Szczepionka na Covid już jest

A mnie to wszystko wkurwia!
Ale się szczepie i też nie tylko dlatego, że często latam, ale dlatego, żeby nie żałować później, że czegoś nie zrobiłam, żeby nie zajmować miejsca w szpitalu i narzekać że jest mało lekarzy, gdzie indziej, tam gdzie leczą normalne choroby, bo niestety braki personalne są duże w ogóle, a w dodatku oddelegowuje się lekarzy i pielegniarki z normalnych oddziałów na te covidowe i do szpitali covidowych. 
Myślę, że prawdy nie znamy ani szczepionkowcy, ani antyszczepuinkowcy, ona gdzieś tam sobie leży po środku.
W poltyce nie ma uczviwosvi i nie ma rowniez w jej polityce covidowej. Faktem jest że covid I obostrzenia niszczą gospodarkę, niszczą przedsiębiorców, szczególnie tych średnich i małych. 
Nie jestem też za segregacją sanitarną  i uważam to za największe kurestwo. Segregowanie ludzi to nieporozumienie i nigdy do niczego dobrego nie prowadzi.
 

12 minut temu, ddt60 napisał:

13 godzin temu, Maybe napisał:

 

Niezasczepieni są zagrożeniem i to jest powodem ograniczeń . Są kraje jak Australia , gdzie rząd trzyma się tego konsekwentnie

Niezaszczepieni nie są żadnym zagrożeniem, przestać siać propagandę!

Przez takich właśnie ludzi, doprowadza się do podziałów.

Wypowiedź mego lekarza(zaszczepionego): Z teoretycznego i praktycznego punktu widzenia, zaszczepieni są większym zagrożeniem, niż zaszczepieni, bo tylko u zaszczepionych dochodzi do mutacji wirusa. Gdyby nikt się nie szczepił, wirus nie miałby powodu mutować a tak, broni się przed unicestwieniem i mutuje. Maseczki i szczepionki są zbyteczne. Zarażają i się zarażają wszyscy bez wyjątku lecz zarażenie się od zaszczepionych, jest bardziej niebezpieczne, niż zarażenie się od niezaszczepionego, bo niezaszczepiony ma w sobie jedynie zwykłego covida bez mutacji. Chyba że, zarazi się od zaszczepionego już zmutowanym wirusem, wtedy niezaszczeniony, może umrzeć.

Lecz sam w takim przypadku, bierze odpowiedzialność  za swoje życie.

55 minut temu, ddt60 napisał:

14 godzin temu, Maybe napisał:

A mnie to wszystko wkurwia!
Ale się szczepie i też nie tylko dlatego, że często latam, ale dlatego, żeby nie żałować później, że czegoś nie zrobiłam, żeby nie zajmować miejsca w szpitalu i narzekać że jest mało lekarzy, gdzie indziej, tam gdzie leczą normalne choroby, bo niestety braki personalne są duże w ogóle, a w dodatku oddelegowuje się lekarzy i pielegniarki z normalnych oddziałów na te covidowe i do szpitali covidowych. 
Myślę, że prawdy nie znamy ani szczepionkowcy, ani antyszczepuinkowcy, ona gdzieś tam sobie leży po środku.
W poltyce nie ma uczviwosvi i nie ma rowniez w jej polityce covidowej. Faktem jest że covid I obostrzenia niszczą gospodarkę, niszczą przedsiębiorców, szczególnie tych średnich i małych. 
Nie jestem też za segregacją sanitarną  i uważam to za największe kurestwo. Segregowanie ludzi to nieporozumienie i nigdy do niczego dobrego nie prowadzi.
 

Niezasczepieni są zagrożeniem i to jest powodem ograniczeń . Są kraje jak Australia , gdzie rząd trzyma się tego konsekwentnie

To niech wprowadza szczepienia obowiązkowe, co stoi na przeszkodzie?

A nie dają pozorny wybór który nie nie daje później żadnego wyboru.

