Szczepionka na Covid już jest

1 minutę temu, Aco napisał:

Podobno umieralność z powodu covid w Polsce wynosi 49 osób na milion mieszkańców. Oczywiście może dotknąć to każdego, ale nie są to zatrważające liczby.

700 umiera dziennie i to dla Ciebie lajcik .... Banalizacja śmierci. Tak już się do niej przyzwyczailiśmy. Covid to nic. Nie szczepmy się, mimo, że za darmo. Bądźmy wierni swoim zasadom. Co z tego, że umierają. Przekonujmy wszystkich jak @alan, że lepie umrzeć niż się szczepić

9 minut temu, ddt60 napisał:

700 umiera dziennie i to dla Ciebie lajcik .... Banalizacja śmierci. Tak już się do niej przyzwyczailiśmy. Covid to nic. Nie szczepmy się, mimo, że za darmo. Bądźmy wierni swoim zasadom. Co z tego, że umierają. Przekonujmy wszystkich jak @alan, że lepie umrzeć niż się szczepić

 

 

 

Chodzi o to, że inne kraje raportują tylko i wyłącznie zgony z powodu covid, a u nas dodaje się choroby współistniejące. Tak to podobno wygląda. Kiedyś podawali jeszcze wiek przy zgonach na naszej miastowej e-stronie. Większość zmarłych to był przedział często 80+ z wielochorobowoscią, których mogła równie dobrze zabić grypa.

14 minut temu, Aco napisał:

Chodzi o to, że inne kraje raportują tylko i wyłącznie zgony z powodu covid, a u nas dodaje się choroby współistniejące. Tak to podobno wygląda. Kiedyś podawali jeszcze wiek przy zgonach na naszej miastowej e-stronie. Większość zmarłych to był przedział często 80+ z wielochorobowoscią, których mogła równie dobrze zabić grypa.

nie, grypa nie niszczy tak płuc ....!!! Wielu pacjentów owszem ma jakieś choroby współistniejące i bywa, że przyczyniają się do śmierci ale bezpośrednio zabija covid niszcząc płuca (w przypadku dzieci jest trochę inaczej, bo tam przyczyną  śmierci dzieci jest PIMS). Można byłoby powiedzieć, że covid powoduje zmiany podobne jak w kryptogennym organizującym się zapaleniu płuc (broncholitis obliterans with organizing pneumonia) tyle, ze COP (BOOP)  cofa się po podaniu sterydów a covid nie . I taka to przykra różnica

4 godziny temu, Aco napisał:

Jak już to w tych mediach chyba najmniej mówi się o covid. Króluje w tym TVN z ciągłą krytyką rządu.

Wiesz, akurat PiS jest słusznie krytykowany, bo jest to rząd, który bardzo Polsce zaszkodził. 

Ale rozumieją to mądrzy i ci, którzy nie są ślepi. 

6 godzin temu, alan napisał:

Rozpisałeś się zupełnie niepotrzebnie i widzę, że nie czytasz całego prawa tylko wycinek.

Najpierw zapoznaj się czego dotyczy Art. 116. KW, a później będziesz wiedział kogo obowiązuje § 1a

I nie zapominaj, że to jest kodeks wykroczeń, nie rozporządzenie

Wyłuszczyłem Ci wyraźnie jak pastuch krowie na rowie, czego dotyczy Art. 116. KW, - iż chodzi o ustawę z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz.U. 2008 nr 234 poz. 1570) – Czego więc tu nie rozumiesz?

Nie zapominaj, iż piszemy na forum, gdzie wszyscy się wypowiadamy jak widzimy daną sytuację, a nie bawimy się w rozszyfrowywanie co kto miał na myśli pisząc swój komentarz. Jak masz coś do mnie, to pisz całym zdaniem – nie uczyli Cię tego w szkole? Może byś tak nam z łaski swojej wyłuszczył czego dotyczy Art. 116. KW i kogo obowiązuje § 1a, oraz co to ma wspólnego z tym, iż to jest kodeks wykroczeń, nie rozporządzenie. Bo nie mam zamiaru dochodzić co miałeś na myśli.

