Skocz do zawartości


Viktoria

Wiosna tej jesieni

Polecane posty

la primavera

Zizi, może za dużo melisy zostawiłaś w dzbanku na stole. A Włóczykij gdy melisy do swojej melancholii dodał to ta mu się zrobiło błogo, lekko, spokojnie, cicho, przyjemnie, że popatrzył na złotem obsypany las i powiedział ,, jesień,  moja  jesieni, idź, ja cię dogonię".

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


la primavera

Ciągle piękna jesień.

Nawet wczoraj późnym popołudniem nigdzie nie było widać tych wielkich czarnych ptaków które często przelatywały nad głowami ludzi odwiedzających cmentarze. Zadzierali głowy do góry i mówili wtedy,,o, one już są, widać zima idzie".

Lubię 1 listopada. Lubię te wędrówki cmentarne które zajmują cały dzień. Odwiedzam groby rodziny i znajomych którzy już po drugiej stronie. Spotykam tych, którzy kierowani tak jak i ja świętym zwyczajem kierują swe drogi w tym dniu ku grobom.  Niektórzy w zeszłym roku też tylko odwiedzali cmentarz, w tym już tu mieszkają. Jak ten, przy grobie którego kończymy odwiedziny, zbierając się większą grupą wieczorem gdy już tylko palące znicze dają światło.  

 

To ważny dzień. W całorocznym zagonieniu nie mam czasu, nie pamiętam o odwiedzeniu grobów. Zbyt zajęta życiem. Ten jeden dzień jest dla nich. Co roku ich więcej. Kiedyś i ja tu przybędę by zostać. Chciałabym, żeby i mój grób ktoś chciał w tym dniu odwiedzić. Przeczytać tabliczkę, wspomnieć, zapalić świeczkę znakiem pamięci. 

Ludzie umierają a swiat przyjmuje tylko inną formę. Jesienią szykuje się do spania, zimą zastyga i wiosną wybucha życiem. A może my też tylko zastygamy, przechodzimy w inną formę, wybuchamy życiem gdzieś indziej?

 

Jesień nigdzie się nie spieszy. Ten post też, ma czas. Będzie koło południa.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

,,,,Jesień nigdzie się nie spieszy. Ten post też, ma czas. Będzie koło południa,,,

 

Jesień nigdzie się nie spieszy ale ja mam wrażenie że czas jest bardzo niecierpliwy. Piszemy naszą książkę a raczej dziennik zdawać by się mogło mozolnie i powoli a on Pan Czas chyba bez czytania i zagłębiania się w codzienne problemy jedną ręką trzyma za grzbiet tejże księgi a drugą zagiąwszy stronice błyskawicznie przewala dzień za dniem aż niespodziewanie szybko zostaje mu już ostatnie karta........

Nikt się nigdzie nie spieszy a mimo to wszystko za szybko mija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

Jesień przyszła nagle w tym roku. Przeskok z intensywngo lata w złoto. Fajnie, że jest ciepło.  Lubię ciepły wiatr, który niesie ze sobą zapach ziemi i liści. Lubię się tym zaciągnąć, pochłonąć. Trwa to kilka sekund na przestrzeni 24 godzin. Tyle we mnie zostało z włoczykija - sekundy. Dziś przyjeżdża do mnie pies i pójdziemy do tego ogromnego parku z lasem. Tam już pewnie też drzewa zmieniły kolory. 

Podoba mi się to, że LaPrimavera jest niezalogowana. Jest ponad to,

co pozorne. Nie ma avatara, jest jakby bez twarzy. Nie można jej okazać aprobaty w standardowy sposób, trzeba z nią rozmawiać i jej to powiedzieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Weszłam w kałużę po same kostki wychodząc z auta. Zero reakcji, jak nie ja. W sumie dlaczego się denerwować tak bardzo pragnęłam deszczu, powietrza przesyconego wilgocią... A może to fakt zbliżania się każdym krokiem i oddechem do ...

Piękne kolory, deszcz je jeszcze bardziej nasyca.

Kolorowych chwil... i mokrych jak kto lubi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
19 minut temu, Zizi napisał:

Weszłam w kałużę po same kostki wychodząc z auta. Zero reakcji, jak nie ja.

