Skocz do zawartości


alan

Szczepionka na Covid już jest

Polecane posty

Aco
4 minuty temu, Arkina napisał:

Kompletnie się na tym nie znam. 

A ja trochę. Duzo musiałem się nauczyć w związku z chorobami moich bliskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Aco
10 minut temu, Arkina napisał:

Kompletnie się na tym nie znam. 

A ja mam satysfakcję, że rozpierdzieliłem na łopatki pediatrę z kilkunastoletnim stażem, będąc laikiem??‍♂️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
19 minut temu, Aco napisał:

A ja mam satysfakcję, że rozpierdzieliłem na łopatki pediatrę z kilkunastoletnim stażem, będąc laikiem??‍♂️

Ale jak to? 

Pediatre to mam akurat bardzo dobra. 

Złota kobieta i nie znosi mądrzenia się rodziców, jak potrzeba to też opieprzy ? Choć mnie to nie spotkało ale czasem mi opowiadała różne historie. 

Pamiętam kiedyś coś jej zasugerowałam, że przeczytałam w dr Google i zapytałam czy to możliwe? 

Spojrzała złowrogo więc ja pytam, czy coś przesadziłam a ona uśmiechnęła i powiedziała, że tak ?

Nauczyła mnie jako rodzica wielu rzeczy, jak reagować oraz rozpoznawać pewne choroby czy wirusy. Jakie leki podawać samemu...zanim będzie potrzebna wizyta u niej. Dzięki niej mój syn ma najprawdopodobniej obie nereki nadal. 

Jest surowa dla rodziców, oschła czasami ale czuć troskę o małego pacjenta. 

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
8 godzin temu, Aco napisał:

Na pewno nie jesteś głupia. Ja tego nie powiedziałem. Może kontrowersyjna i czasami chamska. Ale nie mogę udawać głupa jeżeli mamy podobne odczucia i zgadzamy się w wielu kwestiach. Z wieloma ludźmi  nie zgadzam się w poglądach, ale nie mówię, że są głupi (poza naprawdę skrajnymi przypadkami) 

Nie mam wiedzy medycznej, więc pod tym względem jestem głupia, jestem laikiem, dopuszczam taką możliwość, że jestem w błędzie. Jednak nikt z moich bliskich, którzy mają tą wiedzę medyczną, nie rozwiał tych wątpliwości jak dotąd, bardziej obracając wszystko w żart. Nigdzie też w mediach nie uzyskałam informacji o skutkach długoterminowych. Zatem kieruje się własną logiką. Myślę, że po prostu nikt ich (skutków ubocznych) nie zna i wszystko wyjdzie później. Zatem wątpliwości nie są niczym nieuzasadnionym. A może są, tylko jeszcze nikt mi tego rozsądnie nie uargumentował, więc czekam....czytam itp.

 

Co do chamstwa - każdemu wg zasług. Gorsi są ci, co uprawiają chamstwo w białych rękawiczkach i udają greka.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
9 godzin temu, Arkina napisał:

Ludzie pewnie, że mówią i to dużo przeróżnych rzeczy jednak wolę nie bazować na plotkach. 

Powiem tak, kalkulowalam trochę. 

Ryzyko szczepienia czy ryzyko powtórnego covidu z ciężkim przebiegiem. Wyszło mi szczepienie korzystniejsze....

Nie myślę co będzie za 5 lat bo wiadomo nie znam przyszłości i jakby nic pewnego w życiu nie ma. Równie dobrze zabić mnie może kolejny pędzący samochód wcześniej niż szczepienie lub covid. 

Nauczyłam się że w życiu trzeba podejmować decyzje i taka podjęłam. NIe będę wyrzucać sobie tego za kilka lat. 

Arkino, plotka to jest wtedy, kiedy mówisz np, że twoja znajoma miała to i to i zrobiła to i to, ktoś Ci powiedział i powtarzasz dalej. To jest plotka. Jeśli ktoś mówi, że się czegoś obawia, to są jego OBAWY, nie plotki. Jeśli pytasz o argumenty różnych osób, ktoś mówi ci jakie ma obawy, a Ty podsumowujesz to jako plotki, mimo że plotką to nie jest, to chyba już wiesz czemu nagle wszyscy w Twoim otoczeniu mówią, że są zaszczepieni ? 