2 godziny temu, FAMME napisał:

Lekarze są od tego jak tyłek od s..... Po to szli w tym kierunku aby pomagać i leczyć ludzi. Nie mam problemu z noszeniem maseczki, tylko wyraziłem swoje skromne zdanie że ta maseczka to przed niczym nas nie ochroni. To tak jak byś zamontowała kraty w oknach przed komarami. Zakrywamy usta a przez dotyk już się nie zarażamy? Ile razy dotkniesz maseczki palcami którymi wcześniej np dotykałaś w sklepie różne produkty? 

Niestety ale w czasie epidemii jakby wydaje się to nie tak oczywiste, są od leczenia, ale jeśli żyjemy w społeczeństwie i jesli swiadomie narażamy lekarzy i ich rodziny na utratę zdrowia, sluchajac szamanow, to równie dobrze mogą się wypiąć i nie pracować na oddziałach stricte covidowych, tylko leczyć tych, którzy tej opieki potrzebują z uwagi na inne choroby niz covid, a są zaniedbywani (ci pacjenci) przez lekceważące podejście czesci społeczeństwa do epidemii.

Powtórzę jeszcze raz, mamy najmniejsza liczbę medyków w całej Europie i sytuacja jest dramatyczna, a będzie jeszcze gorzej, bo zachód z przyjemnością werbuje polskich medyków, którzy we własnym kraju nie są szanowani.

Maseczka zmniejsza prawdopodobieństwo oplucia kogoś I jeżeli można zmniejszyć to prawdopodobieństwo, to chyba jednak wypada, skoro się żyje wśród ludzi o różnej odporności. Chyba, że jest się egoistą.

Podobnie ze szczepionkami.

To niech wprowadza szczepienia obowiązkowe, co stoi na przeszkodzie?

 

A nie dają pozorny wybór który nie nie daje później żadnego wyboru.

1 godzinę temu, hogan napisał:

Niezaszczepieni nie są żadnym zagrożeniem, przestać siać propagandę!

 

Przez takich właśnie ludzi, doprowadza się do podziałów.

 

Wypowiedź mego lekarza(zaszczepionego): Z teoretycznego i praktycznego punktu widzenia, zaszczepieni są większym zagrożeniem, niż zaszczepieni, bo tylko u zaszczepionych dochodzi do mutacji wirusa. Gdyby nikt się nie szczepił, wirus nie miałby powodu mutować a tak, broni się przed unicestwieniem i mutuje. Maseczki i szczepionki są zbyteczne. Zarażają i się zarażają wszyscy bez wyjątku lecz zarażenie się od zaszczepionych, jest bardziej niebezpieczne, niż zarażenie się od niezaszczepionego, bo niezaszczepiony ma w sobie jedynie zwykłego covida bez mutacji. Chyba że, zarazi się od zaszczepionego już zmutowanym wirusem, wtedy niezaszczeniony, może umrzeć.

Lecz sam w takim przypadku, bierze odpowiedzialność  za swoje życie.

To myślę, że ci mądrzy lekarze - szamani będą was leczyć jak wylądujecie w szpitalu.

Zagrożeniem obecnie jest każda grupa bo na omicron nie działa żadna szczepionka,  więc pogadamy na wiosnę, gdy omicron zbierze żniwo wśród tych, którzy lekceważą wszystko. 

Powodzenia

To myślę, że ci mądrzy lekarze - szamani będą was leczyć jak wylądujecie w szpitalu.

 

 

Zagrożeniem obecnie jest każda grupa bo na omicron nie działa żadna szczepionka,  więc pogadamy na wiosnę, gdy omicron zbierze żniwo wśród tych, którzy lekceważą wszystko. 

Powodzenia

Zgadzam się także z Tobą, że część lekarzy zachowuje się jak szamani. W moim przekonaniu autorytetem w tej sprawie są tylko ci lekarze, którzy leczą covid a nie "jacyś lekarze". A ci co leczą mówią jasno i jednym głosem poza tym większość opuściła rząd czyli radę medyczną przy premierze poza tymi, którzy musieli zostać bo pracują w szpitalach resortowych, mają stopnie wojskowe lub policyjne i są służbowo zależni od ministrów.