Uwielbiam ten stan, przyjmowania rzeczywistości, albo zdarzeń takimi jakie są . Trudna sztuka. Rzadko mi się zdarza.

Wyszedłem rano po bułki , a na dworze pomarańczowo, puste ulice. Świetnie to wyglądało. Przez chwilę nawet pomyślałem, żeby zrobić zdjęcie i podzielić się tu z wami.

23 minuty temu, Zizi napisał:

A może to fakt zbliżania się każdym krokiem i oddechem do ...

Do czego? Wybacz brak okrzesania :I

W dniu 2.11.2018 o 07:44, la primavera napisał:

Lubię 1 listopada. Lubię te wędrówki cmentarne które zajmują cały dzień. Odwiedzam groby rodziny i znajomych którzy już po drugiej stronie.

Dawno już nie brałem udziału w tych wędrówkach. Lubiłem to gdy byłem mały. Ja, mama, ciocia i kuzynostwo. Polewaliśmy dłonie woskiem i powstawała gruba rękawica parafinowa.

Teraz rzadko bywam na cmentarzu, chociaż lubię. Byłem tydzień temu na jakimś obcym. Podoba mi się. Rzadko zaglądam do bliskich na groby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Layne

Dziękuję za zrozumienie.

Gdyby jeszcze jego wysokość moderator zechciał być tak wyrozumiały...

Cóż, nie moja strona, nie moje zasady.

 

Następnym razem zrób i pokaż.

To będzie już inny ranek, może równie niezwykły, może w innych kolorach.

Ale ranek coś w sobie ma -początek, czystą kartkę, jeszcze niczym nie zapisany dzień.  Jakby mówił ,,jestem twój, zrób ze mną co tylko zechcesz"

Najczęściej robimy to, co zwykłe.

Ale czasem, choćby i na dwie sekundy udaje się uchwycić jego niezwykłość, poczuć moc tworzenia swojego życia, dnia, godziny. 

 

Zizi

A pamiętasz, na pewno pamiętasz, że gdy byłaś mała to wejście w kałuże bylo świetną zabawą? Kalosze  na nogi, kolorowy parasol albo pelerynka i

"raz w kałużę dla zabawy wskoczył Józka bucik prawy"

Albo brak parasola gdy wracało sie ze szkoły. Ciepły deszcz spływający po włosach...

Przemoczone 17 lat...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

Pamiętam jak z kumplem wracaliśmy z podstawówki i padał deszcz. Już byliśmy mokrzy, więc specjalnie się podkładaliśmy pod kałuże, jak przejeżdżało auto, żeby nas ochlapało. Mokrzy i brudni :) Początki grandżowania.

Chodziliśmy też nad rzekę i skakaliśmy po kamieniach. Też się wracało z mokrymi butami.

Z tego co widzę LaPrimavera, to pisząc jako gość masz jakoś utrudnione dodawanie postów? Dłużej się czeka na publikację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Tak, mam. 

Czeka się dłużej na pojawienie posta. Czasem godzinę, czasem trzy. 

Dzisiaj póki co, to tylko minutowe opóźnienia. 

 

Szczęśliwe dziecko to brudne dziecko.

Okazuje się, że jeszcze szczęśliwsze brudne i mokre.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
1 godzinę temu, LayneStaley napisał:

Pamiętam jak z kumplem wracaliśmy z podstawówki i padał deszcz. Już byliśmy mokrzy, więc specjalnie się podkładaliśmy pod kałuże, jak przejeżdżało auto, żeby nas ochlapało. Mokrzy i brudni :) Początki grandżowania.

Chodziliśmy też nad rzekę i skakaliśmy po kamieniach. Też się wracało z mokrymi butami.

 

Dla mnie jako dziecka najlepszą zabawą w czasie lekkiego deszczu lub zaraz po, było budowanie mini tam z błota i gałązek.

Nasz dom rodzinny usytuowany jest na lekkiej skarpie, więc były mini potoki po deszczu. Uśmiecham się do tych wspomnień.

Oczywiście jak wygląda dziecko po zabawie w błocie nie trudno sobie wyobrazić :) i jeszcze jak niesforna grzywka spadała na oczy i trzeba było ją odgarnąć :D 

 

 

33 minuty temu, la primavera napisał:

Tak, mam. 

