Skocz do zawartości


Viktoria

Wiosna tej jesieni

Polecane posty



Anezka

Czekoladowe Mikołaje i świąteczne ozdoby, pod którymi uginają się sklepowe półki jakoś kłócą się z temperaturą powyżej 20 stopni. Gdzie ta moja chłodna, ponura jesień się podziała?  ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

U mnie tez temperatura powyżej dwudziestu kresek w dzień ale i w nocy nie spada poniżej dziesięciu. W ogrodzie kalina puściła kilka kwiatów. Dziwnie to wygląda. Jesienne liście i wiosenne białe kwiaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Mnie się podoba.

Bez pluchy, wiatru, deszczu.

Złota, ciepła i słoneczna- taką jesień lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MXY

Mi się bardzo podoba tak jak jest, a nawet mogłoby być jeszcze cieplej! ? Nie cierpię sezonu jesienno-zimowego, jak jest zimno, szaro i ponuro, wietrznie i deszczowo, dopada mnie wtedy jesienna depresja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

A dziś zrywałem owoce pigwy i jak się okazało to i ona ma kwiaty. Wiosna.

10 godzin temu, la primavera napisał:

Mnie się podoba.

Bez pluchy, wiatru, deszczu.

Złota, ciepła i słoneczna- taką jesień lubię.

Może i tak ale o tej porze góry powinny być juz białe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
17 godzin temu, Dionizy napisał:

 

Może i tak ale o tej porze góry powinny być juz białe

A kto decyduje o tym, jakie góry mają być? Może one wcale nie lubią zimy?

Może  nie chcą marznąć na zimnym wietrze i dźwigać na swoich ramionach zwałów śniegu?

Nikt góry nie pyta, jak chce wyglądać, czy jej nie zimno, czy nie ma kataru jak z gołą głową stoi. Wszyscy tylko przyjeżdżają i mówią jak ładnie u pani góry. Oglądają, dotykają, wchodzą, schodzą, jeżdżą po niej a potem idą się grzać góralskimi herbatkami a ona zostaje sama. Nikt jej nie zaprosi, nikt grzanca nie przyniesie. Każdy myśli o sobie. To góra też będzie myśleć o sobie i jeśli postanowi, że w tym roku biała nie będzie, to nie będzie.

 Będzie w kwiatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Primavero!!!.

Panienka jest przekorna i kłótliwa!

To nie przystoi Pannie z Twoich sfer.

A Góra? Ona jest dojrzałą piękną kobietą i jako taka bardzo lubi zmieniać suknie i inne elementy odzienia. Wczesną wiosną na świeżość młodej zieleni upina krokusy wielobarwne, wstydliwe przebiśniegi ze spuszczonym główkami. Czasem pojawiają się też gdzieniegdzie żółte żonkile. No ale jej jak każdej kobiecie jest wciąż mało i mało. Narzuca na siebie kolejne warstwy różnorakich zieleni. Od bardzo jasnej młodych pędów sosny i kosodrzewiny, poprzez jeszcze nie wyrośniętą zieloność listków brzozy i buczyny aż po  intensywną barwę porostów i mchów w dolnej warstwie. Tuż przy samej skórze kobiecej góry. Nie trwa to zbyt długo bo juz z chwilę suknia przybiera bardziej dojrzała tonację. Zieleń traci jasne odcienie a wszystko staje się bardziej pełne, intensywne. zmysłowe. Swoim zapachem doprowadza do utraty zdrowego rozsądku i ostatnich odruchów moralności. Zachęca by rzucić się w otchłań zapomnienia.

Choć na chwile

Chociaż raz

Dojść do szczytu z okrzykiem uniesienia

Zapomnieć że istnieje na świecie coś więcej niż ona. Góra

Po jakimś czasie pojawiają sie efekty tamtych swawolnych górskich igraszek a ona sama przystraja sie w radosne barwy złota i czerwieni Owoce tamtych chwil są wszędzie. na dole tuż na przedgórzu rozsypane orzechy leszczynowe trochę wyżej maliny i ostrężyna. Wszędzie mnóstwo trójkątnych nasion bukowych  które mają ponoć jakąś zawartość psycho-genów powodujących widziadła i omamy. No i wiewiórki zbierające co się da  i upychające gdzie tylko można. No i teraz dochodzimy do sedna. Trzeba usankcjonować tamte wybryki. Ukochana góra przywdziewa biała nieskazitelną suknię z upiętymi w niej miliardami diamencików lodowych. I choć nie wypada oglądać panny młodej jeszcze przed obrzędem niekiedy siedzę godzinami wpatrzony w jej cnotliwy i niewinny wygląd. Obiecuję jej miłość na zawsze i że nigdy jej nie opuszczę. Aż do śmierci. Potem wkładam swój strój godny spotkania z górą i zmierzam w jej kierunku z nadzieją kolejnego dojścia na szczyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
3 godziny temu, la primavera napisał:

Czytam to i czytam i naczytać się tego nie mogę....