A tak swoją drogą gdzie są ci siewcy fermentu i nienawiści wobec medyków z początku pandemii w 2020roku, którzy twierdzili, że w szpitalach leżą manekiny, a służba zdrowia dostaje kasę za podtrzymywanie tego kłamstwa. Co więcej szpitale covidowe na świecie budowane na szybko w hangarach magazynów to były atrapy. Gdzie są ci bohaterzy siewcy fejkow I kłamstw, oczerniający ochronę zdrowia? Zniknęli? 

To było największe chamstwo z jakim się spotkała ochrona zdrowia. W UK umierało 1000 ludzi dziennie, medycy mieli odparzenia na twarzy od wielu godzin spędzonych w pracy, a Polacy znali swoją prawdę, że szpitale covidowe to atrapy, a w szpitalach leżą manekiny, medycy są opłacani i biorą udział w tej mistyfikacji.

Mam pytanie, czy ktoś z tych bohaterów przeprosił medyków za oszczerstwa?

A tak swoją drogą gdzie są ci siewcy fermentu i nienawiści wobec medyków z początku pandemii w 2020roku, którzy twierdzili, że w szpitalach leżą manekiny, a służba zdrowia dostaje kasę za podtrzymywanie tego kłamstwa. Co więcej szpitale covidowe na świecie budowane na szybko w hangarach magazynów to były atrapy. Gdzie są ci bohaterzy siewcy fejkow I kłamstw, oczerniający ochronę zdrowia? Zniknęli? 

To było największe chamstwo z jakim się spotkała ochrona zdrowia. W UK umierało 1000 ludzi dziennie, medycy mieli odparzenia na twarzy od wielu godzin spędzonych w pracy, a Polacy znali swoją prawdę, że szpitale covidowe to atrapy, a w szpitalach leżą manekiny, medycy są opłacani i biorą udział w tej mistyfikacji.

 

Mam pytanie, czy ktoś z tych bohaterów przeprosił medyków za oszczerstwa?

9 minut temu, ddt60 napisał:

45 minut temu, Maybe napisał:

To niech wprowadza szczepienia obowiązkowe, co stoi na przeszkodzie?
 
A nie dają pozorny wybór który nie nie daje później żadnego wyboru.

Polityka stoi na przeszkodzie. Antyszczepionkpwcy to potencjał wyborczy. Ale to nie ma nic wspólnego ze zdrowiem

W każdym kraju? Naprawdę dziwne....spojrz na to globalnie, a nie jedynie z pozycji Polski. Dla Polaków, bez urazy, ale i tak juz nie ma ratunku i nie tylko z uwagi na covid. Jednak większość krajów jest proszczepionkowa.

W każdym kraju? Naprawdę dziwne....spojrz na to globalnie, a nie jedynie z pozycji Polski. Dla Polaków, bez urazy, ale i tak juz nie ma ratunku i nie tylko z uwagi na covid. Jednak większość krajów jest proszczepionkowa.

1 minutę temu, ddt60 napisał:

5 minut temu, Maybe napisał:

A tak swoją drogą gdzie są ci siewcy fermentu i nienawiści wobec medyków z początku pandemii w 2020roku, którzy twierdzili, że w szpitalach leżą manekiny, a służba zdrowia dostaje kasę za podtrzymywanie tego kłamstwa. Co więcej szpitale covidowe na świecie budowane na szybko w hangarach magazynów to były atrapy. Gdzie są ci bohaterzy siewcy fejkow I kłamstw, oczerniający ochronę zdrowia? Zniknęli? 
To było największe chamstwo z jakim się spotkała ochrona zdrowia. W UK umierało 1000 ludzi dziennie, medycy mieli odparzenia na twarzy od wielu godzin spędzonych w pracy, a Polacy znali swoją prawdę, że szpitale covidowe to atrapy, a w szpitalach leżą manekiny, medycy są opłacani i biorą udział w tej mistyfikacji.
 
Mam pytanie, czy ktoś z tych bohaterów przeprosił medyków za oszczerstwa?

