Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Tomasz

Windą do nieba

Polecane posty

Celestia

W świetle ostatnich wciągających 😉 wydarzeń, winda zeszła na dalszy plan i utknęła  na siódmym piętrze. Nie pojawił się nikt z UDT i jak zawsze, musiałam sobie sama poradzić🙂

 

„Czasami czuję się jak dziecko bez matki”-

historia powstania pieśni sięga czasów niewolnictwa w Stanach Zjednoczonych. Utwór ten wyraża ból i rozpacz dziecka, które zostało oderwane od rodziców,.

 

Louis Armstrong - Sometimes I Feel Like A Motherless Child

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Celestia

„Dlaczego świat wydaje się tak wielki

Gdy stajemy się trochę więksi niż byliśmy?

Co się dzieje z marzeniami, które uciekają?

A co ze wspomnieniami, które zapominamy?

Czy zawsze będę mieć pytania?

Może zrobię z nich piosenki

Mamo, powiedz mi”

 

Pierwsze spotkanie Emilio z młodziutką artystką i rozmowa o dorastaniu  zainspirowało do powstania tego utworu.Lucie  Cano  znalazłem przypadkiem,,scrollując social media. -opowiada Emilio Występowała we francuskim "The Voice Kids". Nie wygrała, co mnie zaskoczyło. Napisałem do niej i  pojechałem do jej rodzinnego miasteczka. 

 

Emilio Piano - Maison ft. Lucie



„Po burzy tam jest
Miłość, miłość, miłość
Gdy niebo się rozchmurza
Spokój wraca
I wszystko jest dobrze”

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celestia

„"Sypnij mi iskry z rękawów..."  Kiedy wieczorami przy zgaszonym świetle mama ściągała przez natapirowaną głowę jedną ze swoich elastycznych bluzek, sypały się wokół niej iskry. To było piękne... Pozbierałam drobiazgi z pamięci  i z nich powstał tekst piosenki- zwierza się artystka-To piosenka o mojej matce. Bardzo dla mnie ważna. Moja mama wiele lat temu miała udar, w wyniku którego coraz bardziej zapada się w sobie. Szczęściem w nieszczęściu całej  tej sytuacji jest to, ze mamie odebrało część świadomości, dzięki czemu ciało nie jest dla niej taką klatką, jakby mogło być, gdyby była w pełni świadoma”

 

Katarzyna Groniec Kanaan

 

Ja lubię to

Będę z Tobą 

 

i to


Istnieje gdzieś podobno
Nie dany nam świat,
Gdzie kochać wszyscy mogą,
Gdzie płacze się z radości.
Tęsknoty się spełniają
Raz na sto lat,
Zgubieni powracają,
Nie wstydząc się czułości...

Mów, gdzie to jest!
Pomóż znaleźć to miejsce,
To, w którym zatęsknię
I zasnę.
A potem obudzę się.

Podobno tak się zdarza
Co jakiś czas,
Że znika ktoś bez słowa,
Nie przyjmując losu.
Wysyła potem listy
Z odległych gwiazd,
Łagodnie ogłaszając,
W jaki odszedł sposób.

Mów, gdzie to jest!
Pomóż znaleźć to miejsce,
To, w którym zatęsknię
I zasnę.
A potem obudzę się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celestia

Cesária Évora-piosenkarka, wykonująca mornę, nazywana często „Bosonogą divą” ze względu na swój zwyczaj występowania bez obuwia.Królowa nastroju z Wysp Zielonego Przylądka największy rozgłos zyskała wykonując utwór w takim duecie:

Salif Keita & Cesaria Evora - Yamore

 


W 2000 nagrała utwór „Embarcacao”, z Kayah,

 

oraz w duecie z Dorotą Miśkiewicz „Um Pincelada” („Muśnięcie Pędzlem”)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celestia

Piosenka, inspirowana tradycyjną pieśnią aborygeńską, wykorzystuje technikę samplingu i wstecznej projekcji taśmy w teledysku, przedstawiając życie człowieka od śmierci do narodzin.

