Skocz do zawartości


alan

Szczepionka na Covid już jest

Polecane posty

Arkina
1 minutę temu, 4 odsłony ironii napisał:

Mówiąc o długofalowych skutkach, chodzi raczej o to, jakie konsekwencje dla organizmu może przynieść szczepionka za ileś lat, nie zaraz po szczepieniu. Z rozmowy z różnymi osobami wiem, że na przykład młode kobiety obawiają się, czy nie przyczyni się ona do niepłodności. I takich głosów słyszę naprawdę sporo. 

 

Weź pod uwagę, że nie wszyscy mówią prawdę. Sporo osób, po dość agresywnych atakach osób zaszczepionych, zwyczajnie mówi, że są po szczepionce dla świętego spokoju. 

Skąd te obawy przed bezpłodnością? 

Czy są jakieś konkretne doniesienia? 

 

Oczywiście, że ludzie nie mówią prawdy ale  nie pytam klientów czy się zaszczepili czy nie bo mnie to zbytnio nie interesuje. To oni sami do mnie mówią, że ida dziś na kolejną dawkę albo sami rozpoczynają temat. Raczej u mnie w pracy są zalecenia odgórne aby nie rozmawiać z ludźmi o jakiś kontrowersyjnych sprawach. Niestety często nie mam wyboru... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Arkina
6 minut temu, Jacenty napisał:

Mój wujek po tym cholerstwie miał tak jak piszesz i covida ta szczepionka też u niego wywołała.Udało się go odratować całe szczęście.

->Tylko dodam,że nie jestem antyszczepionkowcem ani konfederatem(gdyby kto pytał).

To dobrze, że wszystko skończyło się dobrze. U mnie to pan radiolog po drugiej dawce wylądował w szpitalu ale też wszystko ok się skończyło. Nawet to nie wystraszyło jego matki przed zaszczepieniem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
7 minut temu, Aco napisał:

Znam przypadki śmierci i skutków ubocznych związanych z covidem. Nie neguję istnienia wirusa. Ale mam dużo obiekcji związanych z tymi szczepieniami. W mojej rodzinie większość jest niezaszczepionych, wśród moich znajomych pół na pół. Trudno mi wytłumaczyć sytuację w mojej rodzinie. Młoda osoba miała objawy i potwierdzony covid w dwóch testach, a jej rodzice starsi schorowani mimo wspólnego dzielenia mieszkania i kontaktu 24h byli w tym czasie zdrowi. Wcześniej też nie mięli żadnych objawów. Jeżeli wirus jest tak zaraźliwy, to dlaczego Oni nic nie chwycili?

Wiele jest takich przypadków. 

Też miałam covid a w moim otoczeniu domowym też nikogo nie zaraziłam ?‍♀️

Myślałam, że mój wynik testu Pcr jest jakiś wadiwy i zapłaciłam za badanie krwi na obecność przeciwciał i one były ?‍♀️ 

Mój covid był lekki i skapoobjawowy.

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
9 minut temu, Arkina napisał:

Skąd te obawy przed bezpłodnością? 

Czy są jakieś konkretne doniesienia? 

 

Oczywiście, że ludzie nie mówią prawdy ale  nie pytam klientów czy się zaszczepili czy nie bo mnie to zbytnio nie interesuje. To oni sami do mnie mówią, że ida dziś na kolejną dawkę albo sami rozpoczynają temat. Raczej u mnie w pracy są zalecenia odgórne aby nie rozmawiać z ludźmi o jakiś kontrowersyjnych sprawach. Niestety często nie mam wyboru... 

Nie mnie pytaj skąd te obawy, powtarzam, co słyszę od różnych osób?

Ale być może dlatego, że nie wiemy czy i ewentualnie jakie skutki uboczne mogą pojawić się w kilkuletniej przyszłości. Bo tego, że ich nie będzie, powiedzieć też nie można,  skoro szczepionka jest "świeżą sprawą". To się dopiero okaże. 

 

Ja też nie pytam ludzi, bo to nie mój interes. Zwyczajnie spędzam w pracy sporo czasu z różnymi osobami i same przyznają, że spotykają się nieraz z taką napastliwością i agresją, że ucinają to, właśnie mówiąc, że też są po szczepionce. Wśród nich, stety-nietesty, są również medycy. 

 

 

Edytowano przez 4 odsłony ironii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
4 minuty temu, 4 odsłony ironii napisał:

Ja też nie pytam ludzi, bo to nie mój interes. Zwyczajnie spędzam w pracy sporo czasu z różnymi osobami i same przyznają, że spotykają się nieraz z taką napastliwością i agresją, że ucinają to, właśnie mówiąc, że też są po szczepionce. Wśród nich, stety-nietesty, są również medycy. 