Antyszczepionkpwcy nawet gdy chorują i są leczeni skarżą lekarzy I pielęgniareki za naruszenia ich wolności do władz, NFZ i rzecznika praw pacjenta. Gdyby personel medyczny chciał się przejmować tymi oskarżeniami musiałby przestać leczyć. Niemniej na pewno te wszystkie pomówienia są bardzo przykre

Stąd uważam, że dla Polaków już nie ma ratunku. Musi być jakaś rewolucja mentalna.

Wiem że pracują mimo wszystko, maja w nosie siewcow kłamstw, ale może trzeba takie fakty przypomnieć....może choć w zaciszu domowym zrobią rachunek sumienia.

W Anglii w oknach podziekowania, a w Polsce oskarżenia ochrony zdrowia I pretensje. 

Wcale nie dziwiłabym się medykom, że mogą mieć gorsze podejście do niezaszczepionych i siewcow bzdur.

4 minuty temu, ddt60 napisał:

8 minut temu, Maybe napisał:

W każdym kraju? Naprawdę dziwne....spojrz na to globalnie, a nie jedynie z pozycji Polski. Dla Polaków, bez urazy, ale i tak juz nie ma ratunku i nie tylko z uwagi na covid. Jednak większość krajów jest proszczepionkowa.

Oczywiście w Polsce ....o Polskę mi chodziło. W Australii widzimy, że nie odpuścili nawet słynnemu tenisiście

Mi chodzi o obowiązkowość szczepień  

Żaden kraj tego jednak (chyba) nie wprowadził.

Stąd uważam, że dla Polaków już nie ma ratunku. Musi być jakaś rewolucja mentalna.
Wiem że pracują mimo wszystko, maja w nosie siewcow kłamstw, ale może trzeba takie fakty przypomnieć....może choć w zaciszu domowym zrobią rachunek sumienia.
 
W Anglii w oknach podziekowania, a w Polsce oskarżenia ochrony zdrowia I pretensje. 
Wcale nie dziwiłabym się medykom, że mogą mieć gorsze podejście do niezaszczepionych i siewcow bzdur.

1 godzinę temu, Maybe napisał:

Niestety ale w czasie epidemii jakby wydaje się to nie tak oczywiste, są od leczenia, ale jeśli żyjemy w społeczeństwie i jesli swiadomie narażamy lekarzy i ich rodziny na utratę zdrowia, sluchajac szamanow, to równie dobrze mogą się wypiąć i nie pracować na oddziałach stricte covidowych, tylko leczyć tych, którzy tej opieki potrzebują z uwagi na inne choroby niz covid, a są zaniedbywani (ci pacjenci) przez lekceważące podejście czesci społeczeństwa do epidemii.

Powtórzę jeszcze raz, mamy najmniejsza liczbę medyków w całej Europie i sytuacja jest dramatyczna, a będzie jeszcze gorzej, bo zachód z przyjemnością werbuje polskich medyków, którzy we własnym kraju nie są szanowani.

Maseczka zmniejsza prawdopodobieństwo oplucia kogoś I jeżeli można zmniejszyć to prawdopodobieństwo, to chyba jednak wypada, skoro się żyje wśród ludzi o różnej odporności. Chyba, że jest się egoistą.

Podobnie ze szczepionkami.

W służbie zdrowia zrobił się samopas, za bardzo i popuścili. Skoro mówisz że taki bez szczepionki czy maseczki naraża lekarza  i jego rodzinę, to powiedz mi jak to jest z prywatnymi wizytami? Tam już covida nie ma? Mogą przyjmować i jest ok, bo to dla nich dodatkowa kasa i jest spoko, a w szpitalu już tego pacjenta się boją. I to jest dla mnie chore. 

W służbie zdrowia zrobił się samopas, za bardzo i popuścili. Skoro mówisz że taki bez szczepionki czy maseczki naraża lekarza  i jego rodzinę, to powiedz mi jak to jest z prywatnymi wizytami? Tam już covida nie ma? Mogą przyjmować i jest ok, bo to dla nich dodatkowa kasa i jest spoko, a w szpitalu już tego pacjenta się boją. I to jest dla mnie chore. 

