnie upolować hahaha GUPI-GUPOL😄
    • Monika
      pfff bez komentarza znudziły mi się Twoje zaczepki, tym bardziej że temat wiary uważam za prywatny i tu daleko nie zajedziesz Panie Prowokatorze. No chyba, że piszesz o Pieprz, ale wątpię, bo przecież właśnie nazwałeś KOGOŚ PUSTAKIEM 🙃 czyż nie? Chyba tego kogoś, do kogo się nie odzywasz tak usilnie, że  bez tego odzywania przeżyć nie możesz 😄 Ja Ci życzę wszystkiego dobrego 😊 Ty o mało ze skóry nie wyjdziesz Wariacie skończony😉jak do mnie jeden dzień czegoś nie napiszesz🤭 papa 👋
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...