 

Właśnie chodzi o to, że medycy też nie chcą się szczepić, a przecież mają wiedzę i powinni. Z agresją się nie spotkałem, ale z dziwnymi spojrzeniami już tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia

Tak to prawda, że medycy (lekarze) nie chcą się szczepić, ale każdego pacjenta na dzień dobry pytają o szczepienie i bardzo zalecają.

A dzisiejsza akcja przed Kościołami mnie utwierdziła jaką moc mają duchowni w stosunku do wiernych, bo po mszy szli sie szczepić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
23 minuty temu, Arkina napisał:

To dobrze, że wszystko skończyło się dobrze. U mnie to pan radiolog po drugiej dawce wylądował w szpitalu ale też wszystko ok się skończyło. Nawet to nie wystraszyło jego matki przed zaszczepieniem. 

Moja ciotka też wylądowała w szpitalu po szczepieniu i przez tydzień temperatura 38-40° 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Na stronie doz.pl na zapytanie o długoterminowe skutki uboczne szczepionek, odpowiedź jest taka:

"Ponieważ testy kliniczne szczepionek wciąż trwają, nie jest jeszcze jasne czy zatwierdzone szczepionki przeciwko COVID-19 będą miały długoterminowe skutki uboczne. W przypadku innych szczepionek, jest to bardzo rzadkie zjawisko."

 

W ogóle trudno znaleźć konkretną wypowiedź, są one zawoalowane. Zaraz przechodzi się do przedstawienia korzyści lub schodzi na temat skutków ubocznych zaraz poszczepieniu. Dlatego ludzie mają obawy. A obawy biorą się z przeszłości, gdy różne leki, powodowały później choroby właśnie płodów.

Moje córki też się zaszczepiły, ale gdyby tego nie zrobiły, wcale bym ich nie namawiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
20 minut temu, Aco napisał:

Właśnie chodzi o to, że medycy też nie chcą się szczepić, a przecież mają wiedzę i powinni. Z agresją się nie spotkałem, ale z dziwnymi spojrzeniami już tak.

Może właśnie dlatego, że mają wiedzę, tego nie robią ? sama nie wiem. 

Dziwne spojrzenia to standard. I żądanie argumentów ?‍♀️ a nie każdy ma ochotę dzielić się swoją historią zdrowotną czy udowadniać, że ma słuszne powody do obaw. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Tak to prawda, że medycy (lekarze) nie chcą się szczepić, ale każdego pacjenta na dzień dobry pytają o szczepienie i bardzo zalecają.
A dzisiejsza akcja przed Kościołami mnie utwierdziła jaką moc mają duchowni w stosunku do wiernych, bo po mszy szli sie szczepić.
Skąd to wiesz, że nie chcą się szczepić? Większość z tego, co wiadomo zaszczepiła się w lutym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Wiele jest takich przypadków. 
Też miałam covid a w moim otoczeniu domowym też nikogo nie zaraziłam
Myślałam, że mój wynik testu Pcr jest jakiś wadiwy i zapłaciłam za badanie krwi na obecność przeciwciał i one były  
Mój covid był lekki i skapoobjawowy.
 
Pcr dodatni i obecność przeciwciał naturalnych potwierdza przechorowanie. Ja też nikogo w otoczeniu domowym na szczęście nie zaraziłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
2 minuty temu, ddt60 napisał:
31 minut temu, Dżulia napisał:
Tak to prawda, że medycy (lekarze) nie chcą się szczepić, ale każdego pacjenta na dzień dobry pytają o szczepienie i bardzo zalecają.
A dzisiejsza akcja przed Kościołami mnie utwierdziła jaką moc mają duchowni w stosunku do wiernych, bo po mszy szli sie szczepić.

Skąd to wiesz, że nie chcą się szczepić? Większość z tego, co wiadomo zaszczepiła się w lutym

Niestety nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
31 minut temu, Maybe napisał:

Na stronie doz.pl na zapytanie o długoterminowe skutki uboczne szczepionek, odpowiedź jest taka:

"Ponieważ testy kliniczne szczepionek wciąż trwają, nie jest jeszcze jasne czy zatwierdzone szczepionki przeciwko COVID-19 będą miały długoterminowe skutki uboczne. W przypadku innych szczepionek, jest to bardzo rzadkie zjawisko."

