Skocz do zawartości


Ann

Samotność w zwiazku

Polecane posty

Przygnębiony
Annie

W dzisiejszych czasach nie docenia się takich wartości jak kiedyś..Teraz tylko przepych kto ma więcej i lepsze.Nweet w szkołach dzieciaki patrzą,który ma lepszą konsolę,lepszy telefon.Kiedys ludzie bez żadnych telefonów potrafili się spotkać,dogadać a teraz każdy oczekuje żeby przed przyjsciem zadzownic..Ja to chyba stara już jestem:D bo teraźniejszość jest dla mnie jak z kosmosu i mało zrozumiała.

Wybrałeś gorsze "zło".Czasami lepiej wychowywać dziecko oddzielnie niż wspólnie a ma patrzeć na sytuację których nie powinien widzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wesoły
BrakLoginu
1 godzinę temu, Annie napisał:

Ja to chyba stara już jestem:D bo teraźniejszość jest dla mnie jak z kosmosu i mało zrozumiała.

No to i mnie postarzałaś, bo ja raczej też z innej bajki, ale takich ludzi jest wielu.

 

Masz rację, dziś to istny wyścig szczurów, większość ma PLNy w oczach. Kasa jest ważna, ale żeby ona miała określać że ten czy tamten jest gorszy lub lepszy, to jest to już chore. 
Dla mnie od zawsze, to był jedynie papierek, jednak potrzebny do życia, ale mniej ważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
7 godzin temu, Annie napisał:

Na nudę w związku łatwiej jest znaleźć sposób niż na samotność.

Napisałam o nudzie, bo ewidentnie z tego co piszesz on jest znudzony waszym związkiem.

Wiele tu rad Ci dano, a teraz musisz sama przeanalizować i wybrać co jest najlepsze dla Ciebie. 

A na marginesie jak Ty będziesz szczęśliwa, to dziecko też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Annie

@BrakLoginutak jak mówisz wyścig szczurów się zrobił i przez to ludzie nie dostrzegają pewnych mniejszych ważniejszych bo spraw.Moj facet jest tego żywym przykładem.Praca pracą popychana aby tylko hajs się zgadzal i ciągle jest mu mało.Nawet nie ma kiedy wydać tych pieniędzy bo ciągle siedzi w tej pracy,albo na delegacji.Weekend przyjdzie to z synem coś porobi,jakieś prace przed domem i na tym koniec.

Tak podejrzewam,że Ty z jeszcze starszej epoki jak ja:D a może nawet i z prehistorii:D

@DżiuliaTak wiem.Nikt za mnie nie wybierze najlepszej opcji,ale kilka rad tutaj przeczytanych na pewno mi się przyda:)Masz rację mama szczęśliwa to i dziecko szczęśliwe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 godziny temu, Annie napisał:

tak jak mówisz wyścig szczurów się zrobił i przez to ludzie nie dostrzegają pewnych mniejszych ważniejszych bo spraw.

Właśnie "tych mniejszych spraw". Przecież żyjemy dla "chwil" tych pięknych, trzeba cieszyć się detalami, małymi rzeczami, życie wtedy jest bogatsze. Skoro face żyje głównie mamoną, to chyba ona jest dla niego najważniejsza, a to w imię czego? W imię posiadania, "dla miecia", by innym pokazać, ale za to życie przecieka między palcami i jak widać chce czy nie chce, to rodzinę rozbija.
Miłość jest najważniejsza, na niej powinno się całą resztę budować. Pewnie znajdą się tutaj sceptycznie nastawieni do moich słów, ale ja zawsze tym się kierowałem, to mnie napędzało i dawało poczucie spełniania się. Daje radość i chęci do życia pełną piersią. No i nie można zapominać, że dzieci też są bardzo ważne.

 

2 godziny temu, Annie napisał:

Tak podejrzewam,że Ty z jeszcze starszej epoki jak ja:D a może nawet i z prehistorii:D

Ja to w ogóle stara dupa jestem, ale cały czas mam te moje ukochane lata czyli 39,5 :P 
Od razu uprzedzę kolejne pytania - nie, nie jestem z epoki, kiedy kobietę się ogłuszało i zaciągało do jaskini, nie, to nie ja napisałem "Bogurodzicę" ja tylko do niej wtedy ułożyłem układ choreograficzny :D 

Dodam anegdotkę, że jak miałem 30 lat, to moja siostrzenica (wtedy młodziutka) zapytała mnie "A tacy ludzie jeszcze żyją?" :D 

10 godzin temu, Dżiulia napisał:

A na marginesie jak Ty będziesz szczęśliwa, to dziecko też.