Czeka się dłużej na pojawienie posta. Czasem godzinę, czasem trzy. 

Dzisiaj póki co, to tylko minutowe opóźnienia. 

 

Szczęśliwe dziecko to brudne dziecko.

Okazuje się, że jeszcze szczęśliwsze brudne i mokre.

 

Jesteś cierpliwą osobą. Cena cecha. 

 

Radość w oczach szczęśliwego brudnego i mokrego dziecka - bezcenna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Zizi, pewnie mi się kiedyś skończy ta cierpliwość. Będzie jak u Sienkiewicza ,, bar wzięty''

 

Kąpiel błotna-kiedys dostępna na każdym podwórku, dzisiaj w SPA.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Lubiłem i nadal lubię dżdżyste dni, lubię deszcz ale raczej latem. jesienna szaruga wprowadza mnie w stan niebytu. Przestaję myśleć, pracować, żyć. Czuję sie wtedy stary niepotrzebny. Inaczej mają sie sprawy gdy jesień jest pogodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Jesienna wiosna trwa w najlepsze.

Pranie schnie, niepomne tego że ma pachnieć lenorem, trzepoce na wietrze i łapie zapachy jesiennego powietrza.

Trzeba je zebrać póki świeci słońce, potem nasiąknie cieżkim zapachem zalegających liści, gorzkim dymem z rozpalających piecy, wilgocią.

Hau przynosi do domu wszystko co niezbędne mu do życia- ogryzioną gałąż z klona ozdobnego, wyciągnięty krzaczek truskawki, kawal polana do ogniska, powczepiane w sierść listki i resztki traw, zapach psiego kolegi, odór zgniłych liści.

Czy on wie, co to jesień?

Wie. Czuje. Może wtedy więcej biegac, słońce już tak praży, nie trzeba szukać ochłody, spacery są dłuższe. Cichną kosiarki, mniejsza ilośc rowerów do obszczekania, większy apetyt do jedzenia. Chyba lubi jesień, lato go męczy.

A gdy przyjdzie deszczowy czas, to nosa z domu nie wystawi i będziemy razem liczyć krople na szybach.

 

Szare smutne, deszczowe dni chyba nikogo nie nastrajają do życia, Jakos tak przygnębiająco się robi.

Czy można polubić ciemne chmury w zimne i krótkie dni?

Chociaz...w takie dni najlepiej smakuje gorąca herbata z cynamonem, albo grzane wino z aromatem goździków, ogień w kominku, książka w dłoniach,  muzyka cicha, delikatna...kiedy byłby na to czas, gdyby nie było brzydkiej, ciężkiej jesieni?

Może więc i taka pluchowata pogoda jest na coś potrzebna.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

Lubię czasami kiedy pada, a ja siedzę w ciepłym domu i mam pod ręką wszystko czego mi potrzeba. 

Pamiętam gdy byłem dzieckiem lubiłem czytać komiksy. Właściwie to je uwielbiałem. I pamiętam taki jeden dzień, gdy siedziałem pod kocem, zapalona lampka nocna, herbata, w ręce komiks, a na dworze padało tak mocno. Pokój miałem na poddaszu, więc było słychać zawsze krople uderzające o dachówki.  Zamknąłem się wtedy i nawet jakby ktoś przyszedł , to bym udawal, że mnie nie ma. Nawet teraz czasami puszczam dźwięk padającego deszczu z youtube. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Cały świat kiedyś mieścił się pod kocem. Ładne wspomnienia.

Czytasz jeszcze komiksy?

Czy coś innego do deszczu dodajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
1 godzinę temu, la primavera napisał:

Cały świat kiedyś mieścił się pod kocem. Ładne wspomnienia.

Czytasz jeszcze komiksy?

Czy coś innego do deszczu dodajesz?

Nie dawno kupiłem Komiks Gigant z kaczkami w roli głównej ;D

Teraz głównie na tablecie. No niestety już nie trafia to tak jak kiedyś, ale wciąż jest we mnie to dziecko i znalazłem kilka ciekawych pozycji, które można śmiało czytać , nawet będąc po trzydziestce. Teraz do deszczu to raczej jakaś gra na konsoli. To też w sumie dziecinada... Taki dzieciak ze mnie.