 

 

Enigma - Return to innocence

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celestia

„«Jak zwykle, tytuł „Caribbean Blue” wymyśliła Roma,(tekściarka )mówi Enya. Zaaranżowana przez nas [Rickiego Ryana – producenta i mnie – melodia przywiodła jej wpierw na myśl Karaiby, następnie pomyślała, jak różna to podróż od wszystkich innych. To coś jak w „Orinoco”, które zabiera cię na przejażdżkę w świat marzeń sennych. Tak odczuła muzykę i w oparciu o te odczucia napisała tekst o wycieczce do pięknego, fantastycznego świata”

 

 

Teledysk powstał w oparciu o obrazy amerykańskiego malarza Maxfielda Parrisha. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celestia

Inspiracją było "Cinema Paradiso", ale nie od początku do końca. Film potraktowałem jako punkt wyjścia, bo później piosenka podryfowała w zupełnie innym kierunku. Zdaję sobie sprawę, że tekst w kilku momentach jest bardzo abstrakcyjny. Ktoś mnie kiedyś zapytał: "O co ci chodziło z tą kanapką?". O nic konkretnego- po prostu dobrze mi się rymowało. Czasami kierowałem się rymem, czasami sensem🙂

  


 

Kiedy powrócisz już ja będę czekał 

Ulicą pójdę wzdłuż kupię gazetę 

Zabiorę z sobą psa usiądę na ławce 

Skończę scenariusz by gotowy był 

 

Wieczorem wieczorem przed mym domem 

Wystawię ekran i wyświetlę film 

Coś o mnie i o tobie 

Będę leczył chore sąsiadów sny 

 

Z nieba przyleciał mój wielki przyjaciel 

Kiedy lądował ja jadłem kanapkę 

Wyśnił że chyba jest chorym człowiekiem 

Usiądź wygodnie i nie martw się bo

 

Wieczorem….

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
5 godzin temu, Celestia napisał:

Inspiracją było "Cinema Paradiso", ale nie od początku do końca. Film potraktowałem jako punkt wyjścia, bo później piosenka podryfowała w zupełnie innym kierunku. Zdaję sobie sprawę, że tekst w kilku momentach jest bardzo abstrakcyjny. Ktoś mnie kiedyś zapytał: "O co ci chodziło z tą kanapką?". O nic konkretnego- po prostu dobrze mi się rymowało. Czasami kierowałem się rymem, czasami sensem🙂

  


 

Kiedy powrócisz już ja będę czekał 

Ulicą pójdę wzdłuż kupię gazetę 

Zabiorę z sobą psa usiądę na ławce 

Skończę scenariusz by gotowy był 

 

Wieczorem wieczorem przed mym domem 

Wystawię ekran i wyświetlę film 

Coś o mnie i o tobie 

Będę leczył chore sąsiadów sny 

 

Z nieba przyleciał mój wielki przyjaciel 

Kiedy lądował ja jadłem kanapkę 

Wyśnił że chyba jest chorym człowiekiem 

Usiądź wygodnie i nie martw się bo

 

Wieczorem….

Bardzo lubię te piosenkę. Tekst jest świetny. Teledysk. Wszystko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celestia
1 godzinę temu, Monika napisał:

Bardzo lubię te piosenkę. Tekst jest świetny. Teledysk. Wszystko. 

Czasami teledysk robi robotę 😉

 

Pierwotnie piosenka nosiła tytuł „Lesson One” i była znacznie prostsza w swojej aranżacji,

dwukrotnie wydawana, zanim odniosła komercyjny sukces. Dopiero trzecia wersja, wsparta rewolucyjnym jak na tamte czasy teledyskiem, wyniosła A-ha na szczyty list przebojów.

 

A-ha - Take On Me

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celestia

Wideo zawiera  odwołania do filmów francuskiej Nowej Fali. Ten teledysk zdobył w 1985 roku nagrody MTV w kategoriach Najlepsza Reżyseria, Najlepsze Zdjęcia, Najlepsza Wizja Artystyczna oraz Video Roku.

 

Don Henley - Boys Of Summer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
6 godzin temu, Celestia napisał:

Wideo zawiera  odwołania do filmów francuskiej Nowej Fali. Ten teledysk zdobył w 1985 roku nagrody MTV w kategoriach Najlepsza Reżyseria, Najlepsze Zdjęcia, Najlepsza Wizja Artystyczna oraz Video Roku.