O to mi właśnie chodziło w niektórych wpisach, bo kobiety mylnie myślą, że jak odejdą np. od tyrana, to dziecko ucierpi, dziecko, a zwłaszcza małe bardziej patrzy na to jak rodzice reagują, czy oni są szczęśliwi. Woli to oglądać niż skakanie sobie do gardeł, krzyki itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Annie

Wiesz dla nie których posiadanie dużych sum na koncie jest celem życia.39.5?:D czyli okrągła 40 już na karku:D Haha Młoda dóbre pytanie Co zadała:D to jak jak mój Młody kiedyś jak miał z 5 lat  swojej prababci zapytał się czy nie bała się wychodzic na ulicę dinozaurów jak była mała:D

Tak ale rozstania dzieci też różnie przechodzą,to dużo zależy jak rozmawia się z dzieckiem i jak się mu tłumaczy pewne sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 godziny temu, Annie napisał:

czyli okrągła 40 już na karku:D

Stary, ale jary :D

2 godziny temu, Annie napisał:

Tak ale rozstania dzieci też różnie przechodzą,to dużo zależy jak rozmawia się z dzieckiem i jak się mu tłumaczy pewne sytuacje 

No tak, dziecko trzeba na to przygotować i odpowiednio wytłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Annie

Ponoć życie zaczyna się po 40,to jeszcze polroku i możesz zacząć żyć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
14 minut temu, Annie napisał:

Ponoć życie zaczyna się po 40,to jeszcze polroku i możesz zacząć żyć:P

@BrakLoginu będzie ryczącą czterdziestką :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
21 minut temu, Annie napisał:

Ponoć życie zaczyna się po 40,to jeszcze polroku i możesz zacząć żyć:P

Tak też myślałem, że do 40stki to jest jedynie wegetacja i dopiero po przekroczeniu tego progu zacznie się zabawa :D 

6 minut temu, Zizi napisał:

@BrakLoginu będzie ryczącą czterdziestką :P

Taaa, ryczącą, kwiczącą i chrumkającą :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oszołomiony
omam
11 minut temu, BrakLoginu napisał:

chrumkającą :D 

temat nie jest Ci obcy :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Widzę @Annie, że nastrój zmieniłaś na przygnębiony. Czyżby dołek przez to, że mąż wraca lub wrócił?
Już tak fajnie wyluzowałaś ze złymi myślami i nastrój się poprawił :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Annie

Wrócił,wrócił i siedzi nadal w domu.Nie mam już siły na tego człowieka,nie mam siły na ciągle kłótnie,na udawanie że będzie jeszcze dobrze..Nie chce mi się pisać,nie chce mi się rozmawiać,z łóżka nawet nie chce mi się wstać bo po co..Każdy jaki krok wykonam,słowo wypowiem jest krytykowane..Psychicznie czuję się zmęczona jakby ktoś wyssal ze mnie całą energię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Chyba jednak nie ma wyjścia i tylko rozstanie w tym przypadku pozwoli Ci normalnie żyć. Jak go nie było, to nawet tutaj byłaś wesoła, pełna energii i życia, on wraca i jest zmiana w złą stronę :( 
Widać, że wysysa z Ciebie wszelkie chęci do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Annie

Gdyby się dało z dnia na dzień wszystko zmienić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Niestety w Twoim przypadku raczej nie da się szybko ustabilizować sytuacji, bo masz trochę związane ręce. Byś miała do kogo się wyprowadzić, by był ktoś kto, by pomógł chociaż w tym początkowym etapie i w najgorszych momentach, to by było ok.
Jeśli takiego kogoś nie masz, to pozostaje uzbroić się w cierpliwość i małymi kroczkami zmierzać ku lepszemu. 
Było tutaj widać, że przez moment byłaś pełna optymizmu i energii, tego Tobie dziś brakuje, takiego zastrzyku chęci do działania, jak to będzie, to się zacznie zmieniać coś na plus, by wyjść z tej nie łatwej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Annie