Teraz mi się przypomniało, że napisałem kiedyś utwór pt. Deszcz, z ulewą w tle, ale zaginął. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Masz dwa w jednym, trochę rysunku i trochę literatury.

Chociaż złośliwcy twierdzą, że to kiepskie malarstwo i marna literatura.

Ale co oni tam wiedzą. 

Komiksów nie czytam, ale historie superbohaterów przeniesione na ekran oglądam bardzo chętnie.

 

Ten zaginiony utwór to wiersz?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
20 minut temu, la primavera napisał:

Masz dwa w jednym, trochę rysunku i trochę literatury.

Chociaż złośliwcy twierdzą, że to kiepskie malarstwo i marna literatura.

Ale co oni tam wiedzą. 

Komiksów nie czytam, ale historie superbohaterów przeniesione na ekran oglądam bardzo chętnie.

 

Ten zaginiony utwór to wiersz?

 

 

Nie wiersz, muzyka.

Komiks uznawany jest przez większość za mniej szlachetną sztukę. Ja tam lubię. Jest też wiele ambitniejszych pozycji, choćby taki "Maus", traktujący o holokauście. Uwielbiam Thorgala, całą serię. Świetne rysunki Rosińskiego, rewelacyjny scenariusz no i szlachetny bohater w roli głównej. Markiz z Anaonu, Rork, Blacksad to na prawdę dobre historie do których jeszcze wrócę nie raz.

A Ty co lubisz czytać? Zakładam, że to książki, a nie jakieś tam komiksy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Nie mam nic przeciwko komiksom, ale nie czytam ich. Jak ładne obrazki to mogę pooglądać.

Nie ma jakichś z malarstwem Caravaggio?

Książki- czasem lubię przeczytać jakiś lekki romans który wciąga a nie wymaga skupienia.

 

Teraz czytam Demiana, Hessa.  

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

okladka-200.jpg

Heh, jest komiks o Caravaggio :D Teraz wygooglowałem.

Ostatnia książka jaką przeczytałem to "Lokator" Topora, ale to ze względu na mistrzowską ekranizację Polańskiego. Co do ekranizacji komiksów, to fakt, nieźle to teraz robią i fajnie się  ogląda, szczególnie gdy się czytało kiedyś komiksy. Jak nie przepadałem za X-menami, tak teraz wciągnęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

O, to mnie zadziwileś.

Nie wiedziałam,że są komiksy o malarzach. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

Tak gadamy o tych komiksach i właśnie przeczytałem, że zmarł Stan Lee. To on stworzył takie postacie jak: Spider-Man, X-Men, Hulk, Daredevil, Punisher, Fantastyczna Czwórka i wiele innych ze stajni wydawnictwa Marvel. Nawet nie myślałem, że to tak odczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lawendowa

Czuje się świetnie. Uwielbiam gdy jest 15 stopni. Taka pogoda znacznie ułatwia życie, nie trzeba myśleć o zamarzniętym samochodzie czy którejś z rzędu kurtce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
2 minuty temu, Lawendowa napisał:

Czuje się świetnie. Uwielbiam gdy jest 15 stopni. Taka pogoda znacznie ułatwia życie, nie trzeba myśleć o zamarzniętym samochodzie czy którejś z rzędu kurtce :)