6 godzin temu, alan napisał:

Czy obecne szczepienia przeciwko Covid-19 są eksperymentem medycznym? Komentarz prawnika

W ustawie o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, pisze że - Art. 25. ust.1. 

Eksperyment medyczny może być przeprowadzony po uzyskaniu zgody jego uczestnika lub osoby, której skutki eksperymentu mogą bezpośrednio dotknąć.

A przecież - kwestionariusz wstępnego wywiadu przesiewowego przed szczepieniem osoby dorosłej przeciw COVID-19 – zawiera oświadczenie o dobrowolnym wyrażeniu zgody na wykonanie szczepienia przeciw COVID-19.

Gdyby była to prawdziwie groźna zaraza o pandemicznej powszechności, to czy ktoś wtedy bawił by się w jakieś tam dobrowolne oświadczenia, czy raczej szczepiono by każdego jak leci odgórnie z nakazu?

5 godzin temu, ddt60 napisał:

skąd o tym wiesz? Jeśli starszą osobę ugryzie wściekły pies to przed śmiertelną chorobą wścieklizny uchroni tą starszą osobę szczepienie przeciw wściekliźnie - czy nie tak? To co Ty opowiadasz? To samo jest z tężcem, gdzie podaje się dawki przypominające szczepionki przeciwtężcowej. Tak czy nie tak ?

 

Wystarczy poczytać:

https://www.medonet.pl/magazyny/odpornosc,odpornosc-nie-musi-slabnac-wraz-z-wiekiem,artykul,1668544.html

Cytat

 

Naukowcy podkreślają, że osłabiona reakcja na szczepienia u starszych osób stanowi poważny problem, gdyż około 90 proc. ludzi, umierających z powodu grypy, to kobiety i mężczyźni w wieku ponad 65 lat.

"Szkodliwe zmiany w układzie odpornościowym człowieka zachodzą powoli, ale zaczynają się już około czterdziestki" - wyjaśnia Jorg Goronzy, starszy autor badania i przytacza kilka danych liczbowych - "Podczas gdy 90 proc. młodych dorosłych reaguje na większość szczepionek, po sześćdziesiątce odsetek osób reagujących spada do około 40-45 proc. W przypadku niektórych szczepionek może wynieść nawet 20 proc.".

 

Tak więc szczepienie przeciw wściekliźnie czy tężcowi, będzie miało całkiem odmienny skutek dla osób starszych, niż dla osób w średnim wieku czy młodych. Po za tym starzejące się organizmy coraz wolniej reagują na zagrożenia przez co coraz to więcej łapią chorób i stanów zapalnych, a te zaś mogą być przyczyną przeciwwskazań do szczepień. Tak więc nie jest to takie pewne, czy starzej osobie poda się szczepionkę na wściekliznę czy tężec, bo organizm może na to nie pozwolić i tego nie wytrzymać.

https://gemini.pl/poradnik/zdrowie/czy-wiek-wplywa-na-odpornosc/

Cytat

 

Odporność u osób starszych

 

Organizm osób w podeszłym wieku jest zmęczony przebytymi infekcjami i ekspozycją na stres. Odczuwa też skutki zanieczyszczonego środowiska oraz niehigienicznego trybu życia.

Astma, niewydolność krążenia, choroby neurologiczne i autoimmunologiczne wiążą się z występowaniem przewlekłego stanu zapalnego. Ten natomiast powoduje ciągłą aktywację układu immunologicznego do produkcji czynników regulujących mechanizmy odpornościowe. W efekcie system odpornościowy zostaje nadwyrężony, a co za tym idzie – niewydolny.

 

Dodatkowo około 50-60 roku życia zanika grasica, zmniejsza się zatem ilość limfocytów biorących udział w odpowiedzi komórkowej, czyli bezpośrednim ataku patogenów przez limfocyty. Zmienia się też stosunek procentowy różnych rodzajów limfocytów oraz spada aktywność limfocytów NK, czyli natural killers. Zabijają one komórki zainfekowane wirusami i komórki nowotworowe, działają niezależnie i szybciej od innych limfocytów. W efekcie osoby w podeszłym wieku są bardziej narażone na choroby, szczególnie te, z którymi nie miały dotychczas styczności, a także na wystąpienie nowotworów.