Tak wiem,że w moim przypadku nie da się szybko.. Przypadek beznadziejny jak i cała ja.No tak był moment radości,że jednak uda mi się,że coś zmienię ale w sobotę jakby ktoś mi czymś ciężkim jebn*** w głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
12 minut temu, Annie napisał:

Przypadek beznadziejny jak i cała ja

Przypadek nie jest beznadziejny, a tym bardziej Ty. No działa tak na Ciebie mąż destrukcyjnie i jednak chyba bez odejścia od niego, to się nie zmieni. Jestem daleki od dawania "rad" i to jeszcze tak poważnych, to musi być Twoja decyzja, ale ja w takim związku bym nie był ani chwili. Oczywiście najpierw bym próbował walczyć o lepsze "jutro" dla związku, bym rozmawiał i w ogóle, ale tutaj widać, że jest Pan i Władca, czuje się pewnie i jakby miał wszystkie atuty w garści. Widać, że to nadużywa.
Domyślam się, że mu to sprawia przyjemność jak widzi jakąś mniej pozytywną reakcję z Twojej strony.
Dziś socjale są bardzo dobre, do tego masz chore dziecko, od państwa możesz liczyć na sporo, więc korzystaj póki dają. Do tego ewentualne alimenty na Ciebie i dziecko. To, że ma wpisaną minimalną kwotę, którą zarabia na legalu, to wystarczy wskazać jaka jest prawda, sąd sam się tym zajmie.
Powtórzę się, ale to musi być Twoja przemyślana decyzja, ja tylko piszę co ja bym zrobił na Twoim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

A nie myślisz Annie że własnego chłopa to trzeba od czasu do czasu porządnie opieprzyć? Że nie można dać sobą pomiatać, siedzieć w kącie, bo to jest jak przyzwolenie na takie traktowanie?

Że kłótnie nawet takie z latającymi talerzami, zbyt ostrymi słowami przynoszą potem oczyszczenie, bo gdy się już człowiek wykrzyczy, wyplacze, pozbędzie złych emocji to się uspokoi i znacznie naprawiać co zepsuł?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
18 minut temu, la primavera napisał:

A nie myślisz Annie że własnego chłopa to trzeba od czasu do czasu porządnie opieprzyć?

Jednego się da, drugiego nie. To różnie bywa i w niektórych przypadkach może zrodzić agresję.
Moja przyjaciółka żyła kiedyś z fizycznym tyranem, dochodziło nawet do rękoczynów i poradziłem jej, że przy następnym tego typu "zajściu" ma chwycić to co ma pod ręką (w tym przypadku była to patelnia) i przywalić. Zrobiła tak i facet jak ręką odjął stał się potulny, ale szybko zakończyła związek, dziś jest bardzo szczęśliwa.

Oczywiście nikomu nie radzę tego stosować, wtedy to wydawało się najlepszym rozwiązaniem, ale agresja rodzi agresję i nie ma co ryzykować, że np. odda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

A Ty - skoro to twoja przyjaciółka- nie próbowałeś przemówić temu typowi do rozumu? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
6 minut temu, la primavera napisał:

A Ty - skoro to twoja przyjaciółka- nie próbowałeś przemówić temu typowi do rozumu? 

 

Próbowałeś, nie dało się słownie przemówić, a miałem ochotę zabrać go na "wycieczkę", ale ona kategorycznie zabroniła mi tego, bo to ojciec jej dziecka i inne argumenty padały. Kiedyś jak mi się nie udawała rola "mecenasa", to tłumaczyłem ręcznie, ale to dawno i nie prawda.
Ważne, że w tamtym przypadku wszystko szybko się ułożyło i to myślę lepiej niż ona sama sobie wymarzyła, a że była myślę w gorszej sytuacji niż autorka tematu, to i Annie wierzę, że sobie poradzi. Trzeba tylko nabrać sił i chęci do walki o lepsze "jutro", a to chyba na starcie jest najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Annie