 

Macie moi kochani wyobraźnię, oj macie :) 

Primavera mam do Ciebie malutką prośbę, taka malusieńką, która sprawiła by mi dużo radości... zaloguj się i nie pisz z gościa, tylko tak jak my :) Pomyślisz o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
12 godzin temu, la primavera napisał:

Czytam to i czytam i naczytać się tego nie mogę....

 

Powinnaś teraz wymierzyć mi klapsa lub nawet bat za to że szybko pisałem jakby ktoś mnie gonił a potem bez czytania kontrolnego wkleiłem tekst. Jest trochę nie najlepszych kawałków i powtarzających się słów jakby mi ich brakowało w słowniku. Darujcie. Obiecuję poprawę

Primavero. To co piszę i jak to robię jest w dużej mierze Twoją zasługą bo na piękne konstrukcje jakie nadajesz swoim wypowiedziom nie wypada odpowiedzieć inaczej jak tylko z zaangażowaniem. Mam nadzieję ze to nie ostatni nasz dialog a tylko rozgrzewka przed tym co nieuchronnie musi nastąpić.

A Jesień?

Przyjdzie tylko trochę się spóźnia bo hipermarket ma urodziny> To taki częsty slogan reklamowy a ja sobie wyobrażam jak to on się narodził i jaka był reakcja tatusie gdy na porodówce usłyszał':

-Ma pon piękny market. Jeszcze jest malutki ale wkrótce urośnie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Zizi, pomyślę, ale nie rozumiem jakie ma znaczenie to, ze jestem niezalogowana?

Jak to pisał Shakespeare:

,, Czym jest nazwa? To, co zwiemy różą, pod inną nazwą równie by pachniało" 

Dionizy

To nie książka, żeby trzeba było korekty nanosić. 

Możesz redagować własne teksty. Będą wtedy idealne i poprawne. Ale czy o to Ci chodzi?

Mam nadzieję, że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Masz rację Primavero ze raczej nie chodzi o tworzenie ideału a przy zbytnim przy głaskaniu z pierwotnych myśli Frywolnych, żywiołowych  może się zrobić : ,, ą i ę ,,

A co do logowania jestem ZA!!!. Nie będziesz wtedy taka szara tylko ubierzesz się w ślicznego Avka i dostaniemy nowe możliwości komunikacji No i będzie można okazać swój stosunek emocjonalny na napisany tekst. Lepiej by było ale wszystko zależy od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Dziś jesień mgłę na siebie przyodziała. Z rana, jakby jeszcze sen na ramionach niosąc, moczyła włosy wilgocią, odkrywała miejsca gdzie zwisały pajęczyny ciężkie od nadmiaru rosy.

Już prawie południe, a ona dalej mgłą świat zaściela. Niewzruszona stoi słońcu na drodze. Popołudniowym deszczem straszy. Wieczornym zimnem. 

Wezmę jesień do kina na komedię. Może humor jej wróci, ze słońcem się pogodzi, pędzel do dłoni weźmie by biel mgły pokolorować, Włóczykija zawoła:

 

,,Któregoś wczesnego ranka w Dolinie Muminków Włóczykij obudził się w swoim namiocie i poczuł, że nadeszła jesień i czas ruszać w drogę.