Ale czy ja mówię Ci, że źle robisz szczepiąc się? Nie. 

A ja myślę co będzie za 5-10-15 lat, bo mam za sobą takie przejścia, że wiem , że trzeba brać to pod uwagę, zresztą nie jest to moje 'widzi mi sie', tylko właśnie osób bardziej kompetentnych. 

Piszesz, że nauczyłaś się, że trzeba podejmować decyzje i ją podjęłaś. Ok. Ale jeśli ktoś się nie zaszczepił, to znaczy, że nie podjął decyzji? ? Na moje oko, to też decyzja, ale może się nie znam ? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
10 godzin temu, Maybe napisał:

Na stronie doz.pl na zapytanie o długoterminowe skutki uboczne szczepionek, odpowiedź jest taka:

"Ponieważ testy kliniczne szczepionek wciąż trwają, nie jest jeszcze jasne czy zatwierdzone szczepionki przeciwko COVID-19 będą miały długoterminowe skutki uboczne. W przypadku innych szczepionek, jest to bardzo rzadkie zjawisko."

 

W ogóle trudno znaleźć konkretną wypowiedź, są one zawoalowane. Zaraz przechodzi się do przedstawienia korzyści lub schodzi na temat skutków ubocznych zaraz poszczepieniu. Dlatego ludzie mają obawy. A obawy biorą się z przeszłości, gdy różne leki, powodowały później choroby właśnie płodów.

Moje córki też się zaszczepiły, ale gdyby tego nie zrobiły, wcale bym ich nie namawiała.

Problem w tym, że takie strony jak doz.pl muszą wypowiadać się precyzyjnie i do bólu ostrożnie, zgodnie z wymogami nauki, a skoro szczepionka jest stosowana od niewielu miesięcy, to nie mogą ze stuprocentową pewnością powiedzieć, że nie ma długofalowych skutków ubocznych, choćby nawet absolutnie  nic na to nie wskazywało.  Za to antyszczepionkowcy swoje z palca wyssane obawy mogą głosić bez oporów, bez konieczności żadnego naukowego weryfikowania. 

Interesowałam się trochę tymi możliwymi skutkami długofalowymi szczepionki (konkretnie swojej, Pfizera) i nie mam obaw. To zaledwie kilka składników,  od dawna znanych i stosowanych w lekach; z kolei jedyne,  co w niej w miarę nowe, i może budzić lęk, czyli fragment  mRNA wirusa,  szybko rozkłada się w organizmie i jest wydalany, nie ma więc możliwości działać długoterminowo. A powstałe dzięki niemu białko wirusa zostaje zwalczone przez nasz układ odpornościowy, tak samo,  jak zwalczane były dotąd osłabione lub zabite wirusy zawarte w tradycyjnych szczepionkach.  I to też dzieje się od razu, a nie w ciągu miesięcy czy lat.  To co zostaje na dłużej, to jedynie wyćwiczona odpowiedź naszych komórek odpornościowych na  białko wirusa, nic więcej.

Myślę więc, że rozkminy  na temat możliwej bezpłodności czy jakichś innych strasznych przyszłych skutków szczepionek można sobie darować i zaufać jednak w tym przypadku medycynie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
2 minuty temu, 4 odsłony ironii napisał:

Arkino, plotka to jest wtedy, kiedy mówisz np, że twoja znajoma miała to i to i zrobiła to i to, ktoś Ci powiedział i powtarzasz dalej. To jest plotka. Jeśli ktoś mówi, że się czegoś obawia, to są jego OBAWY, nie plotki. Jeśli pytasz o argumenty różnych osób, ktoś mówi ci jakie ma obawy, a Ty podsumowujesz to jako plotki, mimo że plotką to nie jest, to chyba już wiesz czemu nagle wszyscy w Twoim otoczeniu mówią, że są zaszczepieni ? 

Wyciągasz pochopne wnioski w tym momencie. Ludzie mnie się spowiadają a nawet tego nie oczekują. Nie oceniam ich wyborów. Obawy każdy może mieć, pytanie czy są uzasadnione i mają jakieś odbicie gdzieś dlatego zapytałam o konkrety bo jakby to dla mnie jest ważne. Staram sobie nie wymyślać problemów i obaw a nawet jeżeli mam to próbuje je zweryfikować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
2 minuty temu, Arkina napisał:

Wyciągasz pochopne wnioski w tym momencie. Ludzie mnie się spowiadają a nawet tego nie oczekują. Nie oceniam ich wyborów. Obawy każdy może mieć, pytanie czy są uzasadnione i mają jakieś odbicie gdzieś dlatego zapytałam o konkrety bo jakby to dla mnie jest ważne. Staram sobie nie wymyślać problemów i obaw a nawet jeżeli mam to próbuje je zweryfikować. 