Mój partner podjął decyzję za mnie.Kolejna kłótnia za nami..O co?A o to że byliśmy w mieście i powiedziałam że później pojadę drugi raz na miasto załatwić coś na poczcie.Wsciekl się że będąc teraz na miescie chce jechać później drugi raz.Nie interesowało go to że dziecko z tyłu w aucie płacze,że i tak pozniej muszę jechać do miasta drugi raz..Jak zacięta płyta..Wyrzucił mnie z auta.. Wytargal jak kawał szmaty z auta i zostawił..Właśnie weszłam do domu i nikogo nie ma,ale wydzwanial do mnie i wygrazal że mam wypier**** i zabrać swoje rzeczy...Nie wiem kompletnie co mam robić..Jak wróci to będzie kolejna awantura,a tak bardzo nie chce żeby dziecko na to patrzyło..Żyć się odechciewa mimo że jest dla kogo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Współczuję. No niezły świr, z tego nic kompletnie nie będzie. Czas pomyśleć o sobie i dziecku. Tu pewnie nawet postawienie sprawy na ostrzu noża nie wiele pomoże, bo prędzej wyśmieje niż się przejmie. Lepiej go postawić przed faktem dokonanym.
Na prawdę nie masz nikogo bliskiego gdzieś w pobliżu? Najbliższa rodzina? Nie pamiętam czy o rodzinie wspominałaś, ale jak nie znajomi, to przeważnie rodzina ratuje nam tyłki w potrzebie.
Niby dobry ojciec, ale nie ma zahamowań przy dziecku, to dla mnie mówi samo za siebie, bo jednak dziecka to nie powinno dotyczyć i nie powinno być świadkiem tak chorych scen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Annie