Taki wymarsz zawsze jest nagły.
W jednej chwili wszystko się zmienia, temu, kto odchodzi, zależy na każdej minucie, szybko wyciąga namiotowe śledzie i gasi żar, zanim ktokolwiek przyjdzie przeszkadzać i wypytywać, i zaczyna biec, w biegu zarzucając plecak, i wreszcie jest już w drodze, raptem spokojny niczym wędrujące drzewo, na którym nie rusza się ani jeden liść. Tam gdzie stał namiot, świeci pusty prostokąt trawy.
Później, kiedy zrobi się dzień, zbudzą się przyjaciele i powiedzą:„odszedl widać jesień się zbliża"- Jansson

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Widziałem go dziś o świcie na naszej uliczce. Szedł bardzo szybko od strony zielonych jeszcze wzgórz w kierunku pól rzepowych gdzie machały na niego swoimi szmacianymi rękawami strachy na wróble. Machały one rytmicznie w takt kroków Włóczykija: Lewa, prawa, lewa prawa..... otuliła go mgła słychać już było tylko szuranie jego butów Przeleciały mi dreszcze po plecach. Nie wiem czy to z tej scenerii czy czy to był oddech chłodnego mglistego poranka.

Muchy poszły już spać w szparach w podbitce chyba już do wiosny a stary pająk siedzi już chyba tylko z przyzwyczajenia na pokrytej drobinkami mgły ileśtamrazy łatanej pajęczynie.

Powiedziałem do niego:

-Jesień idzie stary

nie popatrzył na mnie tylko wzruszył obojętnie trzecią parą odnóży 

-Ech tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Każdy ma swego włóczykija w duszy, którego czasem chciałby wyjąć z siebie, pasterski kij do dłoni włożyć, apaszkę na szyji zawiązać i puścić przed siebie. Żeby żył za nas. On ma tę odwagę, która pozwala mu podejmować decyzję, on ma to nic, co nie trzyma go w jednym miejscu. Mając cokolwiek, już miałby coś do stracenia, co zamąciloby jego włóczęgowski sposób życia. Dlatego musi mieć nic. Musi być sam. Musi nikogo nie kochać. Musi nikogo nie mieć.  

Wiatr jesienny o przemijaniu przypomina, prostoty życia szuka zaglądając do...ups, otóż nie zaglądnie do mieszkań przez super szczelne okna, nie będzie świszczal w kominie  ze świerszczami przyniesionymi  wraz z drewnem do kominka. Nie ma komina,  nie ma prawdziwego ognia tylko jakieś kolorowe podrygi prądu udają tańczące iskry w ,, ekologicznym" kominku. 

Jesień. Zasnął  jeż w olszynie, myszki w norkach zapasy sprawdzają, motyli już brak, malwy dawno zaschnięte pod płotem połamane leżą. To tą jesień poczuł Włóczykij, to ona zaśpiewała mu do ucha,, chodź" . I poszedł uwiedziony  zapachem niezebranych,  zasuszonych na krzewach owoców które już wkrótce, gdy zima świat w posiadanie weźmie, staną się stołówką dla leśnych mieszkańców.

A my chowamy swojego włóczykija na dno swojej duszy i zostajemy w swoich wypielęgnowanych domach, męcząc się luksusem posiadania rzeczy których żal stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Przerażasz mnie czasem Pocahontas. Tak łatwo sięgasz po tajemniczy notes skryty gdzieś bardzo głęboko w duszy przed wścibskim okiem ciekawskich moralnych z sąsiedztwa. Potem kartka po kartce odsłaniasz kolejne pokoje, osoby, wcielenia. Jak na razie ujawniłaś tego najbardziej widoczny ubiór włóczykija. Nie wiem jak inni ale tak bardzo trudno mi jest się oprzeć chęci zerwania wszystkich sznurków lin i nitek poplątanych między mną a domem, pracownią, klientami, ogrodem i setką innych rzeczy składających się na potężną kotwicę trzymającą tu i teraz... Może takie drastyczne zrzucenie więzów jest nie możliwe ale dobrze jest raz na jakiś czas uwolnić szwędacza i niech zniknie gdzieś we mgle i zaroślach. Choćby to nawet była jesień. A co oprócz włóczykija?

U Ciebie gdzieś tam blisko pieca tuż za sercem siedzi w bujanym fotelu dojrzała doświadczeniem kobieta. Przeczytała w swoim życiu tysiące książek, opowiedziała setki historii. lekko zmrożonymi oczami zagląda w ludzkie wnętrza. Robi na drutach z ciepła życzliwości szalik kolorowy. Jest on tak długi że można nim obwiązać wszystkich bardziej i mniej bliskich i znajomych. Ja też mam nadzieję. Mimo to ciągle go przybywa Musi go wystarczyć aż do wiosny