4 minuty temu, ddt60 napisał:

12 minut temu, FAMME napisał:

W służbie zdrowia zrobił się samopas, za bardzo i popuścili. Skoro mówisz że taki bez szczepionki czy maseczki naraża lekarza  i jego rodzinę, to powiedz mi jak to jest z prywatnymi wizytami? Tam już covida nie ma? Mogą przyjmować i jest ok, bo to dla nich dodatkowa kasa i jest spoko, a w szpitalu już tego pacjenta się boją. I to jest dla mnie chore. 

Mam wrażenie, że będąc przeciwna maseczkom i może szczepieniu sama bardzo się boisz. I to powoduje, że atakujesz lekarzy I pielęgniareki. Lekarze w większości przechorowali i się zaszczepili dlatego się nie boją . Maseczki mają chronić pacjentów w poczekalni i na sali w szpitalu a nie lekarzy

Jeśli już to on, a nie ona.

Jeszcze raz powtórzę, ta masaczka tyle daje co kraty w oknach na komary. Chcesz ją nosić, to noś nic mi do tego. Tylko że ktoś może być zwolniony z zakrywania ust i nosa, a społeczeństwo już na niego patrzy wilkiem i durne komentarze. 

Nie popieram i nie potępiam szczepionek.  Kto chciał to się zaszczepił i ja to  szanuję, ale dla mnie nie jest to dokładnie przebadane, nie ma 100% pewności i nie wiemy czy nie będzie skutków ubocznych. 

Jeśli już to on, a nie ona.

 

Jeszcze raz powtórzę, ta masaczka tyle daje co kraty w oknach na komary. Chcesz ją nosić, to noś nic mi do tego. Tylko że ktoś może być zwolniony z zakrywania ust i nosa, a społeczeństwo już na niego patrzy wilkiem i durne komentarze. 

Nie popieram i nie potępiam szczepionek.  Kto chciał to się zaszczepił i ja to  szanuję, ale dla mnie nie jest to dokładnie przebadane, nie ma 100% pewności i nie wiemy czy nie będzie skutków ubocznych. 

5 minut temu, ddt60 napisał:

11 minut temu, FAMME napisał:

Jeśli już to on, a nie ona.
 
Jeszcze raz powtórzę, ta masaczka tyle daje co kraty w oknach na komary. Chcesz ją nosić, to noś nic mi do tego. Tylko że ktoś może być zwolniony z zakrywania ust i nosa, a społeczeństwo już na niego patrzy wilkiem i durne komentarze. 
Nie popieram i nie potępiam szczepionek.  Kto chciał to się zaszczepił i ja to  szanuję, ale dla mnie nie jest to dokładnie przebadane, nie ma 100% pewności i nie wiemy czy nie będzie skutków ubocznych. 

Zatem nie kieruj swojej agresji na medyków ale ze swoimi lękami, że możesz trafić do trumny w czarnym, szczelnie zamkniętym worku radź sobie sama. A nie szczepiąc się i nie chroniąc możesz.

A gdzie ja kieruje jakąś agresję?  Każdy z nas trafić do trumny, czy tego chcemy czy też nie, proszę pani. 

4 godziny temu, FAMME napisał:

Lekarze są od tego jak tyłek od s..... Po to szli w tym kierunku aby pomagać i leczyć ludzi. Nie mam problemu z noszeniem maseczki, tylko wyraziłem swoje skromne zdanie że ta maseczka to przed niczym nas nie ochroni. To tak jak byś zamontowała kraty w oknach przed komarami. Zakrywamy usta a przez dotyk już się nie zarażamy? Ile razy dotkniesz maseczki palcami którymi wcześniej np dotykałaś w sklepie różne produkty? 

Maseczki niwelują potencjalne zarażenie tylko w 10%

4 minuty temu, Aco napisał:

Maseczki niwelują potencjalne zarażenie tylko w 10%

Dokładnie, dziwne że przed pandemią nikt nie nosił maseczek, przecież mamy tyle różnych chorób i też można było zarazić. 