Nie Arkino, nie wyciągam pochopnych wniosków. To Ty wyciągasz, pisząc o plotkach. 

A konkrety w drugą stronę? Te poświadczające o braku skutków ubocznych w przyszłości? Masz takowe? 

Pisząc, że ktoś powieka plotki, oceniasz, moja droga ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
Spoiler
8 minut temu, 4 odsłony ironii napisał:

A ja myślę co będzie za 5-10-15 lat, bo mam za sobą takie przejścia, że wiem , że trzeba brać to pod uwagę, zresztą nie jest to moje 'widzi mi sie', tylko właśnie osób bardziej kompetentnych. 

Piszesz, że nauczyłaś się, że trzeba podejmować decyzje i ją podjęłaś. Ok. Ale jeśli ktoś się nie zaszczepił, to znaczy, że nie podjął decyzji? ? Na moje oko, to też decyzja, ale może się nie znam ?

 

Ułomność życia i jego kruchość nie pozwalają mi wybiegać tak daleko w przyszłość. Zresztą nikt nie wie co będzie za 15 lat nawet powiem więcej nie wiem czy jutro jeszcze będę na tym świecie ?

Każdy decyzję podejmuje wg siebie a ja Ci tylko przedstawiłam własną wizja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
3 minuty temu, 4 odsłony ironii napisał:

Nie Arkino, nie wyciągam pochopnych wniosków. To Ty wyciągasz, pisząc o plotkach. 

A konkrety w drugą stronę? Te poświadczające o braku skutków ubocznych w przyszłości? Masz takowe? 

Pisząc, że ktoś powieka plotki, oceniasz, moja droga ?

Bazuje na dowodach medycznych ale żadnych nie przedstawiłaś więc są to dla mnie plotki. Jeżeli nie ma to dowodów to na czy się opierać? 

Nie ma poświadczeń braku skutków ubocznych w przyszłości jak i tego, że będą i dlatego podejmuje odpowiedzialna decyzję wg siebie ?

 

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
Przed chwilą, Arkina napisał:

Bazuje na dowodach medycznych ale żadnych nie przedstawiłaś więc są to dla mnie plotki. Jeżeli nie ma to dowodów to na czy się opierać? 

Nie ma poświadczeń braku skutków ubocznych w przyszłości jak i tego, że będą i dlatego podejmuje odpowiedzialna decyzję wg siebie ?

 

 

Arkino, a jakie dowody medyczne na brak skutków ubocznych w przyszłości Ty przedstawiłaś? 

To również są plotki ?‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
Przed chwilą, 4 odsłony ironii napisał:

Arkino, a jakie dowody medyczne na brak skutków ubocznych w przyszłości Ty przedstawiłaś? 

To również są plotki ?‍♀️

Tylko jakie plotki ja rozsiewam? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
5 minut temu, Arkina napisał:
  Odkryj ukrytą treść

 

Ułomność życia i jego kruchość nie pozwalają mi wybiegać tak daleko w przyszłość. Zresztą nikt nie wie co będzie za 15 lat nawet powiem więcej nie wiem czy jutro jeszcze będę na tym świecie ?

Każdy decyzję podejmuje wg siebie a ja Ci tylko przedstawiłam własną wizja ?

Ale ja Twojej decyzji nie podważam, cały czas twierdzę, że każdy robi co uważa. 

Sama zapytałaś o argumentach Podałam takie, które znam od osób, posiadających właśnie takie a nie inne. Były to OBAWY. a obawy to są odczucia, więc jakich dowodów Ty oczekujesz? Zresztą pisałam Ci, że nie są to moje obawy, więc naprawdę nie wiem po co to pisanie o plotkach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
2 minuty temu, Arkina napisał:

Tylko jakie plotki ja rozsiewam? 