Rzuciłem dziś rybkom w bajorku ich ulubioną karmę. Nie zjadły. Nie widać ich. Moze odleciały gdzieś do ciepłych krajów na zimę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Wróciłem tutaj kolejny raz. To dziwne jak łatwo przyzwyczajam się do miejsc nadając im rangę prawie świątyni lub chociaż znaczącego pomnika. W rzeczywistym życiu też tak mam. W moim ogrodzie każde miejsce ma swoja nazwę i historię często znaną tylko mi. Jest Wzgórze Kościuszki potocznie zwane szybowcowym bo z tamtego miejsca najlepiej wzbija się w przestworza mój pojazd myślowy do lotów w chmury i wyżej, wyżej... Jest miejsce zwane przez dwoje ludzi w tym mnie Domkiem Pod Konwaliami W nim układam wszystkie nierealne marzenia i tęsknoty. Prawie co dzień tam zaglądam patrząc czy plany są wystarczająco ambitne a tęsknoty wystarczająco piekące. No tak ale przecież nie o ogrodzie dziś miałem mówić. Pamiętasz tą górę o której Ci opowiadałem? W zeszłym tygodniu wiał wiatr od Rozdroża Izerskiego. W telewizji mówią o jakiś anomaliach i huraganach u nas ale oni nie wiedzą. Dwa razy w roku przychodzi taki czas gdy od Rozdroża wieje silny jednostajny chłodny wiatr. Nie wiem czy kiedyś juz słuchaliście halnego. Nie przyspiesza, nie ma porywów, nie zmienia kierunków. Ponuro bucząco wieje tak że czasem po plecach biegają mrówki. Po kilku dniach wszystko ustaje. Zmienia sie pora roku w górach. Od dwóch dni całe pasmo szczytów zasłonięte jest parawanem mgieł i chmur. Moja wielka góra zmienia suknię na tą nieskazitelną. Za kilka dni pokaże sie w pełnej okazałości. Po kilku subtelnych spojrzeniach wyszepcze :

- Choć Dionizy

A ja pójdę jak zawsze idę na jej wezwanie nawet gdyby to było już ostatni raz.......

Od jakiegoś czasu spędzam w górach dzień wszystkich świętych czyli pierwszego listopada. Kilka lat temu na jednej z równi w górnych warstwach natchnąłem sie na taki zwykły drewniany krzyż oparty o skałę Miał przymocowaną tabliczke. > ŁUKASZ 27 lat< Pod tym krzyżem na małym placyku wysypanym żwirem i otoczonym kamieniami palił się znicz.Taki zwykły z Biedronki. Przez dluższą chwilę wpatrywałem sie w płomyk jak zamurowany. Dlaczego tu ? Potem szukałem informacji o tym Łukaszu. Okazało sie ze był on bardzo lubianą postacią. Zrezygnował z życia wśród ludzi  i zamieszkał tam w małej jaskini wśród skał i dziewiczych tam karłowatych lasów. Czasem tylko schodził około cztery kilometry do wsi a tam ludzie dawali mu jakiś chleb, jakieś domowe przetwory, konserwy. Lubili go i nie pytali dlaczego tak? 27 lat. Młody chłopak. A może on wiedział już wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Dionizy.

Miło się z Tobą filozofuje.

Zwłaszcza gdy ciepło w domu, lodówka pełna, rachunki opłacone. Życie. Ma też stronę praktyczną. Bez której trudno sobie pozwolić na bujanie w obłokach. Nie umniejszam znaczenia pracy, codzienności, obowiązków. Mają sens, rozwijają, dają satysfakcję, radość, że się coś potrafi. 

 

Gdzieś trzeba jednak znaleźć ciche miejsce, gdzie słychać własne myśli. Bo to nie do końca jest tak jak w Seksmisji:

,,Czy Ty czasem nie jesteś chora Lamia? Zdrowy organizm żyje i działa. Dopiero chory zastanawia się nad sobą."

 

Lubię się trochę pozastanawiać. Ale nie  za dużo. Obawiam się, że szpitale psychiatryczne pełne są tych, co zastanawiali się za bardzo. Niekoniecznie chcę tam zamieszkać. Chociaż, bycie Napoleonką Bonaparte jest trochę kuszące.