Nie mam.Wszyscy za granicą i praktycznie brak kontaktu.Do jego rodziny nawet nie mam co dzwonić,bo mnie wysmieja i staną po jego stronie jak zawszę.Zawsze co się działo złego to jego rodzina uważała że jestem winna.. Spakowałam ubrania swoje i czekam jak na skazanie..Jak wróci co będzie gadał czy emocje opadły..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 523
    • Postów
      249 472
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      808
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    zyebanna
    Najnowszy użytkownik
    zyebanna
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      Nie będzie CPK ale będzie może telekomunikacja morska 🙂  A lejjj se
    • Pieprzna
      A ja akurat w necie zakończyłam słuchanie Centralnego Programu Komunikacyjnego M. Wilka i...to jest kurwa dramat. Rząd Tuska i ich kadra to najgorsze patałachy jakich miała Polska w historii. Zero pozytywów, CPK albo nie powstanie wcale, albo za 30 lat jako minilotnisko. Jak słucham takich programów to mam ochotę dać w mordę każdemu wyborcy koalicji uśmiechu. I nie wyjeżdżaj mi tu zaraz z chrześcijaństwem 😝
    • KapitanJackSparrow
      W nawiązaniu do debaty 😁 Scenka z neta  Port w Gdańsku a w nim lotniskowiec.  Pytanie do internautów brzmi jak powinien nazywać się pierwszy polski lotniskowiec 🙂  Jest wiele śmiesznych komentarzy ale  Jeden przebija wszystkie 😁 ORP Prince Polo🤣🤣
    • Chi
      Widzę, że nastrajasz się na Bieszczady 🙂 Szkoda, że nie mamy w paczce nikogo kto gra na gitarze. Ech ..  Śpiewamy ?  
    • KapitanJackSparrow
      Biegający goły fajfus niekoniecznie ale biegające gołe cycki po ulicy....😝
    • Pieprzna
      Ależ tak! Przecież napisałam, że jestem socjalistką 😉 Nie każdy socjalista to lewak wprowadzający zamordyzm i biegający z gołym fajfusem na tęczowej paradzie 😄 Ja jestem przeciw neomarksistowskim trendom w genderowym wydaniu a nie walką o prawa pracownicze.
    • KapitanJackSparrow
      🙂
    • KapitanJackSparrow
    • KapitanJackSparrow
    • KapitanJackSparrow
      Wciąż Cudo, prawda?
    • KapitanJackSparrow
      Dajmy temu spokój święta idą , dla mnie to czas resetu i pojednania 😝 ale tak na koniec, nie wszystkie idee z lewej strony są takie złe, gdyby nie ruch socjalistyczny w XIX w i wywalczenie praw pracowniczych, to kto wie, może byśmy zasuwali po 16 godzin dziennie bez prawa urlopu i prawa do chorobowego A jakoś ,,księdzu" przez ponad tysiąc dziewięćset lat nie przeszkadzała ta niesprawiedliwość społeczna , praca ponad siły  dzieci, bieda głód i nędza 🤔 
    • la primavera
      ,,Pierwszy Adam" Film opowiada historię Adama, który jako mały chłopiec  dowiaduje się, że jego rodzice nie są jego prawdziwymi rodzicami. Przybrany ojciec mówi mu, że został porzucony, a oni nim się zaopiekowali.  Kiedy chłopiec jest nastolatkiem, przybrani rodzice giną. Wtedy wyrusza by znaleźć swego prawdziwego ojca.    Temu filmowi można wiele zarzucić, że trochę naiwny, nieprawdopodobny, że krajobraz w pewnym momencie przypomina ,,Domek na prerii". Ale gdy zaufać reżyserowi i pozwolić się toczyć opowieści,pojsc wraz z chłopcem, wsłuchać się w muzykę, zatopić w krajobrazy, to film  zmienia sie w subtelną opowieść o pierwotnym pragnieniu posiadania korzeni.   Pragnieniu pełnym szczerości tak zwykłej  i prostej, jak to tylko możliwe.  Niektóre zachowania stają się zrozumiałe  dopiero gdy poznamy całą historie.  Niektóre  nawet nie wymagają  tłumaczenia, są tak mocne w przekazie. Film zrobił na mnie wrażenie, mimo, ze nie jest to wielkie kino a kameralny obraz w kolorach sepii. Dla duszy.    
    • Pieprzna
      @KapitanJackSparrow ty tak na serio? 😄 Lewactwo (ideologię, nie ludzi) należy zwalczać. Stop aborcji, eutanazji i tęczowemu praniu mózgu.
    • Monika
      Szowinistyczna postawa!  Obawiam się, że nasza młoda (w domyśle głupsza) koleżanka nie pokojarzy, choć nie wykluczam, że i ja (w domyśle mądrzejszy) jestem w błędzie😄 Tyle, że mi to nie przeszkadza, bo i pewnie tak jest, jak Kapitan pisze🙂 A tutaj mamy zawstydzanie mężczyzn, za okazywanie emocji😁😜😉   Oj jakby się uprzeć to wszędzie można się do czegoś przyczepić, prawda?   WIEM! (chyba)     Ty sobie wyobrażasz Nomado Kochana, że ja musiałam wpisać po angielsku i obejrzeć ten filmik poniżej, aby odgadnąć:             (a co wcześniej to nie pytaj😝)     Jakie to pięęęękneee! Jak one się kochają😍 i nie mają rączek, by się przytulić i się tykają dziubkami (bieeeedneee)! I jeszcze robią trrrrrr dziubkiem i jak jeden robi trrrrrr to drugi prostuje główkę (i na odwrót) i potem takie truuuuuuuuuuuut głośnie i dziubkiem pod paszkami. Cudo!🥰 I nie wiedziałam, że one mają NIEBIESKIE NÓŹKI!!! To jeden z piękniejszych filmików o zwierzakach jakie widziałam.  Taki romantico 💞  Nomado z racji, że ja zrobię wszystko inne, by nie robić Świąt proszę nie zadawać mi (przynajmniej do nich) więcej zagadek😉 Buziaki i cudnych Świąt wszystkim! 🐣🐤🐥🐰🥚💦🌿  