 

Te o których piszesz. Idąc za tym co sama napisałaś :

 

8 minut temu, Arkina napisał:

Bazuje na dowodach medycznych ale żadnych nie przedstawiłaś więc są to dla mnie plotki. Jeżeli nie ma to dowodów to na czy się opierać

To działa w dwie strony. Również nie ma dowodów medycznych o braku skutków ubocznych w przyszłości. Zatem są to takie same plotki ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 minutę temu, 4 odsłony ironii napisał:

Ale ja Twojej decyzji nie podważam, cały czas twierdzę, że każdy robi co uważa. 

Sama zapytałaś o argumentach Podałam takie, które znam od osób, posiadających właśnie takie a nie inne. Były to OBAWY. a obawy to są odczucia, więc jakich dowodów Ty oczekujesz? Zresztą pisałam Ci, że nie są to moje obawy, więc naprawdę nie wiem po co to pisanie o plotkach. 

Zapytałam bo byłam ciekawa czy coś nowego stwierdzili naukowcy czy też badacze szczepionek. Kompletnie nie sądziłam, że są to odczucia pewnych osób. 

Jestem dosyć przyziemna i wyleczyłam się w życiu z martwienia się, strachu, lękow ale wiem co to znaczy. Jeżeli mnie coś dopada to chwilowo. 

Ostatnio musiałam przełożyć druga dawkę o 2 tygodnie po pobycie w szpitalu. Zastanawiałam się czy iść ponownie ale poszłam i po rozmowie z lekarzem na miejscu dodatkowo przyjęłam szczepienie i jakby nic się nie wydarzyło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
3 minuty temu, 4 odsłony ironii napisał:

Te o których piszesz. Idąc za tym co sama napisałaś :

Tzn? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
1 minutę temu, Arkina napisał:

Tzn? 

No przecież masz cytat i dalszą część wiadomości. Nie czytasz całości? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
4 minuty temu, Arkina napisał:

Zapytałam bo byłam ciekawa czy coś nowego stwierdzili naukowcy czy też badacze szczepionek. Kompletnie nie sądziłam, że są to odczucia pewnych osób. 

Jestem dosyć przyziemna i wyleczyłam się w życiu z martwienia się, strachu, lękow ale wiem co to znaczy. Jeżeli mnie coś dopada to chwilowo. 

Ostatnio musiałam przełożyć druga dawkę o 2 tygodnie po pobycie w szpitalu. Zastanawiałam się czy iść ponownie ale poszłam i po rozmowie z lekarzem na miejscu dodatkowo przyjęłam szczepienie i jakby nic się nie wydarzyło. 

A na jakiej podstawie myślałaś, że coś nowego stwierdzili naukowcy, skoro pisałam wprost, że są to czyjeś OBAWY. Arkino obawy to odczucia, a nie dowody popierane naukowo. 

Nie musiałaś sądzić, bo w żadnym moim poście nie pisałam, że to są jakieś dowody medyczne. Od początku pisałam, że jest to argument w formie odczuć, co więcej nie moich dlatego mnie mnie pytaj o powodu tych obaw. 

 

I dobrze, że nic się nie wydarzyło, cieszę się. 

Ja natomiast usłyszałam 'nie', właśnie ze strony lekarzy. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
8 minut temu, 4 odsłony ironii napisał:

No przecież masz cytat i dalszą część wiadomości. Nie czytasz całości? ?

Wiesz, nie widzę abym rozsiewała plotki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
Przed chwilą, Arkina napisał:

Wiesz, nie widzę abym rozsiewała plotki ?

Ale ja już rozsiewam, tak? Pisząc o czyichś odczuciach ?‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
10 minut temu, 4 odsłony ironii napisał:

A na jakiej podstawie myślałaś, że coś nowego stwierdzili naukowcy, skoro pisałam wprost, że są to czyjeś OBAWY. Arkino obawy to odczucia, a nie dowody popierane naukowo. 

Nie musiałaś sądzić, bo w żadnym moim poście nie pisałam, że to są jakieś dowody medyczne. Od początku pisałam, że jest to argument w formie odczuć, co więcej nie moich dlatego mnie mnie pytaj o powodu tych obaw. 

 

I dobrze, że nic się nie wydarzyło, cieszę się. 

Ja natomiast usłyszałam 'nie', właśnie ze strony lekarzy. 