 

Natomiast bez ograniczeń lubię się światem zachwycać. 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Świat to takie bardzo rozległe określenie. Może już gdzieś tu napisałem to ale moja teoria jest taka ze świat rodzi sie za każdym razem gdy rodzi się dziecko. To jego świat. Najpierw zawiera tylko cyca mamy i jakieś mgliste obrazy ale ten świat ciągle rośnie i sie rozwija. Nabiera nowych form i elementów. Zjawiają sie w nim zabawki i smakołyki... Potem ten już dorosły człowiek rozbudowuje go o przekonania, wiarę, hierarchię wartości i obiekt kultu by nie powiedzieć Boga. Dla jednych jest to samochód luksusowy w garażu, dla innego będzie to ukochana osoba, rodzina, codzienna puszka piwa. Rzadko jest to Bóg lokowany w kościele choć wszyscy twierdzą inaczej. A koniec świata? też następuje indywidualnie wraz ze śmiercią. Tylko czy tam z drugiej strony wystawiają cenzurki? Tego nie wie nikt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Zastanawiam się... czy warto się zastanawiać?

Ja generalnie dużo milczę i analizuję obserwując świat.

Zawsze myślałam że będę miała na to dużo czasu i pewnie tak będzie.

Tylko dlaczego to wszystko tak szybko się zmienia? 

 

Miło się Was czyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
5 minut temu, Zizi napisał:

Zastanawiam się... czy warto się zastanawiać?

Ja generalnie dużo milczę i analizuję obserwując świat.

Zawsze myślałam że będę miała na to dużo czasu i pewnie tak będzie.

Tylko dlaczego to wszystko tak szybko się zmienia? 

 

Miło się Was czyta.

Ciebie też Zizi. Czemu tak szybko?

Nie wiem.

Znowu wracamy do jesieni

Czy już minął rok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Tak, minął rok. Już któryś z kolei. 

Co roku jesień maluje mi się inaczej, liście inaczej szeleszczą pod stopami, deszcz inaczej moczy moje włosy.