 

5 godzin temu, Aco napisał:

Najpierw trzeba to potwierdzić badaniem. W przypadku stwierdzenia, że jesteśmy obciążeni (szacuje się że w Polsce około 14% populacji może być obciążona) warto się zaszczepić.

Czy warto się szczepić to się jeszcze okaże, bo jak na razie ochrona szczepienia przeciwko zarażeniu, spadła z 95% do 30%. Więc jaki to ma sens?

5 godzin temu, ddt60 napisał:

nie, szczepionka usunie głupotę ze społeczeństwa bo ludzie nieroztropni się nie zaszczepią i umrą a rozumni zaszczepią się i będą mieli większą szansę przeżyć nawet gdy zachorują. To takie ziszczenie się biblijnej przypowieści o pannach mądrych i głupich bo  niestety gdy już ktoś zachoruje to szczepionka nie zadziała - wtedy za późno -  i nie da rady jej już zastosować. I poprzez wyeliminowanie w ten sposób głupoty świat będzie roztropniejszy. Szkoda będzie tylko osieroconych dzieci ...

 

https://natemat.pl/374327,malzenstwo-antyszczepionkowcow-z-usa-zmarlo-na-covid-19

Obecnie strach przed Covidem głównie kreowany jest przez media, bo jakoś na ulicach nie widać by ludzie padali jak muchy. Medialnie można dziś wszystko wmówić ludziom. Kto wie czy te artykuły co podajesz w ogóle są prawdziwe, bo to mogą równie dobrze być historie z krypty grobowej wyssane. Ktoś finansuje te korporacje by pojawiały się takie artykuły, a ile w tym prawdy, nie wiadomo.

5 godzin temu, aliada napisał:

Wierzyli we własną "mądrość życiową cenniejszą od nauki"... Dokładnie tak jak niektórzy tutejsi dyskutanci

Taaak,.. niektórzy tak bardzo zawierzyli w mądrość nauki, że skończyli jak pacjenci którzy zażywali np: Talidomid, czy choćby Aspirynę. W Stanach Zjednoczonych farmaceutyki są powodem około 200 tysięcy śmierci rocznie, a w Europie około 197 tysięcy.

4 godziny temu, ddt60 napisał:

700 umiera dziennie i to dla Ciebie lajcik ....

Statystyki to fikcja. Ustawiane są na zamówienie płatnika. Przed pandemią umierało w Polsce ponad 1000 osób dziennie i jakoś to nikogo nie obchodziło. A tu nagle wszędzie w mediach się krzyczy, iż kilkaset osób dzienne umiera to tragedia że aż strach.

A jaką mamy pewność, że oni zmarli NAPRAWDĘ na Covid? Bo mnie coś tu grubo śmierdzi, tym bardziej jak się oficjalnie wydało, że testy są nierzetelne i nie precyzyjne.

3 godziny temu, Miejscowy napisał:

Wiesz, akurat PiS jest słusznie krytykowany, bo jest to rząd, który bardzo Polsce zaszkodził. 

 

Ale rozumieją to mądrzy i ci, którzy nie są ślepi. 

I pożyteczni idioci Kremla, jak to powiedział Lenin a @aliada pięknie tymi słowami podsumowała naszą dyskusję o Kazachstanie.

Piszesz ładną polszczyzną przypominającą wypracowania szkolne na poziomie szkoły podstawowej. 

wczoraj dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie podał, że śmiertelność pacjentów covidowych w jego szpitalu wynosi 25%, zatem co czwarty umiera ...

4 godziny temu, contemplator napisał:

Medialnie można dziś wszystko wmówić ludziom. Kto wie czy te artykuły co podajesz w ogóle są prawdziwe, bo to mogą równie dobrze być historie z krypty grobowej wyssane. Ktoś finansuje te korporacje by pojawiały się takie artykuły, a ile w tym prawdy, nie wiadomo.