 

Zwyczajnie, bo obawy są dla mnie czyms  poparte, konkretnymi przypadkami. Takie domniemywanie może prowadzić też do tego czy np jeżeli się zaszczepię to czy przypadkiem nie dostanę udaru albo stwadnienia rozsianego bo przecież dowodow nie ma ?‍♀️

Żyje tu i teraz i to jest moja filozofia ?

Jezeli masz się nie szczepić to tego nie rób, nikt Cię nie zmusza. 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
5 minut temu, 4 odsłony ironii napisał:

Ale ja już rozsiewam, tak? Pisząc o czyichś odczuciach ?‍♀️

I tu się nie rozumiemy kompletnie ale jakby nie widzę potrzeby dalszego tłumaczenia bo napisałam już wszystko. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
5 minut temu, Arkina napisał:

Zwyczajnie, bo obawy są dla mnie czyms  poparte, konkretnymi przypadkami. Takie domniemywanie może prowadzić też do tego czy np jeżeli się zaszczepię to czy przypadkiem nie dostanę udaru albo stwadnienia rozsianego bo przecież dowodow nie ma ?‍♀️

Żyje tu i teraz i to jest moja filozofia ?

Właśnie "dla Ciebie". Obawy mogą być poparte odczuciami, nie wszystko popiera się dowodamo medycznymi. Jeśli takich dowodów nie ma, to te obawy są plotką? 

Akurat udarowość znacznie wzrosła odkąd zaczęły się szczepienia. Możesz przyjąć to jako plotkę, wiadomość mam od lekarza. Jeśli chcesz, to podam Ci dane, zapytasz o dowody ?‍♀️ 

 

Nikt Ci nie mówi, żebys zmieniła filozofię, a na pewno nie ja ? 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
55 minut temu, aliada napisał:

Problem w tym, że takie strony jak doz.pl muszą wypowiadać się precyzyjnie i do bólu ostrożnie, zgodnie z wymogami nauki, a skoro szczepionka jest stosowana od niewielu miesięcy, to nie mogą ze stuprocentową pewnością powiedzieć, że nie ma długofalowych skutków ubocznych, choćby nawet absolutnie  nic na to nie wskazywało.  Za to antyszczepionkowcy swoje z palca wyssane obawy mogą głosić bez oporów, bez konieczności żadnego naukowego weryfikowania. 

Interesowałam się trochę tymi możliwymi skutkami długofalowymi szczepionki (konkretnie swojej, Pfizera) i nie mam obaw. To zaledwie kilka składników,  od dawna znanych i stosowanych w lekach; z kolei jedyne,  co w niej w miarę nowe, i może budzić lęk, czyli fragment  mRNA wirusa,  szybko rozkłada się w organizmie i jest wydalany, nie ma więc możliwości działać długoterminowo. A powstałe dzięki niemu białko wirusa zostaje zwalczone przez nasz układ odpornościowy, tak samo,  jak zwalczane były dotąd osłabione lub zabite wirusy zawarte w tradycyjnych szczepionkach.  I to też dzieje się od razu, a nie w ciągu miesięcy czy lat.  To co zostaje na dłużej, to jedynie wyćwiczona odpowiedź naszych komórek odpornościowych na  białko wirusa, nic więcej.

Myślę więc, że rozkminy  na temat możliwej bezpłodności czy jakichś innych strasznych przyszłych skutków szczepionek można sobie darować i zaufać jednak w tym przypadku medycynie.

 

Akurat tym mRNA to się nie przejmuję, ale pozostałymi składnikami szczepionki. 

I skoro jest to tak istotne dla społeczeństw, aby podnieść odporność zbiorową, dlaczego nie wprowadzono obowiązkowych szczepień, a scedowano odpowiedzialność za tą decyzję na każdego z osobna. 

I nie rozumiem też nacisków, skoro wszystkie państwa dały obywatelom wolny wybór. Co to za wybór, skoro atakuje się niezaszczepionych, chce wprowadzać ograniczenia w życiu publicznym itp. Coś tu jest nie tak.

 

 

 

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
9 minut temu, Arkina napisał:

I tu się nie rozumiemy kompletnie ale jakby nie widzę potrzeby dalszego tłumaczenia bo napisałam już wszystko. 

 

Ja również ? tylko zastanawiają mnie takie podwójne standardy - 'jeśli ktoś nie ma dowodów, to są to plotki, a jeśli ja nie mam dowodów, to jest to podejmowanie decyzji wg siebie'.