 

Don Henley - Boys Of Summer

No, tu nieporównywalnie lepszy teledysk, lepsza piosenka i lepszy głos🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 532
    • Postów
      251 473
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Pieprzna
      Maj się skończył, dzisiaj ostatnie nabożeństwo majowe, będzie mi od jutra czegoś brakować w wieczornej rutynie...
    • Antypatyk
    • Antypatyk
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Powiem więcej: pomaganie nie wyklucza innego pomagania. Natomiast dziwny jest SPRZECIW wobec pomagania. Uniemożliwianie. W tym akurat przypadku szczególnie dziwne, bo przecież chodzi o coś ważnego dla chrześcijan.
    • Vitalinka
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A to się jakoś wyklucza? Jeśli ktoś chce zorganizować pomoc dla polskich dzieci w domach dziecka, szpitalach itp. musi dojść do wniosku, że pomoc obcym ludziom na granicy to jest uniemożliwienie pomagania polskim dzieciom? Czy to może jest kwestia owego sławnego "NAJPIERW"? Nierzadko ludzie oburzają się na różnych wolontariuszy działających w obszarze, który dla tych ludzi wydaje się mniej istotny, niż to, co akurat dla nich jest ważne lub ważniejsze. I można usłyszeć: "Najpierw trzeba pomóc polskim xxx, a dopiero później można pomagać jakimś yyy".  Czyli coś na zasadzie - niech tam na granicy poczekają aż pomożemy wszystkim polskim potrzebującym dzieciom. Ale przyznaję, że słusznie zauważasz problem. Problem dzieci w domach dziecka, problem niepełnosprawnych, problem dzieci z zaburzeniami, które powinny być leczone a są kierowane do domów dziecka, które nie są przystosowane do leczenia. Jest to problem, którym państwo jak najbardziej powinno się zająć.
    • Vitalinka
      Ja też nie, ale była w domu dziecka, w szpitalach, w placówkach mających wspierać (z założenia) dzieci, znam ludzi tam pracujących, znam rodziny, znam statystyki i to jest dla mnie problem realny, którym zgodnie z moim sumieniem i wiarą trzeba się zająć. Tak jak przełożę ślimaczka, którego spotkam na chodniku na trawkę, zamiast filozofować o ślimaczku, który jest gdzieś daleko i słyszałam o nim w tv i nawet nie wiem jak NAPRAWDĘ z nim jest.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Na granicy? Nie byłem. 
    • Vitalinka
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A to państwo chce pomagać? Przez pushbacki, ogrodzenia z concertiny (drut żyletkowy)? Ściganie wolontariuszy z zupą i ubraniami dla migrujących?  Zresztą... nie ja pisałem Ewangelię. Ani też dla państwa Ewangelia nie jest prawem. Jest za to jakimś drogowskazem dla wiernych. Chyba.
    • Vitalinka
      Racja, dlatego Kościół cały czas trąbi o naszych polskich dzieciach, które są chyba najbardziej znienawidzone przez Państwo, nie ma na domy dziecka, na leczenie, na hospicja (by umierały blisko rodziców - to jest tragedia), na pomoc psychiatryczną, codziennie jakieś dziecko popełnia samobójstwo, znów dziewczynka rzuciła się pod pociąg. Uchodźcy ok, ale jak państwo, które nie umie zadbać o potrzeby najmniejszych i najniewinniejszych chce pomagać jeszcze komuś z zewnątrz?
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To "fejkowy" mem krążący po facebooku. Marcin V został wybrany na papieża w roku 1417. I uznawał istnienie kościoła w Polsce (mianował abpa Mikołaja Trąbę prymasem Polski). 
    • Vitalinka
      fiu,fiu trochę lepiej😉
    • Nafto Chłopiec
      Za dwa tygodnie lecę, a potem dopiero jakoś we wrześniu i w urodziny. Ale pomysłów już brak 😅
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Żyjemy w ciekawych czasach. I naprawdę można "rozgryźć" priorytety wielkich graczy politycznych na podstawie ich reakcji na wyzwania. W przypadku Kościoła temat stosunku do migrantów jest szczególnie dobitny. Bo jest to kwestia, która wg świętych pism będzie kluczowa na Sądzie Ostatecznym. A jak wiadomo, dzisiaj Kościół w Polsce, jeśli coś mówi o potrzebie pomocy migrantom na naszej granicy, to jakby szeptem, półgębkiem. Przykrywając ten temat czymś bardziej rezonującym i wywołującym emocje. Na przykład stosunkiem do aborcji. 