 

 

oczywiście ...

to dlaczego tylu umiera?

10 godzin temu, Żebrak napisał:

I pożyteczni idioci Kremla, jak to powiedział Lenin a @aliada pięknie tymi słowami podsumowała naszą dyskusję o Kazachstanie.

Piszesz ładną polszczyzną przypominającą wypracowania szkolne na poziomie szkoły podstawowej. 

Cóż, Twoje zdanie, nie moje. 

Jak Ci się coś nie podoba, to czytać moich postów nie musisz. 

Ja mam takie samo prawo pisać posty takie, jaki chce, jak Ty i każdy inny na forum. 

8 minut temu, Miejscowy napisał:

Cóż, Twoje zdanie, nie moje. 

 

Jak Ci się coś nie podoba, to czytać moich postów nie musisz. 

 

Ja mam takie samo prawo pisać posty takie, jaki chce, jak Ty i każdy inny na forum. 

Oczywiście. Nikt Ci tego prawa nie odbiera. Wyraziłem swoją opinię, nie masz powodu by się unosić. 

 "Tylko mądrzy rozumieją...", to znaczy jedno: ktoś kto nie akceptuje Twojego światopoglądu jakby z automatu staje się głupi.

1 godzinę temu, Żebrak napisał:

Oczywiście. Nikt Ci tego prawa nie odbiera. Wyraziłem swoją opinię, nie masz powodu by się unosić. 

 "Tylko mądrzy rozumieją...", to znaczy jedno: ktoś kto nie akceptuje Twojego światopoglądu jakby z automatu staje się głupi.

No i się rozumiemy. I fajnie. 

Ja szanuję opinię Twoją i innych na forum, ale zawsze też zawsze będę bronił swojej racji i Ty też masz do tego prawo, tak jak i każdy inny na forum. 

Każdy ma prawo do własnej opinii i własnej racji. 

I nie, na forum ludzie mają różne poglądy i przekonania i to jest normalne. 

Ja bronię tylko swojej racji, jeżeli ktoś próbuje podważyć moją rację. 

A to, że ktoś, że Ty masz inny na coś pogląd i mi to napiszesz, to jest Twoja sprawa i sprawa kogoś. 

A ja mam też prawo coś wyprostować i wytłumaczyć. 

13 godzin temu, ddt60 napisał:

wczoraj dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie podał, że śmiertelność pacjentów covidowych w jego szpitalu wynosi 25%, zatem co czwarty umiera ...

Jak czytałem jak wygląda obsługa respiratorów to się wcale nie dziwię. Łapanka kto się byle nadaje po małym szkoleniu, + ten "extra" sprzęt z Chin, co go tak Brytole zachwalali ?

12 godzin temu, ddt60 napisał:

oczywiście ...

to dlaczego tylu umiera?

I tu jest pytanie,... bo czy faktycznie tyle umiera? Przed pandemią umierało dzienne w Polsce ponad 1000 osób dziennie. Teraz wymyśliło się pandemię, trochę "normalnych" zgonów z tamtej grupy przesunęło się do Covidowych i można puścić w świat info że Covid atakuje masowo i zabija. Majstersztyk.

A propos szacunku jakim Anglicy mają do ochrony zdrowia a jaki my Polacy mamy, a raczej nie mamy żadnego......

To akurat z dzisiaj...I nie na każdym domu można znaleźć takie podziękowania ale na wielu, a w okresie pierwszej fali jes,cze wiecej domów miało w oknie takie podziękowania. 

Ludzie umierali, pracownicy chorowali, groziło załamanie ochrony zdrowia, a ci co byli na stanowiskach pracy, pracowali w pocie czoła. To podziękowania dla wszystkich key workers'ow - czyli pracowników kluczowych z ochrony zdrowia i opieki. Czy ochrona zdrowia jest tu idealna? Nie. Jest tylko lepiej dofinansowana. Ale ludzie dla siebie chyba lepsi. Bardziej się szanują. Nie szczują jeden na drugiego, szczególnie w tak trudnym okresie, ale doceniają wysiłek. 