Niech Ci będzie. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 536
    • Postów
      252 766
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      823
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Igoryvb
    Najnowszy użytkownik
    Igoryvb
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Czuję się cudownie i jestem dziś szczęśliwa 🌞💞
    • 4 odsłony ironii
      Dzień dobry 🙂 Jak tam nastroje? Ktoś już wakacjuje? 😉    
    • KapitanJackSparrow
      Cytaty o miłościach ? Skolim i ja uważamy, że....😝😁   Dla mnie Zatańczysz teraz dla mnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Oj tak ładnie Ładnie Bujaj się tak ładnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Hej, piękna kręć dziś dla mnie Dla mnie Zatańczysz teraz dla mnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Widzę ciebie mała Jak jesteś doskonała Jak bardzo mnie to jara Jak bardzo mnie to jara Wchodzę do klubu, zamawiam pierwszą setę Biorę zawsze dla siebie najpiękniejszą kobietę Biorę Ciebie mała Chcę byś tu została Chcę, byś skarbie mnie tej nocy mocno całowała Lubię jak się droczysz, myszko Lubię jak dochodzisz Uważaj moja mała Żebyś się nie zakochała Dla mnie Zatańczysz teraz dla mnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Oj tak ładnie Ładnie Bujaj się tak ładnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Rozkładam nogi Twoje I biorę to co moje Kolejną nockę, skarbie Spędzamy już we dwoje Chciałaś mieć łobuza jak Twoje koleżanki Podejdę teraz bliżej, ja zerwę z Ciebie majtki Będziesz więcej chciała, zobaczysz jak to działa Przy mnie tej nocy będziesz ostro balowała Dla mnie Zatańczysz teraz dla mnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Ej, Ładnie Bujaj się tak ładnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Dla mnie Zatańczysz teraz dla mnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Ej, piękna Poruszaj tak biodrami Jak zostaniemy sami Poskładam Cię jak łabędzia z origami Idę zawsze z piękną panią Wbijam na salony Jak kiedyś Jak wbiłem z moją damą Dla mnie Zatańczysz teraz dla mnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Oj, tak ładnie Ej, Ładnie Bujaj się tak ładnie Wyglądasz idealnie Gdy tańczysz tylko dla mnie Hej piękna kręć dziś dla mnie 😁
    • la primavera
      ,,Kraina wielkiego nieba " -  Carey Mulligan i Jake Gyllenhaal grają małżeństwo na zakręcie. W środku  młodziutki Ed.Oxenbould w roli ich syna. Jego oczami patrzymy na rozpadająca się rodzinę, którą młody chciałby zcalic choćby na zdjęciu.  Film bez wielkich dram, kłótni i ciągnących się awantur, ale z emocjami wypisanymi na twarzach. Bardzo podobała mi postać która grała Carey, żony i matki, która trzyma ich wszystkich razem ale której ramiona w końcu słabną,  która się poddaje  i nie chce juz być cokołem swojej rodziny. Donkiszotowaty mąż kolejny raz wymiguje się z życia, zdziwiony, że nikt nie gra hymnów  pochwalnych przy jego powrocie.  Jeanette osłabiona nieobecnością męża, wikła się w coś, co nie przynosi jej niczego dobrego,  jest w tym jakby wbrew sobie, jakby według zasady, że niech będzie obojętnie jak,  byle było inaczej. Potrzebuje  chwili, by odnaleźć siebie,  nie tą, która kiedyś była, ale tą, którą pragnie być teraz. Choć to nie jest opowieść o poszukiwaniu szczęścia, bo szczęśliwych ludzi tu nie widać, to stabilność jaką daje jasność sytuacji i obrany kierunek,  są nie mniej ważne.  Ładny film.  
    • Nafto Chłopiec
      Ja też nie wiem czy na pikniku pracowniczym nie dostałem bo tak mnie wycięło że rzygałem z powodu bólu głowy. Póki co rzeczywiście planeta płonie, aż się warszawskie metro zapaliło 😂
    • Vitalinka