 

W ogóle trudno znaleźć konkretną wypowiedź, są one zawoalowane. Zaraz przechodzi się do przedstawienia korzyści lub schodzi na temat skutków ubocznych zaraz poszczepieniu. Dlatego ludzie mają obawy. A obawy biorą się z przeszłości, gdy różne leki, powodowały później choroby właśnie płodów.

Moje córki też się zaszczepiły, ale gdyby tego nie zrobiły, wcale bym ich nie namawiała.

Czasami wycofywane były leki, po kilkunastu latach funkcjonowania na rynku. To jest tak samo jak z żywnością. Kiedyś jaja były uważane za zło, kawa zakazana dla sercowców, a teraz rzucili zupełnie inne światło na te produkty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 minutę temu, Aco napisał:

Czasami wycofywane były leki, po kilkunastu latach funkcjonowania na rynku. To jest tak samo jak z żywnością. Kiedyś jaja były uważane za zło, kawa zakazana dla sercowców, a teraz rzucili zupełnie inne światło na te produkty.

A jaja wpływały na wysoki cholesterol. A teraz można jeść do oporu.

Palenie też było modne i wręcz zalecane.

Leki bardzo często powodowały skutki uboczne i kiedy w końcu doszło do tego, mijały lata.

Czytałam też że właśnie potencjalne skutki uboczne długoterminowe też będą trudne do ustalenia czy są na pewno wynikiem szczepienia. 

 

Z drugiej strony jeśli nie zaryzykujemy i się nie zaszczepimy, to możemy wymrzeć na covid. 

Jednak nie dziwię się ludziom, że mają obawy, co do szczepionek. Gdyby nie to, że ciągle fruwam tu i tam, i lubię też podróżować, prawdopodobnie nie zaszczepiłabym się. Nie czułabym takiej potrzeby, może to egoistyczne wobec innych, ale szczepienie nie jest obowiązkowe. W przypadku innych szczepień, które eliminowały Np. czarną ospę, szczepienia były obowiązkowe. 

I tu nasuwa się kolejne pytanie, dlaczego nie wprowadzono obowiązkowych szczepień skoro ma to pomoc zwalczeniu choroby? Może właśnie, żeby się zabezpieczyć przed odpowiedzialnością w razie wystąpienia skutków ubocznych tych długoterminowych.

 

A może jestem głupia i nie mam racji. Taką możliwość też dopuszczam ? Jednak logika podsuwa różne myśli.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
25 minut temu, Maybe napisał:

A może jestem głupia i nie mam racji. Taką możliwość też dopuszczam ? Jednak logika podsuwa różne myśli.

Na pewno nie jesteś głupia. Ja tego nie powiedziałem. Może kontrowersyjna i czasami chamska. Ale nie mogę udawać głupa jeżeli mamy podobne odczucia i zgadzamy się w wielu kwestiach. Z wieloma ludźmi  nie zgadzam się w poglądach, ale nie mówię, że są głupi (poza naprawdę skrajnymi przypadkami) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Niestety nie. 
To widocznie znamy różnych lekarzy...generalnie wygląda to inaczej . Ludzie na północy się szczepią a na południu nie wyłączywszy Dolny Śląsk bo tam też się szczepią. Rozumiem więc, że mieszkasz na terenach od Łodzi w dół ...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Czasami wycofywane były leki, po kilkunastu latach funkcjonowania na rynku. To jest tak samo jak z żywnością. Kiedyś jaja były uważane za zło, kawa zakazana dla sercowców, a teraz rzucili zupełnie inne światło na te produkty.
Na tym polega rozwój medycyny. Kiedyś kiłę leczono arszenikiem a dziś penicyliną . Penicylina jak wiadomo skuteczniejsza i bezpieczniejsza w kile niż arszenik. Ale gdyby Fleming nie wynalazł penicyliny pewnie nie byłoby wyjścia i trzeba byłoby dalej leczyć arszenikiem, z czego kopalnia w Złotym Stoku dalej miałaby dochód a dziś jest tam tylko muzeum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
2 minuty temu, ddt60 napisał:
1 godzinę temu, Aco napisał:
Niestety nie. 

To widocznie znamy różnych lekarzy...generalnie wygląda to inaczej . Ludzie na północy się szczepią a na południu nie wyłączywszy Dolny Śląsk bo tam też się szczepią. Rozumiem więc, że mieszkasz na terenach od Łodzi w dół ...?