Włóczykij we mnie robi się leniwie stary, udaje że śpi... a może go ktoś podmienił? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Nikt go nie podmienił. On tylko czeka na odpowiednią porę. Masz rację ze za każdym razem listopad jest inny. Ma inne myśli Inaczej układa złote liście na myślach....a może myśli na złotych liściach. Jakie to ma znaczenie gdy rozpanoszyła się bezradność. Nie wiem. Wtulę się w sosnę przydrodze do spotkania z nadzieją że wszystko opowie mi. Na ucho. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 527
    • Postów
      250 189
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      812
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    kerouack
    Najnowszy użytkownik
    kerouack
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Monika
    • KapitanJackSparrow
      Czy tylko ja mam wrażenie jakbym widział tu Jolkę Margaretkę ? 
    • KapitanJackSparrow
      Osoby na stanowiskach mają obowiązek składać deklaracje majątkową. A Nawrocki zapominał o tym mieszkaniu i nie zgłosił bo wówczas mieszkał tam ten dziadek. A ponoć notarialnie już przejął to mieszkanie Nawrocki a  dziadek kłócił się z opiekunka że to jest dalej jego. Biedny nie wiedział jak i kiedy został rozegrany.  Teraz jest tyle wychodzących informacji że przydałaby się sejmowa komisja śledcza 🤣  Miłego dnia. ☺️
    • Monika
      ocenia po sobie , patrz na to to jeszcze lepsze:   😂
    • Pieprzna
      Dlaczego wymaga się od niego jakiegoś heroizmu? Zachował się dobrze, nikogo nie skrzywdził.    Co masz na myśli? A skąd ty takie rzeczy wiesz? Facet był wdzięczny za pomoc, kontaktu z rodziną od lat brak (można się domyślić, że przez alkoholizm) więc napisał taki testament. Wtedy Nawrocki miałby to mieszkanie za darmo a tak wybrali opcję, która to mieszkanie zabezpieczyła dla lokatora. Były pieniądze na utrzymanie i lokum zapewnione do śmierci (co zmienił stan zdrowia i potrzeba opieki w DPS). A ten testament to nawet nie wiem kiedy powstał, czy facet miał już wtedy mieszkanie na własność? To taki bardziej gest wdzięczności niż twardy papier. Niepotrzebnie rzeczniczka wystosowała oświadczenie w którym padają słowa o mieszkaniu za opiekę, bo nie było takiej umowy w rzeczywistości. To jest jeden z powodów bigosu. Plus Czarnek, który obstawał przy tym, że 120 tys.poszło od razu do Jerzego. Dolali oliwy do ognia wznieconego przez sztabowców Trzaskowskiego. 
    • Monika
      Ja nie chcę. A przystojny to już na samym końcu. Nie mam kompleksów, a już na pewno nie przed zachodnimi państwami. (pomyśl o Macronie).   Kiedyś to opatentujemy.
    • Pieprzna
      Bzdury. To są właśnie polaczkowate kompleksy. Chcemy mieć przystojnego lingwistę zamiast kogoś kto pilnuje interesu kraju. Podstawowa znajomość wystarcza, od reszty są tłumacze. I mam takie zdanie niezależnie od tego skąd kandydat się wywodzi.
    • KapitanJackSparrow
      Marzy mi się debata prezydencka w języku angielskim. No bo reprezentowanie kraju za granicą to rola prezydenta a tam mówi się przeważnie po angielsku. Niech wtedy sobie skaczą do oczu i dyskutują i zobaczylibyśmy który jest w tym najlepszy. I już wiem że w tym elemencie najlepiej poradził by sobie  Zanberg który mówi lepiej od rodowitego Anglika. 
    • KapitanJackSparrow
      Znam mnóstwo ludzi, którzy bezinteresownie i w ciszy wokół siebie pomagają biednym , nie szukając rozgłosu i interesu. Nawrocki nie zachował się skandalicznie, po prostu przeciętnie, jak pospolity Polaczek,  a już próby tłumaczenia go ( wsparcia)  czemu nie zgłosił majątku i kulisy tego zdarzenia przez Czarnka, Morawieckiego  Tarczyńskiego wyglądają komicznie. Mentzen podsumował dobrze.  Jak  trzymasz pewien poziom to kupujesz sobie mieszkanie i po temacie. A on uwikłał się w niejasną  ,,grę "majątkową na lata i udowadnia jeszcze że nic nie zyskał, że pomagał. A wychodzi na to, że nie wiedział że ,,jego'' beneficjent od dawna jest w DPS  Podejrzewam nawet że gdyby nie kampania to w tym grudniu też by się u niego nie pojawił, bo to kampania u polityków sprawia że na siłę szukają ludzkich gestów.  Byłem od początku na- nie dla Nawrockiego, z powodu próby wsadzenia na fotel prezydenta spadochroniarza wyciągniętego niczym Filip z konopi z dalszych rzędów i na dodatek nie wywodzącego i nie należącego do partii Pis. Jakżeż łatwo było by się odciać od prowadzonej wcześniejszej polityki. Takie zagrywki i tworzenie produktu prezydenta mi się nie podobają na szczęście. Nie kupuję tego. Nie chcę aby prezydent mojego kraju  był przeciętnym gostkiem którego łatwo kupić,  który połasił się na mieszkanie randomowego dziadka, którego w jakiś sposób nakłonił do spisania testamentu w którym wydziedzicza wszystkich swoich bliskich. Kto wie co jeszcze się za tym jego altruizmem kryje...może kumple gangsterzy z którymi robił sobie fotki pomogli przekonać dziadka do Nawrockiego. 