      Nie, o sposobach wyrażania miłości, zależnych od człowieka, wyniesionych z domu rodzinnego i przez to, że różnych, to często prowadzących do nieporozumień ze względu na nieświadomość ich genezy. Oczekiwania wobec miłości to oddzielny temat.🙂
    • Vitalinka
      Zgadzam się.   Pamiętam do dziś jak będąc dzieckiem wbiegliśmy z bratem na wydmy i jak Babcia na nas nakrzyczała, byłam bardzo zdziwiona i zaciekawiona dlaczego nie możemy biegać po takim fajnym piaseczku. Wtedy Babcia nam wszystko wytłumaczyła. Nadal nie rozumiałam, ale słuchałam, a o zakazie pamiętam do dziś, tak samo jak i wpojone oraz wytłumaczone , zasady typu : nie biegać w Kościele czy ustępować starszym w autobusie.   I znów wracam do tematu wychowywania, a nie hodowania.
    • Pieprzna
      A to nie jest po prostu sukcesja? W naszej strefie wszystko dąży do stania się lasem. To naturalny proces.
    • KapitanJackSparrow
      Powiedz jak to jest że w Niemiaszki nie budują żadnych zapór , ba! siedzą, opalają  na tych wydmach i jakoś normalnie tam jest. Aż miło sobie zrobić zdjęcie z nad morza. Bo widać morze i naturalne wydmy. Nie ma problemu.  U nas zaš , nie mówię że wszędzie ale niejednokrotnie widzę za tymi płotami inwazję roślinności, a tam roślinności, krzaczorów!  z piekła rodem która głuszy i zatraca wszystkie takie cenne delikatnie chronione roślinki krajobrazu wydmowego. 
    • KapitanJackSparrow
      Dokładnie. Przy każdym zejściu powinien stać ,,darmowy " WC będący własnością gminy nadmorskiej. Powinni sprzątać i  się cieszyć zeh ich gminę  raczyłem zaszczycić swoimi odwiedzinami i zostawić klocka.     Ewentualnie jakiś podatek klimatyczny  plażowy wprowadzić na wzór  niemiecki. Może by się przerzedziło na plażach od morza ludzisk. 
    • KapitanJackSparrow
      W sumie to szkoda, bo ciekawi mnie ale😝
    • Nomada
      Ale żeby nie było zostawię ; )   Ciekowe i pouczające : )
    • Nomada
      Zatkało kakao😛
    • Nomada
      Czym więc jeszcze można operować  w tej przestrzeni?
    • Nomada
      Napisałaś o oczekiwaniach, każdy je ma, są materialne.
    • Nomada
      Dobrze, ale 🤔 No dobrze nie ma ale.
    • Nomada
      Dlaczego wczoraj nie widziałam?  No dobrze, z ganku w prawo na klatkę schodową, z niej w lewo do kuchni. Kompot jest w lodówce która stoi przy oknie; )
    • Nomada
      😴 do encyklopedii mi daleko.
    • Gość w kość
    • Gość w kość
      Bolec wie,  
    • Gość w kość
      ludzie, ile Wy jecie?   poza tym, mimo wszystko, wydaje mi się, że to bardziej kwestia kultury niż chęci,
    • Pieprzna
      Może zamiast stawiać płoty powinno się stawiać darmowe szalety, które ktoś będzie regularnie sprzątał i dozorował? Komu chce się płacić kilka razy dziennie za srrranie?
    • aaa!
      Więc przydałoby się ogrodzenie pod napięciem albo żyletkowe. Nie łazi się po wydmach.  Batalia morza z lądem. Jak wydmy chronią nas przed wodą i wiatrem? | WWF Polska https://share.google/OMuLXMR6yvBTcRo42
    • Aco
      Ten niby płot łatwo "zdemontować"😎
    • KapitanJackSparrow
      Dramat z tymi ogrodzeniami, nigdzie takiego tworu nie widziałem czy to w Europie czy  w części Azji której byłem. Chętnie bym podyskutował z naczelnym ekologiem od tych płotów. Bo moje obserwacje mówią mi że te płoty zmieniają ekosystem wydm. Widziałem już w nie jednym miejscu wybujałe jakieś  krzaki kolczaste, że w stroju plażowym nie ma szans by pójść po piłkę, ringo,  czy latawiec który może przecież wpaść.  Natomiast po zejściu z plaży niech cię nie skusi przypadkiem zejść z wytyczonej trasy w bok. Jest tam jedna wielka ściółka gówniana.  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...