11 godzin temu, contemplator napisał:

Jak czytałem jak wygląda obsługa respiratorów to się wcale nie dziwię. Łapanka kto się byle nadaje po małym szkoleniu, + ten "extra" sprzęt z Chin, co go tak Brytole zachwalali ?

 

 

 

 

Nieładnie. Ponieważ nie mając żadnego pojęcia na ten temat (tak sądzę i to wynika z Twoich wypowiedzi)  oskarżasz medyków o niekompetencje. Niestety to co mówisz to dyletanctwo. Oczywiście przypuszczam, że nie wiesz nawet jak respirator działa  ale mimo wszystko jakieś ogólne pojęcie powinieneś mieć. Akurat obecnie w Polsce stosuje się głównie nowe, bardzo dobre respiratory firmy Philips-Respironics poza tym osoby, które je ustawiają mają fachowe przeszkolenie. Natomiast choroba tak niszczy płuca, że ludzie umierają. Taka choroba. Opór przeciw szczepieniom zabija.

14 godzin temu, contemplator napisał:

Jak czytałem jak wygląda obsługa respiratorów to się wcale nie dziwię. Łapanka kto się byle nadaje po małym szkoleniu, + ten "extra" sprzęt z Chin, co go tak Brytole zachwalali ?

 

I tu jest pytanie,... bo czy faktycznie tyle umiera? Przed pandemią umierało dzienne w Polsce ponad 1000 osób dziennie. Teraz wymyśliło się pandemię, trochę "normalnych" zgonów z tamtej grupy przesunęło się do Covidowych i można puścić w świat info że Covid atakuje masowo i zabija. Majstersztyk.

 

 

 

Wiesz, przed pandemią niektórzy umierali na normalne choroby, w Polsce i na Świecie i to też, w ciągu miesiąca, np. tylko w Polsce to nie były małe liczby ludzi umierających. 

Dużo starszych ludzi zawsze umierało, ze starości, z chorób. Pandemia tylko przyśpieszyła śmierć starszych szczególnie ludzi, ale umieraja dlatego, że maja inne schorzenia i choroby. 

Gdyby nie pandemia, to by być może jeszcze by żyli o kilka lat dłużej. 

Rak też jest chorobą na którą w Polsce wcale też nie mało ludzi umiera, ale nie znam statystyk, jaki to jest w Polsce problem. 

Trzeba by zajrzeć do Wikipedii i tam się na ten temat dowiedzieć. 

3 godziny temu, ddt60 napisał:

oskarżasz medyków o niekompetencje.

contemplator trochę racji ma, bo sami lekarze tak się wypowiadają. 

Poza tym, jak słyszę, że w Polsce jest duża umieralność na covid bo pacjenci późno zgłaszają się do szpitali to coś mnie trafia. Przychodnie nie przyjmują pacjentów chorych na covid, dla nich jest tylko teleporada, po czym odsyła się pacjentów na testy i czeka na wynik, a choroba rozwija się nieleczona i albo ją przetrwasz albo nie.  Karetka  przyjeżdża  gdy ktoś ma problemy z oddychaniem, a wtedy często jest już za późno.

I takie oto jest leczenie w naszym kraju.

contemplator trochę racji ma, bo sami lekarze tak się wypowiadają. 
Poza tym, jak słyszę, że w Polsce jest duża umieralność na covid bo pacjenci późno zgłaszają się do szpitali to coś mnie trafia. Przychodnie nie przyjmują pacjentów chorych na covid, dla nich jest tylko teleporada, po czym odsyła się pacjentów na testy i czeka na wynik, a choroba rozwija się nieleczona i albo ją przetrwasz albo nie.  Karetka  przyjeżdża  gdy ktoś ma problemy z oddychaniem, a wtedy często jest już za późno.
I takie oto jest leczenie w naszym kraju.

39 minut temu, ddt60 napisał:

Z tego co wiem pacjencie antyszczepionkowcy sami unikają testów i kiszą się w domach. Trafiają do szpitala późno i wówczas leczenie covid jest nieskuteczne

No nie do końca,.. znam przypadek jak gość zrobił test PCR w szpitalu i zaraz po tym, zrobił sobie też następny test PCR prywatnie dla porównania. W tym szpitalnym wyszło mu że ma Covida, a w tym prywatnym, ze go nie ma. I teraz być tu mądry, kto tu oszukuje a kto nie?