Ładna pogoda potrafi nastroić pozytywnie, aż chce się zyć. Jeszcze słoneczny dzień przy kolorowej jesieni, to już w ogóle bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 523
    • Postów
      249 298
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      808
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    zyebanna
    Najnowszy użytkownik
    zyebanna
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Gregor
      Niemiłosiernie 
    • Celestia
      Utwór powstał jako hołd dla matki Stevensa, Carrie, która zmarła na raka żołądka w 2012 roku.  Matka Sufjana opuściła rodzinę kiedy miał rok. Nie czując się gotowa na wychowanie dziecka, pozostawiła go pod opieką ojca. Cierpiała na  choroby psychiczne oraz miała problemy z  uzależnieniami    Fourth of July
    • Celestia
      ;Rino pochodził z Kalabrii, zginął w wypadku drogowym, mając zaledwie 31 lat.  Utwór o charakterze metaforycznym. Piosenka była dość kontrowersyjna, jak na lata 70′, bowiem jak wynika z tekstu tytułowa ,,Gianna” była transseksualistą.     Rino Gaetano – Gianna   Tekst nieopublikowanej piosenki „” („Ballada Renzo”) napisanej przez Rino ponad dziesięć lat przed jego śmiercią przyciągnął wiele uwagi.Piosenka opowiada historię chłopca o imieniu Renzo, który zmarł w podobnych okolicznościach. Renzo zostaje potrącony przez samochód i umiera po odrzuceniu go przez wiele szpitali w Rzymie z powodu braku miejsca, podczas gdy jego przyjaciele są w barze. Piosenka odnosi się nawet do trzech szpitali, które odmówiły leczenia Gaetano  La ballata di Renzo
    • Celestia
      A to ja byłam zdziwiona czytając że   piosenka zaczynająca się od słów „Od rana mam dobry humor” wywołała zamieszanie i zrobiła się wokół niej burza w środowisku muzycznym. Autorowi słów zarzucono chwalenie PRL-owskiej rzeczywistości…   Majka Jeżowska - Od rana mam dobry humor
    • Celestia
      Nie do wiary, że Barbra Streisand będzie wkrótce obchodziła 83 urodziny. Świetnie zagrała Anshela w „Yentl”,zresztą sama też była reżyserem tego filmu.   Barbra Streisand - A piece of sky   „Co jest złego w pragnieniu więcej? Jeśli możesz latać - wzbij się! Z tym wszystkim co jest - dlaczego osiedlać się jedynie dla kawałka nieba?”
    • Gość w kość
      rozumiem,   w wyniku odmowy występu na zjeździe komunistycznych sekretarzy w Sali Kongresowej, władze PRL-u zakazały emisji utworów Maanamu w radiu i telewizji, zakaz ominięto w prosty sposób: notowane wysoko na liście przebojów radiowej Trójki kompozycje zespołu zastąpiono zapętloną partią samej perkusji z „To tylko tango”, utwór stał się symbolem sprzeciwu artystów wobec władz PRL-u, chociaż jego powstawaniu nie przyświecało takie zamierzenie,  a wycięty przez Niedźwieckiego fragment werbli pozostał nieodłącznym elementem trójkowej Listy Przebojów,
    • Miejscowy
      Pomyślałem, że taki temat zaproponuję.    No, jest coraz drożej w Polsce i widać jakie są ceny w sklepach, usługach.  Widać utrzymujące się ceny paliwa ( chociaż teraz trochę spadły ceny, ale nadal 6 zł. za litr paliwa na stacjach ).  Inflacja już nie jest aż tak wysoka, ale nie zawsze to wpływa na wysokość cen.  Może być niska inflacja, a ceny i tak są wysokie, tyle że wolniej podnoszą się.  Polska stała się: krajem socjalistycznym za dwóch rządów, gdzie dziesiątki miliardów złotych budżet wydaję na programy społeczne, zapoczątkowane przez rządy PiS-owskie.  Polska ma dług oficjalny już półtora biliona złotych, ale dług "ukryty" może być nawet o trzy biliony wyższy.  Tego dokładnie nie wiem.  Deficyt budżetu nie jest niski, bo budżet za dużo wydaję środków niż ma przychodów ( przede wszystkim za rządów PiS budżet był bardzo "rozbujany", ale za obecnego rządu to wygląda podobnie ).    Pytanie, jak długo jeszcze Polska na tym pociągnie... ?? 
    • Monika