34 minuty temu, ddt60 napisał:

42 minuty temu, FAMME napisał:

W służbie zdrowia zrobił się samopas, za bardzo i popuścili. Skoro mówisz że taki bez szczepionki czy maseczki naraża lekarza  i jego rodzinę, to powiedz mi jak to jest z prywatnymi wizytami? Tam już covida nie ma? Mogą przyjmować i jest ok, bo to dla nich dodatkowa kasa i jest spoko, a w szpitalu już tego pacjenta się boją. I to jest dla mnie chore. 

Mam wrażenie, że będąc przeciwna maseczkom i może szczepieniu sama bardzo się boisz. I to powoduje, że atakujesz lekarzy I pielęgniareki. Lekarze w większości przechorowali i się zaszczepili dlatego się nie boją . Maseczki mają chronić pacjentów w poczekalni i na sali w szpitalu a nie lekarzy

Przebywanie 6 h na SOR w maseczce ma taką samą wartość jak jazda 6 h autokarem w maseczkach na wycieczkę, albo lot do USA. Maseczka może nam pomóc w windzie, albo na zakupach. Liczy się czas ekspozycji na wirusa. Moja żona całowała się na przywitanie z osobą zarażoną covid (jak się później okazało) i się nie zaraziła mimo, że przez 20 minut miały bliski kontakt (bo siedziały przy stole obok siebie). Koleżanka miała od początku fioła na punkcie ochrony (dwie maseczki, ciągłą dezynfekcja rąk, rękawiczki) i zachorowała w tamtym roku jako pierwsza. 

4 minuty temu, Aco napisał:

Przebywanie 6 h na SOR w maseczce ma taką samą wartość jak jazda 6 h autokarem w maseczkach na wycieczkę, albo lot do USA. Maseczka może nam pomóc w windzie, albo na zakupach. Liczy się czas ekspozycji na wirusa. Moja żona całowała się na przywitanie z osobą zarażoną covid (jak się później okazało) i się nie zaraziła mimo, że przez 20 minut miały bliski kontakt (bo siedziały przy stole obok siebie). Koleżanka miała od początku fioła na punkcie ochrony (dwie maseczki, ciągłą dezynfekcja rąk, rękawiczki) i zachorowała w tamtym roku jako pierwsza. 

Na chorobę nie ma reguły. Bardziej narażamy się przez dotyk, dotykanie przedmiotów bo zostawiamy na nich swoje bakterie. Śmieszne jest to jak podchodzi policjant i wypisuje mandat za brak maseczki, a gołymi rękoma bieże dowód i później oddaje, co wcześniej nie wiadomo gdzie miał te ręce. 

7 minut temu, FAMME napisał:

Dokładnie, dziwne że przed pandemią nikt nie nosił maseczek, przecież mamy tyle różnych chorób i też można było zarazić. 

żadne z zakaźnych tych,które były w Polsce od czasu epidemii ospy prawdziwej we Wrocławiu w latach sześćdziesiątych nie zabiła i nie okaleczyła tylu osób co covid. Po epidemii ospy prawdziwej było jeszcze polio ale tutaj akurat o tym, że w Polsce ta epidemia przebiegła jednak dość łagodnie zadecydowały dwa fakty. Pierwszy, że szczepionkę bardzo szybko - tak szybko jak teraz w covid opracował w USA nasz rodak Hilary Koprowski i przesłał ją za darmochę nam Polakom - niby miało być to testowanie tej szczepionki. Okazała się skuteczna, A drugi fakt, to że autorytarna, komunistyczna władza wprowadziła i skutecznie egzekwowała obowiązek tych szczepień

26 minut temu, FAMME napisał:

A gdzie ja kieruje jakąś agresję?  Każdy z nas trafić do trumny, czy tego chcemy czy też nie, proszę pani. 

każdy trafi ale niekoniecznie w młodym wieku dusząc się z uszkodzonymi przez covid płucami i męcząc się z powodu duszenia