    • Pieprzna
      Ej! To jest myśl! Zakaz kampanii wyborczej 😁 Za to obowiązkowo do każdej osoby ze spisu wyborców musiałaby trafić książeczka z programem wszystkich kandydatów. Potem kilka debat w tv publicznej i koniec.
    • Monika
      Tam politykują. Tu nuda. Pa 😘😘😘
    • Monika
      No niby nie dał mu tylko zapłaciłby, ale fakt byłoby wtedy, że wykorzystał uzależnionego biednego człowieka.   Żaden...ale to jest właśnie polityka. Ja Ci tylko piszę jak to wygląda, zresztą wiesz jak - źle. Teraz  biedny dziadek, wcześniej menel mopsiarz. To tylko co komu w danej chwili na rękę, będzie wykorzystane.  Spóznili się z tą dzisiejszą konferencją poza tym. Dlatego media podczas wyborów to syf, każdy powinien mieć program w postaci broszurek każdy by się z tymi broszurkami zapoznał i głosował na tego, który mu pasuje programowo. Mówię Wam lepiej tego nie śledzić i nie traktować jak wyścigów konnych. Uciekam stad na muzykę i film 😘
    • Pieprzna
      Jeśli Nawrocki dałby mu tę kasę na przechlanie to wtedy dopiero mielibyśmy prawo robić aferę. Uchronił go przed bezdomnością i innymi kłopotami. Spłacał już jeden kredyt za swoje mieszkanie, nie miałby od razu 120 tysięcy wyłożyć. To było korzystne dla obu stron. Sprawa jest czysta, problemem jest nieudolność sztabu, który mnoży problemy niejasnymi i niespójnymi oświadczeniami. Ostatecznie jaki wpływ ta kawalerka ma na losy Polki i Polaków? Już nikogo programy wyborcze nie interesują tylko los, za przeproszeniem, menela?
    • Pieprzna
      Liczyłam na pakt o nieagresji na prawicy. Jebaćpisy potrafili się zjednoczyć żeby pis obalić i dorwać się do koryt. Czy Konfederacji zależy na Polsce czy na stołkach? Tylko z pisem będą mogli realizować prawicowy program. Jedni drugich mogą nie lubić i wypominać sobie zaszłości, ale przecież dla wyższego celu należy to odłożyć na bok. Najważniejszym jest teraz uwalić rządy tuskowej Targowicy, jeśli Trzaskowski wygra jest już po nas. Do wczoraj dość powszechna była na prawicy zgoda, że w drugiej turze popieramy Mentzena lub Nawrockiego w zależności od tego, któremu się uda przejść. Właśnie wczoraj Mentzen to przekreślił. Teraz będzie czopkiem Tuska, zdrajcą, bucem dla wyborców pisu.
    • Pieprzna
      A komu przysporzy głosów ta tyrada na Nawrockiego? Zniechęcił nią i do Nawrockiego i do siebie. Nawrocki potrafi nie atakować i z klasą się wypowiadać o Mentzenie. A ten jak chłoptaś w krótkich spodenkach się odpalił myśląc, że sobie załatwi wejście do II tury. Jeszcze się przekonasz, że to był błąd.
    • Aco
      Nie jest moim idealnym kandydatem, ale w obliczu PO-PiSu jest opcją na którą będę głosował. Gdyby Braun nie był taki "wylewny" w swoich czynach (z wieloma się zgadzam) to miałbym zagwozdkę. Niestety w obecnym czasie idzie aż nadto po bandzie, chociaż znam osoby, które będą na niego głosować.
    • Monika
      No czopkiem. Czopkiem Tuska😁, Żartuję 😉, papapap.
    • Monika
      No tak, ale twierdzenie, że "przekazanie całej kwoty 120 tys. zł wówczas panu Jerzemu byłoby zagrożeniem dla jego życia i zdrowia" jest dość cienkie, bo nie jemu to sądzić i tak się mieszkań nie kupuje. Sory - facet był dorosły i nieubezwłasnowolniony miał prawo to nawet przepić🤷‍♀️ Choć to ze strony Pana Nawrockiego szlachetne, ale bardzo głupio brzmi. Pa Łobuziaki. Trzymajcie się.😘
    • Aco
      Jakim czopkiem. Co Ty opowiadasz.
    • Pieprzna
      Oo, ten komentarz jest krótki i celny w punkt:  
    • Pieprzna
      No bo pomaga. Przecież Mentzen i tak nie wejdzie do drugiej tury. A te głosy co mogły być od konfiarzy na Nawrockiego właśnie są czyszczone. Wniosek jest oczywisty. Sławuś liczy na to, że zastąpi niepokornych koalicjantów Tuska.
    • KapitanJackSparrow
      Eee a on właśnie mówi o tym że PiS go atakuje że wytyka Nawrockiego że to  pomaga Trzaskowskiemu. Twierdzi też że  to są błędy w końcu PiSu a nie jego, że takiego kandydata sobie poparli i dodaje że musieli znaleźć kandydata z poza PiSu bo z pośród siebie nie potrafili znaleźć widocznie,,czystego i nie umoczonego kandydata" 😎
    • Monika
      OMG pieprz ahahahahaahahahahahahahahahah🤣  
    • Monika
      To nie jest płatny hazard tylko wybory. Wybierz kandydata, który ma najbliższe Twoim poglądy i głosuj na niego, a nie sobie jakieś cyrki urządzasz z poważnej sprawy,, z losów Twojej Ojczyzny. Twój jeden głos akurat zmieni dużo, a i opinia Jacka Sparrowa niewiele, no chyba że jesteś szefem jakiejś partii to sorry, a grom Cie wie z tymi Twoimi tendencjami do krętactwa.
    • Pieprzna
      No i tu pokazał, że jednak jest czopkiem Tuska. A miała być koalicja pis konfa...
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...