18 godzin temu, Maybe napisał:

Czy ochrona zdrowia jest tu idealna? Nie. Jest tylko lepiej dofinansowana.

A myślisz że tu nie jest lepiej dofinansowana?

To poczytaj sobie to:

https://www.mamnewsa.pl/magazyn/ile-zarabiaja-lekarze-i-pielegniarki-mozna-przezyc-szok

Cytat

Najwyższa miesięczna pensja lekarza-rekordzisty w wadowickim szpitalu wyniosła w ubiegłym roku ponad 72 tys. zł brutto! Co prawda chodzi tutaj o wynagrodzenie ordynatora, ale i „zwykły” medyk, który nie ma na głowie zarządzania całym oddziałem, potrafi nieźle w tej lecznicy zarobić. Najlepiej zarabiający lekarz wyciągał miesięcznie 44,6 tys. zł brutto. Pielęgniarki takich zawrotnych kwot nie osiągają, ale najwyższa miesięczna pensja oddziałowej jest nawet wyższa niż burmistrza miasta – wyniosła ponad 21 tys. zł brutto.

Wiecznie tylko płacz że mało i mało w służbie zdrowia, i pod byle pretekstem lekarze strajki głodowe robią by mieć podwyżki wynagrodzeń. A prawda jest zgoła inna. Nie licząc gabinetów prywatnych.

15 minut temu, contemplator napisał:

No nie do końca,.. znam przypadek jak gość zrobił test PCR w szpitalu i zaraz po tym, zrobił sobie też następny test PCR prywatnie dla porównania. W tym szpitalnym wyszło mu że ma Covida, a w tym prywatnym, ze go nie ma. I teraz być tu mądry, kto tu oszukuje a kto nie?

Bo testy tak jak szczepionki nie są 100 procentowe. Ja znam już kilka takich przypadków w tym dwa w mojej bliskiej rodzinie. W jednym szpitalu test pozytywny, pacjent przewieziony do innego, bo chodziło o dość pilny  zabieg, tam ponowny test i już negatywny. Kumpla żona z typowymi objawami covid (negatywna) kumpel bez żadnych objawów (pozytywny) Skoczek narciarski Kobayashi został w Finlandii skierowany na kwarantannę po pozytywnym wyniku testu, nie mając żadnych objawów. Sztab szkoleniowy wykonał mu kilka testów i żaden nie wyszedł pozytywny, ale swoje musiał odsiedzieć. Te testy nie są walidowane. Test jest bardzo czułą metodą weryfikacji, ale nieodpowiednio użyty może dawać różne wyniki.

46 minut temu, ddt60 napisał:

Z tego co wiem pacjenci antyszczepionkowcy sami unikają testów i kiszą się w domach. Trafiają do szpitala późno i wówczas leczenie covid jest nieskuteczne

Na test można się zapisać nawet online, bez czekania na teleporadę, i zrobić go w tym samym dniu lub następnym. Ale jeśli się nie ma zaufania do oficjalnych przekazów, które zresztą są często mało zdecydowane, sprzeczne  i  niejasne, a  od fajnych górali z jutuba słyszy, że pandemia to wymysł koncernów farmaceutycznych, statystyki zgonów są fałszowane, a w szpitalu grozi nam śmierć, bo lekarze nie potrafią obsługiwać respiratorów... To nic dziwnego, że często jest za późno.

4 minuty temu, aliada napisał:

Na test można się zapisać nawet online, bez czekania na teleporadę, i zrobić go w tym samym dniu lub następnym. Ale jeśli się nie ma zaufania do oficjalnych przekazów, które zresztą są często mało zdecydowane, sprzeczne  i  niejasne, a  od fajnych górali z jutuba słyszy, że pandemia to wymysł koncernów farmaceutycznych, statystyki zgonów są fałszowane, a w szpitalu grozi nam śmierć, bo lekarze nie potrafią obsługiwać respiratorów... To nic dziwnego, że często jest za późno.