    • Monika
      Matko Bosko z tej zazdrości oszalałes. Pieprz nie jest siostrą zakonną ani tym bardziej papieżem i nie nawołuje do "orania lewactwa" tylko pisze co robi Czarnek. Mowa nienawiści??? Mam nadzieje, że żartujesz i nie odpisuj, bo nie chcę się denerwować 😁😂😁  I żeby Ci nie przyszło do głowy mi na Święta wybaczać!!! Wesołych.    
    • Celestia
    • KapitanJackSparrow
      Orze lewactwo 😖 to zakrawa na kult nienawiści. No właśnie zastanów się, bo takimi wypowiedziami mocno tracisz w moich oczach, choć to pewnie nieważne, niemniej ja nie zapominam przecież tego całego  twojego zaangażowania chrześcijańskiego, a taka mowa nienawiści , w moim odczuciu kłóci się z ideą która przyświecała Jezusowi . No właśnie i jak ja mam poważnie brać tę wspólnotę chrześcijan , chcieć przebywać z nimi, gdy drzemią w nich takie niefajne rzeczy. Ciekawe czy Jan Paweł II by się tak wypowiadał o lewicy. Pewnie że nie zgadzał by się z nimi ale wypowiedzi byłyby godne i na poziomie. 
    • Celestia
      Najprawdopodobniej piosenki zainspirowane pierwszą miłością.    John Mayer - Dear Marie Twoje ciało jest krainą czarów… John Mayer - Your Body Is A Wonderland   „Powiedz mi dlaczego muszę uczyć się na tobie,  dlaczego muszę uczyć się na twoim sercu?   John Mayer - Comfortable
    • Pieprzna
      Ale jest mądry 😁 i orze lewactwo 😁 I gdyby go odchudzić, to źle by nie wyglądał 😅
    • Celestia
      Utwór  oparty na wątkach autobiograficznych,obie te piosenki to  tragiczne przepowiednie. Artystka zmarła w wieku 27 lat w swoim domu  w wyniku zatrucia alkoholowego, dołączając tym samym do tzw. Klubu 27   Amy Winehouse - Rehab   Tu Winehouse bezpośrednio zwraca się do swojego starszego brata. Prosi go, by troszczył się o ich matkę    Brother · Amy Winehouse
    • Monika
      😁   Oho Kochanie, mamy pierwszy zgrzyt, nie cierpię gościa. (jest niegrzeczny i nieprzystojny 😉).
    • Monika
      eee....ŁOPOT?  (idąc tropem krzyżówek). No chyba, że chodzi Ci o moją nowo, a nawet przed chwilą-nabytą wiedzę, że albatrosy wybierają partnera długo i dokładnie i są mu wierne. To tak : dokładnie sobie wybrałam Pieprz😉 ( upewniłam się, że będziemy mogły się wymieniać na staniki) i jestem szalenie wierna.   ps: jak dziś zajrzałam na reklama to tam akurat znów kobiety się  o cycki kłóciły hahaah (ty razem nie o Pieprz, tylko jakieś czyjeś inne - nie znam😄).   Jeżeli nie trafiłam z odpowiedzią, to ja już nie chce więcej zagadek, bo się z czymś sprzedam, albo obnażę hahah (znowu płaczę) - niczym Pieprz uwikłana w przebiegłą intrygę, którą cholercia rozgryzła😉.        
    • Celestia
      I nocą, mogę być bezradna, Mogę być samotna, śpiąc bez Ciebie.   I za dnia, wszystko jest skomplikowane, Nic nie jest proste, gdy nie ma mnie przy Tobie.   Ale będę tęsknić za Tobą, kiedy Ciebie nie będzie, To właśnie robię. Hej, Kochanie! I to będzie trwać, To właśnie robię. Hej, Kochanie!”     The Cranberries - When You're Go   Dolores O'Riordan zmarła w wieku 47 lat,przyczyną śmierci było utonięcie w hotelowej wannie z powodu nadmiernego spożycia alkoholu. Podczas pogrzebu radiostacje w całej Irlandii grały ten właśnie utwór.
    • MamaMai
      Hej. Od półtora tygodnia wdrażam się w regularne ćwiczenia. Robię cardio przez 20-30 minut średnio 4 razy w tyg. I mimo że to dość krótko na plecach mam zawsze na końcu pot. Jeśli chodzi o siofor to kilka razy zapomniałam go wziąć, np. wezmę go raz a powinnam już dwa razy dziennie. Wciąż czuję się po nim fatalnie, mdli mnie i ślina robi mi się taka lepka. Mam też zgagę jak w ciąży. Jeśli nie minie to za jakieś 2 tyg. to coś czuję że po prostu te dolegliwości mnie pokonają. Z dietą jest dobrze do godz. 17, a wieczorem wciaż jem trochę za dużo. Tyle że jem mniej i to zdecydowanie mniej węglowodanów. To tak po krotce u mnie. A u Was jak tam syt.?
    • Monika
      Sam jesteś młody ( i zazdrosny)😛  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...