Znasz wszystkich lekarzy Ddt? Przypominam, że mieszkam w WLKP. Blisko Pieprznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
1 minutę temu, ddt60 napisał:
54 minuty temu, Aco napisał:
Czasami wycofywane były leki, po kilkunastu latach funkcjonowania na rynku. To jest tak samo jak z żywnością. Kiedyś jaja były uważane za zło, kawa zakazana dla sercowców, a teraz rzucili zupełnie inne światło na te produkty.

Na tym polega rozwój medycyny. Kiedyś kiłę leczono arszenikiem a dziś penicyliną . Penicylina jak wiadomo skuteczniejsza i bezpieczniejsza w kile niż arszenik. Ale gdyby Fleming nie wynalazł penicyliny pewnie nie byłoby wyjścia i trzeba byłoby dalej leczyć arszenikiem, z czego kopalnia w Złotym Stoku dalej miałaby dochód a dziś jest tam tylko muzeum

A co z ludźmi uczulonymi na penicylinę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Czasami wycofywane były leki, po kilkunastu latach funkcjonowania na rynku. To jest tak samo jak z żywnością. Kiedyś jaja były uważane za zło, kawa zakazana dla sercowców, a teraz rzucili zupełnie inne światło na te produkty.
Jaja i kawa są ok. Piję siedem espresso dziennie i żyję...jedyne co to częściej muszę odkamieniać zęby. Ale palenie to nigdy nie było zdrowe. Nie palę bo wolę seks niż palenie a jak wiadomo miażdżyca najpierw dotyka naczynia tętnicze o najmniejszym kalibrze, co powoduje że nie możemy zobaczyć i nie możemy kochać. A potem atak serca i rak płuc...Marna perspektywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Znasz wszystkich lekarzy Ddt? Przypominam, że mieszkam w WLKP. Blisko Pieprznej.
To jak doktory w pytlandii się nie szczepią to słabo. Ale nie wierzę bo to najbardziej wyszczepiony region.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
A co z ludźmi uczulonymi na penicylinę?
Nie ma uczuleń na penicylinę - to jeden z największych mitów XX wieku obalony na początku XXI wieku. Dziś się nie robi prób uczuleniowych na penicylinę. Nie wierzysz to zapytaj znajomej pielęgniarki. Ale jak ktoś się boi penicyliny to są inne antybiotyki obecnie , więc arszenik nie jest na szczęście już potrzebny bo to przecież trucizna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco

 

4 minuty temu, ddt60 napisał:
1 godzinę temu, Aco napisał:
Czasami wycofywane były leki, po kilkunastu latach funkcjonowania na rynku. To jest tak samo jak z żywnością. Kiedyś jaja były uważane za zło, kawa zakazana dla sercowców, a teraz rzucili zupełnie inne światło na te produkty.

Jaja i kawa są ok. Piję siedem espresso dziennie i żyję...jedyne co to częściej muszę odkamieniać zęby. Ale palenie to nigdy nie było zdrowe. Nie palę bo wolę seks niż palenie a jak wiadomo miażdżyca najpierw dotyka naczynia tętnicze o najmniejszym kalibrze, co powoduje że nie możemy zobaczyć i nie możemy kochać. A potem atak serca i rak płuc...Marna perspektywa

A ja znam ludzi którzy piją i palą i mają już ponad 90lat. Geny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
Przed chwilą, ddt60 napisał:
7 minut temu, Aco napisał:
A co z ludźmi uczulonymi na penicylinę?

Nie ma uczuleń na penicylinę - to jeden z największych mitów XX wieku obalony na początku XXI wieku. Dziś się nie robi prób uczuleniowych na penicylinę. Nie wierzysz to zapytaj znajomej pielęgniarki. Ale jak ktoś się boi penicyliny to są inne antybiotyki obecnie , więc arszenik nie jest na szczęście już potrzebny bo to przecież trucizna

Ddt-przepraszam, ale nie pisz bzdur. W mojej rodzinie trzy osoby  przeżyły wstrząs anafilaktyczny po podaniu penicyliny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco

Za Google:

Penicylina jest przykładem antybiotyku β-laktamowego, który jest określany mianem naturalnego. Z biegiem lat oraz rozwojem przemysłu chemicznego i farmaceutycznego udało się wyizolować półsyntetyczne pochodne penicyliny, np. amoksycylinę, ampicylinę, karbenicylinę, oksacylinę i wiele innych. Jak się okazuje, penicylina naturalna należy do grupy substancji najsilniej powodujących uczulenia. Jej półsyntetyczne pochodne uczulają znacznie rzadziej.    

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...