 

Bo w mediach jest tylko jeden "słuszny przekaz" Ja nie podważam szczepień, istnienia wirusa czy zgonów związanych z zakażeniem covid. Kiedyś śledziłem statystyki dość wnikliwie, mało tego mam w swoim otoczeniu kogoś kto pracował w szpitalu covidowym i zdecydowana większość zgonów to były osoby starsze z wielochorobowoscią i tak dzieje się też obecnie. Oczywiście zdarzają się zgony wśród młodszych i teoretycznie zdrowych, ale są to przypadki marginalne.

20 minut temu, Aco napisał:

Bo testy tak jak szczepionki nie są 100 procentowe. Ja znam już kilka takich przypadków w tym dwa w mojej bliskiej rodzinie. W jednym szpitalu test pozytywny, pacjent przewieziony do innego, bo chodziło o dość pilny  zabieg, tam ponowny test i już negatywny. Kumpla żona z typowymi objawami covid (negatywna) kumpel bez żadnych objawów (pozytywny) Skoczek narciarski Kobayashi został w Finlandii skierowany na kwarantannę po pozytywnym wyniku testu, nie mając żadnych objawów. Sztab szkoleniowy wykonał mu kilka testów i żaden nie wyszedł pozytywny, ale swoje musiał odsiedzieć. Te testy nie są walidowane. Test jest bardzo czułą metodą weryfikacji, ale nieodpowiednio użyty może dawać różne wyniki.

 

Przecież to jak wróżenie z fusów. Dla mnie sprawa jest prosta... w zasadzie zero-jedynkowa - albo masz tego wirusa, albo nie. To nie żadne testowanie a zabawa w zgadywanie. Bądźmy poważni. Gdyby testy były jednoznaczne, ludzie mieli by do nich zaufanie. Nawet wynalazca testów PCR wypowiadał się, że służą one do szerokiej diagnostyki, a do badań laboratoryjnych.

Mnie się też nie podoba to, że wymaz pobiera się akurat z noso-gardła, a przecież wirus jest w całej jamie ustnej, więc równie dobrze może być to z policzków, tak jak to się robiło z testami DNA np: na ojcostwo.

5 minut temu, contemplator napisał:

Przecież to jak wróżenie z fusów. Dla mnie sprawa jest prosta... w zasadzie zero-jedynkowa - albo masz tego wirusa, albo nie. To nie żadne testowanie a zabawa w zgadywanie. Bądźmy poważni. Gdyby testy były jednoznaczne, ludzie mieli by do nich zaufanie. Nawet wynalazca testów PCR wypowiadał się, że służą one do szerokiej diagnostyki, a do badań laboratoryjnych.

Mnie się też nie podoba to, że wymaz pobiera się akurat z noso-gardła, a przecież wirus jest w całej jamie ustnej, więc równie dobrze może być to z policzków, tak jak to się robiło z testami DNA np: na ojcostwo.

 

Oczywiście, że jeżeli mamy wirusa, to chyba nie ma potrzeby wkładania tego patyka tak głęboko. Piszę chyba, bo nie znam się zupełnie na tym.

1 godzinę temu, contemplator napisał:

Przecież to jak wróżenie z fusów. Dla mnie sprawa jest prosta... w zasadzie zero-jedynkowa - albo masz tego wirusa, albo nie. To nie żadne testowanie a zabawa w zgadywanie. Bądźmy poważni. Gdyby testy były jednoznaczne, ludzie mieli by do nich zaufanie. Nawet wynalazca testów PCR wypowiadał się, że służą one do szerokiej diagnostyki, a do badań laboratoryjnych.

Mnie się też nie podoba to, że wymaz pobiera się akurat z noso-gardła, a przecież wirus jest w całej jamie ustnej, więc równie dobrze może być to z policzków, tak jak to się robiło z testami DNA np: na ojcostwo.

 

Oto kolejny przykład wróżenia z fusów i rzekomej  super dokładności testów RT PCR