      Psujesz, psujesz, bo się śmiejesz z sarkazmu czy tam ironii, której ja nie odczytuję, a Ty tak... i dopiero po Twojej reakcji widzę, że to sarkazm czy ironia, a tak bym była szczęśliwa i zadowolona😊  i Kość miałby (względnie) święty spokój, gdyż ja nie wpadałabym w histerię (a w histerii się z kolei jego nie boję). No i pominę już oczywiście fakt , by Cię już dłużej nie denerwować, że jesteś zwyczajnie zazdrosny 🤭 Cuuudowneeego dnia🙃 😄
    • Monika
      Bosz śmieję się z tego i śmieję. Najlepszy ostatni gif😄 Uściślam więc MNIE przyciągało. MNIE (ahahahahahah) - nie dopisałam, tego jakże ważnego, najistotniejszego wyrazu, , bo jak pisałam byłam "w emocjach".🙂   I jeszcze z tego, że Bidulek, po tym wszystkim, jak mu już ręce do mnie opadły to sobie wkleił "KOJĄCĄ Kate (Bush)" a miał za chwile na temacie:      Cudnego dnia🙃
    • Monika
    • Monika
    • Dżulia
      Myślę, że to nie tak. Cła spowodują wyższe ceny dla producentów i odbiorców, a to kolei doprowadzi do zmniejszonej sprzedaży. Koncerny zaczną zwalniać ludzi z pracy. Zbyt małe dochody w przedsiębiorstwach to zwyczajna plajta. Jasne...mają najwyższe cło.  On nie dostarcza Ukrainie nic, nawet zatrzymał na pewien okres sprzęt który składowany był w Polsce. To co otrzymuje Ukraina to stare umowy, a on twierdzi, że nie ma nic za darmo - chciał metali ziem rzadkich za pomoc. Umowa nie została podpisana i tak naprawdę powód jest nieznany. Wariantów może być kilka, ale wg mnie wymyślił coś niekorzystnego dla Ukrainy, a ona się nie zgodziła, a ta niekorzystność wynikała z rozsądku Trumpa, bo jak ma inwestować w coś co jest zajęte co prawda nielegalnie ale przez Rosję. Dla Rosji jest przychylny (bez cła) bardziej niż dla Ukrainy. On w ten sposób chce poróżnić Rosje z Chinami. Lepiej podzielić świat na dwóch niż na trzech. Polityka jest ciężka i ciężko rozgryźć polityków, bo nie jest wiadome co siedzi w ich głowach. 
    • Celestia
      Piosenka zainspirowana jest jnieodwzajemnionym uczuciem do innego młodzieńca.  Frank Ocean - Thinking About You
    • Gość w kość
      na pewno nie przed snem!🤨 napisana i wyprodukowana przez Madonnę i Patricka Leonarda, piosenka została zainspirowana przez córkę Leonarda, Jessie,
    • Celestia
      Wiekowy i płodny muzyk W tej piosence  Willie (w świetnym duecie:))śpiewa do wszystkich dziewczyn, które kiedyś kochał, a które wyszły za innych mężczyzn;pożegnanie  młodości  To All the Girls I’ve Loved Before      I piosenka , w której Nilson wyraża nadzieję że zostawi swoich bliskich z uśmiechem  Leave You With A Smile
    • Dżulia
      To ciężkie pytanie...KIEDY? Oni mają inną strefę czasową i na ziemi jest inna...nie ma przelicznika, więc wybacz, że nie odpowiem.   Jak dusze to wiadomo, że na ziemi już ich nie ma, a więc poważniej na Twoje pytanie odp. brzmi po śmierci. Nie wiem czy wszystkim duszom bezwyznaniowych jest tam dobrze, ale te które znane mi były zażycia, to tak mówiły. Ja nie mam kontaktu, to ona wybierają czas i formę przekazu.
    • Celestia
      Dla równowagi coś smutnego. Śmierć syna Roberta Planta ,5-letniego  Karaca, który zmarł na wirusowe zapalenie żołądka, zainspirowała Planta do napisania piosenek takich jak "All My Love", "Blue Train", "I Belive" "Clarksdale".    Blue Train
    • KapitanJackSparrow
      🤣
    • KapitanJackSparrow
      Żart, już wiesz że cię lovciam  Yyyy myślę że my są pokrewne dusze 🙂 Ja duszę i z pewnością ty dusisz indyczka lub wołowinę 😅  
    • Gość w kość
      i złote zęby?🤔
    • Gość w kość
    • KapitanJackSparrow
      Może ma tytanowe biodro?
    • Monika
    • KapitanJackSparrow
      Nie sądzę, jjaa tylko pociągnoooł
    • KapitanJackSparrow
      To lubisz też pewnie Afric Simone 🙂 yyy ci powiem nie słucham jakoś często Bony M ale jak już gdzieś wleci na ucho w aucie to ciepło się robi i śpiewa jak nikt nie słyszy za bardzo 😁 no co ci powiem łza się w oku kręci 😅
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...