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Spróbuję więc trochę wyjaśnić swój pogląd. Czy Ty, Moniko, nie czynisz zła dlatego, że jest ono zakazane przez prawo świeckie (państwowe), czy dlatego, że powstrzymuje Cię przed tym sumienie? Domyślam się, że ze względu na sumienie. Prawo Boże opiera się na relacji Stwórcy z człowiekiem. A ta relacja przejawia się w sumieniu, swoistym "głosie inspirowanym przez Boga". Chyba wszyscy chrześcijanie zgadzają się z poglądem, że zło istnieje na świecie dlatego, że pochodzi od człowieka a Bóg zechciał obdarzyć tegoż człowieka wolną wolą i możliwością wyboru. Zatem dążenie do zastąpienia sumienia posłuszeństwem prawu świeckiemu oznacza... odejście od Prawa Bożego na rzecz uznania wyższości zakazu (pilnowanego przez aparat państwa). I przenosi środek ciężkości z nauczania (ewangelizacji) - czyli zadania kapłanów, na posłuszeństwo prawu, na politykę. To Ty, Moniko, pokręciłaś. Żadne media nie nawołują do wyboru zła. Jeśli nawołują, to do wyboru tego, co same uznają za dobre lub do przeciwstawienia się "większemu złu", czemuś, co będzie bardziej niekorzystne dla państwa. To kwestia polityki. Uprawianej przez polityków, dziennikarzy i również przez Kościół. Trzeba wiedzieć, ze Kościół jest dość sprawnym politycznym graczem. Gdy na świece dominował ustrój oparty na władzy monarchy - Kościół potępiał rodzący się ustrój demokratyczny. By następnie zmienić diametralnie swój stosunek do demokracji, gdy monarchie upadły i gdy stanął w obliczu układania stosunków z demokratycznymi rządami. Wtedy okazało się, że demokracja to w zasadzie idea ściśle ewangeliczna i oddająca sens nauki Kościoła o wolności człowieka. Podobnie było z traktowaniem kobiet w Kościele. Bardzo długo kobiety były uważane za osoby, których godność nie mogła być równa godności mężczyzn. Jednak w obliczu nasilających się ruchów emancypacyjnych Kościół przedstawił swoją wizję emancypacji, w której odrzucił swoją dawną tezę o naturalnej nierówności między mężczyzną a kobietą. Kościół nie jest niezmienny, umiejętnie dostosowuje się do nowych uwarunkowań. Weźmy choćby kwestię najważniejszą z punktu widzenia Kościoła. Trzy pierwsze przykazania Dekalogu. Naruszone przecież przez postulat zapewnienia wolności wyznania w państwie, wolności do praktyk religijnych dowolnego wyznania, braku przymusu przynależności do jakiegoś kościoła czy religii. W czasach, gdy idea wolności wyznania dopiero była promowana jako standard w funkcjonowaniu społeczeństw, papieże zdecydowanie byli przeciw. Tak samo, jak zmienił Kościół swoje stanowisko w powyższych sprawach, najprawdopodobniej zmieni też w głośnej ostatnio kwestii aborcji. Zwłaszcza, że sam nie ma jednolitej wykładni tego, od kiedy płód staje się osobą. Kwestia aborcji jest dzisiaj w Polsce (chociaż nie tylko w Polsce) ważnym tematem politycznym. Warto jednak przypomnieć dokonania niektórych świętych, którzy dokonywali "cudu aborcji" w przypadku zhańbionych zakonnic, warto przypomnieć rozważania Tomasza z Akwinu i Augustyna, wg których dusza potrzebowała czasu, by wejść w ciało człowieka.  Tu ciekawe podsumowanie: https://www.onet.pl/styl-zycia/kobietaxl/kosciol-a-aborcja-rozne-stanowiska-na-przestrzeni-wiekow/6wym843,30bc1058    
    • Vitalinka
      Kłamstwo boli bardziej niż zdrada, Zawsze.
    • Aco
      Nad Bałtyk albo w góry
    • Vitalinka
      Dlaczego mi tutaj wyświetla się ciągle ta reklama? I co to jest?
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      udawana radość okrutnego kapitana       miłość
    • Vitalinka
      jakość
    • Monika
    • Monika
      byle znów nie do Hiszpanii!
    • Pieprzna
      Czyżbyś wszędzie już był? 😄
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...